Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Witam Was Sloneczka! bylam dzisiaj rano biegac.. przemoglam sie i wstalam rano ... na skraju parku spotkalam innego biegacza - rzcil haslo, ze sie przylacza i pobieglismy razem! normalnie bym padla po kilku minutacha tak to bylo mi glupio i sie przemoglam- bieglam cale 25 minut bez przerwy (a wydawalo mi sie ze bieglam przynajmniej godzine!) jestem na jutzrejsze bieganie znowu umowiona. Michael jest zazdrosny (hi hi hi, nie ma o co, bo moh towarzysz dobiega do 60-tki, ale dobrze mu troche niepewnosci zrobi, denerwowal mnie nieco ostatnio) Verte inga, przypomniala mi sie historia z kluczami, ktora przytrafila sie mojej kolezance w moim domu. Stala akurat pod pruysznicem ze szczoteczka do zebow w dloni, kiedy ktos zadzwonil do drzwi. Wskoczyla w szlafrok i otworzyla drzwi, ale sasiad, ktory zadzwonil stal pietro nizej, przed glownym wejsciem i wolal cos do gory, wiec wychylila sie o krok, by go zobaczyc i ... drzwi sie za nia zatrzasnely... zostala w szlafroku z wysmarowana pasta buzia ... nie znajac prawie niemieckiego... sasiedzi postawili jej drabine do balkonu, ale ona nie mogla sie wspinac, bo przeciez nic pod spodem nie miala... jaja jak berety! w koncu wszedl ktos inny i otworzyl drzwi od srodka... glowa mnie boli... ide sie przejsc, swierze powietrze powinno pomoc. papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam :D Cieszycie sie? ;):D Wczoraj wieczorem wrocilam ze stazu! Bylo superancko! :D Duzo pracy ale przy okazji tez duzo zabawy! Wyszalam sie i wysmialam sie za wszystkie czasy! :D O szczegolach napisze pozniej! Najpierw pora na poranna lekture naszego topiku! :) :) kokus - dzisiaj i ja - przez glupote - rozcielam sobi bardzi mocno palec! Krew tryskala na lewo i prawo! Zrobilo mi sie ciemno przed oczami... najpierw siedzialam chyba z kwadrans z glowa zwieszona w dol... nic nie pomoglo... w krytycznym momencie, kiedy czulam, ze zaraz sie zaczne sie osuwac... z ledwoscia doczolgalam sie do kanapy, gdzie sie polozylam z nogami do gory! Po kilku minutach mi przeszlo... Palec boli, ale moge nim ruszac, wiec chyba nic sobie nie uszklodzilam, ale strachu sie na jadlam :o Mam nadzieje, ze Twoj palec miewa sie lepiej! Chyba dzisiaj, z tego co zdarzylam pobieznie doczytac, wybierasz sie do chirurga. Trzymam kciuki za pomyslna rehabilitacje! :) Pozdrawiam wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia> no jasne, ze sie cieszymy;-) Kokus> nawet z krzywym placem Twoje kciuki sa niezastapione. Wczoraj umieralam ze strachu pzred egzaminem finalowym z anatomii, a dzis okazalo sie, ze nie taki diabel straszny. Zostaly mi jeszcze 2 straszne diably.. ech, chyba z okazji poranka wybiore sie na jakies focenie, jak juz odsiedze sowje w pracy znaczy sie hehe pozdrowienia dla wszystkich, ide glowe zawiesic nad hiszpanskim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia> no jasne, ze sie cieszymy;-) Kokus> nawet z krzywym placem Twoje kciuki sa niezastapione. Wczoraj umieralam ze strachu pzred egzaminem finalowym z anatomii, a dzis okazalo sie, ze nie taki diabel straszny. Zostaly mi jeszcze 2 straszne diably.. ech, chyba z okazji poranka wybiore sie na jakies focenie, jak juz odsiedze sowje w pracy znaczy sie hehe pozdrowienia dla wszystkich, ide glowe zawiesic nad hiszpanskim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam wszyscutko, moge wiec zasiasc do streszczenia mojego stazu! W poniedzialek wyruszylismy z Aix do Frejus - St. Raphael na Lazurowym Wybrzezu o czasie... moich trzech kolegow (dwoch Francuzow i Izraelczyk), z ktorymi mialam robic projekt i ja! Na miejsce dojechalismy z godzinnym spoznieniem, bo przez wiele minut krecilismy sie w kolko w poszukiwaniu schroniska... chlopy jak to chlopy - caly czas twierdzili, ze wszystko maja pod kontrola tylko na mapie cos jest zle zaznaczone :P:D Na szczescie nie bylismy jedynymi, ktorzy sie spoznili :D Potem pojechalismy wszyscy ogladac miejsca, w ktorych mielismy pracowac! Nam przypadla przy podziale w duzej czesci plaza okupowana przez naturystow ;):D:D Wieczorem zostalismy zakwaterowani w schronisku - dostal mi sie pokoj z 4 facetami (stanu wolnego :D ) a wlasciwie z 5, bo nasz pan profesor przoliczyl liczbe uczestnikow i zarezerwowal o 4 miejsca za malo :o Tak wiec zmuszeni bylismy podostwaiac materace na podlodze na 4, dla ktorych zabraklo lozek! W kazdym badz razie bylo wesolutko - stalam sie glownym zrodlem informacji czego kobiety oczekuja od mezczyzn :P:D:D:D Chyba otworze koncik porad sercowych ;):D Pozostale dni spedzilismy przygotowywujac projekt, a wieczorami urywalismy sie zawsze w kilka osob na drineczka a w ostatnia noc wparowalismy do klubu z salsa :D:D Zarwalismy pieknie nocke, ale wytanczylam sie za wszystkie czasy! :D:D Jeszcze teraz mnie bola miesnie! ;):D Musze uciekac! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochani!!!:) oj, jakis czas mnie tu nie bylo... najpiwierw mnie choroba rozlozyla...a potem tak sie rozne rzeczy w moim otoczeniu ulozyly, ze, wstyd sie przyznac, od 2 dni mam kaca i konca spotkan piwnych nie widac.. Juz dreze na sama mysl o jutrze.. :-) Tak, tak, chwalilam sie juz, dostalam K1!:) nie obylo sie oczywiscie bez przygod okolo-wizowych, zwiazanych z calym moim wyjazdem do Wszawy (Gapa 🌻, wiem ze z W-wy jestes, wiec pliz nie obraz sie, ze tak okreslam Twoje miasto. to tak dla zartu tylko:) :) ) ale o wyprawie za chwile Mayenka 🌻 dzieki:) rzeczywiscie, czuje sie teraz pewniej z ta wiza i swiat maluje sie w pieknych barwach, bo juz niedlugo bede ze swoim ukochanym!!!!:) Marzenusia 🌻 ile mi to zajelo? hmm.. jakies 1,5 roku od zlozenia petycji w uscis. ale trwaloby to znacznie krocej, gdyby nie fakt, ze K1 wazna jest tylko przez pol roku. rozmowe moglam miec juz w zeszlym roku, ale zwlekalam z odeslaniem do ambasady swistka, e zebralam dokumenty wlasnie dlatego, ze k1 tylko 6mies jest wazna, a postanowilismy z moim E, ze najpeirw powinnam skonczyc swoje studia w PL. stad tez owo 1,5 roku zalatwiania.. po krotce opowiem Wam jak bylo. otoz jednak udalo mi sie zalatwic nocleg we Wszawie u kolegi. chodzilo o to, ze w ambasadzie mialam byc miedzy 8-10rano w pon.. owszem, moglam jechac pociagiem w niedz o polnocy i byc na miejscu o 5:30 rano, ale wiecie.. kobieta bedac, stwierdzilam, ze samotna podroz nocnym pociagiem nic dobrego nie wrozy....:) Kolega zalatwil mi nocleg w pokoju swoich znajomych z akademika (Funkia 🌻 tu chcialam Ci bardzo podziekowac za zaangazowanie i chec pomocy przy zalatwianiu noclegu! naprawde, ujelo mnie to!:) ) tak wiec pojechalam do w-wy w niedziele po poludniu...ale dzien wczesniej, moje kochane przyjacoilki zorganizowaly dla mnie taki wstepny panienski... wiec w pociagu do w-wy nie czulam sie najlepiej po tej imprezie.. w kazdym razie jak sie juz w akademiku znalazlam, przyjeta zostalam z przyjazna obojetnoscia.. wskazano mi lozko i podano zapasowy klucz do pokoju:) zasnac nie moglam do 3 w nocy, bo koledzy mojego przyjaciela, jak i on sam, sa DJami (chill out itp), wiec dosc dlugo mieszali swoimi winylami (w zeszlym tygodniu grali w Piekarni!)... a ze ja naleze do grona tych, dla ktorych chill out-y i smooth jazz-y to caly swiat.. zamiast spac, sluchalam sobie w sowim spiworku muzyki:) o 6 pobudka (w calym akademiku na nogach bylam tylko ja, pani sprzatazka i portierka,hihi), potem wyprawa metrem (ale sie jak dziecko jaralam:) ) do ambasady, gdzie spedzilam bite 4h tylko po to, zeby rozmawiac z urzedniczka amerykanska przez 2 minuty... pani zapytala mnie jedynie o to, czy znam ang, ile razy moj E byl w PL i ile razy ja go odwiedzalam, po czym stwierdzila, well it seems everythg\'s ok and I\'ll be ablt to issue you the visa today... I tyle.. potem tylko czekalam do 3pm na odbior paszportu i ledwo zdazylam na express do Opl. nie ma jak metro.. szybko, bez problemu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oopa, wyslalo mi sie wczensiej... Juz we wszawie czulam sie ninajlepiej... podlapalam chorobsko dzien wczesniej od przyjaciolki... rozlozylo mnie we wtorek totalnie... a jak sie okazalo, sprzedalam w warszawie chorobe mojemu przyjacielowi, ktory mi nocleg zlatwial, chlopakowi owej przyjaciolki, od ktorej ja zlapalam... hihi, wiec wszytsko w rodzinie zostalo.. :-) A z tym kacem, lo jej.. dlugo by opowiadac... rozne zle rzeczy dzieja sie ostatnio u moich znajomych.... No i tak w ramach pocieszania wychodzimy gdzies razem... konczy sie to bolem brzucha (w moim przypadku) na nastepny dzien.. ale z drugiej strony, moge troche pocierpiec da przyjaciol, jesli po takich spotkaniach czuja sie oni znacznie lepiej psychicznie:) Pochwale sie jeszcze, ze przez przypadek zeswatalam niedawno swoja kolezanke z moim znajomym, bardzo sympatycznym Anglikiem:) i wyglada na to, ze juz sa para:) heh, jak sie ciesze:) no, tyle na dzis, nie zanudzam.. ide spac, bo jutro znow czeka mnie trudny wieczor pociesania.... siobhan 🌻 chyba jeszcze sie z Toba nie witalama.. tak wiec, hej, ciesze sie, ze dolaczylas do nas:) poczytam jutro Wasze posty i odpisze co nie co....dzis juz mnie sen morzy.... dobranoc, kochani:) ide powanie pomyslec nad swoim altruizmem, niekiedy skrajnie przyjmujacym formy hedonizmu...:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAA... chyba oszaleja.... jutro o 3:00 egzamin, w poniedzialek kolejny i we wtorek nastepny.... Umieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, zycze milego, slonecznego weekendu... Squirley - nie paniku, dasz sobie rade, wszyscy trzymamy kciuki za Ciebie.. GNU - gratuluje wizy..:D Margotku, oj, uwaazaj na paluszki, strasznie niewygodnie, jak ktorys niesprawny? prawda? Jay - damy sobie rade z tymi egzaminami... Amber - co dzien jest troszke cieplej... nie narzekaj, jeszcze bedzie tak goraco, ze trudno wytrzymac... naneczka i verte inga - no nie, swietne przygody z tymi drzwiami. Tak mi sie przypomnialo, ze mojemusynowi podczas pobytu w Stanach tez sie to przytrafilo, ale mial do wykonania prace wykopania dolkow pod fundament, wiec nie tracil czasu :D Podobno zrobil duzo wiecej, niz w pozostale dni... Joepie - witaj na topiku.. ok, brykam do pracy.. Tak, tam to mam cieplo, do 30 st. C. I jeszcze humid jak w stanikach... ppappaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :D Obudzilam sie z wyjatkowo dobrym humorem, ktory - mam nadzieje - nie minie mi szybko, kiedy zasiade do nauki! Naprawde jestem daleko w polu a w poniedzialek egzamin :o Wczoraj bylam na spotkaniu w sprawie slubu (sama, bo S. nie mogl przyjsc). Naprawde bylo milo i na koniec dostalam numer telefonu mieszkajacej w poblizu Polki. Dzisiaj bede do niej dzwonic i mam nadzieje, ze wkrotce sie spotkamy... byc moze nawet pod koniec przyszlego tygodnia :) :) Squirley - trzymamy kciuki!!! :) GNU - fantastycznie, ze udalo Ci sie dostac wize! :) :) kokus - palec wyglada kiepsko (troche \'miesko\' z niego wychodzi :o ) i jest lekko spuchniety. Przemywam go woda utleniona co jakis czas i owijam bandazem. Juz jest troche lepiej. Dobrze, ze jest to palec lewej reki (nie pamietam jak on sie nazywa - w kazdym badz razie chodzi mi o kolege malego palca ;) ), z ktorego pomocy nieczesto korzystam... ufff :) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu takie pustki dzisiaj? Gdzie sie podziewacie? U nas cieplutko - 28 stopni! A ja nie moge sie skupic na nauce :( Cos marnie widze ten poniedzialkowy egzamin :( Za to we czwartek mam umowione spotkanie z jedna Polka, mieszkajaca w okolicy :):) Zadzwonilam dzisiaj do niej i umowilysmy sie na spotkanie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus> jeszcze poniedzialek poprosze;-) Margolcia> no pustki, bo po drugiej stronei wody tez ladna pogoda;-) dzisiaj po egzaminie pojechalismy zwiedzac park, w ktorym jeszcze nei bylam, aligatory, zolwie, cyprysy w wodzie, wszystko pokryte rzesa i potezna burza z piorunami, tak aby nam urozmaicic zwiedzanie hihih a dzis juz nie dotykam ni cdo uczenia sie, bo mi chyba glowa wysiadzie pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuu! ladna pogoda??? nie tu! od rana zachmurzone i znowu lalo jak z cebra przez pol dnia. Gdzie to lato?? Juz po jednym egzaminie. Ide zakuwac na dwa kolejne. Zgon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim 🖐️ U nas znowu mam byc super goraco - 27 stopni!! I jak ja sie mam uczyc w takich warunkach :( Najchetniej na spacerek po gorach bym sie wybrala a tu... buuuu... :) kokusiu - prosze Cie pieknie jutro o kciuki! Jedyna w nich nadzieja, bo cierpie na chroniczny brak niedoucznia... nic mi do tej glowy nie wchodzi... buuu... :) Jay - trzymam kciuki! :) :) Squirley - powodzenia i uszy do gory! :) Nic, zabieram sie za powtorne czytanie konspektow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
ludziska jest tu ktos z monachium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette
nareszcie bratnia dusza sie znalazla. jak dlugo juz tu jestes. co robisz studjujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam i o zdrowie pytam! ;-) Squirley 🌻 Przesle kilka zdjec z Seattle, zrobione niestety w taki troche zachmurzony dzien. Moga byc? No i mam nadzieje, ze rzeczywiscie kiedys bedziesz miala okazje tutaj do mnie przyjechac, zapraszam cie bardzo serdecznie ... ;-) Gapa 🌻 Co tu taka epidemia zlamania palców? ;-) Uwazaj na siebie! Mam nadzieje, ze juz nie boli... Margot 🌻 Uwazaj na palce! Czyzby to byl ten obraczkowy? Amberangelic 🌻 i Squirley 🌻 Wczoraj caly wiczór i pól nocy spedzilam na czytaniu stron internetowych na temat SBD. Ciekawe, ciekawe, juz sie na to nastawiam, czekam jeszcze tylko na dostawe ksiazki, która kupilam okazyjnie przez e-bay, i na kuchnie w nowym mieszkanku, gdzie bede mogla pichcic ile wlezie, w hotelu nie mam motywacji... Bagatelka 🌻 Milej podrózy do PL! ;-) Jay 🌻 Trzymam kciuki za egzaminy! A moze to juz po? ;-) AAA!!! I musze Was powiadomic o czyms baaardzo waznym (przynajmniej dla mnie... ;-)) Otwieram topikowy sezon slubny roku 2005... 🌻 🌻 🌻 W NASTEPNA SOBOTE 7 MAJA WYCHODZE ZA MAZ!!! :-) 🌻 🌻 🌻 Bedzie to najmniejsza z wszystkich naszych topikowych uroczystosci slubnych, poniewaz bedziemy na niej tylko my dwoje oraz dwóch swiadków + osoba ten slub nam dajaca... Tych dwóch swiadków to para naszych tutejszych znajomych (facet pracuje razem z moim L), obydwoje na szczescie bardzo fajni, bardzo nam do tej pory pomogli rada i w ogóle, wiadomo jak to na poczatku wazne... Slub odbedzie sie na Whidbey Island, jednej z licznych wysepek w poblizu Seattle, w ogródku uroczej restauracyjki na skarpie z widokiem na zatoke i na osniezone góry za nia... Miejsce te wybralam kilka dni temu przy pomocy swiadkowej oraz miejscowych, naprawde bardzo zyczliwych ludzi... Ma byc milo, romantycznie, sielankowo... Juz sie ciesze! :-) Przed kilkoma dniami odebralismy obraczki, które musielismy specjalnie zamawiac, poniewaz nie bylo obraczek z ta sama próba zlota, co mój pierscionek zareczynowy... Sa bardzo ladne, proste w formie i takie, jakie sobie wymarzylam, chciaz ciut za szerokie... Teraz tylko musimy trzymac kciuki, zeby nie padalo... Chociaz nawet skladanie sobie przysiegi malzenskiej w strugach goracego, majowego deszczu moze byc bardzo romantyczne... Jedna z moich ulubionych piosenek na dobry humor to \"I\'m singing in the rain...\" Ewentualnie moge ja zanucic... :-) Ale tylko ten refren, niestety, reszty nie znam... Tydzien temu w niedzielke zrobilismy sobie prezent \"przed-slubny\": wybralismy sie na koncert U2!!! Dzien byl przepiekny, a jako ze na e-bayu i grupach forowych nie udalo nam sie znalezc biletów w przyzwoitej cenie, pomyslelismy, aby pójsc ot tak z glupia frant do Key Arena, gdzie mial sie odbyc koncert, i popróbowac naszego szczescia, uda nam sie, to dobrze, nie uda, próbujemy na nastepny dzien... Mielismy jednak szczescie kupic bilety tuz przed spektaklem (nie przeplacajac!) gdzies na tylne miejca, i jeszcze wiecej szczescia, ze udalo nam sie przemknac niepostrzezenie az... na \"general admission\" do pierwszej linii!!! Bono i jego gitarzysci byli na wyciagniecie reki! ;-) Przed wejsciem obowiazkowo przygotowalismy sie fizycznie (wineczko, wineczko mniam mniam) jak i krótko po zastosowaniu tej dawki równiez psychicznie (przedrzezniajac sie w oparach alkoholowych \"U 2 - me too - you too - me too...\"). Ach, jak nam to dobrze zrobilo... ;-) Narobilam mnóstwo zdjec z koncertu, które zaraz wam powysylam... Nie jestem tak dobrym fotografem jak nasza Piwonia 🌻, szczególnie bedac w transie rockowo-alkoholowym i w takimze towarzystwie, hihi, ale niektóre z fotek bardzo mi sie podobaja. Prosze tez o wasza opinie... Gnu 🌻 bardzo dobrze cie rozumiem, jesli chodzi o delirium po alku, hihi - a wo ogóle to myslac wlasnie o tobie (na tyle to jeszcze bylam trzezwa) nagralam 37 sekundowy kawalek \"Sunday, bloody sunday\", który jednak niestety jest za duzy, zeby ci go przeslac... :-( Sorki, próbowalam, ale nic z tego... nie ladowalo... Ale mam nadzieje, ze nawet fotki dodadza ci energii i pomoga w pisaniu magisterki ;-) Gratuluje ci dostania wizy! A wiec nastepny krok do przodu! Super! ;-) A i jeszcze cos: przedwczoraj zrobilam tutejsze prawo jazdy. Moge wam opowiedziec o tym za innym razem, jesli chcecie... A jutro... przeprowadzka do naszego cud-mieszkanka! Ciesze sie ogromniascie... :-) I mam nadzieje, ze internet bedzie zalozony od razu! Aby byc z wami na biezaco! ;-) Caluski, caluski i dwie rybie luski... Ide spac... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj, i chcialam wam powiedziec, ze zmienilam adres emailowy ze wzgledu na wiekosc skrzynki na yahoo.de. To co przed @ jest takie samo! ;-) Naneczko 🌻 Fajna ta historia z obrazami... ;-) Awansowalas, gratuluje! :-) Jezdzisz jeszcze na narty w góry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NASZA TABELA
NICK-SKAD?-ILE CZASU?- ZNAK ZODIAKU? ____________________________________________________________ AMBERANGELIC Arlington Hts, IL 1974 od 03.96 Strzelec AKARA Amsterdam, 1980, od grudnia 2002, Wodnik BARB okolice Chicago 1979 3 BAGATELKA Duluth, Minnesota; 1972 w USA od 08.89; Strzelec BRITTA Szwecja, Malmö 1976, 3 lata Baran CYGNUS Chicago, USA 1979 1,5 CYTRUSOWA Koeln, Niemcy, 1977, od grudnia 2004 DARK ELF Springfield, IL 1977 2 Elisabetta,Italia,Cesenatico,1965,4 lata ESJA Islandia, Reykjavik, 1980, 4 lata EWULEK Schaumburg, IL 1978 4,5 FUNKIA okolice Chicago, IL 1970 15 GAPA, Fort Walton Beach 1975, od szesciu miesiecy, Strzelec G*O*S*I*K Toronto, Canada 1977-2 GNU generation, Lindley, NY, 1980, od wrzesnia 2005 panna (22.09) IZZA Lutsen i Grand Marais/MN 1978 25 m-cy JAY Charleston, SC 1975 2 JOASKA Francja 1979 pol roku KOKUS Tarnobrzeg, PL 1963 wakacje K-11 Canada 1969 / 15 lat / LEW KaHa Greenville, SC 1969 4...........wodnik Kasiuga Stuttgart 1983 od marca 2003 MAGARTA Italia, 1966 10 lat malutka_de Bad Urach 1981 5.2002 SKORPION MAYENKA Toronto, Can 1981 1,3 MARGOT Francja, 1980, 2 i pol roku, LEW MARZENUSIA Okolice Chicago, IL 1984 1,6 NANECZKA Niemcy, Monachium, 1975 ponad 5 lat, LEW PIWONIA Okolice Chicago, IL 1977 11 SAN ANTONIO TX, 1970, 7 m-cy SIMONKA CINAMONKA Shreveport, La 1977 2 lata SIOBHAN Canterbury Anglia od 13 kwietnia 2005 SQUIRLEY Tega Cay, SC 1978 3,5 Rak SZILVA 1963, nizina węgierska, Hungary 18 lat VERTE_INGA okolice Paris, 7 miesiecy, Panna XANA Seattle, WA 1974 (15 lat Niemcy), WAGA (11.10)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Xana - GRATULACJE!!! 7 maja wszystkie mysli beda z Toba!!! 🌻 🌻 🌻 Dziekuje bardzo za zdjecia z koncertu!! Bajka!!! Ach, jak Ci go zazdroszcze!! Nic, wracam do nauki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej na chwileczke. Za niedlugo jedziemy na open day na collegu jak mojego Misiora sie dobudze:-) A jutro zaczyna mi sie jeden z dwoch ostatnich kursow na uniwerku.No i dobrze bo mi sie za uniwerkiem stesknilo. Xana-super, gratulacje!!!Czy to bedzie slub cywilny? Planujecie pozniej jeszcze inny? U2 to moj ulubiony zespol, choc teraz mam juz mniej bizka na ich punkcie ale jeszcze ich lubie:-) Czekam na zdjecia i wszystkich pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xana> za kciuki dziekuje, nei puszczaj jeszcze;-) jeszcze jutro statystycznie bede sie meczyc;-( zdjecia fajne, choc teraz mam tylko tyle czasu, aby je pobierznie przejrzec. Sunday Bloody Sunday\" to jeden z moich ulubienszych kawalkow hmm.. a 7 maja bede zaciskala mocno kciuki, aby nie padalo.. Margolcia> Ty nei patrz na temperature, bo ja tu juz od miesiaca prawie wariuje, ze nie moge nic zrobic, tylko do domu i do pracy, a tu juz ludzi opalenie, bylam neidawno sprawdzac wode w oceanie, anwet niczego sobie;-), ale czasu juz nie bylo na klapniecie na kocyk na plazy W pracy jestem rozrywana, do tego stopnia, ze musialam zrobic 4 nowe godziny dla uczniow dla grupy, ktora rozumie zero albo bardzo malo po ang;-) fajnie jest, bo pzreciez wykonuje akrobacje przy tlumaczeniu slowek;-) a oni maja radoche.. a dzis 1 maja, pochodu nie bedzie, chyab sama zrobie obchod po okolicy hehe pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xana; bede myslec o Tobie w nastepna sobote. Moj slub tez byl taki malutki. Tylko my, rodzice T, jego siostra i najlepszy przyjaciel jako swiadkowie. Ale bylo slodko. A tu masz prognoze. Wyglada srednio, ale moze sie cos zmieni. Sprawdzaj sobie czesto i trzymaj kciuki. http://www.weather.com/activities/driving/interstate/weather/tenday.html?locid=USWA0395&from=search_10day A ja lece sie znowu uczyc. Mowie wam, ale mam lenia na maksa... Jeszcze dwa egz a ja usiedziec w miejscu nie moge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge sie skupic na nauce... naprawde dzisiaj idzie mi nadwyraz opornie :( Marnie sie widze na jutrzejszym egzaminie... i jeszcze serducho mi puka jak oszalale (chyba przesadzilam z piciem kawy :( ) Dzisiaj zdecydowalismy sie z S., ze jednak bede kontynuowac studia... mam kilka typow, ale cos mi sie widzi, ze w ogole zrobie zwrot w nieznanym kierunku ;) :) Mayenka - i co udalo Ci sie dobudzic Misiora? ;) :) Jay - ja nie patrze na temperatury... ja sie o nie ucze :P Mam egzamin z klimatologii ;) :) Squirley - lacze sie z Toba w bolu... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xana moja uroczystosc slubna tez byla tak mala. :) Po slubie poszlismy ze swiadkami na obiad do dobrej restauracji. Po restauracji do domu, przebrac sie i siup na plaze. :D Tak to wygladalo. Marzy nam sie wieksza uroczystosc, ale to w PL. Mam nadzieje, ze sie spelni. :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xana moja uroczystosc slubna tez byla tak mala. :) Po slubie poszlismy ze swiadkami na obiad do dobrej restauracji. Po restauracji do domu, przebrac sie i siup na plaze. :D Tak to wygladalo. Marzy nam sie wieksza uroczystosc, ale to w PL. Mam nadzieje, ze sie spelni. :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek! ;-) Margot 🌻 dziekuje za gratulacje i za dobre mysli, tego nigdy za wiele... A pomyslec, ze jeszcze rok temu mielismy powazne problemy wszelkiego rodzaju, i prawie bysmy sie rozstali (\"kochana tesciówka\" :( ) Teraz podobno tescie mnie kochaja - nagle - po czterech latach, hehe... Rozumiecie, ze nie do konca w to wierze... Ale milo sie usmiecham, do fotografii rodzinnej jak to sie mówi... Nauczylam sie meksykanskiej hipokryzji, która ta bardzo zawsze krytykowalam. Cóz, wejszlam miedzy wrony, musze krakac tak jak one - ale tylko w ich towarzystwie, na szczescie mieszkamy baaardzo daleko i Bogu niech beda za to dzieki! Od razu mialam sympatie do Seattle, pomimo ze to \"Gringolandia\" - ale blisko Kanady, hihi... ;-) Juz sie nie zalamuje... :-) Margot - ucz sie!!! Pomysl, to ostatni egzamin tej sesji (albo jeden z ostatnich), a po nim zafunduj sobie cos milego dla duszy... ;-) Trzymam kciuki! Mayenka 🌻 Dzieki i tobie za gratulacje! Slub bedzie cywilny, a kocielny za rok, jesli sie uda. Mój luby, który nie przepada za ceremoniami, chcialby zatem polaczyc przyjemne z pozytecznym : Mistrzostwa swiata w pilce noznej (które odbeda sie w regionie Niemiec, gdzie mieszkaja moi rodzice) z naszym weseliskiem. Zobaczymy, czy mu tak wyjdzie. Na wypadek, gdyby Polacy stawali przeciw Meksykanczykom na murawie, mamy juz obgadany plan strategiczny dla nas : po prostu staniemy na linii dzielacej obydwa obozy kibiców, oczywiscie kazde z nas po \"swojej\" stronie. To bedzie chyba nasz jedyny wspólny mecz, bo obydwoje nie przepadamy za pilka... Ale w takim wypadku... ;-) Czy zdjecia doszly? Jay 🌻 Nie puszczam, nie puszczam - oczywiscie wirtualnie, bo trudno mi funkcjonowac z zacisnietymi piesciami, hihi... Czy statystyka to twój ostatni egzamin tej sesji? Dzieki za trzymanie kciuków! :-) Oby funkcjonowalo! :-) Squirley 🌻 Kochana, dzieki za stronke! Moze przy pomocy waszych kciuków cos sie z ta pogoda stanie i wyjzy sloneczko zza chmur? A jesli nie, to bedzie... \"I\'am singing in the rain...\" w wersji \"We\'re singing in the rain\"... I tez bedzie weselutko! :-) A tobie jeszcze wytrwania w nauce zycze! Kiedy wiec ten ostatni egzamin? Marzenusia 🌻 Widze, ze razem z toba i Squirley jestesmy juz w trójke z malymi slubami, a myslalam, ze tylko ja taka jakas odmienna... ;-) Slub koscielny nie przepadnie, nie martw sie, najpierw musisz przeciez uregulowac kwestie prawne w Stanach, a to trwa... Bedzie dobrze, zobaczysz... ;-) Reszte sciskam... i uciekam... Paaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×