Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Gość basia77
Cześć Wam miłe dziewczynki. Mam też 27 lat jak większość z Was i też oczywiście noszę fasolkę. Myślę że to początek piątego tygodnia. Dokładnie nie wiem bo do gina jestem umówiona dopiero na 22 grudnia. Nadal nie mogę jakoś w to wszystko uwierzyć. Jestem strasznie senna, ledwo siedzę przed komputerem, a jeszcze trzeba do domu dojechać z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia77
Jak tak dalej pójdzie to będę musiała iść na zwolnienie bo chce mi się spać za kierownicą a muszę jechać 30 km z pracy do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki! A co to jest za badanie na cytomegalie, wyjaśnijcie, proszę, bo nie robiłam takich, a może warto by było... Gumecka, Mała Czarna - zmartwiłyście mnie opiniami o Traugutta, bo chociaż sama jestem z Bytomia, chciałam właśnie tam rodzić.Mój lekarz tam pracuje...a w Bytomiu - rzeźnia, raz rodziłam i dziękuję. O zabrzańskim szpitalu, na stronie fundacji Rodzic po ludzku czytałam raczej pozytywne opinie. hmmm... sama nie wiem. Wracając do badań: jakie jeszcze badania robiłyście? Jest jakaś www na której możnaby się cvzegoś więcej dowiedzieć? Pozdrawiam każdą z Was i wszystkie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Mamuski!! A ja jutro raniutko jadę na kolejne USG. Zobacze moje maleństewa, a że to koniec 12 tygodnia to myślę że już są dosyc spore. Szkoda tylko że jeszcze za wcześnie by zobaczyć płeć bo już mam ochote kupować dla nich piękne ubranka. Co prawda pewnie prędzej będę potrzebowała czegoś dla siebie, bo chociaż jeszcze mieszczę się w swoje ciuszki to pewnie juz wkrótce trzeba będzie zmienić garderobę. Póki co musiałam wymienić bieliznę, bo w końcu mam biust:) Ale jeśli o to chodzi to jestem zadowolona, nawet bardzo.A w przyszłym tygodniu jadę powtórzyć badania na toksoplazmozę, bo miałam wątpliwy wymik. Jeśli są jakieś Mamuski z Gdańska to polecam szpital na Zaspie, bo tam można zrobić te badania dużo taniej. Chcę jeszcze raz zapytać czy jes na forum jakaś Mamuśka, która będzie miała tak jak ja dwójeczkę czy może jestem odosobnionym przypadkiem. Pozdrowionka i odezwę się jutro podzielic się wrażeniami z kolejnego USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do elfia-mama! Powiem tak, ja lezalam na Traugutta ponad tydzien i wcale tam nie bylo milo, traktuja ludzi jak najgorzej mozna,przyklad, sama wypisalam sie z tego szpitala dwa dni po zabiegu i wyobraz sobie ze szwy ktore powinny byc sciagane conajmniej po 7dniach, pani pielegniarka(ta z wyzszej polki) sciagnela mi dwa dni po zabiegu wynikiem czego sa okropne blizny. Ja chodzilam do lekarza w Zabrzu i moj lekarz tez tam pracuje wiec chcac nie chcac jak dal mi skierowanie to musialam tam isc, ten lekarz nic nie mial tam w szpitalu do powiedzenia(zwykly pionek) i o wszystko musial pytac innego lekarza. Nie bede pisac wiecej przykladow bo nie chce(a moglabym jeszcze sporo powymieniac), wiec jezeli twoj lekarz nie jest conajmniej ordynatorem w tym szpitalu to lepiej tam nie idz, poweim ci ze lepiej znalezc cos w Gliwicach lub Pyskowicach, ja osobiscie bede rodzic w Jastrzebiu. Ale sie napisalam uff. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do elfia-mama! Powiem tak, ja lezalam na Traugutta ponad tydzien i wcale tam nie bylo milo, traktuja ludzi jak najgorzej mozna,przyklad, sama wypisalam sie z tego szpitala dwa dni po zabiegu i wyobraz sobie ze szwy ktore powinny byc sciagane conajmniej po 7dniach, pani pielegniarka(ta z wyzszej polki) sciagnela mi dwa dni po zabiegu wynikiem czego sa okropne blizny. Ja chodzilam do lekarza w Zabrzu i moj lekarz tez tam pracuje wiec chcac nie chcac jak dal mi skierowanie to musialam tam isc, ten lekarz nic nie mial tam w szpitalu do powiedzenia(zwykly pionek) i o wszystko musial pytac innego lekarza. Nie bede pisac wiecej przykladow bo nie chce(a moglabym jeszcze sporo powymieniac), wiec jezeli twoj lekarz nie jest conajmniej ordynatorem w tym szpitalu to lepiej tam nie idz, poweim ci ze lepiej znalezc cos w Gliwicach lub Pyskowicach, ja osobiscie bede rodzic w Jastrzebiu. Ale sie napisalam uff. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia28
cześć babki ! dzięki za podniesienie na duchu w związku z ciuszkami dla ciżarnych sama muszę sie przejść i sprawdzić na własne oczy tym bardziej ,że mieszczę się tylko w 2 pary spodni . ostatnio nastroje u mnie bojowe jakbym mogła to pozabijałabym wszystkich dookoła . Jeśli chodzi o robienie zabiegów chemicznych kobiet w okresie ciąży to tak sie składa, że to moja profesja i nie ma żadnych naukowych przeciwskazań do robienia włosów w tym okresie a wręcz jest wskazane aby poprawić sobie humor . w moim salonie notorycznie przerabiamy panie w ciąży i ani razu nie było niespodzianek typu zielone włosy . zielone wyjdą wówczas jeśli na włosy dekolorowane czyli rozjaśniane nałożymy bez pigmentacji ciemniejszy kolor naturalny wówczas mamy zielony gwarantowany a wytłumaczenie klientce ,że jest to przyczyna ciąży świadczy o sprytnym wykręcie fryzjerki. I żadne rude z tego powodu się nie urodzi - poprostu zabobony ......więc dbajcie o siebie , wyglądajcie pięknie i nie żałujcie sobie na dobrego ftyzjera...........pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamunie, A ja właśnie wróciłam z USG gdzie miałam możliwość popatrzec na moje bączki. Jestem tak szczęśliwa, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy. To niesamowite patrzeć jak sie ruszają, kręcą, fikają koziołki i wiedzieć, że to moje maleństwa. Jedno z moich dzieciątak jest odrobinkę większe(czyżby chłopiec ;) ), ma grubszy brzuszek (chyba po tatusiu), chętnie ssie łapki(też po tatusiu) i jest jakby spokojniejsze, bo dało się karnie zmierzyć na wszystkie sposoby(to tez chyba po tatusiu). Drugie, to troszkę mniejsze(może dziewczynka :D ), to łobuz niesamowity, pan doktor sporo się natrudził zanim udało mu się cokolwiek zmierzyć. Co chwila zmieniało pozycję, kręciło się, koziołkowało i tak wywnioskowaliśmy z mężem, że charakterek to chyba ma po mnie...Już nie mogę się doczekać, kiedy następny raz je zobaczę, a póki co mam zdjęcia i kasetę video z dzisiejszej wizyty. Zmykam dziewczyny i idę popatrzeć w telewizorek na moje maleństwa. Wpadnę tu później. Paptki, trzymajcie sie, Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do elfia_mama: Jeżeli chodzi o Zabrze, to ja doświadczyłam leżenia na patologii ciąży i nie lopecam!!! Trzeba pilnować nawet leków swoich, bo raz dostałam na wywałnei skurczów, przez pomyłkę, a lezałam na podtrzymaniu ciąży!!! Skandal!! Na szczęście, moja czujność to zauważyła i zaraz zrobiłam awanturę. Poza tym, wypisałam się też sama, bo psychicznie nie dalo sie wyleżeć z tymi babami - zwłaszcza- jak powiedzała kolezanka jola- z tymi pielęgniarkami \"z wyższej półki\" Ale jeżeli chodzi o porodówkę, to ponoć opinie są OK, chociaż, nie podobało mi sie to, że było przeludnienie i niektóre zdrowe mamy z dzidziusiami leżały na oddziale septycznym, z tymi trochę zakazonymi...bo o to chodzi w tym odddziale.. Ale, co opinia, to opinia. Ja zdecyduję się na Pyskowice chyba - pokoiki dwu osobowe, mebelki drewniane, anie ten chamski metal z epoki Gierka i atmosfera zupełnie inna... A co do spotkanka Zabrzanek, czy innych dziewczyn z okolic, to czemu nie!!! :-) Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Witam, dzisiaj troszke w gorszym nastroju bo boli mnie glowa i prawy jajnik(mam nadzieje ze to nic zlego). Jutro jade na wizyte do mojego gina(a tym samym wujka mojego meza), zrobi mi lepsze usg niz ostatnio, niestety te dopochwowe ale co tam wazne zeby dzidzia dokladnie zobaczyc, tak sie boje o niego. Jak tylko wroce napisze co tam u nas. Pozdrawiam. P.S. Kochana mala czarna, ja tez lezalam na III pietrze isama sie wypisalam, masz racje porodowka wyglada lepiej ale powiem ci ze moja znajoma tam rodzila i dziecko jej zmarnowali, chlopczyk teraz musi przechodzic ciezka rehabilitacje. My to wiemy zeby trzymac sie z daleka od tego szpitala wiec moze warto kolezanki powiadomic o takim zlym postepowaniu. I jeszcze jedno, jedzenie jest tam okropne i podawane we wstretnych i w dodatku nie mytych po kazdym posilku wiadrach. Papapa caluski sto dwa. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to żeście mnie, Zabrzanki , zmartwiły... Bytom, Zabrze do kitu, Pyskowice i Gliwice to dla mnie szmat drogi. Słyszałam o Rudzie, że mały, niepozorny, ale zadbany i przyjemny szpital, tylko czy nie będą kręcić nosem na mnie, bytomiankę? Ale na to mamy jeszcze z pól roku czasu. We wtorek idę na badania prenatalne, ktoś coś o takich badaniach słyszał? Z nastrojem różnie, ostatnio rzeczywiście nie najlepiej. i wszyscy wokół powtarzają, że NIE WOLNO mi się smucić, denerwować, bać... Ech, wrócę tu, jak polepszy mi się humor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja wczoraj bylam na wizycie. Widzialam dzidzie i machala do mnie raczka(on lub ona) i nozkami ale najwazniejsze ze serduszko bije i wymiary jak na ten tydzien ma prawidlowe. Teraz jestem spokojniejsza. Termin oczywiscie znwu inny wg usg, przesunie sie na 26czerwca a nie na 20. Ale to tak jest z tymi maszynami a dzidzia i tak wyjdzie jak bedzie chciala. No i zdjecie mam w koncu konkretne.Maluch normalnie pozowal do zdjecia, chyba ma to po tacie.Pozdrawiam mamuski.papapapa :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim - :) nowe przyszłe mamusie witajcie - Aga 1983, Basia 77, śliwka robaczywka :) :) miło was poznać :) Właśnie jestem po obfitym śniadanku ;) :D i zajrzałam co słychać. Lila 26 - ty się nie śmiej z drutów ;) ja już sobie czapkę z nudów strzeliłam :D Nie przejmujcie się prezentami, każdy zrozumie. Ja ze swojej strony również stawiam na jakieś manualne wytwory i wyobraźnię. Co z tego wyjdzie zobaczymy. :) gumecka - świetny pomysł z kuponem i aniołem. Oryginalny i z przesłaniem ;) aisio - kurcze, trzymaj się i myśl pozytywnie. Będzie dobrze. Chciałabym ci jakoś pomóc, ale nic nie wiem na ten temat bliżej oprócz jakiś ogólników. Ale wierzę, że wszystko będzie jak najlepiej. 🌼 A swoją drogą również muszę się zainteresować tym badaniem. Co do badań elfia mamo - to ja ściągałam jakieś informacje o nich z tej strony : http://www.mediweb.pl/womens/wyswietl_vad.php?id=653 madziam - witaj w klubie mamuś rozbrykanych maluchów ;) Mój to chyba po prostu wyczuł moje duże podekscytowanie. W końcu pierwszy raz go podglądałam ;) Serce mi waliło strasznie z przejęcia. Też bym chciała wiedzieć już czy to chłopak czy dziewczyna, chociażw snach występuje jako chłopiec.:) A ja nie pomyślałam o kasecie video, mam tylko zdjęcie. Ale następnym razem nie zapomnę, bo dziadkowie już się dopominali :) A w ogóle to odkad zobaczyłam dzieciaczka to zdałam sobie sprawę, że naprawdę ono tam jest i rosnie i nie jest już bezosobowym tworem, tylko małym człowieczkiem i zaczęłam się bać o niego. Chyba po raz pierwszy doznałam takiego uczucia roztkliwienia w trakcie tej ciąży patrząc na monitor i potem znowu oglądając zdjęcie. Teraz mam nadzieję, że wszystko będzie szło jak do tej pory i maluszek będzie zdrowo sie rozwijał i rósł. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana dziewczyno od gaf Ty to masz energie. Masz racje takie podgladanie jest superowe. ja tez niestety mam tylko zdjecie a fajnie miec na plytce ale u mnie chyba tak sie nie da, musialabym isc gdzies prywatnie i zaplacic, e tam najwazniejsze ze wiem co widzialam na wlasne oczki a reszta nie musi, beda ogladac jak sie urodzi. Caluje was wszystkie, bedzie dobrze, dotrwamy i urodzimy te nasze dzidzie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumpy
hej wszystkie Mamusie! śliwka robaczywka - ja mam termin na 8 lipca! ciekawe, która pierwsza urodzi? :) ja idę na wizyte i usg we czwartek. już się nie mogę doczekać, bo jak tak piszecie o tych maluchach co skaczą w waszych brzuchach ( no moim zresztą też) to aż się ciepło na sercu robi :) jak byłam miesiąc temu to maluch miał 12 mm i jak mi doktor pokazał serduszko to się nieźle tzreba było wpatrywać. teraz się spodziewam, że zobaczę "kawał" dzidzi. Jakieś 5 cm chyba!!! :) wiecie co? ja może jestem nienormalna, ale ponieważ to juz moja druga ciąża to wiem co powinnam czuć. chodzi o to, że bardzo sporadycznie, jak leżę spokojnie wydaje mi się, że czuję delikatny ruch, uderzenie.. to jest bardzo ulotne i najpierw myślałam, że to coś w jelitach, ale uczucie jest jednak inne. Ja wiem, że to za szybko, ale może to jest kwestia wsłuchania się w organizm? No bo przecież dziecko się rusza. Co wy na to? Oszalałam? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie zakochane w swych maleństwach Mamunie. Dziewczyno od gaf - powiem Tobie szczerze, do mnie dopiero w sobotę, kiedy na monitorze zobaczyłam dwa śliczne maleństwa, dotarło, że naprawdę będę mamą i naprawdę poczułam ogromną miłość do tych maleństw. Ja juz chyba powoli wariuję na ich punkcie a co gorsza, zaczynają mnie nachodzić różne obawy. A to czy lekarz z USG dokładnie wszystko zbadał, bo znalazłam w internecie adres gabinetu gdzie robią USG 3D i okazuje się że to badanie jest dokładniejsze i teraz zastanawiam się czy nie iść i nie zrobić jeszcze raz. Mąż mówi, że nie mam przesadzać, że skoro lekarz powiedział, że dzieciątka rozwijają się prawidłowo to mam mu wierzyć itp. A ja po prostu chciałabym już je znów zobaczyć, a najlepiej przytulić. Na to przyjdzie mi niestety jeszcze trochę poczekać, bo termin mam na 26 czerwca. bumpy - może to co napiszę będzie śmieszne, ale ja czasami tez mam wrażenie że coś czuję. Trudno mi to opisać, bo to takie dziwne uczucie, takie jakieś łaskotki czy coś i najczęściej zdarza mi się to wieczorem. Wiem, że na ruchy maleństw to za wcześnie ale nie mogę sie oprzeć wrażeniu że to one do mnie już pukają :) Będę kończyć, bo nie najlepiej się dziś czuję i chyba zaraz pójde spać. Jeszcze tylko raz obejrzę moje słodkie maleństwa, pomacham im na dobranoc i będę o nich śnić. Trzymajcie się dzielnie, magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..dzisiaj robiłam ozbody choinkowe. Pokroiłam w plastry pomarańcze i cytryny, zawiesiłam na złotych nitkach i teraz się suszą w całej chacie. W kuchni jest ich całe mnóstwo. Fajnie pachną, świetnie działają na nastrój. W ogóle chciałabym, żeby na mojej choince znalazły się same \"zjadliwe\" rzeczy (no, może poza lampkami), oprócz pomarańczy i cytryn, orzechy włoskie (tylko jak je powiesić na choince?), cukierki i czekoladki. Jakieś szyszki - dla nas niejadalne, za to naturalne. Co jeszcze można powiesić? Mam ochotę powiesić, niekoniecznie na choince, moją kotkę, która dostała rui i niemiłosiernie miauczy o kosmicznej porze - zaczyna o 4-ej rano. A jutro idę do mojego gina. Cieszę się i boję zarazem. Gumecka, ja mam termin na 27.06. Bardzo się cieszę, że Ty masz tak blisko mojego :) MAła Czarna - czy wszystko w porządku? Długo Cię nie widać, martwię się. Trzymam kciuki za wszystkie Twoje sprawy! Pozdrawiam gorąco wszystkie laski! Do nastęnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisio
Witam Brzuchatki!!! :) :) :) Bumpy- ponoć w drugiej ciąży ruchy dziecka odczuwa się szybciej niż w pierwszej więc pewnie to twoje maleństwo już rozrabia. Dziewczyna od gaf-dzieki za wsparcie ale moja wiedza też ogranicza sie do ogólników choć ponoć ta cytomegalia jest groźna jak sie przechodzi ja po raz pierwszy do 20 tyg ciąży.Ale nie ma się co martwić na zapas.:) Ja jakas rozbita jestem ostatnio.Chyba pogoda mi nie służy :( Moze jak i ja pojde na usg i zobacze takie słodkie maleństwo to mi przejdzie. Aha i jeszcze takie pytanko nie na temat.Mam zamiar w tym roku kupić gotową mase makowa.Czy ktoras z was już to wypróbowała bo slyszałam że nawet dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisio
Do elfia_mama Oj ja wiem co to znaczy gdy kotka ma rujke Koleżanka podaje swojej pół ziołowej tabletki uspokajającej na noc.Troche pomaga.Fajny pomysł z tymi ozdobami jadalnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamiunie, Do elfia_mama - ja też mam kotkę, ale problem rui już mnie nie dotyczy. Kupiuję mojej kici w aptece tabletki o nazwie PROVERA(są to hormony dla kobiet w okresie przekwitania, więc trzeba ubłagać kobietę w aptece by sprzedała) i podaję jej z karmą raz na 10 dni. O rui nie ma mowy, nie męczę się ja ani moja kicia. Polecił mi je wterrynarz, bo podobmo zdrowsze dla kotki niż zastrzyki. Podoba mi się pomysł z ozdobami świątecznymi, więc mam nadzieję że nie będziesz miała nic przeciw temu jesli i ja ozdobię sobie w ten sposób choinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamiunie, Do elfia_mama - ja też mam kotkę, ale problem rui już mnie nie dotyczy. Kupiuję mojej kici w aptece tabletki o nazwie PROVERA(są to hormony dla kobiet w okresie przekwitania, więc trzeba ubłagać kobietę w aptece by sprzedała) i podaję jej z karmą raz na 10 dni. O rui nie ma mowy, nie męczę się ja ani moja kicia. Polecił mi je wterrynarz, bo podobmo zdrowsze dla kotki niż zastrzyki. Podoba mi się pomysł z ozdobami świątecznymi, więc mam nadzieję że nie będziesz miała nic przeciw temu jesli i ja ozdobię sobie w ten sposób choinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Co tam u was slychac? Ja mialam w nocy lekkie przeboje, macica sie rozrasta i troche to boli ale co tam niech rosnie zeby dzidzia miala gdzie fikac koziolki. Madziam 27-ja tez mam termin na 26czerwca no ciekawe czy ktoras z nas tak urodzi, te terminy to roznie z nimi bywa. A tak w ogole to swieta ida i sa tuz tuz, ja wczoraj musialam posprzatac u dziadka tyle ze mycie okien mnie ominelo uff :-) Zostaje mi jeszcze u siebie posprzatac, niezla gimnastyka a dzidzia cwiczy ze mna. :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, Gumecka - fajnie że mamy taki sam termin, choć mnie lekarz straszy, że przy dwójeczce to zwykle rodzi się miesiąc szybciej. Mam nadzieję, że będę jednym z nielicznych wyjątków, które rodzą w terminie, bo wtedy moje maleństwa mogłyby ważyc troszkę więcej. Ale natury nie da sie niestety przechytrzyć. Mąż chciałby aby maleństwa urodziły sie 23 czerwca, w jego urodzinki albo 21 czerwca w naszą rocznicę ślubu. Mnie wszystko jedno, byle tylko maluszki były zdrowe i by wszystko jakoś gładko poszło. Na razie nie obawiam sie porodu, ale pewnie im bliżej terminu tym stres będzie większy. No tak, a teraz zamiast brać się za porządki to ja leniuchuję i buszuję w internecie. Jakoś ciężko mi zabrać sie do sprzątania i robię to na raty - powolutku. Na szczęście na święta jedziemy do rodziców więc ominie mnie przygotowywanie potraw, czego nie cierpię.No a teraz chyba pójdę coś przekąśić, bo maluszki się dopominają. Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziam Ja dopiero co jadlam sniadanko tzn. kolo 11 a juz glodna jestem i chyba zaraz pojde cos przekasic. Ja to wolalabym urodzic tak 20czerwca zeby jeszcze blizniak byl, moja tesciowa ma ur.27czerwca a nie chce zeby moje malenstwo urodzilo sie wtedy kiedy ona brrrrrr, ciezko ja strawic. :-) Moj maz ma urodzinki 7czerwca ale to za szybko niech dzidzia sobie posiedzi conajmniej do tego 19. A ty masz dwojeczke wiec wszystko mozliwe, u mnie tez tak moglobyc bo moja babcia byla z blizniakow a pozatym mowia ze jak sie stosowalo tabletki antykoncepcyjne to mozna miec blizniaki ale mam jedynaka-czke. jak bedzie mialo charkter po moim mezu to jedno wystarczy bo bedzie lobuz straszny.Pozdrawiam i caluje ciebie i maluszki. Jola :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajka26
Dziewczyny wiem ze to moze nie na miejscu z mojej strony ale mam do sprzedania sukienke ciazowa Mothercare , bezowa ogrodniczke z zeszlorocznej kolekcji , jest w super stanie kilka razy zalozona tylko , rozmiar 36 lub 38 nie pamietam.Kosztowala 350 zl ja chce za nia 100 , jestem wiarygodna osoba , mozna ja obejrzec i przymierzyc jak ktos jest z Warszawy , moge ja tez wystawic na allegro, mam konto i duzo komentarzy , moj nr gg 3607407

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumecka ja śniedanie jadłam po 8, bo w związku z tym, że jestem na zwolnieniu jakoś nie mogę rano dospać. Chyba swoje juz wyspałam i już od rana mnie nosi...:)Dziś też umówiłam się na 14 z koleżanką, będę pilnowac jej córeczki. Co prawda w żoładku mnie ssie, ale jeszcze nie poszłam na drugie śniadnko. Zaraz wyłączę ten komputer, bo inaczej umrę przy nim z głodu. Będę trzynmć kciuki byś urodziła 20 czerwca, albo chociaż nie 27 :P Co do teściowych to chyba takie są. Moja np. jak rozmawialiśmy z mężęm przy niej o tym że chyba będziemy mieli dzidziusia, to natychmiast zmieniła temat, jakby tego nie chciała usłyszeć. Było mi przykro, bo chyba powinna zrozumieć, że jej ukochany synek ma już sporo latek i sam chce zostac ojcem. No coż, tak to pewnie jest, kiedy mamuni wydaje się że jej synek powinien spędzić całe życie z nią a nie z własną żoną. Szczęście w tym wszystkim jest takie, że mieszkamy od siebie daleko, a co ważniejsze, że mąż doskonale zdaje sobie sprawę z tego jaka jest jego mama i zwykle próbuje ja prostować. Nawet jak mu się to nie udaje, to i tak jestem mu wdzięczna za to że zawsze jest ze mną :) Dobra, zmykam coś zjeść, wpadnę wieczorkiem papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Czy tylko mi się zdaje, czy aktywność na temacie wzrosła, co może świadczyć o polepszającym się samopoczuciu ogółu mamusiek ;) :D i mniejszej senności oczywiście. Być może patrzę na to przez pryzmat siebie samej, ja zaczynam czuć się lepiej, odczuwam poprawę, tak mi się przynajmniej zdaje. A jak wasze samopoczucie kochane brzuchatki?? gumecka - ale się uśmiałam z teściowej :D :D :D hahahaha ale uwierz mi teściowa spod znaku skorpiona to jest dopiero jazda :O Trochę staję w obronie raczków bo sama nim jestem i wiem, że nie taki straszny potwór ze mnie :D ;) A tak już zepełnie poważnie biorę dużą poprawkę pod te wszystkie znaki zodiaku i podchodzę raczej z humorem do tych zagadnień. (coby się żaden skorpionek urażony nie poczuł ;)) Co do ozdób choinkowych, nie wiem czy ktoś już to wymienił w temacie, jeżeli tak to przepraszam, że się powtarzam - PIERNIKI. Są one chyba dość popularne i idealne do wieszania na choince. Wcczoraj zrobiłam z mężem ciasto i wstawiłam do lodówki, dzisiaj wyciągnęłam ale kurde cosik rzadkie jest - :O Kucharka ze mnie średnia. Boże i znowu naprodukuję z pół strony tekstu pisanego. Przepraszam z góry. madziam - dokładnie te same myśli nawiedziły moją głowę, 3D oczywiście również gdzieś napatoczyło mi się podczas wnikliwej lektury, doświadczeń innych kobiet itp. Ale ja jestem takim dziwakiem, że mam tysiące pytań a kiedy już znajdę się w gabinecie lek. to nic nie mówię. :O Jakby mnie zatykało no i potem pluję sobie w brodę, że nie zapytałam o to, czy o tamto. Może dalej jestem w szoku i w końcu mi minie. Albo boję się zapytać, żeby nie usłyszeć czegoś niepokojącego. Sama nie wiem o co chodzi. bumpy - hmm chciałabym napisać, że tak, już coś wyczuwam, ale nie wiem. Czasami coś mi się wydaje. Kiedyś leżałam i głaskałam się po brzuchu i odczułam takie jakieś bąbelki, ale chyba jednak to tylko jelita :( Chociaż kto wie, kto wie ..;) A w spr. jelit odniosłam zwycięstwo nad wszelkimi zaparciami i innymi wstrętnymi dolegliwościami. hurrrrra !!!! Byle tylko być konsekwentną w swym postanowieniu. I ostatecznie wyjaśniło się skąd ten duży brzuch wrrrrr, on był po prostu spuchnięty. (eureka ;) hihihihi) aisio - cieszę się, że myślisz pozytywnie. To ważne. Też się staram, chociaż moje problemy dotyczą spraw związanych z tarczycą. Na codzień o tym nie myślę. Trzymaj się 🌼 ajka - może bym i skorzystała, ale już mam beżową ogrodniczkę :) pozdrawiam cieplutko wszystkie kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×