Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

witajcie jak sie macie... Jay, zajrzyj koniecznie... cos mialas straszne przezycia... Bibi, no comprende espaniol? Co do Kalifornii, to na podstawie dwudniowego pobytu radzilbym Ci San Francisco, ale chyba klimat nie zawsze bywa tam cieply. Zreszta, co turysta moze Ci doradzic, jesli Ty szukasz miejsca do zycia... Pewnie pomyslalas tak jak ja niedawno, ze topik zamkneli? To na skutek przechodzenia na nastepna strone... Bagatelka, ja tez namawiam Cie do blizszego zapoznania sie z aparatem... Napewno Ci sie uda... Tylko sprobuj.... Margrit, ja tez kocham Anie... z Zielonego Wzgorza. Poki co to nikt nie zglaszal, ze tam mieszka, ale to kwestia czasu... Margot, znam ten bol... U mnie syn zajmuje sie tymi rzeczami, i tez mu sie zdarzaja wpadki. Tydzien temu wywalil wszystkie dokumenty zapisane po 28 lutym, czyli z poltora m-ca. Dla mnie to nie problem, chociaz szkoda roznych zdjec i obrazkow, ale moja zona miala mnostwo zaczetych dokumentow potrzebnych do pracy w szkole i do nauki na studiach. Wszystko poszlo... Co do zdjec nie ma problemu, spokojnie czekam... A co do filmu, to bede go szukal, ale pamietam tez jakis film z poczatku lat 70-tych, ponury i mroczny, wlasnie o takiej tematyce. Poszukam tez \"focusa\"... ciekawe czy zrobie kwiatki.. 🌻 🌻 No to na ra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w poniedzialek :D czolem BiBi i wszyscy nowi :D przepraszam ale dzisiaj nie mam natchniena na pisanie, moze przyjdzie pozniej hmm.... chcialam sie tylko przywitac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Gadzina- jak tam Fasolka? Mam nadzieje ze obie czujecie sie dobrze. Gratulacje!!! Ja mam 1,5 rocznego syna i mam przy nim tyle roboty!!! Nie mozna go spuscic z oczu ani na chwile. Moje kolezanki teraz rodza dzieci, 4 z nich urodzily dzieci w przeciagu ostatnich 6 miesiecy, jedna jest w ciazy, a jedna (moje przyjaciolka i sasiadka z gory w jednej osobie) ma syna dokladnie w wieku mojego syna wiec spedzamy razem praktycznie cale dnie, a nasze dzieciaki sie bawia razem- bardzo sie koczaja, caluja, przytulaja. :)))) Dark Elf- na jaki kolor sie zafarbowalas? Ja sie farbuje na blond. Pozdrowienia dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od ponad godziny wybieram sie na spacer i jakos wybrac sie nie moge ;) Za to popijam sobie roznowe winko rodem z Korsyki ;) Nawet nie jest takie zle ;) kokus, na szczescie tym razem nie stracilismy zadnych waznych dokumentow (wszystko zostalo wczesniej zgrane na plyty... uffff) ale szczerze wspolczuje Twojej zonie! Po ostatniej utracie danych, weszlo juz nam w krew kopiowanie wszystkich waznych dokumentow, zdjeci itd. Tak jest duzo bezpieczniej. Mam nadzieje, ze uda Ci sie znalezc \"Focus\'a\". Tak w ogole, to bardzo lubie ten magazyn, podobnie zreszta jak \"Wiedze i zycie\", ktore rowniez czytuje regularnie dzieki paczusiom z domu :) Piwonia 🖐️ No nic, przebieram sie i lece na ten spacer! Taka ladna pogoda, az grzech byloby spedzic caly dzien w domu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Margot- ale ci dobrae, siedzisz sobie w domku, saczysz winko, idziesz na spacer, a ja tu siedze w pracy do 3. I jeszcze na dodatek moja wspolpracowniczka jutro wyjezdza na wakacje i bede siedziec do konca tygodnia sama i wykonywac robote za 2 ludzi. A na dodatek alergia mnie zabija (na pylki- witaj wiosno!!!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Barb, ale Ci zazdroszcze tej przyjaciolki po sasiedzku z dzieckiem w wieku twojego. Ja moge sobie tylko pomarzyc o takiej sytuacji. A marze czesto, mocno i beznadziejnie.... W tej chwili jedyne mamy albo przyszle mamy jakie znam, sa albo w sieci albo daleko w Polsce bez dostepu do Internetu :) --- smutno i z rezygnacja: Eh! A powiedz, szybko wrocilas do pracy? :) Margot, u lekarza jeszcze nie bylam, bo to jeszcze za wczesnie. Ale nawet gdybym sie upierala, zeby isc naychmiast, to bylby problem (!!!!!!) W takim malym miescie jak Foix (pomimo ze to stolica departamentu) brakuje specjalistow i dlatego pierwszy wolny termin maja zawsze najwczesniej na za poltora miesiaca - nie przesadzam ani troszeczke! Na dodatek moja pani doktor wlasnie wybiera sie na 6-miesieczny urlop. Co za nieszczescie! Musze isc do nowego lekarza. Oczywiscie juz jestem umowiona na wizyte, ale kto to jest i jaki z niego lekarz, a jaki czlowiek, dowiem sie dopiero w maju. Cierpliwosci ! Oj, musze leciec! Pozdrawiam pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz wrocilam ze spacerku! :D Ubralam sie jak cebula a okazalo sie, ze wcale nie jest zimno... to znaczy nie ma wiatru (tutaj bowiem wietrzna pogode potrafi byc naprawde bardzo, bardzo zimno! A szczegolnie mistral potrafi dac czlowiekowi w kosc!). Powloczylam sie troszke sredniowiecznymi uliczkami, zajrzalam do kilku sklepow i juz nie starczylo mi ochoty, ze zajsc nad rzeke i pokontemplowac sobie nad brzegiem... Ale nic straconego - zapewnie jutro wybiore sie tam z ksiazka :) Barb, wspolczuje Ci bardzo tej pracy za dwoch... Jesli Cie to troche pocieszy, to Ci powiem, ze u mnie to tak chwilowo z tym siedzeniem w domu - mam teraz ferie wielkanoce (w tym roku w moim regionie wypadly akurat po swietach, ale nazwe zachowaly ;) ), wiec wykorzystuje sobie ten czas na odpoczynek - to znaczy obiecalam sobie, ze tylko w pierwszym tygodniu bede odpoczywac na maksa (co wlasnie robie!) a w drugim zabiore sie za nauke i za dokumenty i za wszystko inne, co musze zrobic a na co nie mam ochoty! :o Gadzina, oj wierze Ci, wierze, jak to jest tutaj z lekarzami (zreszta w duzych miastach Francji tez nie jest lepiej jak mi znajomi doniesli). Dzisiaj wlasnie umawialam sie na wizyte do okulisty i pierwszy wolny termin wypadl pod koniec maja :o A mnie cos oczy ostatnio bola i mam wrazenie, ze cos gorzej widze. :o O zgrozo! :( DO ginekologa udalo mi sie zaklepac termin w przyszlym tygodniu, ale tylko dlatego, ze ktos odwolal wizyte :o Co za nieszczescie z ta Twoja lekarka - ze tez akurat teraz musiala zdecydowac sie na tak dlugi urlop! Mam nadzieje, ze znadziesz dobrego lekarza prowadzacego! :) No nic, to by bylo tyle na teraz. Ide poczytac. Pa, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hy hey loodziska barb 🌼 witaj - ja tez sie farbuje na blond wiec to juz kolejna rzecz, jaka mamy wspolna... bibi 🌼 rok temu bylam w miami, dokladnie south beach .. i bardz wyraznie sie rysuje plan kolejnej wycieczki tegorocznej na Floryde. kokus 🌼 Gadzina 🌼 Margrit 🌼 witaj! Margot 🌼 - tez tak chce! znaczy sie saczyc smaczne winko.. ale niestety:( zwykle prowadze smoachod niemal codziennie i nie mgoe sobie pozwolic, aby troche wypic.. nawet na weekndy:( Piwonia 🌼 no nic. .musze spadac .. ..ale moze jeszcze dzisiaj zawitam! ciao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
QQ ❤️ (Aczkolwiek \"cou cou\" Margot tez mi sie bardzo podobalo :) ) Ja sie czuje dzisiaj jakos niepismiennie, ale chociaz sobie poczytalam :) Tak, tak, naucze sie bawic tym aparatem cyfrowym, ale to tylko dla Was, bo ja nie lubie ogolnie komputerowych zdjec, tzn. jak jest mozliwosc ogladania innych, bo te, co mi wyslaliscie oczywiscie uwielbiam ❤️. Buziaczki dla Wszystkich 👄 👄 👄 i nie zapomnijcie czegos dobrego jeszcze dzisiaj zjesc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam dzisiaj paskudny dzien :( :( :( pojechalam w wazne sprawie do Chicago, zabralam mojego 7-mio letniego nissana, z nieba lalo jak z cebra i nagle trach, trzask i wycieraczki padly !!!!!!!!!!!!! wrrrrrrrrr jakie szczecie, ze maz wlasnie wrocil do domu z pracy i przyjechal mi z pomoca a to kochanie 65 mil bylo i w takim korku zajelo mu 2 godziny, poszlam sobie na shopping miedzyczasie ale nic co mialam zalatwic nie zalatwilam bo lalo okropelnie i nie dalo sie tak jechac bez wycieraczek :) maz dojecha, poszlismy na tajlandzkie i przestalo padac :) ale do domu wracalam juz sprawniejszym samochodem a maz podja sie jazdy nissanem bez wycierqaczek :D no i jutro od nowa w ten sam rejs ale juz Toyota, bede madra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Czesc wszystkim! Zazdroszcze wszystkim ktorzy dzisiaj pili winko i spacerowali. W Chicago leje deszcz caly dzien i jest zimno- co doswiadczyla rowniez Piwonia- mam nadzieje ze nie zmoklas za bardzo. Ja niestety musialam jechac do sklepu, bo zabraklo soku i chleba i tez zmoklam. Gadzina- jestem pewna ze jak urodzi sie malenstwo i bedziesz wychodzic z nim na spacery to poznasz inne mamy. Ja jak urodzilam Damiana to tez nie mialam zadnej koleznaki ktora by miala dziecko. Potem, jak moj Damian mial rok to wprowadzili sie nowi sasiedzi ( wlasnie ta dziewczyna o ktorej pisalam) i zaprzyjaznilismy sie. Oni sa w naszym wieku, a ich syn w wieku mojego syna i jeszcze na dodatek Polacy i przyjechali do Ameryki mniej w tym samym roku co my. Ale zbieg okolicznosci!!! Potem moje kolezanki zaczely rodzic dzieci jedna za druga i teraz nie jestem juz samotna. A propo Miami- dziewczyna z ktora pracuje wyjezdza jurto na wakacje do South Beach i jest bardzo podekscytowana, mowi ze tam jest wspaniale. ja za to nie czuje sie wspaniale bo bede musiala pracowac za nas obydwie jak jej nie bedzie, wiec to bedzie bardzo ciezki tydzien. Jeszcze powiedziala ze ostatnio jak tam byly to tak popoly ze spoznily sie na samolot i wrocily kilka dni pozniej. :(((((( Czy wy tez czekacie z utesknieniem na lato? a moze jest ktos kto kocha zime? pozdrowienia dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barb> ja nie czekam na lato;-)) mam tu juz ponad 80F od dluzszego czasu, przy 84% ( na razie) wilgotnosci jest znosnie, gorzej bedzie latem, ponad 100F i 100% wilgotnosci powietrza- sauna;-) Kokus> ano jakos mi nie szedl poneidzialek wcale.. nie moglam spac, potem obudzilam sie z potwornymi zawrotami glowy, zemdlalam, zdazylam dojechac do pracy, po to tylko aby wyladowac w toalecie i zwrocic zawartosc zoladka;-(( Caly dzien jakis marnawy;-(( Wypralam swoj tel komorkowy... w praleczce.. mam najczystszy tel w calych Stanach;-) ale dziala skubaniec.. 2 dni sie suszyl.. Wrocilam wlasnie z poznego obiadu z czworka swoich uczniow.. towarzycho miedzynarodowe, bylo cudniscie.. a ja tu slysze o spacerkach i takich tam, czekajcie, juz ja Wam pokaze w piatek, pojade na plaze lowic delfiny;-P a tak nawiasem mowiac, serwuja tu w restauracjach rybe o dzwiecznej nazwie - dolphin, ryba potezna, plaska i jakas taka zoltawa ( widzialam w tutejszym akwarium) i ma jakis pysk taki wstreciarski.. niestety a moze i staty delfina nie przypomina.. uciekam spac, pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kuku.. po polsku... Wiecie co, ze na poczatku nie moglem pokapowac o co chodzi z ta Fasolka. No, ale gratuluje bardzo... Gadzinka. Mysle, ze zanim zacznie mowic i chodzic to bedzie klikac na klawiaturze... Nie spodziewalem sie, ze sluzba zdrowia we Francji tak przypomina te w Polsce. Czyli bedzie nam latwiej znalezc sie w Unii... I jeszcze co do stronki, dopiero teraz zauwazylem, ze nie ma opisow do tzw. okolicy. Poprawie to w ciagu najblizszych kilku dni... Piwonia, najwazniejsze, ze zagladnelas na topik a natchnienie... no coz, to tak ulotne uczucie... Zreszta, takie przygody mialas, ze Ci sie nie dziwie. Barb - no fajnie macie z tymi brzdacami... A co robisz w pracy? jesli mozesz przyblizyc temat, oczywiscie.. Margot, faktycznie, musze sie przeszkolic z kopiowania na plytki, mam tyle fajnych zdjec od Was i innych, szkoda byloby.. Gruszenka 🌻 czy tak bardzo lubisz Floryde? mnie humid w NJ tak wymeczyl, ze jakos nawet nie mysle o Florydzie... Jay, szczerze wspolczuje, cos okropnie Ci musialo zaszkodzic... Ale z drugiej strony, pomysl ile szczescia mialas z tym telefonem... Fajnie masz z ta plaza... Pozdrawiam i znikam... Bagatelka, napisalem do Ciebie kilka slow e-mailem i wrocilo, podobno masz pelna skrzyneczke.... Chce Cie zaprosic do odwiedzenia mojej rodzinnej stronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) U nas wyszlo slonce! Jest to o tyle duze wydarzenie, ze nie bylo go od miesiaca (nie liczac dwoch popoludni). :) Kokus, strasznie sie posmialam (jeszcze sie smieje), jak sobie wyobrazilam Twoje zdezorientowanie od kiedy nagle wszystkie baby zaczely bredzic o jakiejs fasolce :) :) Jay, wierze, ze dzien mialas \"marnawy\", trudno sie zatruc i promieniowac szczesciemi silami witalnymi. Swoja droga zaczynam sie pomalu zastanawiac, kiedy ja zaczne przejawiac objawy zatrucia, hihihi... Mam nadzieje, ze u ciebie juz wszystko wrocilo do normy. A takie wpadki jak ten uprany telefon mnie zdarzaja sie przed okresem :) cos tam w glowie (jakas funkcja zwiazana z racjonalnym mysleniem)wylacza sie wtedy zupelnie, albo przechodzi w stan uspienia... :) Barb, nie uwierzysz! Ja wlasnie marze o takim zrzadzeniu losu: nagle ni stad ni zowad do sasiedztwa wprowadza sie polska lub polkso-francuska rodzinka i ja zyskuje polska przyjciolke za plotem :) Godzinami moglabym snuc podobne scenariusze... Mam nadzieje, ze poznam inne dziewczyny w ciazy w szkole rodzenia i na basenie w szpitalu. Zamierzam chodzic na ten basen (specjalnie dla ciezarnych), bo raczej balabym sie isc na basen miejski, gdzie wszyscy sie o siebie obijaja. A JA MUSZE CZYMS ZASTAPIC MOJ STEP ! Na razie jeszcze chodze, zamierzam chodzic dopoki bede sie dobrze czula, moze jeszcze tydzien, moze miesiac, nie wiem. Ale juz nie bede skakac az tak intensywnie jak przedtem... :) Bagatelko, rozsadnie powiedziane! Czekam na efekty !!! :) Piwonia, ja jechalam kiedys 40 km samochodem bez lusterka wstecznego - taki nam wypozyczono z warsztatu kiedy nasz byl w naprawie. I to ja mialam go przywiezc do domu. Dopiero wtedy zrozumalam jak wazne jest lusterko wsteczne! Denerwowalo mnie ze nie widze kogo mam za plecami. Na szczescie nie jechalam autostrada - mysle ze na autostradzie byloby troche niebezpiecznie wyprzedzac w takich warunkach. :) Gruczenka :) :) Margot :) milego czytania ksiazki nad rzeka! Dabrego dnia, Gaduly! Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
QQ, coucou, kuku (ryku ;) ) kofani :D Dzisiaj u nas pogoda w stylu \"zyc-nie-umierac\" :D Zaraz sie przebieram i biegne sie troche przewietrzyc :D Bagatelka 👄 ja tez wole zdjecia pstrykane tradycyjnym aparatem, ale to co mi sie podoba w cyfrowce to to, ze mozna tych zdjec pstrykac i pstrykac. :) Bede z niecierpliwoscia czekac na zdjecia od Ciebie ❤️ Aha, wczoraj zrobilam klopsiki slodko-kwasnie z dymka. Poezja :) Jak wroce to przepisze przepis :) Piwonia, mam nadzieje, ze nie zmoklas za bardzo! :) Barb, co za zrzadzenie losu z ta polska rodzina, ktora wprowadzila sie tuz obok Was! :) Tez bym tak chciala! :) Jay, ❤️ biedactwo, musialo cos Ci zaszkodzic! Tak wiec zostalas posiadaczka najczystszej komorki w Stanikach ;) Wlasnie a propos tej Twojej historii przypomnialo mi sie jak moj telefon wyladowal na dluzsza chwile w jogurcie o smaku truskawakowym ;) - niestety nie mial tyle szczescia, bo wysiadla mu bateria :( kokus, najwazniejsze, ze juz wiesz, kto to jest Fasolka :D Wielu Polakom sie wydaje (mi tez jeszcze do niedawna tak wydawalo), ze zarowno poziom jak i kondycja sluzby zdrowia w krajach zachodznich sa duzo lepsze niz na naszym podworku... dlatego tez bardzo sie zdziwilam jak zobaczylam w jaki sposob funcjonuje sluzba zdrowia we Francji. Prawda jest taka, ze Francuzi zmagaja sie z ogromnym deficytem w sluzbie zdrowia i z tego co slyszalam tutaj rowniez szykuje sie kolejna reforma :o Przypomnialo mi sie cos jeszcze a propos Sisteron. Nie wiem czy wiesz (juz kiedys w jakims topiku na forum o tym pisalam), ze historia tego miasteczka jest mocno zwiazana z historia Polski. Gadzina, wlasnie chciala sie Ciebie zapytac czy macie szpital z odzialem polozniczym we Foix? Nic teraz bede juz konczyc! :) Trzymajcie sie cieplo! :) Aha, w weekend jedziemy nad Lazurowe Wybrzeze!!! Juz nie moge sie doczekac :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, wlasnie wrocilam z kursu glodna jak wilk, patrze, a tu czeka na mnie warzywko przyrzadzone przez mame mojego Myszonia i przyniesione przez Myszonia specjalnie dla mnie :) Mlodziutki bober duszony z boczkiem i ziemniaczkami, mniam! Wlasnie podgrzewa sie w piekarniku. Pogoda jest taka piekna, z az zasiedzielismy sie na tarasie jakiejs kafejki po kursie. Zyc nie umierac, jak to okreslila Margot :) :) Margot, jest szpital we Foix, nawet duzy i dobrze wyposazona porodowka. Tak jak pisalam jest nawet ten basen. Dlatego jestem spokojna. Wiem, ze podczas pierwszej wizyty siada sie z kalendarzem i ustala terminy wszystkich nastepnych wizyt kontrolnych i USG do samego konca ciazy, wiec potem juz nie bedzie problemu. Bardzo mnie uspokaja !!!!!! Pedze dobrac sie do bobru. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, mysle, i dochodze do wniosku, ze to jednak nie \"bober\" a \"bob\" oczywiscie !!!! Wybacznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gadzina> bober ladniej brzmi hihihi Walcze z Urzedem Stanu Cywilonego.. chyba sobie poczekam z wylotem do Polski w tym roku i polece na amerykanskim paszporcie kiedys w przyszlosci.. 2 lata nie mialam do czynienia z polska, wstretna, wszystko wiedzaca urzedniczka.. pani nawet \"wiedziala\", jakie prawa i obowiazki maja Amerykanie w kazdym stanie!!!! Normalnei plakac mi sie chce;-( a jej ang zerowy, powiedziala mi, ze moj akt zawarcia zwiazku malzenskiego jest zle przetlumacziony ( tlumaczyl tlumacz przysiegly!).. i caly czas mowila mariaz.. no to w koncu nie wytrzymalam i powiedzialam pani, ze to mariaz tylko marriage ( merydz;-) caly czas udawala, ze mnei slabo slyszy.. normalnei paranoje;-( zaraz jade do sadu tutaj.. zapytac, czy nie wydaliby dla ulomnej pani z Polski odrecznie napisanego dokumentu z 50 pieczeciami;-( trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim :) 🖐️ Wlasnie wrocilam ze spacerku! :) Wygrzalam sie troszke na sloneczku (jestem straaaaasznym zmarzlakiem), poczytalam sobie dla odmiany gazetke, popstrykalam troszke zdjec a teraz zamierzam pofarbowac wlosy odzywka koloryzujaca :) 🖐️ Gadzina, to super, ze w szpitalu jest dobrze wyposazona porodowka! Tutaj w Sisteron ten oddzial zostal akurat zamkniety... wiec kiedy przyjdzie kiedys na mnie pora bede miala do wyboru Gap (50 km), Digne (35 km), Manosque (50 km). ;) A pisze o tej porodowkce dlatego, ze za kazdym razem jak jedziemy do Gap, to moj Aniol mi mowi, ze tam jest wlasnie najlepszy szpital z odzialem porodowkowym. :D Na poczatku przyjelam ta informacje po prostu do wiadomosci... dopiero za ktoryms razem sie zorientowalam, ze on mi juz mowi o tym poraz ktorys... i jak ostatnio bylismy w Gap, to jak przejezdzalismy kolo tego szpitala, to sama mu powiedzialam, ze tutaj jest szpital z najlepszym oddzialem porodowkowym... Gdybys widziala jakiego karpia zlapal :D:D:D 🖐️ Jay, wspolczuje Ci [przytulam_glaszcze po glowce] ❤️Czasami sie zastanawiam skad Polska bierze tych ludzi, ktorych wysyla do swoich placowek dyplomatycznych... przeciez to wstyd jeden wielki. Jakis czas temu mielismy podobne przygody do Twoich... pani w konsulacie ani be ani me nie umiala po francusku... a zgrywala sie na taka, co mowic pieknie potrafi... Slowem: tragedia w trampkach :o Jay, bede trzymac mocno kciuki! :) Mam nadzieje, ze mimo wszystko uda Ci sie w miare szybko pojechac do Polski :) 👄 🌻 Buziaki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Czesc wzsystkim!!! Fajnie ze u was pogoda 'zyc nie umierac'. W Chicago niestety duzo brakuje do takiej pogody, wczoraj tajfuny ,zginelo 4 ludzi, ludziom porozwalalo domy. Na szczescie moja okolica byla bezpieczna. Dzisiaj juz dobrze ale chlodno, a weekend ma byc jeszcze chlodniejszy. :((((( Jay- mam nadzieje ze ci juz lepiej i ze twoj telefon zyje. Ja pracowalam kiedys w sklepie z komorkami i wiem ze mozna uratowac telefon jak sie zamoczy- powinno sie wyjac baterie i obie czesci telefony odstawic zeby wyschly. Gadzina- na pewno poznasz inne mamy na szkole rodzenia, na basenie, na placu zabaw. Ja zawsze jak wyjde z moim malym to spotkam inne mamy i rozmawiamy. Przedwczoraj poznalam Bulgarke- Damian bawil sie z jej corka i mala wysypala mu wiaderko piasku na glowe. Na szczescie moj maly sie nie przejmuje takimi drobnostkami- nawet nie zaplakal. Wczoraj byla u mnie moja sasiadka- nasze dzieci bawilly sie razem i bardzo chcieli wejsc obydwoje do jednego samochodu zabawki, a poniewaz byl za maly to utkneli i musialysmy ich wyciagac. jesli chodzi o powrot do pracy to ja siedzialm w domu przez 8 miesiecy bo nie mialam z kim niunia zostawic, potem moja sasiadka (starsza pani) zaoferowala sie zajac nim za oplata oczywiscie. jakos szkoda mi byloby oddac takie malenkie dziecko do przedszkola. Teraz juz co innego, zastanawiam sie czy go nie dac, bo on uwielbia sie bawic z dziecmi. A ty przcujesz? Kokus- ja pracuje w biurze jako Administrative Assistant, a tak wogole to jestem dosyc wszechstronna- moja pierwsz praca jak przyjechalam do Ameryki 2,5 roku temu to byla w sklepie z telefonami komorkowymi, potem bylam kelnerka w greckiej restauracji a teraz od 9 miesiecy pracuje w biurze, ale szukam innej pracy, bo jest malo roboty i nie potrzebuja tyle ludzi, obawiam sie ze mnie zwolnia. Pozdrawiam wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloooo melduje sie poslusznie po powrocie z Polski, tak wlasciwie to wrocilam juz w niedziele wieczorem, ale mialam \"siwy dym\" w pracy i nie mialam czasu nawet kichnac, a co dopiero pisac moje epopeje. Za to troche czytalam Wasze wpisy, tego jest taaak duzo, ze jeszcze nie skonczykam. tak jak przed swietami bylo cicho i spokojnie, tak po swietach dzieje sie tu strasznie duzo, istny boooom. Po pierwsze chcialam Wam wszystkim podziekowac za podtrzymywanie na duchu i dodawanie otuchy! nawet nie wiecie jak to pomaga, przywoluje usmiech i wiare, ze wszystko bedzie OK. i bedzie! W Polsce bylo oczywiscie CUDOWNIE!!! Ja moglabym zyc tak troche tu i troche tam. wlasnie czytam sobie oferte pewnego berlinskiego uniwersytetu, ktory oferuje studia dla obcokrajowcow, chcacych pracowac dla niemieckich firm w swoich rodzinnych krajach.. czyz nie brzmi to swietnie??? szkoda tylko za sa takie drogie! Poza tym w kraju znowu mialam tysiace przemyslen itp. spotkalam sie na babskich spotkaniach z moimi swietnymi przyjaciolkami w moim przepieknym wroclawiu i poczynilam dziwne obserwacje... siedzialo nas tam 7 srednia wieku 29 z czego 4 byly rozwiedzionymi, samotnie wychowujacymi matkami, jedna byla po rozwodzie bezdzietna, jedna byla w nowym zwiazku, w ciazy i ja w zwiazku ktory sie chwieje.... Czyz to nie jest przerazajace!!!??? ale laski daja sobie rade nawet w takich dzikich warunkach jakie panuja w naszej ojczyznie!! 500 zl. na reke i reszta to prowizja, (jakies 1000 zl) ktora sie dostanie, albo i nie... Poza tym, mialam znowu male scysje z moim mezczyzna, ktory wieczorem przed moim wyjazdem oswiadczyl, ze mimo moich nalegan, zapomnial wziac z biura dokumentow samochodu, ktorym mialam jechac, a teraz juz po nie nie pojedzie bo pozyczyl komus wlasne klucze do tegoz biura. Oswiadczyl to, po czym spokojnie wlaczyl sobie film ....dostalam szalu, histerii i wszystkiego na raz, bo do tego zapowiedzieli snieg z deszczem i mgle...a ja mialam jechac po raz pierwszy w zyciu taka trase w korkach i tlumie... W efekcie oswiadczyl wspanialomyslnie, ze juz mnie tam zawiezie. Wiec mezczyzna pojechal na kilka dni razem ze mna. Swieta minely mi iscie rodzinnie, wesolo i smacznie. Za to od niedzieli musialam przez caly tydzien pocieszac strapionego kolege, ktory zwiazal sie z moja przyjaciolka i mieli male nieporozumienie, uroslo ono jednak do niezwyklej tragedii i ja musialam bawic sie w mentorke na dwoch frontach i lagodzic tn konflikt pomiedzy Monachium i Wroclawiem. Hotline. Najgorsze bylo to, ze wszystkim moim wysilkom i argumentom przysluchiwal sie niby nigdy nic mezczyzna X, o ktorym pisalam, a ktory przed kilkoma miesiacami jeszcze pisal do mnie najpiekniejsze listy na swiecie, szalal i plakal i ktoremu to bez zadnego wyjasnienia przeszlo i absolutnie unika sytuacji sam na sam, by mi ta niespodziewana zmiane nastrojow wytlumaczyc. Sila rzeczy widywalismy sie co drugi dzien, bo przeciez dwoch jego przyjaciol jest z moimi przyjaciolkami... a on jest taaaaki samotny wiec przesiaduje u przyjaciol. Ale nie chce wiecej o tym myslec!!! Ba, zeby miec takie glupoty w glowie bedac blisko 30-to latka! Wstyd. (ale nie ukrywam, ze jestem leciutko zagubiona i zakrecona - nie rozumiem mezczyzn.) uczylam sie tez grac w golfa i bylo super wesolo!!!! uczylam sie z najprawdziwszym rudym szkotem o swojsko brzmiacym imieniu Marek Sokolowski...ale przysiegam, ze to prawdziwy szkot z krwi i kosci, ktory w ciagu 7 lat nauczyl sie polskiego perfect, niemal bez akcentu, pokochal nasz kraj i nawet polubil wodke... i tylko czasem preferuje whisky... No ale nic, wracam do pracy i w przerwach bede dalej czytac Wasze wpisy... Miedzy czasie nawet chcialam z Polski cos napisac ale akuratnie jak siedzialam przy kompie i czytalam, przyplatal sie pan X i usiadl sobie za moimi plecami wiec sie wylogowalam... oj, musze przestac o tym rozmyslac. Latwo powiedziec, trudniej zrobic. Acha! >Jay!!! Podrozniczko (czym sa wobec Twoich podrozy moje 700 km...) dostalam Szklarenke!!! CUDENKO! Juz zasialam roslinki!!! jestem ciekawa kiedy wzejda!!! jeju jak sie z tego ciesze!!!! >Margotka! Twoja PIEKNA FRANCUSKA PLYTA zrobila furrore!!! Mam ja w aucie i slucham przy kazdej okazji!!! >Haneczka, pomysl na przeprowadzke do Wiednia spotkal sie z duzym applausem posrod moich przyjaciol! Kto wie, kto wie.... Pozdrawiam Was wszysciutkich i postaram sie jeszcze jakos nawiazac do Waszej zywej dyskusji zamiast tak klikac o sobie!!!! Caluski poswiateczne!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Czy wy tez dostajecie duzo maili od nieznanych osob z wirusami w zalaczniku? Ja odkad podalam moj adres na kafeterii to dostaje od osob z polskimi adresami. najczesciej w temacie jest 'Re:dokument' a w srodku wirus. Nawet ich nie otwieram, tylko kasuje, w pracy by mnie zablili jakbym im zainfekowala komputerki. :))))) Margot- w Chicago jest wiele Polakow, mam wielu sasiadow Polakow wiec mnie to nie dziwi. Okolica gdzie mieszkam- jest tam duzo Polakow i Bulgarow. a u ciebie we Francji jest troche Polakow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam pytanko:) Czy nie znając języka można znaleźć pracę zagranicą?Bo ja ani me ani be ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya
Hej wszystkim! Ja mam dzis troche depreche. Nie wiem czy to pochmurny dzien tak na mnie dziala czy swiadomosc wzrastajacego dlugu na naszym koncie i rozpatrywanie mojej aplikacji na rezydenta ktore ciagnie sie w nieskonczonosc. W dodatku dreczy mnie kwestia co powinnam robic po studiach. Zrobilam nawet test za 14$ ktory mial mi niby pomoc ale nie bardzo mi pomogl. W dodatku musze szukac pracy 'na czarno' bo jako international student moge pracowac tylko na campusie uniwersyteckim a tam jak na razie nie ma dla mnie pracy. Pociac sie mozna. Kokus-jak sytuacja w Polsce wyglada z Twojej perspektywy? Ciagle tylko slysze ze jest coraz gorzej:-( Naprawde jest az tak zle? Gadzina- grarulacje, wiem ze spoznione ale jestem na forum od niedawna. Czy znasz juz plec dzieciaczka? Pozdrawiam wszystkich pozostalych:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey lasencje! tak sobie siedze i czytam i tlumacze te wszystkie rzeczy .. eh .... wlasnie bylam na przejazdzce rowerowej (bike riding) - pogoda przecudna,strasznie cieplo.. jak na moj gust, to az za bardzo ... tak zle i tak nie dobrze... Margot 🌼 - powoli zaczynam zalowac, ze nie zamowilam u Ciebie tej plyty .. .widze, ze s. naneczce sie bardzo podoba ..mozesz mi dac tytuly piosenek, jakie na niej zalczylas? s naneczka 🌼 - witaj z powrotem.. i jak wrazenia z kraju? jest coraz gorzej, czy widac jakies drobne poprawy? .. chyba jednak to pierwsze... przypomnij mi, ze jak wroce do Polski, ,to koniecznie musze odwiedzic Wroclaw.. .oraz Krakow, Czestochowe i Zakopane.. .az wstyd, ze nigdy jeszcze nie bylam w polskich Tatrach... a wiesz, ze Hot Line (goraca linia) to nazwa polaczenia linii telefonicznej pomiedzy rosyjskim prezydentem, a amerikanskim?;) no i w koncu mam smiaosc zapytac.. co to jest ta SZKLARENKA???? .. pare razy widzialam juz ta nazwe, ale ciagle nie wiem... Barb - ja dostaje wlasnie od jakiegos czasu baardzo duzo majli, takich po 35 kb, z wirusami.. nie wiem, skad oni maja moj adres, bo na kafeterii go nie podalam... Margrit - nie wiem, jak na zachodzie Eyropy, ale tutaj, w stanach, jedst juz coraz ciezej.. jakies 10 lat temu, to pewnie by by;a praca, ale teraz nawet do \'glupiego\' opiekowania sie dziecmi, musisz znac jezyk (albo chociaz umiec sie porozumiec na podstawowym poziomie). ale nie sadze, aby do sprzatania domow bylo to konieczne (nie wiem, jaka dokladnie prace masz na mysli) .. ale z tego, co zauwazylam w ogloszeniach \'dam prace\' do nianiek.. zawsze jako jezyk jest wymieniany angielski - obligarotyjnie, zas coraz czesciej takze jako drugi jezyk - hiszpanski, lub francuski... Maya - ja nei wiedzilaam Kill Bill .. chcialam, ale jakos sie ne dudlo i nie sadze, ze w najblizszej przyszlosci sie wybiore na to do kina.. ijak sie idzie do law school? trzeba najpierw zdobyc bachelor\'s degree w jakims koledzu, zeby potem sie dostac do law school na jakims univerku, czy jak? znasz sie moze na tym? (bagatelka,Jay , Elfik - to pytanko takze do WAS!!!) - bo jak widzicie, ja sie kompletnie nie znam :( no nic. moze znowu sobie jeszcze jakis bike riding utne zaraz... poki co robi sie pranie i mycie naczyn.. telefonu jeszcze nie mialam:( sprawdzam community education.... eh.. . kiedy bede miala jakies wakacje, ze bede mogla pojechac sobie n plaze i wysaczyc troche winska? no coz.. haneczka 😘 izza 🌼 kokus 🌼 bagatelka 😘 - jak tam praca? cos sie udalo? bo u mnie kiepsko jakos:( i dla wszyskich, o ktorych zapomnialam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ten czas szybko leci! Juz ta godzina! :) 🖐️ Barb, przeciez pogoda jak kobieta - zmnienna jest! :) Zobaczysz niedlugo w Chicago bedziecie cieszyc sie sloncem :) Tutaj, gdzie mieszkam, niestety nie ma Polakow... przynajmniej ja nikogo nie znam... W poprzednim miejscu, gdzie mieszkalam mialam sasiadke-Polke, do porozumienia z ktora potrzepowalam tlumacza :o 🖐️ Naneczko, jak milo Cie widziec :) To wspaniale, ze moglas spedzic swieta w Polsce :) Zazdroszcze... choc to bardzo nieladnie zazdroscic :) Jest mi tak starsznie smutno jak czytam o tym Twoim chwiejacym sie zwiazku! Wierze jednak, ze w jakkolwiek to wszystko sie potoczy, odnajdziesz swoje male szczescie ❤️ A tak poza tym, to sie ciesze, ze podoba Ci sie plytka 👄 🖐️ Margrit, coz, szczerze mowiac, odradzam Ci wyjazd za granice bez znajomosc jezyka przynajmniej takiej podstawowej (no chyba, ze jechalabys z kim, albo mialabys kogos na kogos zawsze moglabys liczyc!). Na pewno z zerowa znajomoscia bedzie Ci sie ciezko do jakiejkolwiek pracy zalapac, nawet na czarno. :o 🖐️ Maya, glowa do gory! Jutro tez jest dzien i na pewno bedzie lepiej! :) Z praca niestety nigdzie nie jest latwo - tez probuje sobie cos znalezc, na razie bezowocnie. Co prawda, nie jestem w takiej sytuacji, ze na gwalt musze ja miec, ale troche grosza by sie przydalo, tymbardziej, ze debet na naszym koncie zaczyna rosnac. :( 🖐️ Gruszenka, teraz mi bedzie ciezko sypac tytulami z rekawa... zwlaszcza, ze naprawde mam kiepska pamiec do tych rzeczy. Jesli chcesz podobna plytke, to nie marudz, dawaj adres i jak tylko w koncu bede mogla normalnie korzystac z komputera, to Ci przegram piosenki a la naneczkowe :) W sumie nie wiem, czy w Polsce jest coraz gorzej, pewnie dla jednych tak, dla innych nie... Moje znajomi ze studiow, Ci ktorzy zostali w kraju, wszyscy znalezli sobie prace... moze nie taka wymarzona i nie az tak dobrze platna, jakby tego chcieli, ale jednak... Moze w koncu po wejsciu do Unii, bedzie lepsza koniunktura i ten wzrost gospodarczy, o ktorym ciagle mowia w telewizji, w koncu sie przelozy na liczbe miejsc pracy i na wzrost zarobkow :) Aha, Gruszenka, szklarenka, to sa taki tyci doniczusie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ❤️ Wlasnie sobie wyczyscilam skrzynke. Gdyby nie kokus, nawet bym nie zauwazyla, ze jest przepelniona... Mam nadzieje, ze nie postradalam tym sposobem znajomych, ktorzy mogli cos pisac, a ja nie odpowiadalam, bo nie dostawalam listow... kokus - takze czekam na link do Twojej stronki :) O, jeszcze Cie chcialam, jako naszego nadwornego ogrodnika, spytac, czy w Polsce jest dostepny jarmuz? Bo ja to warzywko dopiero niedawno odkrylam i bardzo polubilam :) Jay - niesamowite, ze Twoj czysciutki telefonik jeszcze dziala :D Ach, cuda dzisiejszej techniki ;) Trzymam kciuki, zeby Ci sie udalo pozalatwiac te wredne sprawy ... 🌻 Gadzinka - no ja sobie wlasnie mysle, co to moze byc: bober.... :D Pomyslalam, jakies nowoczesne warzywko, ktorego jeszcze nie bylo, jak ja mieszkalam na stale w Polsce, lubo cos iscie francuskiego .... A to bob ! I to jeszcze z boczkiem i ziemniaczkami :) Margot - a Twoj telefonik zajadal sie jogurcikiem, no prosze :D A coz to za klopsiki ? 👄 izza - a gdzie Ty sie podziewasz?? Tu Cie nie ma, tam Cie nie bylo, jak dzwonilam... Bede dalej probowac :) Mam nadzieje, ze juz niedlugo uda nam sie wyruszyc na przejadzke losiami ;) Barb - ja nie dostaje maili na moja skrzynke tlenowa, ale na amerykanska dostaje ich po 30-40 dziennie i juz po prostu tez w ogole nie otwieram, a o ich tresci, to wole nie wspominac ... :) Najlepiej wywalac od razu. Pare tygodni temu cos mi wlasnie strasznie zainfekowalo komputer, ale na szczescie juz \"wyzdrowial\". To na pewno bylo badziewie z tych spamow ... Margrit - no, ja bym raczej nie liczyla na prace nie znajac jezyka ;) Gruszenka - 👄 u mnie z praca to jest tak, ze na chwile obecna mam zlozone oferty w nastepujacych instytucjach: biblioteka miejska, sad powiatowy, zaklad \'korekcyjny\" ;) i policja ... (prace biurowe). A dzisiaj ide na interwiu do biblioteki, ale jest to praca niestety na 1/3 etetu i za najnizsza stawke placowa :P ... No ale dobre byloby i to, lepiej pracowac za marne grosze w bibliotece, niz np. przy wypieku hamburgerkow ;) Mam nadzieje, ze Tobie sie powiedzie lepiej i szybciej, niz mnie w tej kwesti :) sportowa naneczka, haneczka, Piwonia, maya i inni --- caluski i pozdrowionka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×