Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Optymko--fajnie ze jestes,to ja zycze wam tego snu na weekendzik. Asiek--mi tez szkoda usuwac te zdjecia bo to fajne jest.a co do kregoslupa to ja znow narzekam na reke,to wlasnie z krzywego kregoslupa tak mnie boli. dzis dostalam prezent na swieta od szefa,dwie torby slodyczy i takich tam a dla malej lalka co lazi i gada,jestem zaskoczona,mysle zeby im tez cos kupic na swieta ale oni maja tyle kasy ze trudno cokolwoeik im dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izuniaz
Witam!! :) Pewnie mnie nie pamietacie :( bylam tu z Wami przed terminem porodu,,bylam pod nikiem zuzanka ,,,probowalam znalezc swoje wypowiedzi,,ale niestety nie znalazlam :(( Musze siasc na dluzej i poszperac, to moze znajde ;) Tez mialam termin na lipiec dlatego wtedy tutaj z Wami bylam,,co niektore z Was pamietam,,,Niestety potem sie przeprowadzilismy z Londynu do Irlandii Polnocnej, i nie mialam neta.,w sumie od niedawna jestem znow " cywilizowana" :)) Tak wiec,,moze na poczatek pare slow o sobie,,Moj Alex mial sie urodzic w lipcu ale troszke go przenosilam,,mialm porod wywolywany,,a potem cesarka,,nie bylo za ciekawie szczerze mowiac,,,maly juz sie dusil,,decydowaly sekundy,,ale na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo,,, Urodzil sie 9 sierpnia,,teraz ma 16 miesiecy ,,i broi,,ze hoho :)) No nic,,moze na poczatek nie bede sie za bardzo rozpisywac,,zreszta maly terrorysta mial juz spac,,a slysze ze lazi zas po pokoju i wyciaga wszystko z szuflad :)) Ok,,pozdrawiam,,papa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopa hopa
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje kobietki za miłe słowa odnosnie mikołajkowych i innych zdjęć, ale z pzrykrością donosze że usunęłam wszelkie zdjęcia i dane ze stronki na bobasach. Wystraszyłam sie tego co pisałyście o zdjęciach . Rozebrane czy nie lepiej żeby ich tam nie było Niestety całej stronki nie umiem usunąć także pokasowałam wszystko i pozmieniałam dane na głupotki. Zawsze chętnie przesle jakieś nowe fotki mail\'em. Poza tym juz za rok przed 6 grudnia będę zbierać zamówienia na mikołaja :D :D :D :D także chyba musze zbierać na samolot bo inaczej mąż sie nie wyrobi he he narazie uciekam Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milego tygodnia wszystkim zycze🌻 Wpadne jutro napisac cos wiecej bo pustki niemozliwe:) Chyba kobietki choinki stroicie, porzadki robicie, ciasta pieczecie, dywany trzepiecie...;):) Ja ze wszystkim w glebokim lesie jestem:P Ale humor mam dobry (choc niewyspana...), postanowienie dzialania silne wiec chyba ruszam od jutra:) A ze zmianami we mnie... od Nowego Roku oczywiscie:D:D Taka nowa ja na nowy rok;) Musze jeszcze tylko plan dzialania ulozyc, zeby bylo z czego sie rozliczac:P Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sie pytam gdzie wy wszystkie sie podziewacie hm? sama bede do siebie pisac chyba hehehe ja zakupy juz mam porobione slodyczy nie musze kupowac bo dostalam z pracy paczke i mam ich sporo biore sobie urlop 22 i po swietach dwa dni moze odpoczne w domu juz mam malowanie a potem kladizemy wykladzinke i jeszcze szafa do zrobienia,meble do kuchni juz mam odebrane ale musze sama sobie poskrecac hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pustki skandaliczne!! ja ma jeszcze wszedzie syf nie mam zakupów ani prezentów ale za to piekna choinka juz stoi a kamil wybałusza (tak sie to pisze? ) oczy jak właczam wszyskie lampki :D :D :D od czwartku mam urlop takze zakasam rekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeddddd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że zbliżają się święta i wszystkie szalejemy ;) Tak naprawdę to ja popadłam w kompleksy jak ostatnio poczytałam ile macie już zrobione i pokupione;) żeby poprawić sobie wizerunek wczoraj wzięłam nieplanowany urlop w pracy, Maksia normalnie wyprawiłam do babci, a sama rzuciałam się w wir porządków. Efekt taki, że nie zrobiłam wszystkiego co zamierzałam, a jeszcze dziś wszystko mnie boli :o dziad chyba ze mnie ;) Najważniejsze, że kuchnia błysk i zrobiona na gotowo oraz kilka rzeczy w całym domu (pomyte okna, świeże zasłony, pomyte kafelki, meble i bibeloty). Pozostaje mi wymycie porządnie podłóg łącznie z zakamarkami, posprzątać łazienkę i odkurzanie. Miałam ambitne plany co do przygotowania różnych domowych smakołyków, ale niestety to się nie uda. Cały tydzień S dużo pracuje, wraca wieczorami, a ja przy bąblu praktycznie nic nie mogę zrobić. Jedynie co to zaoferował się zrobić w czwartek zakupy, chociaż tyle, a po pracy muszę szybko skoczyć po jakieś prezenty... Choinkę chcę ubrać w piątek jak Maksio pójdzie spać - będzie miał niespodziankę na rano. Nie wiem czemu bąbel ostatnio zrobił się taki \"przyczepiony\" do mnie - najlepiej jakbym wszystko robiła z nim na rękach :o Bąbel po paru dniach ładnego i szybkiego zasypiania znów wczoraj i przedwczoraj dał popis :( w niedzielę zasypiał godzinę, choć w dzień krótko spał, a wczoraj usypialiśmy go 2 godziny!!! miałam sporo jeszcze w planie na wieczór, ale zrezygnowałam, bo już o 22.00 nie miałam siły brać się na nowo za porządki. Jakby tego było mało obudził się o 4.30 i niby leżał z nami, ale już nie spał, wiercił się, rzucał, kwękał, wołał mnie co chwilkę i... już do rana nie zasnął. Jak wstawałam do pracy o 6.30 miał dobry humor, który szybko prysnął i płakał o wszystko :o zmęczony totalnie :( Oby dzisiejszy wieczór nie wyglądał tak samo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Widać że już niedługo święta bo na forum pustki, ale to zrozumiałe, sprzątanie, gotowanie itp. Wreszcie kupiłam prezent dla męża także mam już spokój, ale nie do końca bo czekam na przesyłkę odnośnie prezentu dla bratowej no i jeszcze nie przyszła, kurcze mam nadzieję że do czwartku przyjdzie bo w piątek już wyjeżdżamy. Dawidek wczoraj pomagał dziadkom ubierać choinkę, bardzo mu się podobają lampki i koniecznie chce naciskać przycisk zmieniający światełko w lampkach. Tak na dobry początek stłukł jedną bąbkę, ale to na szczęście hehehehe. Co do gotowania to nic nie robię, jak pojadę do mamy to dopiero jej pomogę przy rybie i sałakach oraz pieczeniu ciasta, mam nowy przepis ciasto miód w gębie, pychotka a nazywa się adwokatka. Dla zainteresowanych podaję przepis: CIASTO ADWOKATKA Składniki: Biszkopt: - 4 jajka, - 1 szklanka cukru, - 1 szklanka mąki, - 1 łyżeczka proszku do pieczenia, - 1 łyżka octu. Krem: - 1/2 litra śmietany kremówki, - 1 biała czekolada roztopiona na parze, - 10 dag orzechów lub migdałów drobno posiekanych, - 1/4 l adwokata, - 2 \"śnieżki\" do zagęszczenia śmietany. Jak przyrządzić? Biszkopt: Jaja i cukier ubić na masę, dodać mąkę (przesianą) z proszkiem do pieczenia i ocet. Piec w średnio gorącym piekarniku (160-180 st.C) przez 30-45 min. Zawsze się udaje, chyba że mąka jest gorszej jakości. Biszkopt podzielić na 2 części. Krem: Śmietanę ubić, dodać śnieżkę, czekoladę i powoli wlewać adwokata. Masę podzielić na dwie części, do jednej pokruszyć 1 część biszkopta i dodać orzechy. Przełożenie: BISZKOPT MASA Z BISZKOPTEM I ORZECHAMI DRUGA CZĘŚĆ MASY CAŁOŚĆ POSYPAĆ KOKOSEM Wstawić do lodówki. Smacznego!!!! Tym słodkim akcentem kończę i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NONO ALCZA ALE SLODKO HEHEHE znow mi sie wlaczyly duze literki hehe ja zmykam zaraz do domu a potem mam mase spraw do zalatwienia grrrrrrr nic mi sie nie chce a do tego jeszcze mam okres i wszystko mnie wkurza swietnie ze macie juz posprzatne ja narazie nie mam po co bo dalej remont ale chyba okna w piatek pojde umyc i tyle,a potem dopiero sprzatnie bede miec,co sie mam meczyc jak i tak jeszcze nabrudza mi malujac sciany dobra spadam do domu,moze uda mi sie napisac wieczorkiem cosik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jesssuuu,,normalnie czuje sie jak sto lat za muzynami :D:D Wy tu o siwtach,,a ja nic kompletnie nie robie,,,oczywiscie choinka juz stoi,pieknie dom przystrojony,,i,,przede wszystkim wielki mikolaj ze znakiem \"stop!\" i z napisem,,\"tu jest dobre dziecko\",,, u malego na oknie musi byc,,a noz widelec zawita do niego ;) :D No ale to wszystko,,zadnych sprzatan,gotowan,,nic,,jeszcze u mnie cisza,,Pewnie dzien przed wigilia zrobie uszka z grzybami ,,,hmmm,,, Asia78🖐️ witam cieplutko,,ciesze sie,ze mnie tak ladnie przywitalas,,, Nie wiem jak Wasze pociechy ,ale moj uwielbia sie przegladac w bombkach,musze wiecznie go z tamtad odganiac,,heheh,,no ale tyle jego,,tydzien po Nowtm Roku juz choinki nie bedzie,,niech sie nia wiec nacieszy ile moze,,;) Ok,,koncze,,pozdrawiam,,i jakby co to spisuje Wasze przepisy ;) moze cos sprobuje upichcic,,;) 😘 🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Tylko pobieżnie przejrzałam wszystie wpisy. Optymko, pisałaś, że Twoja koleżanka z Gliwic będzie potrzebowała zastępstwa. Czy to praca w księgowości? Na jaki czas? Bo jeśli na 3 miesiące, to niewarto chyba zawracać gitarę... Napisz mi więcej szczegółów, może na maila? Byłabym Ci baaaardzo wdzięczna za każde info. Zwłaszcza, że pracuję tylko do końca roku - już wiem, że babsko nie przedłuży mi umowy. Czuję się okropnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfia mamo - faktycznie nieciekawa sytuacja tym bardziej, że masz na wychowaniu dwójkę dzieciaczków:( oby coś udało ci się znaleźć - trzymam mocno kciuki ❤️ Ja jestem podłamana znów spaniem bąbla :o znów wczoraj zasypiał 1,5godziny!!!:( Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że już po kilku minutach wygląda na śpiącego, oczka mu się \"kleją\" i on nagle dostaje jakiegoś power\'a i wręcz na siłę otwiera te oczy oraz zaczyna kombinować: kula się, wstaje, chce wychodzić, a to pić, a to coś innego... ręce mi opadają :( cierpliwość też poważnie nadszarpnięta, bo wieczorami jedynie mogę coś zrobić, szczególnie przed świętami, a ja kwitnę bezczynnie. Kiedy w końcu wychodzę już nie mam ani siły, ani ochoty na nic konkretnego 😭 Postanowiłam kupić mu dziś jakieś ziółka na uspokojenie, bo mam wrażenie, że ma problem z wyciszeniem się - pominę fakt, że nawet jak już drzemie, a ja się odsunę to zaraz oczy otwarte i woła mnie :o kiedyś czegoś takiego nie było. Już was tym nie zamęczam - musiałam się wypisać, bo mnie to martwi i chodzę zmęczona (w nocy też często znów się budzi)... Poza tym na święta nadal kompletnie nic nie kupione :o jutro zamierzamy to zrobić i S obiecał trochę posprzątać, bo to jedyny dzień kiedy ma więcej czasu - dziś wraca późnym wieczorem i w piątek to samo :( Jakoś nie czuję, że święta za pasem... wszystko to jakieś pomieszane i zwariowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izunias--milo ze piszesz z nami,napisz jak tam u ciebie z preznetami cala reszta.I jak dziecie sie ma. Asiek--no ja tez jakos nie czuje swiat,moze to przez ten remont grrrr a zasypianie kurde no nie wiem co ci poradzic bo nie mam z tym problemow-tfu tfu. Elfia mamo--slonko ja caly czas szukam czegos dla ciebie ale narazie na stale nic nie widze a na chwilke to ci nic nie da,wiesz co moze napisz ogloszenia w urzedach pracy przez net,wejdz na stronki urzadow i tam mozna umiescic swoje oferty,ja tak zrobilam i znalazlam prace jak widac a raczej pracodawca mnie znalazl :-) czego i tobie serdecznie zycze a ja jeszcze jutro do pracy i ufff mam wolne,dzis bedziemy klasc wykladzinke w kuchni i chyba w przedpokoju i malowac duzy pokoj a u nas nsiegulec pada aaaaa nie wiem jak ja pojade jak snieg bedzie lezal,chodzi mi o droge do Brennej,ja moja Karolcia same autem grrrrrrr szczerze to nie chce mi sie jechac do Brennej,mialbym spokoj w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wpadłabym na to, żeby umieścić własną ofertę. To jest myśl. Moja mama i ojciec są załamani tym, że tracę pracę - mnie nie stać na taki \"luksus\" - Adaś momentalnie wyczuwa nastrój, staje się drażliwy, płacze, nawet z zasypianiem ma problem. Optymko.. czekam na info, jakbyś miałą chwileczkę, to będę bardzo wdzięczna. Święta? Kurde, nawet nie chce mi się o nich myśleć! Zastanawiam się, ile jeszcze Ten w Niebiesiech dla mnie przygotował niespodzianek życiowych? No dobra, nie będę smucić, nie czas ku temu. Całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfinko ja wierze ,ze w nowym roku wszystko Ci sie odwroci! i za to trzymam kciuki ! i tego Ci zycze Swiatecznie i Noworocznie! Izunias witaj! i pisz ,pisz! u nas ubrane dwie choinki .jedna mala cala w drewnianych zabawkach ,misiach ,mikolajach .druga duuuuza ubrana podobnie ale na tej zrobilismy swiatelka zalaczane pilotem (mamy zrobione w takim systemie -pilot- oswietlenie) wiec Hubi ma dodatkowa atrakcje.sam sobie wlacza i wylacza. a poza choinkami swieta tzn sprzatanie ,gotowanie u mnie w lesie! a mam na wigilii swoich rodzicow.... o prezentach nie wspominam... asiek pisalas ,ze Maksio oglada bajki .a moze nie puszczaj Mu przez kilka dni .u mnie Buba tak reagauje tylko na wlaczony telewizor.kilka dni nie wlaczalismy wogole pudla i dziecie bylo spokojniutkie :) :) tzn lobuzowal ale potrafil sie zajac soba .nie byl drazliwy. o wlasnie drazliwy. W SOBOTE PRZEZYLAM HORROR! W lazience przy wannie mam stopien (o zgrozo zrobiony po to zeby Bubiemu ulatwic wchodzenie i wychodzenie) .wyjelam go i postawilam jak zwykle na tym stopniu i okrywalam Go recznikiem a On zaczal robic wygibasy i sie wyrywac... spadla mu stopka z tego stopnia i upadl !cale szczescie ,ze glowka akurat wyladowal na dywaniku ale i tak bylo slychoc taki gluchy odglos! kuzwa zamarlam. porwalam Go na rece .piastki zacisniete.buzka wykrzywiona w krzyku a krzyku nie slychac.czerwono siny z wysilku...i w pewnym momencie glowka poleciala Mu na bok i zwiotczal mi na rekach... chyba w tym momencie zaczelam krzyczec .wpadl N i moja mama . nie wiem czy moj krzyk czy klaps ktorego Hubi dostal od mamy ale zaczal plakac! pozniej juz tylkopamietam ,ze Go tulilam mocno mocno .stracil na chwile przytomnosc.nic Mu wiecej nie bylo chociaz BAM pamieta i uwaza przy wyjsciu z wanny.a ja jeszcze w poniedzialek ryczalam ,ze nie dopilnowalam. :( :( :( a teraz z innej beki.7 miesieczny synek mojej siostry jest prawie tak duzy jak Hubi...kawal chopaka a Jutynka jest drobniutka...smiejemy sie ,ze jeszcze ze 3 mc i to Hubi po Marcelu a nie odwrotnie bedzie nosil ciuszki gumecka zazdroszcze sniegu! widzisz! juz finisz remontu.na swoim to na swoim! he he optymka tez chyba zrobie plan na siebie na przyszly rok.na kartce spisze co by nie zapomniec!...i przeczytam na przyszlego sywestra. PO 1 ,2 ...3...10 ...ZGUBIC BRZUCH! ZNALEZC CZAS NA BASEN! BYC BARDZIEJ ZORGANIZOWANA! NIE PRZEKLADAC NA JUTRO...! ECHHH ...JA to juz niereformowalna jestem! dobranocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już chyba mamy powód rozdrażnienia bąbla - jest chory :(:(:( pewnie rozwijało się to w nim powolutku, bo z informacji Pani doktor wiemy, że wśród przedszkolaków panuje wirus objawiający się ropnym katarem i co gorsza ropa wychodzi też z oczek 😭 Stąd wczorajsze zapuchnięte oko Maksia i zalepione ropą :( Biedny się męczy okropnie... W pierwszym odruchu powiedziałam, że nie miał kontaktu z przedszkolakami, a potem sobie przypomniałam po wizycie o naszej piątkowej imprezie u znajomych. Oni mają w domu przedszkolaka, który pod wieczór zaczynał pociągać noskiem... może od niego się zaraził i powolutku się to w nim rozwijało:( Koniec końców dostał krople do oczu oraz na noc antybiotyk (neomycynę-nie wiem jak się pisze), krople do nosa i 2 syropy, a jak nie poprawi się do jutrzejszego popłudnia mam mu podać antybiotyk - ponoć szybko działający, że święta będą już spokojne. Oby tak było ❤️ Posprzątane też jeszcze nie mam do końca, choinki nie ubrane, prezenty nie kupione... porażka:o Teraz jedynie mąż zrobił zakupy spożywcze, ale też nie wszystko jeszcze. Nie wiem kiedy wszystko pozałatwiamy i przygotujemy skoro teraz na dodatek bąbel chory... eh, jakoś wszystko na głowie w tym roku :( Zmykam do pracy, której jak na złość w brud i to pilnej, że nie mogłam zostać w domu z chorym dzieckiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana--slonko to straszne,ale kochana dziecka takiego niegdy nie dopilnujesz niestety,nawet gdybys miala oczy w du..... ciesze sie ze dobrze sie skonczylo,jakbym byla sama z czyms takim to chyba bym umarla ze strachu Asiek--oj nie dobrze,na swieta masz chorowitka ale bedzie dobrze,wazne ze wiesz czemu byl taki nieznosny przy zasypianiu ja spadam myc podloge hehehe a potem do domu a jupiiii aaaa no mam kuchnie juz skonczona,tylko meble wstawic i pokoj duzy pomalowany jupii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana poczytałam na spokojnie o wypadku Hubiego:( nie dziwię się, że krzyczałaś - też bym tak zareagowała. Ze strachu robi się różne rzeczy - dobrze, że skończyło się OK, ale swoje i tak pewnie przeżyłaś🌻 Maks na razie bez poprawy:( oczy ociekające i zalepione ropą, z nosa cieknie na całego i do tego temperatura ... W sumie to dopiero kilka godzin podawania leków - mam nadzieję, że w końcu zadziałają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek piszesz, ze jestes ze wszystkim do tylu, ja tez... wlasciwie to jestem ze wszystkim w bardzo ale to bardzo glebokim lesie:) Porzadkow zero, zakupow zero... jejkuu, chyba wypije poczworna kawe i do roboty! Piotrus nadal strajkuje ze spaniem wiec chodze jak nieprzytomna:( Dobrze, ze chociaz prezenty juz mamy:) Dzisiaj jedziemy po zakupy do polskiego sklepu i cos czuje, ze wieczorkiem bigosik bedzie bulgotal w garnku. Tak naprawde to powiedzialam sobie - zadnych szalenstw w tym roku. Jak czegos nie zdaze to po prostu nie zdaze i juz. Mamy w koncu male dzieciaczki, z ktorymi nie da sie opiekowac i gotowac, sprzatac i robiec miliona innych rzeczy na raz. Dobrze mowie?:):) Pocieszcie prosze...;):) Asiek dobrze, ze przynajmniej juz wiesz co jest Maksiowi. Jak dobrze dobrali mu ten antybiotyk to jutro rano bedzie duzo lepiej. Zycze wam duzo zdrowka🌻 No i jak widzisz z tylami przedswiatecznymi nie jestes sama:) Ana z tym incydentem w lazience... oj, az mnie ciarki przeszly! Dobrze, ze wszystko skonczylo sie dobrze! A co do zmian i postanowien noworocznych... hihihi to moze zalozymy kolko wsparcia, hm?;):) Zeby znow nie zaczynac od przyszlego nowego roku:D Eflinko - odpisalam. Czekam na wiesci od kolezanki. Gumecka jak bedize snieg to jedz ostroznie a juz na miejscu - nie ma to jak snieg w gorach, prawda? Sanki, narty, ech... rozmarzylam sie:) Izunia milo widziec nowa - stara kolezanke:) Alcza trzymam kciuki za przesylke na czas. Jak znam zycie to mnie pewnie ten prezent doszedl by na po- Swieta:) Oby u CIebie bylo inaczej:) A stluczona babka to nic innego niz na szczescie;) Ciasto kopiuje i wyprobuje. A co tam u madziam i hepci? No i u innych kobitek, dawno nie widzianych?? Mam z imienia leciec?:);) Rany uciekam do kuchni, do prac!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he optymka wlasnie tak! nie da sie wszystkiego zrobic! Buba ostatnio spi w dzien po godz gora poltorej wiec mam czas na spokojna kawe i sniadanie no i jakies pichcenie obiadku(o ile nie zasne przy nim :) ).jakies wieksze sprzatanie nie wchodzi w rachube.wymyslilam sobie ktoregos dnia ,ze ogarne wszystko jak maluch pojdzie spac wieczorem...ale maluch tego akurat dnia postanowil,ze bedziemy sie bawic do 22... :( skonczylam sprzatac po 2! no coz. zrobie porzadki porzadne wiosna hi hi hi z gotowaniem nie mam problemu.huba musi wiedziec,widziec i sprawdzac tylko co gotuje wiec biore go na rece i pokazuje i 10 razy powtarzam \"miesko mamy i taty\" ,\"miesko hubcia\",\"zupka taty\" ,\"zupka hubcia\"....odkrywajac wszystkie pokrywki.po czym maluch idzie do szafki wyciaga wszystkie wolne gary i zaczyna sam gotowac...a po 10 min jest znowu uwieszony nogi ,pokazuje paluszkiem i od nowa: \"a tio?\' \" a tio? \" czy wasze dzidziorki juz same jedza? czujecie jakas atmosfere swiat? ja w tym roku jakos tak nie. bardziej podchodzi mi nazwa \"dlugi weckend w srodku grudnia\" .moze to brak sniegu i mrozu? heh fajna sprawa zaczelam pismakowac ok 22 .wysmarowalam tyle i zaplakal Bubi.poszlam do niego .przytulilam i...usnelam. a teraz obudzilismy sie na babatke .za dwie dwie i pol godz obudzimy sie zupelnie... milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko pocieszyłaś mnie, myślałam, że tylko ja jestem jakoś kiepsko zorganizowana. Z gruntownych porządków to mam tylko zaliczone w kuchni - w ten wolny dzień. Reszta posprzątana jak zwykle, czyli bez przewracania domu do góry nogami. Też się podnoszę na duchu, że przy małym dziecku nie jesteśmy w stanie zrobić wszystko ;):P Rano mąż zrobił zakupy spożywcze - miał sporą listę i tylko pozostaje do kupienia ryby, pieczywo i ciasto (nie dam rady upiec). Wczoraj byłam na zakupach prezentowych (sama), ludzie co wszędzie się dzieje... gdyby nie odrobina szczęście oraz kombinatorstwo i spryt z mojej strony nie znalazłabym miejsca na parkingu w supermarkecie, a potem bym z niego nie wyjechała, bo takie wszystko zakorkowane:o Dobrze, że udały się zakupy i prezenty już mam:D dla męża bluza (bo przebąkiwał, że przydałaby mu druga), książka/album o Cobain\'ie (liderze Nirvany dla niewtajemniczonych ;) ) oraz kupek z dowcipnymi rysunkami i napisem \"kubek mężusia\" ;) hi hi hi Maksiowi kupiłam, poza tą kolejką z allegro, jeansy (udało mi się, bo była przecena o 30%:D) i pierwszą piżamkę z Kubusiem Puchatkiem (też się udało, bo była jedyna mniejsza zawieruszona wśród samych dużych). Chrześniakowi (do spółki z jego bratem) kupiłam grę komputerową i może coś do tego dorzucę. Macie pomysł co drobnego mogłabym takim chłopcom dokupić? Dziś wieczorem jak bąbel pójdzie spać ubierzemy choinkę - biedaczek już od kilku dni męczy nas o to. Bardzo ładnie zresztą wychodzi mu słowo \"choinka\" - ostatnio coś ładniej łapie wyrazy. Maksio teraz przez tą chorobę ma kiepskie noce :( problemy ze zaśnięciem oraz częste pobudki z płaczem. Większość nocy spędza w naszym łóżku nie raz śpiąc w poprzek, jeśli dodam do tego te przebudzenia to... Optymko witam w klubie;) jestem niewyspana😭 Co do choroby bąbla wydaje mi się, że dziś rano z oczkami było ciut lepiej (mniej zaropiałe). Na noc dostał maść z antybiotykiem - byście widziały ile walki musimy stoczyć, żeby te oczka przemyć i zakropić... płacz przeraźliwy i rzucanie się - musimy to robić we dwójkę. Ponownie się przekonałam ile takie dzieci mają siły jak potrzeba. Antybiotyku do ustanie na razie nie podawałam - mieliśmy się wstrzymać do dzisiejszego popołudnia, ponieważ jak pomogą zwykłe leki to nie podamy antybiotyku (zalecenie lekarza). Wykupię go jednak, bo nigdy nic nie wiadomo. Ana ja z tym pokazywanie co gotuję mam podobnie z tym, że jak wezmę go na ręce i pokażę to... nie chce dać się odstwić tylko cały czas patrzeć:P muszę go wtedy zagadać i zająć czymś innym. Czasem również \"gotowaniem\" chrupek oraz płatków i kuchnia do sprzątania ;) ale przynajmniej jest chwila spokoju :D Maks je wszystko sam i tego się domaga, poza zupami, bo się boję, że wszystko porozlewa, choć czasem trochę mu pozwolę i jemy na dwie łyżki. Od jakichś 4 tygodni jak tylko przygotowuję jedzenie to zaraz woła po dzięsiątki razy \"siam, siam...\" Również nie czuje atmosfery świąt :o wszystko przez tą pogodę :P😠 a Maksiowi tak podoba się śnieg:( może jak ubiorę choinkę to coś ruszy... Co do jazdy Gumecki - spoko, bo u nas zero śniegu i pada drobny deszcz:P przypuszczam, że tak do samej Brennej i ewentualnie wyżej w górach coś białego leży. W jeden dzień spadło ciut, ciut śniegu, ale szybko stopniał :o Cieszę się, bo będę mieć sporo wolnego :D biorę między świętami i nowym rokiem urlop, więc posiedzę w domciu ponad tydzień :D:D:D nacieszymy się sobą i świętami na całego;) A na sylwestra może będziemy mieli gości (nie wiem czy pisałam) - wszystko się jeszcze okaże. Postaram się w te wolne dni zajrzeć od czasu do czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY PROSZE O POMOC ;JADE ZA CHWILE DO POLSKI Z NIEMIEC(1000 KM)I ZAWSZE BRALAM AWIOMARINKE BO INACZEJ BARDZO MNIE GLOWA BOLALAI BYLO MI NIEDOBRZE ;TERAZ JESTEM W 6 TYGODNIU CIAZY I NIE WIEM CZY MOGE WZIASC;NAPEWNO NIE ALE CZY KTOS WIE NAPEWNO?PROSZE O SZYBKA ODPOWIEDZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam na szybko i nie sprawdziłam:P mam za swoje - sporo literówek i miało być \"antybiotyku doustnie...\" sorki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka - niestety ci nie pomogę, bo nie mam pojęcia :( nigdy nie miałam potrzeby go brać, więc sięnie interesowałam czy w ogóle można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×