Planowanie płci dziecka

fikusowo pisz co bedziemy mialy do pogadania hahah

http://qck.pl/moc

Ewik a duzy masz juz brzuszek?

Hanula a ilu dniowe masz cykle?

tak gosiu duzawy ...z 90cm w obwodzie to troszke jest. czuje sie gruba juz...wazylam kolo 50 a teraz to jak bambarylka!!! do tego jak jeszcze robie sie poddolowana to juz calkiem.... jedno z drugim to samopoczucie kiepskie....i nic sie nie chce... moja kolezanka tez ma dwoch synkow i trzecia core a ja nie!! mnie corkowy limit tez widzisz sie chyba wyczerpal :-)) faktycznie wiecej tych chlopcow jakby sie rodzi....

Gosiu odpowiem za Hanule ilu dniowe ma cykle....bo wczoraj dopiero co pisala o tym-ma czesto krotkie 23-24dniowe ale i dlugie sie zdarzaly najczesciej gdy na wakacje jezdzila...ja tez tak mialam ze jak wyjazd to cykl dluzszy sie robil. na poprzedniej stronie opisala Hanula swoje cykle-cofnij sie jak chcesz.... :-)))

fikusowo to pisz kochana o swoich smutkach obawach troskach i radosciach...wszystko przyjmujemy -jesli tylko oczywiscie czujesz taka potrzebe... :-)) to normalne teraz ze nie tylko opimizm bedzie z toba....

Cos z przymruzeniem oka: http://www.twojaplodnosc.pl/przetestuj.php http://jolmys.webpark.pl/ http://familie.pl/Ciaza/Przewodnik/flicka-eller-pojke.php http://piekielko.info/kalendarzyk/ Mnie sie nie sprawdzilo, ale dla zabawy mozecie sobie posprawdzac ;-)

Dzięki Ewik za odpowiedź za mnie. Gdy ją przeczytałam to dopiero dotarło do mnie że faktycznie na wakacjach cykle dłuższe a poza tym krótsze.Mimo że notowałam wcześniej na to nie wpadłam. Czasami dobrze jak ktoś z boku na to spojrzy. Ja chyba grudzień odpuszczę. Mam męża policjanta i on ma strasznie nieregularną pracę. Raz na rano raz w południe a jeszcze innydzień nockę. Czasami nie umimy się spyknąć bo ja z reguły na rano a wczesniej dzieci do szkoły przedszkola. Dziś nici z przytulanek zostało jutro a on ma znowu jakieś pożegnanie w pracy więc wróci lekko " zawiany" i nie wiem co będzie. No to zostanie sobota i grudzień do bani bo taki samotny strzał może być fatalny och życie życie

witam dziewczynki Hanula jesli masz takie krotkie to faktycznie na tym 9dc chyba trzeba poprzestac ale najlepiej bedzie z testami dzialac a tak swoja droga takie krotkie cykle to strasznie meczace, kurcze co chwile @, wspolczuje Ewik 90 to jeszcze nie tak zle, teraz maly duzo rosnie wiec i brzuszek musi byc duzy, a ta zima na mnie tez dziala depresyjnie, juz tak sobie myslalam ze zasne i obudze sie na wiosne:))) a ciezarnym wyjatkowo ciezko na tym sniegu i w tych wszystkich ubraniach sie poruszac, ale wiosna bedziesz miala maluszka :))) to najwazniejsze dziewczyny ja spac nie moge , o 3 rano chodze po domu jak zmora :) normalnie nie wiem o co chodzi?

dziewczyny, te ktore mieszkaja za granica wybieracie sie na swieta do Polski?

witam!! ja Gosiu jednak jade do pl bo kominek chcemy sobie przywiez.... cos strasznie nie masz spania....gosiu 3 to przeciez jeszcze tak dlugo pospac mozna. Hanulka te cykle wyjazdowe to nawet pod uwage zbytnio nie ma co brac ,bo one tylko przez zmiany klimatu sie wyciagaja czy przez wieksze stresy!!!

No, ja też tych dłuższych cykli nie biorę pod uwagę dlatego twierdzę że mam krótkie cykle. Faktycznie @ co chwilę , już mój M sie smieje że co pyta to mam okres :). Zobaczę jak teraz po tym castagnusie. Biorę po 2 tabletki dziennie jak się nie wydłuży to już nie wiem co. Miłego dnia życzę. Fajnie że się weekend zaczyna

Hej pamiętacie mnie ?????:) czekam na rozwiązanie z drugim synkiem miałam usg niedawno i lekarz nie mógł znaleść siusiaka ale miałam dwa razy 4 d, kilka razy normalne USG i zawsze był synek więc teraz pewnie dziecko duże i dlatego nie zlokalizował ptaszka :) czytam wam na bieżąco ewki na pewno bedzie 3 syn?? kurcze z taką wiedzą i czekasz na syna kolejnego, czyli nie ma reguły...

miało być EWIK :)

no fakt okres ma sie naokraglo przy takich krotkich cyklach.... jak sie stara o dziecko to sa one lepsze bo wiecej prob ale w zyciu normalnym bardziej uciazliwe,bo ty masz niemal dwa okresy a ja jeden :-)))!!! a w roku ile wiecej ci wychodzi okresow hoho

pamietam cie kochana!!! no mialam jedno usg w 20 tyg!!i miedzy nozkami sterczalo cos wiec to raczej pindol :-(( no to fakt ....nawet juz nie chce myslec o tym ile poswiecilam czasu .... bo i tak to niczego nie zmieni.... a i tak najlepiej sie z tym nie mam!!! zycie czasami jest okrotne i ma sie wciaz pod gorke.... mowia ze jak sie czegos pragnie i dazy do tego to sie to otrzyma acha akurat!!! mam wrazenie ze jesli sie wlasnie pragnie to g.... z tego bedzie!! wtedy na odwrot!! jak ci obojetnie to sie ma!! eh zycie

aaga a ty kochana to coreczkowe starania mialas ??? daleko od owulki?? bo nie pamietam jak to bylo u ciebie

ewik ja z pierwszą ciąża robiłam dziecko i jest syn a z drugą wpadałam ale na pewno było przed 14dc tyle tylko że owu mogła mi sie przesunąć, jajniki mnie zawsze kuły około 13 dc, inaczej nie monitorowałam owulacji. I tego sobie darować nie mogę, planowałam w przyszłym roku dziecko i starania w kierunku córki a wyszło jak wyszło. Z racji mojego wieku 3 dziecka raczej nie biorę pod uwagę. mam w rodzinie taką jedną co ma syna i jest przekonana ze druga będzie córka, mierzy temp, robi testy owu, chodzi na monitorig USG, zobaczymy co jej wyjdzie z tego planowania bo syna wogóle nie bierze pod uwagę, jej mąż tez.

hej dziewczynki byłam na szkoleniu wczoraj ale jestem i czytam was regularnie nawert jak nie piszę nic:) ewik - ja mysle że nie ma co mówić że zycie jest okrutne bo nie ma sie dziecka wymarzonej płci...uważam, że takie słowa to mogą wypowiadac osoby z dziecmi bardzo chorymi, nieuleczalnie chorymi albo takie które dzieci nie moga miec wcale...wiem ze każda z nas tu w mniejszym lub większym stopniu sie na płeć nakręca ale trzeba sobie uświadomic że są gorsze na tym świecie tragedie niz nietrafienie w owulacje tak jak bysmy tego chciały.

czytałyście?? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4568204&start=0

Ja się przeprowadzam i niestety nie będę pisać no chyba że mi się gdzieś uda dorwać internet a tam narazie gdzie się przeprowadzamy nie założymy bo nie będzie na to czasu pozdrawiam i zycze powodzenia wszystkim.

ni_ka to slowo okrutne to nie chodzilo mi o plec...ogolnie pisze o zyciu ....nie jest latwe i kolorowe i zbyt czesto wiatr w oczy wieje nie w kwesti dzieci ...ogolnie rzecz biorac.... my mamy swoje plany przerozne a zycie robi swoje... nie tylko marzy sie o corce czy synku a to nie wychodzi ...zycie to ciagle plany i inne tez marzenia ktore niestety czesto nie spelniaja sie .... dziecko zdrowe to wielkie blogoslawienstwo to nie ma watpliwosci ... i nigdy tego nie neguje.... aaga a faktycznie teraz juz sobie przypominam jak bylo u ciebie.... no widzisz mialo byc tak a nie inaczej ...okazalo sie ze juz jest czas na dzieciatko i to kolejnego syncia. a nie tam twoje planowania. tak jak mowie los jest przewrotny i nic sie na to nie poradzi ....

teksty sa takie ze komentowac tego nawet nie bede.... pozal sie Panie Boze .....takie lby sie tam wpisuja.... ale taka pinda ktora pisze cos takiego i jeszcze ma to czego chce to wlasnie jest cholerna niesprawiedliwosc!!!! ,,Ja ze swoją mamą mam bardzo dobry kontakt i dlatego chciałam mieć córkę. Bałam się ze będzie syn z tego względu że u nas te chłopy w rodzinie (czyli synowie względem matek) są delikatnie mówiąc zdrowo rabnięci i pomoc i wsparcie jest żadne. Bardzo sie bałam zajsć w ciążę bo nie chciałam mieć syna. No ale los okazał się nam sprzyjać i mam teraz dwie córeczki bo ciąża blixniacza ,, powinna wcale dzieci nie miec!!!

Dzisiaj mam jakis kiepski dzien, normalnie nie wiem co to moze hormony. Moim najwiekszym marzeniem jesli zdrowe dziecko, wiadomo, ale mrzeniem rownorzednym jest posiadanie cory!! Wierze i marze, mysle, ale musze sie nastawic ze moze byc inaczej, i to jest bardzo smutne. Nie chce o tym za duzo opisywac, bo niejedna z Was napisze ze tak to nie mozna pisac bo ....... i tu rozne powody. Dlatego chyba lepiej jak takie mysli ma sie tylko dla siebie, i czlowiek radzi sobie z nimi sam. ehhhhhhh

Fikusowo nie martw się, a nadzieje zawsze trzeba mieć. Swietnie cie roumie. A ja czekam na okres, ktory za kilka dni ma sie pojawic.

a to to juz calkiem brak slow!!nosz w morde dziecko chce wiecej kontaktu z matka a ta jeszcze ma problem !! tylko sie cieszyc ze pomimo 12 lat chce byc blisko matki!!!! szok. ,,marlut moj syn ma 12 i mam go serdecznie dosc! po klotni nie odzywam sie do niego od 2 dni i dluuuugo sie do gnojka nie odezwe. on mi smie wypominac ze biore nadgodziny (by miec wiecej kasy np na puzlle dla niego czy ksiazki przyrodnicze), ze studiuje (bo wierze, ze znajde lepiej platna prace ).. i ze odwiedzam znajomych - a on siedzi jak du** calymi dniami w domu i chyba mysli, ze sie z nim bede w klocki bawic....,,

fikusowo no wiekszosc cie zaatakuje....i to prawda ze lepiej sie nie oddzywac by za slowka nie zostac zlapanym!!!! ja tam tez rozumiem wszystko ...kazde rozczarowanie jest normalne jesli sie czegos pragnie !! koniec kropka!! kazdy z nas niech mysli po swojemu...mamy do tego prawo!! zadna z nas napewno nie napisalaby nigdy czegos takiego o swoich dzieciach co te na tamtej stronie!!! i nie oddtracila dziecka jesli chcialoby wiecej czasu byc z mama.... takie wcale nie powinny miec dzieci bo na matki sie nie nadaja!!! nawet z psem trzeba sie bawic!!!

ewik - no to źle zrozumiałam w takim razie kontekst wypowiedzi fikusowo - to jest forum publiczne kazdy pisze o swoich odczuciach i nikt niczego na pewno nie zabrania...ale czasem uwazam lepiej jest jak ktos da przysłowiowego kopa w dupe zeby nie rozpaczac i brac zycie takie jakie jest a nie biadolic ze to nie tak, tamto nie tak... ja zawsze miałam tak (nie wiem skąd sie to nawet bierzye bo mi zycie w dupe nie dokopało w zasadzie) ze zawsze doceniałam to co mam - zdrowych rodziców, fajną rodzinę, zdrowego synka, męza... i nigdy nie miałam roszczeń do zycia ze inni mają więcej, lepiej...nie zadzroszcze ludziom dóbr materialnych ani tego ze im sie lepiej układa...zawsze patrze na tych co im pod górkę i staram sie docenic co ja mam...ale tez nie chodzi o to ze sie pocieszam tylko po prostu biore to co mi los przynióśl, czasem staram sie mu troche dopomóc i tyle... chciałabys zebysmy tu wszystkie biadoliły, doszukiwały sie błedów w usg, wmawiały ze bedzie tak jak chcemy? czasem takie spojrzenie kogos z boku potrafi nam uzmysłowic ze bładzimy myslami, tak mi sie wydaje przynajmniej...poki dyskusja jest na poziomie nie widze w niej nic złego...jestesmy rózne - róznimy sie wiekiem, pochodzeniem, miejscem zamieszkania, posiadaniem róznej ilości dzieci...chodzi o to żeby umieć rozmawiac a nie ukrywac swoje mysli pod gra pozorów...

a ja chcialabym najpierw byc w ciazy :))bo cos to cienko wiedze oczywiscie synek bylby wskazany ale z corka tez byloby fajnie:)) fikusowo nie smuc sie to wszystko wina hormonow , jestes w ciazy masz prawo :)) pisz wszystko na co masz ochote , a jesli ktoras odpisze cos nie tak zawsze mozesz jej nie czytac:)) a swoje wiesz!!! mam cos dobre przeczucia , ze bedziesz miala coreczke:))