Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość niezdecydowana 75

Białystok - Zamenhofa

Polecane posty

a wiec opuchlizna ju zeszla to poprostu nagromadzona woda w oragnizmie sale milam dwuosobowa ale naprawde pełen komfort znieczulenie miejscowe w kregosłup nic nie czujesz nic nie boli nie czujesz nic od pasa w dól i jestes zakyta wiec tez nie wiesz co sie dzije a lekarze ktorzy robia cesrake nic nie mówia tzn tylko zartuja sobie :) znieczulenie odchodzi po kilku godzinach fajne jest tez to ze cewnik zakładaja po znieczuleniu wiec nawet nie wiesz kiedy co i jak wczraj zdejmowlam szwy i tez pełne zaskoczenie nic nie poczułam hehhe a mala ma na imie Nikola :)nie ma co sie bac dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny! ja rodziłam na Zamenhofa sn w 2008 r. moim lekarzem prowadzącym był dr Lipski. to on namawiał mnie na poród naturalny. miałam wyznaczony termin indukcji, ale moja kruszynka urodziła się dzień wcześniej :) dr Lipskiego nie było przy porodzie bo w tym czasie wyjechał, ale zajęto się mną jak należy. najpierw KTG, sala porodowa i oczywiście mąż przy mnie. bałam się okropnie bo miałam do kliniki 140 km, ale lekarz mnie uspokoił, że nie zdarzyło się tak żeby jakaś pacjentka nie dojechała. zaufałam mu i bardzo dobrze. teraz jestem dumna, że urodziłam samodzielnie. dojechałam na miejsce nad ranem, około 8.00 byłam na sali porodowej. córcię urodziłam po 10.00 więc wcale nie trwało to długo. a kiedy położyli mi ją na piersi po prostu płakałam ze szczęścia. dumny tatuś przeciął pępowinę :) leżałam pełne 2 doby jak każda pacjentka w dwuosobowej sali. podkłady pod ręką, na szafce woda mineralna. pielęgniarki gotowe na każde wezwanie. no i oczywiście pyszne jedzonko, które różni się nieco od tego podawanego kobietom po cesarkach. bardzo dobra opieka :) następne dziecko też chcę tam urodzić. jak macie jakieś pytania piszcie, chętnie odpowiem... Pozdrawiam mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekt love
conqita, a dostałaś znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzial1
Witam! Do dziewczyn, które interesują się porodem naturalnym na Zamenhofa ;-) W klinice rodziłam dwukrotnie, obydwa porody odbyły się w sposób naturalny, ale były diametralnie różne. Niezmienne pozostało to, że za każdym razem opieka w trakcie i po była super. Córkę rodziłam w 2007 roku i był to poród indukowany. Umówiłam się na godzinę 9.00, zostałam podłączona do oksytocyny, położna zrobiła wszystko żebym jak najszybciej urodziła. Znieczulanie zewnątrzoponowe dostałam, lekarz prowadzący - Lipski był przy porodzie. O 13.00 było po wszystkim. Natomiast, synek przyszedł na świat w 2009 roku i mimo to, iż mieszkam w Białymstoku ledwo zdążyłam do kliniki. O 12.25 przyjechałam a o 12.30 urodziłam. Znieczulenia nie zdążyli dać ;-) Lekarz prowadzący nie zdążył przyjechać, ale był inny równie kompetentny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
perfekt love --> tak, miałam znieczulenie zewnątrzoponowe :) co prawda trochę późno, bo myślałam, że dam radę. a czym później tym gorzej bo trudno sie wbić między skurczami. poczułam wielką ulgę i zachciało mi się spać. położna powiedziała, żebym odpoczęła, bo skurczy partychi tak nie da sie przegapić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhddj
hej dziewczyny .A ja juz sama nie wiem na jaki poród sie zdecydowac :|Przy cc wiem ze dziecku nic sie nie stanie wyjma i po krzyku , a naturalnie to moge i caly dzien rodzic ( pierwsze dziecko) .Dziewcyzny napiszcie mi czy po podaniu oksytocyny w kroplóce skurcze szybko sa wywolane??Czy to również zalezy od organizmu do madzial1 - to ty drugi poród mialaś rewelacyjny .heheheh Nawet nie wiedzialas kidy urodzilaś .Cale szczeście że zdażylaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka naturalnego
Do conqita i madzial1:dziękuję za informacje. Czy byłyście nacinane? Czy zaraz po porodzie/porodach mogłyście chodzić? Czy w czasie porodu tętno dziecka było stale monitorowane? No i jakie duze były Wasze pociechy? W sumie to mnie uspokoiłyscie, chyba nikt nie słyszał o kilkunastogodzinnej męczarni w prywatnej klinice, jak to się często zdarza w państwowych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwolenniczka naturalnego --> mnie nacinali. zakładają rozpuszczalne szwy :) po porodzie (jak chwilkę odsapniesz) trzeba koniecznie odwiedzić toaletę, bo straszą cewnikiem. ja miałam złe wyniki i czułam się słabo, także zanim poszłam pod prysznić minęło troszkę czasu. a najbardziej zapamiętałam widok moich nóg, które niemal od razu straciły opuchliznę. nie mogłam się na nie napatrzeć. czułam jakby nie były moje :) w czasie porodu cały czas monitorują tętno. moja kruszynka urodziła się maleńka - 2670. gdhddj --> nie znam sie na oksytocynie. czy to zależy od organizmu? pamiętam, że jak mi podłączyli kroplówkę to zaczęło się niemal natychmiast :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhddj
do conqita dziekuje za informacje:) Nie ma co sie przejmować i denerwowac trzeba spokojnie poczekac do porodu . Wszystko trzeba przeżyć na wlasnej skórze jak to sie mowi.:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka naturalnego
do conqita: mam jeszcze kolejne pytania, jedno może trochę błahe ale jako, że u mnie termin niedaleko chciałabym czuć się przygotowana. Czy do porodu dostaje się specjalną koszulę od nich czy rodzi się w swojej? I czy słyszałaś opinie, że ta klinika traktuje cc "ponad" poród naturalny i jak zacznie sie rodzić w terminie w którym zaplanowane są cesarki to mogą Cię nie przyjąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandaaaaa
natka jak mozesz napisz co trzeba wziasc ze soba do szpitala .Niby wiem ale chce sie upewnić zeby mi niczego nie zabraklo .Podklady porodowe też trzeba mieć swoje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwolenniczka naturalnego --> tak, do porodu dostaje się specjalną szpitalną koszulę operacyjną. swoją zakładasz po wszystkim, a jeśli nie masz to też dadzą :) nie słyszałam nic o tratowaniu cc ponad poród naturalny. powiem tylko tyle, że dziewczyna, która miała umówioną indukcję porodu na ten dzień kiedy ja rodziłam ( chyba na godz. 9:00) czekała obok w pokoju. ale dostałam też taką informację od położnej, że bdybym zaczęła rodzić dzień wcześniej to nie wiadomo czy by mnie przyjęli bo bardzo dużo mieli pacjentek. podobno odsyłają na parkową, jeżeli tam mają miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla dzidziusia nie trzeba nic dla siebie koszule 2 razy mozesz kupic sobie majtki z siatki w aptece bo pozwalaja nakladac wtedy bedzie ci wygodniej zadnych podkladow itp nie trzeba bo tam jest wez szampon choc ja nie mylam glowy wiec sie nie przydało mydełko tam jest aaa jeszcze 2 raczeniki kapcie pod prysznic i takie do chodznia sczoteczka do zebow gumka do wlosow jakas sczotka szlafrok wody tam pic mozna bez umiaruuu prosisz i maszzz i to chyba wszytko i ciuszki na wyjscie dla siebie ale to mi maz przyniosl w dniu odebrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka naturalnego
Do conqita- bardzo dziękuję za odpowiedź:)) Też chciałabym rodzić naturalnie, mam nadzieję, że będę mogła, tzn., że nie pojawią się żadne przeciwwskazania. Oczywiście liczę się z opcją cc, każdy sposób jest dobry by bezpiecznie być "wydobyć" swoje Maleństwo:)) Pozdrowienia dla wszystkich Mamusiek i Ciężarówek. MOŻE JEST KTOŚ JESZCZE KTO RODZIŁ SIŁAMI NATURY NA ZAMENHOFA I CHCIAŁBY SIĘ PODZIELIĆ WRAŻENIAMI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO madzial1
Jak to się stało, że ledwo zdążyłaś na drugi poród? Co ile czasu i przez ile czasu miałaś skurcze? Ja jeszcze nie rodziłam i trochę się boję, że albo pojadę ze wcześnie, albo zwlekając nie zdążę... Jestem w 36 t.c. lekarz mówił mi żeby wybrać się do szpitala dopiero jak będę miała skurcze co 5 minut... Ciekawa jestem ile czasu będą trwały te co 5 minut zanim poród się rozkręci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzial1
Witam! Radzę nie czekać do skurczy co 5 minut ;-) Rano jeszcze robiłam zakupy w galerii i nic się nie działo, potem zaczęły się lekkie i nieregularne skurcze co 15-20 minut. To zgodnie z sugestiami przeczytanymi w gazetach i internecie poszłam się wykąpać, a tam w trakcie kąpieli zaczęły się one regularnie co 3 minuty. Jak wsiadałam do samochodu to odeszły mi wody płodowe i była niezła panika. Teraz z tego się śmiejemy, wtedy nie było nam zabawnie. Mąż jechał na czerwonych światłach i na Zamenhofa pod prąd, ale wszystko skończyło się pomyślnie. Mały urodził się zdrowy, ważył 2800 i jest pogodnym i spokojnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka naturalnego
Dziewczyny, nie ma więcej tych które rodziły naturalnie na Zamenhofa? Wszystkie miałyście cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzelika
Hej, zwolenniczka naturalnego- ja też jestem zainteresowana naturalnym porodem na zamenhoffa, ale wyglada na to,ze malo ktora rodzi tam naturalnie. Moje znajome wszystkie mialy cc i to bez wyraznych przyczyn. Laski sa bardzo wygodne i planuja porod jak wizyte u dentysty na konkretny dzien i godzine... Ja mam termin na czerwiec, daj znac jak urodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandaaaaa
do dzelika a ja sie wcale im(kobietom które decyduja sie na cc) nie dziwie.To jest ich sprawa jaka droga chca by przyszlo na świat ich maleństwo . Ja sama jescze sie zastanawiam , a termin mama na koncówke maja:) natka jak sobie radzisz z córeczka??? Noce sa przespane??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzelika
A ja sie dziwię: http://www.rodzicpoludzku.pl/Wokol-porodu/Jak-najbezpieczniej-urodzic-dziecko-spojrzenie-na-wyniki-bada%C5%84-naukowych.html "W porównaniu z porodem drogami natury cesarskie cięcie zwiększa ryzyko pojawienia się powikłań, poczynając od rzadko występujących, ale zagrażających życiu (krwotok, choroba zatorowo-zakrzepowa, niedrożność jelit), a kończąc na dolegliwościach występujących u wielu kobiet po porodzie operacyjnym (długo utrzymujący się ból, infekcje). Jeśli kobieta rodzi przez cesarskie cięcie to istnieje większe prawdopodobieństwo, że dłużej pozostanie w szpitalu lub ponownie do niego wróci. Do fizycznych dolegliwości dochodzi również ogólne, gorsze samopoczucie psychiczne oraz problemy emocjonalne. Kobiety, które urodziły przez cesarskie cięcie gorzej oceniają swój poród od tych, które urodziły drogami natury. Cesarskie cięcie ma również wpływ na wczesny kontakt matki z dzieckiem. Kobiety po cesarskim cięciu rzadziej mogą doświadczyć tego kontaktu, przeżywają też więcej negatywnych uczuć wobec dziecka. Maleje też szansa na udane karmienie piersią. Cesarskie cięcie może też generować powikłania i problemy u dziecka. Istnieje ryzyko chirurgicznego uszkodzenia dziecka w trakcie wykonywania operacji, ale również dzieci urodzone tą drogą narażone są na większe ryzyko problemów z oddychaniem i wystąpieniem astmy w późniejszym wieku. Cesarskie cięcie stwarza również problemy dla przyszłych planów reprodukcyjnych kobiety. Zwiększa się zagrożenie ciążą pozamaciczną, niepłodnością i negacją dalszej prokreacji. Kobiety mają problemy z łożyskiem (częściej zdarzają się przypadki łożyska przyrośniętego, przodującego lub przedwczesnego odklejenia się łożyska). Może dojść do rozejścia się blizny po cięciu cesarskim. Zwiększa się również ryzyko pęknięcia macicy. To wszystko generuje poważne komplikacje i konieczność interwencji medycznych. Prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań zwiększa się wraz z liczbą porodów dokonanych drogą operacyjną. Te problemy mają również wpływ na kondycję dzieci, które rozwijają się w macicy z blizną po cięciu cesarskim. Zwiększa się ryzyko zgonu okołoporodowego, wcześniactwa i niskiej wagi urodzeniowej. Dzieci narażone są również na deformacje ciała i uszkodzenia mózgu lub rdzenia kręgowego. " Opracowanie: Anna Otffinowska Konsultacja: dr n. med. Barbara Baranowska, położna Na podstawie: „What every pregnant woman needs to know about Cesarean Section", Childbirth Connection, 2nd revised edition. New York: Childbirth Connection, December 2006

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na 26 kwietnia i zamierzam rodzić naturalnie na Zamenhofa. Jak będę po to podziele się wrażeniami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka naturalnego
Droga "mama-i-ja" czekam na niusy:)) Ja też dam znać po swoim porodzie. Czy moja "wizja" się spełniła, czy faktycznie urodziłam naturalnie. A tak swoją drogą, czy ktoś wie kiedy i czy już na Zamenhofa otworzono nowe "skrzydło"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja miałam termin na 13 kwietnia ale na razie nic się nie dzieję. Dzisiaj mam wizytę u swojej lekarki, zobaczymy co powie. Zamierzam rodzić naturalnie więc jak będzie po wszystkim to zaraz zdam relację. Z tego co wiem to nowe skrzydło otworzyli jakieś dwa tygodnie temu ( przynajmniej jego część - ok. 8 łóżek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka naturalnego
Super, czekam na relacje:)) Mam nadzieję, że nie urodzę wcześniej, Mała ostatnio strasznie się rozpycha, kopie po żebrach, aż boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhddj
do dziewczyn ktore rodzily naturalnie.Czy w momencie kiedy zaczynaja sie skurcze zdążylyscie zrobic sobie lewatywe w domu ??czy poprostu nie ma na to juz czasu? I jak to jest od razu ona dziala? nigdy tego nei robilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhddj
a boje sie ze nie zdąże zrobic jak zlapia mnie skurcze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do nowych sal to są juz oddane do użytku - 4 sale czyli 8 miejsc. Aczkolwiek robotnicy jeszcze sie kręcą. Tak mnie poinformowała wczoraj położna jak byłam na ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandaaaaa
natka86 Jak Twoje samopoczucie??? Pewnie juz zapomnialaś o cesarce:) No i oczywiscie napisz jak sie czuje Twoja córeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczeta u mnie super choć nie powiem zmeczona troche jestem bo w nocy nie daje spać i zaczynaja sie te nieszczęsne kolki choc jem dalej bardzo ubogo mala była wczoraj ważona jak byłam na wizycie kontrolnej to zważylismy odrazu mała przytyla przez miesiac kilogram wiec ładnie przybiera opuchniecie jeszcze jest ale juz super jest wózek wnoszę na góre chodzimy na długie spacery i już prawie zapomniałam o porodzie aa wczoraj spotkałam tez swojego ansestezjologa gburrr jedyne co zle wspominam to on gruby facet i nie sympatyczny a jak u ciebie panada??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandaaaaa
natka 86 ogólnie dobrze sie czuje,chodze,samopocucie tez dobre , tylko ta niecierpliwość jest dobijajaca:) no nic jeszcze 5 tygodni.Niby tak malo ale dla mnie wiecznośc hihi.Pogoda fajna sie robi wiec spacery u Ciebie beda coraz częsciej.A dla Was życze wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×