Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Kaja już kiedyś byłam na dukanie więc teraz próbuje to samo ale we własnej mniej hardcorowej wersji. czyli nie samo białko w pierwszej fazie czy w drugiej co drugi dzień, ale warzywka i owoce na codzień + mięsko jakieś. na pewno żadnych ziemniaków makaronów czy chleba. I duuużo wody. wtedy schudłam 18 kg w 3 miesiące, teraz chce trochę wolniej bo to jednak było nie zbyt zdrowe tempo. ja zaczęłam wczoraj i mam nadzieje ze uda mi się osiągnąć zamierzony efekt. Tobie też tego życzę :) i daj znać jak Ci idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i czekam na wiosne zeby w koncu na rower wskoczyc. inny ruch mi nie sluzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moje kochane kiedyś każda z nas weźmie swe maleństwo na ręce i powie - w końcu jesteś. Musimy w to mocno wierzyć i nie poddawać się kochane. Kinguszka doskonale cię rozumiem. Ale zobaczysz, że jeszcze Bóg cię wynagrodzi i będziesz miała swe upragnione maleństwo. Ania s.co u ciebie? Dziewczyny ja pojutrze mam wizytę, usg. Boję się bardzo. Bo jeśli coś tam się dzieje i to jest powodem braku @? Po usg jadę od razu do lekarza domowego. Wczoraj do wanny wejść nie mogłam. Te plecy tak bolą i nie raz jak się schylam to jakbym jakiś nerw uciskała bo od razu noga mi drętwieje i wszystko boli. I wczoraj w czasie kąpieli zauważyłam, że żyły mam strasznie widoczne na całym ciele, zwłaszcza na nogach. Nigdy tak nie miałam. A to już trzeci tydzień tak mnie te plecy bolą i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Przepraszam że tak tylko o sobie, ale pisze z telefonu i wiecie jak to jest. Postaram się w czwartek napisać coś więcej do was. Buziaczki kochane. I pamiętajcie rok 2013- rokiem nadzieii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinguszka Czytam Twoje ostatnie wpisy i łzy mi płyną. Rozumiem Cię doskonale, bo sama też mam straszny zal, że ludzie, którzy nie powinni mieć dzieci, mają je bez problemu i później molestują lub zabijają, a ci którzy chcą bardzo dziecka, nie mogą. Ale musimy wierzyć, że nam też się to uda. Znam pary, które juz miały powiedziane przez lekarzy,że dzieci nie będą mieć, a mają. Ja mam też mnóstwo chwil zwątpienia, raz myślę, że się uda, innym razem w to nie wierzę i boję się okropnie. Pewnie to i tak jest mniejszy strach niż Twój po 3 stratach, ale nie poddawan się kochana. Nie zawsze w życiu spotyka nas to, co byśmy chcieli, ale nie może być cały czas pod górkę. Los musi się w końcu odmienić i na pewno da nam cudowne dzieci. X Sirarowa, daj koniecznie znać po wizycie X U mnie na szczęście wszystko w porządku. Mój organizm zachwowuje się inaczej niż wcześniej, ale niz złego się nie dzieje. Podejmujemy jeszcze jedną próbę. Dziękuję Wam Dziewczyny za wsparcie ostatnim razem. Dzięki Waszym słowom trochę się uspokoiłam i uznałam, ze nie wszystko w życiu da się zaplanować i przewidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Jatylko na chwileczke dzisiaj mam wizyte u endokrynologa troszke mi spadly wyniki ft4 ale jeszcze sie mieszcza ledwo ale daja rade Koachane nieobwiniajcie sie zanic bedziecie mamusiami napewno wieze w to i wy tez musicie za kazda z osobna trzymam kciuki Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinguszka martwia mnie twoje posty... ja tez jestem 86 czarnobylski rocznik he he. Nie pisz tak wiem ze nie sposob cie teraz jakos pocieszyc ale ciesz sie tym co masz pisalas o mezu i domie..... moja strata tez otworzyla oczy mojej rodzinie i atmosfera bardzo sie zmienila wiem ze moge na nich liczyc. I uwiez w kazdej rodzinie sa problemy, i choc moja rodzina cieszy sie b dobrym nazwiskiem to tak na prawde ludzie nie wiedza z jakimi problemami sie borykamy i chorobami.... takie zycie kazdy dzwiga swoj krzyz a rozliczony bedzie na koncu drogi. Moze pogadaj na forum z MYSZOREM 75 ona tez ma 3 straty moze cos ci poradzi wesprze. I dodam ze ona to ma power i walczy dalej. Nie zalamuj rak. Pozniej cos napisze bo jestem wpracy uszy do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinguszka martwia mnie twoje posty... ja tez jestem 86 czarnobylski rocznik he he. Nie pisz tak wiem ze nie sposob cie teraz jakos pocieszyc ale ciesz sie tym co masz pisalas o mezu i domie..... moja strata tez otworzyla oczy mojej rodzinie i atmosfera bardzo sie zmienila wiem ze moge na nich liczyc. I uwiez w kazdej rodzinie sa problemy, i choc moja rodzina cieszy sie b dobrym nazwiskiem to tak na prawde ludzie nie wiedza z jakimi problemami sie borykamy i chorobami.... takie zycie kazdy dzwiga swoj krzyz a rozliczony bedzie na koncu drogi. Moze pogadaj na forum z MYSZOREM 75 ona tez ma 3 straty moze cos ci poradzi wesprze. I dodam ze ona to ma power i walczy dalej. Nie zalamuj rak. Pozniej cos napisze bo jestem wpracy uszy do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinguszka jestem trzy lata młodsza od ciebie. Mam nadzieję, że za trzy lata będę miała to co ty teraz. Czyli ślub, dom, pracę. Bo to da mi możliwość by starać sięd o dziecko. Teraz sama sobie postawiłam czerwone światło. Muszę najpierw postawić solidne fundamenty ku temu by dziecko żyło w szczęśliwej rodzinie i dobrych warunkach. Chcę ci tym tylko uświadomić, że ty masz takie warunki i nie powinaś się teraz poddawać. Choć często jest też tak, że jak człowiek się poddaje, odpuszcza to wtedy jego marzenia się spełniają. Czego i tobie kochana życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinguszka przedw wszystkim bardzo ci współczuje, że dołączyłaś do naszego grona :/ przerazajace jest jak wiele nas jest. O tym w tv nie kwicza i badan tez nie robia a jest to niestety duzy problem naszego pokolenia. Wiem kochana, ze ciezko widziec sens w utracie ukochanego malenstwa i ciezko wierzyc ze bedzie dobrze bo pewnie tak nastawialas sie przy kolejnej ciazy i niestety wiele przeszlas. Ale nie mozemy sie poddawac i walczyc dalej o marzenia. Czasem i kazdej z nas trafiaja sie lepsze i gorsze dni normalne musimy jakos odreagowac ale zaufaj mi z czasem bedzie lepiej :) Ja przez 2 lata nie widzialam sensu moich 2 strat ciaz, przeciez moje przyjaciolki czy siostra i bliskie osoby dochowaly zdrowych dzieci, szczesliwego macierzynstwa, nawet moje kolezanki przerywaly ciaze bo jej nie chcialy. I gdzie tu sprawiedliwosc? Nie ma co igladac sie na cudze zycie tylko zyc wlasnym teraz to zrozumialam. U mnie problemem byla tarczyca bo 2 ciazy tak mi sie rozchystala ze po 3mc wyladawalam w szpitalu na operacji i wycieli i ja calkowicie. Tak teraz sobie mysle a co by bylo gdybym musiala podjac decyzje albo moje zycie albo dziecka? Albo doczekalabym 25tyg ciazy czula ruchy dziecka i stracila je? Wiem jak duzo przeszlam z tarczyca w tak krotkim czasie kiedy organizm byl silny i wiem ze prawdopodobnie nie oradzilby sobie jeszcze z ciaza. Wiec lepiej ze los zadecydowal za mnie, tak mialo byc ale sens tego co sie stalo widze dopiero teraz. Pamietaj ze wszystko co nam sie przytrafia ma cel i nie zawsze odp nasuwa sie od razu. Kiedys uslyszlam cos pieknego ze kiedy tracimy ciaze to malenstwo nie umiera, poprostu przyjdzie do nas w innym czasie. Jestem pewna ze i tobie sie uda miec szczesliwe malenstwo tylko poprostu teraz to nie ten czas :) pisz do nas kiedy bedziesz chciala i nie poddawaj sie. Czasem zycie nie ułatwia nam realizowania marzen ale to tylko po to by mocniej o nie walczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azja18 ja kiedyś też byłam na Dukanie i udało mi się zrzucić 12 kg, tylko że diety nie utrzymałam bo wyjechałam na wakacje i tak się zaczęło: lody, piwko, gofry...Ale moja kuzynka też była na niej 3-4 lata temu, przeszła wszystkie fazy i trzyma wagę, nic nie przytyła, jest szczuplutka. Co do jazdy na rowerze - też bardzo lubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego Dukana to ja od poniedziałku zamierzam zacząć stosować tą dietę. Kilogramów przybywa i źle się z tym czuję;)Trzeba wziąć się w garść i zrobić coś z sobą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Ach dzisiaj sie niewyspalam nasz paczus dzisiaj dal mi popalic w nocy a teraz spi czasami sie przewroci w brzuszku hihihii Koachane czytalam wasze posty i dochodze do wniosku ze moze powinnyscie wybrac sie do psychollooga i niepisze tego ze zlosliwosci tylko z troski ja sama chodzilam po ostatniej starcie i to rzaden wstyd mi bardzo pomogl zaczelam na wszystko inaczej patrzyc i rozumiec pewne rzeczy daltego sprobujcie wyzalenie sie komus innemu na zywo jest owiele latwiejsze niz nam napisac czy zwierzyc sie mezowi lub przyjaciolce czy tez siostrze Asiu cmokas dla was :) Dla dwupaczkow i milusinskich sle caluski 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata u mnie z dnia na dzien gorzej plecy mi siadaja! Wczoraj popoludniu jak sie polozylam to wstslam z placzem bo tak bolaly i pierwdzy raz postawil mi sie brzuch i stwardnial chyba macica szykuje die do porodu! Tez tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej izi niestety tez tak mam ale plecy bola mnie juz od 4miesiaca bo maly sie tak dziwnie ulozyl i mialam ucisk ja niewiem juz jak mam lezec leze na plasko ciagnie mnie podbrzusze leze na boku tez mysle o zakupie tej poduszki co jest odrazu do karmienia sklaniam sie ku niej http://allegro.pl/motherhood-kojec-poduszka-dla-kobiet-4-x-gratis-i3027791582.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki :) Dziękuje za dobre rady odnośnie moich pleców, ból po lewej stronie utrzymał sie do wtorku. W pn bedąc na badanich laboratoryjnych spotkałam mojego lekarza na korytarzu, opukał mi plecy i uznał że to pewnie rwa kulszowa o której tu niektóre z was pisały albo mały sie tak wklinował w jeden bok że ciśnie. I rzeczywiście jak w n wiecej pochodziłam i we wtorek to sie wreszcie maluszek przefiknął inaczej i juz mnie nic nie boli. Jednak rozumiem cie Beatko co do trudności ze spaniem, co prawda ja jestem troszke mniej zaawansowana ale syniu regularnie co nocmiędzy 4-4:30 mnie wybudza kopaniem i bólem pleców a potem zasnąc nie moge. Ze zmeczenia oczy się zamykaja ale żadna pozycja ciała nie jest wygodna. Już podkładam sobie jakies jaski i inne poduszki ale nie jest to stabilna konstrukcja. Uważam że poduszka jaką tu podesłałas to mądry zakup, sama się nad nią zastanawiałam i pewnie jak tylko przyjdzie lutowa wypłata to w nią zainwestuje przyda się na dłużej a jak nie mnie to napewno póxniej zostanie przekazana dalej dla kolejnych ciężarnych w mojej rodzinie :) Now strasznie sie ciesze że tak pomyslnie wyszlo z twoją umową, jednak jestes kolejnym przykładem na to że jak się oduszcza planowanie ciązy albo przekłada w czasie żeby nadgonic inne priorytety to nagle mamy niespodzianke od losu i wspaniały cud :)Zycze ci żeby wszelkie ciązowe dolegliwości omijały cie szerokum łukiem i spokojnie mineły ci najbliższe miesiące do rozwiązania jestes jedną z tych dziweczyn którym kibicuje najbardziej bo nasze starty były w podobnym czasie. Wczoraj zakupiłam sobie książke pt. "Tylko dla mam" swietna sprawa na odpręzenie bo nie jest to typowy oradnik a ksiązka napisana przez kobiete która pierwszy raz przeszła ciąże i pierwszy rok życia swojej córki lekki jezyk i ton polecam dla tych które spędzają już czas w domku a nie maja jeszcze na głowie dodatkowych obowiązków poza dbaniem o siebie jako inkubatorka i swojego maluszka :) Mam nadzieje że dopisuja Wam dzis humorki bo ja naprawde odczuwam przypływ energii który podobno pojawia się w II trymestrze i staram się go wykorzystac ile można :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko ja mam ta poduszke raz pomaga i spi sie dobrze a czasem jest mi z nia niewygodnie i wyrzucam ja z lozka albo moj narzeczony ja bierze bo ja uwielbia! I kto tu jest w ciazy hehe Kurcze 11 tyg nam zostalo, a ja jeszcze pracuje 4 tyg do urlopu! Dzis nie dalam rady i wrocilam do domu! A zgaga mnie meczy codziennie ale to chyba wina wlosow mojego synka bo na usg wyszlo ze ma ich duzo! To chyba po mnie bo tatus lysieje heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczynki izi,doris, kiedy planujecie przejsc na zwolnienie? u mnie 5 mc sie zaczal, i tak sobie mysle ze dobrze by bylo od 7 mca juz isc na odpoczynek.bo mam prace typowo siedzaca i komputerowa i nie chce zeby fasolka gniotla sie w brzuszku w takiej pozycji :(( ze wzgledu na typ pracy nie mam mowy o ograniczeniu komputera :(( Motylku, jak malutka? pewnie juz duza :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo aniolka, moze @ nie przyjdzie. poki nie ma jest nadzieja :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sitarowa89 i azja18 w takim razie życzę Wam powodzenia na diecie! Sobie oczywiście też:) Piszcie koniecznie jak rezultaty, może jakoś razem damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki zycze powodzenia na dukanie ja tez zrzucilam na niej 20 kg, i tez myslalam cos rozpoczac na nowo bo cos jeansy ciasnawe.Moze od poniedzialku:) Kinguszka mam nadzieje ze u ciebie choc troszka lepiej. Kurcze duzo myslalam o tobie, to na prawde nie fair co inni wyprawiaja z nie chcianymi dziecmi szczegolnie teraz w Polsce. W mojej rodzinie juz sa przypadki adopcji, bardzo piekne, ciezkie przezycie ale dziewczyna wygrala z rakiem wyszla za maz ma dom i teraz dzieci z milosci a nie z brzucha jak mowi. I zyje pelnia zycia, jak by kazdy dzien mialby byc ostatni. Nie sposob mi cie pocieszyc mam za soba jedna strate i co dzien prosze BOGA zeby to byla ostatnia..... Jak bylam w szpitalu to wlasnie ta dziewczyna przyszla do mnie pierwsza i plakalysmy razem, przytulila mnie mocno i mowila placz to pomoze. Druga osoba to nasz przyjaciel ksiadz i mowil przezyj swa zalobe jak matka ktora traci dziecko, przezyj i walcz. Nie rozumialam ich wowczas bo mialam tabletki na uspokojenie ale teraz rozumiem. Kinia nie marnuj zycia, pamietaj ze nic nie dzieje sie bez przyczyny to paskudne co przezywasz, to nie fair.... ale uwiez w jakis sens zycia, tez mam 27 lat i tez juz poczulam nie raz ze zycie nie jest kolorowe. Wiem ze ci ciezko, ale spojrz na to z innej strony masz kochanego meza dom to juz bardzo duzo. Czasem zastanawiam sie co bym zrobila gdybym zostala sama; moja tesciowa mlodo zostala wdowa. Kurcze nawet nie chce tak myslec. Bierz zycie w swoje rece i walcz, kazda z nas musi walczyc, musi i wiem ze bedzie, bo slowo MAMO jest warte kazdych poswiecen, nie milych badan, wizyt u lekarzy, bolesnych porodow, braku intymnosci, strachu na widok krwi na majtkach ale musimy, musimy trwac dalej!!!!!!! nie poddaj sie nie mozesz!!!!!!! No dwupaki fajnie ze u was ok. Dodajecie skrzydel i troszke zazdrosci no ale przyjdzie pora na kazda z nas. A co do mnie nie chce sie rozpisywac, wizyta u gina ok, narzady ok, owulka i cykle ok, tylko nie wiemy skad te bole takze dalej sie mamy starac a jesli po roku nic nie wyjdzie to czeka mnie laparoskopia i poszukiwnie zrostow po lyzeczkowaniu, i mam tylko nadzieje ze jesli juz powstaly to nie w miesjcu uniemozliwiajcym zaplodnienie. Takze sama ni wiem co przede mna, hormony zrobie w 21 dc i zobaczymy. Poki co zycie toczy sie dalej i mam zamiar z niego korzystac jak rok temu, a dziecko jak ma byc to bedzie. A jak bede marudzic prosze o kubel lodowatej wody!!!!!! Buziaki dla wszystkich, sitarowa lubie teraz twoje posty takie spokojne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny ;) zapachnialo tu optymizmem ;) chyba na ta wiosne. No, bo ja juz tutaj ja czuje;) codziennie slonko swieci ;) i tez mi lepiej. Sitarowa Twoje posty zmienily sie o 180 stopni;) Asiu jak sie sprawuje Filipek? pewnie nie masz czasu pisac, bo sie nim cieszysz, ale jak znajdziesz chwilke, to napis co u Was i czy juz cos wiecej wiecie. Karola cos cichutka ostatnio jestes? wszystko ok? jak sie czujesz Kochana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc chwile mnie nie bylo : robilam badania , min awidnosc igg cmv - i tsh . okaze sie za tydzien czy to cytomegalia przyczynila sie do poronienia czy nie . ogolnie niefajnie wiedziec ze sie to ma albo mialo . dziwnie jakos . toxo nie mam . a na rozyczke nie kazala mi sie szczepic bo niby z badan wynika ze jest ok . za tydzien wizyta . pierwszy okres po zabiegu rowno po miesiacu , 3 dni mocne - dzis 4ty dzien i prawie juz nic . fajnie :) ciekawe czy cykle beda normalne juz i czy ok maja czerwca bedzie mozna myslec o dzidzi ? pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Jjak tam u was mam nadzieje ze dzisiaj bardziej optymistycznie patrzycie na swiat i macie inne podejscie zycze wam upragnionych dwoch kreseczek Asiu ale mi sprawilas wczoraj niespodzianke tym fb buziak dla malej zabeczki :) Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki:) Co u was slychac? :P Ja jestem po bezsennej nocy, ten bol stawu biosrowego nie daje mi zyc:( ale ogolnie u mnie ok, mam nadzieje ze z fasolinka rowniez :) ooOoo Asiu to Twoja kochana zabka na tym fb? widzialam ze Beatce jakas przepiekna Zabcia strzelila komentarz i nawet zastanawialam sie czy to ty :P jesli to wy to Filipek przepiekny 👄 a jak sobie radzisz? :) ooOoo Waiting co u ciebie i malenstwa? :) ooOoo Doris ja do ciebie to tez jakas niesamowita sympatie czuje 👄 pewnie dlatego ze nasze straty byly tak blisko siebie:) jak synio? 👄 ooOoo Olcia co u ciebie? jak Dawidek? 👄 ooOoo Motylku Natalka taka sliczniutka hihi jak dodajesz nowe fotki na fb to az milutko patrzec jaka jest kochana 👄 ooOoo Dentist jak samopoczucie? emocje juz opadly wiec odezwij sie cos do nas :) ooOoo Dziewczynki mi tez zalatuje juz wiosna, wczoraj caly dzien takie piekne sloneczko, dzis juz chmurki ale i tak czuc ta wiosne nadchodzaca, chcialam poleciec do sklepu na male zakupy ale to biodro tak mnie boli to taki reumatyczny bol i nie wiem od czego, ktos ma jakies pomysly?:P Milutkiego dnia wam zycze kochane buziaki dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane;) Dziękuję za miłe komentarze. Posty się zmieniły, bo i ja zmieniłam podejście. Mam nadzieję, że mimo iż przesunęłam planowanie dzidziusia na później to będę mogła nadal tutaj z wami dyskutować;) oOo Ja dziś już po wizycie. No i powiem Wam, że nic konkretnego tak na prawdę się nie dowiedziałam :( Wiem tylko tyle, że w środku wszystko ok z tego co lekarz widział. Endometrium ładniutkie, grubiutkie. No i właśnie. Lekarz powiedział, że lada dzień powinna przyjść @ przy takim endo, ale jeśli współżyłam bez zabezpieczenia to on ciąży na 100% nie wykluczy. Bo zobaczyłby ją dopiero od 5 tygodnia... I znowu jestem w kropce... Kazał czekać kilka dni i jeśli @ się nie pojawi zrobić test. W głowie postawiłam sobie granicę tygodnia. I sobie czekam :) Ale kompletnie nie czuję się na ciążę;) Aaaa i powiedział, że miesiączka będzie bardzo obfita po wyglądzie tego endo. oOo Ania s. milczysz coś długo. Co tam u ciebie kochana? Jak starania? oOo Karola co tak cicho? Wszystko ok? Jak tam milusiński się rozwija? oOo Przepraszam, że nie do wszystkich, ale dopiero wróciłam, a nikogo w domu nie ma, więc muszę troszkę posprzątać;) Pozdrawiam was wszystkie serdecznie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni Ciekawa jestem, czy Twój lekarz zalecił Ci branie progesteronu po owulacji ? Wiem, że jak jest niski progesteron to jie dochodzi do implantacji Mi teraz gin zaleciła żeby go brać po owulacji, to nie gwarantuje sukcesu, ale na pewno warto sprawdzić. Jak będziesz badala hormony w 21 dc to sprawdź może progesteron ( jeśli jeszcze tego nie robiłaś wcześniej ). Ja jestem po owulacji i czekam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik lekarz nic mi nie zalecil a badanie hormonow sama go namowilam bo on nie widzi problemu uspakajajac mnie ze przeciez w ciazy bylam i to szybciutko. Kazal po prostu pracowac dalej. Zobaczymy te hormony za tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik lekarz nic mi nie zalecil a badanie hormonow sama go namowilam bo on nie widzi problemu uspakajajac mnie ze przeciez w ciazy bylam i to szybciutko. Kazal po prostu pracowac dalej. Zobaczymy te hormony za tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni a w jakim czasie zrzuciłaś te 20 kg? Ja muszę schudnąć bo już źle się czuję we własnym ciele a poza tym wiosna się zbliża i tak jakoś chciałabym ładniej wyglądać. Może masz też jakieś wskazówki dla nas początkujących, jakieś przepisy itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×