Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

my jutro jedziem a dzis jeszcz sporo robotki wiec kochane wy moje Mikołaja w kominie, prezentów ile się nawinie, cukierków skrzynki, dwumetrowej choinki, przed domem bałwana i sylwestra do rana. zycza wam JOla.Łukasz,Karolcia Asiek-dzieki za prognoze hehehehe,kurcze a moze uda nam sie spotkac co?,napisz na gg swoj numer kom,ja tez ci wysle a noz sie spotkamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki! Ho ho ale mnie nie było do nadrobienia mam tyle,że chyba nic z tego nie będzie :( Oli jest zdrowy na szczęście!Po za tym trzy tygodnie temu zaczęliśmy remontować łazienkę i kuchnie,tzn.chciałam mieć całą łazienkę w płytkach nową wnne,umywalke i kibeleki w kuchni płytki na podłodze.Tak sobie wykalkulowałam,że na święta miałabym wszystko na cacy.Niestety nie wzięłam pod uwagę tego,że ten co wykonuje tą całą robotę (kuzym mojego męża) lubi czasem sobie wypić ba nawet często.I przez to,że go załapało jestem do tyłu o tydzień i niestety na święta muszę przekoczować u rodziców.Najbardziej z tego wszystkiego dołuje mnie to,że ja już sobie wszystko poukładałam w głowie co i jak będzie się działo,np.dwa dni przed sobotą miałam posprzątać dom,dziś miałam ubrać choinkę,a jutro piec placki i niestety nici z moich planów :( Wogóle z tym remontem to jak \"krew z nosa\",jak nie urok to sraczka!Mój dom był budowany bardzo,bardzo dawno temu.Każda ściana w nim musiałaby być zburzona i postawiona na nowo.Po prostu lepiej kupić granat i wysadzić to wszystko w powietrze! No cóż sama tego chciałam to mam. No dobra starczy ględzenia.Najważniejszym powodem dla którego do Was zajrzałam to jest to,że chciałam Wam wszystkim życzyć jak najlepiej spędzonych Świąt Bożego Narodzenia,żeby ludzie Was nigdy nie zawodzili i by miłość w Waszych domach gościła nie tylko w te szczególne dni ale przez cały nadchodzący rok :) Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam z całych sił Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz spakowana jestem i zaladowana do auta,ech jutro czeka mnie daleka droga,niestety musze auto prowadzic ech,nie lubie w takie trasy jezdzic i jeszcze z dzieckiem aaaaaaa ale bedzie dobrze damy rade do zobaczenia w drugi dzien swiat papapapapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek - jak ja rozumiem co Ty teraz przeżywasz jak masz chore dzieciątko. My powolutku wychodzimy na prostą i pomimo, że choroba trwa już 2 tygodnie to przynajmniej udało się bez antybiotyku (bo to byłby już szósty z kolei). Pomalutku MArta zaczęła spać prawie normalnie, czyli przesypiać noce z pobudką na herbatkę. Ale złapałam już schizę i boję się z nią na dwór wychodzić bo przy jej braku odporności może znowu coś złapać. Ale z kolei jak ją będę trzymać ciągle w domu to wogóle jej nie zahartuję. Błędne koło. Mam nadzieję, że te tabletki na uodpornienie coś dadzą. A teraz zaczął się horror z zasypianiem i mam Asiek dokładnie to samo co Ty. Walka trwa godzinkę a nawet półtorej, a potem Marta potrafi obudzić się wyspana o 5,20. Wcześniej po prostu kładłyśmy sie do łóżka krótkie \"mizianie\" się, potem na boczek i odlot bez mrugnięcia okiem. Może to ząbki? bo wychodzą Marcie wszystkie trójki i w dzień ma non stop paluszki w buzi. U nas już wszystko do Wigilii przygotowane pomomo chorób. Padałam na twarz ale robiłam. Penwie przez to też jestem tak długo chora bo organizm zamiast odpocząć to jeszcze w pupę dostał. No ale jaka safyusfakcja teraz: nawet stół juz nakryty, żeby jutro było wolne. Wszystko ugotowane i upieczone, tak jak lubię - jutro nie będzie nerwówki. No ale bez teściowej nic by sie nie dało zrobić przy MArcie. Na Wigilię przyjeżdżają moi rodzice więc będzie fajnie. ŻyczęWam wszystkim spokoju i wypoczynku podczas Świąt cudownej rodzinnej amosfery. I zdrowia zdrowia i jeszcze raz zdrowia zarówno dla Was jak i dla MAluszków. Ponadto nieprzyzwoicie duzo kasy, żeby marzenia dzieciaczków móc spelłniać. Elfinko dla Ciebie jeszcze dodatkowo satysfakcjonującej i dobrze płatnej pracy, żebyś nie musiała w przyszłym roku martwić się o Wasz byt. Optymko - by lokal zaczął funkcjonować, a wręcz doskonale prosperować. Madziam by mąż jak naczęściej do domku zaglądał, Asiek, by mąż jak najczęściej mogł być z Wami w domku wieczorami i w weekendy Gumecka by dobrze i szczęśliwie w nowym mieszkanku się Wam żyło, Evka - szybkiego zakończenia remontu łazienki, Janina o ile to wogóle możliwe, byś jak najmniej drżała o męża, Ana - nigdy więcej takich wypadków Hubiego, Alcza - by Dawidek zawze dawał Ci tyle radości co teraz, Izumiez - za małao o Tobie wiem, by móc złożyć Ci jakieś naprawdę osobiste życzenia więc mam nadzieję że za banalne \"szczęścia i radości\" się nie obrazisz. Anulka - byś nadal była zadowolona z pracy a Dzieciaczki by były tak cudowne bys miała dla siebie więcej czasu Przepraszam, jeśli kogoś pominęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wpadam jak po ogien, sciskam Was cieplutko, dziekuje za zyczenia i pruje do kuchni gdzie Maminek buszuje wsrod sterty pierogow... nie ma zmiluj sie:) Mam tyly ze wszystkim, balagan jak trzeba... chociaz... pierogi w trakcie, buraki do barszczu upieczone, orzechowiec jest, bigos tez... eeee, moze nie jest az tak zle:) Macham Wam cieplutko i Bozonarodzeniowo oby ten Nowy Rok byl dla Was wszystkich pelen szczescia i wzruszajacych chwil!! ❤️ I jeszcze PS dla elfinki - elfinko jakas niemrota jestem albo nie wiem... wraca mi cala poczta jaka do Ciebie wysylam! Napisz mi prosze na maila, odpisze na przyslany adres, dobrze? W dwoch slowach - czekam na odpowiedz kolezanki. Hepciu ach zazdroszcze ukonczenia robot... to ja moze poprosze Cie o odsiecz??:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech sie spelnia Swiateczne zyczenia. Te latwe i te trudne do spelnienia. Te duze i male . Te mowione glosno lub wcale. WESOLYCH RADOSNYCH SWIAT!! Ania and company.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Przepraszam, ze nie piszę, ale niestety odkąd mam szkołę, czasu praktycznie nam brakuje. Troszkę spóźnione, ale szczere życzenia świąteczne, dużo miłości, ciepła rodzinnego i zdrówka w przyszłym roku od Reni Oliwki z Tatusiem dla Wszystkich Napisze, co w skrócie u Nas, Oliwka jest zdrowa (wcześniej troszkę chorowała, ale już O.K.). Zrobiła się z niej już mała panienka, która odkryła, że można się obrażać Zakłada rączkę na rączkę odwraca głowę i potrafi tak stać 15min. Zaczyna coś mówić, ale jeszcze nie tak dużo. Mówi: dom, banan, pan, Oli- czyli Oliwia, baba, kam- czyli Kamila i troszkę jeszcze innych wyrazików. Jeśli chodzi o Mikołaja to odwiedził ją w Żłobku i jako jedyna nie podeszłą do niego, bardzo się bała, ale prezencik porwała i już nie chciała oddać  Dlatego tez nie mamy zdjęcia z Mikołajem  No cóż może za rok  To tyle w skrócie, zaraz wychodzimy więc kończę jeszcze raz buziaczki dla wszystkich Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko - tak mi przykro, ze ta poczta wraca.. Moze wpisalas tam ten \"nospam\", ktorego mialo nie byc, a ktory podaje, zeby programy skanujace forum nie zapchaly mi poczty reklamami. Nie znam Twojego adresu, wiec mamy kanal... Moze gg? Moj numer 3076891. Sorry, ze zawracam Ci glowe. Wszystkim moze troszke spoznione, ale gorace, przyjazne zyczenia swiateczno-noworoczne: zeby Wam rodzinnie, szczesliwie, bogato i beztrosko zycie plynelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfinko raz wpisalam nospam i wrocilo ale za drugim razem bez nospamu tez wrocilo. Elfinko pisz na optymkap@yahoo.com GG na razie nie mam bo odkad padl nam twardy dysk nie mamy czasu go wgrac... MOze przed Nowym Rokiem sprobuje:) A gdzie jest reszta kobietek? Czyzby rozleniwiajaca atmosfera Swiat przedluzyla nam sie nieco?:);) Ja staram sie cieszyc jak najdluzej rodzicami, wracaja do Polski juz 3 stycznia... :( Uciekam wiec do nich, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze ze nadal swietujecie,ciesze sie ze was nie ma bo znaczy to ze dobrze wam w domku z dziecmi i cala reszta :-) no a ja tam prezenty moje kochane slonka? u nas w tym roku tak sobie ja dostalam-bezsensowne korale od babci meza,sliczny lancuszek od meza,kosmetyki w miare trafione od tesciow i od moich kaske-co lubie bo teraz mam na co wydawac maz jak zwykle sweterek od babci,perfumy od rodzicow swoich,od moich kaske Karolcia oblowila sie w zabawki i ciuszki i kaske no a dzis bylismy jeszcze kupic pralke-na raty i mezus kupil sobie robota kuchennego na robienie plackow i nalesnikow a i wielka niespodzianka,moja kuzynka ktora jest w Anglii przyslala dla malej torbe ciuchow-z czego bardzo jestem happy oczywiscie chrzestni sie nie popisali jak zwykle,zwlaszcza ze chrzestna byla u nas a nawet czekolady dla Karolki nie miala co za beznadzieja ech a jutro jak jak zwykle remontowac i cala mase rzeczy mam do zalatwienia,dobrze ze urlopik mam ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, spóźnione, ale najlepsze życzenia świąteczne :P Przepraszam, ale myslałam, że wyrobie sie przed świętami a tu nic. Postaram poprawic sie z życzeniami NOWOROCZNYMI :) U nas wszystko ok, nadrobie zaległości z czytaniem i skrobnę coś może wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka jestem ale widze ze nikogo nie ma oprocz mnie no szkoda no a my mamy w domu nowa pralke ehehehe ciesze sie jak glupia z pralki,gorzej ze trzeba bedzie ja splacac przez 2 lata aaaaaa ale zawsze to nowe i nasze dzis chyba pojade znow na mieszkanie cos porobic,maz bedzie malowal konczyl kuchnie a ja z bratem poskladalam szafki w srode i prawie kuchnia gotowa,podlaczyc kuchenke posutawiac a potem bedziemy reszte robic powoli,na szybko musimy zrobic maly pokoik bo tam bedziemy spac no i nie mam komody dla malej bo w jysku mnie wkurzyli i odwolalam rezerwcja bo na ciul... komode trzeba czekac az 2 miesiace no przesada chyba moze uda mi sie cos kupic gdzie indziej co nie a i nie mam stolu do duzego pokoju bo w ikei wyprzedali te co chce grrrr ale sie rozpisalam hehehehe no a pozatym to u nas dobrze jezeli chodzi o sprawy rodzinne,maz kochany,corcia grzeczna albo i nie,tesciowie dzis wracaja z Brennej,pewnie wpdana zeby lozeczko oddac i prezenty malej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kurcze nawet nie miałam czasu i dostępu do komputera żeby złożyć wszystkim życzenia. Przed świętami to był zamęt, a u rodziców brak komputera odkąd brat się wyprowadził. U nas wszystko ok, święta święta i po świętach. Jedyne co zostało to te kilogramy, które zamierzam zgubić w nowym roku - to jest moje główne postanowienie. Dawidek dostał sporo prezentów, głównie zabawki, których już nie mam gdzie trzymać chyba otworzę sklep z zabawkami, hehheehe. Na sylwestra idziemy na bal, a Dawidek zostaje z dziadkami. Ciekawe jak się będzie zachowywał, bo ostatnio to tylko mama i mama. Ale chyba będzie ok, jakoś muszą sobie poradzić. A za tydzień znowu jedziemy do Szczecina, bo 6 stycznia idziemy na wesele do mojej koleżanki. W nowy rok wchodzimy tanecznie. Po wesele w poniedziałek wybieram się z moją bratową na zakupy dla dzieciaczka, przypomnę sobie jak to było jak ja kupował wszystkie akcesoria dla Dawidka, takie malutkie ciuszki.... Uciekam gotować obiad, pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupp
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Ale cisza, chyba wszystkie robicie się na bóstwo przed dzisiejszą sylwestrową nocą. Ja już byłam u fryzjera, fryzura zrobiona także jestem spokojna. W sobotę Dawidek obudził się z katarem. W dzień wszystko jest ok, humor mu dopisuje no i apetyt, bynajmniej je tak jak zawsze. Ale w nocy jest strasznie, nie może spać, piszczy, krzyczy, rzuca się na łóżku oczywiście śpi ze mną, także jestem niewyspana, bo co zasnę to za jakiś czas Dawidek się odzywa. Mam nadzieję że szybko mu ten katar przejdzie. Żeby nie zapomnieć to składam życzenia: SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY DO BIAŁEGO RANA, A W NOWYM ROKU DUŻO ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, UŚMIECHU, PIENIĘDZY, SPEŁNIENIA WSZYSTKICH MARZEŃ I POCIECHY Z DZIECI. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A DLA DZIECI SAMYCH KOLOROWYCH SNÓW, ZDROWIA I UŚMIECHU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po przedłużonej swiątecznej przerwie. My spędzamy Sylwestra w domku ze znajomymi. Moja psiapsiółka z Kołobrzegu przyjechała z mężem na Święta do rodziców i zostali u nich na cały tydzien, żeby móc przyjść do nas na Sylwka. Bardzo się cieszę, tym bardziej, że rzadko się widujemy z tytułu odległości. Spędzaliśmy już kilka Sylwestrów pod rząd razem ( z wyjątkiem ostatniego) więc wiem, że będziemy sie super bawić, nawet jeśli nie oznacza to wielkiego balu sylwestrowego, za którymi zresztą aż tak bardzo nie przepadam. Ponadto ja nienormalna troszkę jestem i nadal nie chcę MArty na noc z dziadkami zostawiać, tym bardziej, że nocki jeszcze różnie potrafią wyglądać. Zastanawiam się nawet jak to dziś będzie, bo o północy pewnie i tak petardy ja obudzą, bo ostatnio znowu kiepsko śpi, ale to pewnnie z nadmiaru wrażeń. Wczoraj np. byłyśmy u koleżanki z którą widujemy się często - czasem nawet dwa razy w tygodniu, a i tak MArta to przeżywała i w nocy wołała Kinga albo Konik, bo u Kingi bujała sie na koniku i razem szalały, a właściwie wyrywały sobie zabawki hehe. Zabawne jest to , że MArta już jak wstanie potrafi wołać, że chce iść do Kingi. Kinga robi podobnie, ale jak juz są razem to jakoś współpraca im nie wychodzi. Chyba jeszcze są zbyt małe na bardziej społeczne zachowania. W czwartek była u nas koleżanka z trzyletnią Mają i współpraca wygladała juz o wiele lepiej, ale to zasługa Mai, która już więcej rozumie no i chodzi do przedszkola więc umie bawić się z dziećmi. Jedzonko na Sylwka mam juz prawie gotowe. Trzeba się tylko zrobić na bóstwo.... Życzę wszyskim udanej zabawy i wspaniałego 2007 roku, by był szczęśliwy, pełen pozytywnych wydarzeń i radości. Naszym forumowym dzieciaczkom życzę wspaniałych zabaw przez cały rok, zdrówka, apetytu i przespanych nocek, co i rodziców też pewnie uszczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez zyczymy udanej imprezki w fajnym gronie,bez kaca nastepnego dnia,jeszcze lepszego Nowego Roku a teraz spadam robic salatki papapapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja tez macham Wam cieplo przez zaspane oczy (Piotrus nadal strajkuje, dzis spalam niecale 3 godziny!!)... Zycze Wam by ten Nowy Rok 2007 byl pelen najpiekniejszych niespodzianek i przyjaznych ludzi:) Piszecie o robieniu sie na bostwo a ja zastanawiam sie jak dotrwam do polnlcy;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele szczęścia i miłości, sukcesów i pomyślności, niech Wam zdrowie dopisuje a gotówki nie brakuje. W Nowym Roku zyczy sliwkarobaczywka z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja pierwsza w Nowym Roku. sylwek nawet udany ale czekam na ten superowy w przyszlym roku,moze w koncu sie uda isc na jakas sale i potanczyc jedzenia bylo duzo i calej reszty tez,maz jak zwykle poszedl spac i przespal dwie godziny a ja sama musialam sie bawic,wypilam conieco i pojechalam do domu a wczesniej niestety maly wypadek byl bo Karolka sobie raczke zwichnela i o 17 jechalismy na pogotowie,debil lekarz myslam ze dziecko pobilam-tak sugerowal no chcialam go zabic a moj maz to juz sie na niego zapatrywal z rekami i nogami-taki cwaniaczek jeden,okazalo sie ze mlodej podwinela sie raczka i cos wyskoczylo w lokciu,nastawil i dzis biega jak nowa ale co sie najadlam strachu i ona to nasze ech,tak to jest jak dziecko dzikusek,ona chciala sie do mnie przytulic i podleciala szybko no i bach reka sie podwinela a potem juz pisalam.ach te dzieci nasze kochane sa ale zawsze cos wymysla no dobra spadam jesc obiadek zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) i bardzo, bardzo przepraszam, że się nie odzywałam i nie pisałam, ale to był ciężki i pomieszany okres świąteczno-noworoczny:o Spóźnione, ale bardzo szczere życzenia świąteczne :P oraz noworoczne dla wszystkich mamuś z naszego forum 🌻🌻🌻❤️ :D:D:D Najpierw okazało się w piątek popołudniu, że Maks nie ma żadnej poprawy w chorobie, a nawet jest gorzej :( postanowiłam podawać antybiotyk, plus nadal przemywanie, zakrapianie i podawanie antybiotyku do oczu. Ropa z oczu szła mocno i bąbel miał też wciąż temperaturę. W dzień wieczenie uwieszony na mnie, a wieczorami i nocami problemy z zasypianiem oraz spaniem. Często budził się z płaczem, który nie raz trwał nawet 15 min, po którym najczęściej nie mogł ponownie zasnąć i tak miałam wyrwane ze spania po godzinie - półtorej :o Wyraźną poprawę dopiero zauważyliśmy w pierwszy dzień świąt, ale nadal było daleko do ideału. Poza tym przez tą chorobę Maks długo źle sypiał i wciąż się domagał mojej obecności, a tutaj obowiązki świąteczne i domowe. Wigilię jedliśmy w domu z teściową i jej drugim synem, pierwszy dzień świąt byliśmy u niej na obiedzie, a popołudniu odwiedziliśmy moją ciocię. Drugi dzień świąt znów my mieliśmy pełno gości - także święta przy chorobie bąbla i ogólnym zamieszaniu minęły niewiadomo kiedy. Miałam urlop między świętami i nowym rokiem, więc znów staraliśmy się pozałatwiać różne sprawy i zaczęliśmy przygotowania domu na najazd... zapowiedzieli się nam na sylwestra koledzy męża z pracym wraz z partnerkami, a że mieszkają daleko (jeden w Pozaniu, drugi w Warszawie) siłą rzeczy nocowali u nas. Tak oto od soboty do wczorajszego popołudnia miałam w domu dodatkowo 4 osoby, a wiadomo z czym się to wiąrze (więcej posiłku, zmieszania, przygotowań no i zajęty czas). Było bardzo przyjemnie, ale jestem wykończona ;) chodziliśmy spać później (około 2-3), a Maks budził się standardowo około 7 :) oni więc smacznie spali, a my z mężem od rana na nogach... wczoraj zasypialiśmy na siedząco :D Na samego sylwestra mieliśmy jeszcze Do tego wszystkiego ja okropnie kaszlę od kilku dni, a mojej lekarki nie było :o dziś idę gdzieś prywatnie - koniecznie... Generalnie wszystko poza chorobami było udane i aż dziw bierze jak szybko minęło:( ani za bardzo nie poczułam, że to były święta Bożego Narodzenia oraz Sylwester :o Wg nas wszystko przez tą pogodę, bo nie tylko my nie czuliśmy atmosfery, która zazwyczaj towarzyszy temu okresowi grudnia;) Teraz czas odpocząć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki za dużo błędów, ale pisałam to \"na raty\" i na szybko, bo sporo zamieszania w pracy :) Urwałam nawet jedno zdanie gdzie miało być, że na samego sylwestra mieliśmy jeszcze dodatkowo jedną parę - chrzestny bąbla z narzeczoną - także było wesoło i co robić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja w końcu mam chwilke czasu, żeby cos więcej napisać.Ale był to gorący okres :) Mój T. wrócił do domku 21 grudnia w nocy :D i zostanie z nami najprawdopodobniej do końca stycznia :) Ja nadal będe chodziła do pracy w weekendy, ale od lutego musze pójść na wychowawczy, bo mamy problem z załatwieniem opieki do dziewczynek. Posiedzę troszkę w domu, może rozejrzę się za jakąś praca w normalnych godzinach.Szef nie był za bardzo zadowolony, ale zrozumiał sytuację. Dobre w mojej firmie jest to że Szef należy do \"normalnych\" ludzi.Sam ma 3 dzieci i potrafi zrozumieć młode mamy:) Teraz musze nacieszyć się mężem:) póki jest z nami:) Swięta przeleciały w tempie ekspresowym. Wigilę spędzaliśmy sami, bo ja niestety byłam jeszcze do 16 w pracy. W pierwsze święto pojechaliśmy do rodziców. Było super, bo zaobaczyłam się z moimi siostrami i bratem , ich dziećmi. Było naprawdę super. Wracaliśmy do domu w 2 święto bo ja niestety musiałąm jeszcze w środę iść na chwilke do pracy. Dziewczyny dostały mnóstwo prezentów: klocki, taką zabawkę rozwijającą zdolności manualne i myślenie, pozostałe teletubisie, teletubisie na dvd, lalki, wózki, osprzęt do karmienia lalek, misie, no i tatus jeszcze w wigilię zakupił 2 odkurzacze. Uważam, że jak na jedne święta to za duzo prezentów, bo tak naprawdę nie wiedziały czym sie bawić, ale stało się:) Mąż dostał ode mnie bluzę, maszynke do golenia z akcesoriami, a ja dostałam parowar, o któym od dawna marzyłam:) i ekskluzywny otwieracz do winka, jako, że jestem amatorką tego trunku, a poprzedni otwieracz uległ zniszczeniu ;) Sylwestra spędzaliśmy w domku, odwiedził nas kolega z córką, ale ok.22.30 poszli do domu, bo mała była zmęczona. Wiktoria obudziła sie przez strzały, ale zaraz zasnęła. Natomiast Werka przespała najgorsze strzały, a obudził ja jakis spóżniony wybuch i zaczęlo się kongo:( Darła się , nie mogłam jej uspokoić chyba przez godzinę. Wczoraj też były problemy z zasypianiem :( Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. Dziś jedziemy na zakupy:) Jedziemy kupic nową lampe do kuchni, a ja chciałabym też zmienić lampę w sypialni:) Poza tym planujemy powoli mały remoncik w mieszkamniu, łącznie ze zmianą mebli:) Pewnie to trochę jeszcze potrwa, ale już jedziemy zrobić małe oględziny. mam już wizję jak ma wyglądać sypialnia i duży pokój, ale jak przeliczyłam ile to może kosztować to chyba troszke to potrwa :) Ale co tam...Ważne są marzenia i dążenie do ich realizacji. Krok po kroku a wszystko sie uda :)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w nowym roku! Znalazłam nową pracę, hurrraaa!!! Dojazd mam okropny, brrrr, ale i tak się cieszę, że w ostateczności nie wylądowałam na lodzie. Boję się bardzo - moja poprzednia szefowa zadbała o to, żeby moją samoocenę sprowadzić do przysłowiowego parteru. Efekt jest taki, że trudno mi sobie poradzić z lękiem... nie potrafię zasnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie krótko, bo w zasadzie nie ma o czym ;) Tylko o jednym... Jestem totalnie niewyspana - Maks znów strajkował w nocy po ładnie przespanej poprzedniej 😭 obudził się tuż po pierwszej i nie spał do trzeciej :( najpierw tylko kwękał, żeby w końcu się całkiem rozpłakać, a jak się uspokoił to nie mógł zasnąć. Wiercił się i kulał po nas tak godzinę i ponownie zaczęła się syrena (właściwie wrzask) przez bite 15 minut 😭 W międzyczasie wołał cały czas... mleko!!! Dziewczyny czy to możliwe, że jest głodny? Fakt czasem nie jada kolacji, ale wciąż coś \"dziubie\", a przed snem wypija butelkę mleka (niezagęszczonego). Nie ustępuję, bo nie wiem co robić, gdyż nie mówi, że chce \"am\" tylko konkretnie mleko, które ostatnio bardzo polubił i nawet czasem w dzień chce. Drugi powód dla którego nie ustępuję to, to, że przecież jest już za duży na jedzenie w nocy i skoro jeszcze nie tak dawno wytrzymywał do rana, czyżby teraz nagle był głodny?... Wydaje mi się, że to nie o głód chodzi, bo jak w końcu zmęczony zaśnie to potrafi spać bez pobudek do 8.00-8.30 (szkoda, że ja i tak muszę wstać do pracy:P), choć może się mylę, pogubiłam się w tym wszystkim... Może macie jakąś teorię o tym, pomysł lub podobnie jest u was - chętnie posłucham. Elfia mamo - bardzo się cieszę, że znalazłaś pracę :D:D:D co do samooceny masz ją poprawić, ponieważ jesteś bardzo mądrą oraz zdolną kobietą :)🌻 Byłam wczoraj w końcu u lekarza ze sobą - mam przechodzoną infekcję, z której pozostał kaszel i zalega wydzielina na oskrzelach. Zapalenie to na szczęście nie jest, ale mam kilka leków - oby pomogło :o zmykam do pracy, której jest sporo, a ja siędzę półżywa z niewyspania i choroby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko - chyba masz przepełnioną skrzynkę pocztową, ponieważ co do ciebie coś wysyłam to przychodzi zwrot. Może temu miałaś też problem z wysłaniem wiadomości Elfince:) Sprawdź sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No troszke sie tutaj zapelnilo. Asiek--biedna ty z tym nie wyspaniem ale ja mam to samo,jakos nie potrafie sie wyspac po tym wolnym ech.A i lecz sie kobitko o siebie tez trzeba dbac. Elfia--ciesze sie bardzo ze masz nowa prace,gdzies blisko czy znow daleko? wiesz u nas w Zabrzu na stronce internetowej urzedu pracy oglaszaja ze szukaja babki do rachunkowosci to pewnie praca w Zabrzu.pociesze cie ze ja tez szukam innej pracy bo tu szkoda gadac.i kochana wiecej wiary w siebie,jestes madra kobitka przeciez Madziam--fajnie wam razem wszystkim w domku i swieta mialyscie tez fajne takie rodzinne,rozumiem ze idziesz na urlop bezplatny tak,oj ja bym chciala isc na urlop bo mam dosc dojezdzania do pracy. papierow mase do zrobienia a mi sie nie chce mam jakis uraz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfia mamo - gratuluję nowej pracy :) Głowa do góry, uwierz w siebie a napewno wszystko będzie dobrze. Asiek - nie wiem co Ci poradzić ze snem, ale u nas ostatnio Wercik daje czadu:( W dzień oki, ale jak przychodzi pora snu to zaczyna się totalny obłę. Nie ma mowy o zostawieniu dziewczynek samych w pokoju, zaraz zaczyna sie wrzask. A było już tak pięknier. Kupiłam nawet w aptece taki syropek na wyciszenie Melisal, ale jeszcze nie spróbowałam zbytnio jak działa. Można podawać go dzieciom od 1 r.ż. więc może spróbujesz?? Gumecka - tak idę na urlop wychowawczy, niepłatny niestety, ponieważ przekraczamy dochód :( Z jednej strony sie cieszę, ale z drugiej zawsze to było jakieś oderwanie od codzienności wyjście do ludzi. To było całkiem niezłe rozwiązanie, ale teraz niestety nie dam rady. Pobędę w domku, może porozglądam się za inna pracą, taką w normalnych godzinach, żebym mogła oddac lalki do żłobka, a sama iść do pracy. Pomysle mam czas. A teraz z innej beczki. Lampa do kuchni kupiona i zamontowana :D Taka o jakiej marzyłam :) Wypatrzyłam też fajną komodę, drewniana i w rozsądnej cenie, ale musi poczekac chyba jeszcze chwilkę :P A i okap do kuchni, ale też póki co nie stac nas na niego.Oglądaliśmy tez meble do dużego pokoju, ale jak narazie nic mi nie wpadło w oko:( Może któraś z was wie, gdzie można kupić jakieś fajne a niedrogie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×