cytologia -grupa 3 lub gorzej?

siemka laski :) przepraszam,ze wczoraj nie pisalam po powrocie z pracy, ale w Lodiz byla okropna burza, ponoc juz ok 18 byla jedna, a potem to sie krecila do 2 w nocy, az usnac nie moglam :/ a wstalam niedawno, jak widzicie wczesna godzina ;) dzis jade do rodzicow i jade odwiezc do nich kota i oddac pod opieke, ale mi smutno :( plakac mi sie chce, jak mysle ze mam go zostawiac na pare dni ;( buuu. mam nadzieje,ze uda mi sie wpasc w ciagu dnia albo pod wieczor, dzis napiety dzien ;) pozdrowienia dla kazdej, buziaki :* wieczorem bede, ale wieczorem juz pakowanie... bo jutro... ;) morze:D jupi. dobrze,ze jestescie moje kochane! sciskam was tak mocno!!!! :*

jestem i ja. kolega mnie wczoraj wyciagnal na piwo, no i niestety na jednym sie nie skonczylo. a pozniej niepotrzebnie zjedlismy kebaba, ktory wywołał u mnie rewolucje żołądkową, i pół nocy miałam z głowy :(

hej Kochane, weszlam na chwile. jestem u rodzicow. zakupy nad morze zrobione :) kotek bedzie u moich rodzicow, ale od rana jest smutasny :( boje sie,ze bedzie malo jadl i bedzie miauczał za pania :P kochane, ja wpadne wieczorem, bo o 15 po mojego W, potem do niego na obiad, potem pakowanie,czas szybko minie zapewne,a trzeba wypoczac przed jazda. dzis o 2 usnelam, bo ta burza ciagle sie krecila :( jutro pobudka o trzeciej,a o 4 w droge.. :) mam nadzieje,ze wyjazd sie uda :) buziaki moje kochane :) bede za wami tesknic mocno, i ominie mnie 100 strona ;) sciskam was kochane mocno! ps. podalam pare stron wczesniej linka do ustawienia hasła. ucieeekam :)

to proszę za mnie kciuki w poniedziałek trzymać ;)

Witam dziewczyny!!! Dziś w wyjątkowo dobrym humorze - wczoraj byłam na kontroli koloposkopia) i lekarz powiedział, że narazie koniec wizyt u niego - za pół roku kontrolna cytologia i jak to określił jeśli coś ma się wykluć to za jakieś 10 lat:-)))Miałam pobraną cytologię, ale jakoś nie myślę, że wynik może być coś nie tak. Dla tych, które mnie nie znają - w grudniu przeżywałam katorgę - CIN3

lili to super, ja nie znam Twojej historii, dziewczyny pewnie też nie :) a co stalo sie z Cinem, zlikwidowali Ci go ?

hejka :-) ja w pracce, mam kupe roboty, ale świadomość piątku sprawia że nic już mi się nie chcę... lili - GRATULUJE! dobrze że juz masz to za sobą! Zatem dziewczyny wszystkim się uda! Annie, zyczę Ci udanego odpoczynku nam morzem, mam nadzieję, że pogoda Ci dopiszę :-) loloinka - nic się nie martw biopsją, zobaczysz all będzie ok póki co zmykam kochane do roboty...

lili - gratulacje :) mam nadzieję że w przyszłości też będę się mogła podzielić tak dobrymi nowinami na łamach naszego forum ;) wszystkim dzieweczkom o imieniu Aneczka - wszystkiego najnajnajnaj :) - wiem wiem to jutro - ale to tak na zaś ;) loloinka - trzymam kciuki za poniedziałek ;) - będzie ok - mnie to samo za tydzien czeka .. buziaki dla wszystkich - mam ostatnio urwanie głowy sama jestem w pracy i tyram tyram tyram... ;)

Witam!No u nas dzisiaj pogodka dopisuje co prawda słoneczka nie ma ale jest bardzo cieplutko i zaraz wypadam na spacerek.Może któraś wpadnie do mnie na szrlotkę bo jeszcze cieplutka:)Powiem wam że przeczytałam to forum od deski do deski ale i tak mam mętlik w głowie bo chyba nas tutaj za dużo :) ale niech przybędzie jeszcze więcej będzie weselej:D Powiem wam że wyczytałam wszystko wczoraj tzn.już 2 raz na stronie Madeja http://www.kolposkopia.com/ i jak czytałam o nadżerce to sie zdołowałam gdyz miałam ja wypalaną 2 razy o ile w moim przypadku była to nadżerka,bo z tego co Madej pisze jest ona nie odróżniana od innych badziewi gołym okiem i tylko kolposkopia może to potwierdzić.Ja mialam to robione u gina co już wczoraj o nim pisałam że sie nie nadaje do niczego i tylko kaskę zdziera z głupich kobiet takich jak ja byłam.Wypalił mi to 2 razy co się tego nie robi i być może że od tego teraz mam to cin1.Ja wtedy miałam 20 lat i byłam strasznie głupia,pamietam robił mi parę razy cytologię ale ja nigdy nie otrzymałam żadnego wyniku na piśmie do ręki.Zawsze mówił że jest ok i umawiał mnie co miesiąc do kontroli-i chyba chciał tylko kaskę ze mnie zedrzeć a wizyta u niego wtedy kosztowała nie mało bo jak szłam to zawsze 150 zł mi kasował.Także moje cin jest albo od tej wypalanej nadżerki albo od przewlekłego stanu zapalnego który zawsze miałam.Normalnie pociąć tylko tego gina,ja już słyszałam negatywne opinie o nim na necie ale co niektóre panie się nim zachwycają bo przyjechał z Niemiec i tu ma prywatną klinikę ginekologiczną i tam nie mało kasy wpakował w wykończenie jej.Poprostu ful wypas tylko szkoda że lekarz beznadziejny.Dodam że jeździłam do niego z 3 koleżankami i kuzynką i wszystkim nadżerki wypalał,czyli miał już jakąś manie na to-czyli na kaskę.Kurna szkoda gadać ale miałam jeszcze jeden przypadek z nim.Raz mi zrobił usg i powiedział że mam jakiegoś guza na jajniku- kazał mi to usunąć i że on mi to zrobi-tylko że w tej chwili u niego miałam się już umówić na zabieg a koszt 8 lat temu 2 tys.zł.Ja mu powiedziałam że się nie zgadzam i że muszę to z kimś skonsultować.Pojechałam do innego gina a on powiedział że to zwykły pęcherzyk Graffa który mi nie pekł podczas owulacji i miałam się zgłosić po miesiączce a wtedy go już nie było.Także ja już do ginów jestem uczulona bo pieron wie co w którym siedzi.Ale myślę że ten Madej jest spoczko i pożartować z nim można:) Jak mi robił kolposkopię to mówie mu że mam całą szyjkę rozwaloną po porodzie i czy da się coś z tym zrobić a on na to:miss szyjki macicy nie ma także nic z tym on by nie robił.A jakby gość chciał kaskę ze mnie zedrzeć to zaraz by mi zaproponował jakąs plastykę:) Ale się rozpisałam ale mam dziś jakąś wenę twórczą:P

no tak - z tymi nadżerkami to faktycznie beznadzieja - mi pani gin też próbowała wmówić że mam nadżerkę i że trzeba temu zaradzić, a kolposkopia wykazała ektiopię - a z tym nic nie należy robić na razie..

hej laski, jestem juz w Lodzi :) udalo mi sie dorwac do laptopa,bo jestesmy u mojego W. i sie pakujemy. Jest tak niesamowicie goraco, ze szok, jak jechalam to mi pot plynal po plecach, Wogole bezsensu bo auto olej wpieprza mocno, chmura niebieska poszla za mna pare razy, eh :/ jestem bardzo zmeczona, a jeszcze pakowanie w domu, robienie kanapek, kapiel przede wszystkim :) i w droge. nie moge sie juz doczekac kochane :* ale oczywiscie bede za wami tesknic :P mam nadzieje,ze wy za mna tez :P buziaczki slodkie :* jestesmy super pamietajcie :D postaram sie wpasc wieczorem jeszcze na chwile ;) mam nadzieje,ze wy rowniez spedzicie milo czas i ze bedziecie miec pogode ;) buzialeeeeeeeeeeeeeeeee. uciekam :)

Witam kobitki:) Annie miłej zabawy życze i wszystkiego dobrego dla kazdej Aniusi:) co tam u Was? ja dzisiaj odebrałam wyniki badań i mam podwyższone leukocyty:( chorób wenerycznych nie ma :), ale lekarz który miał mnie jutro operowac ma wyłączony telefon a miałam dzisiaj dzwonic i umawiac sie:(

Edytka, nie martw się na zapas... może jest zajęty bardzo. Spróbuj pozniej. Ja równiez składam życzenia wszystkim Aneczką tak na wszelki wypadek gdybym jutro zapiła ;-) Przede wszystkim zdrówka Wam życzę, miłości i spełnienia marzeń :-) Ja dzisiaj spadam na działkę, taka pogoda, że szkoda weekendu na siedzenie w domku. Pewnie wrócę jutro wieczorem, bo muszę na niedzielę być w wawie. Odpoczywajcie i Wy!!!!

Edzia sprobuj pozniej, moze odbierze. ja sie troche zaczynam stresowac tym poniedzialkiem, tak tak, wiem, nie ma czym, ale pozniej to czekania i pespektywa calej reszty, ech, cos bez rewelacji. moze dlatego, ze kaca mam ;)

A gdzie wy się wszystkie podziewacie?weekend się zaczął to cisza na forum:) Annie jutro cię już nie będzie to wszystkiego najlepszego, zdrówka bo to najważniejsze,upragnionego dzidziusia i cytologi jedyneczki na zawsze:) Buźki pa

hej kochane. spakowana jestem.. niestety nie w sosie... dziekuje za zyczenia, jutro nie zdaze juz nic napisac wyjazd 3-4 w nocy. powodzenia moje kochane:* jestescie cudowne! dzis moj chlopak wyrzucil z siebie pare rzeczy, jego mama skladala mi zyczenia- pow.zebym nie byla taka nerwowa i usmiechnieta i zebym nie zloscila sie... hmm... :/ az tak zle ze mna? zeby mi tego zyczyc... A on wykrzyczal mi prawie, ze ciagle mam humory, ze jestem zla, ze ciagle jego mama jest BE, ze juz ciagle mi sie nic nie podoba... bardzo mnie to zranilo. Jak mu pow.ze nie spodziewalam sie tego po nim, to stwierdzil, ze on nie raz slyszal dziwne rzeczy ode mnie i łykał gorzka pigulke... musialam brac tabletki na uspokojenie. jestem w zlym nastroju, cche mi sie plakac ciagle, o malo w histerie nie wpadlam :/ jutro wyjazd, moje imieniny, tiesto- spelnienie marzen... :( chcialam wam powiedziec, ze bede o was myslec, moze sie uda wpasc na neta... :> buziaki moje kochane, ide lezec... oczy mam zaplakane i lzy nadal mi sie cisna... :( oby bylo lepiej... :( caluje!!!!!!!!!!! nie piszta tu za duzo beze mnie :P :P

Loloinka- powodzenia kochanie! bedzie dobrze:) trzymam kciuki za ciebie!! :***

dzięki Annie, a Ty masz misje, nawdychaj sie jodu za nas wszystkie :)

Edzia bądź dzielna. nie wiem o któej zaczynasz, ale myslami jestem z Toba :)

Loloinka nigdzie nie pojechałam widocznie sobie przedłużył urlop a ja chyba wyląduje w szpitalu psychitrycznym, juz sie nastawiłam ,że mi to dzisiaj usuną a tu lipa:(

Edytko trzymam kciuki-pozdrowionka i buziaczki:)

Ojejku biedulko:( a ja właśnie w tej chwili tu weszłam i sobie pomyślałam że już tam na samolocie leżysz a tu taka kicha:(ale nie martw się skarbie chociaż masz weekend wolny:) a po weekendzie wszystko się okaże kiedy:)A teraz sobie gdzieś jedź umil czasik:)to przestaniesz o tym myśleć! Fantazja jak tam po randce?Wszystko oki?udało się? A dla naszych forumowiczowych Aniuleczek wszystkiego najlepszego i zdróweczka!

Hej dziewczyny. Było ok. ale jeszcze potrzebujemy wielu rozmów żeby to wszystko sobie poukładać i może jakoś to będzie, dziś też się z nim widzę :) Wszystkim Aniom życzę wszystkiego naj naj naj! i samych jedyneczek :)

no widzicie taki z niego lekarz jak sie wkurze to pójde na kase chorych 12 sierpnia bo sobie zaklepałam miejsce tylko kurde tyle czekac.normalnie mozna świra dostac człowiek chce sie leczyc, zapłacic zeby miec to za sobą to tak utrudniają,od poniedziałku zaczynam nową prace i bede musiła brac zwolnienie juz tak na początku ehhhh. a moje Koffanie tak sie wkurzył ze szok

no to faktycznie bez rewelacji, człowiek się nastawia a tu taka opcja wyskakuje. moze probuj faktycznie w poniedzialek do niego dzwonic i sie umawiac a jak nie to ostatecznie masz tego 12 sierpnia. dobrze,ze przynajmniej slonce swieci. lec na zakupy Edzia, to zawsze humor chociaz troche poprawia :) buziak

no Loloinka masz racje mi zawsze zakupy poprawiają humor:) ale z domu mi sie nawet nie chce ruszac.ale mam inny pomysł napije sie dzisiaj porządnie i pójde spac przynajmniej nie bede myslec:P

No u nas niestety słoneczka nie ma już od około 2 tygodni-tylko pada i pada,więc macie fajnie że u was jest:)No Kingi było 24 więc spóźnione życzonka przesyłam-WSZYSTKIEGO NAJ NAJLEPSZEGO!!!Eisha nie mam jeszcze od ciebie foteczki,od Loloinki,Anyi I Lilli więc dziewczyny czekam a ja podeslę jeśli wy przyslecie no chyba że nie chcecie:)

plany procentowe mam na wieczór ;) musze sie zresetowac przed poniedzialkiem bo juz mi sie to wszystko w nocy snilo, ze sie spoznilam ;)

Nie wiem czy jeszcze ktoś pamięta moje posty, ale napiszę co i jak. A więc okazało się, że cytologia wyszła ok, 2. Śladu po nadżerce też już nie ma. Powiedział, że jeden problem mamy z głowy. Został drugi. Płyn pozamaciczny. Niestety nadal nie wiadomo co dalej. Pan doktor mi powiedział, że dopiero po 3 miesiącach po kuracji antybiotykowej można zrobić kontrolne USG. Pozostaje mi czekać. Mam takie pytanie (ponieważ zawsze jak jestem u gina, to jestem tak zestresowana, że zapominam o całym świecie :P ). Czy jeśli minął już prawie miesiąc od ostatniego wymrażania (były 2), to czy mogę już współżyć?

Taka Malutka z tego co wiem czeka sie do miesiączki i dopiero po niej mozna piszesz ze lekarz mówił ze ładnie sie zagoiło i ze minął juz miesiąc to chyba mozesz ale tak jak Eisha napisała lepiej zapytaj lekarza