Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Gość duda
to znowu ja ,nie zmiescilam sie w tamtym poscie,bo i zapomnialam pozdrowic A krak ,Majorecke,,Bumpy ,Kasmo,Medala ,Hepcia, ela79 ,Domi gratulacje w koncu bedziesz miala swoje malenstwa,napisz jak Ci idzie . teraz jeszcze obejze'' na dobre i nie dobre'' i ide spac do jutra Melania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, na początku witam wszystkie mamy, których jeszcze nie zdążyłąm poznać:) Domi - super, że masz już córeczki w domku. Teraz naprawdę zacznie się bycie rodzicami :D Ale zobaczysz, że naprawdę nie jest źle z dwójeczka :) Asiek - wchodząc tu zastanawiałam się czy zastanę cię już na szczycie tabelki :P Z tego co poczytała to byłas jeszcze w jednym kawałeczku, ale może coś się zmieniło?? A ja dzis miałam cudowna noc. Po prostu udało mi się przespać od 23 do 7 rano, bez żadnego budzenia na karmienie :D Mój kochany T.(chyba załapałam o co chodzi ;) ) zajął się maluszkami w nocy, żebym mogła sobie pospać Cudowny tatuńcio :)Podobno Weronka w nocy dokazywałą, a jak spałam jak zabita i nic nie słyszałam. Rano T. stwierdził, że z niej \"grubszy cwaniak\" i symulantka. :P Podobno udawała, że ją brzusio boli, a okazało sie że jak brał ją do łóżeczka to brzuszek przechodził :P Hihihihi.....Wie dzieciaczek jak postawić na swoim :) Tak poza tym to u nas wszystko oki...Maleństwa rosną i teraz Wika waży już 2425g, a Weronka 2935g.Ładnie przybierają ale tez i więcej jedzą. W związku z tym raz dziennie muszę im dawać sztuczną mieszankę, bo nie starcza mi pokarmu :( Ale lekarka mówiła, że najważnioejsze że dzieci chętnie jedzą, a jaki pokarm to już mniej ważne. Najważniejsze by były zdrowe :) A u nas znów pogoda byle jaka. Co prawda jeszcze nie pada, ale słonka też nie widać.ZAstanawiam się kiedy w koncu przyjdzie to lato...Gdyby było cieplej mogłabym byc z dziewczynkami dłużej na spacerkach, a tak to tylko godzinke póltorej i musimy wracać. No ale chyba w końcu zrobi się cieplej :) Pozdrowionka, magda A oto kilka ostatnich fotek dziewczynek: Wika: http://img237.echo.cx/img237/6269/wika0jy.jpg http://img237.echo.cx/img237/3584/wika19ue.jpg http://img237.echo.cx/img237/7407/wika27dl.jpg http://img237.echo.cx/img237/9044/wika39so.jpg Weronka: http://img237.echo.cx/img237/9616/werka7db.jpg http://img237.echo.cx/img237/7779/werka17ck.jpg http://img237.echo.cx/img237/2243/werka26dd.jpg http://img237.echo.cx/img237/4465/werka39nz.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietkomamy !!! Wczoraj juz nie miałam siły pisać! :( Brzuch twardy jak kamień i tak mnie cos kłuło na dole, połozyłam sie wziełam nospe i własciwie nawet szybko przeszło. dobrze bo juz chciałam jechać ... wiadomo gdzie. Pewnie sie przeforsowałam. Mój D. (czyt. mąż) w pracy i ja sama w tramwaju wiozłam dwie ciężkie siaty !!! Głupia jak but jestem... bez komentarza :) KAMELIA ja też tak mam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Normalnie zastygam w bezruchu i czekam .... i mysle nie rusza sie matko święta co teraz do szpitala, dzwonic. Juz ostatnio tak panikowałam że mój D. sam mnie uspokajał i mówił kobieto daj temu dziecku pospać. Ja normalnie czekam na najmniejszy ruch jak ona tylko sie nie rusza. Wczoraj i w nocy ruchy miałam, więc było ok! Dzisiaj jeszcze nie, ale może faktycznie to zależy od ułożenia dzidzi, i raz je czujemy a raz nie. Poza tym w czasie ich spania tez jest ich pewnie zdecydowanie mniej. No ale mysle, że juz do konca bede sie tak stresować, a jeszcze jak czytam, że Wasze harce wyprawiają a moja spokojna to hmmm.... U mnie nie pomaga niestety ani kilanie, ani głaskanie, ani obce ręce na brzuchu. jak nie ma ochoty na harce to nie ma i juz. Ale to wysłuchanie serduszka wypróbuje... a może jeszcze lepiej stetoskopem (tak sie to nazywa? to co przy aparacie do ciśnienia jest, słuchawka i do uszu :) :) ) Matko przepraszam za tyle biadolenia ... Wczoraj pisałyście o tym czy wracacie do pracy, ja na początku mówiłam że tak, ale teraz zaczynam sie łamać, bo jak tu zostawić takie maleństwo samo! Tzn. bez mamy nawet najlepsza opieka jej nie zastapi .... Dobra narazie spadam. Potem jeszce napisze. Właśnie gdzie jest ANULKA 🌼 ???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety to ja:(:P Witam, choć wolałabym już nie;) to czekanie jest okropne, a wciąż ktoś dzwoni i przysyła sms\'y czy już urodziłam. Miło, że się interesują, ale sama nie mogę się doczekać i takie wypytywanie źle na mnie działa:( chyba jestem ostatnio ciut przewrażliwona... Wczoraj wzięłam gorącą kąpiel z dużą ilością wody i też nie zadziałała:(... OKI więcej wam już nie truję bo robię się monotematyczna, ale te które prznosiły pewnie wiedzą co czuję.... ten czas się tak wlecze:( Boję się najbardziej, że tak przenoszę tak dużo iż będą na siłę wywoływać mi poród, a chciałabym uniknąć masażu szyjki feeeee podobno okropne. Majteczki na górze całkiem sympatyczne - chętnie bym takie założyła - oczywiście wyglądając już odpowiednio;) hi hi hi ana 33 - z tym kołysaniem - robię tak czasem, ale na stojąco :) ja mam skurcze (twardy brzuch) kilka razy dziennie, ale nadal są to te przepowiadające, bo są za słabe i krótko trwają duda - jak widzisz jestem😭 taki z mojego synka twardziel:)❤️ madziam te twoje maleństwa takie kochane:) schrupała bym je najchętniej🌻 .... uwielbiam teraz patrzeć na wasze zdjęcia, zaraz sobie wyobrażam Maksymiliana - tak bym go chciała też przy sobie:( oby to już nie trwało długo. Najbardziej bym się cieszyła jakby mnie wzięło zniecaka przed 15 czerwca:D żeby ominęło mnie leżenie na patologii:( nockę przespałam dobrze od bardzo dawna, chyba zmęczenie ostatnich nocy wyszło. Byłam tylko 3! razy w toalecie - po prostu szok;) teraz lecę obudzić S.:D a potem śniadanko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie miałam zapytać: Anulka żyjesz? dziwne jak tak długo się nie odzywasz;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dziewczyny i melduję ze wszystko dobrze tylko panikara ze mnie okropna!!! chyba już się tego nie da pozbyć bo po okresach ciszy sa kopniaczki słodkie :) i wtedy już ze mną dobrze i wmawiam sobie po co te schizy...ale już chyba taka przewrażliwiona jestem, a wczoraj napilam się soku, ale nie pomarańczowego tylko z jagód i z czegoś tam jeszcze z wodą i obudzio ja odrobinę, sama nie wiedziałam chyba taki sok z jagód nie zaszkodzi:( Ana dzięki za ciepłe pocieszenia i rady, ja już też prawie do szpitala wczoraj na ktg się szykowałam. myślałam że już wczoraj nikogo nie było a ty jeszcze trochę buszowałaś, a ja chyba do 2.30 nie spałam no właśnie : a gdzie jest Anulka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!halo!!!!!!!!!!!!kochana pokaż się wreszcie, bo nam ciebie brakuje!!!!!!!! madziam, rosną twoje skarby w szybkimtempie i robią smieszne słodkie minki:):):) piękniutkie są Janina dobrze że nie jestem sama w związku z obsesją zawsze myślę też i o tobie jak mnie lęki dopadają. asiek: to juz czas ale nie zamartwiaj się: masz go jeszcze tylko dla siebie i najbliżej jak się da..a to już na dniach więc głowa do góry i uśmiech dla dzieciaczka wtedy do uśmiechniętej mamy szybciej pobiegnie mały szkrab:):):) dobrze że jesteście..............wy wszystkie mamusie.........pozdrawiam i Anulka licze ze pomachasz nam łapką wkrótce też i ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety kochane moje, ❤️ 🌼 👄 Jestem...wczoraj po ostatnim poscie weszłam dopiero wieczór późno, ale przeczytałam i nie dałam rady już napisać. Mam tak popuchnięte i obolałe ręce,że tego posta to pewnie z miesiąc będę pisać, to już wszystkie prorodzicie. Poza tym horrorystycznie boli mnie ząb...Teraz chwila spokoju, a w nocy skorzystałam z okazji ,że przestał i...poszłam czym prędzej spać...Trzymajcie kciuczku, to może się już nie będzie biesić... Ale mi fajnie,że się tak martwicie troszkę o śmiesznego Lajkonika (tak mówią na Krakusów)... Mdziam hihihi jak zawsze dzięki....:D:D:D A teraz idę się przygotowac do wizyty ...teścia....coś niesamowitego....rzadko się mu zdarza zapowiedzieć...hihihi:);) Kobietki piszecie 1 skurcz na godzinę dopuszczalny....a ja czuję się jakbym miała ostatnio jeden duży skurcz.... No to idę pewnie zglądnę ;) Acha a z tymi ruchami....dziewczyny, nie stresujcie się aż tak mocno...hihihi....raz ,że kiedyś muszą spać te nasze Kruszynki, a dwa one rosną i mają coraz mniej miejsca na to , by swobodnie dokopać mamusiom ;) :D:D:D No idę, bo ręce mam już jak dwa suche konary....tylko grube i bolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janina..heheh to świetny gość...ale ja coś ostatnio reaguję na niego grrrr....bo ma takie swoje hmmm foszki...np.. .\"No dlaczego ty nie idziesz z Tusią na rowerek?????\" \"Tato, bo go po prostu nie zniosę na dół\" \"A co za problem...no przepraszam, wiesz ja nigdy w ciąży nie byłem\" No ide...a tescia ucaluje hihih od wszystkich...heheehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie! Jestem już po kościele, wymodliłam się za nas wszystkie i nasze dzieciątka! Mam nadzieję, że moje modły zostaną wysłuchane :-) Madziam- Twoje skarby cudowne! Pędzę wstawiać ziemniaki bo już głodna jestem jak wilk. O zgrozo, wolę już na wagę nie wstawać. Dzisiaj jak zobaczyłam mój brzucho w lustrze to się przeraziłam. Na początku 9 miesiąca zaczęły mi się pojawiać rozstępy. Najpierw zaatakowały podbrzusze, później dotarły do pępka a dzisiaj odkryłam, że sięgają już parę centymetrów nad pępkiem :-(( Jak mój maluszek będzie tak zwlekał to chyba do brody mi sięgną :-( Ok, uciekam. Buziaki dla wszystkich. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udzielił mi się chyba niepokój i zaczęłam się wsłuchiwać bo nie czuję ruchów synka, a ostatnio raczej dość znacznie dokazuje... :( co on tam robi łobuz mały:( my dzisiaj obiad u teściowej;) przyjemnie czasem w ciąży dostać wszystko gotowe pod nosek:) znowu rano miałam telefon od starszego brata \"co ze mną\":( przecież to nie zależy ode mnie, jakby zależało Maks co najmniej tydzień by był już z nami, a tak to co ja mogę:( czekać i tyle. Trochę się przejaśnia to może wybiorę się na spacerek, to też podobno może pomóc:) A po południu ma wpaść przyjaciółka z mężem i synkiem, którego urodziła w sierpniu zeszłego roku. Jak z nią pogadam to czasem mi lżej, a poza tym wyściskam jej maluszka w rekompensacie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! No ja tez nadal 2w1 i niech tak zostanie do 21czerwca bo mala nadal glowka do gory ale fika bardzo duzo a jak jest za dlugo cicho to klade sie na plecach i kolysze brzuchem na boli-pomaga naprawde bo dzidziolek odrazu sie budzi:-) Dzisiaj nocka byla spokojna wyspalam sie i mala tez nawet do wc malo chodzilam, brzuszek nie boli i jest ok. Asiek-- nie zamierzam cie wyprzedzac naprawde, ja tam wole poczekac do 21. Pozdrawiam was wszystkie mamuski i ide robic obiadek. A jutro odwiedza mnie kozelanki-chca zobaczyc jeszcze brzusio przed rozdwojeniem a jedna z nich chce sie zarazic-och bidulka bo ona dlugo juz sie stara o bobaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! ja tylko na chwile bo nastroj mam nie zaciekawy...takie tam małżeńskie... zycze wam milego dnia, zagladne wieczorkiem co tam u was. zuzanka cos sie tez dawno nie odzywala.... czy myslicie ze nasze tyleczki tez beda tak ladnie wygladaly po pewnym czasie:) madziam - coreczki sliczniutkie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Anulka w końcu się odezwałaś - chyba wszystkie odetchnęłyśmy z ulgą MAdziam - piękne maluszki, ale ja musze jesze ponad miesiąc wytrzymać Asiek - domyslam sie że jesteś rozdrażniona, ale nie denerwuj sie na bliskich - oni tak jak my martwią się o Ciebie i chcą wiedzieć czy już powiększyła im sie rodzinka Kamelio- mozna usłyszeć dzieciatko samych uchem - połóżna w szkole rodzenia jak powiedziałam jej że nie czuję ruchów od kilku godzin to właśnie tak sprawdzała. Nieststy mój T. technki tej jeszcze nie opanował, a stetoskop mamy do d.... bo nim nawet wasne serca ledwo słychę. I teraz ja panikuję W nocy miałam cały czas bardzo twardy i lekko bolący brzuch - nie potrafię zlokalizować bólu i do tej pory nie czułam jeszcze żadnych ruchów. Mam tylko nadziee że to ta pogoda uspiła moja Maleńką. No proszę ...ruchów nie ma ale czkawka jest !!!!!!! To chyba też dobrze prawda. No juz jestem spokojniejsza Życzę wszystkim smacznych obiadków... u mnie dizś mniam mniam kurczaczek pieczony ... 🌻 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepcia - wiem, że się martwią, ale akurat moja bratowa troszkę mnie denerwuje, bo już od dwóch tygodni mówi, że lekarz powinien mi dać prowokację, a ja jej na to, że nie ma przecież powodu gdyż wszystkie badania mam dobre i ktg też jest w porządku. No i cały czas nalatuje, że lekarz nie ma racji i że źle robi (pominę fakt, że sama obie ciąże do niego chodziła) - przez to mój brat (a jej mąż) również już tak zaczął mówić - jakby działo się coś złego. Przecież każda z nas wie, że rozpoczęcie porodu zależy od dziecka i skoro się nie zaczyna widocznie jest nie gotowe i tyle. Statystycznie tylko 5% dzieci rodzi się w terminie ustalonym przez lekarza, 25% przed, a aż 70% dopiero po terminie (do 2 tygodni), czyli jestem w \"normie\";) Jej to chyba trudno zrozumieć bo oboje dzieci urodziła przed terminem: pierwsze 3,5 tygodnia przed, a drugi 2. Na dodatek na stronie fundacji \"rodzić po ludzku\" jest właśnie opisane iż w Polsce często się nadużywa wywoływania porodu, a z punktu widzenia dziecka nie jest to najlepsze. Chyba więc rozumiecie, że wysłuchiwanie takich pouczeń jest dość frustrujące, szczególnie kiedy hormony szaleją, a ktoś próbuje być wszech wiedzący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek przepraszam Cię, ale nie wiedziałam że zmuszona jesteś wysłuchiwać tego typu \"dobrych rad\". Głowa do góry jak Maksiu uzna że to już jego czas to nic go wtedy nie powstrzyma. My trzymamy za Ciebie kciuki, aby to nastapiło jak najszybciej i jak najłagodniej dla Was obojga. A potem Maksiu wszytsko Ci wynagrodzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejka jak Wy macie fajnie,że już tak blisko do końca.Brzuchol faluje od wczoraj non stop,nogi jak baniaki(cały dzień na zakupach) no i te pieczenie...z prawej strony,brzuch ciepły w tym miejscu jakoś bardziej,ale to chyba już tak musi być.Jejka,ja już nie mogę się doczekać, a Wy??? Domi,ale masz fajnie,że małe juz w domku,a Madziam Twoje kruszynki śliczniutkie,ależ Wam zazdroszczę.Co robicie na spuchnięte nogi??Macie jakieś żele??Pozdrawiam.Gosia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie, Wpadlam tylko na chwilkę bo zaraz mam gosci i chce cos extra upichcic. Zagladne moze wieczorkiem tylko blagam nie produkujcie 2 stron na 1h ;-) Asiek oddychaj gleboko i nie sluchaj innych Maksio wie kiedy wyjsc i już! Wczoraj i dzis do teraz zabawialam sie w mamusie 4,5 letniej dziewczynki (corki brata mojego meza ) dlatego wogole nie mialam czasu zagladac tutaj. To bardzo fajne uczucie takie dziecko jest juz odchowowane i wszytsko samo robi i jest w miare grzeczne :-). Wszystko poszlo w miare gladko nawet nie palakala za rodzicami, nawet jej bajke na dobranoc poczytalam ah..kiedy moj maly (co to jeszcze sie nie urodzil bedzie taki sprytniutki hihi ?) dobra spadam i pozdrawiam Was wszystkie pa Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymka
hej dziewczynki:) Widze, ze dzisiaj dominuje temat ruchow malenstwa:) Tak sobie mysle, ze swiety spokoj to nie jest dany kobitkom w ciazy.... :):) ja podobnie jak wy wiecznie zastanawiam sie czy wszystko jest ok:) Czy sie rusza i jak sie rusza a hihihi.... faktem jest ze te nasze kruszynki musza sobie kiedys pospac, prawda? A ze spia cichutko... Nic to, trzymajmy sie dzielnie, oby kopniaczki byly silne i mocne kazdego dnia:):) Kamelio ja mam cesareczke planowana ze wzgledu na oczy... mam dosc silna krotkowzrocznosc i lekarze nie chca ryzykowac. pytalas o ten szpital wiec powiem Ci ze nie jest zle, bylam tam przez 5 dni jak mialam silne skorcze i naprawde nie moge nic zlego powiedziec.... bedzie wiec dobrze...musi;):) Dziekuje dziewczyny za pogotowie"skorczowe".... :)chyba poczulam sie lepiej. Doszlam do wniosku podobnie jak wy, ze poki te skorczyki sa krotkotrwale i nie bola to nie bede sie przejmowac:) Sciskam was teraz wszystkie cieplutko i pewnie pojawie sie dopiero pod koniec tygodnia.... buuu, chcialabym miec internet na stale.... Buziaczki i pa, pa pisareczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek ...hmm nie Ty jedna wysłuchujesz, ja dziś usłyszałam \"cudowne\" powitanie mojego teścia \"Witajcie grubaski i cała reszta!\"...Wyszłam z pokoju do łazienki i tyle.... Ale za to pocieszyłam się na zakupach, kupiłam dwie bluzeczki i spodnie, hihih z myślą o okresie już po ciąży, bo teraz to raczej nie mam szans w to wejść ;) Największy koszmar to chyba dopiero przede mną, zaczęło się od puchnięcia i bólów zębów, i tak czekałam kiedy odezwą się zatoki...No i już...Na oczy ledwie patrzę...koszmarny ból.... A teraz zmykam, bo pewnie cała noc nieprzespana przede mną...to zaglądnę potem... Optymka to trzymaj się cieplutko i do przyszłego tygodnia 👄 Elfinko...hihih....wróciłaś już z weekendowych szaleństw ??? :D Madziam...mam wiadomość od Tusięcinki...najbardziej, nie wiem czemu, podobały jej się nóżki Wiki....może coś w tym jest , w końcu też Wiktorka :);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka - ucałuj te Twoją Tuśkę :) Mam nadzieję że dziś ząbek pozwoli Ci spać Dziewczyny, jak tak czytam o waszych niepokojach to bardzo się cieszę , że mam swoje skarby przy sobie. Chociaż czasem marzy mi się poczuć takie kopniaczki :D To było takie cudowne uczucie i troszkę mi tęskno do niego :P A wiecie, że czasem śni mi sie że jestem w ciąży.I potem jak sie budzę to czuje się troszke zawiedziona:PChociażjak z drugiej strony pomyslę o moich drętwiejących paluszkach swędzącej skórzei opuchniętych stopach to jest mi lepiej :) Teraz zmykam pobyć troszkę przy T. bo maluszki śpią po jedzonku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje... u mnie wszystko chrapie, mąż nawet piwko wieczorne sobie przygotował hihihi i mnie się ono ostało, więc siedzę sobie i piciusiam ...Karmi z kawusią (swoją drogą to nie wiem skąd mu się to Karmi wzięło...czyżby jakiś objaw ciąży u faceta ;) ) Madziam no pewnie ,że wyściskam...hihihi przynajmniej kochana będę miała pretekst :D:D:D Strasznie cichutko tu, ale to tak zawsze w niedzielne popołudnie i wieczorek....hihihi ...zastanawiam się , które z nas tej nocy będą pełnić wartę ;) Wiecie ja mam pytanko, zwłaszcza do mam , mających już starsze pociechy....Pisałam ,ze moja Tusinka wyjeżdża na Mazury, a ja kompletnie nie mogę sobie z tym poradzić... To nawet nie jest strach o Małą, bo jedzie z dziadziem, ale przeraża mnie dwutygodniowa pustka w domku...jak sobie z tym radzicie??? A może przyszłe mamusie mają jakieś pomysły???? 🌻 dla Was i ❤️ dla Maluszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podobnie jak Madzia tęsknię za kopniaczkami ale jak sobie przypomnę ile było strachu o laski to cieszę się że są ze mną całe i zdrowe! Tfu tfu nie zapeszając dziewczynki są bardzo grzeczne,Zuzia tylko je i śpi a Wiki to mały symulant bo krzyczy ale jak tylko ją przytulę to jest spokojniutka!Tylko że ja mam jescze inne obowiązki ale małą to niewiele interesuje:-) A teraz kilka fotek:-) http://img270.echo.cx/img270/4447/13cx.jpg http://img281.echo.cx/img281/3433/24gk.jpg http://img125.echo.cx/img125/8093/43mn.jpg http://img128.echo.cx/img128/2469/52ol.jpg Miłej nocki!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepcia nic się nie stało:) chciałam po prostu pokazać jakiego rodzaju \"martwienie\" się mnie stresuje, każde inne przyjmuję ze spokojem i wyrozumiałością bo wiem, że to z troski o mnie. Moja bratowa ogólnie fajna babka, ale czasem \"rozmijamy\" się w poglądach na pewne sprawy. Cóż każdy jest inny;) pewnie na swój sposób też mówi to z troski:) Dziękuję Wam za cierpliwe wsparcie wobec mnie:)🌻 Anulka trzymaj się zdrowo:) może lepiej udaj się do lekarza, bo zatoki to nie przelewki. Dziś na \"pocieszenie\" byliśmy ze znajomymi na kolacji w karczmie na rewelacyjnym - jak zwykle;) - szaszłyku... mniam pychotka:D Jutro pod wieczór wizyta u gina - ciekawe czy nie zwątpi jak mnie znowu zobaczy. Pewnie tego nie zakładał hi hi hi:) Przyjaciółka pojechała dość dawno, bo maluszek już był śpiący, ale generalnie bardzo kochany. Napatrzyłam się na niego i \"pogadałam\" co nieco;) powiedziałam mu, że ma kolegę, ale na razie jeszcze nie ma zamiaru wychodzić:D Teraz lecę przytulić się do S.:) pewnie jeszcze zaglądnę przed snem, bo ciekawość zwycięrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek ale zjadłabym takiego szaszłyka:-)Aż mi zapachniało!Zachcianki pociążowe:-) Płytki przyszły jak byłam w szpitalu tylko nie miałam jeszcze okazji przesłuchać-bardzo dziękuję🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiek ten link na gorze tej str ,z mojego nocnego czytania to tak specjalnie dla Ciebie wlasciwie :_) cobys sie mniej stresowala ogolnie fajna stronka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek dzięki piękne...jutro mam wizytę u gina to wszystko jej powiem i zobaczymy co można zaradzić.... No i pewnie dopiszę trochę kilogramosków do tabelki, grrrrrrrr....hehehe... Wiecie, mierzyłam te rzeczy , które kupiłam ...hmmm szkoda gadać....nie dopinam się w biuście , nie wchodzę w biodrach...no po prostu poryczałam się przed lustrem...:(:(:(:( A taka byłam kruszyna....coś mnie dopadła chandra wyglądowa....może dlatego,że zobaczyłam dziś tyle pięknych , zgrabnych kobiet w sklepie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi ale ja gapa jestem...teraz dopiero popatrzyłam na zdjęcia Maluszków... Piękne...hihi ale uśmiałam się, bo takie dwie Kruszynki - Dydulinki...i Ty....nie wiem tak mi jakoś sama gębula się zaczęła śmiać do tych zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia...no w szoku jestem...czyżbyś kochana spała ;) Dobrze zmykam...spróbuję pospać i zobaczymy co mi z tego wyjdzie... Buziaczki, choć nie wiem, czy jeszcze nie zajrzę tu 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jak zwykle:) pozdrawiam wieczorna porą, usnęłam jakoś tak samoczynnie ok 19 po kilku godzinach wyjściowych z M. kupilismy duuuużooooo! truskawek i duuuuuuużżżżzoooooo zjadłam:) lubię takkie warzywne targowiska. nie jestem przyzwyczajona bo w moim życiu na północy Ploski był ogród u mamy i tam wszystko było , no i jest, truskawki czereśnie i warzywa a teraz pozostają bazary, ale też je lubię tyle na raz pomidorów, kalafiorów owoców i wszystkiego. więc popuchły nogi. Gosiu mi najlepiej pomaga pól godziny leżenia z nogami wyżej i wszystko schodzi szybko w miarę. czkawka u dzidzi dosyć częsta dziś, gwarantuje przynajmniej że wszystko dobrze nawet jak się mniej rusza, ale po truskaweczkach kopano było:) Domi to wprost niewiarygodne patrzeć na te kruszyny, bo niedawno był twój brzuch a teraz leżysz i 2 robaczki obok:) nie mogę się napatrzeć. słodko:) Anula...coś trzeba zaradzić na te zęby i zatoki, bo to ważne! jutro zagadaj gina i niech mówi co dalej, to poważne! jesteś jeszcze, czy śpisz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×