Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Hej dziewczyny🖐️ Ostatnio troszke mniej sie udzielam bo pomalutku domykamy nasz pobyt tutaj... jezeli wszystko dobrze pojdzie (tfu, tfu, odpukac!!!) to do tygodnia czasu powinnismy sprzedac domek - mamy kupca... Z jednej strony smeteczek bo jakby nie bylo to nasz domek i wiele serca w niego wlozylismy ale z drugiej strony wielka radosc:) Pomalutku zaczynam pakowanie... oj jest tego maaaasa, z kilku lat, kilak osob... caly dobytek:) A do tego wszystkie sprawy papierkowe, zmiany adresow, bankow... ale nic to, jest dobrze!:) Asiek ja tez czekam na twoja fotke, nie odpuszcze;):) U nas z zasypianiem ostatnio podobnie jak u alczy. Ale zlikwidowac poludniowej drzemki sie nie da bo Babelek zczyna mi zasypiac o 5 -6 po poludniu i wtedy wiadomo... nie zasnie przed polnoca. Ogolnie wkladam go do lozeczka kolo 8 -9 wieczor ale potrafi sie tam bawic nawet 3 godziny!! Jestem w szoku:) Zasypia wiec pozno, pozniej wstaje, pozniej drzemka i tak w kolko. CHyba musze mu pozabierac troche zabawek z lozeczka co by ukrocic te lozeczkowe zabawy do gora godzinki;):) Mam pytanie dziewczyny - czy wasze maluchy spia jeszcze w lozeczkach czy juz w normalnych lozkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka u mnie nadal tak samo w sprawach z mezem nic nowego pozatym mamy rocznice w piatek ale meza nie bedzie mala lobuzuje,gada jak najeta,wszyscy sie dziwia ze ma dopiero 2 latka,papuguje wszystko drzemek ma malo juz ale za to idzie spac wczesnie-pada juz kolo 19 lozeczka nie mamy normalnego,nadal dziecinne ale jest duze wiec narazie nici z nowego narazie tyle spadam spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko na pewno mamcie mnóstwo spraw do pozałatwiania przed wyjazdem - widzę, że idą pełną parą, a za domek trzymam kciuki, bo choć smutno to chyba wam zależy, żeby tranzakcja wypaliła ;) Jak wy się w ogóle pozbieracie z tymi manatkami ;) czy konkretny dzień powrotu ustalony? Fotki z fryzurką, cóż beznadziejne wyszły i nie oddają jej faktycznie, ale jak nalegacie to proszę: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/de6f41509bf6b236.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce8c78a92fb213a2.html Kolor na zdjęciu wyszedł żółty, ale faktycznie jest bardziej platynowy - takie po prostu oświetlenie w łazience. My przed snem obowiązkowo bąblowi czytamy jakieś bajeczki lub opowiadamy i potem już zazwyczaj ładnie zasypia, tyle że trzeba przy nim być. Gumecko trzymam kciuki za poprawę nastroju, a ta nieobecność męża w rocznicę fatalnie wypadła :( może żeby sobie to wynagrodzić i podbudować się zorganizuj jakąś kolację romantyczną przy świecach z winkiem w sobotę, a córeczkę wcześniej połóż lub poproś rodziców o przypilnowanie. Czasem warto się przełamać i wyciągnąć rękę tak bardziej widowiskowo ;) Z gadaniem bąbla u nas podobnie jak u Karolinki - dodatkowo ludzie są zaskoczeni wiekiem Maksia, ponieważ jest dość duży jak na swój wiek. Maks też nadal śpi w dziecinnym łóżeczku - głównie ze względu na to, że nadal jest z nami w sypialni, a nie chcemy do niej wstawiać większego łóżka, ponieważ i tak się nie zmieści. Bąbel nadal dość często budzi się w nocy, a że jego pokój jest pół piętra niżej to wolę wstać i przejść kilka kroków niż biegać po schodach ;) poczekamy jeszcze aż zacznie lepiej sypiać i przeniesiemy go do jego pokoju, a tam jest mały rozkładany tapczanik. Zmykam do pracy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Asiek, bardzo ładnie Ci w tej nowej fryzurze, w ogóle to masz całkiem inną twarz, ciężko Cię poznać al;e wszystko na plus!!! Optymko, co do placków ziemniaczanych to mogę Ci zdradzić przepis mojej mamy, do podstawowych składników dodaje startą marchew i drobno pokrojoną kapustę kiszoną - podobno bardzo dobre, ale ja na ten temat nie wypowiem się bo nie lubię tych placków. Czyli przeprowadzka rusza całą parą. Pewnie cieszycie się,że wreszcie będziecie w swoim kraju wśród rodziny i znajomych, z drugiej strony żal zostawiać dom itp. Gumecko, głowa do góry będzie dobrze. Asiek ma dobry pomysł, jakaś miła kolacja... U nas wszystko ok, najważniejsze że zdrowie dopisuje. Prawdopodobnie jutro wybieramy się na zakupy, w planach mamy kupić buty Dawidkowi oraz czapkę z szalikiem. Uciekam i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana - dziś będzie ciężki dzień w pracy, a za oknem do tego dołująca pogoda :o jakoś przetrwać ten dzień i mamy weekend :D Alcza dzięki za miłe słowo o fryzurce - jak wspominałam jednak te fotki są jakieś inne wg mnie beznadziejne. Jak będę miała coś bardziej wartego uwagi co dokładniej odzwierciedla fryzurę i kolor to wkleję;) Dowiedzieliśmy się w tym tygodniu, że nasza \"stara\" ekipa znajomych (z czasów przed bąble spotykaliśmy się regularnie w jednym pubuie) organizuje w przyszły weekend imprezę pod hasłem lata 70-te i chcą, żebyśmy też byli. Tak nam się spodobała wizja spotkania się z nimi (dawno się nie widzieliśmy) oraz te przebrania i klimat tamtych lat, że zdecydowaliśmy się iść. Teraz tylko mam problem w co się ubierzemy, bo bez przebrania wstęp wzbroniony. Muszę poszperać na internecie - może macie jakiś pomysł? Zmykam pracować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka jestem jestem po rprzerwie no Asiek- -kolacyjka byla wczoraj,pojechalismy do knajpki(znajomi nam towarzyszyli)bylo milo,potem pojechalismy do nich na jakis filmik i do domciu a w domciu sie dzialo oj Asiek bardzo ladna fryzurka no bardzo mi sie podobasz wniej,a imprezka to swietny pomysl moja Karolka jak zwykle rosnie i gada jak najeta,czasem jak cos palnie to sie zastanawiam skad to wziela no,maly lobuzek,wczoraj mowi do mnie-a mamusiu ty kochasz mnie? hehehe :-) moze napisze wieczorkiem wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumecko to super, że taka udana rocznica :D:D:D cieszę się ;) a za miłe słowo o fryzurce - dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Nasze zakupy w połowie udane, otóż udało nam się kupić buciki. Za to brak czapeczki,szalika i rękawiczek. Na dziewczynki jest spory wybór a na chłopców wielka chała :( Zreztą trudno spotkać komplet czapka + szalik, teraz wszędzie dają chusty, w tamtym roku mjieliśmy taki zestaw no i średnio nam się sprawdził, nie ma to jak cieplutki szaliczek owinięty wokół szyjki, zawsze to cieplej. Jeszcze poczekamy i mam nadzieję że coś się uda kupić. Jeden zestaw już mamy w kolorze czerwonym ale pasuje nam tylko do kombinezonu, teraz szukamy coś w granacie ewentualnie w takim gołębim kolorze, bo o żółtym to sobie mogę pomarzyć. A jak tam u Was z zakupami na zimę? Pogoda dziś brzydka, właśnie pada deszcz. Gumecko, bardzo fajnie że wieczór Wam się udał. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam na chwilke bo caly czas pakuje, pakuje, pakuje :) Asiek bardzo ladnie wygladasz, faktycznie ta fryzurka zmienila cie ale jak najbardziej pozytywnie:) Mnie sie wlasnie taka fryzurka podoba tyle ze z moimi prostymi wlosami moge o niej pomarzyc;) Gumecka super, ze sie rocznica udala:) Alcza ja kupowalam PIotrusiowi rzeczy na zime po zeszlym sezonie - ceny smiesznie niskie i wlasciwie mam wszystko. W tym tygodniu kupilismy tylko PIotrusiowi buty zimowe, tutaj raczej ich nie wykorzysta ale w POlsce tak:) Dzewczyny jezeli ktoras by cos potrzebowala to piszcie bo jest ostatnia szansa zebym kupila i wyslala:) Ja sama latam od czasu do czasu po sklepach i kupuje Piotrusiowi \"na zas\". Naprawde czasem mozna kupic super ciuszki za smieszne ceny. Sciskam i gonie dalej pakowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko, ja też lubię kupować Dawidkowi ciuchy na \"zaś\", szczególnie jeśli są w dobrej cenie. Tak też zrobiłam po pod koniec zimowego sezonu i kupłam mu kombinezon a babcia kupiła mu kurtkę i tym smosobem jesteśmy przygotowani na zimę. Jeśli coś byś spotkała ładnego i w dobrej cenie, np. dżinsy, jakieś bluzy z kapturem to ja jestem chętna i to nie koniecznie na już, tylko na wiosnę. Najbardziej to mi zależy na dresie ortalionowym np. adidasa lub reeboka, tu jakoś nie mogę spotkać takich dresów są jedynie bawełniane. Na allegro wystawiają ludzie takie dresy z anglii albo usa, ale zawsze coś, nie ten kolor albo rozmiar. Także jakbyś gdzieś widziała taki dresik to zerknij na cenę, oczywiście jeśli nie sprawi Ci to kłopotu, no wiesz musisz się teraz oszczędzać :) Dziś cały dzień chodzę i ziewam, kurcze ale bym sobie pospała. Dawidka znowu pogryzły komary, całe ucho ma spuchnięte, wygląda jak miś uszatek z oklapniętym uchcem. Tak mi go żal, bo ciągle się drapie a ucho gorące jak ogień. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alcza bede miala na uwadze te dresy, jak cos wypatrze to dam znac co i jak:) Uciekam dalej pakowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie - generalnie udanym, choć przeżyliśmy też chwile grozy :( W sobotę mieliśmy akcję - masakrę!!! Maks podczas chwili naszej nieuwagi wsadził sobie do prawej dziurki nosa ciastolinę :( Zauważyłam to i próbowałam wyjąć, ale zanim mi się udało wciągnął powietrze i weszła mu głębiej... na tyle głębiej, że nawet jej nie widzieliśmy 😭 oczywiście ja zaraz się rozpłakałam, kazaliśmy mu wydmuchiwać nosek, ale nic to nie dawało :( szedł tylko katarek w kolorze różowym (zabarwiony ciastoliną) - spakowaliśmy się szybko i pojechaliśmy do sąsiada teściowej, który jest laryngologiem i na szczęście był akurat w domu. To co tam przeżyliśmy to nasze, płakałam razem z bąblem i już była groźba, że się nie uda tego wyjąć i będziemy musieli jechać do szpitala, ponieważ faktycznie było to bardzo głęboko, a Maks płacząc napinał nozdrza. W końcu się z biedą udało i to co miało być wg mnie małą kulką okazało się centymetrową (albo nawet więcej) gosieniczką zrobioną przez bąbla :o Byłam zła na siebie i obwiniałam się, że go spuściłam z oka na chwilkę, teraz już wiem, że z niczym takim nie mogę go zostawić bez opieki ani na chwilkę, a i on miał konkretną nauczkę. Oby jej długo nie zapomniał... Z drugiej strony ciężko przewidzieć i zapobiedz wszystkiemu przy naszych urwisach... jak to powiedział lekarz: nie on pierwszy i nie ostatni :( Dziewczyny uważajcie z takimi sprawami na maluchy... Poza tym wszystko OK, Maks pokochał lepienie z ciastoliny, aż za bardzo - wciąż by się tylko tym bawił. Wczoraj byliśmy całe popołudnie u mojego brata i bąbel bardzo ładnie bawił się z kuzynami. Oba dni nie spał w dzień i bardzo ładnie zasypiał wieczorami i już około 20.00 mieliśmy wieczór dla siebie :D:D:D podoba mi się takie rozwiązanie ;) Co do zimowych rzeczy to pocichutku liczę, że z poprzedniej zimy będzie jeszcze dobry. Maks dość sporo miał w nim podwnięte rękawki oraz nogawki, jednak muszę przyznać, że naprawdę sporo urósł, więc okaże się jak przymierzę. Dziś postaram się to sprawdzić. Jak pomyślę o kolejnym szukaniu butów to mam dość na samą myśl - dopiero co zakupiliśmy jesienne, a już trzeba myśleć o zimowych :o Optymko dzięki za ofertę, ale nic nie przychodzi mi konkretnego do głowy, a drobiazgami nie będę ci zawracać głowy ;) Pakujcie się dzielnie i dajcie znać kiedy mamy świętować wasz powrót do Polski ;):D Teraz zmykam do pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na chwilke bo nadal wymeczona jestem pochorowalam sie w niedziele i lezalam plackiem a moja kochana corcia opiekowala sie mna,ja to mialam problemy zoladkowe,ech nigdy juz nie rusze salatek jakichkolwiek ble,moze to grypa zoladkowa no nie wiem dzis znow mala ma katarek i lekko chorusiana jest Asiek--no to przezyliscie ech,dobrze ze tak sie skonczylo ja uwazam na mloda bo ta to ma ciekawe pomysly,dzis zbierala kulki z zywoplotu,jeny dobrze ze zauwazylam i nie zjadla tego ufff ide sie polozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiek no to nabawilas sie strachu wspolczuje i podziwiam synka-musial byc bardzo dzielny.Zuch chlopczyk :D a poza tym fryzurka suuuper. najmodniejsza w tym sezonie, troszke wiem bo tez bylam u fryzjera i opowiadala mi moja fryzjerka ze to hit i sama sciela sobie tak wlosy. takze pozdrawiam optymko ale w tobie sily, masz zapal do przeprowadzki, ale decyzja pewnie dobra bo to wkoncu powrot do \"siebie\" a u nas powolutku-krystianek nie mowi bardzo plynnie ale \"idzie\" sie z nim dogadac . niestety ostatni tydzien minal pod znakiem przeziebienia i na dobre jeszcze nie minelo. trzyma go jeszcze katarek. co do ubiorkow zimowych-kurtka i spodnie ocieplane a la ogrodniczki jeszcze dobra z tamtego roku takze chyba odpuszcze sobie kupowania czegos na sile, no chyba ze trafie na cos super. ale buciki to konieczny zakup. w tamtym roku kupilam je w sklepie BATA i bylam bardzo zadowolnoa. cena tak ok 160-180 zl ale sie sprawdzily pozdarwiam odezwe sie jutro wieczorkiem bo ide kapac babla. pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szybciutko z rana, bo czeka mnie dużo pracy :o Gumecko trzymam kciuki za wyzdrowienie i poprawę nastroju 🌻 Co do pomysłów Maksia to do tej pory były to raczej dziwne pomysły zabaw i kombinowania, pierwszy raz mu się zdarzyło coś takiego. Do buzi raczej też niczego nie weźmie dopóki mnie nie zapyta, ale wiadomo, że różnie bywa ;) Mamuśka super, że nas odwiedziłaś :) Dziękuję za miłe słowo o fryzurce, a co do jej \"modności\" to się dowiedziałam właściwie po fakcie od bratowej. Głównym powodem mojej decyzji na takie obcięcie było to, że znudziły mi się długie włosy, a dwa, że podobne obcięcia już miewałam i wiedziałam, iż mogę się w tym pokazać ;) A tu proszę, jaka niby modna jestem ;) hi hi hi Kombinezonu nie przymierzyłam :o może dziś się uda, sama jestem ciekawa jak to z nim będzie. Teraz zmykam pracować :( pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, nikogo nie było :( Ja tylko się witam i zmykam do pracy - od rana ostro wzięłam się;) U nas OK, wczoraj byliśmy u mojej przyjaciółki i Maks z jej 3 letnim synem bardzo ładnie się bawili, choć bardzo rywalizowali o jeden pistolet. Oczywiście pistoletów było kilka, ale obaj koniecznie chcieli ten jeden :P teraz zmykam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Od poniedziałku walczyliśmy z komputerem, na początku był wirus a później to już dysk szwankował. Teraz już wszystko jest opanowane i mogę korzysatać z internetu :) Asiek, to Maksiu napędził Wam stracha, całe szczęście że udało się wyciągnąć tą ciastolinę. Kurcze nawet na chwilę nie można spuścić dziecka z oczu, bo nie wiadomo co wymyśli. Dawidek ma teraz manie skakania, skacze z kanapy i z innych wysokości. Tak to wszystko ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam - coś marnie tutaj ostatnio z ruchem wpisowym ;) Cieszę się, że dziś piątek :D jutro idziemy na tą imprezę w stylu lat 70-tych, a ja nadal nie mam kompletnego typowego stroju z tych lat i chyba mieć nie będę :( popytałam wszystkich i nie ma. Trudno, będzie co będzie :) Maksio w porządku, ma lepsze i gorsze dni jeśli chodzi o grzeczność, ale generalnie teraz już jest super. Sam się potrafi trochę zabawić, wiele można mu wytłumaczyć i zabawić, nie mówiąc o tym, że mogę sobie z nim pogadać:D Uciekam teraz do pracy, bo dziś będzie jej sporo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was!Widzę,że z wpisami kruchutko więc postanowiłam coś napisać:).Fryzurka fajna Asiek nie powiem,nie powiem:P.Współczuję przeżyć z ciastoliną:(,musiałaś się nieźle wystraszyć.Ja od środy już o rok starsza,ale nie robiłam żadnego przyjęcia,bo i co tu świętować.Napiliśmy się piwka z koleżanką i mężem i po prostu pogadaliśmy,czyli dzień jak co dzień.Poza tym musiałam iść z Wiką do lekarza,bo odkąd zaczęła robić siusiu na nocnik zablokowała się z kupką i dostała strasznego zatwardzenia.Kupę w sumie robiła jedynie po czopkach glicerynowych.Teraz dostaje specjalny syrop na przeczyszczenie no i ma radykalną zmianę diety.Kazała nam pani doktor zrezygnować z mleka modyfikowanego,zero kaszek-choć Wikusia je uwielbia,w zamian tego ma pić zwykłe 0,5 % mleko.No i ogólnie zero słodyczy.Biedne te moje dziecko jak nie wiem,męczyła się strasznie dzięki Bogu zaczyna być trochę lepiej po syropie,ale to może jeszcze wszystko potrwać,bo Wika po prostu się brzydzi zrobić kupkę i ją cofa.Martwię się o nią,dlatego tu nie zaglądałam.Zmykam do małego czorta.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie:) Gosiaczek fajnie, że napisałaś, bo wyszłoby, iż prawie wciąż sama ze sobą piszę ;) Wszystkiego naj, naj z okazji urodzinek 🌻🌻🌻👄 W końcu zamiast iść na imprezkę w stylu lat 70-tych pojechaliśmy na ten wyjazd, który organizował klient męża. Był to pobyt na Słowacji od piątku (my pojechaliśmy w sobotę rano), zakwaterowanie w fajnym hotelu pod górą Chopok, pobyt w Tatralandii i wieczorem imprezka. Było fajnie :D nagła zamiana planów weekendowych;) Maks wczoraj popołudniu miał stan podgorączkowy, więc zaczęłam mu znów podawać zapobiegawczo wapno, wit.C, ambrosol (trochę kaszle) i na zbicie temp. paracetamol. Dziś ma zakaz wychodzenia na dwór, choć zapowiada się ładna pogoda. Jednak z temp. nie może wychodzić. Poza tym u nas chyba powolutku przychodzi zima, bo rano był przymrozek :( koniec dobrego 😭 Czeka mnie pracowity tydzień w pracy i w domu. W czwartek na 4 dni przylatuje do Polski mój brat, więc w domu chcę przygotować wszystko na jego powrót (porządki w jego mieszkaniu, upichcenie polskich specjałów, a w pracy okres sprawozdawczy i marzy mi się urlop w piątek. Chcę pobyć z bratem i mamy też w ten dzień większą imprezkę rodzinną - właśnie pod jej pretekstem przylatuje brat ;) Idę pracować, żeby mi szefowa dała ten urop - trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie nie bylo juz zdrowa jestem ale kiepsko bylo ech wczoraj dopiero zaczelam normalnie jesc,zjadlam hot-doga ale byl boski Asiek--no imprezka niczego sobie,sama bym poszla na jakas ale nie ma gdzie i za co szkoda ze nas tu tak malo teraz myslimy nad Sylwestrem,chyba juz pora no nie teraz cos o niuni Karolka zdrabnia slowka i do mojego brata mowi wujciu,wujaszku Adamu albo Adamo a do jego narzeczonej-ciociunia Kasia hehe jak to brzmi smiesznie dzieci sa kochane dzis znow zamknela drzwi na korytarz u rodzicow w domku i kazdego pokolei pytala-mamusiu czy zimno ci jest i to samo do babci i dziadzia teraz jest na atapie pytania-czy ja to moge tu polozyc,czy ja moge tu usiasc itd. jest zabawna oj bardzo a ja czekam na mojego weza a potem leci filmik ale to dopiero o 21 grrr,chyba wytrzymam no nie to narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam W sobotę byliśmy na zakupach w Bydgoszcvzy i wreszcie udało nam się kupić czapkę z szalikiem i rekawiczkami dla Dawidka. Po sklepach biegał jak perszing, chował się do przymierzalni i zaczepiał eksedientki, już nie wspomnę że musiał usiąść do każdego pojazdu na pieniądze. Nawet mnie coś się udało kupić, wręcz zaszalałam a wcale nie nastawiałam się na to że coś kupię i chyba dlatego zakupy udane. Kupiłam sobie bluzkę koszulową oraz 2 pary spodni 3/4. Po zakupach pojechaliśmy do kuzynki i tam Dawid był w swoim żywiole, bawił się z dziećmi wręcz szalał. Najbardziej byłam z niego dumna kiedy zabłysnął odmianą. Otóż u kuzynki była dziewczynka 4 letnia, no i zaczęła się dyskusja. Ona mówi: powiedz misiu, Dawid powiedział misiu, ona mówi: powiedz trzymam misiu a Dawid: trzymam misia. To nie była dla mnie rzadna nowość że Dawidek umie odmieniać wyrazy, bo już od 4-5 miesięcy to potrafi, ale sam fakt że dziecko 4-letnie tego nie potrafi a mój synek tak ładnie potrafi mówić. Może to jest głupie ale..... Już wcześniej pisałam,że Dawid ma manie oglądania bajek a najgorsze jest to, że jak się skończy jakaś bajka to płacze a wręcz wpada w histerię. Do tego stopnia, że zaczyna nas bić. Już dwa razy zastosowałam karną poduszkę, ale on robi sobie z tego jaja i myśli że to jest zabawa, nawet nie może usiedzieć 2 minut, wytrzymuje może 30 sekund. Czy ma któraś z Was jakiś spradzony sposób, bo już nie wiem co robić chyba wyniosę telewizor, hehehhehe. Asiek, ale Ci zazdroszczę tego weekendu, kurcze tyle wrażeń, fajnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko przelotem - kupa pracy, a wczoraj utknęłam nad jednym sprawozdaniem :o szukałam pomyłki, ponieważ mi się nie zgadzało, aż w końcu okazało się, że to się pomyliła osoba, która mi dawała materiały 😠 staciłam przez to dwie godziny :P Gumecka wracaj do nas koniecznie ;) Alcza Maks też lubi oglądać bajki, a jak uważamy, że dosyć po prostu wyłączamy ją. Bąbel często wtedy protestuje, ale ignoruję to (w końcu mu się znudzi płakać) lub zagaduję, że teraz będziemy się razem bawić. Zazwyczaj pomaga :) Zmykam pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na chwilke z pracy klikam no moja tez bajki lubi i jest placz jak sie jej wylaczy ale sorry caly dzien musialby jej program mini mini leciec a my to co zero tv,jak wyje to ja olewam i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja standartowo tylko na chwilke powiedziec wam ze bedzie drugi chlopak :) Wyszlo czarno na bialym, tak sie ustawil, ze nie ma watpliwosci :) Tak wiec zaczynamy sie zastanawiac nadl chlopczykowym imionkiem. Uciekam pakowac, milego dnia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Optymko, drugi chłopak :) To Piotruś będzie miał braciszka, a ciuchy po starszym bracie przynajmniej się nie zmarnują. Dziś byłam z mężem na zakupach, kupił sobie garnitur i buty. W sobotę idziemy na wesele, nawet się cieszę bo jak na razie to koniec takich imprez i nie wiadomo kiedy będziemy się bawić na jakimś weselu., pozostaną jedynie zabawy sylwestrowe. Ja idę w \"starej\" kiecce, nikt kto będzie na tym weselu mnie w niej nie widział więc nie będę wydawać kasy, wole w to miejsce kupić sobie coś pożytecznego. Tak to wszystko ok, Dawidek zdrowy nadal robi histerie jak skończy się bajka, ale mam nadzieję że mu szybko przejdzie, bo moja cierpliwość i wytrzymałość na te płacze dobiega końca (: Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko gratulujemy chłopca, będzie kompan do zabawy ;) Kiedyś tak na żarty rozmawiałam z Maksiem co by wolał: braciszka czy siostrzyczkę. Odpowiedział \"blaciśka\", mówię mu, \"aha, chcesz mieć kolegę do zabawy\", a on oburzony \"nie kolegę, blaciśka\" :D:D:D pocieszny jest czasem. Gumecko zaglądaj do nas częściej skoro ze zdrówkiem już lepiej :) Alcza wesela zazdroszę, my długo nie pójdziemy na żadne :( no chyba, że mój brat młodszy zdecyduje się za jakiś czas, ale na pewno nie będzie to szybciej niż za 1,5-2 lata - chcą wrócić do Polski na stałe. Tak to klapa. Znajomi wszyscy już po ślubach, kuzynostwa mam bardzo dużo, ale drobiarstwo ;) i do tego nie żyjemy blisko z rodziną mojego taty, więc nie wiadomo czy w ogóle nas zaprosiliby na wesele. Trudno ;) Przy okazji wspomnienia sylwestra - marzy mi się iść na taką konkretną i dużą zabawę. Nie była na takiej wieki, a na sylwestrze takim nigdy nie byłam. Sukienki sa dwie, a nawet trzy jakby co - nic tylko coś wykombinować. Już mówiłam mężowi, że trzebaby na porządną się wybrać ;) No i Andrzejki za pasem, ale to już mi nie zależy na dużej zabawie. Jutro rano już będzie mój brat - czeka nas 4 dni pełnych wrażeń ;) cieszę się na to. Maksio jak na razie OK - wapno i witamina chyba pomogły. Chociaż tyle, ale nadal drżę. Taka pogoda jak jest teraz bardzo zdradliwa. Mimo, że ładnie to rano i pod wieczór zimno, a w dzień bardzo ciepło. Zmykam popracować - dużo udało mi się zrobić, ale muszę jeszcze się postarać, jeśli chcę iść na ten jeden dzień urlopu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, widze, ze temat SYlwestra zostal poruszony:) No ta, w koncu to juz niedlugo :) Ja w tym roku nie poszaleje ale moze Piotrus zostanie z Babcia i Dziadziem a my pojdziemy sobie do znajomych i grzecznie posiedzim;) Asiek taki prawdziwy Sylwester i nam sie marzy, moze w przyszlym roku? Ruszyla lawina podpowiedzi odnosnie imienia:) Chyba tak naprawde sie zastanowimy w listopadzie kiedy bedzie troche luzniej... dam znac;) A Piotrus juz sie cieszy jak mu mowimy, ze bedzie braciszek. Alcza piszesz o zakupach w Bydgoszczy... tak fajnie mi na serduchu kiedy pomysle, ze juz niedlugo pewnie i po niej podreptam. Uciekam do pakowania, dzis nasza sypialnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzliwa czytająca
Optymko - będziesz mieszkała w Bydgoszczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×