TERMIN SIERPIEŃ 2005

DZiewczyny witam z rana. Czytam Was i nieraz nawet nie wiem o czym piszecie:( Jakoś tak mi się wydaję,że wkroczyłam w Wasz wspólny świat za późno i wielu rzeczy nie rozumiem.:(:(:( Przepraszam.

Gumijagodo- każdy tu pisze o czym chce,myslę że jesteś jedną z Nas,tyle że rzadko sie tu wypowiadasz,a przecież u Ciebie tyle sie dzieje Każdy pisze o sobie Teraz Mama Natalki ma ciężki okres w pracy-mimo tego nie traci humoru dziś śniła mi sie babcia w trumnie,mało tego jeszcze piasek w tej trumnie przesypywałam rekami-taki dizwny acz realistyczny sen miałam i nawet czułam zapach nieboszczyka,nigdy nie odrózniałam zapachów we śnie tym razem bylo inaczej no mało interesująco zaczęłam dzionek od takiego opisu my na nogach od 6.30,mały zgubił ojcu przepustkę na parking do jednostki... zapraszamy na kawę lub na huśtawkę www.michalko.synek.pl

Witam:) Kawkę poproszę :) Elu wczoraj mój mąż kupil Adiemu Teletubisia UWAGA za 13 zł:) jest fajny czerwony i jak sie naciśnie na brzuszek to gra melodyjke :)jak uda mi się ich razem sfotografować to wrzucę zdjęcia na bobasy a jak nie to samego teletubisia:pnie za bardzo do nego lgnie choć lubi Teletubisie:)teraz własnie ogląda gazętę z teletubisiami i cos tam opowiada:) Mmao Natalki wytrwałościdasz radę Ty jesteś silna :)mi też na początku było trudno jak każdej z nas ale juz ok choć w pracy cały czas myślę o moim skarbie:) Gumijagódko pisz u nas jak najczęsciej :)nie chce słyszeć że czegos nie rozumiesz ....

Gumi!!!!! Nie dąsaj się! Ja jestem prawie od początku a też czasem nie wiem o czym dziewczyny piszą, bo czasami kontaktują się przez gg albo jakiś mail w jakiejś sprawie albo smsy.Ale wystarczy zapytać, przecież nie ma żadnych tajemnic!Wszystkie chcemy się tu dobrze czuć i wszystkie bardzo Cię lubimy (wypowiadam się za cały topic, ale jestem przekonana, że tak jest!).Jest nas dużo i każda ma jakieś sprawy i troski i szczęścia i nieszczęścia - stą d czasami zamieszanie a czasami nawet pustki na forum. Całuję Ciebie i absolutnie zabraniam Ci prób alienacji albo co gorsza poczucia odtrącenia!!!

dziewczyny, jesteście kochane dziękuję za pamięć i troskę wieczorem się odezwę, jak dam radę buziaki jul p.s.- nesiu mati jest absolutnie niesamowity!!!!!!!

Dziewczyny dzięki za miłe słowa,zwłaszcza Nesia ujęła dobrze to o czym myślałam.

Przepraszam ,że nie odnoszę się do Waszych postów ,trochę się pogubiłam co i jak ,a wolę nie namieszac.

Haloo Mamulki .... No to dla Nesi za madre slowa °!!!! dla Mamy Natalki ... co by dodal jej sily i energii oraz wytrwalosci !!!! w podjetych decyzjach !!!!! dla Elki .. moze to jakis proroczy sen ... ;) pamietacie jak Wam pisalam ze mlody 1 stycynia zamykla drzwi z paluszkiem i pogotowie bieganie stres przeswietlenie .. placz i na koncu jego figlarne oczka hheheh i ten lobuzreski usmieszek .. przeciez nic sie stalo mamo i tato hehe ... ale do czego zmierzam hehehe :) :D :D :D :D to wlasnie to mi sie snilo.. przysnilo .. ze maly pokazuje mi palec a on caly siny :( .. na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo ... a co 1 stycznia 2007 zaczal sie niesamowicie dla Julci co by juz bylo po !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GUMI pisz pisz i zadnej aljenacji mi tu !!!! dla naszych ciezarowek Pscolki i Misia oraz Dominisi !!!!!! dla naszej Pani w obuwniczym :P a to tak coby cosik nam napisala ;) Isiu odezwij sie !!!!!!!!!!! dla Iwki i czerwonego PO hehe ja ja najbardziej lubie hehe a maly tak slicznie mowi pa pa Po heheh dla Nuninki heheh ;) co do napadow zlosci skutecznie mi wychodzi IGNOROWANIE heheheh konsekwentni to czynie ... i wiecie co mam w wersji elektronicznej jezyk 2 T. Hoggan jesli chcecie to powysylam .. ja jeszcze nie zabralam sie za czytanie hehe ;) dla TPM .. co by sila przyszla na odcycoholizowanie !!!!! dla Dalki ... naszej promotorce sztuki ;) dobrze ze naprawili hehe mam nadzieje ze fajnie bylo ;) i teraz wielki dla niewymienionych i nieobecnych maly spi .. przemeblowywuje mu pokoj hehe mam nadziejeze efekt kocowy zadowoli naszego rozrabiake ;) sciskam Was mocno i stawiam kaweke ... W TYM NIEBIESKIM TEZ !!!!

Tulipany na parapecie zakwitły :D, wyglądają bosko, hiacynt rozkwita pomiędzy listkami i pachnie :D. Jeszcze brak w mojej kolekcji krokusa i takich niebieskich kwiatków (nazwy nie pamiętam :D ). Czas na sprzątanko po spacerku :D. No i samochód znowu padł, w drodze do pracy :). Na puszki go. A oto fotki mojego ogródka ;) coby przy tej pogodzie troche wiosny było :). http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c224eaaff8117143.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ef079705cbf38b24.html

Dalko ten post dedykuję Tobie już dawno napisałaś o odstawianiu od piersi,bardzo to było mądre i takie ciepłe a hiacynt i tulipany..no i ja tez taki nastrój w domku chce bubu tyle że kiedyś kupiłam kwiat taki nazwy nie pamiętam z różowymi kwiatkami,koleżanka przyszła zachwyciła sie nim i doslownie następnego dnia z bujnych kwiatów nie zostało nic mlody śpi idę poprac ciuchy,moja biala bluza jest w pudrze,mlody wylał tubkę pudru przed spacerem wlasnie na nią

Pani w obuwniczym... zalamka...

Eluś ja te kwiatki w Lidlu kupiłam :D.Codzień je oglądam doglądam, podlewam :D, ale to dlatego że siedzę w domu. Jak pójde do pracy to pewnie zapomnę i popadają wszystkie. Właśnie wróciłam z zebrania z zerówki :). Moje dziecko sporo się nauczyło, no i sporo jeszcze przed nim :D. Panią mają zaje......, chce na zakończenie roku dać wszystkim płytę z nagranymi przez dzieci piosenkami które nauczyli się na rytmice. Nagraną w profesjonalnym studio :). Do tego płytka ze zdjęciami z całego roku :D.

A jak to jest u waszych maluchów z jedzeniem?? Potrafią operować łyżką i widelcem, czy nadal są karmione przez mamusie ?? Ulka czasmi ma odchył, że nie da sobie pomóc. Jak dostanie serek, to ucieka z łyżeczką i serkiem i oczywiście połowa musi gdzieś wypaść. Jedyne co daje jej samej jeść bez pomocy to ziemniaki i mięso. Zupę raz próbowała jeść sama i źle się to skończyło, łyżeczka poszła jej w bok i wszystko wylądowało na fotelu. No i umie już pić z szklanki :D, oczywiście jak nie ma dużo nalane. Dawid tez nauczył ją nowego słowa \'\'nara\'\' :D, mówi też jajo, bołi ( boli ). Wariują i rozrabiają z Dawidem jak cholera.

Wpadam na chwilkę. Poczytać to jeszcze jeszcze, ale napisac cos przychodzi mi ostatnio z trudem. Źle się czuję cały czas, dopadają mnie dolegliwości, jakich z Tobiaszem nie zaznałam-ale może dziecko za to będzie grzeczniejsze;) Mam prośbe, potraktujcie moje pytanie odnośnie Tobiasza i moich wymagań wobec niego serio, bo jestem już bardzo sfrustrowana i potzrebuję osądu kogoś z boku. Zacie mnie-nie osobiscie, ale dużo da sie wyczytac między linijkami-nie owijajcie więc prosze w bawełnę, tylko mówcie, co myślicie, bo to może uratowac moje relacje z małym! Z góry dzięki.

Mały Michaś sam je zupki,ziemiaczki,jogurty,kotlety-zwykła łyzeczka lub widelce przy moim nadzorze,wychodzi mu to idealnie,jak sam sie naje daje mi-karmi mnie (pusty talerz).Praktycznie nic już nie wylewa nic na podłogę nie wędruje-a sztukę ta opanwywal od dobrych 3 mies..teraz idzie mu to idealnie,z kubka popije czasem też wyleje dziś znowu ma stan podgorączkowy...

wczoraj się zegnałam a dziś się witam Pszczółko a może żłobek byłby tu dobrym rozwiązaniem-koszt żłobka ok 160 zl,no a i odpoczęła byś trochę w swym stanie błogoslawionym Ja właśnie od września już na pewno wyslę małego do żlobka, póki co do końca marca trzeba wypełnić wniosek,chce by sie tam rozwijał wsród rówieśników no i moze mowa ruszy kawa dla wszystkich www.michalko.bobasy.pl www.michalko.synek.pl

Witam :) Nie pomogę w kwestii \"pszczelej\"bo sama sobie nie radzę za dobrze w wychowaniu,zwłaszcza Julki:( Bartosz jest bardzo samodzielny podczas jedzenia i za rzadne skarby nie da sie nakarmć ,zje tyle co sam. Ciągle jest cyckowy,ale już niedługo:( Przymierzam sie do tego bardzo intensywnie i trochę to wszystko mnie przeraża. Zdrowia wszystkim życzę i powodzenia w ważnych sprawach. Czas na kawusie:)

51cfe8486e2953d26e7e22c64e0e7907 ragioniericommercialisti.ujiyhcedowjew.info http://cuccioli-di-dobermann-in-regalo-a-palermo.njxwywqfrjie.info/ formula-calcolo-ratei-risconti.njxwywqfrjie.info kenya-mambrui-boy.uiyuwjdwlqcv.info http://sandro-mazzinghi.njcueuyfore.info/ convertitore-mp3-a-cda.nkjituejcewew.info taduttori-software-per-lingue.njxwywqfrjie.info http://piastra-elettrica-johnson.njxwywqfrjie.info/ carcere-beccaria.nkjituejcewew.info pasta-e-fagioli-ricetta.iouvhrjcdwlw.info http://ente-bilaterale-del-commercio-e-dei-servizi-brescia.juhreufoeewp.info/ filtri-idraulici.uiyuwjdwlqcv.info campo-minato.juhreufoeewp.info http://poesie-sui-fiori-in-tedesco.njxwywqfrjie.info/ pastificio-fara-san-martino.ujiyhcedowjew.info infrazioni-in-strada.juhreufoeewp.info http://sauna-multiclub.nkjituejcewew.info/ centri-dialisi-provincia-roma.uiyuwjdwlqcv.info infezioni-del-pene.nkjituejcewew.info http://quattroruote-it.uiyuwjdwlqcv.info/ computer-usati-rottamazione.nkjituejcewew.info cerco-ragazze-da-scopare-gratis-pisa.nkjituejcewew.info http://mediaworld-offerte.nkjituejcewew.info/ protezione-civile-dott-guido-bertolaso.uiyuwjdwlqcv.info 15b64b5d5f59474a28249d0ccffcb292

nie słucha... rozrabia... włazi na meble... wywala z szuflad... ma nowe koreańskie imię Hul Tai! ;) jego najstarsza siostra mając póltora roku też nosiła koreańskie imię: Taj Fun... Tonia w owym czasie była zwana Tolka-Demolka... :o i leż tu człeku... Jula? żywaś???

Pszczółko! Masz na myśli pytanie o wymagających rodzicach i jęczeniu? Ja uważam się za wymagającą mamę.Od 2 miesięcy przerabiamy juz początki słynnego buntu dwulatka, rozpoczęło się od tego, że Mati zgadzał się prawie na wszystko i nader często używał słówka \"tak\", podobnie jak Twój Tobiasz teraz. Potem przez miesiąc ćwiczył \"nie\" a teraz się wyrównało, ale naprawdę mocno domaga się możliwości samodecydowania o sobie. Problem tkwi w tym, na ile pozwalać dziecku na samodzielność a gdzie ją ograniczyć. Mati jest bardzo samodzielny i ja go wspieram w dążeniach do samodzielnego jedzenia, picia, wchodzenia po schodach, wciągania na siebie spodenek, próbach zakładania butów itd, natomiast różne widzimisie jest stanowczo zabraniane (wszelkie próby brojenia pod tytułem rozwalanie herbaty, wywalanie ubrań z szafek, garnków i przykrywek, majstrowanie przy kuchence, kontaktach). Dziecko z jednej strony chce samo o sobie stanowić ale z drugiej właśnie ta samodzielność pozbawia go poczucia bezpieczeństwa, które jest mu nadal niezwykle potrzebne. I pojawia się duży dylemat w małej główce - z jednej strony napady złości, że coś jest nie po jego myśli a z drugiej właśnie smutek, że jest pozostawiony sam sobie, jeśli ulega mu się w jego napadach. Żeby czuć się bezpiecznie musi wiedzieć, że to rodzice kierują i ustalają zasady, być chwalone za sukcesy i pocieszane przy niepowodzeniach. Wśród zasad dziecku żyje się łatwiej, wie co wolno a co nie. To banał i wszystkie o tym wiemy, ale konsekwencja i dużo miłości wystarczą, tylko łatwiej to napisać niż zrobić. Ja mam o tyle lżej, że mam pomoc niani i babć, ale to powoduje też różnice w podejściu do Matiego poszczególnych osób, które się nim zajmują i Mati już doskonale wie z kim na co może sobie pozwolić. Najwięcej ataków złości ma przy teściowej, bo ona nie rozróżnia jego sygnałów, tego co do niej mówi i on się wkurza i buntuje, teściowa mu nie tłumaczy o co chodzi i tak się ciągle \"kłócą\". Z moją mamą jest ciągle roześmiany, bo ona zna różne triki na niego, potrafi go zainteresować czymś innym, odwrócić uwagę, wytłumaczyć a nawet pokazać dlaczego czegoś nie wolno (ale też często nie rozwiązują \"problemu\" tylko go omijają, maskują). Nianię Mati traktuje raczej jak koleżankę do zabawy a nie jak autorytet, więc niania musi za nim biegać, żeby go złapać i przewinąć albo ubrać na spacer. Tłumaczę jej, że to on musi przyjść do niej, bo jak go zaczyna ganiać, to on traktuje to jak zabawę a nie jak zadanie do wypełnienia. Mnie nigdy nie ucieka, czasem zwleka ale zawsze przyjdzie i podda się czynności. Ale ja jestem nieustępliwa. Mówię na przykład - sprawdź jaka zsiusiana pielucha, no widzisz, zobacz jaka duża, nie wygodnie chodzić, trzeba zmienić, tak?jak będziesz wołał siusiu to nie będziesz musiał nosić pieluszki.Chcę tylko napisać Pszczółko, że dla każdej z nas wychowywanie dziecka jest jak pole minowe i nie ustrzeżemy się błędów, a postępując zgodnie z własnym przekonaniem mamy chociaż pewność, że robimy to co czujemy i najlepiej jak potrafimy i to naprawdę wystarczy. Kiedyś przeczytałam w jakiejś książce, że nie trzeba dążyć do bycia mamą idealną, tylko do bycia dobrą mama.Może zbyt wymagająca jesteś właśnie wobec siebie???Zachowanie Tobiaszka, z Twoich opisów, w żadnej mierze nie odbiega od zachowań pozostałej naszej forumkowej gromadki!

Mój dewastator przestawia płytki dvd, figurki, nic się nie słucha, nawet jak klapsa dostanie to dalej robi swoje wrrrrr. Małpa mała :) A tak w ogóle to dziś słońce świeci na dworze ;). Pachnie wiosną i jest ładnie. Okna pootwierane i wietrzymy się :D.

Dzięję za komentarze na bobasach :) i za miłe słowa na forum!!! Sprytna jestem - najpierw długo nie pokazywałam żadnych zdjęć a teraz grzeję się w komplementach :) To brak czasu i lenistwo a nie spryt, ale spryt ładniej brzmi.... Gruby Misiu! Jesteś niemożliwa! Kupuję Twoje określenie Hul Taj na pniu! Isia! Ja uwielbiam buty....mam na punkcie butów i bielizny dużego świra!!!Gdybym mogła kupiłabym sobie inną parę na każdy dzień roku!!!A z wyrzucaniem już zniszczonych mam olbrzymie problemy...musi robić to za mnie mąż, bo ja nie potrafię się żegnać z butami...

Mam coś dla was na myślonko :D http://freeweb.siol.net/danej/riverIQGame.swf po zaladowaniu sie strony należy kliknąć na niebieski przycisk.Tratwa zabiera dwie osoby.Matka nie moze przebywać z synami bez ojca.Ojciec nie może przebywać z córkami bez matki.Złodziej nie może przebywac z rodzina bez policji.Tylko ojciec, matka i policjant potrafi sterować tratwą.Musisz przewieżć wszystkich na druga strone.W Japonii zagadka do rozwiazania na rozmowach o prace Znacie? Nie znacie? Mi się udało w 15 min przewieść całą rodzinkę ;)

Dalka dzieki za ten link, kiedyś to widziaąłm ale nie zdążyłam sie pobawić :)

Wiecie co mnie wzięło :D mam zamiar kupić sobie płytkę dvd :D http://www.allegro.pl/item170689014_cwicz_razem_z_nami_bollywood_workout_nowosc_.html Przy tym teledysku bawiliśmy się w sylwka :D wypaśna impra była :D http://www.youtube.com/watch?v=1xZBzKgVR4I&mode=related&search= Kulin szaleje jak to słyszy ;). Jak się której spodoba to mam tą piosenkę w formacie mp3 :D

plotki o mojej śmierci uważam za głęboko przesadzone jak dojdę do siebie (a może nawet stanę obok)- odezwę się z trochę logiczniejszą i dłuższą wypowiedzią:) buzi moje dziewczynki kochane (idąc metodą burdelową:P ) papapap julia

dalka, hehe - ja mam ten film... ;) dziewczyny... nigdy w zyciu nie zebralam tylu jobów co dzisiaj.... za wszystko o wszystko... a jak zamknelam za soba drzwi, to tylko uslyszalam, jak dziewczyny mowily producentce, zeby mi odpuscila, bo zapieprzam jak maly samochodzik, a ona na to ze ona musi sprawdzic czy ja sie tu nadaje... znaczy sie robia mi szkole zycia.... zajefajnie... w dodatku same trudne historie masa ludzkiego nieszczescia trudno psychicznie to zniesc wiecie... jak ci facet opowiada jak robi krzywde swoim dzieciom, to masz ochote go zabic na miejscu, a musisz wysluchac, by jak najwiecej sie dowiedziec... bagno... straszny skan... zaraz dokoncze, musze cos zrobic...

no dobra, koncze z tymi dolami... misiu- bardzo mi sie podobaja imiona! :) Nesiu - Mati jest naprawde niesamowity... potworna roznica jeszcze miedzy naszymi dziecmi w rozwoju ;) Julia- Ty sie nie migaj tylko szybko pisz tu bodaj jakies epitafia... cy_cuś... no i co Carla? Gdzie Ty kurcze jestes???????????????????????????????? Elu- jestes niewiarygodna!... z taka sumiennoscia opisujesz codzienne wzloty i upadki swojego skarba.... mnie tylko tesknota za Wami zmusza do naskrobania paru slow tu... Dalka - nie wiem czy wspominalam ;) - mam ten film na dvd :) Gumi- pisz... prosze.... z dwojka dzieci to musi sie u ciebie dziac sporo Caluje Was mocno...

Mam kolkę jelitową zaraz mi bok rozerwie...nie moge sie ruszyc Mamo Natalki-tak pisze pamiętnik sumiennie,a tak w ogole wiem! że dadzą ci etat,wiem co to praca w gazecie-bo moja siostra pracowała w filipince i Yoyu-ale praca w tv jest na pewno dużo bardziej stresogenna-odpornosci na stres życzę nie moge sie ruszyc z fotela serio

o przeszło