Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Gość Lila 26
Cześć LASKI Ja chyba na jakiś czas wypisze się z forum, bo u Was takie poprawy, że nie chcę dołować nikogo moimi problemami i tak już dzisiaj od 6.36 płaczę jak płaczka. Znowu mam leżenie plackiem w pościeli od piątku- a taka poprawa była, – bo znowu miałam plamienie, ale tym razem było jasne i taki „skrzepek” wyleciał. Alarm podniosłam jak opętana. Z truskaweczką wszystko dobrze ma już 26mm i macha rączkami i nóżkami –ma już małe paluszki u girek. Czy któraś z Was miała KRWIACZKI ??? Bo ja zapomniałam się zapytać czy to z mojej winy się oddzielają czy mam jakieś tendencje. sliwkarobaczywka – ja też mam termin na 9 lipca elfia_mama - czy jak suszysz pomarańcze to nie trzeba ich jakoś specjalnie smarować czymś? ( bo mi tak ktoś nagadał kiedyś i ja dlatego do tej pory nie suszyłam choć szalenie mi się to podoba) dziewczyna od golfa – ja z drutów się nie śmiałam , zrobiłam już szalik i uwazam, ze to dobry sposób na moje zdolowane dni. Pozdrawiam i udanych swiatecznych fotek na USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim hmmm przygotowania świąteczne wchłonęły żywcem wszystkie osóbki ? :D (prawie wszystkie) Droga Lilo - w golfa jeszcze nie grałam (może kiedyś spróbuję), za to czasami zdarza mi się strzelić jakąś gafę, a raczej zdarzało jak młoda byłam. ;) Co do drutów poprzednie zdanie zaopatrzyłam pewną emotikonką - ;), co oznacza \"z przymrużeniem oka, nie całkiem poważnie\". A teraz jak najzupełniej poważnie - wydaje mi się, że nie powinnaś unikać miejsc w których panuje radość, zadowolenie i oddawać się smutkom. To z pewnością dziecku nie pomoże. Poza tym wczytaj się dobrze w to, co wcześniej dziewczyny pisały - niektóre również mają swoje problemy z ciążą. Teraz chyba należy unikać jak ognia pesymistycznego myślenia i wierzyć, mocno wierzyć, że będzie dobrze. Trzymaj się tego, co sama napisałaś - musisz leżeć, ale najważniejsze i najbardziej optymistyczne i dające siłę jest to, ze \"Z truskaweczką wszystko dobrze ma już 26mm i macha rączkami i nóżkami –ma już małe paluszki u girek.\" Tego się trzymaj. I rób wyprawkę na drutach dla malucha :) ( na przyszłą zimę oczywiście) pzodrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Jak tam mamuski sie czujecie? Ja i moja kruszynka dobrze, troche dalej mnie ciagnie z prawej strony ale da sie wytrzymac niby mam na to tabletki przepisane ale jak tak bardzo nie boli to nie biore bo i po co. Wczoraj mialam troche nerwow bo maz mnie wkurzyl, wyobrazcie sobie ze kasy malo(nawet prezentow nie robie na swieta) a ten moj gamon sprzet do auta sobie wzial na raty ale twierdzi ze zanim dzidzia sie urodzi to on juz to splaci ale cisnienie mi podniosl ze hej. Stwierdzil ze pozniej to juz tylko dzidzi bedzie wszystko kupowal wiec teraz musial sobie. Ach mowie wam ci faceci. mam ochote pochodzic sobie po sklepach bo tak fajnie wystrojone sa ale zal mi ze nic nie moge kupic wiec siedze w domu :-(( Zreszta zostaly mi juz jedne gatki a sa w praniu wiec i tak jestem uwieziona w domu bo zgola pupa nie wyjde :-) Ale ja i tak mam najwiekszy prezent na ten swieta i nic go nieprzebije, moja dzidzia mala. :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Jak tam mamuski sie czujecie? Ja i moja kruszynka dobrze, troche dalej mnie ciagnie z prawej strony ale da sie wytrzymac niby mam na to tabletki przepisane ale jak tak bardzo nie boli to nie biore bo i po co. Wczoraj mialam troche nerwow bo maz mnie wkurzyl, wyobrazcie sobie ze kasy malo(nawet prezentow nie robie na swieta) a ten moj gamon sprzet do auta sobie wzial na raty ale twierdzi ze zanim dzidzia sie urodzi to on juz to splaci ale cisnienie mi podniosl ze hej. Stwierdzil ze pozniej to juz tylko dzidzi bedzie wszystko kupowal wiec teraz musial sobie. Ach mowie wam ci faceci. mam ochote pochodzic sobie po sklepach bo tak fajnie wystrojone sa ale zal mi ze nic nie moge kupic wiec siedze w domu :-(( Zreszta zostaly mi juz jedne gatki a sa w praniu wiec i tak jestem uwieziona w domu bo zgola pupa nie wyjde :-) Ale ja i tak mam najwiekszy prezent na ten swieta i nic go nieprzebije, moja dzidzia mala. :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kochane! Dziekuje, elfia_mama za pytanko o mnie!!! To miłe!! Niestety, ja na razie leże z powodu plamień, więc spedzam czas u rodziców, a oni netu nie mają... Mam nadzieję, że zagrożenie minie w końcu, bo strasznie się martwię...cały czas duphaston, kupe kasy kosztuje, ale co tam! Dzidzia najważniejsza! Póki co, atmosfery świąteczenj nie czuję, bo po mieście nie latam, wiec nie udziela mi się za bardzo.. :) No, ale mam nadzieję, że coś się zmieni!!! tylko, jestem cały zcas zmęczona, senna, że chyba zapadnę w sen zimowy! hihihi! Buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala czarna! ja tez biore duphaston od poczatku i mysle ze to dobry lek, przynajmniej ja jestem spokojniejsza o dzidzie. Ja kupuje w aptece, tej co jest jak wychodzi sie ze starego urzedu miasta tam od tylu, nie wiem jaka to ulica. I tam jest w miare tani ten lek. Mi jeszcze zostalo brac go do konca grudnia. Zobaczysz bedzie dobrze. Trzymaj sie cieplo i dbaj o dzidzia malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala czarna! ja tez biore duphaston od poczatku i mysle ze to dobry lek, przynajmniej ja jestem spokojniejsza o dzidzie. Ja kupuje w aptece, tej co jest jak wychodzi sie ze starego urzedu miasta tam od tylu, nie wiem jaka to ulica. I tam jest w miare tani ten lek. Mi jeszcze zostalo brac go do konca grudnia. Zobaczysz bedzie dobrze. Trzymaj sie cieplo i dbaj o dzidzia malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiek78
Witam wszystkich:) Wprawdzie termin mam na 9 czerwca, ale nasz topik coś wolno się rozwija i postanowiłam zajrzeć do Was;) Jestem w 14 tygodniu, mam 26 lat i to moja pierwsza ciąża. My sobie założyliśmy w życiu pewną kolejność tzn. studia, praca (równocześnie ze studiami), własne gniazdko (domek skończymy remontować prawie przed porodem) no i wreszcie maluszek :). Bardzo się cieszymy chociaż czasem nadal jest mi trudno uwierzyć, że jestem w ciąży. Może to na razie przez to, że nic nie widać... Chociaż jak zobaczyłam 9 grudnia maleństwo na usg mające całe 8 cm, a teraz to już prawie 9 i usłyszeliśmy serduszko to bardzo, bardzo się wzruszyłam. Od tego momentu chodzę w skowronkach i łapię się na tym, że głaszczę i dotykam brzuszek:) Niecierpliwie czekam na pierwsze ruchy i jestem okropnie ciekawa czy będzie chłopczyk czy dziewczynka... już bym chciała wiedzieć:) Pozdrówka dla wszystkich zaciążonych i ich brzusiów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiek78
Mała Czarna ja też brałam duphaston i rzeczywiście jest dość drogi, ja płaciłam za niego około 35zł. Nie martw się to trochę kosztuje, ale pomyśl, że to dla dobra dzidzi:) Obecnie lekarz zamienił mi go na luteinę, jest dużo tańsza, bo jak stwierdził wszystko się uspokoiło i można lek już zmienić. Przypuszczam więc, że duphaston jest bardziej skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Babeczki ;) Ja tez cały czas biorę duphaston, bo miałąm plamienia i lekarz mi go przepisał. Oprócz tego musiałam troszkę poleżeć w łóżku, ale od kilku dni nie mam już żadnych sladów plamienia i mam nadzieję, że juz nie wrócą. Co prawda, każda wizyta w toalecie jest poprzedzona strachem czy wszystko jest w porządku i myślę że to mi już zostanie do końca ciąży.Po prostu strach, że dzieciaczkom mogłoby się coś stać jest bardzo silny i pewnie dopiero jak będa z nami to minie. Lila 26 - głowa do góry. Musisz teraz dużo leżeć, bo dla maleństwa to jest najlepsze. Bierz leki regularnie, a co najważniejsze, jeśli te plamienia nie są koloru krwi, tylko jaśniejsze to nie jest tak źle. Ja też tak miałam i musiałąm niestety to wyleżeć, bo mój lekarz powiedział, że to od tego że za szybko wstałam, a ranka nie zdążyła się zagoić.A takie \"skrzepki \"też mi się pojawiały i to było własnie z tej \"ranki\". Nie dziwię się, że podniosłąś taki alarm, bo ze mną było dokładnie tak samo. Ja, zwykle taka opanowana, zaczęłąm niesamowicie histeryzować.Dobrze, że mąż okazał zimna krew i niewiele myśląć zapakował mnie do autka i zawiózł do szpitala. A tam po zrobieniu USG okazało się że z maluszkami wszystko w porządku więc i ja się uspokoiłam. Tak więc Lila, głowka do góry. Musisz teraz szczególnie dbac o siebie i to Twoje maleństwo, a ja będę trzymała kciuki, żeby wszystko było dobrze. I NAPEWNO BĘDZIE. Pozdrowionka, Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasmo
cześć wszystkim! Mam 25 lat i to moja pierwsz ciąża. Nie mam jeszcze dokładnego terminu, ale to będzie mniej więcej 14-20 czerwca. Pierwsze USG miałam robione w 10 tyg. To było niesamowite zobaczyć takie maleństwo... Ale jak piszecie, że wasze tak brykają, to trochę się przestraszyłam, bo moje było bardzo spokojne, tylko serduszko mocno pikało. Odniosłam wrażenie jakby wiedziało, że jest oglądane i zamarło w bezruchu. Zobaczymy jak będzie teraz. W piątek będę miała robione kolejne USG, to będzie już początek15 tyg. Nie mogę się doczekać! Powiedzcie mi jak można sobie radzić z przeziębieniem i okropnym katarem. Nie można brać żadnych medykamentów a boję się zostawić to tak jak jest. Może znacie jakieś cudowne sposoby? Pozdrawiam Wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumpy!!! mam to samo:)to moja 2 ciążą i tak jak ty wiem ze nie powinnam jeszcze czuc dzidzi ale tak samo jak ty czasami leżac czuje :) moz sie smieje ale teraz....to juz wiem ze nie oszalałam:)mam pozdrawiam odezwij sie jeszcze pozdrowienia dla wszyskich lipcowych mamusiek,buziaaaaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie tu ozywilo. Ja wlasnie jestem po kolacyjce a zaniedlugo znowu porcja duphastonu. Ale mam teraz przeboje, moj zoladek szaleje, bulgota w nim jak w morzu hihi. Kazalam mezowi kupic piwko karmi i soczki ale ten jak sie wybral do sklepu to prawie caly wykupil, wariat :-) Podobno piwko karmi nieszkodzi dzidzi a jest dobre na pokarm, moja kolezanka pila cala ciaze a chlopak urodzil sie zdrowiutki, moze wiecie cos na ten temat? ;-) Teraz musze meza wpuscic na komputer bo dawno tu nie byl wiec zegnam i do jutra kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiek78
kasmo - jak mnie pobierało przeziębienie to stosowałam stare, natruralne sposoby: aplikowałam sobie herbatkę z sokiem malinowym (miał też dodatkową dawkę wit.C), z cytrynką, mleko z czosnkiem (chociaż nie przepadam) i starałam się wygrzewać. Przeszło zanim na dobrze się zaczęło:) W zanadrzu miałam jeszcze syrop z cebuli, okropny, ale bardzo skuteczny. Jako dziecku aplikowano mi to w chorobie i szybciej przechodziło;) Co do dzikich ewolucji maluszka na usg to zauważyłam, że było bardziej ruchliwe na usg w 12 tyg. i późniejszych. Miałam robione też w 9 tygodniu i było dużo spokojniejsze. Z tego co czytałam dopiero później dzicku rozwijają się na tyle mięśnie, że ruchy stają się częstsze, płynniejsze i bardziej skoordynowane. Także nie ma czym się martwić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila 26
Cześć Jejka, bardzo Wam dziękuję za wsparcie a za gafę z GOLFEM bardzo przepraszam –literki mi uciekają i troszkę psychika płata figle bo Relanium musze brać –bo działa rozkurczowo i jest niezbędne przy moich kłopotach. Boje się to brać bo na ulotce napisali, że może wywołać wady wrodzone u dziecka przy braniu w pierwszym trymestrze ciąży. No ale trzeba słuchać lekarza- jest naprawdę fajny – dzwoni do mnie co 3 dni spytać jak się czuję ( a swoją drogą, że to facet z 72 rocznika :-) sliwkarobaczywka – ja też mam 26 lat ale jestem z wielkopolski i to moja pierwsza ciąża. Fajnie będzie pogadać. Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz dziękuję za miłe słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lila 26 - myślę, że dziewczyna od gaf nie obrazi się z powodu gafy, jaką popełniłaś pod jej adresem. Bardzo to sympatyczne, naprawdę :) Martwi mnie natomiast relanium, nie ma innych leków, które działają rozkurczowo a nie są psychotropami? Relanium budzi we mnie opór, gdyż dawno temu brałam to świństwo z powodu bezsenności i nie umiałam w ogóle funkcjonować. Źle się po tym czułam.Wolałam nie spać. Ale Ty masz inne powody i skoro Twój lekarz wie, co robi... Czy inni lekarze też przepisują relanium w ciąży? Ma ktoś takie doświadczenia? Co do pomarańczy, to schną same sobie, nie wiedziałam, że trzeba je czymś smarować. Nadal powodują poprawę nastroju u mnie za każdym razem, gdy im się przyglądam. A wczoraj,w dniu moich urodzin, na usg przyglądałam się mojemu 7-centymetrowemu szczęściu. Taki prezent urodzinowy, który fikał koziołki, machał łapkami. Słodki! Był to jakiś inny rodzaj usg, na którym lekarz badał dzidziusia także pod względem wad genetycznych (czyli tzw badanie prenatalne, którego tak się bałam). Wszystko wyszło dobrze, tylko mam jakiś stan zapalny i muszę teraz brać antybiotyki. Blee, nie cierpię antybiotyków, w ogóle nie lubię jakiejkolwiek ingerencji w organizm... odkąd jestem w ciąży. kasmo - nie martw się Twój dzidziuś mógł akurat uciąć sobie drzemkę, następnym razem będzie bardziej ruchliwy. Na przeziębienie mam taki wynalazek: główka czosnku (zmiażdżyć), 3 cytrynki (wycisnąć) i słoik miodu. Wszystko zalać ciepłą, przegotowaną wodą (ok. pół litra, ale to nie jest istotne, bo wodą się reguluje stężenie wynalazku, więc może jej być mniej lub więcej). Mikstura powinna postać 3 dnbi i potem ją należy odcedzić przez sitko. powstaje czadowny syrop, który dobrze działa, zarówno profilaktycznie, jak i gdy już się jest chorym. dziewczyno od gaf - świetny pomysł z tymi piernikami. Prosty, a taki fajny! Ciekawa jestem opowieści związanych z... powstaniem Twojego nicku, czyli właśnie z gafami, które Ci się przydarzały :))) aiso - moja kotka wylizała tylko słodką powłokę z persenu (na uspokojenie) a i tak było już o niebo lepiej!Dzięki serdeczne! madziam27 - co do tabletek hormonalnych, to moja kota ma guza na sutku i hormonów brać nie może. W ogóle, z tym kotem jest dziwna historia, bo w lipcu dostała zastrzyk p/rui, który miał działać przez pół roku. Od 2 lat dostawała takie zastrzyki i nie było żadnego problemu. Nagle, na początku października, zaczęła miauczećw niebogłosy, tuptać i co tylko. Ruja. Był to dla mnie szok. Nie wiedziałam jeszcze, że jestem w ciąży. Potem okazało się, że ona dostała rui 3 miesiące przed czasem, dokładnie w tym czasie, kiedy u mnie doszło do zaciążenia. Niech żyje solidarność babskich jajników! :))) Potem miałam ją zawieżć do weta na podwiązanie jajników i przy okazji usunięcie tego guza, ale... niestety brakło mi kasy :(( Może po Nowym Roku będzie lepiej z tą kasiorą? Ech.... A propos Nowego Roku: co planujecie na Sylwestra? Ja siedzę w domu. Mój facet idzie do pracy na ranną zmianę (czyli 6 rano, o zgrozo). Pozdrawiam Was wszystkie i zmykam, może się zmobilizuję do świątecznych porządków? To mi ostatnio idzie super-oporowo Ps. Co do teściowych: moja pseudo-teściowa (bo nie mamy i nie będziemy raczej mieć ślubu, oczywiście z facetem, nie teściową) nawet nie wie o tym, że będziemy mieć dziecko. Jest to starsza kobieta i mój facet widocznie chce chronić swoją mamuśkę przed szokiem? zawałem serca? wylewem? Pomijam fakt, że się jeszcze nie widziałyśmy. Czyli nie istniejemy dla siebie. Bardzo mnie to drażni, bo sama jestem zdania, że komunikować się można zawsze i z każdym. I o prawie wszystkim należy rozmawiać. Nie rozumiem takich zatorów komunikacyjnych i jestem wściekła! Ufff. No to się wyżaliłam... Papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lila 26 - myślę, że dziewczyna od gaf nie obrazi się z powodu gafy, jaką popełniłaś pod jej adresem. Bardzo to sympatyczne, naprawdę :) Martwi mnie natomiast relanium, nie ma innych leków, które działają rozkurczowo a nie są psychotropami? Relanium budzi we mnie opór, gdyż dawno temu brałam to świństwo z powodu bezsenności i nie umiałam w ogóle funkcjonować. Źle się po tym czułam.Wolałam nie spać. Ale Ty masz inne powody i skoro Twój lekarz wie, co robi... Czy inni lekarze też przepisują relanium w ciąży? Ma ktoś takie doświadczenia? Co do pomarańczy, to schną same sobie, nie wiedziałam, że trzeba je czymś smarować. Nadal powodują poprawę nastroju u mnie za każdym razem, gdy im się przyglądam. A wczoraj,w dniu moich urodzin, na usg przyglądałam się mojemu 7-centymetrowemu szczęściu. Taki prezent urodzinowy, który fikał koziołki, machał łapkami. Słodki! Był to jakiś inny rodzaj usg, na którym lekarz badał dzidziusia także pod względem wad genetycznych (czyli tzw badanie prenatalne, którego tak się bałam). Wszystko wyszło dobrze, tylko mam jakiś stan zapalny i muszę teraz brać antybiotyki. Blee, nie cierpię antybiotyków, w ogóle nie lubię jakiejkolwiek ingerencji w organizm... odkąd jestem w ciąży. kasmo - nie martw się Twój dzidziuś mógł akurat uciąć sobie drzemkę, następnym razem będzie bardziej ruchliwy. Na przeziębienie mam taki wynalazek: główka czosnku (zmiażdżyć), 3 cytrynki (wycisnąć) i słoik miodu. Wszystko zalać ciepłą, przegotowaną wodą (ok. pół litra, ale to nie jest istotne, bo wodą się reguluje stężenie wynalazku, więc może jej być mniej lub więcej). Mikstura powinna postać 3 dnbi i potem ją należy odcedzić przez sitko. powstaje czadowny syrop, który dobrze działa, zarówno profilaktycznie, jak i gdy już się jest chorym. dziewczyno od gaf - świetny pomysł z tymi piernikami. Prosty, a taki fajny! Ciekawa jestem opowieści związanych z... powstaniem Twojego nicku, czyli właśnie z gafami, które Ci się przydarzały :))) aiso - moja kotka wylizała tylko słodką powłokę z persenu (na uspokojenie) a i tak było już o niebo lepiej!Dzięki serdeczne! madziam27 - co do tabletek hormonalnych, to moja kota ma guza na sutku i hormonów brać nie może. W ogóle, z tym kotem jest dziwna historia, bo w lipcu dostała zastrzyk p/rui, który miał działać przez pół roku. Od 2 lat dostawała takie zastrzyki i nie było żadnego problemu. Nagle, na początku października, zaczęła miauczećw niebogłosy, tuptać i co tylko. Ruja. Był to dla mnie szok. Nie wiedziałam jeszcze, że jestem w ciąży. Potem okazało się, że ona dostała rui 3 miesiące przed czasem, dokładnie w tym czasie, kiedy u mnie doszło do zaciążenia. Niech żyje solidarność babskich jajników! :))) Potem miałam ją zawieżć do weta na podwiązanie jajników i przy okazji usunięcie tego guza, ale... niestety brakło mi kasy :(( Może po Nowym Roku będzie lepiej z tą kasiorą? Ech.... A propos Nowego Roku: co planujecie na Sylwestra? Ja siedzę w domu. Mój facet idzie do pracy na ranną zmianę (czyli 6 rano, o zgrozo). Pozdrawiam Was wszystkie i zmykam, może się zmobilizuję do świątecznych porządków? To mi ostatnio idzie super-oporowo Ps. Co do teściowych: moja pseudo-teściowa (bo nie mamy i nie będziemy raczej mieć ślubu, oczywiście z facetem, nie teściową) nawet nie wie o tym, że będziemy mieć dziecko. Jest to starsza kobieta i mój facet widocznie chce chronić swoją mamuśkę przed szokiem? zawałem serca? wylewem? Pomijam fakt, że się jeszcze nie widziałyśmy. Czyli nie istniejemy dla siebie. Bardzo mnie to drażni, bo sama jestem zdania, że komunikować się można zawsze i z każdym. I o prawie wszystkim należy rozmawiać. Nie rozumiem takich zatorów komunikacyjnych i jestem wściekła! Ufff. No to się wyżaliłam... Papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasmo
asiek i elfia mamo dziękuje Wam za porady. Mam nadzieję, że jutro ja też będę mogła nacieszyć się fikołkami mojego brzdąca. Nie mogę się doczekać kiedy zacznę odczuwać jego ruchy... A powiedzcie mi jak wasze brzuchy? Powiększają się? Ja ogólnie nie zauwazam zbyt wielkich zmian. Rano zawsze mam taki śmieszny wzgórek, ale już pod koniec dnia, to brzuch mam troszkę wydęty ale to przez całodniowe jedzenie i wzdęcia. Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w tak piekny sloneczny dzionek! Ale sie rozpisalyscie ze hej. Ale fajnie tak sobie poczytac chociaz czas mnie goni bo musze cokolwiek posprzatac a moj maz jak zwykle wybyl z domu ach. Musze wam powiedziec ze dzisiaj mialam pierwsza nocke gdy nie musialam tak czesto latac do kibelka i wreszcie sie wyspalam. A wczoraj moj mezus mi powiedzial ze jak zechce to bedzie przy porodzie, a myslalam ze nie bedzie chcial ze bedzie sie bal. Ale ci faceci sa dziwni. Mala czarna jak tam juz lepiej z toba? Mam nadzieje ze tak. Pozdrawiam mamuski i lece sprzatac. papapap. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w tak piekny sloneczny dzionek! Ale sie rozpisalyscie ze hej. Ale fajnie tak sobie poczytac chociaz czas mnie goni bo musze cokolwiek posprzatac a moj maz jak zwykle wybyl z domu ach. Musze wam powiedziec ze dzisiaj mialam pierwsza nocke gdy nie musialam tak czesto latac do kibelka i wreszcie sie wyspalam. A wczoraj moj mezus mi powiedzial ze jak zechce to bedzie przy porodzie, a myslalam ze nie bedzie chcial ze bedzie sie bal. Ale ci faceci sa dziwni. Mala czarna jak tam juz lepiej z toba? Mam nadzieje ze tak. Pozdrawiam mamuski i lece sprzatac. papapap. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :D Chyba jednak samopoczucie mam lepsze na trwałe. Mdłości już prawie w zaniku. Ufff.. Dziewczyny mam pytanko - czy wy również macie takie wyraziste sny? Akurat w moim przypadku po każdej nocy mogłabym książkę napisać, fabuła tak skomplikowana, ilość występujących postaci olbrzymia. Śnią mi się przeróżne rzeczy, zawsze dużo śniłam ale nigdy aż tyle i tak bardzo wyraźnie. Dzisiaj np śniła mi się jakaś akcja na zamku, w roli głównej ja i Nibelungowie. Ratowałam mojego brata z rąk jakiś wyznawców dziwnej religii. :D To właśnie mniej więcej dzieje się w moich snach. Lila - w końcu nick do czegoś zobowiązuje ;) co by ze mnie za dziewczyna od gaf była gdybym obrażała się za gafy, wpadki, i inne takie popełniane przez innych. :) A dziewczyna od golfa zabrzmiało zabawnie. :) Lilo - a nie myślałaś, żeby skonsultować się z innym lekarzem?Tak dla pewności? To relanium rzeczywiście brzmi dziwnie. elfia mamo - spóźnione życzenia urodzinowe STO LAT.... zdrówka dla Ciebie i malutkiej fasolki i całje rodzinki i w ogóle spełnienia marzeń, samych radosnych dni i czego tylko sobie życzysz 🌼 :) Co do mojego nicka - powstał na potrzeby pewnego tematu o gafach. Trochę tam naoopowiadałam różnych swoich przygód dawniejszych i tych bardziej aktualnych. :) No i cieszę się, że pomysł z piernikami Ci się podoba. Ja już mam gotowe, czekają tylko na choinkę. Zrobiłam jeszcze ozdoby z masy solnej. A dzisiaj również chcę zrobić opisywane przez Ciebie cytryny i pomarańcze. Mąż zaczął mnie błagać, żebym przypadkiem łańcucha na choinkę z bibuły nie robiła. Myśli, że mi trochę odbiło, jak zobaczył te wszystkie ozdoby :D Nic nie wie o tym, że bibułę już zakupiłam i ukryłam w szafie. :D Sylwester albo w domu z mężem, albo pojedziemy sobie gdzieś w góry :D :D To się jeszcze zobaczy. A skoro o teściowych mowa, to moja ostatnuio zmieniła o jakieś 180 stopni podejście do mnie. Zastanawiam się z czego to wynika. mam pewne podejrzenia ;) Ale co tam, mam nadzieję, że jej już tak zostanie. Interesuje się tym, co robię, jak się czuję itp Wcześniej nigdy nie zapytała mnie o nic, tylko skrytykowała ewentualnie coś, co akurat robiłam i tyle. Zobaczymy. Rozumiem twoją wściekłość elfia mamo z powodu stosunków z teściową. A właśnie zastanawiam się, czy wiadomość o dziecku nie wpłynęłaby pozytywnie na wasz wzajemny kontakt? W końcu to babcia i w ogóle. Nie znam waszych relacji, tak sobie luźno myślę. A co ty sama o tym sądzisz, aby ją odwiedzić i powiedzieć jej o tym?? kasmo - nie martw się, jeszcze się zdąży nafikać twój dzidziuś :D :D A brzuch to jak wcześniej sprostowałam - właściwie bez większych zmian, wczesniej miałam duży spuchnięty ale od zaburzeń jelitowych a nie od samej ciąży (jak sobie naiwnie myślałam). Teraz lekko spuchnięty pod koniec dnia. A więc podobnie jak u Ciebie Mała czarna - wysypiaj się, odpoczywaj i relaksuj :) Mam nadzieję, że wszystko się ułoży dobrze. Trzymaj się ciepło. :) gumecka, asiek, śliwka, madziam - pozdrawiam no i znowu się rozpisałam jak wściekła kończę, pozdrawiam gorąco trzyamjcie się kobitki :* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiek78
Widzę, że jest nas parę dwudziestosześciolatek:):):) Dzisiaj impreza: zaczęliśmy 15 tydzień ;):) Brzusio mi na razie rośnie nie za bardzo, też wieczorem bardziej zaookąglony. Chociaż zauważyłam od kilku dni, że jakby się troszkę powiększył ogólnie, ale w ubrankach nadal prawie nic nie widać. Zmniejszyło mi się też wcięcie w pasie. Mam kolczyk w pępku i zastanawiam się czy go wyciągać. Słyszałam, że lepiej tak, a boję się, że dziurka zarośnie:( Może go wyjmę jak bardziej się zacznie powiększać brzusio... Co do porządków to kiepsko mi idzie:( Dzisiaj mam w planie pomycie "szkła" z witrynki w pokoju. Przez ciążę i małe problemy na początku (plamienia) mam w tym roku mały komfort bo z wielu porządków jestem zwolniona. Pomaga rodzinka, a w sobotę przyjeżdża teściowa zrobić resztę generalnych porządków w kuchni i z oknami:) Martwi się o mnie bo w końcu trochę na zostanie babcią już czekała to pewnie dlatego:P. Dzisiaj do 17 w pracy:( a mi się tak bardzo chce spać;) ciekawe czy wytrzymam w postanowieniu, że będę sprzątać:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia77
Ja też ciagle obiecuję sobie że będę sprzątała, ale jak już wrócę z pracy zrobiwszy wcześniej zakupy, jestem tak umarła, że marzę tylko o spaniu. do dziewczyna od gaf: jak poradziłaś sobie z tymi dolegliwościami jelitowymi? A może same minęły? Ja jestem dopiero na początku szóstego tygodnia a ciągle czuję się taka spuchnięta i brzuch mam sporo większy niż wcześniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia 77 na taki spuchniety i napiety brzusio dobrze połozyc,, nogi do góry,, :) no i nospa pomaga nie ma przeciwskazan w ciazy i działa rozkurczowo ,ale pewnie wiesz....wiec moja droga po pracy nogi do góry :) swoja droga robiłam sobie ciepłe kąmpiele(nie goroce ) i tez odczuwałam ulge jestem w 10 tygodniu i tak około 2 tygodni nie nadyma mi sie tak bardzo brzuchol:) asiek78 sprzątanie moze poczekac...nie ucieknie:) pozdrowienia dla pozostałych mamusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie cudowne Mamunie :D, Wracając do tematu porządków przedświątecznych to jakoś też nie bardzo mam na nie chęć. Tym bardziej, że od kilku dni cierpię na bóle głowy i w związku z tym jestem jakaś zakręcona. Byłam z tym nawet wczoraj u lekarza, ale ciśnienie miałam dobre, a lekarz stwierdził, że to może być wina Duphastonu. Dziewczyny, czy któraś z Was też cierpiała na bóle głowy po Duphastonie??? Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie można ulżyć sobie jakąś tableteczką , bo zdrowie maluszków najważniejsze :D Mimo to dziś obudziłam się pełna zapału do sprzątania, ale jak już zjadłam i zasiadłąm do komputerka to zapał jakby się gdzieś ulotnił. Ale powolutku zbieram siły i dziś chyba skończę te porządki. Co prawda zostaną jeszcze okna, ale mąż obiecał że w sobotę sam umyje. Co do ozdób świątecznych to też będę robić z pomarańczy i cytrynek mimo, że święta spędzamy poza domem. No i jutro będę piekła pierniki na choinkę :D Nie wiem jak mi wyjdą, bo talent kulinarny u mnie raczej marny, ale co tam :P Powiem szczerze, że już nie moge doczekac się choinki. Najbardziej z tych całych przygotowań uwielbiam ubieranie choinki. No i zapach w całym mieszkanku :) Co do RELANIUM to ja osobiście nie brałam, ale mojej przyjaciólce lekarz również zalecił i brała w ciąży przez jakiś czas. Dzieciątko urodziło się zdrowe, teraz już prawie kończy dwa latka. Myślę , że gdyby to było bardzo niebezpieczne dla maleństwa, to lekarze nie zapisywali by tego. Mi lekarz przepisał NOSPĘ w razie bólu brzucha, bo tez działą rozkurczowo. Jeśli chodzi o mój brzuszek to ja widzę juz lekka różnicę, choć nadal mieszczę sie w swoje ciuszki. Co prawda w ubraniu wyglądam jak dawniej, ale czuje że juz wkrótce moje dwa maleństwa zaczną sie bardziej rozpychać.Na razie tylko zanika mi talia :D No ale przecież takie uroki ciąży. :) Teraz zmykam i zabieram się za porządki :)Mam nadzieję że tym razem mi się uda . Pozdrwiam wszystkie kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Gumecka, Elfia-mama, Madziam, i inne kochane babeczki! Dziękuję za troskę i pozdrowionka! Ja mam wrażenie, że plamienia trochę ustępują,ale jednak ostrożności nigdy nie za wiele. Nie pracuję sobie, więc komfort mam na prawde super, bo leże sobie kiedy tylko przyjdzie mi i dzidzi na to ochota :- ) A niestety, dość często jeszcze mnie mdli, zwłaszcza po południu, nie moge znieść intensywnych zapachów, i aż się boję, jak zniosę te wigilijne zapachy duszonej kapustki (mniam!!! ) , grzybów itd. zawsze to uwielbiałam, ale teraz normalnie wychodzę na dwór, żeby nie czuć, hihihi! Ale przyjmuje to wszystko z uśmeichem, bo wiem, że to właśnie mój czas i dolegliwości typowo ciążowe, a zatem, coraz cześciej dochodzi do mnie, że mam malego człowieczka w sobie! Bo dopóki nie poczuję ruchów, to jakoś tak czasami trudno mi w ten cud uwierzyć! Wybieram się dzisiaj na małe zakupy, prezety pokupić, tylko sam widok hipermarketów przyprawia mnie o słabość!!! :-) Ludziska jakby w transie, plącza się pod nogami, hihihi! Pozdrawiam was cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! No tak swieta swieta, a ja jakos nie mam ochoty na nic, jestem dzisiaj jakas wypluta ;-) Wczoraj tesc zrobil mi kawke i przez cala noc nie spalam, koszmar. Jeszcze cala noc bolala mnie prawa strona brzuszka, nie wiem to chyba te wiazadla ale bola tak w jednym miejscu ze lezec nie moge na prawej stronie, wy tez tak macie? Mala czarna- ja tez bylam ostatnio w realu i boziu ci ludzie to maja cos z glowami, lataj jak wariaci. Ja jeszcze do konca grudnia musze brac duphaston a wczoraj kupilam opakowanie i szok, tam gdzie zawsze bylo tanio to zaplacilam za jedno opakowanie 38zl, dobrze ze to juz koncowka.Trzymaj sie cieplutko mamusko. :-) Pozdrawiam was wszystkie papapapapaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiek78
Witajcie "babeczki" ;) gumecka to coś jak u mnie:D z mojego wczorajszego sprzątania nici:( zanim dotarłam do domciu po pracy i się posiliłam oczywiście) była 18. O tej godzinie już naprawdę nie miałam chęci zaczynać porządków. Tym bardziej, że wczoraj bolał mnie brzuszek:( nie wiem czemu, może od siedzenia w pracy cały czas w jednej pozycji. Odczuwałam jakby gniecenie w dole brzuszka i po bokach. Przy tym był jakby większy, wzdęty. Czy którejś z was też się to zdarzyło? Troszkę mnie to zmartwiło, nawet sobie szczerze popłakałam bo jakiegoś ogólnego doła załapałam, a na dodatek byłam cały wieczór sama:( niecierpię tego wrrr... Może dziś coś nie coś zrobię, a jutro to już na 100% bo przyjedzie pomocnik - teściowa, więc nie będzie wymówek;) Co do prezentów to nie dość, że jeszcze nic nie kupione to na dodatek nie mam pomysłów:( a jak sobie pomyślę, że mam się przepychać między tymi ludźmi w zaduchu i zamieszaniu to nawet nie mam ochoty... Tak czy siak trzeba to zrobić więc muszę się zmusić do tego. Najlepiej dla mnie jak najszybciej bo na ostatnią chwilę to dopiero wszyscy wariują, a na dodatek większość rzeczy przebrana. Postanowienie na dziś: zacząć porządki, a przez weekand zrobić zakupy prezentów. No i oczywiście koniec dołowania... chociaż dobrze się mówi gorzej czasem z realizacją;) A zresztą kobitki mamy do tego w sumie prawo, jesteśmy w ciąży i możemy sobie pozgrzędzić, pomarudzić i nawet popłakać bez powodu :) Piszcie jak tam u Was samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczęta :) Ja też siedzę sobie w domku na zwolnionku, więc jak tylko złapie wolną chwilkę(a mam ich sporo) to zaraz zaglądam na to nasze forum, żeby poczytać o waszych troskach i radościach i podzielic sie swoimi. Na szczęście udało mi się dziś zmobilizować i skończyłam juz sprzątać, porobiłam ozdoby na choinkę i zostały mi juz tylko do wyprania firanki, ale to jutro jak mąż będzie czyścił okienka. No i muszę jeszcze upiec pierniki na choinkę, ale przepis dostanę dopiero jutro od koleżanki (podobno ma jakiś dobry). Może uda mi się nic nie schrzanić i nikt sobie ząbków na nich nie połamie :P Prezenty właściwie mam juz kupione, pozostł mi tylko prezent dla babci, ale mam już upatrzony, pojedziemy tylko w niedzielę kupić. Dla rodzinki robię skromniutkie prezenty, ale takie żeby się spodobały. Natomiast z mężem podjęliśmy decyzję, że w tym roku wydamy na swoje prezenty troszke więcej pieniążków i kupimy sobie coś o czym marzyliśmy, a na co zwyke brakło funduszy. Teraz też nie ma ich zbyt wiele, ale pomyśleliśmy, że w przyszłym roku może być tak, że nie będzie pieniążków na żadne prezenciki, bo jednak dojdą nam dwa śliczne malutkie bobaski, które pewnie będą nas troszkę kosztować. Małą Czarna - mnie co prawda mdłości już minęły, ale w dalszym ciągu odrzuca mnie jak czuje jakieś smażone mięsko, a nie daj Boże cebulę.Bleee...Póki co najbardziej mi teraz smakuja mandarynki, musli z mleczkiem i śledzie w śmietanie(na widok których z kolei mój mąz ma mdłości :P )Poczekaj jeszcze troszkę a mdłości napewno mina :) Gumecka - jeśli czujesz sie dziś wypluta, to nie zmuszaj sie do niczego tylko weź cieplutką kąpiel, połóż do łóżeczka, poczytaj jakąś dobrą książkę, a zobaczysz że jutro będziesz tryskała energią.Przecież kiedy tak odpoczniesz jak nie teraz i kiedy będziesz mogła pozwolic sobie na leniuchowanie jak nie teraz ;) Co do kawki, to mimo, że uwielbiam to jednak czuję się teraz po niej dokładnie tak samo. Jak wypije kawke to moge zapomniec o spaniu.Tak więc - KAWCE MÓWIMY NIE Asiek78 - jesli nie masz ochoty sprzątac to daj luz. Przecież jutro i tak przyjdzie teściowa, a we dwie i szybciej i raźniej ;)Co do doła, marudzenia i innych różnych nastrojów to jak nikt mamy do tego prawo. Ale głowa do góry , niedługo wigilia i oby spadł snieg. Jeśli chodzi o mój nastrój to na ogół oki ,bardzo pozytywnie, chociaż podobnie jak u Ciebie, kiedy siedzę wieczorem sama(bo mąż załatwia interesy, a ostatnio ze względu na grudzień często mu się to zdarza)to jakos dopada mnie przygnębienie. Zwykle jeśli wiem że wróci później to załatwam sobie kogos do towarzystwa i od razu lepiej się czuję:D Ale się rozpisałam:))Ale przynajmniej mam się do kogo wygadać, bo siedzę w domku tylko z moja kicią , a ona jakaś mało rozmowna :P Pozdrawiam Was cieplutko, ide coś przekąsić, bo maleństwa się dopominają : Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×