Gość ewwelka Napisano Lipiec 27, 2008 Dzięki wielkie, szczerze mówiąc te kilka miesięcy były tragiczne, ale teraz będzie lepiej napewno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Ewwelka, ja również gratuluję i bardzo, bardzo się cieszę ! Oby jak najwięcej na tym forum było takich dobrych wiadomości ! Rori, dzięki za ciepłe słowa bo już się między Wami czułam jak babcia ;) Ja też idę niedługo na typowanie HPV. Ja już wiem na pewno, że mam, chodzi tylko o określenie typu (byle nie 16 i 18 !) i ewentualnie określenie ilości kopii. Na szczęście takie informacje jak te przekazane przez Ewwelkę podnoszą na duchu i dają nadzieję ! Całuski dla wszystkich ! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Eisha, Wy to umiecie podnieść czlowieka na duchu ! Miło mi ! Wysłałam drugie, to samo co do Rori, takie mniej oficjalne ! Dzięki za zdjęcia, dziewczyny miały rację, że niezła z Ciebie laska ! A mąż - normalnie ciacho ! Całuski ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loloinka 0 Napisano Lipiec 27, 2008 właśnie dotarłam do domu :) trochę sie boję, ale nie jest tak źle, bardziej się będę bała wyników, to pewne... w szpitalu mam byc na 8.30, Pani recepcjonistka powiedziała, ze przyjmą mnie między 8.30 a 9.30. Basiu i co dalej jak przyjmą, badanie ginekologiczne ? ciśnienie, rozmowa z lekarzem ? od razu na fotel mnie wpakuja i dadzą narkozę ? a później jak, budzę się w łózku i po jakim czasie mogę isc do domu ? dobra, chyba jednak mam cykora.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Loloinka, badania ginekologicznego rano już nie miałam. Tylko rozmowa (pytania o nowotwory w rodzinie), cisnienie, osłuchanie, ugniatanie brzucha, takie typowe jak u internisty. Potem do sali, a raczej gabinetu z "samolotem", założenie wenflonu i koniec. Pan anestezjolog PRZEPROSIŁ, ŻE MUSI MNIE UKŁUĆ, potem usiłował zabawiać rozmową ale jak tylko coś tam puścili przez ten wenflon to po kilkunastu sekundach powiedziałam, że chyba sobie nie pogadamy bo odpływam... Po chwili się obudziłam, a potem się okazało, że ta "chwila" trwała coś ok. 15-20 minut. Byłam już na sali i właśnie mnie taszczyli na moje łóżko. Czułam się świetnie, tak jak po drzemce. Ale musiałam być aż do wieczora bo musiałam czekać do wieczornego obchodu (ale czułam się tak, że moglabym wyjść od razu). Po wyjęciu bandaża (miałam w "środku") już nie krwawiłam. Zaznaczam, że wróciłam sama, autobusem i bez żadnych przeszkód. Zwolnienie mi wcisnęli niemal na siłę :) Tak więc weź to na spokój, naprawdę nie masz się czego obawiać. Zresztą jutro napiszesz dokłądnie to samo co ja. Tak samo było z Iskierką - najpierw panikowała, a potem przekonywała inne że jest OK ! Będzie dobrze ! Trzymaj się i nie panikuj ! Ty będziesz w Czerniakowskim, o ile dobrze pamiętam ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loloinka 0 Napisano Lipiec 27, 2008 w bielańskim, tam gdzie Ty :) i w sumie poszlam tam, bo dośc pozytywnie sie o nim wypowiadalas. i bylas tam od 8 rano az do wieczora ? matko, strasznie dlugo... a co wziełaś ze soba, mowili mi cos o koszuli i kapciach, no i bez jedzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Loloinka, kazali mi czekać do obchodu ok. 18-stej, wtedy dali mi wypis i wio ! Nie wiem czemu tak długo. Ale w bielańskim było czysto i bardzo mili ludzie, zarówno pielęgniarki, jak i lekarze. Acha, pisałam, że po narkozie czułam się OK ale zrobiłam taki numer, że zaraz po obudzeniu się zadzwoniłam do syna, a po paru minutach jeszcze raz... I nie pamiętałam tego pierwszego telefonu... Czyli mi się zdawało, że ze mną wszystko Ok ale jednak trochę ogłupiała chyba byłam... Miałam ze sobą parę krzyżowek, książkę, szlafrok, koszulkę i wodę mineralną. Pić wolno było chyba po dwóch godzinach, ale herbatę mieli strasznie mocną, okropną. Więc lepiej weź coś sobie, najlepiej wodę niegazowaną. No i nie zapomni spakować wszystkich badań, które masz i podpasek (mogą się przydać). Jetsem pewna, że jutro sama napiszesz, że taki zabieg to małe miki... Najgorsze jest potem - czekanie na wyniki (odbiór na ej izbie przyjęć ginekologicznej). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loloinka 0 Napisano Lipiec 27, 2008 musimy kurde, musimy dac rade :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loloinka 0 Napisano Lipiec 27, 2008 no właśnie, to cholerne czekanie....14 dni nieustającego myślenia i zamartwiania się. ale nie powiedziałas, też kazali przyjśc na 8.30 ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Eisha, zdarzyło mi się tańczyć na stole, ale niestety, nikt tego nie uwiecznił na focie... Może to i lepiej... Dobranoc ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Loloinka, mi kazali się zgłosić o ósmej. A wyniki miały być po 14 dniach, a były po 11. Na zabieg poszłam pierwsza z naszego pokoju. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loloinka 0 Napisano Lipiec 27, 2008 sama zadzwoniłaś i zapytałaś czy już są ? czyli coś do jedzenia też musze wziąc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rOri 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Loloinka! i ja będę myślami z Tobą! Zobaczysz jutro sama napiszesz że nie taki diabeł straszny! Będzie dokładnie jak mówi Basia... przyjęcie na izbę przyjęć - będą kazali Ci zdjąć wszystkie kolczyki itp., mi nawet kazali zmyć paznokcie u rąk i u nóg. U nóg się nie dałam, bo mam żel i pomyślałam że ciężko by mi było siedzieć i spiłowywać.. hahahahaha ;-) ;-) Dali mi ichniejszą koszulę, bo z racji tego że to zabieg swojej mieć nie mogłam... Żeby było śmiesznie założyłam ją tył na przód :-) :-) :-) Jak będziesz już po i jak się obudzisz to będziesz miała wrażenie że obudziłaś się z krótkiej drzemki. Weź dokładnie to o czym pisze Basia... Ja zjadłam jeszcze obiadek - smakował mi jak nie wiem co, chyba bardzo głodna musiałam być. Nie miałam nic w środku... tylko dali mi jakąś ligninę zamiast podpaski... W sumie zabieg miałam o P9.05 a do domu mogłam wyjśc już po 12. Czekałam tylko na męża, bo musiał mnie na chwilkę opuścić... 3mam kciuki, mam nadzieję, że wynik tak jak i u mnie okaże się niczym złym! Myśl pozytywnie :-) wszystko będzie dobrze! Dobranoc kochane, lecę do łóżeczka. P.S Której jeszcze nie widziałam na fotkach niech się przyzna i da znać to wyślę i swoje :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loloinka 0 Napisano Lipiec 27, 2008 zmywac paznokcie ???? a to w jakim celu ???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Loloinka, możesz wziąć kanapki bo ja "minęłam się" z obiadem. Salowa myślała, że ja jeszcze nie mogę jeść i mi nie dała :( A mogłam już, ale jakoś się nie upomniałam... Ja koszulkę miałam swoją, właściwie taki dłuższy T-shirt (z różową panterą !), nie kazali mi też zdejmować kolczyków (ale miałam takie malutkie, prawie niewidoczne). Nie pamietam czy na sam zabieg kazali mi się przebierać, na pewno potem chodziłam w swoich ciuchach (wydaje mi się, że przed zabiegiem kazali mi tylko zdjąć majtki i szlafrok, podkoszulkę chyba miałam swoją również na samolocie). Acha, ja zapomniałam ręcznika, a przed zabiegiem chciałam się jeszcze podmyć i musiałam się wycierać ręcznikiem papierowym.... Myślę, że Ty spakowałaś :) (wystraczy jakiś mały). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAŁA OO 0 Napisano Lipiec 27, 2008 lolinko będzie dobrze !!!!!!!!! Jeżeli ja (straszna panikara i pesymistka) przezyłam swoje to TY również przezyjesz swoje . Trzymam kciuki za Ciebie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 PS. A po wyniki po prostu pojechałam, bez dzwonienia, zamiast w poniedziałek to w piatek (trzynastego !). I już były. I przy odbiorze od razu dali mi skierowanie do poradni cytodiagnostycznej (też w bielańskim). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rOri 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Loloinka, ja zabieg miałam na Żelaznej, więc tam mogą być inne zasady. Zapytałam po co zmywać paznokcie a panie mi powiedziały, że anestesjolodzy sobie tego życzą, czy też wymagają, nie pamiętam teraz. Mniejsza z tym :-) Będzie dobrze :-) Dobranocka :-) do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loloinka 0 Napisano Lipiec 27, 2008 o, obok mnie :) a prywatnie, czy na kasę chorych ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 To pytanie do mnie, czy do Rori ? Ja na kasę chorych. Prywatnie mam zrobić tylko typowanie HPV (polecili na Placu Trzech Krzyży 16, ale chyba pójdę tam, gdzie robiła Fantazja - na Wilczej). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fantazja83 0 Napisano Lipiec 27, 2008 loloinka Ty się jutro nie martw, będziemy z Tobą myślami i wszystko będzie dobrze. Znowu się rozpisałyście :) Ale miło Was poczytać :) Basiu zaraz wyślę Ci zdjęcie i czekam na Twoje:) Buziaczki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Ja spadam, jutro pierwszy raz po urlopie do pracy... ble... Dobranoc ! Lolinka, jutro się odezwij i opisz wrażenia ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loloinka 0 Napisano Lipiec 27, 2008 o szpital na Żelaznej do Rori :) ja tez uciekam, muszę się jakoś ogarnąc przed tym nieszczęsnym jutrem. Trzymajcie kciuki dziewczyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 27, 2008 Fantazja, dzięki ! Moje fotki pewnie już w Twojej poczcie. Jakoś tak się fajniej pisze, gdy wiadomo jak wyglądacie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anya1311 0 Napisano Lipiec 28, 2008 witajcie wszystkie Pańcie ;) trzymam kciuki za loloinkę - mam nadzieję że wszystko będzie ok - sama będę to przeżywać za tydzień - myślałam że jestem wyluzowana, ale im bliżej do zabiegu tym bardziej się boję - no i tych wyników się boję strasznie - wmawiam sobie codziennie że skoro w kolposkopii lekarz nowotworu nie stwierdził to że go tam nie ma, ale.... no właśnie to \"ale\" mnie wykańcza.. :( buźka dla wszystkich na początek tygodnia ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Edytka 22 0 Napisano Lipiec 28, 2008 Loloinka pewnie sie juz przygotowuje do biobsji tyle tunas jej kibicuje że pewnie cały stres jej odejdzie:) Eisha Myszko masz mojefotki:) ty tez mi wysyłałas:)Tylko Basi kochanej nie mam ale wysle dzisiaj:) Nadrobiłam Wasze posty. ale mnie Rori rozbawiła tymi paznokciami wyobraziłam sobie jak biedna je piłuje no i ta koszula odwrotnie założena :D ja pazurki tez juz spiłowałam tzn żel aaa bo nie pisałam mój lekarz sie wkońcu odezwał napisał, ze we wtorek na 18 lub 19 powiedział,że nie przeszkadza ,że jestem przed miesiączką.Czytałam,że usuwając zmiane usuwa sie hpv dziwne ale tak pisało na tej stronie Profilaktyka Raka Szyjki......cos tam.a jak sie robi ten test na hpv? z krwi czy tak jak cytologi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basia_44 0 Napisano Lipiec 28, 2008 Cześć wszystkim ! Dochodzi 9.30 więc Loloinka pewnie już szykuje się na \"samolot\". Za jakieś pół godziny powinno być po wszystkim. Lolinko, myślami jestem z Tobą i trzymam kciuki ! Edytko, test na HPV pobiera się tak samo jak cytologię. Czekam na zdjątko, prześlę swoje po 17 jak wrócę do domu (w pracy niestety żadnego nie mam). Biorę się do pracy (pierwszy dzień po urlopie...) i zyczę wszystkim udanego tygodnia ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Edytka 22 0 Napisano Lipiec 28, 2008 Anya1311 to normalne, że sie Bidulko stresujesz coraz bardziej.czeka Cie tylko pobranie wycinków tak?Uwierz mi to nie jest takie straszne powiini Ci dac znieczulenie, a na wyniki jest dużo czasu narazie o tym nie mysl:) napisalam do jednego z lekarzy na kwiatkobiecości. Wiecie co mi m.in odpisała? hehe że nie wierzy ,że od lutego juz mam cin3 ,że to jest nie prawdopodobne ,że tak szybko.No i oczywiscie sie zdołowałam, zaczełam myślec:pewnie mam hpv najgorszy typ i dlatego to sie tak szybko rozwija ehhhh juz chce isc na tą konizacje, a własnie ile Basia dostałas wtedy zwolnienia lekarskiego? Co tak dzisiaj tu pusto gdzie sie podziewacie Kobitki? Loloinka jak bedziesz to pisz jak było... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rOri 0 Napisano Lipiec 28, 2008 hejka :-) Loloinka... mam nadzieję, że juz śpi sobie słodko... za chwilkę będzie po wszystkim :-) i się obudzi! Ja byłam rozczarowana, że tak krótko to trwało i że ni zdążyłam się wyspać ;-) A propo wcześniejszego pytania to ja robiłam biopsję na kasę chorych. Jak dowiadywałam się prywatnie to mniej więcej 560 zł musiałabym za to zapłacić... ale nie zdecydowałam się, bo zgadnijcie kto miałby go robić?? Rajtarek kochany ;-) hahahahahah Pozdrawiam i wszystkim i każdej z osobna życzę miłego dnia :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAŁA OO 0 Napisano Lipiec 28, 2008 Loloinka- trzymaj się dzielnie , za chwilę pewnie będziesz po wszystkim ... ... jestem myslami z Tobą ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach