Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Gość 86 wykluj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz jedna noga w loziu, ale jeszcze Cie zapytam bagatelkowa ;-) co to ta Czarna Oliwka? :-D 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heneczko, dzicinko, to Ty nie wiesz????? To to samo, co Bon Apetit powyzej, czyli serwis kulinarny tejze naszej kofanej Kafeterii :) :) :) Spij slodko haneczko i niech Ci sie przysnia same przyjemne (interpretacja dowolna ;) ) rzeczy 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka w Chicago nie ma jako takich dzielnic polskich, sa jedynie zgrupowania Polakow w pewnych miejscach Chicago :) dlatego utarlo sie, ze ktos mieszka w Polskiej dzielnicy bo duzo tam ziomali, naszych polskich delikatesow czy polskie firmy :) ale i tak to wszystko jest wymieszane z innymi narodowosciami, jak zreszta wszedzie indziej :) lubie pojechac sbie w takie miejsca gdzie duzo naszych, bardzo mila atmosferka, polskie deli, ksiegarnie, apteki, restauracje :) lubie bardzo mimo, ze tam tak ciasno, tloczno :) ale za Polska nie tesknie, juz nie :) dobrze mi tutaj, praktycznie tutaj dorastalam, tutaj jest moj dom :) Bagatelka a Ty gdzie w Minnesota przebywasz ??? :) Tobie tez dobrze tutaj ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaaa
Dziewczyny mam pytanie. Nie wiem czy bedziecie w stanie mi pomoc ???? , jesli tak to bardzo bylabym wdzieczna ......... Pytanie brzmi : Czy wychodzac za maz za osobe , ktora jest rezydentem Stanow Zjednoczonych _______________ a moj stasus jest calkiem nielegalny < jestem pol roku po wygasnieciu waznej wizy > .......... mam podstawy sie obawiac ze podczas slubu - , moge byc aresztowana i deportowana z kraju z racji nielegalnego pobytu ?????? Czy moze byc tak ze po udzieleniu slubu zakuja mnie w kajdanki i deportuja do kraju ????? Odpiszcie mi prosze co myslicie mna ten temat ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilaaa, nie ma czegos takiego, jak aresztowania czy lapanki osob przebywajacych nielegalnie w USA!! slyszalam o kilku ale to tylko w miejscach gdzie zatrudniaja osoby nielegalne np. fabryki !! Ty natomiast nie musisz sie o nic martwic tym bardziej, ze zawierasz zwiazek malzenski z rezydentem, ktory stanie sie Twoim sponsorem po zlozeniu papierow na Ciebie. Chyba, ze Cie Twoj luby wystawi do wiatru i zaplaci imigration za Twoja deportacje bu hahaha ;) NIc sie nie martw, Ty w USA mozesz nawet zyc sto lat nie legalnie i nikt sie do Ciebie nie doczepi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno :) podaje strone z informacjami jak ubiegac sie o green card poprzez zwiazek malzenski z obywatelem USA :) http://www.greencardplus.com/gc_marriage.html albo adres na inne forum, gdzie tez toczyla sie swego czasu dyskusja o tym jak zalegalizowac pobyt w USA czy nawet pytaly niektore jak sie tutaj dostac :) http://www.samebaby.com/forum/viewtopic.php?t=63538&postdays=0&postorder=asc&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaaa
Piwonia dziekuje za odzew. Serio. Jestem Ci wdzieczna, ze mnie powaznie potraktowalas. A z tym moim boyfriendem ..... to nie mysle zeby tak zle bylo ????? Chociaz z nimi to nigdy nic nie wiadomo ???? Jeszcze raz dziekuje i serdecznie pozdrawiam ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do lilaaa czesc,przez przypadek trafilam tutaj, ja rowneiz mieszkam w USA, juz 25 lat.... wydaje mi sie,ze w tym kraju nigdy nie wyrzuca cie za to,ze jestes nielegalnie, mozesz miec tylko klopoty jesli pracujesz nielegalnie... czyli nie placisz podatkow, to chyba jest najwieksze przestepstwo w tym kraju.... slyszalam,ze biorac slub bez aktualnej wizy turystycznej musisz wrocic do kraju i stamtad starac sie o papiery... jesli cos takiego ci sie przytrafi, nie badz glupia, nie rob tego..... tutaj na miejscu tez mozna wszystko zalatwic, to tylko kwestia pieniedzy... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaa
Dzieki serdeczne jeszcze raz. Te strony mi sie z pewnoscia przydadza. Odwiedze je jak najszybciej. Aha ,,,, Piwonia ________ skoro Ty jestes tak zorientowana w tych tematach to moze wiesz jak dokladnie uzyskac formularz , ktory potrzebny jest , kiedy zmieniasz miejsce zamieszkania ???? Tzn. tak .... Napisze wszystko po koleji, bo widze ze zaczynam sie motac.... Moj chlopak ma zielona karte . W czasie kiedy otrzymywal zielona karte przebywal pod innym adresem anizeli jest teraz < mial inny adres zameldowania anizeli obecnie >. Wiemy, ze przy takich zmianach trzeba bezzwlocznie inforowac imigration i dokladnie podac na specjalnym formularzu taki adres a nastepnie wyslac to ....... i tutaj znowu nie wiem dokad ????? Wydaje mi sie ze do Teksasu ???? Ale i tak nie jestem pewna ....... Kiedys wchodzilam na strone BCIS , ale ni jak ni siak nie moge tam znalezc takiego formularza ???? Piwonia !!! Jesli wiesz cos tylko na ten temat to napisz mi prosze ???? Pozdrawiam serdecznie. Lilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaa
Danusia , Piwonia ___________ dziekuje WAM serdecznie. Pozdrawiam i zycze Wszystkiego Najlepszego. Dziekuje. Lilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilaaa> no co Ty, jak szukasz? pierwszy formularz to na zmiane adresu:-P http://uscis.gov/graphics/formsfee/forms/ar-11.htm z podanym adresem gdzie wyslac i o nic sie nie martw, wszystko bedziecie w stanie zrobic powolutku i bez nerwow.. Troszke sie usmialam wyobrazajac sobei urzednikow INS stojacych z kajdankami pod kosciolem dybajac na Ciebie hihihih, a powaznie, to wszystkiego dobrego i powiedz kiedy slub, to stukniemy sie w kilku stanach lampkami szampana za Wasze zdrowie pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dwa dni tylo mnie nie bylo a tu juz nastepna strona, nie nadazam. A wczoraj to normalnie wysiadl mi komp, z samego rana, akurat, gdy chcialem cos napisac do Was. Z tego wszystkiego zapomnialem obudzic syna do szkoly, bo akurat sie mu ferie skonczyly... Pozdrowienia dla wszystkich, cisze sie, ze zawitaly nowe osoby, niech zostana na dluzej... Piwonia, czy naprawde Chicago zasluguje na nazwe \"wietrzne miasto\"/ Lilaaa, moj brat ozenil sie z Wegierka, ktorej tez skonczyla sie wiza, zreszta ze wzgledu na mojego brata. Po slubie dopiero po chyba trzech latach mogla dostac legalne pozwolenie na pobyt, i dopiero wtedy odwiedzila rodzine na Wegrzech. Mozna wczesniej dostac czasowe pozwolenie na wyjazd i powrot do USA, ale tylko w wyjatkowych sytuacjach rodzinnych, woleli nie korzystac z tego. Danka ma racje, dopoki nie jestes legalnie, to lepiej nie opuszczac stanikow.. Bagatelka, ja tez juz tylko tutaj zagladam, nie mam nawet czasu na inne topiki. Ale tu jest fajnie... Jay, to faktycznie bylby ubaw, ale dla kogos z zewnatrz... Dobra scena do filmu.. Gruszenka, trzymam kciuki i czekam niecierpliwie.. Dobra, musze znowu do pracy, pozdrawiam wszystich.. Margot, haneczke, sportowa naneczke, Gadzinke, Dark Elf, Cegohe i wszystkich ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaa
Jay - dzieki za te informacje. Piwonia , Kokus - Wam tak samo serdeczne dzieki. Sprobuje zagladnac jeszcze raz na te strony, mam nadzieje ze z powodzeniem ??? Odnosnie tego slubu to : < Jay to tylko cywilny - tak wiec Kosciolka nie bedzie - chociaz obydwoje jestesmy katolikami > tak sie troche obawialam , poniewaz miejsce w ktorym udzielaja slub cywilny to tzw. Small Court , obok ktorego - praktycznie w tym samym budynku - niemalze za sciana znajduje sie duzy posterunek Policji i wogole strasznie tutaj ich duzo - Policjantow w mundurach. Ostatnimi czasy czytalam ze teraz nawet i policjanci maja prawo sprawdzac status zatrzymywanej osoby. No i tak wyobraznia zaczela mi pracowac , ze w koncu zaczelam myslec o najgorszym ????? I az mi sie tego slubu odechciewa ...... A Ty Jay chcesz sie stukac lampkami szampana ????? .... jak tu ze mnie taka wystraszona mala istota ???? Boze nie ma to jak w swoim kraju !!!!!!! Tutaj czlowiek wszys.ko musi odkrywac na nowo ....... Pozdrawiam WAS WSZYSTKICH serdecznie . Piwonia , Jay , Kokus ---------- dziekuje WAM z calego serduszka. Lilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaa
Jay Jak tylko bedzie ustalona data slubu z pewnoscia powiadomie WSZYSTKICH ...... Dzieki za zyczenia i z checia chcialabym poczestowac WAS szampanem , tortem i pysznym obiadem ...... z okazji tej uroczystosci ...... Pozdrawiam .... Lilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus, Chicago bywa wietrzne ze wzgledu na polozenia nad samym brzegiem jeziora Michigan, ze strony ktorego bezustannie wieje wiatr :) ale ponoc na poczatku 20 wieku bywalo jeszcze gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaa
Pisze z New Jersey - w zasadzie to pogranicze NY i NJ. Z tego co wczesniej przeczytalam na tym topiku to Ty Piwonia jestes z Chicago ???? Tam mam kuzyna - mieszkaja tam razem z zona od 4 moze 5 lat. Nie narzekaja w kazdym badz razie , ale wiem ze maja zamiar wracac do Polski za kilka lat. Dokladnie kiedy to jeszcze nie wiedza. Czekaja jak wszyscy na lepsze czasy w Polsce. A Tobie Piwonia jak sie tam zyje w Chicago ???? Podobaja Ci sie ogolnie Stany czy tesknisz za Krajem ???? A WY Wszyscy ????? Tesknicie tez ????? Czy juz nie ????? Pozdrawiam. Lilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwonia>wyprzedzila, kobita z krwi i kosci hihihi Lilaaa> no pewnie, ze chce szampana otworzyc, w koncu to wazna uroczystosc;-) Ja mieszkam w SC, wiec troche daleko na realne stukniecie kieliszkami, ale wirtualnie ja zawsze i wszedzie My bralismy slub na plazy, niby cywilny a byl koscielny hihih choc nie katolicki, tak tak, poplatane to wszystko.. I tak jak Kokus mowi, pewnie bedziesz miala jakies ograniczenia w zwiazku z ta niewazna wiza, ale to wszystko.. naprawde sie nie przejmuj.. no i juz piekny usmiech na usteczka poprosze;-) Kokus> jak tam roslinki? ja wiem, ze to byloby smieszne dla kogos z zewnatrz, np dla mnie;-) ale tylko do wyobrazania, nie chcialabym ogladac takiego czegos na zywo.. Wczoraj siedzialam w pracy 14 godzin, raport ukonczony, dzis musze go tylko doniesc osobiscie, bo znajduja sie w nim dane osobowe ponad 200 osob, a potem bede siedziala na krzeselku z nogami na biurku hihihi pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey bagatelka 😘 przeczytalam Twojego posta.. postarams ie znalezc ten kosciolek.. kurcze.. mzoe w ten weekend sprobuje. i tak.. ciagle pracuje jako au pair :(.. ale juz nie wytrzymuje .. jezeli choc troche znasz wychowanie amerykanskich dzieciakow, to wiesz, o czym mowie (a wiem, ze wiesz;)... takze licze na ta prace bardzo ... a prace kelnerki rzucilam po miesiacu, bo nie podobala mi sie polityka, jaka prowadzil nas arabski management... dla niezorientowanych ;) :dyskryminacji. aha.. a propos kalamarow.. wlasnie jak racowalam w restauracji, zawsze sobie podbieralam rozne rzeczy (jak i reszta staff\'u) i do moich przysmakow, kolo lamb chops, czy meditteranean wrap (pycha) nalezaly wlasnie FRIED KALAMARI (calamari?), ktore maczalam w sosie (bodajze) koktajlowym...... PYSZNOSCI! .. i nie tylko Ty ciagle piszesz/myslisz o jedzeniu. zaloze sie, ze ja Cie bije na glowe! Gadzina 😘- ja takze, jak Piwonia, zastanawiam sie, jakie to uczucie jest byc w ciazy... pewnie cudne.. ale czy mecza Cie juz poranne mdlosci? haneczka 😘 Margot 😘 - ja kurs? przynioslas juz do domu jakis garnek? Piwonia 🌼 hey.. witaj na forum.. mam kolezanke w Chicago.. bardzo jej sie tam podoba..dziewczyna ma 24 lata i dopiero, co wyszla za maz i sie tam przeprowadzila. wczesniej mieszkala w moim sasiedztwie (mieszkam w virginii, bardzo blisko DC) .. .poza tym zaprosila mnie do Chicago na lato, mam nadzieje, ze pojade, choc mialam taki okres w swoim zyciu, ze mialam sie juz do tego Chicago przeprowadzac... bardzo chcialabym pojechac i zobaczyc te polskie sklepy, ulice, restauracje itd.. pewnie byloby to ddziwne uczucie... bo tutaj nie mamy zadnego polskeigo sklepu. .jak chce barsz czerwony, to musze jechac do ruskiego sklepu,z eby go kupic, bo jestem taka ofiara kulinarna, jakich malo.. jesc to ja wprost uwielbiam, ale zeby cos przyrzadzic.. to ja juz mam dwie lewe rece do tego..:( Liliaa 🌼 - Piwonia ma racje... na pewno nie bede za Toba czatowac, aby Cie zakuc w kajdany.. przykaldem jest np. ta moja koleznak, Ania z Chicago, ktora dopiero co wziela slub jakies 2-3 mieisace temu.. nic sie nie stalo,a dziewczyna rowniez nielegalnie juz przebywala.... i em igranci to nie jest problem policji, tylko \'emigration\', choc prawda jest, ze ostatnio rowniez takie rzeczy slyszalam, a mianowicie, ze juz nawet policjanci maja prawo legitymowac obcokrajowcow i sprawdzac ich legalnosc :( a ja za krajem tesknie.. jasne.. za rodzina.. ale juz jestem przyzwyczajona do zycia w usa (mieszkam tu 2 lata), co nie znaczy, ze wszystko mi sie tu podoba.. nie mozna miec wszystkiego na raz:( Danka - rowniez witaj na tym forum! Jay 😘 - jak tam raport???? kokus 🌼 - ja tez czekam na odzew... i rzeczywiscie, wiele osob tak robi, ze nie wyjezdza ze stanow, poki nie bedzie mialo mozliwosci 100% procentowego powrotu do tego kraju ( np. ja) .. tylk onei wiem, ile to jeszcze ptrwa, bo tak prawde mowiac to juz mi sie marza dzikie podroze po Europie i Bliskim Wschodzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay tak wiem zes kobieta z krwi i kosci ale mi \"a\" ucielo i wyszlo tak jak wyszlo :D Lilaaa jestem w USA 11 lat i caly ten czas mieszkam w Chicago lub okolicach, aktualnie od 3 lat na poludniowych przedmiesciach, jakies 60 mil mam do Chicago :) Czuje sie tutaj bardzo dobrze, zyje mi sie tez nie zle :) za krajem juz nie tesknie ale przezywam rozterki ilekroc powracam po wizycie, tam czuje sie tak beztrosko, wszyscy mi dogadzaja, rodzinka, znajomi z dawnych lat, a tutaj obowiazki :) ale wole te obowiazki jednak niz zycie w kraju bez perspektyw ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) U mnie dzisiaj pogoda bardzo kwietniowa - typowy kwiecien-plecien... raz swieci slonce, raz pada i tak w kolko i na okraglo... :o A tak poza tym to sie lenie... pierwszy raz tak porzadnie od dawna :) I dobrze mi z tym :D Gruszenka, na kurs ide jutro :) Moze przyniose moj pierwszy garnek :) Lilaaa, ja bardzo tesknie za krajem... i mysle, ze nigdy tak naprawde nie wyzbede sie tesknoty z nim... Nie mieszkam dlugo za granica... ale tesknota chyba byla, jest i bedzie zawsze we mnie... To jest kraj moich lat dziecinnych, tam jest moja rodzina, moje korzenie... Piwonia, to dobrze, ze tak zadomowilas sie w Stanach... Nie zgadzam sie jednak z Twoim stwierdzeniem, ze Polska jest krajem bez perspektyw... Bagatelka, ales mi znowu smaczku narobila... Mmmmm.... Ostatnio nie maialam zbytnio czasu na gotowanie, ale w te ferie na pewno sporo czasu spedze w kuchni i na pewno podesle kilka co smaczniejszych przepisow :) haneczka, Czarna Oliwka, to serwis dla lakomczuchow w portalu o2.pl - coz by to moglo byc innego ;) :D kokus, wieczorkiem bede wysyslac widoczki - w koncu wrzucilismy zdjecia do komputera - jeszcze nie wszystkie, ale wiekszosc i jest w czym wybierac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot, nie chcialam rozwijac tematu i tlumaczyc co mam na mysli pod pojeciem \"perspektywa\" bo z mojego punktu widzenia tam faktycznie nie ma perspektyw na takie zycie jakie jest mnie stac tutaj gdzie obecnie mieszkam ! pracy malo, mozliwosci na rozwiniecie wlasnej dzialalnosci wiele ale prawa i zasady sa nie korzystne, kredyty wysoko oporentowane :( nie jest latwo aktualnie sie tam ustawic, oj nie jest :( to co pisze nie oznacza, ze ja nasz kraj mam gdzies ale widze co sie dzieje, i mam oczy szeroko otwarte :) dlaczego zyjemy w innych krajach, nie wracamy nad Wislel, bo nie mielibysmy takich mozliwosci jakie mamy mieszkajac za granica, w krajach lepiej rozinietych, z wiekszym rynkiem pracy :) jest mi przykro patrzec na moich przyjaciol, ktory po ukonczeniu studiow nie maja pracy, sa na bezrobociu albo maja taka co im wystarcza tylko na drobiazgi a co z samochode, mieszkaniem, innymi rzeczami ?? gdyby nie rodzice nie bylo by im latwo :( a kto nie chcial by sam wlasnymi rekami bez pomocy dojsc do czegos ? kazdy, tylko, ze tam sie tak jeszcze nie da :( ot tyle mam do powiedzenia na ten temat :) poza tym Polska jest cudowan !!!!! a cala Europa jeszcze bardziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwonia, coz, mysle, ze Polska jest krajem majacym znamiona choroby... krajem z gospodarka kapitalistyczna a mysleniem socjalistycznym... krajem, w ktorym sa manotrawione mozliwosci i srodki... A jednoczenie Polska jest krajem, w ktorym jednak sa perspektywy... (wiekszosci wcale sie zle nie zyje... a sporo ludzi tylko potrafi narzekac i czekac az panstwo im cos da, bo "przeciez im sie to nalezy") nie takie jak w krajach zachodnich, ale jednak sa i na pewno bedzie ich coraz wiecej... moze nie w pierwszych latach po wstapieniu Polski do Unii, ale z czasem mysle, ze wiele sie zmieni... Dobrze, tyle wywodow ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot dokladnie to mam na mysli, moze zle to ujelam, piszac bezposrednio \"kraj bez perspektyw\" ale wlasnie o taki brak perspektyw spowodowany zlym zarzadzaniem mi chodzilo :) wiekszosci sie zle nie zyje poniewaz moga liczyc na pomoc calej rodzinki i tak wspomagaja sie ludzie na wzajem bo innego wyjscia nie ma, kiedy w innych krajach czlowiek ma jzu szanse dorabiac sie od 18-ego roku zycia bedac na swoim i nie obciazajac rodzicow :) alez to jest tema rzeka, mozan tak dyskutowac bez konca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak .... Zjawila nam sie Lilaaaa, nowa zatroskana twarzyczka :) Coz, ja Ci nic na ten temat nie powiem, bom calkowicie niekumata w sprawach prawnych zwiazanych z pobytem itp., ale jedno Ci radze z cala pewnoscia: porozmawiaj z prawnikiem od spraw emigracyjnych. Dlatego to mowie, poniwaz jedna moja znajoma miala taka sytuacje, ze bedac w USA nielegalnie wziela slub z \"zielonokartowcem\" i nic kompletnie jej ten slub nie dal, poniewaz miala zawalona sytuacje (kiedys tam przekroczyla waznosc jej wiza narzeczenska). To byl nota bene slub fikcyjny, wiec jej zalezalo na papierach przede wszystkim, a to jej niestety nie wyszlo. Takze na pewno Cie nie aresztuja wprost ze slubnego kobierca, ale jesli chcesz sobie uregulowac sytuacje pobytowa, to dowiedz sie dokladnie jakie kroki trzeba powziac :) Piwonia - :) no tak, rozumiem z tymi \"polskimi dzielnicami\", tak samo jest w Detroit, ze po prostu w danym miejscu sa wieksze skupiska Polakow niz gdzie indziej, sklpety itp. A czy mi dobrze tutaj? Jesli chodzi o mieszkanie w tym kraju, to mam ogromny niesmak, jesli chodzi o moje zycie jako takie, to najgorzej nie jest, bo sa w nim mili ludzie. Przezywam tutaj wlasnie taka sytuacje, jaka Ty opisywalas odnosnie Polski: jestem po studiach, zaczelam drugie studia, od prawie roku nie moge znalezc pracy. Nie jest to moja wina, poniewaz w poprzednich pracach sprawdzalam sie i to z nawiazka. Jest to wina sytuacji w kraju. Nie ma funduszy na takie niepotrzebne instytucje, jak uczelnie, czy biblioteki. Bo i po co to komu? Po co uczyc ludzi myslec? Zeby idioci nie mogli rzadzic? Ach, szkoda gadac. Owszem, USA prosperuje niezle od strony biznesowej, ze tak powiem, ale sektor panstwowy skazany jest na powolna smierc. A ja akurat nie chce sie sprzedawac, ani tez nie mam pociagu do wlasnej dzialalnosci kapitalistycznej. No i tu sie kolo zamyka. Trafilam zreszta na bardzo kiepski grunt - male, strasznie prowincjonalne miasteczko Duluth na polnocy Minnesoty. Ale nie trace nadziei..... moze jak nastepnym prezytentem bedzie nie-Busz to troche staniemy na nogi, chociaz spustoszenia jakie zostalo dokonane nie nadrobi sie zbyt szybko, bo jak mowi przyslowie z proznego w puste nie nalejesz.... Wybacz Piwonio (jeden z moich absolutnie ulubionych kwiatow, tak a propos :) ), ze sie tak rozwlekalm w moich narzekaniach, ale skoro spytalas ;) A tak na milsza nute, czy masz moze piwonie w ogrodku? A moze Tobie nie chodzi wcale o piwonie, tylko o piwko ;) Danka - hej, hej :) kokus - no tak, i zostaw tu samego faceta z dzieckiem ... komp i pogaduszki z emigrantkami na pierwszym miejscu, a synkowi przymusowe przedluzenie ferii ;) Jay - ale fajnie, slub na plazy :) A czy moze jeszcze o zachodzi slonca? Gruszenka - ciesz sie, ze przynajmniej mieszkasz w dosc wartkim zyciowo rejonie, na pewno cos Ci sie uda znalezc :) A z tym kosciolkiem, to jest tak, bo troche mi sie przypomnialo: musisz jechac ta ulica mniej wiecej, jak leci metro. Pomiedzy SS i Wheaton sa chyba 2 stacje metra, wiec tam gdzie jest ta pomiedzy stacja nie jedziesz dalej linia metra, tylko skrecasz w lewo ... a dalej nie pamietam :( Bardzo fajnym kosciolem z klimatem jest tez katedra anglikanska (episcopal) gdzies chyba w okolicach Georgetownu (lub ciut na poludnie), przeogromna. Bylam tam na takim bardzo przytulnym koncercie muzyki dawnej, tak bylo cieplutko i przytulnie, az zasnelam (ale nie s nudow, tylko z przytulnosci ;) ). Tez fajna jest katedra na trenie uniwersytetu katolickiego, taka w stylu bizantyjskim i wszystko w niej poswiecone jest kobietom - od nazwy po obrazy i figurki swietych. Pamietam wtedy bylam na etapie \"Swiata Zofii\", wiec wyjatkowy sentyment czulam do tego miejsca. A na ten wczesniej wymieniony koncert to poszlam glownie dlatego, ze miedzy innymi miala byc muzyka Hildegardy von Bingen. A odnosnie przysmakow kuchni bliskowschodniej ... och, uwielbiam! 👄 Margot - ja dzis robie zupke z krewetkami :) A Gadzinka nam sie dzisiaj gdzies zagubila, pewnie szuka Fasolki :) Pozdrowionka dla wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ogladal ktos film BOWLING FOR COLUMBINE ? Ja sie od dluzszego czasu nosilam z tym zamiarem, az wreszcie obejzalam ... Rewelacja ! Nawet szkoda komentowac, bo zadne slowa tego nie oddadza. Co prawda jest to wyjscie z motyka na ksiezyc, ale wolna woda skaly toczy .... Bardzo serdecznie polacam kazdemu. Obejzyjcie koniecznie, nie pozalujecie. Szczegolnie osoby mieszkajace w Stanach, bo tego kraju on dotyczy i jego specyficznych klimatow, mrazacych krew z zylach. Szkoda tylko, ze tak malo ludzi mialo okazje go widziec, poniewaz pokazywany byl w tzw. wybranych kinach. Ale to prawdziwe arcydzielo, nie na darmo przyznali mu Oskara za dokument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×