Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Margolcia> co Ty tak dzielisz plytami? ja tez chce hihihih moga byc nawet z francuskim, co mi tam;-) Maya> witaj w gronie zagranicznym i nie tylko, bo mam y rodzynka w ojczyznie, ale rodzynek uwielbia podroze;-) Uciekam do knigi jakis mam dzisiaj wredny dzien;-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay, a maoze chcesz do nauki hiszpanskiego - mam kurs dla poczatkujacych na plycie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziubaski ❤️ U mnie na podworku w miejscu jeszcze do wczoraj stojacej gory sniegu zrobilo sie dzis jeziorko na skutek deszczu i grzmotow :D izza - to Ty masz tam wesolo! Jestes wsrod zagraniczniakow, pracujesz w hotelu, no wreszccie zdradzilam tajemnice, bo ja sie zastanawialam, gdzie Ty tam mozesz pracowac i jedyna branza, ktora mi przyszla do glowy bylo nadlesnictwo :D To ja do Ciebie w takim razie dryndne jakos w tym tygodniu i moze wyrusze Ci na spotkanie ;) kokus - no, z tymi pomidorkami to ten moj milusinski ma tak, ze od dziecka nie lubil warzyw, ani owocow, ktore to okresla jako \"wodniste\" :P, niech go jasny gwint :D Ale tak w ogole, to on lubie jesc rozne niespotykane, a nawet wytworne rzczy, na hamburgerkach nie jest wychowany o tyle, ze jest Angolem, nie Amerykancem. A sluchaj, jak w Polsce nazywaja sie te zolte cukinie, bo technicznie rzecz biorac, to nie sa to cukinie, tylko (z angielska ;) squash-e? Moze kabaczki? :) Gruszenka - jesli chcesz tansze kursy, to musisz sie rozejzeg w tzw. comunity education. Z tym, ze to nie sa takie calkiem powazne kursy, jak na studiach i nie dostajesz za nie oczywiscie rzadnych kredytow. Takze te Twoje kursy za ponad 300$, to przynajmniej by Ci sie liczyly do ewentualnego dyplomu, jesli oczywiscie w tym kierunku bys sie \"dyplomowala\". Ale jesli chcesz takie kursy, aby sobie np. tylko pocwiczyc jezyk, to c.e. sa po jakies od 40 do moze 90$ (zalezy co). A tym calym c.e. to zawiaduja w danym okregu dzialajace systemy szkolne, musialabys sie kogos z tubylcow zapytac, na pewno beda wiedzieli. :) Maya - witaj :) Jesli chodzi o kariery, to ja nie robie rzadnej, niestety, wiec Ci rada nie posluze, chyba ze zla ;) Ale sam fakt, ze mieszkasz w Kanadzie to juz duzy plus, tak maja przynajmniej jakas sensowna polityke, dobrze zorganizowany system socjalny i nie musza sie ludzie martwic o takie rzeczy, jak np. ze straca dom, bo nie beda mieli pieniedzy na lekarstwa (w Staniczkach niestety tak bywa itego typu historie). A odnosnie kariery, to chyba sama musisz sie zastanowic, w czym bys sie dobrze czula, co lubisz robic. Czy jestes typen naukowca, czy biznesmenki, czy moze lubisz sluzyc pomoca innym ... Powodzenia :) Margot - mniam, nalesniczki 👄 Mam nadzeje, ze uda Wam sie udac nad Baltyk, chociaz dla samej rybki warto ;) Do milego ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez kochani byla dzisiaj piekna pogoda, wrecz nie do uwierzenia, ze to kwiecien i 31 stopni :) dla poprawienia samopoczucia i jako lekarstwo na moj \"kac gigant\" malzonek zabral mnie na spacerek nad jeziorem w Evanston, chcialo sie wskoczyc do wody ale woda lodowata wrrrr :D a co ludzi bylo ooooooooooooo :D potem obiadek w japonskiej i tak minela niedziela, spokojnie ! Maya witaj wsrod nas :D nie za bardzo jestem Ci w stanie doradzic :( masz jeszcze 1.5 roku do konca studiow wiec wiele sama mozesz zdecydowac do tego czasu, mialam podobnie i tez zastanawialam sie co dalej, tymczasem sama wpadlam na to co ze soba zrobic i okazalo sie, ze wcale zle na tym nie wyszlam :) no moze na razie zle na tym nie wychodze bo ja nie wiele starsza jestem od Ciebie i ciagle raczkuje :) ale jesli ciagnie Cie w jakims kierunku i widzisz swiatelko w tunelu powinnas uczynic co podpowiada Ci sumienie bez wzgledu na to co inni powiedza i co Ci doradza :) Poza tym trudno jest decydowac za kogos w przypadku wyboru kariery, nie wiem w czym jestes dobra i jaki masz talent ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaaa
Grzecznie mowie DZIEN DOBRY do Wszysstkich Za chwilke zaczne pisac . Zrobie sobie kawusie - . To potrwa niespelna 5 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie... Piwonia, zycze szybkiego powrotu do zwyklego samopoczucia... alescie zabalowaly... Bagatelka, wiesz co, na opakowaniach torebek jest to jako zwykla cukinia, natomiast kabaczki widzialem tylko zielone. Wlasciwie to nie widze wiekszych roznic, przynajmniej z wygladu, ta hodowla poszla tak daleko, ze niedlugo beda pomidory jak dynie.. Margot, moja skrzyneczka czeka na Twoje zdjecia.... a co do brioche, to tylko na sniadanie, z maselkiem i dzemem albo miodem, no nie, miod to bylaby juz przesada, za slodko... Bretania jest nazywana kraina hortensji, maja tam odpowiedni klimat, rosna w kazdym miejscu, doslownie wsrod kamieni.. i kolory jakie... W Ploermel na jeziorem Lac au Duc jest cala aleja hortensjowa..., zreszta wszedzie tam sa po prostu... A na plazy w Lorient znalazlem odlamki pociskow z II wojny, w tej chwili obrosniete rdzawym kamieniem. Maly odlamek dlugosci igly jest ukryty w bryle, ktora zajmuje cala dlon... Jest tego sporo wsrod zwyklych kamieni.. Co do Anglikow to ciocie zaprowadzila do tego grobu miejscowa Francuzka, opowiedziala cala historie, ale wskazywala na miejscowych chciwych grosza chlopow - ciekawa wersja, zwlaszcza w zestawieniu z tym co Ty slyszalas.. izza - skoro bylas w Newadzie Kaliforni i Arizonie, to napewno jechalem tam przed Toba.. Zrobilismy w sumie 2,5 tys mil.. Napewno bylas tez w Las Vegas. Z San Diego wyskoczylismy do Tijuany w Meksyku. LA tez nie zrobilo na mnie dobrego wrazenia, chociaz Disneyland jest uroczy... W Dolinie Smierci byla wtedy temp. 46 st. C., te solniska sa niesamowite, ale roslinki (algi) zupelnie podobne do tych ktore widzialem w Bretanii, gdzie pozyskuje sie sol z wody morskiej.. Gruszenka, tak wlasnie z tym chlebem... Gdy nie zdazylismy do polskiego sklepu po chleb, to kupowalismy w \"Food Town\" wlasnie zydowski, rzadziej bywal rosyjski, ktory byl bardziej kwasny i ciemniejszy od polskiego.. A cukinie to wlasnie na kotlety...Nawet sam potrafie je przyrzadzic.. Jay, no to mialas ekscytujacy dzien, dobrze ze wyszli z tej opresji calo... W Polsce na ktorejs TV pokazywali kilkuletnia dziewczynke (USA), ktora spedzila we wraku samochodu dziesiec dni, po tym jak z mama wypadly z autostrady. Mama zginela, a mala jadla makaron i pila napoje ktore byly w bagazniku. Znalezli ja robotnicy naprawiajacy bariery... wow, spiesze sie do pracy, pozdrawiam wszystkich bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkim !!!!!!!!! Ale ciekawy topik, jestem tu nowa wiec trudno tak sie dolaczyc bo wydaje sie ze wszyscy sie tu znaja ? no coz , moze znajdzie sie miejsce dla jescze jednej :-) ten topik ma jakies 90 stron i nie mam w tej chwili sily przeczytac wszystkiego zeby byc nabierzaco , szkoda , tylko tak przelecialam niektore strony i sie wciagnelam. Powiedzcie czy jest tu ktos z florydy ? ja mieszkam w poludniowej florydzie juz wiele lat a w stanach ogulnie jeszcze dluzej. dajcie znac , please ! no i oczywiscie interesuje mnie zycie w innych stanach rownierz tym bardziej ze ostatnio cos mysle czy by sie nie przeprowadzic do innego stanu. narazie , pozdrowienia BiBi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po przerwie :) Widze kilka nowych twarzy. Grono emigracyjne nam sie powieksza - to wspaniale! Witajcie Barb :) Lilaaa :) Maya :) Nie bylo mnie tu kilka dni, bo mialam goscia (zone mojego brata i przyjaciolke w jednej osobie), a poniewaz P byla u nas krotko, chcialysmy wykorzystac maksymalnie ten czas. To byly wspaniale chwile. Juz dawno nie zanosilam sie smiechem tak dlugo, tak intensywnie, tak wspaniale. Wyzylam sie towarzysko, przyjacielsko i emocjonalnie. Oczywiscie nie zapomnialysmy o moim bracie, ktory w tym czasie siedzial w Warszawie - urzadzalismy sobie dlugasne rozmowy glosowe. Oczywiscie glosowo rozmawiac z nimi moge na codzien, ale po raz pierwszy sytuacja sie odwrocila i to ja mialam fizyczna obecnosc kogos obok mnie a nie gadalam sama z dwojka ludzi \"po drugiej stronie komputera\". Pogoda byla caly czas (i jest nadal) tak deszczowa i wietrzna, ze juz po pierwszej wyprawie na targ obie zalapalysmy male przeziebienie. Z tym ze P wziela procha i sytuacja wrocila do normy, podczas gdy ja nie moge brac zadnych prochow, ze wzgledu na Fasolke. Bohatersko przelknelam mleko z maslem i miodem, brrrrrrrrrrrr !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, i jakos sie trzymam choc kicham, prycham i oczka mi sie swieca. Na topik zajrzalam dopiero wczoraj wieczorem, przejrzalam wasze niesamowite ilosci wpisow. I jestem zaniepokojona faktem, ze nie ma ani slowa od SPORTOWEJ NANECZKI ! NANECZKO, odezwij sie! Mysle o Tobie i probuje sobie wyobrazic w jakim nastroju wrocilas z Polski i czy zaszly jakies istotne zmiany... Moze wszystko sie ulozylo, a moze wlasnie teraz bardziej niz kiedykolwiek potrzebujesz uslyszec: trzymaj sie! Teraz juz bede zmykac, mam sporo rzeczy do zrobienia, bo przez cztery dni srednio przejmowalam sie sprzataniem, robilam niezbedne minimum (kto by sprzatal, majac goscia tak krotko! wazniejsze byly spacery czy rozmowy a nie umyta kuchenka) :) Margot, ciesze sie z Twojego kubeczka. Wiem jakie to uczucie kiedy bierze sie do reki piersze wypalone wlasnorecznie zrobione naczynie! :) Kokus, szkoda pomidorkow :( A wiesz, ja jeszcze nic nie ruszylam, tyle rzeczy bylo wazniejszych. A w Bretanii bylam, szkoda ze tak krotko, bo tylko kilka dni w ramach wiekszej wloczegi z biletem InterRail w kieszeni. Bretania po sezonie jest rodzierajaco piekna !!! Widzialam malenki wycinek, ale nigdy nie zapomne ogromnych kamieni obmywanych przez morze, typowym bretonskich domkow i miaseczek pelnych \"maisons à colombage\", w krote wzynaja sie malenkie porty pelne jachtow. Wtedy, jako studentka moglam pozwolic sobie jedynie na jakies ciastko w cukierni i oczywiscie nie omieszkalam sprobowac kilku cukierniczych specjalow. Dzisiaj marze o tym, zeby tam wrocic i sprobowac bretonskiej kuchni, serow, itp. Ja uwazam, ze nie warto podrozowac, jezeli nie mozna sprobowac lokalnej kuchni :) :) Jay, pozdrowienia :) Haneczka, czy znalazlas juz mieszkanko? Moze cos mi umknelo? 🌻 :) Bagatelko, buziaczki :) Gruszenka, zycze mnostwo zapalu do nauki! :) Piwonia :) :) Izza, bardzo ciekawie piszesz o Stanach. :) Bibi, witaj Milego Poniedzialku, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Margot, no patrz! Dopiero teraz zajrzalam do skrzynki i znalazlam Twoje zdjecia. Sa cudowne, dziekuje pieknie. Najbardziej podobaja mi sie wlasnie dwa ostatnie, te z kapliczka. A dlaczego nie ma tam w ogole Ciebie, he? Czekam na zdjecia ze szminka! Teraz bedzie apel do dziewczyn ze Stanow: Sluchajcie, a moze i Wy przyslalybyscie mi troche widoczkow, co? Strasznie jestem ciekawa, jak te Stany wygladaja. I nie chodzi mi wylacznie o zabytki albo cuda natury, ale rowniez o \"normalne\" zabudowania, o kawalek waszej rzeczywistosci. :) Izza :) Jay :) Bagatelka :) Gruszenka i Cala Reszta CO WY NA TO ????????? :) Kokus, a ty zdaje sie masz jakas stronke internetowa ze zdjeciami z twoich wypraw. Az piszcze, zeby je zobaczyc. Moze moglbys mi podeslas adres tej stronki na mail, ktory jest pod nickiem ??? :) Czekam z niecierpliwoscia. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jordan
hey tez ostatnio przeczytalam kilka stron ale sie troche wahalam bo wszyscy tu juz tacy zrzyci i sie dobrze znaja no ale zauwazylam wlasnie wypowiedz Babi ktora tez jest tu nowa wiec sprobuje a co mi tam nie? mam nadzieje ze uda mi sie wkrecic w wasze towarzystwo. ;) Wiec napisze kilka slow o sobie. Jestem tu w stanach juz od prawie dwoch lat, w styczniu wyszlam za maz no i ze wzgledu na to, ze moj maz jest amerykanienem to zostane tu juz chyba na zawsze ;) co jezcze? hmmm... zostawie cos na pozniej ;) Do Babi!!! Ja mieszkam na FL w okolicach Orlando!!!!!! Ale za kilka miesiecy przeprowadzamy sie z mezem na Manhattan :) ok lece juz i wpadne pozniej pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Pozdrawiam wszystkich, mam nadzieje ze mieliscie udany weekend. W Chicago piekna pogoda, ale ja nie mialam zbyt milego weekendu- za duzo spraw na glowie; zakupy, dom, szkola- ciagle brakuje czasu. Jedyna moja rozryeka byla wyprawa nad jezioro Michigan- pochodzilismy troche po plazy i po downtown. Kokus- ja zawsze chcialam zobaczyc Francje, mam kolezanke ktora szkolne lata spedzila tam i jest zachwycona tym krajem, zawsze mowi ze chcialaby tam wrocic. Niestety, pewnie nigdy tam nie pojade, jakos tak mnie koleje zycia rzucily tu. Gadzina- ciesze sie ze spotkalas sie z przyjaciolka, wiem jak to jest. Ja nie widzialm moich rodzicow i siostry przez 2 lata, potem przyjechali tu na rok i bylam taka szczesliwa. Niestety w lipcu wyjezdzaja na kolejne 2 lata do Polski. Natomiast mojego brata nie widzialam przez prawie 3 lata- rok temu urodzila mu sie corka i tez jej nie widzialam jeszcze. pewnie jak ja zobacze pierwszy raz to juz bedzie duza, bo predko sie do Polski nie wybieramy. Takie moje ciezkie zycie tu na emigracji. . A Wy planujecie kiedys powrot do kraju, czy zostajecie tu na stale? Pozdrawiam Wsztstkich! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie,ze weekend juz mam za soba, oj za duzo, imprez za duzo !! a teraz powrot do rzeczywistosci ... Kot mi wylaczyl budzik i wstalam o 2 godziny pozniej, i teraz sama nie wiem co ma pierwsze zrobic cholera :( jestem taka wczorajsza :( :( :( :( ratunku !!!!! Witam wszystkie nowe uczestniczki tej dyskusji :) tez jestem tu od niedawna, ale tak sie wciaglam, ze normalnie szok :D Barb, masz prawo tesknic w koncu jestes tutaj dopiero 2.5 roku ale uwierz po pierwszej wizycie w kraju wszystko Ci przejdzie, wyleczysz sie :D ja osobiscie juz nie tesknie, do Polski latam srednio co 2 lata, wlasnie bylam w listopadzie :D poza tym ja troszke inaczej spostrzegam Ameryke bo wyjechalam tutaj bedac mloda nastolatka co umozliwilo mi przestawic sie szybko i zakorzenic :) bardzo lubie Stany, w okolicach Chicago jest swietnie chociaz moja dusza ciagnie aby skosztowac zycia w innym stanie, aktualnie przerabiam Kalifornie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea07
witam wszystkich. Wlasnie was odkrylam, szkoda ze nie wczesniej! Wszyscy sie tu juz znaja i ma sie wrazenie ze to sami dobrzy przyjaciele. Bardzo milo sie was czyta. Oczywiscie nie jest to mozliwe przeczytac wszystko i poznac was wszystkie (wszystkich). Chetnie wstapie na chwilke, moze nawet dluzsza, zeby poplotkowac o starym kraju. Ja jestem od 9 lat w Szwajcarii i ogromnie tesknie. To dziwne, wiekszosc z Was pisalo, ze z czasem tesknota jest mniejsza. To u mnie jest jakos odwrotnie. Tesknie coraz bardziej i poruszam sie na granicy miedzy "tu" i "tam" troche jak we snie. Ciesze sie, ze was odkrylam. Moze jest tu ktos ze Szwajcarii? Pozdrawiam wszystkich goraco (choc wlasnie pada i zimno). Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ❤️ Alez wczoraj mielismy gradobicie, lecialy z nieba biale kulki jak pileczki pingpongowe, a jakie ciezkie to juz nie smiem nawet myslec ... dosc, ze mi mojego swiezo odmalowanego samochodziatka nie zbombardowaly zbytnio :D Piwonia - to u Was juz prawdziwe lato ... a w dodatku jeszcze ten obiadek w japonskiej ... jejq, jak ja tesknie za japonskim jedzonkiem, a tutaj nie ma nic :( Lilaaa - DZIEN DOBRY :) Kawusia juz gotowa? Tez bym sie napila kawusi, skapnie mi cosik? ;) kokus - ja wlasnie podczas zeszlozimowego pobytu w San Diego tez zahaczylam o Tijuane wycieczka autobusowa, ale nie byl to zbyt optymistyczny widdok, niestety :( Biedaczki ... Mialam nadzieje, ze ten autobus nas troche podobwozi w celach krajoznawczo-turystycznych, a okazalo sie, ze to byla wycieczka stricte zakupowa dla turystow, ktorzy chcieli udac sie na tamtejszy targ, by obkupic sie w podrobki roznych artykulow renomowanych firm (terebki, zegarki, itp.) Niesmakiem mnie to napoilo, no i te biedne dzieciaczki, ktore juz od malenkosci sa wychowywane w duchu, zeby sprzedawac (ba, wmuszac!) buble turystom... :( BiBi - witaj osobko z cieplych krajow :) Jak widzisz, zjawil sie tutaj ktos z Florydy, nieco nizej ... No i jak Ci sie tam zyje, co porabiasz? :) Gadzina - ach, to mialas wspanialy weekend :) Odnosnie Twojej prosby o zdjecia ze Stanikow ... hmmmmm..... ja bym Ci bardzo chetnie takowymi sluzyla, ale jest maly problem .... od jesieni mam aparat cyfrowy, ale nie nauczylam sie jeszcze nim bawic, no nie wiem, cos mnie po prostu trzyma, jakis diabel :D Takze do tej pory zrobilam nim jedno zdjecie ladnego krzewu z fioletowymi kwiatkami, ale nawet nie wiem, co dalej poczac... Juz tyle razy obiecywalam, bo az mi glupio, wszyscy sobie tu wysylacie zdjecia, ale no nie moge sie po prostu zabrac..... Ale jak tylko sie naucze, to obiecuje, ze przysle, no, moze nie zabytkow, bo trudno w tym kraju o zabytek, moze ewentualnie gdzies na wschodnim wybrzezu, lecz pieknych widoczkow jest od groma :) jordan - hej-hej :) No widzisz, mamy juz BiBi z Florydki, teraz Ty, witaj i sie milo rozgosc :) Barb - szoda, ze znowu bedziesz musiala sie rozstac z rodzinka :( A odnosnie planowania powrotu do kraju, to ja tak planowalam jak sojka za morze od samego poczatku (jestem w stanach prawie 15 lat :P) ale nie wiem, czy to kiedys dojdzie do skutku... Moze w obecnej Polsce czulabym sie prawie tak zagubiona, jak czulam sie tutaj na poczatku ? Chociaz moze nie, bo jezdze tam prawie co roku... Sama juz nie wiem :) bea07 - o, kolejna nowa twarzyczka, witaj :) Wiesz, idealnie to ujelas, z tym poruszaniem sie pomiedzy \"tu\" i \"tam\" torche jak we snie ..... Mi sie czasem wydaje, ze mam to samo, ale oczywiscie troche inaczej, bo jestem o wiele dalej od Polski, niz Ty i na pewno rzadziej ja odwiedzam. A czy tesknota maleje z czasem ?...... w moim przypadku, to nie nazwalabym tego, ze maleje, bo czasem to az mi serce rozrywa z niemocy, ale bedac poza krajem tyl lat lapie sie na tym, ze jak mysle o Polsce, to tesknie bardziej moze za moim zyciem tam, ktore sie skonczylo 15 lat temu, anizeli za krajem jako takim, bo jak wczesniej wspomnialam jest on tak bardzo inny, niz wtedy..... Ale teskni sie jednak za tym komfortem, ze oddychasz wlasnym powietrzem i mozesz rozmawiac we wlasnym jezyku, wyrazic wszelkie niuanse absolutnie do konca ...... Moja tesknota chyba nie oslabla, ale jakgdyby coraz czesciej zapominam tesknic ..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Barb, nie, raczej nie planujemy powrotu do kraju. Ale na szczescie jezdzimy do Polski conajmniej raz w roku. Jest to o tyle latwe, ze mieszkamy we Francji (tak, tak, wlasnie w tej, Francji, ktora tak bardzo chcialabys zobaczyc - nawiasem mowiac zgadzam sie z twoja kolezanka, Francja jest przepiekna). Dlatego zdarzalo nam sie nawet jezdzic do Polski samochodem. Taka podroz zajmuje trzy dni (bo my sie nie spieszymy), ale ile rzeczy po drodze mozna zobaczyc. Niemcy to przepiekny kraj! :) Piwonia, mysle, ze jestes jedyna osoba na tym topiku, ktora deklaruje, ze nie teskni... Ale rzeczywiscie jestes w sytuacji szczegolnej, bo wyjechalas dosc wczesnie... Ja tesknie do Polski i teskie przede wszystkim do ludzi, do ich sposobu bycia, do prostoty, do bezposredniosci, gotowosci niesienia pomocy, slowem do ludzi, ktorzy jeszcze nie zgubili tego co najwazniejsze... :) Beata, no wreszcie ktos z Europy !!!! W sumie jestesmy niedaleko ;) A gdzie mieszkasz w tej Szwajcarii? I jak ci sie tam podoba? Czy masz szwajcarskich przyjaciol? Ja wlasnie siedze i przegladam rozne francuskie strony dotyczace ciazy. Na razie nie znalazlam na nich niczego ponad to co juz wiem z ksiazek. Pozdrawiam serdecznie cala bande! Ale sie rozrastamy !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jordan
bagatelka tak tak rzeczywiscie topic sie rozrasta w nowe osoby!! teraz to jest tak ze nam (nowym osobom) jest sie trudno polapac ale jak tak dalej pojdzie to wy tez zaczniecie sie gubic bo niebedziecie mogly nadazyc ;) hehheh pozdrawiam i juz czuje ze sie uzaleznilam od tego topicu ;) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gadzina, no jestem wyjatkowy przypadek ale na pewno nie jedyny :D a tak na marginesie bylam jakis czas temu na wakacjach we Francji scislej w Paryzu i Versal\'u, kapitalny klimat, podobalo mi sie przeogromnie, a ile zdiec napstrykalam jeeeeeeeeee :D nie moglam sie nacieszyc tym krajem a mialam na to przeznaczone jedyne 2 tygodnie :( w przyszlosci chcialabym mieszkac w Europie, miec do dyspozycji wszystkie te piekne kraje, jezdzic na weekend raz do Belgii raz do Wloch, a nawet do Polski kiedy dusza zapragnie :D tymczasem krocze twardo po ziemi i wiem, ze na razie nie ma na to szans wiec staram sie zyc jak przystalo i dorabiac czegos tutaj gdzie mieszkam obecnie :D poza tym uwazam, ze nie ma sensu zadreczac sie tesknota bo to rozbija czlowieka, mna szarpala tesknota przez bardzo dlugio i nic dobrego z tego nie wynikalo, w koncu czas byl dobrym lekarstwem, potem pierwsza wizyty, inne zajecia, szkola, praca, brak czasu na myslenie o tesknocie, i teraz jestem \"wolna\" od tej mysli :D do Polski wskocze raz na 2 lata, slub tez tam zorganizowalam, chociaz obydwoje mieszkamy w USA od lat, ostatnia moja wizyta wypadla w Listopadzie, zupelnie spontanicznie, zachcialo mi sie w jeden dzien leciec do Polski na drugi juz mialam bilety a w trzecim bylam w Polsce :D poodwiedzialam kogo byla w stanie, pojezdzilam po kraju, zrobilam kupe zdiec, teraz wisza po moim domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Zgadzam sie a wami ze tesknota rzecz nie dobra, ale ja tesknie bo tam mam rodzine, przyjaciol, naj;lepszych jakich kiedykolwiek mialam. I chociaz tu mam nowych przyjaciol to jednak z tamtymi spedzilam dziecinstwo, nastoletni czas. Wyjechalam z Polski jak mialam 21 lat wiec za bardzo bylam juz przywiazana do tego wszystkiego zeby tak latwo zapomniec. chociaz wiem ze pewnie moi przyjaciele nie sa juz tymi samymi przyjaciolmi, wile sie pozmienialo a i kontakty mamy nie za czeste, bo nigdy nie ma czasu. Ale pewnie nie potrafilabym sie juz odnalesc w Polsce teraz, co bym tam robila? gdzie bym znalazla przce i za co bym zyla? co bym robila w weekendy?-pochodze z malej miejscowosci gdzie nie ma kompletnie co robic, i ludzie sa falszywi, obgadzuja jeden drugiego za plecami. Tu przynajmniej mam inne zycie, moze lepsze. pozdrawiam wszystkich. Pora uciekac, jestem wlasnie w pracy i dochodzi 3 wiec czas sie zwijac do domu na obiadek. mniam mniam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wam:) Bagatelka- nie bylam po Clinique bo ostatnio duzo kasy wydalam na ciuchy i kosmetyki i mi glupio hihihi nastepnym razem moze:)Dzisiaj bylam w Victoria\'s Secret i oczywiscie znowu mnie kusilo zeby cos kupic ale sie powstrzymalam,bylam w dziale kosmetycznym i jakbym zaczela kupowac no to niezle oczyscilabym karte hihihi kurde glupio mi troche wydawac kase jezeli nie pracuje.... Barb:) Ja tez tesknie ale w sumie tylko za rodzina:) Margot:)Napalilam sie na ta Twoja pomadke:) Jay:) Dzisiaj sie farbnelam i mam swoj naturalny kolor na glowie hihi nie nawidze odrostow Odrobilam prace domowa posprzatalam i sobie siedze buszujac po necie:) Ktoras z dziewczyn ( nie pamietam Nicka) napisala ze nie wie jaka kariere zawodowa wybrac hmmm mam ten sam problem w sumie to przydalby mi sie jakis test psychologiczny ktory okreslilby zdolnosci jakie posiadam,( wiem ze jestem umyslem humanistyczno-artystycznym),jedno co wiem to w przyszlosci chcialabym robic cos co jest zwiazane z moda ,kosmetykami (makijazem) i psychologia.Na razie szkole angielski a pozniej zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och jak sie nam ladnie towarzystwo rozrasta.. ile bedzie odwiedzin o la la hihihi Moj maz podrzucil mi grolsha, aleniemam serca otworzyc i wyzlopac.. ide na razie sie zdrzemnac (musialam wstac o 6 rano) po wstretnej nocy i jeszcze gorszym poranku nie czuje sie najlepiej.. mzo ejeszcze pozniej zajrze do was, pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i dzieki za przywitanie ! ojej , ale was tu duzo, moge tylko ledwo zapamietac kilka nickow jak narazie :-) Hej jordan !!! -------wow, ktos z florydy sie znalazl , czy te 2 lata mieszkalas w Orlando ? Manhattan to duza zmiana , szczegulnie w zimie ;-( ja mieszkam w sunny isles , to jest miami tylko ze po stronie oceanu i nad miami beach. Piwonia ----- ja tez wyjechalam jako nastolatka co faktycznie ulatwia zakorzenienie sie i chyba sie wtedy tak nie teskni. To ciekawe ze piszesz ze chcialabys skosztowac zycia w innym stanie, ja wlasnie dokladnie sie nad tym samym ostatnio zastanawiam, i Kalifornia tez mam na mysli, choc nie jestem pewna. Przyzwyczailam sie do cieplego klimatu i oceanu i chciala bym tego nie zmieniac :-) Studiuje juz od dluzszego czasu rozne miejsca, stany i miasta i jak narazie doszlam do wnisku ze perfekcyjnego jeszcze nie znalazlam> Kalifornia wydaje sie dobrym wyborem poza kilkoma sprawami: trzesienia ziemi, zageszczenie, smog, ceny domow i ogulnie zycia, malo nowych zabudowan i wierzowcow ktore tak lubie, a przynajmniej tak rozumiem. wlasnei ogladalam ceny domow nad wybrzezem i sa dosc przerazajace , myslalam o rejonie los angeles, lub orange county . No ale za to ekonomia jest lepsza niz w poludniowej florydzie i mozna sie dogadac po angielsku, bo tu u mnie to juz przerazenie , bez hiszpanskiego ani rusz, jak rownierz lubie latynoska kulture ale bez przesady, chce zyc w usa a nie w poludniowej ameryce, nie wiem co sie tu porobilo. Lece narazie, pozdrowienia BiBi - floryda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i dzieki za przywitanie ! ojej , ale was tu duzo, moge tylko ledwo zapamietac kilka nickow jak narazie :-) Hej jordan !!! -------wow, ktos z florydy sie znalazl , czy te 2 lata mieszkalas w Orlando ? Manhattan to duza zmiana , szczegulnie w zimie ;-( ja mieszkam w sunny isles , to jest miami tylko ze po stronie oceanu i nad miami beach. Piwonia ----- ja tez wyjechalam jako nastolatka co faktycznie ulatwia zakorzenienie sie i chyba sie wtedy tak nie teskni. To ciekawe ze piszesz ze chcialabys skosztowac zycia w innym stanie, ja wlasnie dokladnie sie nad tym samym ostatnio zastanawiam, i Kalifornia tez mam na mysli, choc nie jestem pewna. Przyzwyczailam sie do cieplego klimatu i oceanu i chciala bym tego nie zmieniac :-) Studiuje juz od dluzszego czasu rozne miejsca, stany i miasta i jak narazie doszlam do wnisku ze perfekcyjnego jeszcze nie znalazlam> Kalifornia wydaje sie dobrym wyborem poza kilkoma sprawami: trzesienia ziemi, zageszczenie, smog, ceny domow i ogulnie zycia, malo nowych zabudowan i wierzowcow ktore tak lubie, a przynajmniej tak rozumiem. wlasnei ogladalam ceny domow nad wybrzezem i sa dosc przerazajace , myslalam o rejonie los angeles, lub orange county . No ale za to ekonomia jest lepsza niz w poludniowej florydzie i mozna sie dogadac po angielsku, bo tu u mnie to juz przerazenie , bez hiszpanskiego ani rusz, jak rownierz lubie latynoska kulture ale bez przesady, chce zyc w usa a nie w poludniowej ameryce, nie wiem co sie tu porobilo. Lece narazie, pozdrowienia BiBi - floryda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i dzieki za przywitanie ! ojej , ale was tu duzo, moge tylko ledwo zapamietac kilka nickow jak narazie :-) Hej jordan !!! -------wow, ktos z florydy sie znalazl , czy te 2 lata mieszkalas w Orlando ? Manhattan to duza zmiana , szczegulnie w zimie ;-( ja mieszkam w sunny isles , to jest miami tylko ze po stronie oceanu i nad miami beach. Piwonia ----- ja tez wyjechalam jako nastolatka co faktycznie ulatwia zakorzenienie sie i chyba sie wtedy tak nie teskni. To ciekawe ze piszesz ze chcialabys skosztowac zycia w innym stanie, ja wlasnie dokladnie sie nad tym samym ostatnio zastanawiam, i Kalifornia tez mam na mysli, choc nie jestem pewna. Przyzwyczailam sie do cieplego klimatu i oceanu i chciala bym tego nie zmieniac :-) Studiuje juz od dluzszego czasu rozne miejsca, stany i miasta i jak narazie doszlam do wnisku ze perfekcyjnego jeszcze nie znalazlam> Kalifornia wydaje sie dobrym wyborem poza kilkoma sprawami: trzesienia ziemi, zageszczenie, smog, ceny domow i ogulnie zycia, malo nowych zabudowan i wierzowcow ktore tak lubie, a przynajmniej tak rozumiem. wlasnei ogladalam ceny domow nad wybrzezem i sa dosc przerazajace , myslalam o rejonie los angeles, lub orange county . No ale za to ekonomia jest lepsza niz w poludniowej florydzie i mozna sie dogadac po angielsku, bo tu u mnie to juz przerazenie , bez hiszpanskiego ani rusz, jak rownierz lubie latynoska kulture ale bez przesady, chce zyc w usa a nie w poludniowej ameryce, nie wiem co sie tu porobilo. Lece narazie, pozdrowienia BiBi - floryda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy nie daje sie wam tez juz nic dodac do tego topiku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ale fajnie ze jest nas coraz wiecej.. ale, ale.. przed chwila zlapalem sie na tym ze pomylilem Margot z Margit, tylko tresc pytania mnie zastanowila.. Margrit - czy Wyspa Ksiecia Edwarda to wlasnie ta slynna wyspa, gdzie mieszkala Ania z Zielonego Wzgorza? Czy Ty tam mieszkasz? Pozdrawiam wszystkich.... Wlasnie, gdzie podziewa sie sportowa naneczka? czyzby jeszcze nie wrocila? a haneczka? tez dawno nie zagladala.... Wroccie dziewczyny... Jeszcze raz pozdrowka, dla starych i nowych, serdecznie i slonecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) :) Kokus, dzieki :) 🌻 No wlasnie, nie bylo tutaj ani Naneczki ani Haneczki juz od kilku ladnych dni. Jeszcze Haneczka gdzies tam niedawno sie krociutko wpisala, a potem znowu zniknela, ale Naneczki nie widzialam juz od sprzed Swiat. :) Bagatelko, wlasnie intensywnie sie zastanawiam jak by cie tu zdopingowac do blizszego zapoznania sie z mozliwosciami twojego aparatu cyfrowego... pomysl.... ile zdjec bedziesz mogla zrobic.... i trzymac to wszystko w komputerze i wysylac rowniez twojej rodzince, mamie... no! Zlap za instrukcje obslugi - chyba jej nie wyrzucilas? - i powtarzaj za nia krok po kroczku wszystkie operacje. Teraz zmykam, bo jestem umowiona z kolezanka na Tlenie na poranna kawe. Pozdrawiam serdecznie. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak kokuś to ta wyspa, ja mieszkam sobie w Polsce póki co i narazie nic nie wskazuje na to, żeby było inaczej. Parę latek poczekam jeśli nic się nie zmieni to może zmienię miejsce zamieszkania,tylko ja tak się przyzwyczajam do miejsc strasznie....No i strach tak wyjechać gdzieś jak nie ma się rodziny czy znajomych w innym kraju i nie zna języka, ale z językiem może jakoś da się coś zrobić:)A Wyspa Księcia Edwarda to z Anią związana, kocham Anię :) Pozdrawiam wszyskich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coucou :D W koncu mam z powrotem mojego \'przyjaciela\' (czyt. komputer :D ). Wczoraj przed pojsciem do pracy moj Aniol chcial podlaczyc stary twardy dysk i koniec koncow tak ten dysk podlaczal, ze siadl nam caly system, on musial pojsc do pracy a ja zostalam na caly dzien bez dostepu do internetu... co za tragedia 😭 bo ja przeciez ani troche nie jestem od tego cudu techniki uzalezniona ;) :D Pogoda u mnie dzisiaj piekna za oknem - w koncu nie ma wiatru. :) 🌻 Kokusiu, zdjecia bede w stanie wyslac Ci dopiero pod koniec tygodnia - mysle, ze do tego czasu Sylvain sie upora z formatowaniem dysku i instalacja wszystkich programow. Wracajac do tych Anglikow... kilka miesiecy temu pokazywano we francuskiej telewizji film dokumentalny. Sylvain akurat wlaczyl na sama koncowke i tam tez sugerowano wersje zabojstwa przez agentow... Jakkolwiek wersja z chciwymi chlopami tez nie wydaje mi sie nie pozbawiona podstaw - znajac z grubsza mentalnosc tutejszych mieszkancow... (ktora - nawiasem mowiac - doskonale zostala oddana w filmie z G. Depardieu i Y.Montand\'em \"Jean de Florette\" - polecam, nie tuylko ze wzledu na piekno tutejszych krajobrazow ;) ). Prawie bym zapomniala - wczoraj dostalam od mamy kilka gazet w tym kwietniowego \"Focusa\", w ktorym jest duzy artykul o Madagaskarze - od razu pomyslalam o Tobie :) 🌻 Gadzina, ciesze sie, ze sie wysmialas za wszystkie czasy! :) Nie daj sie przeziebieniu i dbaj o Fasolke :) Czy bylas juz u lekarza? Bardzo sie ciesze, ze mam juz moj pierwszy kubeczek w domu! :) Stoi on teraz na honorowym miejscu i duma az we mnie rosnie ;) 🌻 jordan 🖐️ 🌻 barb, nigdy nie mow nigdy... jak sie kiedys wybiezesz do Europy, to moze i zahaczysz o Francji :) Ja ze swojej strony - na dzien dzisiejszy moge powiedzec, ze jestem tutaj z nastawieniem, ze zostaje na stale (inaczej chyba nie potrafilabym wziac sie w garsc). Oczywiscie nie wiem, jak moje zycie sie potoczy... pozyjemy, zobaczymy :) 🌻 bea07 🖐️ witaj! Mysle, ze szybciutko sie wkrecisz w nasz topik, jesli tylko bedziesz tu co jakies czas zagladac! :) Z ta tesknota jest roznie... Duzo zalezy od tego, z jakiej gliny jestesmy ulepieni... Ja mam stosunkowo niedlugi staz na emigracji - 20 miesiecy. To i duzo i malo. Bardzo tesknie za Polska... i mysle, ze ta tesknota bedzie zawsze we mnie... i zawsze bedzie towarzyszyla memu zyciu, gdziekoliwek bede, cokolwiek bede robic... bedzie ona niejako czescia mojej tozsamosci... 🌻 Dark Elf, naprawde polecam Ci ta pomadke :) A jak tam szkola? Dostalas juz te namiary na ta Polke? 🌻 Jay, to tego espagnola tez chcesz? ;) 🌻 BiBi 🖐️ Bagatelko 👄 ja tez Cie dopinguje do blizszego zapoznania sie z aparatem cyfrowym :) Ja sama ostatnio pod niebecnosc S. zabralam sie za przegladanie roznych funkcji w naszym aparacie i metoda prob i bledow doszlam do kilku ciekawych odkryc ;) Teraz jeszcze tylko musze sie nauczyc jak je wgrywac na komputer :D Coz, pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze, ze dla Ciebie, Bagatelko, kwiatek mi sie nie udal, wiec juz sie poprawiam :D -> 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×