Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość Mish
Hej. Sorki, że nie pisałam ale ostatnio miałam trudne dni... Dzięki za wszystkie porady. Byłam w końcu dzisiaj u drugiego ginekologa po konsultacje, (ten ginekolog to jeden z najlepszych w naszym mieście). Dodam, że przyjmuje w szpitalu, więc skorzystałam i poszłam na NFZ, a tak zawsze przyjmował tylko i wyłącznie prywatnie. Gdy zaczął przeglądać moje wyniki nastąpiła cisza - najpierw zapytał mnie czy miałam konsultację z ordynatorem w którym miałam robioną kolposkopię. Ja odparłam że nei, bo Pan ordynator nie miał na to czasu. Lekarz wręcz się oburzył i powiedział, że to tak być nie może że powie mi tylko prywatnie że to jest zaniedbanie pacjenta... Skierował mnie do ordynatora( wszystko załatwił telefonicznie - bo ja oznajmiłam że nie mam zamiaru latać za ordynatorem po całym szpitalu). Bardzo fachowy lekarz. Powiedział mi, że jak dla niego nie powinnam mieć wycinanej macicy, czy też stożka. Po pierwsze to jestem za młoda( mam prawie 26 lat), po drugie powinnam mieć jeszcze raz wykonaną kolposkopię. P trzecie przy wykonywaniu kolposkopii nastąpił błąd ( bo albo nie został pobrany w moim przypadku wycinek z jamy szyjki macicy, albo też zostal pobrany lecz nie został opisany) I pomyśleć jak wykonują tak ważne dla nas badania! Aż coś się ciśnie normalnie... Mam czekać teraz na wynik tego MRNA HPV, oczywiści CI dwaj lekarze powiedzieli że to bardzo dobry pomysł ( choć jest kosztowny, ale bardzo opłacalny).Podobno bardzo dużo pokazuje... Zobaczymy, wynik już powinnam mieć, ale mój lekarz prowadzący jeszcze nie dzwoni. Wtedy zobaczymy co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
FiFi lanstrumph czytam Twój przypadek odnośnie "pomyłki".... Powiem Ci, że lekarz wręcz mi dzisiaj zasugerował, że badanie mogło być źle wykonane. Dlatego według niego powinnam mieć jeszcze raz wykonaną kolposkopię... Oczywiście musi upłynąć troszkę czasu, podobno pół roku od pierwszej kolposkopii.. Z tego co się orientuję Ty jak również wiele z nas tutaj na forum jesteśmy młodymi osobami... Nie wiem, ja dzisiaj jakoś tak uwierzyłam temu lekarzowi, jakoś taki był że można mu zaufać. Więc może faktycznie Ci co wykonują badania, robią to źle, albo być może Ci lekarze którzy pobierają cytologię robią ją nieprawidłowo? Nie wiem już sama... Zaczyna się już robić błędne koło i nie wiadomo co myśleć na ten temat.... Wkurza mnie to czekanie, w moim przypadku to już 3 miesiące minęło od momentu mojego wyniku. No nie wiem jak to się u mnei skończy, nie znoszę czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Fifi, tak czytam o Twoich obawach... dla mnie najważniejsze bylo to by wycieli tyle ile trzeba... Amputacja szyjki jest to głębsza konizacja... szef ktory sie tam pozniej zablizni moze byc na tyle mocny ze utrzyma ciążę- oczywiście wtedy sa wskazania do cesarki... powinna Cie o tym dr Cz. poinformować, mi powiedziala to na pierwszej wizycie... Nie wiem jak pojmujesz operacje radykalną, ale tak nazywa się wtedy gdy wycinana jest macica itd... a nie sama szyjka. Operacyjnie konizacja i amputacja sa bardzo podobne i trwaja mniej wiecej tyle samo czasu... mnie nie bylo na sali 30minut... Mish działaj działaj... bo sporo czasu już upłynęło... trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Co lekarz to inna opinia... Aż zaczynam myśleć, że może za pochopnie zdecydowałam się na tą elektrokonizację... Ale dwóch lekarzy stwierdziło jednomyślnie o zabiegu i na nic zdało się, że jestem młoda i nie mam dzieci... czytałam ostatnio ciekawą pracę nt. elektrokonizacji, badania na pewnej grupie kobiet i opisują tam, że tylko 16 kobiet na 72 z dysplazją jest nosicielką HPV. To obalalo by teorię, że dysplazja=HPV. Podaję linka http://www.ujk.edu.pl/studiamedyczne/doc/SM_tom_26/Elektrokonizacja%20szyjki%20macicy.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Dziewczyny kiedy miałyście pierwszą kontrolę po zabiegu i pierwszą cytologię? Bo mi powiedzieli, że mam się zgłosić po wynik za 3 tygodnie i wtedy do lekarza prowadzącego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Cytologia po 3 mies, kolposkopia pół roku po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Dzięki ona3082 za wiadomość. Będę na pewno działać, tylko czekam jeszcze na ten wynik. Wiecie co wczoraj jak wybierałam się do ginekologa, to wiadomo dobrze się przygotowałam...i odkryłam, że na narządach rodnych, a mianowicie na łechtaczce mam jakieś zgrubienia, jest ich mało, ale są...Wyglądem przypominają wyprysk, ale to nie jest wyprysk. Chciałam sprawdzić, czy to to co myślałam i próbowałam wycisnąć...okazało sie że to nie to. Na moje oko i mojego męża wygląda to na kłykciny kończyste (dokładnie tak to wygląda)http://www.google.pl/imgres?q=k%C5%82ykciny+ko%C5%84czyste&um=1&hl=pl&sa=N&tbo=d&biw=1280&bih=657&tbm=isch&tbnid=1XiegbarBVb5BM:&imgrefurl=http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101580,11187448,Klykciny_konczyste.html&docid=92GWVOV0smo3KM&imgurl=http://bi.gazeta.pl/im/1/11187/z11187201Q,Klykciny-konczyste---poczatkowo-u-chorego-pojawiaja.jpg&w=620&h=415&ei=7OwcUeLlOMWKhQeCvoC4CA&zoom=1&ved=1t:3588,r:0,s:0,i:134&iact=rc&dur=376&sig=113901988036616616160&page=1&tbnh=184&tbnw=275&start=0&ndsp=15&tx=150&ty=105 Dodam, że nigdy wcześniej nie miałam czegoś podobnego:(( Troszkę mnie to zmartwiło jak nie wiem co:(( To by oznaczało, że mam tego wirusa? Sporo o tym czytałam... Jestem już tak przewrażliwiona i jeszcze te czekanie mnie ostatnio dobija. Tyle to wszystko trwa... Miałyście może to kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Mish ja nie miałam nigdy, ale mogę Cię pocieszyć, że kłykciny to akurat HPV nieonkogenny, nie ma wpływu na RSM....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
Mihh czyli wygląda na to że jesteśmy w podobnej sytuacji, ja też mam niespełna 26 lat :-). Od połowy listopada mam stwierdzony stan dużej dysplazji i nadal jestem diagnozowana. Nie mam żadnych kropek ani podejrzenia kłykcin, za to kilka m-cy temu pomiędzy waginą a pachwiną (mam rym co nie ;-)) znalazłam białą jakby wybarwioną plamkę najpierw były obok siebie większa i mniejsza a potem tak jakby zlały się w jedną większą. Swędziała mnie tam skóra przez kilka dni i wtedy to się musiało zrobić, wcześniej raczej nie bo podczas pewnych czynności higienicznych widziałabym ją- golenie itp. Ma ok 1 cm średnicy. Czytałam oczywiście w sieci coś na ten temat i są powiązania pomiędzy leukoplakią a rakiem sromu, ale każdy z ginekologów mówi że to niegroźna zmiana, zwykłe znamię barwnikowe a przy leukoplakii są zmiany w strukturze skóry itp. Nie mam podejrzenia hpv, wytłumaczcie mi na czym polega to badanie mrna hpv i zwykły test na hpv, jest jeszcze coś takiego jak typowanie wirusa? Co to daje i jakie badanie mam wykonać żeby stwierdzić czy mam tego dziada oraz jaki typ jeśli go mam. Nie chce mi się wierzyć żebym go miała, bo mam od początku tylko jednego partnera, na baseny rzadko chodzę bo nie pływam, dbam o higienę no i dziecko urodziłam naturalnie, u małej nie było problemów z układem oddechowym, my z mężem nie mieliśmy też nigdy żadnych kłykcin. No i żadne z dotychczasowych badań nie wykazało cech HPV. Mish ja bym powiedziała że to co opisujesz to są gruczoły łojowe, po prostu teraz dobrze się przyjrzałaś jak rozciągnie się tę skórę tam gdzie opisujesz to te gruczoły są dobrze widoczne po prostu, i nie wyciska sie ich raczej, one są do nawilżania naskórka/ błony śluzowej od wewnątrz. Myślę że każda z nas to ma jak się naciągnie skórę. K4t4rink4 jakie Ty miałaś badania? Były powtarzane? Na szyjce było widać zmiany??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
piszesz że odkryłaś te kropki jak wybierałaś się do ginekologa, i co zwróciłaś mu uwagę żeby je obejrzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
Mish, doczytałam że miałaś pobrane wyskrobiny z jamy macicy i tam masz stwierdzoną dysplazję, a w kolejnym zdaniu że brak endometrium? Tłumaczyli ci o co chodzi? Myślałam że endometrium to jest właśnie materiał z jamy macicy. ja nie miałam wyskrobin z jamy, może dlatego że wycinki były na żywca? Też mam jedno dziecko, na razie nie mam cisnienia na kolejne ale w przyszłości pewnie będziemy chcieli, ile ma Twój maluch? Ona3082 miałaś wycinki na jaczewskiego? Kto jest Twoim gin. prowadzącym?? Ja dopiero jak poszłam do dr Pon. Czajkowskiej to czuję, że jestem pod opieką lekarza, a nie klientką coś za coś...jak w przypadku poprzednich ginekologów. I czemu dopiero po pół roku robi się kolposkopię? Przecież nawet współżyć można wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Fifi , odnosze wrazenie ze bardzo chaotycznie czytasz odpowiedzi na tym forum. Pisałam kilka razy kto mi pobieral wycinki, kto operowal ze jestem pod opieka trzech lekarzy.... To o co pytasz dziewczyny również juz było opisywane. Przepraszam- nie chce mi sie tego po prostu powtarzac... Takie dostalam zalecenia by robic kolposkopie co pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
I cieszę sie ze zmieniłaś lekarza... przedrostek prof jak sie przekonałaś o niczym nie świadczy. Szkoda jedynie ze tak dłuo z tym zwlekałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wszytsko musi sie dobrze zagoic i unormowac. ja na przyklad jeszcze nie moge miec kolpo, bo mam nie zagojone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Fiffi 3 lata temu miałam cytologię 3 LSIL, teraz 3 HSIL, dostałam skierowanie na wycinki. Lekarz nie chciał mi zrobić kolposkopii. Z wycinków wyszło CIN1/2 na tarczy a w kanale CIN2. Jak widać u mnie te zmiany się nie cofały. Nie powtarzałam wycinków, bo chyba mało prawdopodobne żeby się pomylili. Uważam, że wycinki są najbardziej wiarygodne. Kiedyś już wspominałam o swojej siostrze miała cyto LSIL, kolposkopia wskazała jedno podejrzane miejsce, z którego pobrali wycinek no i okazało się, że brak zmian dysplastycznych. Czyli jest zdrowa, ale musi być pod wzmożoną kontrolą. Poza tym chyba mylisz pojęcia wraz z pobieraniem wycinków robi się łyżeczkowanie kanału szyjki macicy a nie jamy macicy, a to jest różnica. Wydaję mi się, że łyżeczkowanie jamy macicy robi się po porodzie jak się dobrze sama nie oczyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
FiFi lanstrumph dziękuję Ci za odpowiedź. Troszkę mnie uspokoiłaś i oby było to to co piszesz...Bo jakoś od momentu kiedy zobaczyłam te plamki czuję do siebie wstręt:(( To jest takie chore według mnie:( Zawsze dbałam o higienę. Mój mąż jest moim pierwszym partnerem, nigdy poza nim nie mialam. Więc skąd te dziadostwa się biorą?:( Odnośnie tych badań na obecność wirusa oraz MRNA HPV to podobno jedna z najnowocześniejszych metod, które dokladnie pokażą czy mamy wirusa. Z tego co mi lekarz mówił, to zwykłe badanie może tego nie pokazać, co MRNA HPV. Nie wiem ile w tym prawdy, ale w sumie 3 lekarzy się w to podpięło.. Dlatego też zrobiłam. I w głównej mierze lekarze uważają, że te badanie pokaże czy mam mieć coś wycięte, czy to zostawią... Fifi odnośnie tego endometrium - to lekarz mi właśnie wytłumaczył i pisałam o tym w poprzednim poście... Jak poszłam do tego nowego lekarza(on przyjmuje w szpitalu) to jak zobaczył, że bram materiału z endometrium, to po prostu się zaśmiał. Ja nie wiedziałam o co chodzi, wiec zapytałam. On mi oznajmij, że to jest już przesada, ja na niego takie oczy. A on do mnie, że w szpitalach ciągle coś zaniedbują. W moim przypadku niby pobrali wycinki z jamy macicy, ale nie ma ich w wyniku. I to jest przesada po prostu. Oburzył się potwornie, bo powiedział że równie dobrze mogę mieć tam jakieś zmiany, a tu piszą brak materiału. No to u Ciebie Fifi też dziwnie, że ich nie miałaś, ja miałam głupiego jasia i widzisz zaniedbał to ktoś... Tak to jest właśnie... Co do mojego synka, to skończył właśnie 5 latek:)A Twój maluszek ile ma? Ja chciałabym mieć jeszcze jedno maleństwo. Tym bardziej, że nas synek się tego domaga...No, ale co będzie to sie okaże. Życzę Ci wszystiego dobrego i oby u Ciebie też to wszystko poszło dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
my mamy 1,5 roczną córeczkę, na razie przestałam myśleć o kolejnej ciąży chociaż jak o tym mówię mężowi to robi minę zbitego psa, jest ode mnie trochę starszy i dlatego ma ciśnienie na następnego potomka, bo jest pewien że będzie to syn. Wiem że w ciąży zmiany nowotworowe postępują szybciej no i leczenie jest bardzo zachowawcze a przez kilka m-cy stan może się drastycznie pogorszyć. Poczekam aż będę wzdłuż i wszerz zdiagnozowana jako zdrowa kobieta, zresztą niebawem zacznę szukać pracy, więc na dziecko zdecyduję się może dopiero za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Dziewczyny to nie ma znaczenia, że wasz partner jest Waszym Pierwszym.... A czy Wasz Partner miał przed Wami inne dziewczyny? Mogły Go zarazić HPV i zostać jego nosicielem a co za tym idzie zarazić Was. To jest taki łańcuszek... Jestem w takiej samej sytuacji jak Wy, też mam Jedynego i Pierwszego Partnera ale wiem, że On miał przede mną inne partnerki. A dziwię się, że nie zrobili wam łyżeczkowania kanału szyjki macicy bo to zawsze idzie w parze z wycinkami! Nieraz zdarza się tak, że tarcza czysta a coś jest w kanale i wtedy wyszłoby na to, że jesteście zdrowe a rak by grasował....Potrzebne to jest także do tego, aby określić czy trzeba ciąć głębiej w kanale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
K4t4rink4 dobrze piszesz... Wiem doskonale, że to nie jest uzależnione od nas... Tylko zapewne sama wiesz, że często kobiety w ten sposób mówią, może coś nam to daje... Nie wiem już sama...Mój partner też miał przede mną partnerki i tak jak w K4t4rink4 piszesz mogły go zarazić...Ostatnio przeprowadziłam z nim taką rozmowę, ale to nie ma sensu przeprowadzać tego typu rozmów...powiem Wam szczerze, bo to nic nie da. Ja się też dziwię, że mnie nie wyłyżeczkowali, dziwna sprawa. Mam nadzieję, że na dniach dostanę telefon i będę mogła działać..POZDRAWIAM I zyczę udanego bez stresu weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
mój niestety też miał kilka partnerek, w tym takie o wątpliwej opinii więc HPV jest u mnie możliwy, tylko że w badaniach nie było wzmianki na temat cech HPV. Moja nowa ginekolog (jest też cytologiem) twierdzi że nie widzi cech HPV i niekoniecznie muszę go miec. Ale pewna będę po badaniu na jego obecność. Jeśli chodzi o to łyżeczkowanie to Mish pisała o "jamie kanału" i endometrium. Endometrium to przecież wyściółka macicy nie ma go w kanale. może ja też się gdzieś przejęzyczyłam. Ja miałam abrazję kanału szyjki, bez tego badanie byłoby dla mnie tylko połowiczne, gwoli ścisłości- większość raków rozwija się w kanale- to wyczytałam w jakimś opracowaniu statystycznym na temat. Jak znajdę to wam dam linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Ale cisza na forum... Dzwoniłam po wyniki, oczywiście jeszcze nie ma. Zawsze się spóźniają z terminami. Dostałam dzisiaj okres, pierwszy po elektrokonizacji i strasznie boli mnie brzuch w dole. Wczoraj cały dzień pobolewał i dzisiaj, widocznie rana jeszcze świeża. A co U Was nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
Ja czekam 2 tygodnie od wycinków mija we wtorek 26.02. Mam jakieś dziwne ukłucia w podbrzuszu, przemknęło mi przez głowę że to ciąża, mam nadzieję że nie zaszłam, mieliśmy niewielką wpadkę, może nie dramatyczną ale było jakieś ryzyko.... Od wtorku będę dzwonić czy wynik już jest. Miałam czekać 2 do 3 tygodni, a potem postanowienie co dalej. Możesz wziąć nospę, jak nie przejdzie to może znaczyć że ból jest od szyjki a nie przez skurcze miesiączkowe. Nospa nie łagodzi bólu, tylko skurcze powodujące ból, przynajmniej się dowiesz... Długo po zabiegu miałaś plamienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Brałam Ibuprom, trochę przeszło... No ale ból jest silniejszy niż przed zabiegiem. A te ukłucia w brzuchu możesz mieć od wycinków i łyżeczkowania, też tak miałam. Lepiej, żebyś teraz w ciąże nie zachodziła:) Po e-konizacji miałam 2 dni krwawienia, później wodniste, brązowe upławy, 10-15 nie ciągłe krwawienie (strup się odrywał), później upławy i okres. Mniej krwawienia niż po wycinkach, bo po wycinkach to 3 tyg się ze mnie lało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Ja też czekam na wyniki, miały być już tydzień temu i jeszcze ich nie ma. Jutro idę do tego drugiego lekarza, bo pobierał mi ostatnio cytologię. I dzwoniłam wczoraj i kazał mi przyjść w piątek, bo wyniki nie wyszły dobre. Ale tego się spodziewaliśmy. Ciekawa jestem co mi powie. I czy wyszło coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Mish długo strasznie czekasz ta wyniki HPV... Daj jutro znać co powiedział lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
K4t4rink4 wiem, że długo.... Miało być co najwyżej góra 3 tygodnie, a już minął miesiąc... Nie wiem normalnie, ale w środę dzwoniłam do lekarza i miał mi dać znać i nic nie daje...Paranoja normalnie... Jutro idę do tego drugiego, chcę sprawdzić co mi powie... Wizytę mam na 8.30 więc na pewno się odezwę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Hej, tak jak wczoraj pisałam byłam dzisiaj u tego drugiego lekarza. Tydzień temu pobierał mi cytologię - oczywiście wyszło to samo, czyli dysplazja dużego stopnia. Lekarz zasugerował mi konizację szyjki macicy. Czekam jeszcze na ten wynik i ciekawa jestem co mój lekarz powie, do którego chodzę już 6 lat. Mam nadzieję, że po weekendzie już na pewno będzie. Moje pytanie do tych z Was, które miały wykonaną konizację - czy długo dochodziłyście do siebie po zabiegu? ile to gdzieś trwa? Bo rozumiem, że przez jakieś 3 miesiące nie można współżyć itd...bo goi się tam wszystko. Jeśli możecie, to napiszcie - wiadomo każda z nas inaczej to przechodzi. Ja bym się chciała przygotować i męża do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Mish sama cytologia to za mało. Ja bym na twoim miejscu zrobiła kolposkopię i wycinki wraz z łyżeczkowaniem kanału szyjki macicy. Z tego co pamiętam miałaś wycinki ale bez łyżeczkowania. Jeżeli chodzi o zabieg, miałam elektrokonizację przy CIN1/2, w kanale CIN2. Nie masz się czym martwić, trochę brzuch bolał po samym zabiegu, ale na drugi dzień nic. Nawet nie czułam, że coś mi tam robili. Trochę plamiłam no i upławy, podobnie jak przy wycinkach. Ok 10-14 dnia odrywa się strupek i wtedy krwawienie jest większe. U mnie bóle szyjki zaczęły się dopiero 1 dzień przed okresem i w 1 dzień okresu po e-konizacji, ale dziś 2 dzień miesiączki i jest lepiej. Podobno szyjka goi się 6 tygodni, podobnie jak przy wycinkach. Oczywiście po zabiegu trzeba się oszczędzać, nie dźwigać, unikać wysiłku fizycznego, zero kąpieli, sexu. Narazie jestem 3 tygodnie po zabiegu i myślałam, że będzie gorzej:) Teraz czekam na wyniki hist-pat po e-konizacji i mam nadzieję, że wycięli wszystko co złe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Katrinko ja miałam właśnie robioną kolposkopię. Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×