Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Barb- ooo fajnie ze zajrzalas.:)No tak ja bym z checie sie przeprowadzila do Chicago zakochalam sie w tym miescie od pierwszego wejrzenia:)No ale to nie jest takie proste zalezy gdzie kirk znajdzie prace to w tym miescie bedziemy szukac domu. Piwonia- te kursy to ESL- english second language:)Ja mieszkam w Springfield niedaleko chicago . Kurde dziewczyny ja chce do Chicago buuuuuu juz widze nas razem buszujacych po sklepach albo na zajeciach w jakims fit clubie No zobaczymy ja sie bede modlic zeby to bylo Chicago:) Jay- biedulko a Ty ciagle zapracowana:) Caluski dla was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegonha
CZESC! oczywiscie nie ma mowy zebym przeczytala wszystko co tu napisalyscie :) a napisalyscie duzo! serdecznie Was wszystkie pozdrawiam. Szczegolnie serdecznie macham do haneczki: dostalas mojego tlumaczacego sie maila? Bylam na Swieta w Polsce: malowalam jajka z przyjaciolka na warsztatch dla kobiet, chodzilam pol dnia po sklepach z druga przyjaciolka, zostalam matka chrzestna dziecka trzeciej przyjaciolki. Po swiatecznym wypoczynku mam wiecej energii...ale tez mase roboty. Mam nadzieje ze wszystko u wszystkich ok: z praca, z domami (albo ich zmienianiem), z samochodami, z dziecmi (?)... pozdrawiam i sciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dzisiaj chyba pobilam sama siebie a raczej pobilam szczyt mojej wlasnej proznosci :P Zrobilam sobie pierwszy po dlugiej przerwie make-up :P (nie malowalam sie juz ho ho i troche) i napstrykalam mnostwo zdjec ze soba w roli glownej :P :D Jesli cos sie nada do wyslania, to Wam przysle :D Ponadto przynioslam pierwszy kubeczek wlasnorecznie ulepiony - zadne arcydzielo, ale i tak jestem z niego dumna :D Dark Elf, przedwczoraj kupilam swietna pomadke z L\'Oreala!! Pomalowalam sobie nia usta pare godzin temu a kolor nadal jest bardzo intensywny!! :D Odnosnie odchudzania - ja tez staram sie schudnac... Do pelni szczescia brakuje mi jeszcze zrzucic jakies 4 kg :D Nie stosuje zadnej diety - po prostu staram sie jesc mniej niz zazyczaj... no i nie podjadam wieczorami (pilnuje sie :D )... do tego cwicze raz dziennie po 15 minut... a waga sama spada :D Zdjecia z widoczkami wysle jutro! Jay, oczysc skrzynke, prosze, please, s\'il te plait! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolciu mila, co Ty mi tak kazesz sprzatac i sprzatac w moje skrzyni? hihihi ale juz biegne czyszcze, czekam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot- ja chce zdjecia z makijazem:)a jaka to pomadka?ja ostatnio lubie blyszczyki loreala mam bezowy o karmelowym smaku pycha:) Jay- zabij mnie ale nie dostalam zadnego linka z Twoim autkiem chyba cos przeoczylam zabrdzo roztargniona jestem czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izza
witam ....tym razem juz z MINNESOTY! :) bagatelka....chyba zaloze nowa skrzynke,bo stara....prawie pelna, a ja lubie miec stare maile! wiec jak tylko powstanie to napisze! a tak w ogole to darmowy numer do Caribou Highlands to: 800 642 6036 jak powiesz,ze chcesz ze mna rozmawiac to cie przelacza, na razie mieszkam w hotelu pokoj 208! czesto gdzies wybywam....wiec jakby co to zostaw wiadomosc! pozdrawiam wszystkich...i do nastepnej wizyty na kafeteri! :) izza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka bardzo... Basia i Piwonia - dziewczyny, no darujcie, ale nie moge sie przeprowadzic do Chicago, jak to mowia chcialaby dusza do raju ale grzechy nie puszczaja... a przy okazji znacie moze polski sklep Prague Deli? Znalazlem na forum topik na temat USA, nawet wydaje sie dosc ciekawy, troche polityki, obyczajowosci, cos o ludziach i zyciu tamze.. juz mialem cos klepnac od siebie, ale mi przeszlo, spieszylem sie tutaj, bo rano znowu zaspalem (budzik sie wyzerowal). Poczty nadal nie moge sprawdzic, teraz to juz napewno czekaja tam zdjecia od Margot, prosze tez o te Twoje z makijazem.... A propos Sisterone rozmawialem w swieta z moja ciocia o tej miejscowosci. Pamieta to miasteczko, ale nie ze wzgledu na te skalne zebra lecz z powodu uroczego starego cmentarza oraz grobu angielskiej rodziny zamordowanej przez nieznanych sprawcow calkiem niedawno. Czy Ty moze slyszalas o tej historii? Gratuluje kubeczka! A co do diety to nie wiem skad Ci przyszlo do glowy, ze masz nadmiary... Z meskiego pktu widzenia to wygladasz niezle, bardzo... DaRk Elf - tez do Chicago? wow, zaczynam byc ciekawy tego miasta... Malo prawdopodobne, zebym tam kiedys pojechal, ale .... Powiedz mi jeszcze dlaczego masz dwie rozne wersje swojego nicka? Jay - pewnie jestes zabiegana bardzo, ale zagladaj, prosze.. Cegoha, fajnie ze masz pelne akumulatorki.. i ze zajrzalas tu.. tez usciski dla Ciebie.. izza - i jak Ci sie tam podoba? Napisz cos wiecej, co robisz, gdzie bylas, co widzialas itd, itp... please... Haneczka, Gadzina, Gruszenka, bagatelka i wszyscy, wszyscy - pozdrawiam serdecznie... Gruszenka, trzymam kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim! :) W koncu udalo mi sie wygramolic z lozka :) I oczywiscie zaraz owinelam sie w kocyk i uruchomilam komputer hihi... Ale od forum, to wcale uzalezniona nie jestem ;) :D kokus, wydaje mi sie, ze Twojej cioci, a wlaciwie jestem o tym przekonana (dopytam jeszcze Sylvain jak sie obudzi) pomylily sie miejscowosci. Slyszalam ta historie o tej angielskiej rodzinie. Nie jest ona jednak zwiazana z Sisteron, ale z miejscowoscia polozona rowniez w \"Alpes de Haute Provence\" w kierunku Manosque o nazwie Lurs (bylam tam kiedys przejazdem i Sylvain opowiedzial mi ta historie). Tam, na brzegiem rzeki Durance znaleziono trzy martwe osoby, wspomniana juz angielska rodzine... Nigdy nie znaleziono sprawcy, ale odkryto, ze ojciec rodziny byl angielskim szpiegiem... W samym Sisteron znajduje sie przepiekny cmentarz w otoczeniu starych cedrow (widze w oddali z okna jego fragment). Bylam tam kiedys sobie pochodzic... to prawdziwy zabytek i wspaniale miesce do zadumy. Dziekuje rowniez za komplemety odnosnie mojej osoby - az sie zarumienilam. :) Jednak przed nadejsciem lata chce zrzucic troche zimowego sadelka, ale tylko troche :) izza, bagatelka - wyglada na to, ze wkrotce bedziemy mialy topikowe spotkanie!!! Alez sie ciesze!!! :) I ciut Wam zazdroszcze, bo sama bym chciala sie z Wami kiedys spotkac :) Dark Elf, pomadka jest z serii \'colour endure\'. Naprawde pierwszy raz trafilam na niedroga a trwala pomadke! :) Jest swietna!! :) Jay 👄 no, kaze, kaze, ale to dal twojego dobra, kofana ;) :D 👄 Gadzina, gdzie sie podziewasz?? No nic, zycze Wam wspanialego weekendu i uciekam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie znowu... Margot, udalo mi sie wreszcie odebrac poczte, a tam jeszcze nie ma Twoich nowych zdjec..... Napewno masz racje co do lokalizacji grobu Anglikow, mysle, ze jak sie zwiedza duzo miejsc naraz, to latwo pomylic lokalizacje. Tak mialem w Bretanii, gdyz codziennie mielismy bogaty program, a koscioly to mi sie juz mylily... W poludniowej Polsce pogoda \"pod psem\"... ale moze to dobrze, robilo sie juz sucho, a teraz buchnie wiosna na calego... I wiosennymi pozdrowieniami dla calego topikowego towarzystwa koncze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franci vel franci
buziaczki dla ciebie Margocik:***bagatelka,diruone,elfik,jay...tesknie za ameryka!!!!help me!!!!!przepraszam,ze tak rzadko tu bywalam i tak rzadko tu bywam ale o tych,z ktorymi tak czesto tutaj rozmawialam podczas mojego pobytu za granica bardzo czesto mysle i tesknie za wami,ale moj bol jest tylko i wylacznie spowodowany tym,ze nie mam kompa:(buziaczki dla was!!!!haneczka!!!gdzie jestes!!!????napisz chodz z raz na adres moj,bo mam nowy:bimba_birbante2004@yahoo.com...pozdrawiam was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje slodkie mordki ❤️ Ach, wlasnie wrocilismy z dlugasnego spaceru niby nad morzem (niby, bo tak naprawde to nad jeziorem, ale wyglada jak nad morzem). Nie bylo niestety, tak jak w Polsce nad morzem, budek z pyszna smazona rybka :(...ilez bym dala, zeby sobie zjesc taka polska nadmorska rybke, swiezutka, smazoniutka, z tlusciutkimi fryteczkami i suroweczka z kiszonej kapustki ..... Ale spacerek niemniej byl mily, tym bardziej, ze w koncu obudzily sie jakies sensowne cieplawe, wiosenne pogody, ze nie strach nosa z domu wychylis ;) haneczka - mo, ja jemu przemycac musze nie tylko kapustke, ale i np. pomidorki w formie sosu pomidorowego itp :D A gdzie Ty sie podziewasz terazniejszym czasem ? :) Gruszenka - mam nadzieje, ze uda Ci sie jakies fajne kursy skolowac z tej gazetki :) Czy jest to moze impreza typu community education? Lubie te sprawy, bo niedrogie itp. :) Jay - olaboga, kobieto, Ty taka zapracowana i jeszcze masz czas pierogi ruskie robic :D No tak, czasem to im wiecej sie ma do zrobienia, tym wiecej mozna faktycznie zrobic.... Ja ostatnio zrobilam takie \"artystyczne\" ruskie pierogi, ze te, co pozamrazalam sie pioruny posklejaly, bo mialy za cienkie ciasto, gady jedne i pol dnia roboty w d..... :) Piwonia - a, no to Ty jestes tutaj babka na schwal, codziennie 2 godz. na fitnesach, to rozumiem, a nie jak my reszta biadolimy juz chyba od jesieni, ze trzeba by sie za figurke zabrac ;) kokus - przykro mi z powodu nieudanych pomidorkow :( Ale za to cukinie powiadasz wyszly na schwal (+ te inne rzeczy, ale mnie najbardziej chyba z nich zainteresowaly cukinie). Ostatnio wpadlam w cukiniowy szal i ciagle je robie, w najprostszej formie tzn. przysmazone na oliwie na spaloniutko z pieprzem i sola. mniam! :) Barb - witaj kolejna czikagowska szczesciaro :) DaRk Elf - i co, bylas po Clinique ? :) cegohna - witaj znowu, odswiezona i odnowiona :) Margot - dzieki za wiesci o fajne j pomadce :) Ja przeciwko trwalym pomadkom mam jednak takie cos, ze u mnie przynajmniej czesto ten kolor, mimo, ze trzyma sie trwale, to nabiera innej barwy, np. z brazowawego przeksztalca sie w buraczany, a ja nic o tym nie wiem i dopiero, gdy spojze w lustereczko, chce mi sie zakrzyknac olaboga! :D Gratuluje kubeczka, ale to musi byc frajda :) izza - no wreszcies przybyla! Przyznam Ci sie szczerze, ze nie do konca zrozumialam z tym numerem, czy Caribou Highlands to jest hotel w ktorym mieszkasz i ten numer to jest wlasnie do tego hotelu ? A poza tym, to jakbym Cie chciala poprosic, to Ty dla nich tez jestes \"izza\" ;) No, ale zakombinujemy cos na pewno niebawem :) A jaka Ty masz sytuacje komunikacyjna, tzn. samochodu do wlasnej dyspozycji pewnie nie masz, ale czy np. jezdza autobusy pomiedzy nami? Do niebawem :) franci - witaj malenstwo :) Jak tam, udalo Ci sie pozalatwiac te wszystkie romantyczne dylematy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus no przeciez sama nazwa wskazuje, ze Prague Deli to czeskie lokum :D, znam, znam, :) aczkolwiek nigdy tam nie bylam bo mam goralskie deli w okolicy :D co prawda 25 minut trzeba autkiem jechac ale za to jakie smakolyki mozna tam dostac mniaaaaam :D teraz mam zadko kiedy mozliwosc takich smakolykow skosztowac, bo jestem na diecie i meza obserwuje jak sam zajada i sie zemnie smieje :( tak wiec jak mi juz potrzeba to zadawalam sie kanapkami Seafood & Crab z Subway :D jejku ile ja mam jeszcze do zwalenia ech szkoda gadac :( Margot senkju za sliczne zdiecia, masz piekna pamiatke, ale w pierwszej chwili pomyslalam, ze jak Alpy to pewno zobacze Cie na nartach a tam tylko widoczki :( :D no dobra koniec tego dobrego, wrocilam do domku, trza sie zajac soba bo za 3 godzinki imprezka i to samobabowa, och ale bedzie sie dzialo :D cmokaski wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izza
bagatelka....tak,to jest darmowy numer do hotelu, w ktorym pracuje i obecnie mieszkam.wiec do pracy ide cale ...20 sekund! :) najlepiej zapytaj sie o "izabele'...to wtedy wszyscy zalapia! a samochod...mamy do dyspozycji w 5 osob,wiec jak ktos chce jechac do duluth to ttezba to jakos wczesniej przemyslec,ale nie mam na co narzekac. mam nadzieje,ze pod koniec kwietnia powinnam byc w duluth,a jak nie to bede na pewno 3 maja. a jutro.....wybieramy sie na narty! hurra! :) kokus....napisze cos wiecej niedlugo-obiecuje! a bylam w wielu miejscach w stanach, przez te wszystkie lata moze w 25-30 stanach! takze....moj wpis bedzie dlugi! :) pozdrawiam....izza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, czesc... izza - wow, ale mnie zaskoczylas, z Ciebie prawdziwa obiezyswiata... Pytalem tylko o obecne miejsce pobytu i okolice, ale przeciez, balwan ze mnie, Ty pojechalas do pracy a nie na wakacje... Widzialem wiele zdjec z Minnesoty kilka lat temu, gdy moja przyjaciolka studiowala w River Falls. Czy z tymi nartami to nie zartujesz? wiem ze nie... Piwonia - tak myslalem wlasnie co do tego Prague, ale dostalem od kolegi namiary na wlascicieli, gdy wyjezdzalem pierwszy raz do Stanow. Kolega obiecywal, ze gdyby co to jego ciotka mi pomoze w znalezieniu mieszkania i pracy. Nie potrzebowalem tego sprawdzac, bo ulokowalem sie wtedy wygodnie w Manwille NJ. Stare, dobre czasy, to juz cztery lata temu.... Dziekuje za info... A tak przy okazji, jaka ta Ameryka bylaby przykra, gdyby nie polskie sklepy, one ratuja od jedzenia tych okropnych, slodkich wedlin.... No bo chleb rosyjski lub zydowski jest podobny do naszego i da sie wytrzymac... A czy do Chicago docieraja przetwory (salatki, ogorki...) od \"Orzecha\", z Kolbuszowej? Zwroc uwage, prosze... Bagatelka - teraz sie boje, czy nie za wczesnie posialem te pysznosci, przeciez przed polowa maja nie posadze ich do gruntu! Nie pamietam, dlaczego zona chciala zielone cukinie, przeciez w ub. roku zajadalismy sie zoltymi... Wiesz co, z tym przemycaniem pomidorkow i innych to masz pewnie utrapienie.. ale skad mu sie to wzielo? z domu? czy samymi hamburgerami byl od dziecka zywiony? Jeszcze co do pogody i spacerkow - to masz fajnie... Dzis niedziela, a moja zona jedzie na uczelnie, na zajecia, wobec tego bede mial mozliwosc zajrzec tu pozniej.. Napewno bedzie mnostwo interesujacych wpisow od calego towarzystwa, ktore jeszcze spi... I pozdrawiam bardzo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Pozdrawiam wszystkich, dzieki za mile powetanie, Piwonia- ty tez z Chicago? A dokladnie z ktorej czesci. Ja mieszkam wlasciwie na przedmiesciach, ale bardzo blisko Chicago- w Rosemont. Kokus- nie bylam nigdzie w Praga Deli, ale widzialm przez okno samochodu, bo kiedys przejezdzalam obok. Czy ty czasem jestes z Kolbuszowej?- bo ja z okolic jestem. Jay- dalej pracujesz w szkole? Jak ci leci? Jezdzisz juz autem? W Chicago dzisiaj bylo okolo 70 stopni, idealna pogoda, ani za cieplo, ani za zimno, ale wkrotce pewnie sie juz upaly zaczna. Ja tez kocham polskie sklepy, bez nich czlowiek by juz calkiem nie mial co jesc, ale i tak jedzenie inne niz w Polsce, mimo ze sie nazywa polskie. Chleb calkiem inaczej smakuje. Juz nie pamietam smaku polskiego chleba, ale pamietam jak tu przyjechalam to zauwazylam ze chleb calkiem inny, gorszy. U mnie wszystko ok, dzisiaj pojechalismy sie przewiesc do downtown Chicago, nad jezioro Michigan, pochodzic po plazy. Downtown jest bardzo ladne tutaj. Poza tym szukam pracy- juz prawie znalazlam, ale jeszcze nie wiem na 100%. Tak to jest z praca- raz jest a raz nie ma, nic na tym swiecie nie jest pewne. Pozdrawiam jeszcze raz wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia - nie jestem z Kolbuszowej, ale tam chodzilem do ogolniaka w starodawnych czasach. Nawiasem mowiac do tego samego, do ktorego uczeszczal w swoim czasie p. Andrzej Mleczko i p. Marian Krzaklewski.... A kolegow i kolezanki mam rowniez w calej okolicy Kolbuszowej - w Ranizowie, Dzikowcu, w Mechowcu, Nowej Wsi i jeszcze nie pamietam. Jedna dziewczyna jest na stale w Kanadzie, chyba w Toronto, moze to bylby dobry pomysl, zeby podzwonic i znalezc namiary do niej? dwa lata temu specjalnie przyleciala na spotkanie klasowe w iles-lecie matury, wiec pewnie teskni jak wy wszyscy... A co do pieczywa, to strasznie zajadalem sie slodka bulka z rodzynkami i cynamonem, pysznosci, tak jak we Francji smakowaly mi ukochane brioszki.. Ani jednego, ani drugiego nie ma w Polsce, a zawsze szukam czegos podobnego w hipermarketach. A ze brioszki nie ma nawet we francuskich hipermarketach w Polsce, to juz oburzajace... Moze ktos wlasciwy to przeczyta, a moze mam do nich napisac..? Albo zaloze topik.... no, na razie papappaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaa
Witam Wszystkich ..... Lilka sie melduje .... Nie bylo mnie tutaj jakies 2 dni i juz powstalo tyle stron !!!!! Niesamowite ...... A wiec KOCHANI : Rzucilam temat W Kafetejce odnosnie zwiazkow malzenskich zawieranych w miesiacu Maju ...... _________ spotkalismy sie tam z Jay i z Piwonia ___________ I wiecie co ???? Chyba troche przeszedl mi ten slub , pomimo tego ze to tak piekny miesiac !!!! Serio mowie .... Ja to jednak chcac czy nie chcac wierze w te zabobony ..... I nic na to nie poradze ....... Bede musiala przeniesc go na inny miesiac ...... Tylko znowu kiedy ????? Ten moj chlopak to popuka mi do glowy ...... no , ale to tylko sam cywilny .....zadne emocje ..... czysta formalnosc ........ przy Koscielnym mozna dluzej sie zastanawiac , rozmyslac i radzic ...... A od daty wypelnienia potrzebnych dokumentow ma sie 30 dni na zawarcie malzenstwa ........ Mielismy wlasnie zamiar w polowie kwietnia wybrac sie i zalatwic te formalnosci , ale wychodzi na to ze dobrze ze tak zwlekalismy ...... ze tak sie to wszystko przeciagalo ...... No bo wiecie jakie opinie pojawialy sie na tym topiku ????? " W maju slub - nowozencom grob " , albo " W maju slub - rychly grob " ........ no i jakies takie psychodeliczne testy , ktore troche mnie scared ....... dlatego moze lepiej zastanowie sie nad przelozeniem tej daty ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaaa
Piwonia i Jay

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaa
Piwonia i Jay ..... chcialm podziekowac Wam za te podane przez Was strony , oczywiscie zaraz je odwiedzilam i formularza AR 11 tak samo doszukalam sie. Mialas racje Jay , ze zle szukam . Zycze Wam Wszystkim milej niedzieli. Pozdrawiam goraco .... Trzymajcie sie . Barb ..... a Ty jak mozna spytac to z jakich okolic dokladnie jestes ???? Kokus a gdzie , w jakich miejscach przebywles we Francji ????? Ale ze mnie ciekawska bestia !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka - bylem tylko w Bretanii, dwukrotnie po 10 dni, a po drodze zatrzymywalismy sie w Paryzu na caly dzien. Bylem na Mont St. Michel (to juz Normandia, ale tuz za granica), widzialem Saint Malo, Vannes, Josselin, Ploermel, oczywiscie Rennes, Guer, Malestroit (tam mieszkali nasi zolnierze w 39/40 roku), kapalem sie w Atlantyku w okolicach Vannes i Lorient, Gacilly (firma Ives Rochy), zwiedzalem katedre Saint Anne d\'Auray, las w Trehorenteuc, kamienie w Carnac i Locmariaquer, wyspe mnichow na Zatoce Morbihan, solniska kolo Guerande i bagna wokol Ile de Fedrun. Wow, az album ze zdjeciami wyciagnalem... Z kazdego wyjazdu po ok. 260 zdjec i widokowek. Ale jak spojrzec na mape to tylko kawalek Bretanii... na razie papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow, ale sie narobilo.. wlazlem na jakies francuskie forum i sie wpisalem, z trudem.... teraz widze jak bardzo brakuje mi slowek. ale, ciekawostka, moj wpis pojawi sie na tamtejszym forum dopiero po zaakceptowaniu przez redakcje.... trudno mi tylko wyczuc, czy to tak jakbym zalozyl nowy topik, czy tak jak zwykly wpis na naszym forum, bo oni maja calkiem inny system, wszystko poukladane na tematy, tematy na podtematy, mozesz zrobic wpis do konkretnej wypowiedzi... To ja juz wole nasz polski, kafeteriany balagan, zeby tylko mniej chamstwa bylo... Cale szczescie ze na ten topik nie zagladaja wandale i prymitywy... Lilka, teraz wrocilem kilka stron wstecz i widze, ze Ty jestes teraz w NJ. A daleko od Passaic, Garfield, Clifton? czy moze calkiem blisko NYC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barb
Lilaaaa- z Polski pochodze z okolic Krosna (poludniowy-wschod), a tu mieszkam na przedmiesciach Chicago - w Rosemont. A ty z jakich okolic jestes? Kokus- moj maz pochodzi z Pstragowki- to zaraz kolo Kolbuszowej, a ja kawalek stamtad - z Korczyny kolo Krosna. Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracus lenius melduje sie w kafeterii ;-) dlaczego lenius? bo to sobota i niedziela niepracujace dola pracusia.. dopiero te nadchodzace beda pracujace.. barb> jezdze juz samochodziem, rozbijam sie sie od miesiaca, ale wlasnym, swoim.. powojazowalam po Florydzie, zwiedzam Charleston;-) u mnie juz ponad 80F codziennei wiec jest cieplutko.. tylko ta cholerna klimatyzacja wszedzie sprawia, ze caly czas chodze usmarana hihihi na dworze piekielko, w pomieszczeniach lodoweczka.. Wczoraj mialam ugotowac romantyczny obiad, mielismy byc sami, nasze wolne wypadlo w tym samym czasie, wiec caly dzien mialam miec meza dla siebie.. i.. telefon z rana proszacy, abym pojechala do biura wylaczyc alarm, bo sie wlaczyl.. pojechalam szybciutko, zreszta i tak mialam jechac do sklepu wiec to zadne poswiecenie z mojej strony bylo. Zrobilam zakupy, wchodze do domu, dzwoni telefon, nie odbieram;-) ale automatyczna sekretarka nagrywa wiadomosci i szwagierka roztrzesionym glosem mowie, ze mieli wypadek w drodze do Charleston, aby po nich przyjechac.. no to zakupy poszly do lodowki, meza sciagnelam z lozka i pojechalismy do Orangeburg ich odebrac ( jakas godzina drogi od nas), przez telefon wypadek brzmial niegroznie, ot ktos icjh zmusil aby zjechali z drogi.. akurat dojechalismy do nich, gdy wyciagano skasowany samochod z rowu, ktory zawisl na metalowych linach, jedna przeciela caly dol, druga wbila sie w dach.. przod samochodu niesistniejacy.. ugiely sie pode mna kolana.. na szczescie nic nikomu sienie stalo ( w samochodzie bylo 2 letnei dziecko) Kristy ma tylko zwichniety bark.. Odpoczeli tu w domku juz, oddalismy im jeden samochod dopoki im nie dadza samochodu do jazdy.. i odjechali wieczorem.. nici z mojego gotowania i romantycznych wieczorow;-( Chociaz wlasciwie nie powinnam narzekac, romantycznych wieczorow bedzie jeszcze wiele, prawda? ;-) pozdrowienia dla wszystkich, zaraz uciekam na plaze.. nie bede sie smazyc, jade poszukac delfinow;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey Margot - gratuluje dzbanuszka! ciekawa ta historia z ta rodzina angielska. kiedy miala miejsce? pare lat temu? a tak w ogole, to zawsze chcialam Ci za te piekne zdjecia podziekowac via majlem, ale zauwazylam, ze do tej pry tego jeszcze nie zrobilam, wiec sprzegam sie teraz: DZIEKI! ZDJECIA SA CUDOWNE! OSTATNIA SERIA, JAk i przedostatnia! (sama wygladasz na nich swietnie, nie muszisz chudnac! - w przeciwienstwie do mnie!) ... ale fotki sa naprawde cudasne.. z widokow bardzo mi sie podoba jeziorko oraz miasteczko Briancon. oraz oczywiscie wszystkie fotki, na ktorych Ty jestes! aha. .i jeszcze jedno .. wiem, ze bylas w Hiszpani.. czy bylas w miejscowosci Tordesillas?? izza - rzeczywiscie, ale z Ciebie globtritterka... zazdroszcze:) kokus - dzieki.. \\ja tez trzymam kciuki .. ciekawe, na ile pomoze?:) i masz racje.. amerykanski zwykly chleb jest ....ble.. 9nei chce tu pisac ze chelb jest ble, ale.. tak jest.. przepraszam, jezeli kogos urazilam) .. ostatnio odkrylam wlasnie chleb zydowski, PYSZNOSCI!!! z kminkiem... pychotka! a jezeli chodzi ocukinie, to uwielbiam w panierce z bulki tartej.. jak KOTLETY....pycha... bagatelka - te kursy sa na uczelniach (community college) .. akurat za francuski bede musiala zaplacic jakies 320 dolcow.. chyba 3 miesiace. -5 kredytow. znasz moze cos tanszego, bo jak juz wspomnialam, na jednym kursie sie nie skonczy, a chcialabym brac pare kursow rownolegle??? Gadzinka - Tobie tez dziekuje za zdjecia! sa cudowne! rowniez, jak Margt, chcialam przeslac podziekowania majlem, ale jak widac, nie zebralam sie.. ja sie ze wszystkim zbieram jak pijana sojka.. Dziekuje strasznie i pozdrawiam i jesszcze raz gratuluje Fasolki!:) czesc Barb! hey Liliaa i cala reszta! aha. .2 dni temu dostalam od kolegi 10 gozdzikow! sa cudne! pieknie pachna! juz nie pamietam, kiedy ostatnio dostalam jakies kwiatki! ale mi zrobil niespodzianke! no.. a dzisiaj , tak jak wczoraj jade z koleznka na zielona laczke pod Kapitolem. bedziemy sie opalac, bo pogoda i temperatura nas rozpieszczaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izza
narty....byly na serio,ale sie rozpadalo i czesc znajomych sie wybiera, a ze ja jezdzilam na nartach 2 razy w zyciu,wiec jednak poczekam na nastepna zime.dzis...bylabym cala mokra! kokus....moje wyprawy do stanow zaczely sie 2000 roku.wtedy pracowalam w Pennsylwani,a potem przez 3 tygodnie zwiedzalam wschodnie wybrzeze...NY,W D.C., itd rok pozniej bylam w Wisconsin,a potem wyprawa samochodem az do Kaliforni. San Francisko i San Diego-niesamowite miasta,czuje sie tam zycie, przyjazna atmosfere,fajne jedzonko .... Los Angeles....jak dla mnie to strasznie obce miasto,zawsze mnie jakos zadziwia-malo pozytywnie,a bylam tam chyba 3 razy.najgorsze sa ogromne korki,nawet przy osmiu pasach w jedna strone. 2002-bylam w Minnesocie,a potem wyprawa przez Chicago do Kaliforni,Arizony i Nevady.duzo przygod,a co najwazniejsze.....zobaczylam Wielki Kanion ,Doline Smierci i pare parkow np sekwoii. i musze sie przyznac,ze uwielbiam duze miasta -jak NY,ale Dolina Smierci urzekla mnie tak,ze....do dzis dnia kiedy ogladam zdjecia lub film z naszej wyprawy,to chcialabym tam jeszcze kiedus wybrac. rok temu bylam znowu w Minnesocie,a potem wakacje na Florydzie.Floryda...mily stan,choc duzo mu brakuje abym poczula sie tam dobrze,a jak na razie moj ukochany sie tam przeprowadzil...jakies plany kupna domu,wiec...pewnie Floryda stanie sie predzej czy pozniej rowniez moim domem. Minnesota ...spokojny stan,ludzie malo pewni siebie (przynajmniej gdzie ja jestem,czyli 2 godziny od bagatelki :) tacy przecietni amerykanie,praca,samochod i piwko po pracy.w hotelu w ktorym pracuje jest sporo studentow-zima z Peru i Brazylii, latem atakuje Europa Wschodnia! :) byc moze dlatego lubie to miejsce,choc kiedy tu zyje,nie czuje tej prawdziwej ameryki,nikt tu nie rozmawia o prezydencie, o wojnie....zycie plynie spokojnie. ja tutaj odnajduje szanse robienia tego,czego w Polsce czy w Lodzi bym robic raczej nie mogala,czy nie miala szans.np golf,canoe,chodzenie po gorach,plywanie co drugi dzien w innym jeziorze ;) (byc moze wiesz,ze Minnesota to stan 10 000 jezior) wszyscy sie mnie pytaja,ze bede w stanie zamieszkac pewnego dnia w stanach??? moja odpowiedz za kazdym razem jest inna,gdyz pomimo,ze lubie ten kraj,to z wielka checia bym zamienila go na inny..jakis europejski oczywiscie! :) ale tak sie ulozylo moje zycie osobiste,i pomomo,ze jestesmy teraz w przeciwleglych stanach....to jezeli kiedys tu zostane to tylko dla niego,bo zyc tutaj.....bez rodziny,przyjaciol i bez bliskiej osoby,to zdecydowanie nie dla mnie. ok...kiedys jeszcze cos napisze o moich podrozach! dzis razem ze znajomymi robimy wspolny obiad,a ze ja ostatnio jakas szczuplutka sie zrobilam, zanomi mowia,ze dostane 2 porcje! :) bagatelka.....a jak ty masz na imie??? :) pozdrawiam.....izza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich jeszcze przed poludniem w niedziele :D oj kac gigant, ale myslalam, ze bedzie gorzej :) wlasnie dojechalam do domu po wczorajszej imprezie, piasek podoczami, wczorajszy makeup na twarzy i kurna w drodze powrotnej myslalam, ze sie na jednym pasie nie zmieszcze oj oj oj ale sie dzialo :D i to same baby :D maz z kotem przywitali mnie goraco na progu podsmiechujac sie ze mnie i z tego w jak zalosnym stanie wygladam ;) no ale nic, dzisiaj niedziela, trza cos wymyslic i jakos milo ja spedzic :D Lilaaa daj spokoj z tym majem, to taki zabobon, ze az sie dymi, ty sie nie martw tylko bierz slub w maju jak masz ochote :) poza tym ten zabobon jak juz to sie odnosi do slubow koscielnych :D Barb, mieszkam w okolicach Orland Park :) W sumie kawal drogi do Chicago, ale i tak jestem po polnocnej stronie prawie co drugi dzien :) no moze przesadzam, ale jestem tam dosyc czesto :D moze w przeciagu nastepnych 2-3 lat bedziemy sie tam spowrotem przeprowadzac, zobaczymy jak sie sprawy beda mialy :) Kokus polskie sklepy w Chicago ciesza sie ogromna popularnoscia nie tyko wsrod naszych ale jakie branie maja ze strony amerykanow :) Co ja mowie to nie sa sklepy obecnie mamy w Chicago Polskie supermarkety, ogromne gmachy, wyposazone doslownie we wszystko, z Polski i nie tylko :) ja jeszcze czesto kupuje w Trader Joe's, taka siec sklepikow z organiczna zywnoscia, importowana czesto :) albo Whole Foods Market, tez lubie i pieczywo maja dobre, bo spotkasz tam i francuskie i wloskie co smakiem przypomina mi nasze polskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maya
Czesc wszystkim! Bardzo fajne forum, ale nie jestem w stanie przeczytac wszystkich postow:-( Tyle ich jest. Zamiescilam kiedys swoj post ale z braku czasu zaniedbalam sprawe. Mam 23 lata, od 9 miesiecy jestem w Toronto, w Kanadzie. Studiuje na uniwersytecie English & Phonetics. Jestem mezatka i zadomowilam sie w Kanadzie na dobre.Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do forum na nowo, choc mam straszne tyly:-( Czy widzialyscie juz Kill Bill vol 2? Ja jeszcze nie ale nie moge sie doczekac. Choc film troche glupawy(pierwsza czesc) to jednak mnie ciagnie do kina:-) Jeszcze chce sie zapytac o porade. za ok 1,5 roku koncze studia i kompletnie nie wiem co robic dalej.Chce cos dalej studiowac ale nie wiem co. Mysle o law school, choc wiem ze jest trudno albo o Urban Planning. Napiszcie kochane jakie wy robicie kariery to moze mi cos do glowy przyjdzie. Czy ktos jeszcze z Kanady? Widze ze ja dzis pierwsza. Jak u was pogoda? U mnie padalo ale troche slonce wychodzi. Ide cos zjesc. Sciskam was i czekam na odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maya
Upss, pomylilo mi sie. Nie jestem pierwsza. Myslalam ze dzis juz 19. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie jestem po obfitej kolacji i juz niestety ;) - stety ;) nie bede mogla mowic, ze moje kochanie nic nigdy dla mnie nie ugotowalo, bo dzisiaj zrobil dla mnie nalesniki :D Bylo winko, swieczki... Slowem sam romantyzm ;) :D :) kokus, dopytalam sie jeszcze o ta historie z angielskim szpiegiem... Miala ona miejsce w latach 60-tych... Mezczyzna i kobieta zostali zabici strzalami w glowe a ich corka zmarla na skutek uderzenia kamieniem... Oficjanie nigdy nie znaleziono winnych... ostatnio jednak mowi sie coraz czesciej, ze ten mezczyzna byl podwojnym agentem i zostal zabity z rak Czechoslowakow :o Dziwna to historia... budzaca jeszcze w tym regionie sporo emocji... Brioche to jest ulubiony chlebek mojego S. - ja szczerze mowiac nie bardzo za nim przepadam - jest dla mnie za slodki... chociaz musze przyznac, ze ma oryginalny smak :) Jesli natomiast chodzi o Bretanie, to nigdy tam nie bylam, ale po Twoich opowiesciach, mam wielka ochote tam sie wybrac :) To naprawde musi byc niesamowity region... ten Atlantyk... Mam kolezanke - Francuzke, ktora kiedys mieszkala w Brescie... Teraz sprowadzila sie w te strony ze wzgledu na pogode :) A jak tam Twoja skrzynka - czy juz moge slac zdjecia z Prowansji? :) Bagatelka, jestem naprawde zadowolona z tej pomadki! Okazala sie bardzo trwala - kolor byl bardzo wyrazisty, mocno czerwony (lubie taki, oczywiscie nie na codzienne wyjscia... ot tak na szczegolny wieczor :D ). Zreszta ja tylko wprowadze zdjecia do komutera, to poprzysylam i bedziesz mogla ocenic rezultaty :) 👄 Och, ja tez zjadalmbym pyszna polska rybke znad naszego morza... Moze moje marzenie sie spelni... Tego lata chcemy sie wybrac na kilka dni nad Baltyk... Ale byloby super! :) :) Franci, jakze milo Cie widziec! :-) Mam nadzieje, ze uda Ci sie tu do nas wpadac od czasu do czasu! :) 👄 :) Piwonia, ja na nartach nie jezdze... tylko na sankach ;) :D Ale moze jeszcze sie na ucze... Na przyszly rok planuje zakup krotkich nartek... :) Jak sie dam sfotografowac, to wysle Ci zdjecia :) :) Jay, szkoda, ze nic nie wyszlo z Waszego romantycznego wieczorku... tymbardziej, ze nie macie ostatnio duzo czasu dla siebie! Ale najwazniejsze, ze Twoje szwagierce nic sie nie stalo... Na pewno macie cale mnostwo romantycznych wieczorow przed soba :) 👄 🌻 :) Gruszeka, ciesze sie, ze zdjecia Ci sie podobaja! :) Jesli zas chodzi o maila, to wiem, ze znowu mam spore zaleglosci, z ktorymi jednak obiecuje sie uporac w najblizszym czasie :) Pytalas mnie o Tordesillas - niestety nigdy tam nie bylam... w ogole nigdy nie bylam w polnocno-zachodzniej Hiszpanii... :( Cala reszte mam mniej lub bardziej zjezdzona - najwiecej oczywiscie strasznie droga memu sercu Andaluzje :-) Pisalas o kursach letnich - na co zamierzasz sie wybrac? A jak tam praca? Przypominam Ci rowniez, za mam plyty do nauki francuskiego - naprawde fajne - jesli chcesz, przegram Ci je - nie krepuj sie! Chcesz, masz :) Maya 🖐️ witaj! :) Coz, nie bardzo potrafie Ci cokolwiek doradzic... Odpowiedz sobie przede wszystkim na pytanie co lubisz robic, jaka praca sprawialaby Ci przyjemnosc... a moze wolalabys robic cos co przede wszystkim gwarantowaloby donre zarobki... kazdy z nas ma rozne potrzeby... ciezko jest cokolwiek radzic nie znajac Twoich zyciowych ambicji... Ja ze swojej strony planuje wielki \"come back\" na studia - chce sie ksztalcic nadal w swoim zawodzie czyli w ochornie srodowiska. :) izza - wow! Prawdziwa z Ciebie obiezyswiatka! :) To tyle na teraz... pa, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×