Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Gumecka - Pracuję w Katowicach, więc to dość daleko. Wstaję o 5-ej rano, brrr... Za to wracam o normalnej porze, znaczy się 16:30, więc Adaś nie cierpi na tej zmianie - gdy wychodzę z domu, śpi jeszcze. Powoli się przyzwyczajam do tej barbarzyńskiej pory, a z pracy jestem zadowolona - o niebo lepiej niż w tej poprzedniej, gdzie panował zwykły mobbing i tyle... Przynajmniej jak narazie nie mam powodów do narzekań :) Asiek - współczuję kłopotów ze spaniem. Zwyczajowo w takich sytuacjach stawiam na ząbki lub.. niedojedzenie. Mój Dadaś też budzi się w nocy, podaję mu wtedy butlę - od razu zasypia. Gdy próbowałam \"oszukać\" go soczkiem, herbatką, smoczkiem - miałam noc z główy, zero spania. Wybieram łatwiznę, trudno... Całuski, dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziam--oj jatez mam jeszcze sporo do kupienia ale kasy brak nam,okap tez musimy i jakies lampy i wiele tego.gdyby moj maz wiecej zarabial to tez bym poszla na urlop albo w ogole bym zrezygnowala i szukala czegos innego. Elfia-ciesze sie strasznie ze ci sie udalo i jest lepiej niz u tej durnej baby co pracowalas poprzednio,a kto zajmuje sie dziecmi jak jestes w pracy? A gdzie Asiek jest? ja mam wymierzona szafe i facet bedzie robil ja po 15 stycznia a w lutym chyba juz na swoim bedziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam za sobą pierwszą noc eksperymentów i chyba doszłam o co chodzi z tym budzeniem, choć muszę jeszcze poobserwować kilka nocy, bo dziś może to przypadek. Chyba bąbel faktycznie był głodny - Elfia miałaś rację (ząbki odpadają, bo cała buzia). Na kolację podałam mu kaszkę ryżową, którą chętnie zjadł (o dziwo), a tuż przed snem (bo oczywiście sam wołał) mleko trochę zagęszczone kleikiem ryżowym. Efekt: przebudził się około 1.00 i wystarczyło mu podanie smoka oraz pogłaskanie chwilkę po główce (zasnął ponownie), kolejny raz obudził się dopiero o 6.00 i wprawdzie powiedział raz \"mliko\", ale wzięłam go do siebie i zaraz zaczął znów drzemać i spał do 7.45!!!:D:D:D jestem wyspana .... jupi ;) od razu lepiej się czuję :) Szybciej też zasypia, bo już drugi dzień do 30 min, a nie jak ostatnio nawet do 2 godz. Obym nie zapeszyła :o Chciałabym odzwyczaić go od smoka, ale z tym chyba jeszcze poczekam - nie mam na to pomysłu. Maks nadal ma go tylko do spania, ale za to nocami pozwala mu się uspokoić kiedy się przebudzi. A jak z tym u was? Madziam ja też mam syropek na uspokojenie, ale podałam go dopiero raz - zapomniałam o nim. Nie pamiętam jednak nazwy. Elfia mamo - cieszy, że jesteś zadowolona z pracy, fakt bardzo wcześnie musisz wstać, ale za to masz troszkę popołudnia dla Adasia. Na pewno to doceni ;) no i nie można pominąć komfortu psychicznego związanego z \"normalną\" atmosferą w pracy. To też ważne. Nowy Rok zaczął się dla ciebie pozytywnie i na pewno już taki pozostanie ... musi :) po burzy zawsze wychodzi słońce - mocno w to wierzę 🌻 Madziam ty mi już lepiej nie pisz o urządzaniu mieszkania, bo też mam ochotę na parę drobiazgów i potrzebujemy w końcu porządną oraz pojemną szafę do sypialni, a nie wiem czy wytrzymają to nasze fiananse, bo też trzeba pomyśleć o zmianie samochodu :o pożyjemy zobaczymy. Co do przyzwoitych cen mebli to jednak nadal chyba BRW przoduje i trzeba przyznać, że mają sporo ciekawych rzeczy w nowych kolekcjach. Znajomi sobie zakupili i są naprawdę fajne. Zerknij na ich stronę http://www.brw.com.pl/ - o ile kojarzę to podane są też ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumecko - ja w czwartki chodzę później do pracy i zanim dam radę tutaj skrobnąć to trochę czasu mija ;) dzięki za pamięć o mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zacznę od tego, że we wtorek byliśmy u lekarza bo Dawidkowi zaczęło świstać no i bałam się żeby nie poszło na oskrzela, tym bardziej że ma on tendencję do łapania takich chorób. Pani doktor powiedziała że nie jest tak źle, bo dopiero to początek choroby, także wypisała antybiotyk no i się kurujemy, ja mam katar a Dawidek też katar i do tego to świszczenie. Tak to jakoś leci. Ja jest na diecie oczyszczającej już 3 dzień, czyli nie jem pieczywa za to same warzywa i owoce oraz serki i jogurty. Później tak stopniowo wprowadzę inne potrawy ale nadal bez pieczywa i ograniczone ilości makaronu i inne takie mączne potrawy. W następnym tygodniu zacznę chodzić na aerobik, bo moja kondycja fizyczna jest marna. Jutro jedziemy do Szczecina, no i w sobotę idziemy na wesele do mojej koleżanki. A tam tyle pokus ciasto itp., chyba udzielę sobie na ten dzień dyspensę hehehehe. W poniedziałek zaś czekają mnie zakupy, idę z bratową po wyprawkę dla maluszka. Bardzo się cieszę bo lubię oglądać takie małe ciuszki, no i przypomnę sobie jak to ja chodziłam za wyprawką dla Dawidka. Uciekam się pakować. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieważny
To jest pytanie do "madziam". Czy przekraczacie pierwszy próg podatkowy??? Bo my: nauczyciel na półtora etatu i ja-służba zdrowia, nie jesteśmy w stanie nawet zbliżyć się do tego poziomu. Nie pytam złośliwie, bez podtekstów, tylko tak, z ciekawości. Jak nie chcesz, nie odpowiadaj. Wiem, że o forsie się nie dyskutuje. Pozdrawiam Stały Podczytywacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piąteczek:D:D:D kocham ten dzień tygodnia - przeważnie ;) Wczoraj S wrócił po dwóch dniach z firmy o północy także właściwie nie widzieliśmy się :( Tym bardziej cieszę się, że dziś piątek i weekend dla nas :D Teraz o spaniu bąbla - znów dobrze, trochę gorzej niż wczorajsza noc, ale również fajnie. Tyle, że od 3.30 spał u nas, bo przebudził się, wstał sobie, wziął do rączki swoją poduszkę (koniecznie ją zawsze zabiera do nas) i tak gotowy wołał dopiero \"mama\" :P cwaniak mały. Poza tym incydentem spał ładnie i dopiero rano przypomniało mu się o mleku ;) ale zasnął ponownie i jak szłam do pracy to smacznie spał. Alcza widzę, że i was choroby nie oszczędziły :( co za paskudna pogoda, że te zarazki sobie krążą w powietrzu. U nas bąbel już zdrów, a ja z oskrzelami coraz lepiej :) Zazdroszczę ci tego wesela - też bym się przeszła ;) nas czeka w czerwcu, a teraz zostało cieszyć się na imprezę/bal 20 stycznia. W sumie też fajnie. Czeka cię bardzo przyjemny weekend - miłej zabawy :D Na razie tyle - jak coś mi się przypomni to napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja zaraz po Asiek Alcza--oj ja tez bym chciala isc na jakies wesele chociaz to tez wydatki ale co tam fajnie jest sie dobrze pobawic. ja tez cos sie pochorowalam,gardlo pobolewa oby nicwiecej z tego nie bylo a musze powiedziec ze Karolka zaczela jesc miesko ale tylko schabowego i ciesze sie jak glupia pogoda u nas okropna ze nic sie nie chce robic a mnieczeka dzis znow drapanie drzwi brrr duzy pokoj mamy juz gotowy i kolorki zywe oj bardzo,wybralam zachodzace lonce-cos podobnego jak ma Asiek w kuchni i malinowy ogrod takze ma dwa kolory w duzym pokoju i polozylismy panele na podloge a mial byc stary gumolit taki wstretny fuj ale maz sie uparl i nawet jakas kaska sie znalazla na to dobra lece narazie do sprzatania biura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieważny - nie przekraczamy progu podatkowego tylko dochód, który jest maksymalny do otrzymania pieniążków na urlopie wychowawczym, czyli ok.560 zł na osobę. Jesli chodzi o zbliżenie się do drugiego progu podatkowego to też nam nie grozi ;) Mąż zarabia więcej niż w Polsce, ale nie tyle, żebyśmy ten prób przekroczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, chyba przez ten brak mrozu takie choróbska zalegają w powietrzu. Weronika też zaziębiona, katar do kolan, kicha, nawet kaszel sie pojawił. Póki co dostaje kropelki do nosa i taki lekki syropik. Zobaczymy czy będzie poprawa. Wiki jeszcze ok. Gumecka - widzisz jak to jest. Czasem nawet fajnie jak się czegoś nie planuje tylko pojawia się ot tak??? A panele kładliście takie bezklejowe??/My tez się zastanawiamy, właśnie nad takimi tylko chcemy położyć takie ciemniejsze.Najbardziej się obawaiam, że jak kupimy tańsze to szybko sie zniszczą, a na drogie to nie ma kaski.Choc z drugiej strony mamy przykład wśród znajomych, że te drogie panele, które miały byc super hiper odporne, nie wytrzymywały np upadku garnka ;) A odnośnie koloru to jak rozwiązaliście sprawę położenia dwóch kolorów??Każda ściana inna czy jakoś podzieliliście kolor na jednej ścianie??Jestem ciekawa powiem szczerze:) My też mamy w dużym pokoju ostre kolory:żółty na ścianach i czerwone dodatki:kanapa, dywan, drobiazgi czerwono-żółto-pomarańczowe. Teraz jednak marzy nam sie bardziej stonowana kolorystyka. Jaka ??Jeszcze nie wiem dokładnie Asiek- juz kilka razy robiłam podchody do BRW, ale zawsze mąż mnie zniechęcał do tych mebli. Bo te które są wystawione na ekspozycji najfajniej nie wyglądają.Zawsze znalazł jakąś ustaerkę, alebo niedokładne wykończenie. Co prawda mysle że na ekspozycję nie wystawiają \"najlepszych modeli\" ale zawsze mój T.coś znalazł. Ja wypatrzyłam meble z serii Re_set bardzo mi sie podobają. A Twoi znajomi z jakich kupili?? Może sie orientujesz?? Poza tym jak opisujeesz jak Maksio porzygotowuje sie do wyjścia z złóżeczka do waszego łóżka to jakbym słyszała o moich :D One też zabieraja ze sobą poduszke a do tego smoki i maskotki z któymi śpią :) Słodko to wygląda:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziam--panele mamy takie typu click click-kupowalismy w obi i maja kolor sosny antycznej(maja w sobie taki cieply odcien czerwieni-nie sa ani ciemne ani jasne jak dla mnie wsam raz i nie byly drogie bo dalismy 28zl za paczke-czyli takie posrednie.Co dos cian to musialabym zrobic zdjecia i wam wkleic ale czasu brak hm.jak sie wchodzi do pokoju to naprzeciw wejscia na scianie gdzie jest okno mamy tynk mineralny drapak i jest bialy,po lewej sciana jest pomaranczowa-zachodace slonce-w tym dwa dlugie pasy mazow :-) po prawej jest sciana malinowa-czerwona jak dla mnie hihi no i tam gdzie sa drzwi tez pomarancz.to chyba w sumie mamy 3 kolory :-) wiecie co ciezko tak urzadzac mieszkanie jak kasa nas ogranicza,chyba trzeba zagrac w totka nie ma innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w kuchni jest zolty i bialy kolorek,maz chce miec kuchnie urzadzona po meksykansku hahaha cokolwiek to znaczy,macie moze pomysly na takie cos? moze widzialyscie taka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziam wtrącę się troszkę do pytania odnośnie malowania ścian do Gumecki ;) ja mam salon pomalowany na dwa różne kolory i my rozwizaliśmy to tak, że przeciwległe ściany są na ten sam kolor - czyli jakby na zmianę. Fajnie to nawet wygląda. W taki sam sposób mamy położone tapety w przedpokoju. Jak mogę coś doradzić to dobrze jest wtedy wybrać kolory pasujące do siebie, ale na zasadzie kontrastu. Lepszy efekt. Co do mebli BRW to też na wystawkach do mnie nie przemawiały, ale ci znajomi mają naprawdę dobrze prezentujące się modele. Nie wiem czy faktycznie na wystawę wybierają gorsze lub już zużywają się przez ciągłe oglądanie. Fakt faktem, że za taką cenę pewnie rewelacji nie ma, bo jakimś kosztem muszą zarabiać mając niską cenę. Sama też miałam kiedyś komplet mebli z BRW - jako panna - i służy nam do teraz. Na razie zastępczo w pokoju Maksia oraz sypialni. Oni dokładnie mają właśnie z serii Re_set i wygląda to naprawdę fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja mowie dobranoc slonka ide juz spac bo od tygodnia probuje sie wyspac i nici z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widze ze sie zaniedbujemy kobietki No nie ladnie Chorobki,zmeczenie czy moze cos innego nad dopadlo. U nas wlasnie choroby ida w sina dal,mloda miala katarek i cala rodzinka za nia sie pochorowala,dzielna Karolka byla,sama nosek wyciera sobie i da ladnie napsikac soli morskiej,jestem z niej dumna. Wiecie co ja mam dosc pracy i jak pomysle ze jutro mam tam jechac to normalnie grrrrrr u nas troche przyplywu gotowki bylo-rodzinka pomaga jak moze-wiec stol zamowilam do duzego pokoju,lawe a allegro Asiek-- ten stol co masz z szyba na gorze to z jakiej formy i ile za niego dalas? teraz szukam karniszy i rolet do okna-oczywista ze jak najtaniej mozna i odkurzacza malego bo w domu tylko jeden dywan bedzie hehe dobra a teraz juz zmykam bo spac mi sie chce bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, faktycznie kiepsko u nas z wpisami :( weekendy to ciężki okres, bo każda poświęca go rodzinie oraz obowiązkom i przyjemnościom ;) Szkoda jednak, że przekłada się to na brak wpisów tutaj... U nas ze spaniem lepiej, jak w zeszłym tygodniu, choć niestety Maks budzi się nadal :( wprawdzie już nie na tak długo jak poprzednio i nie woła \"mliko\", ale jednak się budzi. Dziś znów o 3.00 wylądował u nas :o Boję się, że robi to specjalnie, żebyśmy go właśnie do siebie wzięłi ... Przeszły mi też przez głowę jednak zęby, ale sama nie wiem czy to realne, bo ma ich 16 i nie widać, żeby coś się pchało. Trzeba przyznać, że bąbel coś ostatnio znów się slini... zgłupieć można:P Ja już prawie zdrowa, a weekend spędziliśmy standardowo - głównie w domu, w swoim towarzystwie ;) kupiliśmy Maksiowi nakładkę na ubikację, bo czasem chce tak jak my - na razie nie wypróbowane, ponieważ nie udało się upolować momentu:o Gumecko my mamy z Red Apple - zobacz sobie na ich stronę, ale nie pamiętam ile kosztował, bo kupowaliśmy kilka rzeczy. aaa i znalazłam nareszcie tą płytę ze zdjęciami z wesela (pamiętacie jak długo jej szukałam, bo gosiaczek chciała zobaczyć) - jupi ;) bardzo się cieszę :D:D:D Wpadnę później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe co tam u Optymki i Hepci :) odezwijcie się kochane. O pozostałych mamusiach też pamiętam, ale już nie mam siły wywoływać \"imiennie\", bo to nie przynosi żadnego skutku :(:(:( W każdym razie jak któraś nas czyta to proszę się odezwać :D oczywiście poza tymi, które już po prostu nie chcą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek--ja jestem,szkoda ze tak z tym snem macie,moze sie zmieni.Bylam na stronce red apple ale cen tam nie dali :-( kuruj sie dalej i nie chorujcie juz biedaczki,a pytanko gdzie mozna kupic te meble? my juz zdrowe jestesmy,weekend byl chorowity troszku oki ide cosik zjesc bo glodna juz jestem mam nadzieje ze sie pojawicie tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumecko Red Apple jest m.in. w salonach meblowych Agata. Nie wiem gdzie dokładnie są na śląsku i czy jest ich więcej, bo ja wiem o dwóch: w Katowicach koło Ikea oraz w Bielsku-Białej. Na pewno na stronie Agaty znajdziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek--dzieki,kochana jestes,wiesz u nas tez w Gliwicach jest,ja zamowilam teraz na allegro tez cos w tym stylu,ze szklem i podwojny blat ze mozna gazete polozyc pod stolikiem :-),kurde fajnie jest sobie urzadzac mieszkanko jak sie ma kaske. stronka agaty niestety nie dziala grrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki po świętach po sylwestrze nowym roku itd itp wszystko mineło tak szybko ze nie wiem kiedy i pomyślności wam wszystkim życzę A u mnie w domku zmora chorobowa panuje kamil z katarem a ja po tygodniu męczarni z gadrłem kaszlem i kichaniem wreszcie poszłam do lekarza i pan doktor rzekł że jeszcz e pare dni bez antybiotyku i skończyło by sie zapaleniem płuc matko święta przestraszyłam sie aż tak okropnie sie nie czuję kaszel mam gardło boli głos zanika ale ogólnie człapię bo wiadomo my kobiety jak robokopy człapiemy choćby nie wiem co także od dziś jestem na l4 i już chce widzieć minę mojego szefa jak sie dowie że do końca tygodnia mnie nie ma a niewidomo co dalej!!! he he ELFIA MAMO OGROMNIE SIE CIESZE ZE DOSTALAS NOWA PRACE i łączę się z toba w bólu odnośnie porannego wstawania ja też w tych porach \"zrywam się\" i wierz mi niby mozna sie przyzwyczaić ale ja chyba jakiś próg przekroczyłam bo notorycznie nie mam siły wstać a budzika nie słyszę ... bez komentarza A !!! i pamietaj że jesteś mądrą i wartościową kobitką i najlepszą !!! bo to wkońcu ty dostałaś tą pracę !!! a nie kto inny i napisz czym rano jeździsz bo ja jeźdze do chorzowa to może gdzieś tam razem siedzimy sobie na głowie w autobusie lub tramwaju hi hih koncze na dzis bo mam zamiar wymoczyć się w wannie zarzyć (zażyć) wszystkie przepisane leki i \"umrzeć\' w łóżku i oby sie kamil nie obudził w nocy ..., Pa pzrepraszam za błedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamm i pozdrawiam wszystkich.. Przeepraszam, że się nie oddzywam, ale nawet nie mam czasu poczytać, choć widzę, że niewiele tego jest niestety. Nie odzywam sie bo mam znowu chorą MArtę. Znowu zapalenie gardła i znowu antybiotyk. Ręce już mi opadają...... Chodzę do pracy ale wcześniej się urywam i biorę pracę do domu. NA dodatekk MArta jakby o tym wiedziała i urządza niezłe jazdy z kładzeniem się spać. Wczoraj zajęło to 2,5 godziny ..... więc nawet nie mogłam popracowaćc a w dzień przy niej nic nie popracuję to oczywiste. Dziś zasypianie zajęło tylko godzinę, ale zanim później wszytsko ogarnęłam to dopeiro teraz usiadłam do kompa. A o 5,50 trzeba wstać więc jeśli popracuję to i tak tylko godzinkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło widzieć Janinę i Hepcię :D Jedyne co to martwią te choroby wszędzie panujące :o Janino kuruj się dzielnie - ja też kiedyś miałam kaszel i bez żadnej temp., więc tak chodziłam - w końcu poszłam do lekrza, bo dziewczyny z pracy mnie wygoniły. Okazało się wtedy, że mam początek zapalenia oskrzeli, a dalej to już tylko płuca. Także czasem faktycznie nie wiadomo kiedy coś człowieka dopadnie. Ja kaszlę nadal, ale już stanowczo mniej i nie mam napadów duszących. Leki biorę nadal - mam nadzieję, że w końcu przejdzie całkiem;) Tak jak piszesz my kobiety to jakieś cyborgi, bo chociaż chore, nie raz tak, że ledwo stoimy to ze swoich obowiązków wywiązujemy się dalej tak samo... to chyba jakieś ukryte pokłady siły w nas drzemią ;) Hepciu naprawdę mi was żal, że znów choroba Martę męczy - to już duża przesada. Może pójdź jakoś prywatnie do mądrego lekarza i coś uda się wskórać - jakieś wzmocnienie odporności czy coś... Przecież ileż można wciąż chorować i podawać antybiotyki. Wiem co przeżywasz, bo chore dziecko to naprawdę duże zmartwienie dla rodzica. Trzymaj się dzielnie🌻 Maks wczoraj lepiej zasypiał - 50 min - i był znacznie spokojniejszy. W nocy obudził się tylko raz i wstał do niego mąż :D:D:D potem obudził się tuż przed szóstą, ale za chwilkę wstawaliśmy, więc nie było problemu :) ciekawe jak dotrwa do południowej drzemki ;) Opowiadałam mu przed snem standardowo bajkę (ostatnio bardzo to polubił, szczególnie o Czerwonym Kapturku), opowiadam o tym Kapturku i ledwo zaczynam to bąbel zaraz wyskakuje \"łilk\" (wilk), ja mu na to poczekaj, bo jeszcze nie - tak kilka razy, aż doczekał się uragnionego wilka. Jak już to zaczęłam opowiadać to znów wyprzedza fakty i mówi \"puk, puk\"... tak wciąż robi przy bajkach, a ja ledwo zachowuję powagę. Potem było jeszcze \"bziuch\" (najedzony wilk) i \"nióś\" (nóż, który wyjmuje myśliwy). I jak tu na spokojnie uspać dziecko ...;) Alcza pewnie dalej u rodziny, ale czekam niecierpliwie na relację z wesela oraz oczywiście obowiązkowo fotki :D Na razie - zmykam do pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie melduje po koszmarnej nocy z chorym palcem,dzis zabandazowana cala reka hehe,od cifow i innych srodkow myjacych mam uczulenie i palce do krwi mi spekal Hepciu--kochanie jak mowi Asiek no ja nie wiem moze w koncu uda ci sie znalezc lekarza rozsadnego i madrego co zrobi porzadek z tymi chorobami malej-no kurde to trwa juz tak dlugo i ciagle te nawroty.Zycze wam zdrowka kochane Asiek--no brawo dla malego,juz tak ladnie mowi nono,moja narazie pare slowek,mysle ze jak zacznie gadac to odrazu z grubej rury :-),wiesz juz mam zaplacony stolik,teraz czekam na przesylke jupii no i witam Janinke-kurcze i znow nastepna babeczka chora to nie dobrze,smaruj malego mascia pulmex tzn plecki i klatke piersiowa najlepiej na noc,to jest bardzo skuteczne,sama stosuje I JEST DOBRZE dobra spadam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumecko faktycznie bąbel ponoć dość sporo mówi jak na swój wiek - to opinia innych, bo ja się na tym nie znam i nie mam porównania;) Szczerze mówiąc tak najbardziej język mu się rozwiązał od kiedy skończył 1,5 roku. A stolik w końcu jaki i gdzie zamówiłaś? fajnie, że już będzie. Nie ma to jak urządzanie własnego mieszkania - to bardzo cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki, obiecuje pojawic sie na dluzej i naskrobac cos wiecej pod koniec tygodnia. Do tej pory nawet nie przeczytalam co napisalyscie.. Na razie staram sie ogarnac dom, nadrobic zaleglosci w papierzyskach a idzie mi jak po grudzie. Piotrus nadal strajkuje choc juz nie z cogodzinna przerwa na spanie a dwu-trzy godzinna... naprawde nie wiem jak ja jeszcze funkcjonuje... Buziaki, duzo zdrowka dla wszystkich❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie!Narazie nie czytam waszych postów,bo musiałabym temu poświęcić pewnie z 2 godziny albo i lepiej,w każdym bądź razie melduję się i składam wszystkim najlepsze życzenia z okazji Nowego Roku.Ja Sylwestra spędziłam w Pobierowie z Wikusią oczywiście,a nasza mała pociecha chowa się dobrze,nie choruje(tfu,tfu odpukać) i łobuzuje za pięciu.Czasem padam psychicznie i fizycznie przy Niej.Mąż niedawno wrócił i zaraz pewnie znowu wyjeżdża:(.No to cóż.Po krótce napisalam co u mnie i jeszcze się odezwę.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiii hoop
bo sie długo szuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczku i Optymko miło was widzieć :D Optymko czekamy na dłuższy wpis z niecieprpliwością ;) Maks też coś ze spaniem strajkuje - po wczorajszej ładnej nocy dziś znów kombinował. Przebudził się o 3.30 i zapłakał - chcieliśmy go uspokoić i kiedy myśleliśmy, że się udało on gotowy z poduszką w ręce i smokiem w buzi na wyprawę do naszego łóżka. Trochę się powiercił i zasnął - mieliśmy zamiar go przełożyć, ale byliśmy tak zmęczeni, że już tak zostało :o Smok teraz w nocy to świętość - bardzo za nim przepada. Pewnie jakby mógł to w dzień też by ssał:( nie wiem co jest grane, bo nie potrzebował go tak jak był młodszy, a teraz co? uwstecznia się:o I jak go tutaj odzwyczaić? aż się tego boję. Coś czuję, że tak jak z odstawieniem od piersi mogłam to zrobić wcześniej i byłoby łatwiej... Wczoraj jadłam sałatkę grecką i bąbel chciał spróbować. Dałam mu i okazało się, że mu bardzo zasmakowała, a byłam przekonana o czymś zupełnie przeciwnym... te dzieciaki wciąż nas zadziwiają ;) Poza tym u nas po staremu:) zmykam do pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×