Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ciągle martwiąca
Dzięki dziewczęta za odpowiedzi, spędziło mi to sen z powiek:( i nadal nie śpię a jest 4 rano!!teraz jak mam wystawać w tych kolejkach do rodzinnego to już mi się chce s...ć;((( a w dodatku chciałam zobaczyć czy wszystko dobrze u fasolki a tak to d..pa!!!jestem taka rozgoryczona;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem :))))))))) sorry ,ze nie odezwalam sie wczoraj ale oczywiscie zamiast na 18.15 weszlismy na 19 do gabinetu . badanie - nerwy myslalam ze zejde na zawał ale okazuje sie ,ze dzidzi ma sie dobrze ;)) jupiii . termin na 26.03- 2.04 .2014 ;) moj maz prawie sie tam poplakal jak zobaczyl na ekranie bubusia :) l4 mam miec od 2.09 .a wizyte kolejna 6.09 )mialam miec pozniej ale tydzien pozniej idziemy na wesele i nie chce sie stresowac ze cos jest nie tak z dzidzia . umowilismy sie z moim ze dla dziewczyny imie wybieram ja a dla synusia on ;) az sie boje . dzis rano obudzil mnie o 6 mega glod ...i okazalo sie ze musze biec do wc -porzucalo mna ale nic nie poszlo .teraz jem musli i moze jakos dzien ruszy z miejsca .do konca mca pracuje z domu takze jest ok . ciagle martwiaca rozumiem Cie ..nagle odwoluja wizyte i czlowiek sie wkurza i smuci - na kiedy masz nastepna ? jak tak reszta staraczek ? - odpusccie dziewczyny wiem co mowie ! i wtedy sie uda . jak tam mamuski na wylocie ? ;) dajecie rade ? :) wczoraj mnie pani zwazyla i 2.5 kg wiecej niz tydzien temu rano ...:( buuuu moze to cycki i woda sie zatrzymała ? chociaz duzo jem i czesto buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga19831
Sosi9 ja kiedyś brałam novynette, ale nie przed zapłodnieniem tylko anty koncepcyjnie. Ogólnie nie jest źle, tylko kompletnie nie miałam po nich ochoty na sex dlatego przerwałam branie. W sumie po przerwaniu po jakiś 2 miesiącach wpadłam, a brałam je krótko chyba też dwa miesiące, bo stwierdziłam że po co mam brać jak i tak seksu nie uprawiam. Po odstawieniu znów nabrałam ochoty i mimo zabezpieczeń (stosunek przerywany - jeśli ogólnie można nazwać to zabezpieczeniem ;-) zaszłam. Także ja bym na twoim miejscu ciągnęła dwa miesiące i nie przerywała na czas urlopu. Mój gin chciał mi ostatnio zapisać anty na bolesne miesiączki ale pytał sie mnie czy za dwa miesiące chcę sie starać, ja na to że tak i czy jest sens zapisywania na tak krótki czas. On twierdził, że rzeczywiście bez sensu i nie zapisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu pisze Akinom28/1 Nie mam pojęcia dlaczego nie mogę normalnie umieścić postów. :) Sista83 No,nareszcie się odezwałaś.Kocham takie wiadomości.Cieszę się ogromnie,że z Bąbelkiem wszystko w porządku.Apetyt masz to wcinaj ale zdrowe rzeczy.Ha!Ha! Moja waga porusza się bardzo powoli.Najpierw schudłam5 kg( tak wymiotowałam) a teraz tj.21tc i w sumie przytyłam z 2 kg.Lekarz i położna twierdzą,że tak może być,ważne ze dziecko rośnie,brzuszek też ale się trochę martwię. :) Ciagle martwiaca Tak jak piszą dziewczyny idź po zwolnienie do lekarza rodzinnego. Szkoda,że odwołali twoją wizytę.Człowiek się niecierpliwi,nastawi a tu zmieniają datę badania.Nie martw się!Z Maluszkiem napewno wszystko ok i już niedługo zobaczysz swoje szczęście na monitorku. Trzymajcie się dziewczynki.Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny;) nie wiem, co sie ze mna dzieje... od przed wczoraj plamie. Nie wiem, czy to moze @ sie tak rozkreca i rozkrecic nie moze, czy znowu cos sie dzieje... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Umówiłam sie na wizytę prywatną do Dr na którego normalnie mnie nie stać i chodzę do niego na coroczne badania jedynie- ale teraz , dziś nie mam wyjścia, nie chcę iść do rodzinnego bo nie zależy mi na L4 bardziej zalezy mi na badaniu ginekologicznym i ujrzeniu Maluszka;) z jednej strony jestem spokojna z drugiej wiecie martwie się o pieniądze;(( Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam poroniłam kilka lat temu. Teraz wydaje się, że to było wieki. To miało być nasze pierwsze dziecko. Starałam się o nie w zasadzie codziennie. Nic nie wychodziło, aż w końcu któregoś dnia na teście zobaczyłam 2 kreski. Niestety kilka tygodni później okazało się, że nie ma serduszka i że maluszek nie żyje :( Miałam łyżeczkowanie. Bardzo ciężko wspominam tamten okres. Pamiętam, że o następne dziecko zaczęliśmy się starać jakieś 6 tygodni po poronieniu, mimo tego, że lekarz kazał odczekać co najmniej pół roku. Ku mojemu zaskoczeniu i opiniach innych, po 5 miesiącach okazało się, że jestem w ciąży :) Pamiętam każdy dzień to był strach co będzie dalej, żeby nie było tak samo jak w poprzedniej ciąży, że serduszko nie biło. Każdy dzień to strach o t aby wszytko było dobrze. Niestety strach nie pozbędzie się nigdy jeśli się już raz poroniło. mijały dnie, tygodnie, a dzidziuś rósł sobie spokojnie w brzuszku mamusi :) Po 42 tygodniach (dokładnie - ciąża przenoszona z pomocą oxytocyny - najwidoczniej maluszkowi nie śpieszyło się zbytnio na świat ;) urodziłam cudowną prawie 4 kg córeczkę :) Niecałe 5 lat później przyszła do nas 2 niespodzianka :) Także prawie 4 kg :) Stach był dokładnie ten sam, jednak wiem, że trzeba się starać i nie poddawać! Nic nie dzieje się bez przyczyny i chociaż na początku ciężko jest nam się z tym pogodzić, to wiem, że kiedyś na pewno się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle martwiaca dobrze zrobilas .. mnie tez kasa nieco martwi bo teraz bedzie ciezej ale najwazniejszy spokoj moj i dzidzi dobro :) damy rade . za ile masz ta wizyte ? pisz szybko pozniej co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga, bardzo bardzo dziękuję Ci za odpowiedz. może masz rację.. nie wiem ktore mniejsze zło? z jednej strony, chce skorzystac ze spokoju na urlopie, z drugiej, nie wiem czy nie potrzebnie nie bede przeciagac czasu starań. bo tak jak mówisz 1 mies, albo 2 mies na anty to za mało chyba. Jednak mój lekarz planował 2 mies na antykoncepcyjnych, on może uważa że to wystarczy. Ehh... Prawda jest taka, że po długim braniu pigułek zaszłam, początkowo miałam problemy z @. Pozcątkowo była regularnie,a potem 2 mies przerwy. I jak po tych 2 mies.przyszla to zaszłama w tym cyklu.. więc może pigułki na mnie działają? cholera, tyyle niewiadomych, taka zagadka z tym ludzkim rganizmem, trudno sie spodziewać czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sosi9 ..jesli moge Ci cos poradzic .. uspokoj glowe przede wszystkim .. wyluzuj sie . ciesz sie miloscia , sexem i relaxuj sie . mowie Ci to ja .. 4 miesiace staran i dzidzi i poronienie .. 25.01 zabieg ..zielone swiatlo w kwietniu i co miesiac zalamka obliczenia podporzadkowalam temu caly swiat swoj i meza i bylo juz niefajnie .. w czerwcu kupilam olej z wiesiolka i testy owulacyjne .. nie udalo sie nadal i mowie sobie w lipcu : w d***e to mam .. mamy inne sprawy na glowie poza tym za miesiac jade na urlop . walic to co ma byc to bedzie i co ?? 24.06 byl ostatni okres ..lipcowego juz nie bylo . mowie Ci : daj sobie : swemu sercu glowie i narzadom nieco spokoju ...to Ci pomoze . a jak zajdzieessz w ciaze 2 mce pozniej to i tak bedziesz skalala z radosci ( nie wolno skakac heeh ) i bedzie bosko...i znow bedziesz miala sie czym martwic ..o swoja mala kruszynke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej to ja beata** MYszor Asmanka 9 tygodni mama aniołka zapraszamy na fb czekamy na was kochane piszcie powiemy wam jak nas znalesc caluje wszystkie bezwyjatku i zycze wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Sista83 wizytę ma o 18.napiszę po napewno;) ciężki i ryczący dzień dziś mam;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle martwiaca to zycze Ci aby przyjeli Cie szybko i zeby smutki szybko zmienily sie w radosci :) dzidziunia ma sie pewnie dobrze wiec mamusia zaspiewaj sobie piosenka jakas smieszna albo pokolysaj sie przy : zuzia lalka nieduza : dzidzi nie chce zeby mama byla smutna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga19831
Dziewczyny jak to jest bo jak byłam na kontroli tydzień temu w 9 dniu cyklu to miałam pęcherzyk ale malutki (miał 1cm a podobno powinien mieć dwa wtedy) i gin powiedział że w tym miesiącu nie mam owulacji, ale ja w tej chwili wyraźnie mam owulację. Poznaję po wydzielinie, to raczej nie żadne zapalenie, przynajmniej wygląda jak zwykle jajeczkowanie, zapachu brzydkiego też nie ma. Nawet chce mi w przyszłości robić monitoring cyklu i zobaczyć czy w przyszłości będzie lepiej. Głupieję już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. Mialam testowac dopiero piatek-sobota (dzien spodziewanej miesiaczki) ale nie wytrzymalam i zrobilam test dzis i wyszła druga kreseczka bardzo bladziutka ale widac ja! Boje robic sobie nadzieje bo to moze byc tylko pomyłka albo nieporozumienie. kupilam test PINK ktory ponoc wykrywa ciaze 6 dni po zaplodnieniu. Jestem troszke w szoku i nie wiem co mam myslec. Jesli zrobilabym jutro bete to czy wykarze mi czy jestem w ciazy czy nie? Pomożcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
paaatiii87 a kiedy masz dostać @ ?? może faktycznie zaczyna się ona rozkręcać, a może tak teraz Twój organizm reaguje na stres za niedługo ślub, do pl lecisz i jeszcze maraton z badaniami Was czeka. 3maj się kochana :* x sylwiatko25 jeśli wyszła 2 kreseczka nawet blada to i tak jesteś w ciąży :) Gratulacje !! :* a co do bety nie powiem Ci bo ja dopiero jutro idę pierwszy raz na betę a jestem już w 11 tc. Dbaj o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwiatko- jesli zrobilas test i wyszla 2 kreseczka to beta tez wyjdzie. ja swoj test robilam 4 dni przed miesiaczka i tez wyszla bardzo blada kreska ale z dnia na dzien byla juz bardziej wyrazna. Wiec jesli chcesz byc pewna to rob beta i bedziesz wiedziala. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Jestem po wizycie, ten mały szkrabek rośnie jak na drożdzach a zkażdym badaniem wywyja w moim brzuszku coraz to mocniej:))) jestem taka szczęśliwa ze wszystko dobrze!!I słyszałam serce- płacz oczywiście ze szczęścia:))) mam tylko obawy bo lekarz na te wymioty kazał mi się położyć do szpitala- a ja nie chcę boję się i wogóle mamy psa - kto się nim zajmie?w dodatku jak lekarz usłyszał że ja z nim na spacery chodzę (a on ciągnie jak głupi) to się za głowę złapał;(( to tyle na dziś;) szkoda ze jeszcze nie czuję jak fika mały Dzidziulek:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
ciągle martwiąca to super że wszystko dobrze. hmm no to nie jest zbyt mądre jak z psem chodzisz na spacery a on Cię ciągnie. Mąż nie może wziąć kilka dni urlopu żeby się nim zająć a Ty bez dwóch zdań maszeruj do szpitala bo się nam wykończysz klęcząc przed sedesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belinda32
Ciagle martwiaca czekalam na Twoj wpis:-) ciesze sie ze wszystko dobrze. Ja mam wizyte w nastepna srode i przyznam ze mialam cykora ale czyrajac Twoj wpis wierze ze i u nas bedzie dobrze:-) my jestesmy po usg genetycznym i gin z poradni genetycznej powiedziala ze wszystko jest w porzadku i ze teraz to juz powinno byc tylko dobrze gdyz minal tydz w ktorym ostatnio doszlo do straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
mlo88 masz rację co do wymiotów i psa ale wierzę że tabsy jakie mi lekarz zapisał choć troszkę pomogą..a z psem no nie mam Go gdzie "podrzucić" do opieki każdy oferował pomoc a tera zostaliśmy z mężem sami z tym problemem ale trudno dam radę byle by mi krzywdy nie zrobił... Belinda32 czekam teraz za wiadomościami po Waszej wizycie;)) wiem że będzie wszystko w porządku:)) cudowne przeżycie oglądanie tego Małego Człowieka w naszych brzuchach:)) Dobranoc dziewczynki padam na pysk Agnik24-wypoczywasz na wsi u rodziców że tak milczysz??:)) Hanakali a co u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati1985
Cześć dziewczyny, pisze z nadzieja ze choc troche ulży mi w bólu to ze sie wygadam, i nim z wami podzielę. Dzisiaj dowiedziałam sie ze moje maleństwo nigdy nie przyjdzie na świat 10tc i serduszko przestało bic chociaż wszystko według lekarza było bardzo dobrze.. tylko skoro dobrze to dlaczego..na to nie dostałam zadnej konkretnej odpowiedzi poza stwierdzeniem ze tak sie czasami dzieje..Jutro mam sie zgłosić do szpitala i będą mi wywoływać poronienie..jestem przerażona nie wiem co mnie tak naprawdę czeka..mam 7 letnia córeczkę i całe szczęście bo inaczej chyba bym tego nie potrafiła w żaden sposób przejść..a tak muszę sie wziąć jakoś w garść zeby ona nie cierpiała razem ze mną. Najgorsze teraz jest wytłumaczyć jej ze braciszka/siostrzyczki jednak nie bedzie...jak wy sobie radziłyście z tym bólem.. ja wyszłam dzisiaj z gabinetu z poczuciem ze to moje serce przestało bic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlo to jednak @, dwa dni plamilam i dopiero wtedy przyszla... jakos wczesnie, bo zawsze mialam po ponad 40 dniach, a teraz jesli liczac te plamienia to 35dc. no ale dobrze, chociaz zdazy mnie opuscic przed slubem ;) ...... nati1985 bardzo mi przykro, ze Ciebie tez to spotkalo. A co do radzenia sobie z ta tragedia, to mysle, ze kazda z nas musi sama miec na to swoj sposob... ale przede wszystkim, moge Ci powiedziec, ze kazdej z nas w jakims stopniu pomogla wizyta wlasnie tutaj. Trzymaj sie kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwiatko25 idz na bete . ja poszlam w ten sam dzien co test wyszedl ;wtorek a w piatek robilam kolejna . przyrost mial byc o 114% wiekszy . smialo idz :) placilam 25-35 zł . kolejne osoby stracily swe malenstwa : przyjdzie taki czas kochana ze bedzie Ci lzej .. ale nie zapomnisz . ja teraz jestem w drugiej ciazy ( pierwsze puste jajo i zabieg 9 tydzien ) ..a teraz jestem w 8 tygodniu i tez jest strach ale staram sie myslec pozytywnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.Dawno mnie tu nie było-jakoś tak wyszło! Przykro mi że.dołączyły nowe dziewczyny po stracie :( ale dla wszystkich zaświeci sloneczko. Co tam u was słychać? Ja jutro kolejna wizyta i znów nerwy!ale mala daje o sobie znac więc myślę że jest ok.A to już 33 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sista postanowilam ze poczekam do piatku (dzien spodziewanej miesiaczki) i wtedy powtorze test. Moze wtedy kreseczka bedzie wyrazniejsza albo wogole jej nie bedzie :-( odezwe sie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny jak mijają wakacje. Przykre ze sa nowe mamy po stratach ale mozemy wam obiecac ze z czasem jest lzej.... Ja tez jeszcze w Pl jutro mam usg prywatnie zobaczymy babelka ktory nie daje mi spac po nocach i chodze jak zoombi. 3 majcie kciuki. Tak orientacyjnie ile placicie w roznych zakatkach kraju za usg 3 d. A u nas dzis poczatek 28 tc i 7 miesiaca brzuch coraz wiekszy i ciezej.... Dentist co u was azja i reszta piszcie co nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanakali
Ciągle martwiąca - dzięki, że o mnie pamiętasz. U mnie mija 31tc a czuję jakby to była sama końcówka. Jestem przekonana, że urodzę w 36tc. Brzuch mam jak balon a mały mocno kopie - bardzo często w nocy. Dokucza mi zmęczenie, ociężałość, czuję się naprawdę słaba. Robię jeszcze zakupy dla malucha. Na 99% zdecydowałam się na wózek Camarello Sevilla bo jest duży i chyba odpowiedni na porę jesienno-zimową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali trzymam za Ciebie kciuki,końcówka chyba najbardziej się wlecze.Ja nie piszę bo nie ma o czym ,straciłam nadzieję ,27 08 mija rok od mojej ostatniej straty i dla mnie nie ma już szans,tak myślę a kiedyś trzeba sobie powiedzieć stop.Pozdrawiam Wszystkie dziewczyny ,czytam was codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
nati1985 kochana bardzo mi przykro że też musisz to przechodzić....jeśli chodzi o wytłumaczenie twojej córeczce że dzidzi nie będzie to powiedz jej od razu ja też mam synka ma 4 latka i bardzo się cieszył że będzie miał rodzeństwo ale niestety serduszko przestało bić:( powiedziałam mu że dzidzia była chora i poszła do nieba a on powiedział mi mamusiu zobaczysz jeszcze przyjdzie do nas dzidziuś i wtedy wiedziałam że muszę się wziąć w garść bo mam dla kogo żyć tak samo jak ty...Trzymaj się kochana będzie dobrze...POZDRAWIAM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×