Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Natalla pamietaj ze twoj stres zle wplywa na dziecko......bedzie oki, musi byc oki!!! Trzymaj sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalko, nawet jeżeli już urodzisz, to nic się nie stanie, może Malutka w cale nie trafi do inkubatorka. Pamiętaj, że jesteś pod bardzo dobrą opieką lekarzy i Oni się o Was zatroszczą. Jesteśmy z Tobą i proszę informuj nas na bieżąco. Będzie dobrze, zobaczysz. Dużo buziaczków dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnowak87 ja nie mialam zabiegu, 20 kwietnia dzidzius jeszcze zyl, pozniej juz nie bylo tetna i kilka dni pozniej poronilam samoistnie, dlatego nie musze dlugo czekac ze staraniami, badania robilam i wlasnie prolaktyne mam za wysoka a progesteron za niski, biore leki i mam nadzieje ze w tym cyklu sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Pobudka na kawę / herbatę / soczek / kakao :D Natalla co u Ciebie? Jak Malutka? Trzymaj się i daj nam znać co u Was :) Beatka odezwij się jak się dzisiaj czujesz 😘 Dla reszty Dziewczyn 😘 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane z samego rana! Po pierwsze to przepraszam, że wcześniej nie odezwałam się gdy pisząc, że mam duże problemy zaoferowałyście mi swoją pomoc i wsparcie. DZIĘKUJĘ! Czasem słowa wsparcia znaczą więcej. Najwięcej. Niestety w sprawie moich tragedii życiowych nie da się pomóc. Tak to jest, że nieszczęścia chodzą parami a u mnie to od razu wkroczyły defiladą :/ natalla - ja przyłączam się do do moich przedmówczyń: trzymam kciuki i wierze, że będzie dobrze! Musi być! Bądź dzielna! mama aniołków - pytałaś o to konto. Ja założyłam sobie akurat w nordei a to już było w tamtym roku. Ale co chwilę zmieniają sie oferty. Dzwonili do mnie też z taką propozycja z aliora. Wiem, że getting bank też proponuje takie pakiety. Trzeba poszperać. Są też pakiety medyczne bez konieczności zakładania konta. Oferują je firmy ubezpieczeniowe i grupy medyczne. Tak więc wujek Google i wio ;) Ja jestem naprawdę zadowolona. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! asamana - odezwij się. Pisałaś ostatnio o tym, że masz kłopoty w małżeństwie. Mam nadzieje, że już wszystko minęło i jest dobrze? BUźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry laseczki... E-de Asieńko, Motylku , Beatko dziekuję za pamięc;* to bardzo miłe. E-de u mnie zdecydowanie lepiej...., było kilka dni konkretnych napięć.. ale z nadejściem mojej wiele zmarwień okazało się dużo mniejszych niż w rzeczywistości mi się wydawało:-). Czytam Was codziennie do porannej kawki w pracy i w ciągu dnia również. Cieszy mnie bardzo, że nasze dwupaczki czują się świetnie. Owieczko serdeczne gratulacje z okazji narodzin córeczki. Natalla trzymaj się dzielnie i nie denerwuj się, swoimi nerwami porodu nie powstrzymasz a wręcz przeciwnie możesz go przyspieszyć. Asieńko, Motylku cieszy mnie niezmiernie, że Wasze szkraby zdrowo się rozwijają i nie panikowac proszę!!!! Reszta dziewczynek za Was trzymam kciuki i codziennie rano jak czytam mam nadzieję, ze znowu któraś napisze, dziewczyny mam dwie kreski;-) życze Wam tego z całego serca;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, Asiuniu przyłączam się z herbatką :) e-de mam nadzieję, że Twoje problemy i zmartwienia znajdą niebawem pozytywny finał. Życzę Ci z całego serduszka by wszystko się ułożyło. Pozdrawiam Cię mocno Asmanko, jak zobaczyłam, że się odezwałaś, to aż mi się oczka zaświeciły. NARESZCIE, już się niepokoiłyśmy. Cieszę się, że z Mężem, to tylko chwilowe. Proszę napisz co u Ciebie i jak córeczki? Natalko, jak się czujesz? Co mówią lekarze? Całuję Cię mocno Olcia, co u Ciebie? Brzusio kuje? Beatko jak się czujesz? Dorcia, Aniołek, Milenka, Madzia, Natka, nnowak87, palandys, Lenka, Mama Aniołka, Martusia, Myszorek, asiula74, wom@n, pobudka dziewczynki. Co tam u Was kochane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziweuszki !!!!!!!!!!!!!!!! Ja po hsg czuje sie juz dobrze tylko wczoraj poznym wieczorkiem troszke bolały mnie jajniki no ale coz ...................... mialy prawo :P dzisiaj elegancko juz jest moj m niemoze doczekac sie juz przytualnia bo przed hsg niemoglismy ale zastapilismy sobie to czyms iinnym hihihihihihihih ale to nie to samo Myszorku to mialas fajnie ze nic nieczulas i nic niewiedzialas zazdroszcze Natalla18 kochana ale malenstwu sie spieszy niech jeszcze troszeczke poczeka kochana ciocia do ciebie apeluje pozostan jeszcze troszke w brzucholku mamy 👄 Asia1004 moj ty anioleczku kochany sle tobie i malenstwu 👄 Natka33 :) Lena_d :) 9_Mama Aniołka :) Nnowak87 niestety to lato pchrzanione jak nie sahara to ulewy i tak na zmiane ale jeszcze mamy sierpien moze bedzie lepszy :) Motylek1985mlyneczka dla ciebie i maluszka sle 👄 E-de niestety tak juz jest ze jak cos sie do nas przyczepi to sie niemoze odczepic od nas ale pamietaj ze po kazdej burzy wychodzi sloneczko i do ciebie napewno sie terz usmiechnie kochana tego ci zycze sloneczko :) :) Asmanka :) nareszcie sie odezwalas niemilcz juz nigdy tak dlugo Dorcia i reszta formuowiczek bardzo was sciska i sle wam wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was, przylączam się dzis ze sniadankiem, jakos w siebie wmuszam bo przez bromka zaczynam byc glodna dopiero po poludniu :-( z kolei jak biore duphaston to moge jesc non stop.. czekam sobie z niecierpliwoscia na dni plodne... zobaczymy co z tego bedzie Motylu jak milo ze co dziennie o mnie pamietasz :-) Natalko napisz jak sie czujes malutka? e-de dzieki za odpowiedz, poszukam sobie rzeczywiscie takiego rozwiazania Pozdrowienia i buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku bardzo ciepła osoba z Ciebie - oby więcej takich na tez zimne lato. U córeczek wszystko w porządku. strasza córka od 14 jest na obozie, młodsza co jakis czas jezie do babci (ale niestety nie chce tam siedzieć). W przyszły piątek wyjeżdżamy wszyscy na urlop na trzy tygodnie i mam nadzieję, że z dala od zgiełku miasta, i przede wszystkim od pracy wszystko wróci na swoje tory.... juz ja się o to postaram;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie, bez zmian. Praca, dom, dzieci, zakupy, gotowanie - proza życia....., Też ciągle myslę, że już zaczęłabym 6 miesiąc ciąży, że termin porodu listopad, ale decyzję podjęłam, że jednak nie będziemy się starać o dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, jesteś bardzo dzielna :) A więc do dzieła, wtulaj się w Męża i korzystaj :) Mama Aniołka, pytam bo się interesuję-taka ciekawska baba ze mnie :) To tak wcześnie nie zmuszaj się do jedzonka, zaczekaj aż żołądek sam zechce, bo Ci będzie niedobrze. Może żołądeczek musi powoli przyzwyczaić się do bromka Asmanko, aż się zaczerwieniałam. Brakowało nam Ciebie tutaj :* Jeśli ostatecznie podjęłaś decyzję, że jednak już nie będziecie się starać, to my jesteśmy z Tobą . Ale Ci zazdroszczę wyjazdu, jedź i odpoczywaj, tak zasuwasz w pracy i w domku, że należy Ci się porządny wypoczynek :) A ja dziewczynki, powoli szykuję się do remontu mieszkania. Wczoraj podpisaliśmy umowę o wymianę okien i oglądaliśmy wykładziny elastyczne. Do tego jeszcze farby i meble. Po podliczeniu ile zapłacimy za cały remont, trochę złapaliśmy się za głowę, bo wyjdzie tego dosyć sporo. Na całe szczęście taki remont robi się na lata :) No i ciągle biję się z myślami czy farbować włosy. Jestem blondynką z dosyć sporymi odrostami. Mam koleżankę, która otworzyła salon fryzjerski i powiedziała mi, że Ona stosuje tylko farby bez amoniaku, bezpieczne dla kobiet w ciąży. Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de bardzo mi przykro, że masz tak ciągle pod górę. Ale jak już wcześniej Ci ktoś napisał, że po każdej burzy musi wyjść Słoneczko, to wierz, że u Ciebie też tak będzie:) A co nas w życiu nie zabije, to nas wzmocni:) Nie trać nadziei a wszystko jakoś się w końcu ułoży:) 😘 Asmana tak bardzo się cieszę, że w końcu się do nas odezwałaś:) 😍 Nie milcz już więcej, proszę Cię:) Bardzo się cieszę, że jakoś z mężem doszliście do porozumienia. A co urlopu to Ci zazdroszczę, też bym chętnie się gdzieś wyrwała, ale niestety nic z tego, bo na razie czeka nas zmiana samochodu i z wakacji nici...:( Jak to mówią coś za coś, niestety. A co do starań to może masz rację, żeby jednak toczyło się swoim torem i może życie samo zweryfikuje plany:) Ja i tak trzymam kciuki 😘 Motylku jak Ty się dzisiaj czujesz? Jak brzusio? Mnie wczoraj wieczorem zaczął pobolewać i w nocy też czułam, ale dzisiaj na razie jest ok:) o7cia co u Ciebie:)? Dorcia38 pisz co nowego u Ciebie? 😘 Beatko strasznie się cieszę, że już dzisiaj lepiej się czujesz:D No i mężowi się nie dziwie, bierzcie się do przytulania Kochana:D 😘 9_Mama Aniołka bądź dobrej myśli, jak już się wszystko po bromku unormuje to musi być już dobrze:) Reszta Dziewczyn 😘 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku ja ostatnio zapytałam lekarza czy mogę już zafarbować włosy, bo farbuję na rudo, a jestem ciemna, a odrostów już dobre 5cm na głowie i patrzeć na siebie nie mogę. Powiedział, że mogę, ale mam fryzjerce powiedzieć, że jestem w ciąży żeby zastosowała łagodniejsze farby. Szczerze to mi fryzjerka do domu przychodzi, bo to moja koleżanka i zdecydowałam, że farby sobie sama kupię, bo wiem, że akurat te są w miarę "bezpieczne". Tu masz link do strony: http://allegro.pl/farouk-chi-farba-bezamoniakowa-90ml-oxydant-140ml-i2447986900.html I tymi farbami będę farbować, ale dopiero w sierpniu, ja poczekam jeszcze aż zacznę 5 miesiąc, bo dzisiaj mam dokładnie 15tc, a jak już tyle wytrzymałam, to te 2-3tygodnie mi różnicy nie zrobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko ja tez nie wyjeżdżam nie wiadomo gdzie (chociaż marzy mi się zagraniczny wyjazd), ale tak jak Wy za rok planujemy zmienić samochód i wiadomo wiąże się toz odkłądaniem) a jak jest jakaś większa gotówka to idzie na nadpłate kredytu...., ale powiedziałam sobie, że za dwa lata nie ma uproś gdzieś jedziemy i basta. Wyjeżdżamy do moich rodziców (nie mniej jednak do ponad 500km)dla dzieci frajda, bo żadko widują tamtych dziadków , ciotki i kuzynki. To najważniejsze, aby dzieci były zadowolone.. Motylku zdaje sobię sprawę ile musi taki remont kosztować.. ja w zeszłym roku wykańczałam całe mieszkanie od podstaw i poprostu tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście odnośnie samochodu miało być do Asi... Alez namieszkałam, ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och dziweczynki mnie tez szykuje sie maly co prawda ale zawsze remoncik w pkoju mianowicie malowanie scian , kanapa, i nowe mebelki a ze maz jest stolarzem no to idziemy po kosztach z meblami w sensie ze niepalcimy za zrobienie i montaz odplace sie mu sama za wszystko hihihihihihih ale zaskoczyla nas mianowicie naprawa auta buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :( niestety auto to wieczna skarbonka :P A co do urlopiku to my wyjzedzamy do Egiptu 30 sierpnia na 7 dni troszke sie cykam ale co tam co ma byc to bedzie cos sie od zycia nalezy a nie tylko smutki i troski bo zwariujejmy trzeba sie troche odchamic czyz nie dziweczynki co roku jezdzilismy na wakacje nad nasze polskie morze klimacik jest niesamowity nawet gdy niema pogody upalnej ale taka warjacja nas w tym roku wziela po tych ciezkich probach musimy sie odstresowac napisalam troszke nieskladnie ale co tam takie troszke maslo maslane mi wyszlo mam nadzieje ze nie zrozumialyscie wszystkie zaslugujemy na chwilke zapomnienia i odpoczynku sle wam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry moje Drogie Kobietki:) U mnie dzisiaj ból...@ przyszła,wczoraj wieczorem dała o sobie już znać,ale dzisiaj rozkręca się...Trochę mi tak jakoś przykro się zrobiło...Chyba jeszcze się nie pogodziłam,zresztą czy można się się w ogóle pogodzić??? Mój syn jutro wyjeżdża do moich sióstr a później do dziadków.Mąż wraca za tydzień,będzie mi trochę lżej..mam nadzieje?:) Dziewczyny czemu tak musi być,że na okrągło jest pod górkę?? Mam łzy w oczach i później się do Was odezwę. Miłego popołudnia Wam życzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki.... U mnie tak sobie. Brzuszek boli jak cholera do tego przypetala sie chyba jakas infekcja i musze sie umowic na wizyte do lekarza moja ginekolog juz na zwilnieniu ... poczekalabym 2 tyg ale nie wiem czy to nie zaszkodzi dziecku narazie tylko podmywam sie tantum rosa... wczoraj tesciowa mnie wkurzyla az myslalam ze wezme komputer i nim targne o ziemie... maz tu zaciesza ze moze za tydzien pojedziemy cos kupic dla dziecka bo sa soldy i mozna naprawde tanio kupic duzo rzeczy a ona na to po co tak wczesniej przeciez ona ( chodzi o mnie) moze jeszcze poronic... no myslalam ze wyjde z siebie stane obok .... pozniej gada ze ciuszki to mozna wziac po jej wnukach a ja mowie ze nie bo Syliwa( jej druga synowa) odklada te ciuszki dla kogos innego i ze ja nie biore nic od nikogo bo ja pozniej nie chce miec wypominane ze cos dostalam... a niestety moja tesciowa taka jest... dziewczyny jestem z tym sama i nie mam komu sie wyzalic dlatego tu to napisalam ale juz wam nie zaprzatam glowy... maz tez jej docina albo nie zwraca uwagi i mi kaze to samo ale ja tak nie potrafie ja podchodze do wszystkiego emocjonalnie fakt ja tez mam ostry jezyk i potrafie dac czadu ale nie chce ze wzgledu na meza... bo ja to bym jej taki dym zrobila ze by nie wiedziala jak sie nazywa... z reszta ona powiedziala ze ona juz ma wnukow wiec nasz to raczej jej wnuk nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, ja też słyszałam, że farby nie mogą zawierać amoniaku. Dziękuję za link. Asmanko, czeka nas wymiana okien, wykładzina w pokoju i przedpokoju, malowanie, meble i sofa, ale musimy to zrobić, bo rok temu odkładaliśmy na ślub, a teraz to już trzeba. Beatko, słyszałam od brata, że Egipt jest piękny. Ciesze się, że Ty i Asmanka odpoczniecie sobie. Taki wyjazd na pewno dobrze Wam zrobi :) Natka, widzę, że obie mamy chandrę. Kurcze, przestałam się sama sobie podobać. Czuję się strasznie brzydka i w ogóle jakoś tak beznadziejnie.Pranie, sprzątanie, gotowanie, a kobiecość gdzieś zniknęła... A w dodatku martwię się, bo moje Maleństwo w ogóle nie daje mi jeszcze odczuć swoich ruchów-nic nie czuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko, rozumiem Cie doskonale, bo samam mam ciety jezyk, a to co twoja tesciowa wygaduje to jest nienormalne. Wiem ze latwo jest powiedziec zeby sie nie przejmowac ale tak trzeba. Jak masz ochote zeby dla dzidziusia juz cos kupowac to kupuj. A mezowi moze powiedz zeby porozmawial z mama, przeciez ona powinna wiedziec ze stres CI teraz nie jest wcale potrzebny, wszyscy powinni CIe wspierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mielenko nie zazdroszczę teściowej - moja jest podobna i naucz się jak Twój mąż (mnie lata tego nauczyły) nie komentuje tego co ona mówi tylko kiwam głową... ona się cieszy, ze jej przytakuje a ja w duchu się śmieję i myslę "alez TY głupia jesteś kobieto" . Przepraszam, ale dla mnie słowo "teściowa" doprowadza do szału.... Motylku co Ty piszesz za głupoty. Kobiecość???? Teraz własnie jesteś najbardziej kobieca, masz mniejsze poczucie własnej wartość, - niestety hormony dają swoje...,zachodzą zmiany w Twoim ciele.., ale nie patrz na to najważniejsze jest aby dzidziuś się dobrze rozwijał a Ty kwitnij z dnia na dzień. Nie obawiaj się pójścia do fryzjera - to nie te czasy..., ja 10 lat temu byłam w ciąży i farbowałam włosy, uważam, ze nie ma przeciwskazań..Tearz skoro czujesz się tak a nie inaczej własnie wizyta u fryzjera jest jak najbardziej wskazana... Nata a Ty robaczku czemu się smucisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku, co to za chandra, wygon ją jak najszybciej, ciesz sie ciaza bo tak jak asmana napisala teraz jestes najbardziej kobieca i nie mozesz myslec inacze. Idz sobie poprawic humor, zakupy czy spotkanie ze znajomymi dobrze Ci zrobia :-) A co do remontu, to tak juz jest ze to kosztuje, mnie tez niedlugo czeka, ale zastanawiam sie malowaniem bo jak w razie w tym cyklu uda sie zajsc w ciaze to nie wiem czy malowanie mieszkania do dobry moment...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko, coż za wstrętna baba z tej Twojej Teściowej. Aż się we mnie zagotowało. Po pierwsze jak w ogóle można powiedzieć "że możesz jeszcze poronić" pomijając fakt, że to już u Ciebie 4/5 miesiąc! Twierdząc, że ma już wnuki i Wasze to raczej jej wnukiem nie będzie, to już w ogóle świadczy o Jej podłości. Ty się w ogóle kochana nie denerwuj. Rób swoje, kupuj co chcesz, a ją olej. Nie pozwól by ten babsztyl Cię denerwował. Ciężko pracujesz, to zapewne dlatego brzusio też Cię boli. Infekcja nie może zaszkodzić Dziecku, bo teraz jest chronione, może się nią zarazić dopiero wówczas porodu. Jednak nie leczona będzie bardziej uciążliwa dla Ciebie. Staraj się przez jakiś czas podmywać wodą przegotowaną, nie używaj mydeł, ewentualnie tych dla Dzieci lub środki zawierające kwas mlekowy. Jeśli infekcja nie minie, a pojawią się grudki, konieczna będzie ingerencja globulek a tym samym lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że Mąż pracuje na zmiany. Teraz ma głównie nocki, co daje się odczuć. Jest wiecznie przemęczony, potrafi spać do 15, 16, zje, kąpiel, leży i do pracy. A jak ma wolne, to długo nie potrafi zasnąć, a potem śpi bardzo długo. Pieprzony system zmian. Mieszkamy z teściem, więc na mojej głowie pranie, sprzątanie, gotowanie. Wszyto robię sama, bo Oni przecież są zmęczeni. Ja to rozumiem, ale brakuje mi zainteresowania mną. Jak mam czuć się ładna w zachlapanym dresie i odrostami na pól głowy. Mąż powtarza że dla niego jestem najpiękniejsza, ale ja się tak nie czuję... Oczywiście, że Dziecko jest dla mnie najważniejsze, ale chciałabym też częściej się uśmiechać... Bardzo Was przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku znam ten problem systemu zmianowego mężą... czasami mam wrażenie, że wogóle z nim nie mam kiedy porozmawiać....i czuje się samotna....i wmawiam sobie, że coś się zmieniło, że nie okazuje mi zainteresowania itd.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku, Ty nas nie masz za co przepraszac, zawsze nas wspierasz to i my mozemy cie rowniez wspierac, po to przeciez jestesmy zeby sobie pomagac. Widze ze wszystko jest na Twojej glowie dlatego sie tak czujesz, ale twoi bliscy powinni zrozumiez ze teraz, w Twoim stanie, gdy nosisz dzidziusua pod sercem powinni Ciebie troche odciazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to, że auto to skarbonka, albo tzw. studnia bez dna to w 300% się z wami zgadzam. Jak to moja koleżanka mówi, to kolejny członek rodziny. Nalać mu trzeba, bo jak nie to nie jeździ, opłaty raz w roku tak jak za rachunki, masakra jakaś, ale za wygodę trzeba płacić niestety. Beatko moja siostra właśnie dzisiaj w nocy wróciła z Egiptu. Była tam od 9.07 i przyjechała taka szczęśliwa, mówiła, że czuła się tam jak w bajce:) Temp w dzień w cieniu wynosiła 40-45 stopni, a normalnie przeszło 50. W nocy nie spadała poniżej 33stopni. Za to o 19 już było tam tak ciemno jak u nas w środku nocy. Ale jej zazdroszczę, Tobie zresztą też...:( Ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pojedziemy z mężem i to nie raz:) Natka nie załamuj się! Proszę. Kto niedawno mnie pocieszał, że musi być dobrze, że nie wolno się poddawać:) Głowa do góry Kochana, następny cykl będzie Wasz, codziennie się o to modlę, żeby Wam Aniołkowe Mamusie wreszcie się udało, i żebyście zobaczyły dwie krechy na testach:) Milenka ja po następnej wizycie chcę już zabrać od Siostry łóżeczko i chcemy z mężem je odnowić, odświeżyć, jakoś ładnie pomalować może:) I nie przejmuj się teściową. Ja wiem, że łatwo mi powiedzieć, choć ja mam odwrotną sytuację. Mi teraz więcej wsparcia okazuje moja teściowa niż własna mama... No ale cóż, takie jest życie. I ubranka kupuj Kochana i nie zważaj na uwagi tej Zołzy. U mojej mamy też są ubranka po dzieciach od moich sióstr, ale mama wszystko daje tej Pannie od mojego brata, więc ja powiedziałam, że nic od niej nie chce. Niech sobie weźmie, a my z mężem część sobie pokupimy, a część dostanę od koleżanki, która już mi mówiła, że mi da. A co do akceptacji Waszego Maleństwa, to ja myślę, że moja mama też mojego dziecka nie akceptuje od początku. Nie zapyta co u mnie słychać, jak się czuję, więc dla mnie to jest jasny sygnał, że skoro ja jej nie interesuje to moje dziecko tym bardziej. Przykre strasznie ale prawdziwe. Motylku ja też jakoś taka zaniedbana się czuję. Choć mąż mówi, że brzusio mu się strasznie podoba, codziennie go tuli, głaska i całuje to ja wogóle jakoś się dziwnie czuje. Zawsze się malowałam, miałam zrobione włosy, a teraz taka szara mysz. Malować mi się nie chce, włosów też mi się układać specjalnie nie chce. Masakra jakaś, aż czasami się zastanawiam czy to może nie na dziewczynke :P Zawsze jak widziałam kobietę w ciąży z dresie, nie umalowaną ani nie uczesaną, to mówiłam sobie, że ja będę inna, że będę zadbana, pomalowana, włosy zrobione... A teraz sama tylko w legginsach chodzę i tunikach, a taka zaniedbana jak nigdy. Jakbym już dzieci miała co najmniej 3 i milion obowiązków na głowie, choć tak naprawdę mam tylko obiad, zmywanie naczyń i tyle...:) A co do ruchów, to nie panikuj znowu Kochana. Pamiętaj, że obiecałyśmy, że już teraz będziemy spokojniejsze i że zaczniemy się cieszyć naszymi Maleństwami:) Więc złe myśli na bok i uśmiech proszę!!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to z nia w ogole nie rozmawiam bo nie mam o czym... maz do niej dzwoni na skypa czasami... wiesz ona wychodzi z zalozenia ze skoro sasiadka jej poronila kilka razy i tez bylo tak ze w 4 poronila to ja tez poronie... mowi ze ma wnuki ale mimo ze jeszcze od nas nie ma to juz sie wtraca w wychowywanie.... uf.... dobrze ze bedzie z dala bo przeciez bym jeszcze jej krzywde zrobila... juz sie wtraca a to ze ciuszki to bede gotowac... ze z dala to my sobie rady nie damy bo przeciez my w opiece nad dziecmi nie mamy pojecia( w dupie ma ciagle powtarzanie mojez ze ja przez 3 lata praktycznie chowalam mojego siostrzenca kiedy to moja siostra kariera byla zajetam) mysli ze my tacy niezaradni jak ona i jej drugi syn i synowa.... tesciowa najpierw mieszkala ze swoimi rodzicami pozniej u tesciow pomoc zawsze miala przy chlopakach w sumie to babcie ich chowaly... tesciowa ma zas chowala swoje wnuki bo ba.. jak 16 latka rodzi dziecko no to co ona w ogole wie o zyciu... nie wiem moze tesciwa boli to ze nogdy w zyciu jej o pomoc nie prsilismy i niegdy nie poprosimy... bylo nam ciezko nie powiem ale sam maz powiedzial ze nigdy jej o pomoc nie poprosi... Motylku dziekuje za pocieszenie co do tej infekci... w sumie nie jest ona uciazliwa az tak bardzo bo mam uplawy dosyc spore tylko ze sa koloru raz bardzo zoltego a raz bladego zielonego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×