Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szam

Może się poznamy?

Polecane posty

wow, wow...brzmi cudnie...chyba bede musiała spróbować takową przyrządzić :-D Jestem wielkim smakoszem kaw, ale dotychczas moim no1 jest caffe latte z dodatkiem cynamonu...mniam, mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu Kai znad cieniutkiej rozpuszczalnej... Travka, narobiłes mi apetytu, ech... W zasadzie dziwne, że tęsknię do takiej prawdziwej kawy, bo to co ja pijam z trudem tym mienem można określić. Płaścieteńka (a nawet wklęsła) łyżeczka neski i pół kubka mleka... Tak się nauczyłam, jak miałam problemy z nadciśnieniem, i tak mi zostało. Teraz właściewie mogłabym pić mocniejszą, ba, przydałoby się, ale - nie smakuje mi. No nic. Oj, sorry, rozpisałam się jakoś. Idę się pobawić żołnierzykami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszke rozczarowana
Oj kundel, uwazam ze na podstawie jednego mojego postu nie mozna ocenic czy jestem zgorzkniala i uszczypliwa. Wrecz w zyciu realnym , wsrod znajomych i sasiadow uchodze za pogodna cieszaca sie zyciem osobe , w czym pomagaja mi moje dzieci..A tu po prostu wpowiedzialam co czuje czytajac: siedze w pracy ale udaje ze pracuje.. I uwazam ze mam prawo napisac to tym bardziej ze wiem ile czasu, i staran kosztuje mnie znalezienie pracy. I wydaje mi sie, ze z moimi doswiadczeniami w tej sprawie inaczej traktowalabym prace. Nie ma tu uszczypliwosci. Jest tylko moje odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdadaskar
TRAVIATA znajac Cie z roznych topikow jestem w szoku,ze Ty naprawde czasem potrafisz byc mily i tak pieknie piszesz o parzeniu kawy,takiej samej i tak samo jak ja:)pozdrawiam wszystkich milych i niemilych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opery cd
i znowu robi sie kolko rozańcowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche rozczarowana -> masz racje mowiac, iz po jednej wypowiedzi nie mozna oceniac i klasyfikowac ludzi. Ciesze sie, ze to pomylka - z mojej strony. Na swoje usprawiedliwienie moge dodac tylko to, ze balam sie, iz znow moze wyniknac jakis niemadry spor i taki mily topik Szam zrobi sie... nie do odwiedzania. ...Dlugo juz nie masz pracy? Jak sama mozesz zauwazyc z 2 powyzszych (nade mna) pomaranczowych wypowiedzi... jednak ktos ma ochote zepsuc Szam humor. Zaczynaja sie jednak zaczepy... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche rozczarowana
Mi tez ktos na innym topiku zaczal przygadywac ze oczekuje oklaskow za nieplacenie rachunkow:-). Pracy nie mam od 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madagaskar -> no sie wzruszyłem. Co tu gadać. Żeby nie ta odrobina Twojej sympatii, to bym się chyba własnym sandałkiem zadeptał, że nikt mnie tu nie lubi. Ale tak, no to chyba zostanę na kafe jeszcze trochę (aleś wysepko zrobiła w poprzek różnym sekretarkom, dziewiątkom i innym gromom) Dzięki. :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Tyle miałem śmiechu. Pozdrówka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdadaskar
TRAVIATA to nic,ze pomyliles moj nick;),moze kiedys zaistnije jako wysepka,ale narazie zostane przy swoim:)wiecej uwagi,bo Cie tu zezra;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️miłym stukaczom, niech sobie nas nazywają kóliem różańcowym, Ci co nie potrafią się cieszyć, czy juz sama nie wiem co..Ja naprawde miałam ochotę poznać nowych ludzi i porozmawiać,, czasem na wesoło a czasem na smutno:-) 🖐️Kundelku, nie martwię się tymi co próbują nam klimat zepsuć, bo najpierw my musielibyśmy być podatni na takie zepsucie - a nie jesteśmy wszak! Ja wolę się do ludzi szczerze szczerzyć niż na nich warczeć - choć nie zawsze jest to łatwe :-o Traviata, toż ja Ciebie już znam wietrzna istoto :-D się różnych topików naczytawszy :-d i miło mi tym bardziej, że w me skromne progi zapukawszy :-D :-D 🖐️troszke rozczarowana. Masz rację, mogło to zabrzmieć pusto i lekko dołująco. Ja sama byłam bez pracy ponad pół roku i tylko znajomości znajomych królika mnie uratowały. Ja lubię pracować, tylko jakoś mnie ostatnio rozleniwienie ogarnęło i uzależniłam się od przeglądania kafeterii. Ty masz, z tego co piszesz, wsparcie bliskich, a ja wtedy jakoś nie mogłam dojść do ładu ani z sobą ani ze swoim partnerem, który nie rozumiał mojej depresji. mam nadzieję, że moja lekkość bytu nie odstraszy Cię od bywania na moim topiku. 🖐️Kaczucha, cieszę się że się Tobie topik spodobał, później zauważyłam, że było już takich wiele. Wszystko zależy od Klikaczy, czyli nas i od tego czy znajdziemy tematry do rozmów. A teraz się zamykam i może coś do mnie wstukacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstukam ci tylko szam pozdrowionka....troche sie agresywnie zrobilo na kafeterii,ale moze choc ten topik bedzie pozytywny ;) czymajcie sie:) troche rozczarowana---> 🌼 moze jestes troszke rozczarowana,ale obiektywna w tym co piszesz.(tu nie pije do nikogo:) ) trzymaj sie,bo kolejny dzien moze ci przyniesc niespodzianke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że udało mi się jednak wczoraj przesłać moje wypociny, bo zaraz potem siadł mi brutalnie komputer 😭 Życzę Wam miłego tygodnia i zważajcie na przeciwności losu, ja na ten przykład spóżniłam się godzinę do pracy, bo tramwajarze zapomnieli mniepoinformować, że pewna linia nie działa. Na autobus czekałam 20\'/ Popijam od ran miętowo- jabłkowy Tymbark i się we mnie rozpusciło niezadowolnie. A props kawy, polecam kawę psiejsko-czarodziejską. Ze względu na sposób parzenia nie zaiewra w sobie kofeiny posiada natomiast niesamowity zastrzyk energii. Nazywa się to kawa według pięciu przemian. Zapewniam, że Ci co spróbowali przestali pić inną kawę. dotyczy to zwłaszcza tych, którym zdrowotne przeciwności się ścielą na drodze do kawowego spełnienia. Jak ktoś będzie zainteresowany, napiszę przepis. Buziaki dla Klikaczy 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kecajek
Ja również chętnie poznaje ludzi, jesli ktoś ma ochote zapraszam na priwatke gg 169 7346

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć młodzieży :) Jak się kawowo zrobiło, pachnąco i wręcz aromatycznie, że się tak wyszukanie wypowiem... Trav zapodał naprawdę bardzo dobry przepis, niestety nie posiadam takiego onego urządzenia, co wytwarza piankę. Przynajmniej, jeśli chodzi o wytwarzanie pianki z mleka :) Kłopot w tym, że ja uwielbiam kawę, a niestety picie jej mam niezbyt wskazane. Ratuję się jakimiś pseudowynalazkami w rodzaju ze trzy w jednym i ze dwa w drugim, które z kawą mają wspólny głównie kolor, a i to nie do końca. Pseudowynalazki owe stawiają moją ko... kuchnię w fatalnym świetle, co miała okazję zaobserwować Kai, krzywiąc się niemiłosiernie przy okazji spożywania siakiegoś nescafe. No, a potem - Travka u Kawki, nie, na odwrót... oj ;) Ale poprawię się, obiecuję :) Szam, moje wiedźmackie jestestwo z najwyższym szacunkiem pochyla się w ukłonie przyjmując pozdrowienia szamańskie i również pozdrawia serdecznie :D Bardzo chętnie zapoznam się z Twoim przepisem na psiejsko czarodziejską kawę, bo nawet najlepszym wiedźminom trafia się nadciśnienie, którego eliksiry nijakie zmóc nie mogą, lub jeno czasową ulgę przynoszą. A póki miecz ostry i błyszczący, pękać jeszcze się nie spieszę raczej :) Do takiej kawy pasują bardzo placki - pankracki, może ktosik ma przepis? :) I to będzie jednocześnie dobra odpowiedź na pytanie Kundelka, co jeszcze można zrobić z ziemniaków :) Ano nic. Pozdrawiam wszystkich, KaVat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę gwałtownie mnie wczoraj migrena z pracy wyrwała i dlatego dzis spróbuje trochę aktywności w siebie wcisnąć (tylko nie wiem z czego wycisnąć by w siebie wcisnąć) Vat, jakże miło wiedżminskie rozmowy uskuteczniać, niestety z dala od kraju wiedxminów, na obczyznie przebywam (hm, to tylko taki tekst, wiesz, bo ja z Wawy klikam :-) OK, przepis to kawa wg pięciu przemian w mysl medycyny chińskiej, naprawdę sprawdzone, wypróbowane i po stokroć pod niebiosa wychwalone Składniaki: szczypta cynamonu, szczypta imbiru, goździk - dwa, kropla cytryny i odrobinka soli. W tej dokładnie kolejności wsypujemy składaniki do granka z wrzącą wodą (wody tyle ile chcemy wypić kawy+troche tego co w trakcie wyparować musi) Czas między wsypaniem jednego a drugiego składnika wynosi tyle ile zamknięcie paczuszki z cynamonem czy gożdzikami. Możemy oczywiście szczypty powiększać ilościowo (może poza solą i cytryną). gdy juz te ingrediencje na wrzaca!!! wodę wrzucimy, wsypujemy dwie czubiaste (no, duże w każdym razie) łyżki kawy (nie rozpuszczalnej, of course). Zmniejszamy ogień pod garnkeim i gotujemy to jescze TRZY MINUTY, dokładnie tyle. Póżniej nalewając pamiętajcie o sitku, żeby nie pić tego błotka z dna garnak. Działa energetyzująco, pobudzająco, optymistycznie i nie cisnieniowo. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruminka
Witam! Dopiero dziś mogłam tu zajrzeć, więc czym prędzej włączam się do rozmowy...Niestety, za oknem żar z nieba, a ja mam paskudną grypę(chyba to prawda, co piszą na temat klimatyzacji...), a na dodatek MÓJ najwspanialszy na świecie mężczyzna wyja]echał służbowo na 2tygodnie za granicę,a być może niedługo wyjedzie na jeszcze dłużej...Co mnie wcale szalenie nie cieszy, bo będę musiała sobie życie przeorganizować i zdecydować-jechać za nim, czy czekać.Ale to inna historia... KUNDELKU! Wrocław jest piękny, wiele osób już się w nim zakochało (ja też -w czasie studiów- i bardzo się cieszę,że znów mogę tu mieszkać). Niestety teraz nie dodaje mu uroku fakt,że cały jest rozkopany, bo miasto chce -czy też musi- wykorzystać unijne pieniążki na drogi, a jak to zwykle w Polsce bywa, wszystko robi się na ostatnią chwilę i na raz. Co do zabytkowych kamieniczek, nic mi nie wiadomo o ich wyburzaniu. pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nabrałam ochoty na kawkę!Na upały polecam czekoladowo-miętową...i przyznaję się, że jestem kawowym łakomczuchem...Miłej popołudniowej \"małej czarnej\", lub jak kto woli..Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaach, te kawowe przepisy brzmią przecudownie i pachną mi tu prawie. Że do rana czekać muszę, bo niestety środek nocy!Spróbuje się, spróbuje, zwłaszcza że się kawę traktowało do tej pory po macoszemu - jako poranną dawkę kalorii zamiast śniadania (mocno słodzona) Pozdrawiam wszystkixh 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, porannych i nocnych Klikaczy! CZas dzionek zacząć, także i w pracy! kto kawy chetny? Moj dzbaken pełny! Choć ja jej sama nie pisjam z rana! 🌼 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam, przepis kawowy całkiem nieźle się zapowiada, tak na oko sądząc. Kłopot w tym, ze ja nie posiadam zdajsię takiej prawdziwej, kawianej kawy (Vat - nie przejmuj się, widzisz, nie jesteś jedyny, co prawda ja nie trzy w jednym, bo mleko prawdziwe, ale też nie prosto od krowy ino uchate. Więc - spoko. Światło bynajmniej nie takie fatalne) Ale o czym ja... Aha! Kawy, jak mówię, nie posiadam. A szkoda, bo posiadam za to taki dzbanuszek do zaparzania kawy, w sitkiem, które to sitko przesuwa się przy pomocy tłoka tym samym odsączając fusy, czyli to, co przeszkazda mi najbardziej w kawianej kawie. Ale - dla jednej osoby gotować kawę według pięciu przemian? Cedzić w magicznym cedzącym dzbanku? (Aha - dzbanek osiada jeszcze kubraczek, w krateczke, żeby nie zmarzł). Hm. Chyba poprzestanę na nesce... Ale jakby ktoś z szanownych klikaczy zawitał w okolice bardzo nadmorskie, to kto wie, kto wie ;) A tak w ogóle to mam wrażenie, że strasznie bredzę dziś i nasza piękna polska mowa wyjątkowo okoniem staje, trudno myśli wyrazic. Może to z tej przyczyny, że nijakich myśli nie ma pod czaszką? Hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, Szam ciebie witam bardzo serdecznie z rana. Oj, jak ciężko jest wrócić do pracy... nawet po czterech dniach nic nie robienia. Ale pocieszające jest że... już niedługo piątek. Spędziłam te ostatnie dni na basenie. Słoneczko mnie trochę przyprażyło i dodało mi humorku. W związku z tym dziś w dobrym nastroju zaczynam ten dzionek. Przeczytałam wcześniejsze wypowiedzi i widzę że wszystko pod kontrolą, atmosfera zachowana.. :) Szam ja sobie właśnie kawkę sączę ( tak dla obudzenia) ale bardzo chętnie spróbuje tej co ty zrobisz. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️Kai 🖐️Kinka Kai, mnie się wydaje, że Twoj polski jak najbardziej poprawny, co Ty od siebie chcesz?Dzbanek taki jak i Ty też posiadam (ale mój kubraczka nie nosi :-D) Kawa wg pięciu przemian jest warta do zrobienia nawet dla połowy osoby ;-) spróbuj kiedys jak będziesz mieć ziarenka kawowe. W okolicach nadmorskich juz byłam niestety😭 i teraz juz w poniedziałek jadę w góry!!!!! musimy pokazać Zuzi jaka ta Polska piekna, bo w górach jeszcze nie była. Kai, jak idzie nie-palenie? czy pozbyłaś się podstępnych koleżanek podkładających Ci te smierdziuchy?? Kinka, basen? Czyzbyś jak Tygrysek była ratownikiem? Czy może jedynie swoje kobiece wdzięki prezentowałaś szerokiej gawiedzi????:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam, coż chyba raczej tylko te wdzięki bo ... ratowniczką nie jestem. Ale lubię sobie czasem popływać ( to jest to co tygryski lubią najbardziej :D ) I w domciu sobie ślicznie posprzątałam i nadrobiłam troszkę zaległości i pospotykałam się ze znajomymi. Krótko było ale trochę odetchnęłam. Tego mi było trzeba. Troszkę rozczarowana, bardzo mi przykro że nie możesz znaleźć pracy i mam nadzieję że ten stan nie potrwa długo i los się do ciebie uśmiechnie. Prawda jest taka że trudno bez znajomości znaleźć pracę ale nie jest to niemożliwe. U mnie w firmie panuje zasada że o rekrutacji dowiadują się najpierw pracownicy i to my informujemy swoich znajomych że mogą złożyć cv. Bardzo zadko zdarza się że moja firma daje jakieś ogólne ogłoszenie. Takie to teraz panują zasady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam - koleżanki się nie pozbyłam, ale koleżanka pozbyła sie tendencji do częstowania mnie papierosami, jak usłyszała, co na jej temat sądzi pewien kolega ;) I - n arazie nie palę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, więc teraz Twe wdzięki są nie tylko że opalone to jeszcze wysportowane :-D Ja niestety nie lubie pływać, może to jakiś lęk czy co? Ale jedno jest pewne, mam za cięzki brzuch, który gdy tylko rozpoczynam pływanie wygina mnie w dół i na dno ciągnie, ha, ha ;-) Co do pracy, to juz pisałam, tym razem bez znajomości się nie obyło, i nie pomogły ani języki ani studia ani doświadczenie. sama pamietam depresję i wstret do pokonania kolejne rozmowy kwalifikacyjnej po której nic się nie działo. Nie zazdroszcze bezrobotnym, ale niestey nie mam jak pomóc. Moja firma robi to w sposoby skomplikowane i dla mnie niedostepne (mam na mysli rekrutację). zycze powodzenia szukającym. Kai, Kinka, jak nie bedę za często odpowiadać to się nie wyłączajcie, ok? bo ja staram sie pracować i wypracować urlop :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ja też staram się skupić na pracy bo właśnie mnie nią zasypali, ale napewno znajdę chwilkę aby coś skrobnąć. Też nie zazdroszczę bezrobotnym zwłaszcza że wielu moich znajomych szuka teraz pracy bo chcą sobie na studia zarobić. Najgorsze że dużo osób prosi mnie aby coś u mnie załatwić a tu pojawia się problem bo po pierwsze nawet jak dam cv to nie ma pewności że tą osobę przyjmą, a po drugie trochę będę odpowiedzialna (przynajmniej na początku) za pracę tej osoby i jej podejście do pacy więc nie mogę 20 osobom załatwiać. a i tak b. trudno się do mojej pracy dostać bo najpierw rozowa kwalifikacyjna, potem druga na której jest test oraz przeprowadzenie rozmowy telefonicznej i inne takie dziwactwa, a potem jeśli masz niebywałe szczęście to jeszcze tydzień niepłatnego przygotowania i.. co najśmieszniejsze można wyleciec już pierwszego dnia pracy (dużo już było takich przypadków) Szam nie każdy musi lubić to samo :) Pozdrawiam!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kai :classic_cool: świetnie, sobie patrzę jak nie palisz. ale ja sama niestety jeszcze nie poszłam w Twoje ślady, za bardzo mi smakuje, no i się przyzwyczaiłam :-( A koleżance dobrze tak, kusić jest łatwo, a rzucić, sama wiesz, bo ja się tylko mądrzyć potrafię:-) Kinka, prawda, prawda. Ja tam lubię nie-pływać, ale na przykład podziwiac widoki, morze i tym podobne, muzyki sobię lubię słuchać i rozmwaić sobie lubie, i malować sobie lubie (choć ostatnio rzadko) i rozmawiać z moją córką sobie lubie i gwiazdy lubię i... moze już skończę tę wyliczankę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×