Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szam

Może się poznamy?

Polecane posty

Justa, ja zapracowana baba jestem, pończochy wciągam na grzbiet ;) przy specjalnej, ale to naprawdę specjalnej okazji! Pasiaste antygwałtki, które teraz masowo zalegają nasz rynek, są idealne do miękkich, przytulnych spodni dzwonów, które zimą namiętnie naszam... Aż ubolewa, że nikt tych antygwałtek nie widzi... bo takie śliczne, pasiaste... dobrałam sobie piękną kolekcję w tonacji z grubasza brązowo - zielonej... A żeby już się całkiem pogrążyć w Twoich oczach (masochizm mnie dzisiaj łupie od rana zamiast reumatyzmu), dodam, że na codzienny makijaż poświęcam od 3 do 5 minut, sama sobie piórka na czaszce obcinam... no i co by tu jeszcze... aha, topików kosmetycznych nie nawiedzam nawet w charakterze czytelniczym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jamniczku, dlaczego od razu pogrążyć? ja tam cenię oryginalność. pod spodnie, a myślałam, że nosisz do spódnicy i już podziwiałam za odwagę :) sama mam ochotę, ale jakoś tak... a pod spodnie to świetny pomysł, może skorzystam. co do makijażu, nie ważny czas, ważny efekt. możesz przecież mieć sposoby, żeby wyglądać zabójczo bez makijażu ;) ja akurat czytuję namiętnie topiki kosmetyczne, bo lubię. takie mam zainteresowania i nic na to nie poradzę. niezbyt ambitne może, ale czuję potrzebę odstresowania się po zbyt intelektualnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D :D :D Wiesz co, Justa...? Teraz mi się przypomniała jakaś dyskusja na forum nt. czasu wykonywania makijażu... Ty chyba byłas w gronie entuzjastek pracy długiej a perfekcyjnej, no nie? Ja bardzo lubię się tak pobawić od czasu do czasu... ale rzadko mogę sobie pozwolić... Im jestem starsza, tym mniej czasu mam na dbanie o siebie... i często, czytając tutaj dyskusje sporo ode mnie młodszych dziewczyn popadam w przygnębienie... ...popadam w nie nawet, spoglądając na moje koleżanki z pracy. One noszą rózne złotka w uszach, na palcach, na przegubach, na szyjach... mają wlosy krótkie, wymodelowane, co tydzien chodzą do fryzjera... a ja jakoś nie mam motywacji. ... nie to, żebym czuła się zaniedbana, raczej takie starawe dzieckokwiat... naturalność ujarzmiona (tu ukłon w stronę Szam ;) ) goleniem wlosów tu i ówdzie (acz bez przekonania), malowaniem oczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jam, jeśli chodzi o makijaż, to akurat jestem zwolenniczką perfekcjonizmu, bo to jedyna forma wyrazu artystycznego dla mnie ;) czasami człowiek po prostu ma potrzebę coś stworzyć, nie? :) ale lenistwo też się u mnie przejawia w dziedzinie wyglądu - np. mam długie włosy, bo chyba bym padła, gdybym miała krótkie i musiała je codziennie rano myć i modelować! a przecież tyle osób tak robi :) paznokcie też nie zawsze chce mi się malować. ale jak już maluję, to też się staram :) no i nie mam cierpliwości, by co rano zakładać biżuterię - o co mam do siebie pretensje. próbuję się zmobilizować, ale nic z tego. noszę jedynie kolczyki, ale non-stop, bez zdejmowania. a łańcuszki, pierścionki czy inne kolczyki - okazyjnie. czasami się zastanawiam, jak ja się przemogę do noszenia pierścionka zaręczynowego czy obrączki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój makijaż zajmuje tyle czasu,ile Mai;) choć kosmetyki kupuję w ilościach niemal hurtowych.Dlaczego? Proszę się nie pytać,bo nie wiem. Takie zboczenie lekkie. W spódnicy chadzam letnio,nota bene dzięki temu wycyganiłam podwyżkę,czyli odpowiedź na pytanie;\"dlaczego pani nie chodzi w spódnicach\" Jakoś wyrzutów nie mam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... to ja mam chyba zboczenie kolczykowe (choć minęły czasy, gdy bez kolczyków czułam sie jak bez majtek)... tylko, że gustuję w taniej, indyjskiej najlepiej, biżuterii... ostatnio zakupiłam dwa wielkie z grubsza podobne wielkością ametysty za 5 złotych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama także noszę antygwałtki, ale czarne w kolorze. Zarówno do spódnic jak i pod spodnie, ale tylko i wyłącznie dlatego, że jestem kosmiczny zmarzlak i inaczej jest mi zimno. Makijaz w tygodniu, zajmuje mi mało czasu, imprezowy troche wiecej. Ale mam jakos pecha i jak kupie cien do powiek to sie potem okazuje, ze kolor w pudełku nie równa sie kolrowi na oczach:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie widze ze rozmowa o antygwałtkach się toczy. Ja ich nie noszę bo moje nogi ich nie toleruja i bronią sie przed mini jak mogą wydzielajac anty aromaty, wolę skarpetki zwyczajne oczywiscie do spódnicy rajstopy ale częsciej chodzę w spodniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie noszę ze względów estetycznych otoczenia;) Tzn.założenie rajstop,czy czegokolwiek z czymś elastycznym wywołuje napad gwałtownego i mało efektownego drapania się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa z krótkimi włosamui nie jest tak źle ja mam krótkie i myję je co drugi dzień a codziennie spędzan nad układaniem ich tylko ok 10 minut więc chyba nie jest tak źle. makijaż u mnie też bardzo szybko się odbywa - bardzo delikatny. Łazienkę zajmyję ok 18 minut to chyba ekspresowe tempo, tak myślę:p Zapominam rano założyć kolczyki czy jakies inne ozdoby, później mi sie przypomina jak już jestem w pracy, a i jeszcze ciągle gubie kolczyki i mam wiele po jednym Qurcze nie wiem co z tym robić chyba muszę je oddać do przetopienia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry czy wy mnie jeszcze choć trochę kojarzycie? bo ja sie sama nie kojarzę i dlatego pytam coś okropnego nie mogę przemuc się aby wstać, tak mi jakoś dziwnie jest a gdy wstane po 3 godzinach zaczynam się budzić oj nie dobrze co to są antygwałtki? z waszych opisów wynika ze sa to jakieś getry lub coś podobnego, ja tam noszę normalne grube rajstopy i skarpetki, mam takie jedne zabójcze w paseczki ale to żadne te wasze gwałtki strzelam mocną kawę dla siebie i herbatkę dla was która ma ochotę na serniczek? taki normalny bez spodu i ew z rodzynkami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , witam moje kofane ! widzę , że w końcu się trochę zaludniło to ja do dyskusji kawkę podaję i herbatkę z cytrynką , jak ktoś kawki nie chce :) mnie makijaż w tygodniu nie zajmuje wcale czasu , bo po domu to mi szkoda malowideł i twarzy marnować :) no chyba , że na jakieś zakupy , to fluid , tusz do rzęs i pomadka ochronna - starczy no - imprezowy to co innego - tu podzielam zdanie Justu - dłużej , ale dobrze , zresztą ja to lubię , no i w końcu jestem technik usług kosmetycznych o specjalizacji wizaż :) antygwałtki - uwielbiam , właśnie muszę uzupełnic stan posiadania :) a i spodnie dzwony też uwielbiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buziaki dla wszystkich 🖐️ mary oczywiscie ze pamietam a na ten sernik juz pietki zacieram ;-) cio do makijazu nie wiele sie roznie, max 10 minut na mordke, 5 minut na wlosy i gotowe :P czasem ale rzadko jakas bizuteria w postaci kolczykow i to takich maluskich zazwyczaj, pierscionkow nie nosze chyba ze 100 lat :D ale lubie kupowac i ogladac kosmetyki, zwlasza kolorki i ladnie zaprojektowane pudełeczka :) a i maluje pazurki dosc czesto bo w koncu mam dlugie (jakis rok) a przez cale lata obgryzałam! antygwałki - bez nich ani rusz !!! w ogole jak szam tez jestem zmarzlakiem na maxa jak sie ubieram to koszulka musi byc w spodnie zeby mnie tam czasem nie podwiewało, slowem nic sie do srodka nie dostaje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wesołe towarzystwo:D Fajnie , że tu u Was tak wesoło i przytulnie , nie bardzo mam czas narazie ale życzę Wam miłego popołudnia :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam nadzieję ze się obudzę wyszłam w samym płaszczu na ten mruz i teraz piję kawę w mojej maluśkiej filizance z 2 łyzeczkami cukru i czekam na efekty aha bo wy nic nie wiecie.... no tak moje problemy z netem nie pozwoliły na wyjaśniena i opowieści no kto chce tego sernika? hubka? dobrze pamiętam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysieńka :) wreszcie się pojawiłaś. nie tylko Cię kojarzyły, ale martwiłyśmy się, gdzie się podziewasz. sernik??? Ty się jeszcze pytasz? :) marteczka, dopiero teraz się przyznajesz do tej specjalizacji? no wiesz... masz nasze fotki, powinnaś nam już dawno zrobić gruntowny wizaż, powiedzieć, co i jak... jam, jeszcze co do perfekcjonizmu ;) u mnie też nie trwa on godzinę tylko jak u hubki, 10 min. :) oczywiście dojście do perfekcji zajmuje trochę czasu, ale jak człowiek nabierze wprawy, to już leci ;) cherrka, przypomniało mi się - a Twój nick to skrót od cherubinki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suchajcie, jak tam z waszymi postanowieniami, co zamierzacie zrealizowac w tym roku:-) ja zamierzam zdac aplikacje, zdobyc umowe na stałe, kupic mieszkanie oraz podjac probe uniewaznienia slubu koscielnego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szam, nieźle... :) powodzenia. ja nie robię planów, bo jak robię, to nic z nich nie wychodzi i za rok mogę sobie wpisać te same, tylko wyrzuty sumienia są. ale jakieś tam plany mam, a czy uda się zrealizować, to zalezy nie tylko ode mnie. chciałabym, żeby mi umowę przedłużyli w pracy albo najlepiej, żebym znalazła jakąś fajniejszą pracę. żeby mój facet znalazł pracę i żebyśmy mogli zacząć wreszcie planować wspólną przyszłość (a nie tylko o niej marzyć). chciałabym kontynuować naukę niemieckiego oraz zacząć studium podyplomowe, a przy większym szczęściu - doktorat. i nauczyć się oszczędzać... odkładać pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jam, nie wiem czy chwalebnie, ale czas ku temu najwyzszy. poza tym przynajmniej w kwestii aplikacji nie mam wyjscia, to moje byc albo nie byc zawodowe. ide cos wszamac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no justa ja wychowana więc przeważnie się pytam bo to wypada zapytać a nie od razu podsuwać bo moze któraś zjada coś bardziej smakowitszego niż sernik szam bardzo....poważne postanowienia szczególnie to ze ślubem, sprawdzałaś czy się da? bo oni żadnko uniewazniają no to ja się dołaczę to tego czasu z makijażem u mnie aż 10 min i....wszystko perfektyjnie zrobione ehh ten typ juz tak ma że u mnie wazne sa szczegóły bo one tworzą całość i ogół a jak jakiś szczególik nie pasuje to reszta też źle wygląda i to jest w każdej dziedzinie jakiej się dotknę kiedyś mama obserwowała mnie jak szykuję stół na bodajrze jedna z wigilii stała i szczęka jej spadła myslala że zaraz wezmę linijkę i będę mierzyła odleglości między wszystkiem talerzami sztuccami czy szkłem a jej na to ze linikja JUZ mi nie jest potrzebna bo nabrałam wprawy i orientuję się który nóz jest dalej i odbiega od reszty po czym mama wyszła na papierosa prawie załamana że wydała na świat takie coś i nazwała maryską oj oj oj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa ty oszczedzać a ja wydawać bo ja nie lubię wydawać wszystko co mam to chomikuję i tylko w potrzebnych sytuacjach wydaję np bilet na podróż do zamku albo prezenty a tak wszystko sobie lezy i lezy i nawet nie kusi bo ma swoje miejsce wszystko odkladam na hotel ale tak zeby iść po sklepach i wydać to nie umiem no skoro już piszemy o swoich postanowieniach to ja bym chciała - iść ciągle do przodu z hotelem czyli zaczać inwestować i zbierać kasę, znaleźć dobrego architekta no przynajmniej kogoś kto wyliczył by mi to co narysowałam i abym cała resztę wiedziała co i jak - zakochała się ehh - jeszcze wam nie mówiłam bo to narazie plany ale.....zdała egzamin na studia...ekonomika i organizacja małych i średnich przedsiebiorstw...no wiem że to kierunek o którym myslę od 2 lat ale zawsze przerazał mnie egzamin bo trzeba zdać albo geografię albo historię - i to chyba wszystko jak na ten rok z planów ale tak u justy moje plany szlag trafia i z moim naturalnym podejściem do tego - pesymistycznym nic nie wyjdzie z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do bizuterii, lubie wszystko co sie błyszczy i swieci;-), ale nie kolczyki - tych nie naszam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec ja mam takie postanowienia: 1 i najwazniejszy: rzucic te wstretne papierochy ! nie pale dzis juz 6 dzien huuuraaa, mam nadziej ze sie uda chociaz czasem ten dymek za mna \"chodzi\" czasem :P 2. przylozyc sie i zalozyc w koncu wlasna dzialalnosc :) miec duzo ofert ;-) oczywiscie uwazam ze nie od razu Rzym zbudowali... ale drobnymi kroczkami i oby na przod :) 3. troszke chcialabym zrzucic z brzucha i chodzic na cwiczenia, złozyć w koncu rower, i inne :) Szam ! troszke zazroszcze ci tego mieszkanka, ja jeszcze nie mam rzadnych szans :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, jak inni, ale ja jestem. tradycyjnie, cały czas.na posterunku trwam... zakopana pod \"stertami\" pracy komputerowej, błędnym wzrokiem śledzę tekst na monitorze, do tego przeziębienie mnie dopadło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubka, nie ma czego zazdroscic w kwestiach mieszkaniowych, bo i tak bedziemy musieli wziac kredyt, czyli kamien u szyi. po prostu nie mozemy siedziec ciagle w wynajetym i palcic za to kupe kasy, ot tak, w powietrze. dlatego bedziemy musieli podjac jakies dzialania, z tego tez powodu wazna jest ta aplikacja= umowa na stale, bo na razie z kredytu nici a papierochy,, qrcze, ciagloe pale i nie chce rzucic:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qurcze wy juz takie postanowienia macie a ja nic nie potrafie postanowić bo zawsze mam z nimi problemy i jak Justa nic sobie nie postanawiam. przynajmniej nie będe miała wyrzutów:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ayla ja za to jak nie mam choc małych planów to nie umiem się ruszać bo brakuje mi tej lini po której mam iść wiem ze to dziwne ale tak jest a to że idę po tej lini jak na skazanie i z najgorszymi myślami to juz inna sprawa szam bylam na twoim topicku i jeszcze jutro tam wejdę i moze wtedy coś napiszę bo coś mi biega po glowie ale muszę to zlapać i porządnie ubrać w słowa aha i ta pomarańczowa maryska to nie bylam ja kochane uciekam sobie podlodzić komuś życie trzymam kciuki za wasze plany ( to jest zupełnie dziwne ze umiem kogoś bardziej podtrzymywać na duchu niż sama siebie ) i chętnie posłucham jak się wam realizowały i realizowały papatki i mam nadzieje ze jutro też tu zawitam choć z moimi zdolnościami do tego użądzenia nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz uciekam do jutra 🌻 Maryś świetnie że tak potrafisz ja jak sobie wyznacze cel to potem tymbadziej nie mogę go zrealizować i robię wszystko zeby nie wyszło, taka jestem porąbana jakaś, nie wiem co ze mna jest ale tak jest:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×