Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dajana

euthyrox co to za lek ?

Polecane posty

będzie dobrze :) życzę Ci dobrze :) pisze tylko ,że lepiej nie starac sie przy podwyższonym TSH ,żeby nie stracić największego cudu :) ja też straciłąm dziecko, wysoką ciążę 5,5miesięcznego chłopczyka w tamtym roku (leży sobie na cmentaru)i dopiero po tej tragedii miałam zrobione TSH i ....aaa.. szkoda gadać nie dam rady. :(.w każdym bądż razie ja nie starałąbym się przy podwyższonym TSH ,ale takie jest moje osobiste zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
pisząc "podwyższone TSH"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno są babki co donosiły przy wyższym TSH ,bo to jak piszecie jest indywidualna sprawa...i oczywiscie przy odpowiedniej opiece lekarskiej..buziaki dla staraczków :) lae mi sie poryczało ,,ho ho i nie mogę sie opanować choc minęło troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podwyższonym czyli..powyżej normy..czyli jak to mi lekarz powiedział :) dopiero jak spadnie do około 1,00.zacząć myśleć,pisze chaotycznie ,bo teraz emocje trochę wróciły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
kasik, naprawdę jest mi przykro, bo co gorsza wiem co czujesz:( czy możesz napisać dlaczego straciłaś synka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOPKA
kasik strasznie mi przykro :( nie wyobrazam sobie nawet co czujesz.... ja straciłam 3 misieczna ciaze a żal byl ogromny...ech i tez dopiero po tych 2 ciazach zrobili mi tsh bo wczensiej mimom sugerowanych przeze mnie objawow lekarze mnie zbywali.... szkoda gadac.. ja tez nie chce zachodzic w ciaze teraz nie wiedzac jakie mam tsh, dopiero jak zrobie badania i wyjdzie wynik kolo 1 - 1,5 to bede sie starac ale sie zastanawiam czy wczesniej juz nie brac kwasu foliowego. moj lekarz tez powiedzial zebym wczensiej nie zachodzila(swiadomie!). i choc mi ciezko to trzymam sie tego. a ile mas zlat Kasiu? i czy macie inne dzieci??:) trzymam mocno kciuki za Ciebie.:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
Topka, kwas foliowy nawet powinnaś brać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOPKA
ok zaczne od jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci ,że nikt mi nie powiedział dlaczego :( dziecko było sliczne , zdrowe tak twierdzą położne ,które odbierały poród.strasznie przeżywały ze mną.jedyne ludzkie osoby na oddziale,bo lekarze faceci bez uczuć to pożal sie boże :( mąż zawiózł ..o mnie do szpitala ,bo wydawało mi się ,ze cos jest nie tak,cos zaczęło mnie cisnąć w kroczu,to była pępowina ..o zgrozo nie życze nikomu...lekarz zanim mnie przyjął na oddział i coś robić na cito to zaczął papierki wypisywać ,pół przytamna ,w szoku zaczęłąm odpowiadać na pytania o dane osobiste ,przebyte choroby dla mnie to trwało wieczność prawie zemdlałam ,gdyby nie mąż i położna to chyba to by trwało rana..a ze mną coraz gorzej zaczęło być,ale chyba adrenalina mnie trzymała..no i wreszcie wziął mnie na badanie usg i dopochwowe..serduszko biło dziecku 90/60 umierał..:( ,ale powiedzieli ,że nic sie nie da zrobić i na porodówkę..do rana ze mną czekali i tylko sprawdzali czy pepowina jeszcze polsuje ..straszne przezycie nie do opisania..powolutku umieral we mnie...a ja nicccc nie mogłam zrobić..boże ..na drugi od rana do południa zaczeli mi dawac na wywolanie porodu plus relanium dawki ogromne w takim byłam stanie plus dolargan pokłuli mnie niemiłosiernie kroplowki oprocz tego na skurcze ,bo dzidzius trzymal sie strasznie mnie..i w koncu sie zaczął porod straszny bol fizyczny i psychiczny ze nie zapłacze,a obok mnie rodziły za sciana dziewcyny i slyszalam placz dzieci ,a moje nie zaplakalo....wzieli go ..i juz ..łozyuszko tez nie chcialo wyjsc samo wiec mialam wyciagane pod narkoza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i właśnie po tej tragedii lekarze zalecili mi badanie TSH i bylo powyzej 3,00 i zaczelo rosnąc po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
strasznie to przykre:( brak mi słów... czyli nie wiadomo dlaczego straciłaś dziecko? co lekarze powiedzieli? o niedoczynności tarczycy dowiedziałaś się dopiero po tej ciąży? kiedy dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
no tak, po ciąży bardzo często tarczycy szaleje tylko dlaczego nic się o tym nie mówi? żaden lekarz nie zleca badań by sprawdzić co z tarczycą po ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego jak piszesz świadomie nie staram sie,bo to za duze ryzyko..a to bylo wystarane ,oczekiwane dzidzi .mialam juz ostatni dzwonek ,a bardzo chcielismy jeszcze jedno dziecko ,bo napewno kazdy sie tu zdziwi mam doroslego syna i corke i chcielismy jeszcze jedno malenstwo dac mu milosc,ale sie nie udalo a byl zdrowiutki ,bo mialam badania genetyczne robione.i jestesmy mlodzi duchem,naprawde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
kasik, a czy mogę spytać ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche mnie zastanawiało ,że przez prawie 6miesiecy ciąży przytyłam tylko 600gram,juz musiało sie cos z tarczyca dziac tak mysle po fakcie ,a po urodzeniu w miesiac przytyłam 10kg i to lekarzy zastanowiło i dlatego zrobili mi TSH i anty tpo i wyszlo ze cos nie tak z tarczyca.jakby zrobili w ciąży badanie na tarczyce to zaczelabym brac leki i moze by bylo inaczej ,ale to tylko gdybanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOPKA
kasik prawie sie poplakałam:( smutne to co piszesz. ale masz dla kogo zyc, mimo ze dzieci masz duze są i to jest najwaniejsze wspolczuje i szczerze i tulę :* :* ja dopoki nie zobacze wyniku tsh w granicach 1-2 to w iaze swiadomie nie zajde!!!!! nie przezyje 3 raz porażki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45lat i dlatego pisalam ,ze to byl ostatni dzwonek :( gdybym byla mlodsza ...też bym jeszcze sie starala..ale tak...pozdrawiam starajace sie ..buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
kasik, nie rezygnowałabym tylko z racji wieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy pewno młodziutkie jestescie i pewno myslicie ,ze glupia stara baba chciala miec jeszcze dziecko,ale bedziecie kiedys w moim wieku i bedziecie czuly sie jak nastolatki tylko ,ze lat przybywa ..a stara to bede jak bede miala 75lat. moja glowa w srodku jest mloda i naiwna ,a i wyglad jest ok!!! i mężus tez niczego sobie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
no to zaskoczę Cię, nie jestem młodziutka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazyłam ,ze sa babki w moim wieku i widac po nich ile maja lat,bo sa zaniedbane ,albo zaniedbywane ,zmeczone zyciem,ja troche w zyciu przeszlam ,ale na szczescie (to chyba geny) nie widac tego na zewnatrz.") ale sie troche przy was poryczalam ,wyszlochałam..ale bylo mi to chyba potrzebne :) troche mi lzej ..jejku czy kiedyś przestane ryczec i wyc jak mowie o mojej tragedii..chyba nie ..jestem za bardzo wrazliwa ..a do Michałka ,bo tak ma na imię mój Aniołek niedługo ide na cmentarzyk... eechhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba nie w moim wieku?? wow!! a myslalam ,że tu same mlodziutkie i ja z epoki dinozaurów tylko jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
no jednak jestem młodsza, to fakt, ale nie młodziutka;) 34 lata;) wiem co czujesz, też straciłam dziecko:( a płakać chyba nigdy człowiek nie przestaje po stracie dziecka czy to minęło 5 miesięcy czy 50 lat to największa tragedia jaka może spotkać człowieka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
bo szybko go urodziłaś;) moja mama ma 55 i kto jest dinozaurem?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
chociaż jeśli uważasz, że jestem "młodziutka", to tym bardziej jest mi miło;) dawno nikt mnie tak nie określił;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bedac w twoim wieku myslalam ,ze takie jak ja to stare pryki juz sa,ale sama zobaczysz za pare lat ,ze jest inaczej::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
chodziło mi o to, że Twój syn jest już taki "stary", bo urodziłaś go będąc młodą osobą;) ja miałam 30 lat, gdy urodziłam pierwsze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik ale co masz na myśli
no błagam Cię, co Ty piszesz? i do kogo?:D dla tych przed 30 -ką może jesteś stara, ale nie dla mnie;) ja pewnie też jestem już dla nich stare pudło, bo do 40-ki bliżej niż dalej;) mnie się ciągle wydaje, że mam 16 lat;) i co poradzić?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×