Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Motylku kochany bedzie dobrze sasiadka miala cukrzyce w ciazy i malutka jest zdrowa wiec sie niemartw bedzie dobrze pamietaj zeby pic tylko czytsa wode niegazowana ja popijam zywiec zdroj zadnych soczkow z kartownow chemicznych dziadoswt fastfoodow bo one najbardziej poteguja do cukrzycy cgipsy inne szkodliwe rzeaczy jedz owoce warzywa gotowane miesko niesolone zabarzdo a najlepiej wrzywka na parze buziaki A ja jestem zla padl mi laptop buuuuuuuu pisze z kompa rodzicow ale dlugo sie nieda hihihihhihi podobno padl nam serwer niemam nic na pulpicie zadnej ikonki oprozcz zdjecia mamy go jeszcze na gwarancji moze da sie cos z nim zrobic jezeli nie czeka nas zakup wczoraj w nocy mialam jazde tzn bylo mi slabo duszno myslalam ze zemdleje tak sie wystraszylam i dziesiaj z rana to samo mdlosci niemam ma mtylko od czsu do czasu odruch wymiotny i nic pozatym cycuszki pobolewaja najwiecej na wieczor tyle o mnie acha dzisiaj siedze sama bo mezus pojechal do rodzicow stawiac grilla z bratem na ogrodzie wiec cisza i spokoj tylko laptop sie zepsol :P Dziewczynki sle wam wirtualne 🌼 Dwupaczki i slodkie malenstwa dla was moc 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku moja kolezanka miala cukrzyce wykryta w ciazy niestety nie byla ona ciazowa bo bedzie juz ja miala zawsze jak sie okazalo, musiala miec diete ale nie taka straszna bo nie raz mogla zaszalec i zlamac diete, musiala ciagle mierzyc cukier i niestety byla na insulinie wiec codziennie przed lub po nie pamietam jak to bylo musiala robic zastrzyk a pol godz przed mierzyla cukier i na poczatku wydawalo sie jej ze to koniec swiata ze nie podola temu a po miesiacu tak sie wprawily ze wydaje mi sie ze nikt nie radzi sobie tak dobrze jak ona. Miesiac temu urodzila przesliczna coreczke Amelke, mala jest zdrowa urodzila sie w terminie i wbrew przekonaniom innych ze dziecko przy cukrzycy rodzi sie duze to Amela wazyla 2,9kg. Nie martw sie niczym to ze musisz czekac kochana do srody to nie zaszkodzi ani Tobie ani Natalce jesli by sie cos groznego dzialo to po badaniach kazali by ci jechac na szpital wiec glowa do gory:) Doris na urlopie nudno hehe co chwike robie cos w domu bo inaczej umre z nudow :P jutro jedziemy do Szczawnicy wiec sie odstresujemy:) jednak zaczynam myslec ze bez pracy nie moge zyc:P moj pracocholizm przeraza juz nawet mojego meza:D Pozdrawiam was wszystkie dziewczynki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, dziękuję za wsparcie, jednak uwierzcie mi, że nie da się o tym nie myśleć. Lekarz kazał mi przyjść w środę, bo w tedy mam ustalony termin wizyty, bo dziś w ogóle nie przyjmuje w moim mieście. Najgorsze jest to, że ja nie wiem co mogę jeść i pić, a czego nie. Nie wiem co jeść na śniadanie, jakich potraw unikać, na necie nic konkretnego nie pisze. Raz pisze by unikać potraw mlecznych, cukru, słodzików, owoców, smażonego, a na kolejnym by cukier zastąpić słodzikiem, jeść dużo warzyw i owoców. Jedno zaprzecza drugiemu :( Nic nie wiem. Bardzo się martwię, nie da się inaczej. U mnie w rodzinie cukrzycy nikt nie miał i dla mnie to coś zupełnie nowe, a w dodatku boję się jak cholera o Natusie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klunia 2
Motylku nie martw się na zapas, ja właśnie wczoraj byłam u diabetologa i pani doktor kazała powtórzyć badanie ponieważ ja w ciągu tych dwóch godzin wypiłam 0.5 litra wody mineralnej. Powiedziała, że to może zmienić wynik. Teraz mam wrócic do takiego menu jak przed badaniem ( przez 2 dni) i kolejna glukoza. U mnie w rozinie też nie ma cukrzyków więc nie iedziałam co jeść a czego unikać. Mój gin powiedział żebym do wizyty u diabetologa odłożyła wszystko co słodkie ( cukier, miód, cukiereczki, batoniki....). Diabetolog powiedziała że trzeba spożywać 6 posiłków dziennie, w odstępach 2-3 godziny. Warzywa w dowolnej ilości ( gotowane na parze, bez soli), owoców pół szklanki dziennie, tak samo z sokami (100% oczywiście) i kompotami. Mięsko duszone, kasza, mleko i nabiał najlepiej na kolację zjadać, jajka na twardo i miękko na podwieczorek, ograniczyć białe pieczywo, wybierać najlepiej grahamki, zawracać uwagę na skład chleba żeby nie był on barwiony karmelem.Jak mój wynik za dwa dni wyjdzie bez zmian mam stosować dietę 1800 - 2000 kalorii. Jeszcze o tym nie czytałam, dostałam od lekarza glukometr i karty żywieniowe wraz z opisem diety i książeczką samokontroli.Nie jest to takie straszne. Trochę chaotycznie ale wróciłam dopiero od gina i jestem strasznie głodna nawet jak piszę o tej diecie. Zarówno mój gin jak i pani diabetolog uświadomili mnie że maleństwu nic nie grozi, pod warunkiem utrzymania diety oczywiświe. Już tyle przeszłyśmy , że do grudnia damy radę. To tylko 2,5 miesiąca. Głowa do góry, po wizycie u lekarzy uspokoisz się zapewne. Ja też byłam przerażona. Pozdrowienia dla wszystkich :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, ja juz chyba po owu. i nie wiem co myslec. temp ok 36,8 wczoraj 37 :) klucie raz w jednym raz w drugim jajniku i jakas mokrosc :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku nie przejmuj się do środy już kawałeczek i zobaczysz, że będzie ok :) Wom@n mam nadzieje, że u Ciebie te dolegliwości będą zwiastunem fasolki :) :) Ja owu jeszcze nie miałam bo mnie jajnik nie kuł :P A najlepsze jest to, że ledwo co ucho uratowałam to znów jestem chora... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Jakoś nie miałam czasu wcześniej tu zajrzeć, bo korzystam z ostatnich chyba uroków lata i piorę rzeczy, żeby jeszcze ładnie "pachniały dworem":P Ale to jeszcze nie rzeczy dla Synusia, bo już dzisiaj nie dałam rady, tylko wczoraj miałam umyte okna, więc na razie to firanki, zasłonki i pościel:) Jutro chyba ma padać, ale od czwartku ma chyba znowu słoneczko wyjść to jeszcze ubranka Filipka będą ładnie pachnieć:) Motylku nie martw się tą cukrzycą. Moja koleżanka też miała, a dzisiaj ma zdrowego prawie rocznego Synusia:) Lekarz zleci dietę, badania i będzie wszystko dobrze:) Nie przejmuj się tak bardzo, bo zaszkodzisz Natalce... A powiedz mi jaki Ty miałaś przedział na tym badaniu? Ja jak robiłam to miałam normy podane od 70-110. Na czczo miałam 80, a po glukozie 98. Więc nie wiem czemu są inne przedziały podawane.... :/ Izi wiem, że Ci ciężko, ale musi być dobrze. Nie możesz się załamywać, choć wiem, że może łatwo się mówi, bo ja od początku każdego dnia miałam stracha, zresztą do dzisiaj gdzieś ten strach pozostaje. Ale też każdego dnia próbowałam sobie wmawiać, że musi być dobrze, że szczęśliwie będę tulić Nasze Maleństwo w ramionach:) Hanakali co u Ciebie? Jak się czujesz? Beatko cieszę się, że u Ciebie jest wszystko dobrze:) A z laptopem masz nie ciekawie, ale mam nadzieję, że na gwarancji to go naprawią i szybko będziesz z nami w stałym kontakcie:) Wom@n mam nadzieję, że to wróży kolejną Fasolinkę na forum:) Olciu fajnie masz z tą szkołą rodzenia:) Ile jeszcze Wam zostało zajęć do odbycia? Now no to na miejscu męża przywiązałabym Cię do łóżka albo do krzesła, żebyś nie mogła się ruszyć:) Mam nadzieję, że chociaż w Szczawnicy sobie odpoczniesz:) Reszta Dziewczyn 😘 😘 😘 🌼 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Asiu i inne dziewczyny :) Jestem pochłonieta pracą i planuje krótki wyjazd w październiku. Chcę odwiedzić rodziców bo sie stęsknilam za nimi. Bardzo żałuję, że nie odwiedzę ich z brzusiem. Dzisiaj mija 25 dzień po, więc chyba miesiączka powinna mi się lada dzień pojawić. Mam nadzieję, że do niedzieli zawita, bo nie chce aby oczekiwanie na pierwszy okres przeciągało się kolejny tydzień. Narazie nie bolą mnie piersi a zwykle na kilka dni przed okresem bolały. Głucho jakby nie miało się nic dziać. Żadnych symptomów typowych dla nadchodzącej miesiączki. Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - dziękuję za miłe słowa otuchy w sprawie mojej mamy... Motylek - nie martw się na zapas. W środę pójdziesz do lekarza i wszystko Ci wytłumaczy. Ja osobiście również znam dziewczyny, które miały cukrzycę w ciąży i mają super zdrowe bobaski. Wom@n - dołączam się do ściskania kciuków za II krechy. Reszta dziewuszek - pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku, przeszłaś już różne trudności - wierzę, że i z tymi sobie poradzisz. Dzielna jesteś babka. Trudno na pewno o tym nie myśleć, więc myśl, ale pozytywnie. Dasz radę! A Natusia też da i będzie wszystko dobrze. Dieta i mierzenie cukru, choć męczące, to tylko problem, z którym sobie poradzisz (jak z innymi, które przecież w życiu Cię spotkały, a wyszłaś z nich zwycięsko). wom@n - też trzymam kciuki za może Fasolinkę, ale ktoś tu pisał o cierpliwości ;) Czekam cierpliwie z 14 dni na wieści jak, a wcześniej proszę się nie nakręcać ;) tylko cierpliwie oczekiwać :) Hanakali - czekam z Tobą na pierwszą @ po tych ciężkich chwilach. Ja jeszcze mam około 10 dni czekania. Owulacja jak byk była, więc @ też już musi nadejść :) Pozostałe Babeczki - czytam posty i ściskam każdą z osobna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana kochane :) Jestem przeziębiona pełną parą... :/ A tak w ogóle dziś rano spojrzałam w kalendarzyk kiedy powinna przyjść małpa no i okazuje się, że za 2 tygodnie, więc zmierzyłam tempke i chyba jestem już po owulacji tak, że zobaczymy co z tego wyjdzie :P W tym miesiącu nie miałam bóli owulacyjnych, więc mój organizm chyba powrócił do normy z przed poprzedniej ciąży :) Tak poza tym to w ogóle się nie nastawiam co ma być to będzie :D Jak tam u Was? Pobudeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czekam na brak
Witam kochane po długiej nieobecności. Wom@n, quciakwawa, deminges, waitingfor.. i wszystkie starające się trzymam mocno kciuki!! Beatka i izi dla Was i fasolinek moc uścisków ! Dziewczyny po stracie, niech szybko @ nadejdzie i do dzieła, chociaz wiem, że to się wydaje wiecznością. Dla Natalki, Dawidka i Filipka głaskańce po brzusiach, a dla reszty dwupaczków powodzenia! Madzia jesteś super babką i życzę powodzenia i zdrówka dla córeczki. Motylku nie martw się, zobaczysz że wszystko będzie dobrze! A u mnie kończy się 10 tydzień, wyniki za 300 zł porobiłam i chyba wszystkie w miarę ok. Zobaczę w następnym tygodniu na wizycie. Niestety od mojej poprzedniej wizyty do następnej minie 5 tygodniu a ja już siedzę jak na szpilkach, nawet nie mam karty ciązy i terminu porodu, najważniejsze tylko żeby z dzidzią było ok. Ale brzusio sporo urósł, nawet sie dziwię że tak szybko widać, nawet pare osób się pytało czy przytyłam, tym bardziej że rok temu schudłam ponad 20 kg. Nikomu jeszcze nie mówiłam o moim stanie, więc z uśmiechem przytakuje że mi się przytyło. Ale z jednego się cieszę, że mnie odrzuciło od słodyczy, bo co zjem to mi niedobrze, więc nie jem BUZIAKi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie, ciepłe słowa i otuchę dla mnie i Natusi. Boję się bardzo, nie o siebie, a córeczkę. Dla niej jestem w stanie zrobić i znieść wszystko, byle by tylko było dobrze. Po 16 mam wizytę u lekarza, strasznie się denerwuję :( Asiu, ja miałam pobieraną krew dwa razy(nie wiem dlaczego niektórzy mają trzy razy). Pobrano mi krew, od razu wypiłam 75g glukozy i po 2 godz.miałam drugi raz pobraną. W ogólnym badaniu moczu, glukoza nieobecna, glukoza na czczo prawidłowa, natomiast nieprawidłowa wyszła po 2 godz.Ja mam 160,45, a norma to 140. Asiu, widzę, że naprawdę zamieniasz się w perfekcyjną Panią domu i wszystko tak ładnie sprzątasz :) now898 cieszę się z powodu Twojego wyjazdu do Szczawnicy, kurcze tam jest tak pięknie. Odpoczywaj kochana i ciesz się Mężem i każdą wspólnie spędzoną chwilą :) Beatko, masz książkowe objawy ciąży, wspaniale :) Jeśli chodzi o laptop, to zapewne Wam go naprawią, tym bardziej, że to serwer :) klunia 2 bardzo Ci dziękuję za Twojego posta, jeśli chodzi o Ciebie, to jestem pewna, że Twój wynik jest pomyłką :) qociakwawa kuruj się kochana, niech infekcja szybko minie. izi27 wiem, że się boisz, po naszych przeżyciach, to normalne, jednak uwierz mi, że czas szybko leci, ani się nie obejrzysz a z 6 tyg.zrobi się 6 miesiąc. Będzie dobrze. Ja każdego dnia głaszczę się po brzusio i mówię Natusi, że musi wytrzymać, że bardzo ją kocham i że wszystko będzie dobrze :) o7cia widzę, że naprawdę fajne te zajęcia. A czy Dawidek jeszcze się odwróci, czy główką w dół już zostanie do porodu? Hanakali mi po...strasznie rozregulowały i wydłużyły się cykle, mam nadzieję, że u Ciebie na dniach przyjdzie @ nini_kwiecień kochana jesteś! e-de bardzo mi przykro z powodu choroby Twojej mamy. Masz rację, że życie bywa cholernie niesprawiedliwe, najgorsze gdy coś złego dosięga naszych bliskich a my choć kochamy ich bardzo, nie jesteśmy w stanie im pomóc. Trzymaj się kochana i pisz o tym jak tylko masz ochotę. Nie możemy Ci pomóc, ale chętnie Cię wesprzemy. Doris, jesteś bardzo dzielna z tą rozłąką. Bywają lepsze i gorsze dni, ale zgadzam się z Tobą trzeba walczyć o Miłość każdego dnia na nowo, tym bardziej na odległość. Asmanko, dziękuję za chęć pomocy i chyba skorzystam. Póki co jem wszystko oprócz słodyczy i słodkich napoi. Piję tylko wodę niegazowaną. Nie wiem jeszcze co wolno, a czego mi nie wolno. Poczytałam chyba wszystkie strony o słodkich Mamach i...na każdej pisze co innego, jedno zaprzecza drugiemu i zgłupieć można :( Jeszcze raz Wam bardzo za wszystko dziękuję dziewczynki. Proszę tylko byście trzymały za mnie i Natalkę dzisiaj kciuki. Tak bardzo ja Kocham!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez czekam na brak - Dawidek poglaskany :) Motylek1985Mlyneczka - synio juz tak zostanie juz sie nie odwroci :) Trzymam dzis kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki - ja tez na pierwsza @ czekalam ja na zbawienie i strasznie sie to wleklo... dacie rade... ja juz jestem po drugiej i nawet nie zauwazylam kiedy to minelo... tylko ta pierwsza jest az tak oczekiwana bo to taki symbol powrotu do normalnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki A my z mezusiem dopiero wstalismy o 9.30 :P dzisiaj obudzialm sie o 6 siusiu i mi bylo slabo ale usnelam wstalismy i mialam spotkanie z porcelana ugryzlam kawalek chlebka i mi sie niedobrze zrobilo i byo porelano witaj hihihi ale co najsmieszniejsze za 10 minut juz jadlam normalnie Wszystkim sratajacym zycze upragnionych dwuch kresek Dla dwupaczkow moc usaciskow a dla milusinskich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Hanakali bardzo się cieszę, że masz już plany na październik odnośnie wyjazdu:) Pierwsza @ może być inna niż te wcześniejsze, także może przyjść "bezobjawowo" i nawet nie będziesz się jej spodziewać. Ale mam nadzieję, że jak najszybciej przyjdzie:) Buziaki dla Ciebie 😘 😘 😘 e-de pisz do nas jak tylko będziesz miała ochotę się wygadać:) Trzymaj się Kochana 😘 😘 😘 Wom@n po to tutaj jesteśmy, żeby Wam kibicować i wzajemnie się wspierać:) Olcia ale to zleciało, naprawdę:) Ale cieszę się, że chodzisz na tą szkołę, bo zawsze to jakieś przygotowanie do porodu, nie idziesz całkiem zielona. U mnie wszystkie są płatne, a z kasą trochę już krucho, bo tylko mąż pracuje, ja przed ciążą nie pracowałam i ciężko tak z jednej wypłaty... Więc chyba jednak nie wybiorę się na tą szkołę :/ Ale mam książkę z ćwiczeniami, które można wykonywać w domu, a wiem, że one też są przydatne przy porodzie, więc mam nadzieję, że jakoś instynkt zadziała i dam radę:) Buzki dla Ciebie i Dawidka 😘 😘 😘 Qociakwawa Ty masz niewesoło z tymi przeziębieniami :/ Ale super, że jesteś po owulacji i mam nadzieję, że będzie udana:) Też czekam na brak ale długo Cię z nami nie było... Ale ten czas leci, już 10tydzień u Ciebie:) Jeszcze 2tygodnie i będziesz już mieć z górki, tak jak Motylek napisała, naprawdę czas tak szybko leci, że ani się obejrzysz a będzie to już końcówka ciąży:) Pogłaskaj brzusio ode mnie 😘 Motylku napisz jak tam po wizycie:) Na pewno jakaś dietka i będzie wszystko dobrze:) Nic się nie martw. Lekarz wie co robi i zrobi wszystko, żeby Natalce było z Tobą jak najlepiej:) Buziaki dla Was 😘 😘 😘 A badania ja też miałam dwa razy krew pobieraną, raz na czczo, i zaraz wypiłam glukozę i też siedziałam 2h, nie mogłam za dużo chodzić, bo to też ma wpływ na wynik. I po 2h Pani z laboratorium zawołała mnie na kolejne pobranie. I za ok 3h odbierałam już wyniki.... Beatko bardzo się cieszę, że masz takie objawy:P Przynajmniej będziesz spokojniejsza, że jest wszystko ok:) Wypoczywaj teraz ile tylko się da, bo potem to już raczej nie będziesz się wysypiać:D Pogłaskaj brzusio z Fasolinką ode mnie 😘 😘 😘 A Panna od mojego brata wczoraj urodziła chłopaka. Miała cesarkę, ale czemu nie wiem. Oficjalnie, że urodziła też nie wiem, tylko od osób trzecich... Braciszek tylko do mojego męża zadzwonił, że został ojcem i tyle. Także ja nawet nie gratulowałam mu, bo nawet znać mi nie dał ( a mojemu mężowi tylko dlatego, że to jego dobry kolega, a nie dlatego, że jest moim mężem). Szkoda mówić. Ale jakoś w ogóle nie mam emocji do tej całej sytuacji, wręcz przeciwnie. Wróciły wszystkie przykre słowa od niej, te smsy, i wszystkie sytuacje. Żal mi dziecka bo wiem, że nie jest niczemu winne, ale już jakoś nie potrafię się cieszyć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu - tak juz jest ze zle slowa w nas siedza i mecza i wracaja co juz... i wcale nie masz obowiazku sie cieszyc... mnie przez ladnych pare lat meczylo jak mojemu bylemu dobrze sie dzialo bo zrobil mi krzywde i mialam takie wewnetrzne uczucie ze nie zasluzyl by miec lepiej niz ja... dzisiaj sie ciesze ze mi to juz zwisa... ciesze sie ze sie zachowal jak zachowal bo dzieki temu od niego odeszlam i mam kochanego meza... a za to Ty wiesz na kogo mozesz liczyc a na kogo nie... to nie fajne uczucie ale wiesz na czym stoisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku trzymam kciukaski za dzisiejszą wizytę. Wiem, że łatwo nam mówić "nie przejmuj się, będzie dobrze", ale prawda jest taka, że cukrzyca ciążowa to dość częsta przypadłość i tak jak pisały dziewczyny wcześnie wykryta nie zagraża maleństwu, jeśli oczywiście będziesz stosować się do zaleceń diabetologa. Siostra mojej koleżanki z pracy też miała cukrzycę ciążową i też poroniła wcześniej, a dziś jest szczęśliwą mamusią. Ja się zmagałam w ciąży z wysokim ciśnieniem i też bałam się stanu przedrzucawkowego i konieczności wcześniejszego rozwiązania ciąży, ale jechałam na diecie bezsolnej i udało się zbić ciśnienie na tyle, by mieściło się w normie. Córci to nie zaszkodziło i urodziła się zdrowa w terminie. Ty i Natalcia też sobie poradzicie ;) Całuski dla wszystkich forumowiczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, nie odzywam się za często bo wczoraj tatuś mojej córeczki byl po rzeczy i zabrał laptopa bo byl jego. Ciężko to zniosłam bo oczywiście wszystko to moja wina, przekazywał mnie i nie dał mi dojść do głosu. Dzisiaj byłam z moja mama u jego mamy ale oczywiście ona za synkiem w ogień skoczy i za wszystko obwinia mnie i moja mamę, zrobiła nam pranie mózgu, jak zawsze zresztą. Nie interesują się tym jak ją się czuje, a z nerwów schudlam już dwa kilo.. będę pisała do Was jak tylko będę mogła od taty lub siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu ogólnie jakiś wirus panuje i wszyscy w pracy są chorzy... :/ Odnośnie tego cyklu to nic nie czuje i gdyby nie to, że spojrzałam w klandarz i użyłam termometru to nawet bym nie wiadziała, że już po owu.... Czas pokaże co i jak, może się miło zaskoczę, a może będziemy próbować dalej w każdym razie na pewno się nie załamie i nie będę płakać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane kobietki:) Zacznę od Beatki To najlepsza wiadomość jaką ostatnio słyszałam!!!!!!!!!!!! Modlę się za Was bardzo gorąco😘 Przepraszam że się nie odzywam ale cała moja energia i uwaga skupia się na szukaniu pracy. Nie jest łatwo Pozdrawiam Wszystkie Ciężarówki i starające się jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulu555
qociakwawa strasznie mocno trzymam za ciebie kciuki zeby ci sie udal miec wymazona dzidzie czytam wasze forum super z ciebie kobietka i bardzo bym chciala zebys ujrzala te upragnione 2 kreski:-)wszystkim dziewczyna tego zycze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×