Może się poznamy?

co jest kobietki? stronka się zapchała? to kreta trzeba użyć godzina wybiła wy się zwijacie i ja się zwijam spotkamy się jutro tylko stawcie się wszystkie bo cicho tu bez krzyków, stukotu filiżanek od kawy, talerzy po cieście miłego popołudnia życzę

mary, ale namieszałaś z tym mailem do kumpla... dostałam od niego maila, a i sama chciałam go pytać, kto zacz, ale tak pomyślałam, że to któraś z Was musiała przesłać... dobrze, że już się wyjaśniło. miłej pracy i do jutra. ja jeszcze jestem tradycyjnie, czekam na współrozmówców ;) obleciałam przed chwilą jedno spore centrum handlowe w poszukiwaniu sweterka dla mojego Skarbu na imieniny... ale niestety, nie są one na moją kieszeń :( nie wiem, czy do końca tygodnia zdążę odwiedzić pozostałe, mam nadzieję, że uda mi się coś znaleźć.

Witam sie dopiero teraz z Wami , bo w pracy nie było netu ,bo podobno ukradli kabel. oj ta pogoda faktycznie paskudna ,u mnie do południa nie padało i planowałam sobie że umyję okna,no ale teraz pada ze hej i nawet na zakupy mi sie nie chce isc. Ale co tam grunt że w domeczku cieplo necik jest ,no i wy. Justa -do soboty jeszcze troche czasu ,cos sie uda kupic. Idę na herbatke zielona ,kto chetny niech zasiada . zycze dobrego humorku .no przeciez dzisiaj już wtorek ,a jutro już sroda.

magda, co do zakupów, to wiem, że dziś dopiero wtorek, ale ja mam tak tydzień wypełniony, że wracam po 21, a zakupy tylko w drodze z pracy na jakieś zajęcia, czasu niewiele. no, ale coś w końcu znajdę. a herbatki zielonej nie odmówię, chociaż właśnie czerwoną popijam :)

Justa zawsze mozesz na drutach mu zrobic sweterek :) ja mojemu raz zrobiłam szaliczek świetnie wyszedł kazdemu się podobał (i to nie przez grzecznosć tak mówili hehehe) Uska no wiadomo ze skrzynki na interii , onecie, czy wp przyjmują tylko 10 MB to juz nie moja wina niestety :( taki los

dobry wieczór!! juz wróciłam z pracy albo dopiero przyjechał dziś szef spakował wszystko zabrał kasę i nic przyszły dwie starsze babki i siedzą i siedzą a tu jeden komplet kluczy i trzeba czekać aż panie sobie pójdą a one na to że mają autobus 19.15 a to dopiero 18.30 i czekaj teraz sobie uwinełyśmy się szybciutko i nawet zaczęłam zmywać podłogę koło ich stolika coby pokazać że mają juz sobie iść a one nadal siedzą nawet bezczelne przyniosły pączki z innej firmy a u nasz tylko kafkę wypiły - co za tupet no ale poszły, szybko zamknęłyśmy drzwi wejsciowe i szef pojechał i dzięki temu mogłam jeszcze do kościółka wstąpić jest tu któraś? bo ja mam wolengo kompa a braciszek - z temperaturą pojechał ze swoim kolegą księdzem do poznania na film ( ale korepetycje poodwoływał bo chory jest) czekam na kogoś mam cieplutką czekoladę i babkę niespodziankę

CZESC MARY, JA też mam dostep do kompa ,bo mojego meza boli głowa i poszedł spac i tak buszuje po kafe. miałas przeżycia z tymi babkami ,no ale trza zrozumiec taka pogoda to wolały posiedziec w cieple. samo życie. Braciszek chory ---uważaj aby cie nie zaraził.

madzia jak miło cię widzieć no przeżycia były, ciepło nie było ( choć cieplej jak na dworze) bo grzejniki wyłączyli o 12 w południe jak przyszły to rzucily - panienki zimno mają a potem siedziały jak kury na grzędzie a brat już dawno przeziębiony chodzi ale jemu przetłumaczyć cokolwiek to góry szybciej ruszę niż jego

no i ja też do was przybiegłam :) jak o chorobie mowa to mnie gardło boli straaasznie a jutro mam zajecia od 8 do 18 z godzinną przerwą...dam radę :) ja ostatnio jem tylko spagetti i frytki na przemian nie wiem czemu mam takie zachcianki i tak od dwóch tygodni nic innego, przejdzie mi jak sie znudzi chyba to samo wkółko. Miłego wieczoru

witam wieczorkiem Justa , Majesta - ja mam to samo z tym ciśnieniem i jeszcze do tego brak koncentracji i z pamięcią nie najlepiej kiedyś kupiłam sobie magnez żeby wzmocnić pamięć i zapominałam go brać hihihi.. w rezultacie wzięłam ze 3 tabletki a resztę zjadł mi mąż chociaż szczerze mówiąc nie widziałam żeby wiele mu to pomogło , hihihi... dzisiaj też 3 kawki strzeliłam i bez zmian idę zaraz spać dzięki za maile ja się w końcu muszę sprężyć i powysyłać coś wam miłej nocki trzymajcie się ciepło

ps. nawet mi piwko dzisiaj nie wchodzi ( mężuś mi przyniósł ) a to już conajmniej dziwne...

Witaj Marteczka! ja dzisiaj jestem po 5 kawach rece mi się trzesą a spac sie nadal chce, no cóż z natura nie wygrasz trzeba sie ululać w łóżeczku ładnie chyba chociaz o tej porze to wstyd!

jak miło was dziewczyny widzieć widze ze tez spiące chodzicie ja mam wrazenie że się nie wyspalam po weekendzie ale jak zobaczyłam ze co drugi przechodzień ziewa to mi się humor poprawił no i jak widze mecz...w telewizji...to mnie taki sen bierze....bo to nudne jak flaki z olejem.....i dobrze że mam kompa wolnego.....bo bym już dawno z ksiażką siedziała pod kołdrą

:D :D :D :D :D YYyyyyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!

Jamniczku witaj - ale ranny ptaszek z ciebie ! mam już kawki i herbatki jeszcze gorące więc częstuj się ja dziś samotnie kawkę piję bo koleżanka nie doszła zrobię tylko niuni mleczko i zaraz wracam

Marteczka, mailik doszedł do Cię...? A jak tam Twoja drugoklasistka? My z Miśkiem mamy szkolny kryzys. Mnie wkurza, że ta zreformowana pożal się Boże polska szkoła jest tylko dla zdolnych i cholernie pracowitych. Miśka co rano boli brzuch na okoliczność pani - wykwitu komuny, która, jak kto cokolwiek wystaje w górę lub w dół, zaraz dawaj obcinać (łepek albo nóżki). Dzięki za kafkę, mogę się odwdzięczyć maslanką truskawkowo - rabarbarowa, mniam, mniam.

niunia pochłania mleczko na moich kolankach synio ogląda jakiś program dla dzieci o mleku jest bardzo zainteresowany on już dzisiaj pił mleko a ja mam kawę bez mleka i czuję się dziwnie w tym towarzystwie hihihii...

Jam ja mam pierwszoklasistkę nie powiem żeby szła do szkoły z uśmiechem na twarzy i entuzjazmem ale zmuszać też jej nie trzeba chyba przyjęła to jako zło konieczne i już a mnie się scyzoryk w kieszeni otwiera jakpomyślę że jest połowa października a oni mieli już 6 sprawdzianów i jeszcze ona wymaga od dzieci żeby już czytały płynnie do cholery przecież dopiero się uczą w ogóle ona już chyba jest za stara do tej roboty - nic jej się nie podoba a za maślaneczkę dziękuję ostatnio mam przesyt tego typu produktów mlecznych za dużo w siebie tego władowałam ale ogólnie bardzo lubię o synio sobie przełączył na mecz , zasiadł wygodnie na łużku i ogląda z uśmiechem na twarzy

No tak, ja to rozumiem... :D U mnie mecze ogląda Misio z Babcią. Oboje krzyczą i machają rękami, a mnie w tym czasie nic do nich gadac nie wolno...

no i już po kawusi teraz śniadanko ( niezła kolejność nie? ) dziś kanapeczki z serkiem żółtym i pomidorkiem - proszę kto chętny dziewczynki mam pytanko - czy któraś z was używała dezodorantu Lady spidstik ( czy jak to się tam pisze ) w sztyfcie ? i czy one te w sztyfcie brudzą ubrania? bo one tak pięknie pachną ale nie wiem czy sobie kupić żeby potem nie mieć wszystkich bluzek pod pachami wypłowiałych

przepraszam , czy tylko ja i Jam tu dzisiaj piszemy? i jeszcze ta cholerna stronka wrrrr.....

no i co z tą stronką dziewczyny pomóżcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie no - poczekam może ktoś coś napisze?

Luuuuudzie, czy wy śpita? Marta, ja używałam LS, ale ni w ząb nie pamiętam, czy on akurat brudził, bo też mi specjalnie zapach nie podchodził. Ja lubię cięęęzkie piżmo bez dodatków. Najbardziej brudzą te antyperspiranty talkowe, no i te w roll-onie farbowane ;)

wiesz co Jam one sie normalnie lenią chyba a ja lubię takie świeże lekkie zapachy i właśnie te dezodoranty takie mają lecę wyjąć synia z brodzika bo jak jest tam sam to szmponu do włosów mogę potem nie mieć albo mydło zje nigdy nie wiadomo co w tej małej głowie siedzi hihi...

Uśka pewnie znów w odpadach naturalnych się nurza, Justa stres z powodu wiedźmy kwaterodawczyni odreagowuje... a Robal? GDZIE JEZD ROBAL?!

a zapomniałam wam powiedzieć MOJE MALEŃSTWO KOŃCZY DZISIAJ PÓŁ ROKU

Gratulacje! Gratulacje!

witam, już jestem, miałam dziś rozmowę kwal., więc później przyszłam... marteczka, kanapeczki chętnie :) wszystkiego najlepszego dla Twojego maleństwa! jamnik, co Ty dziś w takim humorze, ledwo tu z rana wpadłaś, a już buziaczka szczerzysz szeroko... to dobrze, tak 3mać. ja stresy babsztylowe już odreagowałam, ten tydzień jeszcze z nią wytrzymam. a później papa. co do stresu w szkole, to miałam w LO taką matematyczkę, że nabawiłam się nerwicy żołądka.... nigdy jej nie zapomnę ;) co ciekawe, mój brat teraz kończy tą samą szkołę i ma wiecznie problemy z żołądkiem, też podobno na tle nerwowym. wczoraj na niemieckim nieźle się zestresowałam, ja chyba zbyt ambitna jestem, przyzwyczajona do najlepszych wyników w nauce... a to już wiek nie ten i tak łatwo nie wchodzi :( czasami to czuję się na tych lekcjach jak głąb jakiś, zapóźniony w nauce.

Wiesz co, Justa? Specjalnie przekopałam w domu jubileuszowe \"OKO\", szukałam ludziów z Lęborka... alem nie znalazła prawie nikogo, no i tego, com szukała, takoż nie znalazłam... A w Koszałkowie słońce świeci, strój w pełni zimowy przywdziałam i zaraz urywam sie do szkoły Miśka bić, kogo popadnie. Kto mi dziecko krzywdzi, ten świnia i mój wróg. A jak tam po rozmowie qf. ...?