cytologia -grupa 3 lub gorzej?

z prolaktynka się nie martwie, bo chodzę właśnie do ginekologa- endokrynologa, fakt faktem, że prawdopodobnie będę zmuszona przyjmować przez długi okres określone tabletki. Właśnie ta gin zrobiła mi cytologię, zapytała się kiedy miałam robioną ostatni raz i zdecydowała,ze po 2 latach trzeba zrobić i wyszła III. Na prolaktynę będzie mnie leczyć w zależności od tego, czy chcę teraz dziecko, czy nie, czy poprostu jeszcze nie zdecydowałam się na nie teraz. Zawsze twierdziłam, że dziecko dopiero po magisterce,ale teraz gdybym dowiedziała się ,że jestem w ciąży byłabym najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Nie wiem, czy będzie mi to dane

Będzie:) Na pewno:):) Moja koleżanka też ma problemy z prolaktyną... ale w tej chwili robi badania czy aby na pewno nie jest to związane z tarczycą... Miała te hormony przepisane ale odstawiła bo strasznie się po nich czuła... Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że urodzisz ślicznego zdrowego dzidziusia:)

Olis, uda się, rodzą dziewczyny po zabiegach na szyjce, rodzą takie co mają torbiele i PCO więc dlaczego Tobie miałoby się nie udac. Zresztą Ty to tu młódka jesteś, haha jakby powiedziała moja babcia: "młoda koza". Co taka starucha jak ja ma powiedziec ? Cała dekada więcej na karku ;-)

ups nie zmieniłam nicku z innego topiku

Co Ty gadasz że starucha jesteś???????? proszę Cię!!! Ja mam co prawda 21 ale nie przesadzajmy... Kobieta jest zawsze młoda:) Tak stwierdzam jak patrzę na moją 83 - letnią babcię:) 20, czy 30 lat to najlepsze lata naszego życia:) tak sądzę:)

heh, no mi całe szczęście tarczycę wykluczyli-chociaż coś, ale robie jeszcze 3 dodatkowe badania na dane hormony i wtedy z moją gin-endo podejmujemy decyzje co do prolaktyny. No i ta cholerna III. Może to śmieszne i dziwne, mam te 23 lata, ale jak widze moje koleżanki z maluszkami, to poprostu im zazdroszczę-tez tak chcę. Wiem,że kobiet o wiek się nie pyta, no ale to chyba nie dotyczy innej kobiety, ile dziewczyny macie lat?i czy jest tu jakaś kobitka z 3miasta?

Eeeeee jaja sobie robię, wiadomo przy 18stkach to starucha ;-)

hie hie hie po 30stce to już gwarancja się kończy.....

Ja jestem jeszcze gowniarą co nie może jeszcze pracować bo jest na studiach dziannych...... teraz nie będę słuchać nokogo bo przez te 2 lata studiów popełniłam największy błąd mojego życia..... Teraz wiem, że dam radę z napisaniem pracy lic. i pracą... Whiskers widzisz różnicę między nami? Ja jestem niesamodzielna a Ty żyjesz już według własnych reguł:)

kochatka87 dasz rade ze wszystkim, ja broniłam się w lipcu....najgorzej jest się zmobilizować do tego by zacząć pisać, ale jak temat jest dobry....to idziesz jak burza:) a TY kochatka też III?

no mam nadzieje ze nie... czekam na wyniki cytologii... Ale myślę, że nie będzie źle:) Trzymaj się kochana i mówię Ci! Dasz radę i pokonach łobuza:):) :*

dziewczyny lekarka nie przepisała mi żądnych p/zapalnych globulek, ani nic innego, tylko ten wycinek...może sama powinnam coś zakupic??

Czesc dziewczyny Olis nic sama nie kupuj czekaj na wynik wycinka... spokojnie

ale ucichłyście kochane, mi już trochę lepiej. Muszę myśleć pozytywnie, najważniejsze że wyniki będą ostatecznie w poniedziałek między 9 a 10 i wtedy działamy dalej:) cieszę się, że tutaj napisałam i teraz mogę z wami rozmawiać, dzielić się smutkami i obawami....dziękuje wam:)

Dziś jest mój dzień, po raz pierwszy jakaś dobra wiadomośc, wyniki OB i CRP absolutnie w normie !!!! czyli niby nie ma stanu zapalnego, no a skoro go nie ma to czemu wychodzi w cytologii ? Poczekam na dalsze wyniki badań i wtedy mam nadzieję się już wszystko wyjaśni. Olis, mnie też ginka już nic nie przepisała, ale staram się wzmacniac sama z siebie. Uznałam że skoro cyto jest gorsza to widocznie organizm jest osłabiony. Wzmacniam odpornośc echinaceą, wyciągiem z grejfruta i kapsułkami z propolisem. To taka kuracja na własną rękę..... zresztą zbliżają się jesienne szarugi więc to też tak trochę by unikac przeziębień a ja niestety jestem na nie bardzo podatna. Życzę samych dobrych wyników i miłego weekendu.

whiskers - gratulacje :) ale co to jest takiego crp? może też powinnam zrobić...

whiskers - ja też postawiłam na wzmacnianie organizmu i piję alveo. poza tym, miałam niedawno badania krwi, i wszystko wyszło w normie. i generalnie nie wiadomo, skąd ta cyto 3 się bierze... teraz jestem znów na leczeniu p-zapalnym... cholera, chyba nie jest dobrze, że nie miałam jeszcze wycinków... ale to jest właśnie konsekwencja leczenia się u róznych lekarzy - każdy ordynuje swoje "ulubione" globulki...

aha, dziewczynki, jeszcze jedna rzecz - zbliża się okres szczepień p-grypowych... przypuszczam, że w "naszym stanie" (tak zwanym;)) chyba nie jest to wskazane - jak sądzicie? pozdrowionka

widzę, że w piątkowy wieczór wzystkie Panie zafundowały sobie time-out :) i bardzo dobrze!!!! chyba też tak zrobię :) Miłego wieczoru!!!!!!!!!

hej dziewczyny widzę, że wy tu jesteście skarbnicą wiedzy to może mi cos podpowiecie? cytologia wykazała mi 3 gr, miałam robione wycinki, z których wynikało że jest podejrzenie hpv(?) czy cods takiego, wyszło w każdym razie dysplazja małe stopnia; teraz robiłam test na hpv i wynik jest negatywny.I nie rozumiem mam te hpv czy nie, a jeżeli nie mam to dlaczego cytologia źle wyszła? cyt. rozbiłam w ciągu ostatniego roku 3 razy. Pogubiłam sie , może mi któraś postarać się to wytłumaczyc? juz sama nie wiem co myslec. czy wymaz na test był źle pobrany czy co?

wlascicielko - a cyto za kazdym razem miałaś takie samo - 3? a byłaś na konsultacji po wycinkach?

ja jeszcze nie miałam wycinków, więc niewiele o tym wiem... ale myślę, że lekarz powinien się wypowiedzieć nt. wyników biopsji

no własnie chodziłam po kilku lekarzach, generalnie zamierzam teraz pójśc do jakiegos który się zna; wcześniejsza gin mówiła zebym sie nie martwiła i czekała, zebym powtórzyła cyt. po 3 mcach od wycinków, tak tez zrobiłam; ovczywiście nic się nie zmieniło, a ona przestała przyjmowac... to na własna reke zrobiłam sobie ten test...

hmm... jak wspomnialam, sama jestem jeszcze przed wycinkami... ale może napisz, co dokładnie Ci tam wyszło - tu jest mnóstwo bardziej światłych ode mnie osób, i na pewno się wypowiedzą :)

WHISKERS, po 30-tce kończy się gwarancja ????? Ale mnie podbudowałaś :( To może nie będą chcieli mnie już leczyć... ISKIERKO, co ty na to ? Jesteśmy babcie...

to jeszcze jedne pytanko, macie w warszawie dobrego zaufanego lekarza?

Basia to się doczekałyśmy... ;-)

eee tam... z ta trzydziestką... może i kończy się gwarancja, ale zaczyna się ŻYCIE!!! to mówiłam ja - "po-trzydziestce" :) (chyba sobie taki nowy nick zmontuję ;)

A ja już niedługo powinnam zmienić na inny bo ten się zrobi nieaktualny... Tylko usiąść i zapłakać... :(

Baśka nie rycz tylko faktycznie zmień nicka po co ma być nieaktualny... zrób sobie nick - pełnoletnia :D zawsze będzie aktualny ;-)