Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Antonetta+widzisz tylko ja mam dzisiaj dyzur przy kompie! siada mi moj klawisz.... czylli klawiatura duzo musze kombinowac zebz wyszlo mi to co chce....... uffff. Hej ,wloszki powiedzcie mi perke.. no nie ma znaku zapytania..... nic.. baj,baj,baj, Balbinki i Ptysio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ladnie... Ptysiem zostalem... na stare lata... jak ja nie lubilem tej bajki... milego wieczoru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jessssu Wy znowu tyle popisaliscie ze ja nie mam szans normalnie... To tylko sie przywitam i pozegnam bo ide spac. Jutro do pracy...:( Czesc starym i nowym i milego wieczoru sobotniego...\' annemette pozdrowionka rowniez z Daniorowa...:) fakt zzzimno okropnie nawet mimo rozkreconych kaloryferow :P papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestesmy w EURO 2008!!!!!!!!!!!!!!!!:D:D:D Idziemy oblewać!!!!!!!!!:D:D:D POLSKA!!!!!!!!!!!!👄👄👄 Hurrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dla wszystkich oj...ciezko bylo wstac... moi domowinicy jeszcze pochrapuja...slonce swieci...zapowiada sie ladna pogody, ktora nalezaloby wykorzystac...na jakis dlugi spacer... spotkania to mila rzecz...ale to siedzenie przy stole... meczace... nie mowiac o obrzarstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisanie musze rozkladac na raty...zawiesza sie strona...mam male problemy z wysylaniem wiadomosci...kable pomarzly...czy coooooo pozdrawiam wszystkich...zycze milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cotekmaly
Hej jest ktos moze z Coatbridge w Szkocji ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich...:D Ja tak tylko na chwilke wpadlam powiedziec czesc🖐️ Wlasnie czekam na moje Slonko nie bylo Go tydzien...:) Zaraz powinien byc.. Kolacja gotowa, dzisiaj zurek po staropolsku:D Na boczusiu, z kielbasa, jajeczkiem i ziemniaczkami...:D Mam nadzieje ze mu posmakuje...:) Niestety italiano maja delikatne podniebienie... Zobaczymy...:) Zycze Wam milego niedzielnego wieczoru🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pozna pora sloneczka! Wlasnie weszlam do domu i sie zalogowalam. Jeju, jak bylo bosko w Londynie! nie da sie opisac! Mialysmy przygod co niemiara i przecudny weekend. Spedzilysmy noce w najlepszych klubach Londynu i bylysmy rozpieszczane do upadlego! W pierwszy wieczor bylysmy sobie w pewnym pieknym barze i bawilysmy sie swietnie (6 babek jak druzyna basketballowa - srednia wzrostu -180!) dwie psiapsioly mieszkaja w Ladku i tenze bar wybraly. Nagle kelnerka przynosi nam 2 butelki doskonalego szampana i dodaje, ze pan, pewien nam to przesyla i pragnie zostac anonimowy. po jakims czasie okazalo sie ze ten pan, to znakomy przypadkowy dwoch londynskich psiapsiolek, ktory nas przypadkiem w tym barze wyczail. Chwile pozniej tenze kolega zaprosil nas do jakiegos klubu. Wychodzimy z baru, a tam czeka na nas... strech Limusin!!!!!! W srodku jego dwie psiapsiolki... Pojechalismy do jakiegos boskiego klubu (1 DEAN STREET), gdze juz w strefie VIP byl dla nas stolik, osobisty kelner i stol pelen drinow.... szalelismy do bialego rana... Potem odebrala nas limuzyna, a wlasciwie czekala caly czas pod barem i zawiozla do domu... Nastepnego dnia, troche sie wýspalysmy, i zjadlysmy pyszne sniadanie i huzia do centrum na shopping... Chwile pozniej zameldowal sie nasz kolega i wyciagnal do kafejki - piekny piano bar... nie dal nam nawet za kawe zaplacic! Po barze zabral nas do rewelacyjnej restauracji japonskiej, podobno najlepszej w Europie \"NOBU\" Oczywiscie wszastko bylo juz zarezerwowane i przygotowane... http://www.myriadrestaurantgroup.com/nobulondon/gallery.html Jessseee jeszcze w zyciu nie jadlam takiego sushi! Palce lizac. Przy stoliku obok siedzial np. Vince Vaughin! A my przy kazdym toascie wrzeszczelismy \" Bonsai\"!!!! Smichu bylo co niemiara! Po deserze zeszlismy na dol do baru, ciagle nie mogac pojac dlaczego jestesmy tak zapraszane i rozpieszczane przez naszego nowego kolege z Washingtonu! W sumie bylo nas 10 bab, - nas 6, jego dziewczyna i jej dwie psiapsiolki. S. jest przefajnym facetem i przmadrym, milym towarzyszem. ma zaledwie 36 i zajmuje sie tym, co robil tez Richard Gere alias Edward Lewis w \"Pretty Women\". Po barze zostalysmy niemal zmuszone (bo tak naprawde, to bylysmy padniete) do przenosin do klubu Amika na Kensington road. http://www.amikalondon.com/ Tam znowu rezerwacja, dwa stoliki dla VIPOW i osobisty kelner: \"Ladys, jestem dzisiejszej nocy do waszych uslug i spelnie wszystkie Wasze zyczenia\" Znowu kilka butelek trunkow, doskoanla muzyka i niesamowity klub! tak samo jak w tym poprzednim klubie, podobno jedno z ulubionych miejsc ksiecia Harry`ego...Sadzac po klienteli, nie watpie w to! Bawilysmy sie znowu do bialego rana, zapominajac o zmeczeniu... Powiedzcie, czy cos takiego zdaza sie w normalynm zyciu??? Nie wiem, ciazko mi uwiezyc, ze to wszystko sie naprawde zdazylo! Jestem umowiona z S. w Washingtonie, bo tam przeciez jade za 10 dni... Nie chce nawet myslec ile ten bidak kasy za nas wylozyl i to naprawe zupelnie bezinteresownie! Nie mam zielonego pojecia, jak mu to wynagrodzic! Macie jakis pomysl? jak zaladuje zdiecia, to podesle wam link, na dowod, ze nie zmyslam!Jeju ide spac i uporzadkowac wrazenia... Narazie! papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie :D takie cos sie nie zdarza w normalnym zyciu !!! Nastepnym razem dolaczam do Was ;) Bosz, wczoraj sie naczytalam oszalenstwach Selali, dzis Naneczka nas raczy ... Ja chce do Europy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Naneczka ja tez tak chce:) ale sie darlam ostatnio jak mecz ogladalam-i jaka satysfakcje mialam ze wygrali-bo bylam jedyna polka w towarzystwie znow sie jakies chorobsko do mnie przyplatalo:Oostatnio w szkole przemarzlam no i teraz mam:O milego dnia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naneczka :) Widze ze nawet pogoda nie popsula Wam humorow. Ciesze sie ze wizyta w Londynie udala sie - i z przyjemnoscia poogladam zdjecia :) Serdecznie pozdrawiam .....wszsytskich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Naneczko-to jest piękne! Wczułam się w te klimaty-lubie imrezy(to nie moja wina,to geny!) Jestem knajpowa i lubię poszwendać się po lokalach. Mój też:-P Bagatelko-ja przez sobotnie obżarstwo jeszcze w niedzielę nie mogłam patrzeć na jedzenie.... Mika-chyba za mocno dopingowałaś Polaków i stąd ten ból gardła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teli
Naneczka! brawooooooooo..... oj dana dana .......do białego rana żyje sie raz......potem drugi i trzeci tak trzymaj!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serwus dla wszystkich duzo sie tego nazbieralo...jestem swiezo po pracy a tu goni minie termin mojego Flamenco...zglosze sie letttttttko pozniej... pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc sloneczka! Siedze opatulona w sto kocykow, welniane skarpety na nozkach i cieply sweterek... mmm przytulnie! Ale cos mnie w kosciach lamie i jestem deczko przeziebiona... mam nadzieje, ze mi szybko przejdzie! Jeju, ciagle sie nie moge nawspominac naszego weekendu w Londynie! Ciagle wierzyc mi sie nie chce! Ogladam zdiecia i oczom nie wierze. Wlasnie sie laduja na Pixum, jak sie zaladuja, to przesle wam linka. Moj kochany juz wyladowal w Monachium i jest w drodze do Regensburga. Nie wiem czy moze malo dyplomatyczna jestem, ale mu opowiedzialam w dwoch zdaniach, ze bylysmy w Londynie i ze bawilysmy sie wybornie i ze S. chce sie z mani spotkac w Washingtonie, na to moj mily, ze jestesmy sprzedajne a kolec to pozer i ze on na pewno nie bedzie mial ochoty sie nikim takim spotykac... Tjjjaaaa, jednyk niemcy z ich nastawieniem, ze kobiet sie nigdy nie zaprasza, ze sa przeciez wyemancypowane nigdy czegos takiego nie zrozumie! No i co tu robic??? Dziewczynki, mam wielka prozbe, do plynnie mowiacych po angielsku... przetlumaczylybyscie mi moj list dziekczynny do S.? Bo wypada chocby podziekowac... Ja co prawda gadam po angielsku, ale jak mam cos madrego napisac to pekam! Zbyt wiele lat nic nie pisalam... Sluze z drugiej strony pomoca przy niemieckim! teli - oj dana dana! ;-) Selala- tja, u mnie to tez pewnie geny, choc ja tak na codzien, to niewiele, ale jak juz raz to dobrze! ;-) Kasiulena - pogoda ??? Jaka pogoda??? ;-) Szczeze mowiac malo bylysmy na dworze, ale powiem ci szczerze, ze bylo cieplej niz w Monachium! Tutaj mroz i snieg! Mika 1122 - no to nastepnym razem jedziesz z nami! ;-) Bravo ze glosno, z oddaniem i z zapalem kibicowalas! Trzymaj tak dalej, a wygramy Mistrzostwa! ;-) Bagatelka, fakt, Europa, to Europa! A Anglia nie wchodzi dla Was w rachube??? ani 79 - jeju! takie wszystko przygotowane na powrot merzusia! Mozna z Ciebie brac wzor! Bo ja to sie zbytnio nie wysilam. No moze posprzatam. Ale wymalowalam sciane, wiec wystarczy staran! ;-P Antionetta - jak tam necik? hula? pewnie roztanczona jestes po tym flamenco! Ehhh, moge pozazdroscic! No i mysle, ze przygoda faktycznie w Twoim stylu... sadzac po tym co piszesz, tez masz zawsze kolorowe zycie :-) Wlasnie przegladam w necie prase bulwarowa i widze, ze ten klub amika, to faktycznie stale miejse wyskokow ksiecia Harryego! Z tego , co widze, to byl tam tydzien i dwa tygodnie prze de mna! Ale czemu nie w ta sobote? A moze nawet byl, tylko przegapilam... Juz sie laduja ostatnie zdiecia, zaraz bedzie gotowy album, niestety jeszcze nie \"przesortowany, wiec beda zdiadka z maseczkami, zdiadka z mieszkania psiapsiolki i jakies tam rozmazane z Londynskich ulic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pomocy!!!! mam wazna impreze, i jest nadal cieplo ale na wypadek wszelki zapytam...mam kurtke- futerko takie do tylka, pewnie bede to nosic na wierzch i teraz: szpilki czy kozaczki/botki?? czy szpilki pasuja do futerka czy jak futerko to kozaki?? bo juz zglupialam....a zalezy mi cholernie.....pierwsze wyjscie jak troche chudsza jestem;-) i banda wrednych bab dookola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor wszystkim nika wlasnie przed chwileczka wyduszowalam swoje zmeczone cialo...po dlugim dzisiejszym treningu...ludzie to chyba jest juz...uzaleznienie. Sobotnio-niedzielne biesiadowanie ( do 4.00 rano ), niedziela zaliczone zwiedzanie starej czesci Ulmu, to jeszcze jakos szlo...ale moja przyjaciolka uparla sie niesamowicie...na wspinaczke...wiezy Katedralnej ( najwyzsza na Swiecie...bagatelka 416 m w gore )...oki zaliczyla...spieszylismy sie na umowiony obiad w nowo otwartej greckiej restauracji...Elis Palace...super ale z pelnymi brzuszkami tempo zostaje zwolnione...w programie mielismy jeszcze wyjscie do Teatru Muzycznego na sztuke...Turek we Wloszech ( Der Türke in Italnien ) z polskim super barytonem...Tomaszem Kaluznym...ktory robi niesamowita kariere...jest do tego cholernie...przystojny!!! mozecie sobie wyobrazic...co sie dzialo w kullarach...kolejka po autogram...przewaga same panie...hi hi ...wielbicielki naszego przystojnego rodaka...wymiana kilku zdan w jezyku ojczystym...zrobila na nas zawrotne wrazenie...sympatycznie zakonczylysmy... nasz niedzielny maraton. Naneczka! chyba wiesz o tym...ze ukochanemu za duzo nie wolno opowiadac!!! drobne streszczenie calkowicie wystarczy...faceci uwazaja ze tylko ...oni moga...sie bawic i zabawiac...ale glowa do gory...kaprysy mina z czasem...nie ma co sie zamartwic...wszystko bedzie dobrze... ludzie...padam ze zmeczenia...konczac...pozdrawiam wszystkich serdecznie...zycze milych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serwus 102 szpilki...szpilki bez wzgledu na dlugosc futerka...szpilki to elegancja milej imprezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja uwazam ze kozaki
ale na szpilce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ mnie grypka wziela na calego:O wpadlam na chwilke poczytac co u Was i zmykam do lozeczka 102 chyba kozaczki szpilki bede odpowiednie:) pozdrawiam wszystkich cieplutko🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry...🖐️ Ja tez znowu chora... Wczoraj bylo az tak zle ze sie zwolnilam z pracy... Caly dzien w lozeczku...:( Mika ja tez szalalam po wygranej Naszych!!!!!:) I chyba po tym mnie tak zlapalo...:( Kuruj sie zabko... Ja dzisiaj sie juz lepiej czuje i wlasnie szykuje sie do pracy...:( Naneczka-to super ze Ci sie tak wyjazd udal...:) Fajne sa takie babskie wypady...:D Moj to jeszcze nie mezus, to moze dlatego sie tak jeszcze staram...he he he Kokus-jaka super zima.... :D Bajera!!!!!!!! buziale dla wszystkich...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naneczka - co za szalenstwo! :):):) Bedzie co wspominac na starosc :) Ech - uwielbiam tanczyc i takze mam kilka takich szalonych wspomnien - ale jednak to wszystko bardzo dawno temu... Moj malzonek robi sie niestety coraz bardziej domatorem, a dzieciaki male, wiec... No, ale mam kilka takich psiapsiul od serca, z ktorymi juz planujemy, ze jak tylko dzieci ciut podrosna... ;););) A tak na marginesie - Antonetta ma racje - mezczyznom nie nalezy opowiadac wszystkiego ze szzcegolami, bo maja sklonnosc do ...nadinterpretacji ;) Ilekroc jestem w Polsce sama - przezywam w domu inwazje przyjaciol a dopoki bylam bez dzieci zwykle wykluwala sie z tego jakas super imprezka lub wypad na takaz. Kiedy potem, cala rozentuzjazmowana opowiadalam o tym malzonkowi, on naburmuszal sie i pytal, czy to znaczy, ze w jego towarzystwie nudze sie tak bardzo :o ;) Ani79 - lacze sie z Toba w bolu gardla. Od piatku mamy w domu lazaret. Maz na antybiotyku ledwie powloczy nogami, dzieci i niania tez... Dzis jestem w biurze, bo mam dlugo odkladana rozmowe z szefami (trzymajcie kciuki o 17.00) ale czuje sie jak przenicowana a w dodatku mam swiadomosc, ze zostawilam mala z niania kichajaca i kaszlaca jak nieszczescie.:O Aaaa psik! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani Kuk Wam tez zycze zdrowka Wyszlam z lozka-nie nadaje sie na calodzienne lezenie i wygrzewanie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze kazdy z nas opisze jakies takie swoje \"szalone wspomnienie\"? Przeciez to na pewno sa super historie:) Ja mam ich kilka, ale najulubiensza jest chyba krakowska - wybralysmy sie z moja przyjaciolka i jej przyjacielem z Londynu na trwajace trzy dni ...obchody 40 lecia Znaku i... przez trzy dni z rzedu w dzien wloczylysmy sie po wykladach i kafejkach, w ktorych az roilo sie od naszych ulubionych poetow i pisarzy, a w nocy - szalalysmy po krakowkich lokalach. Poznalysmy wtedy dzisiatki fantastycznych ludzi - jak chocby wtedy, gdy po zamknieciu Starej Chimery (ok czwartej nad ranem) wraz z poznanym tam towarzystwem (dwaj wodzireje, kantor z synagogi Kazimierskiej i grupka wielbicieli indian) udalysmy sie do...tipi indianskiego jednej z dziewczyn, gdzie przy kadzidelkach i dzwiekach muzyki indianskiej gadalismy i uczylismy sie ... krokow tanca plemiennego ;). Pamietam tez, ze wracajac do hotelu - zamglonymi brukowanymi ulicami - mijalysmy sznureczki zakonnic idacych na jutrznie. Krakow to zreszta dla mnie prawdziwie magiczne miejsce (tak zreszta jak i Londyn i NY;)) Takie miejsce, gdzie wszystko moze sie zdarzyc - jesli tylko nie zabraklnie ci fantazji:). O rany - czuje, ze zaczyna mnie nosic!!!!!!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×