Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

tra llalalla la!!! chyba w końcu się z nim rozstanę :D z tym laktatorem, mały bez wkurzania się spędził trochę czasu przy piersi, a później ulał :) będziemy próbować dalej, ale jestem dobrej myśli! i wtedy z przyjemnością wyślę Ci pszczółko mój laktator :) a wogóle to mam dwa, ręczne aventu i uważam je za bardzo dobre! i serio mogę Ci jeden wysłać, bo drugi zostawię dla siostry... i tak się cały sterylizuje, a sprawne, to po co wydawać kasę :p kupiłam małemu huśtawkę, jescze nie ma baterii a już nam się podoba http://www.allegro.pl/item212587278_hustawka_fisher_price_delux_3w1_gwar_24m_wys12h.html taka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isiu..no wreszcie dałaś znak życia ❤️ Dominisiu mój mlody śpi ok 12 godzin na dobe -w dizeń max 2 godz w nocy max 10 Dalka zazdroszczę morza,nie mówiąc o motorze Carlaa-dobrze że jestes Pszczolko to i ja dodam że siostra ma avent reczny i dizęki niemu unikła poważnemu zpaleniu piersi-dla niej rewelka,ja swego czasu miałam zwykły ręczny Misiu-my mamy podobne gusta jeśli chodzi o zabawki swego czasu jak pamiętasz Wojtuś i Michaś mieli tą sama zabawkę traktorzystę-u nas do dizś świetnie ise sprawdza..a teraz kupiliśmy jako chrzestni chuśtawkę tą samą co ty dla chrześniaka-wlasnie maiłam co do niej obiekcje ze moze dizecku sie nei spodoba i bedzie bezsensownym prezentem..dzieki tobie wiem że bedzie ok Dzis poszlam do sklepu gdzie miały byc obniżki 40 proc kupilam bluze małemu-cena oryginalna 68 po obniżce 48 zł czyli obniżka 30 proc..zapytalam panią jak ona mi to wyliczyla,a ta na to odparła: mamy swoje przeliczniki i co wy na to..co mialam robić zwinęłam sie ze sklepu a bluza dalej mi sie podoba i jej nie oddałam choć mialam ochotę cisnąć towarem i slowem o nieżeltelności bo skoro 40 proc. napisane jak wół to chyba 40 a nie do 40 stu! czuję sie w miarę choć idę do ortopedy,a ja jako ubezpieczona tylko przy mężu -mam ubezpieczenie podstawowe zdrowotne to czy mam jakieś prawa do odszkodowania? wiecie może? to tyle calusy dla Was i dla malców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny dawno nas nie bylo przez ostatnie 1,5 mca bylismy u tesciow w Gluszycy a tam nie ma niestety netu :) tRoszke przeczytalam gratuluje wszystkim brzuchatkom igrubemu misiowy kolejnego synusia:) MY staralismy sie rzez ostatnie 4 miesiace i nic ...ale i tak w sierpniu wracam do pracy wiec odlozymy to na pozniej Przeczytalam post ktory przeslala Dalka ,boze to tragedia ,ja myslalam ze ola jest niedobra ale to dziecko to koszmar Olcia te potrafi pokazac swoje zdanie ale wkoncu zaczela sluchac coraz wiecej mowi czesto powtarza po nas zdj postaram sie wstawic dzis na bobasy dam znac jak to zrobie co to wymiarow to 84cm i 11kg wiec norma 15 lipca wyjezdzamy na 2 tyg do miedzyzdrojow wkoncu odpoczac ,znajomi udostenili nam swoj domek wiec zaszalejemy ,mam tylko nadzieje ze pogoda dopisze Wszyscy uwielbiamy wode ,niunia sie ne boi idzie za nami tylko obawiam sie ze nie usiadzie na plazy ,kupilismy nawet parawan plazowy co by na chwile moc ja ujazmic pozdrawiam wszystkie serdecznie ,ela odezwij sie na gg bo stracilam dane i nie znam nr pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiawroc, witaj:) Misiu, nie moge odnaleźć twego maila, gdzieś mi się zapodział, a w twoich preferencjach go nie ma-podeslesz mi? Ela, nie jestem expertem, ale raczej odszkodowania żadnego nie dostaniesz z takiego podstawowego ubezpieczenia. Życze błyskawicznego powrotu do zdrowia:) Dalka, ja za tępa jestem żeby otworzyć podany przez Ciebie link:( Dziewczyny, pisalam już, ze Bąk pozegnał pampersy definitywnie? TZn. ja mu zakladam na noc, ale czasem po kilka nocy na jednym jedziemy, bo on juz raczej nie siusia.....Zajęło nam to góra miesiąc, po prostu jestem w szoku:) Zmykam, Truten walczy z wrzosem na scianach sypialni-tam by sie gładzie przydały a nie tylko ładna farba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Cześć Dziewczyny!Już wróciliśmy,bo wczasy okazały się horrorem.Natalka tuż przed wyjazdem miała wymioty i biegunkę,ale ponieważ się to uspokoiło,tylko słba była,to po jednym dniu odłożenia,wyjechaliśmy.I zaczął się koszmar.Mała w krynicy nic,dosłownie nic nie jadła.niewiele piła, nie bawiła się,ni chodziła,jeździłam tylko w wózku,na rękach była lub spała.Apatyczna ,smutna chudła w oczach,później znów pojwiły się wymioty i pobiegliśmy tam,do lekarza. Orzekł,że Natalka jest na granicy odwodnienia i jeśli nie zacznie pić-szpital.Wróciliśmy więc,a w domu wszystko zmieniło się na korzyść o 180 stopni-Nati zaczęła jeść,pić,bawić się,humor jej wrócił.I ja odżyłam,bo już byłoam na granicy załamania,gdy u lekarza okazałao się,że Natalka waży 10 kg leci przez ręce. Ten wyjazd od początku był pechowy-Jaro tuż przed nim dostał ataku rwy kulszowej i do tego zepsuła nam się smochód.W Krynicy zaliczyliśmy więc nie tylko lekarza,ale i mechanika,po którym i tak trzeba poprawiać na miejscu. Trochę mi było żal,ale w sumie to się cieszę,że wróciliśmy.Zresztą- i tak nie ma pogody.Pozdrawiam Was serdecznie.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche długi tekst, ale cóż. Dziewczyny mam okropny problem i nie bardzo wiem jak się z nim uporać,brakuje mi sił i pomysłów.Może wy mi coś doradzicie? Mam 21 miesięczną córkę którą rozpieściłam od urodzenia, tak że dziś nie mogę dać sobie z nią rady.Jestem u kresu wytrzymałości i zastanawiam się czy mam jeszcze w sobie choć troszkę równowagi psychicznej. Od urodzenia miałam z nią problemy ponieważ dusiła mi się na śnie,robiła się sina aż fioletowa i ciałko miała sztywne jak manekin z plastiku,raz do takiego st6opnia posiniała że na szczęście byłam u mamy i ona ją uratowała bo dziś by jej z nami już nie było,latałam po różnych lekarzach i okazało się że przy urodzeniu ją żle odśluzowano i to dlatego jej zalegało w płuchach.i również dlatego tak ją rozpieściłam,zawsze jak ktoś mi mówił że ona jest rozpuszczona to ja jej broniłam bo ona taka chorutka i było mi jej szkoda.Zawsze dostawała co chciała,zawsze ją nosiłam całymi dniami na rękach nawet usypiałam ją nosząc na rękach i chodząc po pokoju.A ona teraz jest taka okropna i uparta że nie daję sobie z nią rady żuca się na ziemię albo wali głową o wszystko co się da raz tak waliła ze złości głową o łóżeczko że miała całą buzie we krwi bo rozwaliła sobie nos i usta ale nie przestała dalej waliła,potrafi zwalić telewizor z szafki wszystko co się da jest tak silna i złośliwa.Bije,pluje,gryzie,kopie wszystkich i nikogo się nie boi nikogo dosłownie,raz jak poszłam z nią do szkoły po syna (7letniego)to jak czekałam na korytarzu z nią na niego to z niczego zaczeła mnie bić po twarzy gryść kopać jak ją poprosiłam żeby była grzeczna to ze złości złapała mnie za włosy i ciągła aż do samego dołu tak że wypuściła ogromny pęk mojch włosów,ludzie jak to zobaczyli to bez żadnych skrupółów głośno komentowali że to okropny bachor takiego jeszcze niewidzieli a ja nato nic niemogłam nawet powiedzieć bo mieli rację.Na spacer też nie wiem jak z nią chodzić ponieważ mam takie szopki na ulicy że aż wstyd drże się jak bym ją ze skóry obdzierała takiej spazmy to nawet w domu niema tak jakby się popisywała na ulicy a nic jej nie robię tylko jedzie w wózku i to jej nie pasi na nogach też niechce iść jak ją wyciągne i na rękach też niechce więc niewiem co wtedy robić próbuję wymyślać może ciastka może mleko może picie a może pobiega i nic ciągle histeria.Więc co wyjście tylko jedno?Niewychopdzić z nią na spacer?no tak nie można dzieciak potrzebuje powietrza spaceru,a ja lubie z nią chodzić moge tak cały dzień tylko jak?co mam robić? Wdomu jest żywa jak nie wiem cały dzień dokazuje,rozrabia nawet mój syn przed nią ucieka bo ona go terroryzuje,ja mało sypiam bo mała idzie spać o 24 a wstaje o 6 rano jeszcze w dodatku w nocy budzi się na jedzenie co 3 godziny i też robi godzinną histerie,w dzień nie śpi wogóle prawie czasami raz na tydzień może godzinkę albo pół.Wszyscy z rodziny niechcą żebym z nią do nich przychodziła,bo mówią że po jej wizycie oni są psychicznie wykonczeni.Mój mąż ciężko pracuje od 7 rano do 20 wieczorem ja jestem z nią sama w domu (bo syn zamyka sie u siebie w pokoju i niewychodzi bo tak mu dokucza mała),i sama musze se stym wszystkim poradzić tylko dziewczyny już niemam siły niewiem co robić,siedze i wyje bo psychika mi tak siadła że jestem bezradna.ona potrafi jak ją kłade do łóżeczka o 19 to ona do 24 wychodzi z tego łóżeczka co ją włoże to ona spowrotem wylezie i tak godzinami,próbowałam już karami że postawiłam ją w kącie fakt że w nim stała nie odeszła ale co dalej robi swoje,próbowałam klapsami na tyłek(chociaż jestem wrogiem bicia dzieci)też nie pomaga dostanie i dalej swoje robi i znowu dosytanie i dalej to samo robi.Prośbami też nic,konsekwentnie też nic. Więc niewiem co robić mam dość,szczerze mówiąc chociaż niepowinnam tak mówić ale żałuję że sie zdecydowałam na drugie dziecko gdybym wiedziała że ona taka będzie to w życiu bym niechciała drugiego.Jak byłam z nią u pediatry to mówiłam że ona taka jest co mam robić?to wiecie co mi lekarka powiedziała żeby dawać jej melise jak nie pomoże to bedziemy stosować silniejsze środki psychotropowe,więc pomyślałam że to wariatka jak można małe 20 miesięczne dziecko faszerować psychotropami od małego a co będzie potem całe życie będzie na psychotropach bo się uzależni albo albo naprawde siądzie jej na psychike i do końca życia będzie się leczyć?niemoge jej na to skazać nie umiem. Zastanawiałam się jeszcze czy może zapisać ją do żłobka może tam jakoś się nauczy normalnie zachowywać?ale też jest ciężko załatwić żłobek jak jeden z rodziców pracuje a drugi nie. Naprawde nikomu nieżyczę takiego dziecka,jestem zmęczona psychicznie,fizycznie i jak tylko można,codziennie myśle czy nie zapisać się do jakiegoś psychiatry bo naprawde nie dajE już se rady z moją psychiką nieumiem poprostu jestem wykonczona a najgorsze jest to że niewiadomo ile ona jeszcze taka będzie.Pozdrawiam gorąco i mam nadzieje na lepsze jutro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie..to co tutaj dała nam Dalka do poczytania..przeczytałam i...no cóż to mym zdaniem ostry bunt którego my nie przechodzimy tak więc nie moge się w tej kwestii wypowiedzieć... Pszczolko -gratuylacje moje że Tobek pożegnał pampersy,na pewno wielka to dla Was ulga zwłaszcza ze za kilka mies będziecie ich potrzebowali podwójną ilość TPM-to sobie pobyliście,tak wasz skarb zareagował na zmianę otocznia, klimatu..sama nie wiem..bo u nas już od kilku dni biegunka bez innych objawów. Jutro wyjeżdżamy (jhesli biegunka ustapi) na 3 tyg tak wiec dziś się żegnam pozdrawiam lipcowo trzymajcie sie zdrowo..papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej hej tpm no to przeszłaś swoje,ale najważniejsze ze mlenkajuz zdrowa i wesoła :) ja zaraz mykam na wielkie zapupy bo w niedziele robimy Krzysiaczkowe urodzinki ,sasiadke zabieram do noszenia siatek :),a potem robota w kuchni,mężuś przyniusł mi z pracki super wysoki biszkopt na tort wiec jak jeszcze dojdzie krem i dekoracja to bedzie to ogromniaste torcicho [mniam mniam] Krzyśjeszcze śpi wiec ide skorzystac z tego i zjem sobie sniadanko w spokoju. Dziśmam imieninki ciekawa jestem czy mąż pamieta????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisiu najlepszego :)🌼❤️ Mnie łapie jakieś cholerstwo. Gardło boli, kości bolą, przewiało mnie, oko spuchnięte i swędzi i piecze. Ulka wczoraj wieczorem u kuzynki mojego M wchodziła do ubikacji i cały czas siusiu :), żeby ją sadzać :). Może jej się polepsza. Dziś ją posadziłam to siusiu zrobiła. Czasami chodzi i mówi siusiu, ale jak ją sadzam to nic nie robi. Czasem jak widzę że kupa nadchodzi to ją sadzam i robi na nocnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloo Mamulki ..... Dominisiu jeszcze raz wszystkiego naj naj lepszego ;) ja tez zapraszam na poimnieninowe ciacho ;) Elus przyjemnosci w odpoczynku i zdrowiej !!!! Dalak zdrowka !!!!! Pszczolko gratulacje !!!! mam prosbe podaj namiary na te topiki .... musze poczytac ... i dziekuje za wszystkie wskazowki !!!! co do laktatora nie wypowiem sie bo ten ktory mialam byl wypożyczony ze szpitala i nie byla to jakas firmowka Nesiu ... Mati niezle spi Dustin spi okolo 45 minut nie ma bata ;) nie daje mi ostatnio odpoczac hehe jak tatus ;) TPM ❤️ 😘 Isiu 😘 brakuje tu Twoich wpisow Mamo NAtalki 😘 Julcia pomoc w pakowaniu ?????? :D :D :D Maly dzisiaj rozrabia a jutro go czeka pierwsza noc u dziadkow .. taki maly test chyba dla nas czy mozemy sie z nim tak dlugo rozstac .... opowiem po mam mieszane uczucia ... hormony daja niezle popalic nie tylko mi heh ... ok nie marudze !!! Dziewczyny ..... sciskam mocno spadam samopoczucie mi ostatnio dobre niestety nie dopisuje bu bu juz mam dosc tego narzekania i po 🌻 ku dla niewymienionych !!!! BUZIAKI 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Cześć Dziewczyny! U nas już lepiej-to znaczy Mała lepiej się czuje i zaczyna dokazywać jak dawniej,wyraźnie nudząc się w domu.Jaro ma dziś urodzinki i sprawił sobie niezły"prezent" w postaci wymiany układu hamulcowego w aucie za jedyne...900 zł! Dalko,przeczytAam z ogromnym przejęciem Twój( i jakby nie Twój) długIpost o problemach z córką.Czy to na pewno pisałaś Ty-zawsze taka pełna optymizmu,energii??? Jakoś mi to do Ciebie nie paowało.Ponieważ moja Natalk też czasem mi daje nieźla popalić,pozwolę sobie na kilka słów.Otóż,na pewno nie możesz oskarżać się,że rozpieściłaś dziecko,bo je nosiłaś w okresie niemowlęcym.Przecież dziecka do roku czasu nie da się "rozpuścić",a tym bardziej maluszka,który potrzbuje bliskości z powodu np.choroby.A jeśli chodzi o teraźniejszość-być oże pomógłby Wam odpoczynek od siebie.Sama piszeszm,że jesteś z córką non stop.Może mogłabyś(mimo niechęci) czasem zostawić ją z kimś z rodziny lub z nianią.Wiem po przykładzie mojej Nati,że ona potrafi być o wiele grzeczniejsza z nienią niż ze mną czy z Jarkiem.Np.jej założy nielubiane sandałki,zje bez łażenia za nią z łyżką itp.Skutkuje też u niej konsekwencja i spokojne przeczekanie ataków złego humoru czy wychciewania.Np,gdy dziś chciała przelewać sok ze słomką do butelki,powiedziłam jej że może wcale nie pić,bo picie ani jedzenie nie slużą do zabawy i przeczekałam atak płaczu,po czym Mała spokojnie wypiła soczek ze słomką bez cudowania. Wiem,że nie jest lekko,ale zawsze jest jakiś sposób-tak myślę.Tyle,że przydałaby Ci się pomoc.MożMalej potrzeba wyciszenia-zamiast spacerów po szkolnym korytarzu-jakiś spokojny park...Sama nie wiem... Pszczoło-gratulacje dla Tobisia.U nas się uwsteczniło z nocnikowaniem po tej chorobie. Caarla-życzę dobrego nastroju! A jeśli chodzi o dzienne spanie-Natalii zajmuje ono ok 3h,a w nocy tylko 9,więc sądzę,że jej dzienna drzemka powinna być krótsza,ale ja tak potrzebuję tego wytchniena w dzień,że w sumie to się cieszę. Pozdrawiam,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM, dziekujemy za gratulacje:) na szczęscie Dalka nie postanowiła nas zszokować swoim macierzyństwem, tylko wkleiła czyjąś historię, możesz więc byc spokojna:) Buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carlaa, to był jeden konkretny topik, ale teraz przejrzałam ten, który mi sie wydawał nim byc, i cos mi nie gra...Daję ci linka, ale tam nie ma słowa o tym, co mi tak pomogło, a moze gdzies mi to umknęło, bo szybko przeglądałam:) W każdym razie jest tu troche sposobów,moze i coś Ci sie rzuci w oczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo 🌻 Dziękuję za życzenia,goście zjawią sie dzisiaj o 16.00 was równieżzapraszam bardzo serdecznie na ciacho kawke i tort roboty mojego męża :):):) Krzyś właśnie wstałwiec matka koniec piania zajmnij sie dzieckiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM moje młode na szczęście nie jest takie. Jak ona zaczyna kaprysić i wymuszać płaczem to się jej pytam \'\' skończyłaś już ??\'\' \'\' napewno??\'\' i jest spokój ;) Muszę odwiedzić okulistę. Moje oko jest nie do życia :). Piecze swędzi, całe czerwone i jak to mój brat stwierdził wyglądam jak Kolombo. Dziś się budzę, a drugie oko próbuje się dostosować do pierwszego. Już jest czerwone. Jutro będe musiała jazdę odwołać, bo choć dobrze widzę, to nie chcę co chwila się zatrzymywać i wycierać oczy. Muszę uważać, żeby dzieciaki nie przejęły tego ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Cześć Laski! Dalka-tak jak myślałam,że to nie Ty i fajnie.Ale myślę,że każda z nas od czasu do czasu miewa tego typu problemy( może nie tak nasilone),więc rady się przydadzą. U nas już ok.Natalka dokazuje, jak dawniej.Boże,dziewczyny,jak ja się cieszę,że jej to minęło i bez szpitala się obeszło.Teraz mam niesamowitą radochę z jej gadania,cieszy mnie to i bawi,jak nie wiem co!U nas "bunt dwulatka" objawia się w ten sposób,że Natalka chce wszystko robić sama.Wiele rzeczy jej wychodzi,np.zakładanie butów( z niewielką moją pomocą),wkładanie rzeczy do pralki,picie,jedzenie,ścielenie łóżek, wycieranie podłogi własną ścierką itd,ale nie wszystko może i potrafi i wtedy jest płacz żałosny.Na szczęście łagodzi to fakt,że ona już potrtafi wsdzystko czy prawie wszystko zakomunikować,większość werbalnie,więc nie ma kłopotów z komunikacją.co mnie strasznie cieszy. Dalka-może to zapalenie spojówek? Życzę miłego dnia.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!! Ja szybciutko, jestem u przyjaciolki. U nas wszystko ok, Nina przeszczesliwa. Pod koniec tygodnia jedziemz do Poznania, Julka zadzwonie!!!!! Calusy dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :) Dziś do okulisty niech coś przepisze :D. Jeszcze muszę przeziębionko wygonić i będzie oki :D. Kawka dla wszystkich c|_|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Gdzie są wszyscy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śpią jeszcze wszystkie :) Ja sama się czuję jakbym spała jeszcze :). Moje młode rozrabiają, a ja się mobilizuje się do sprzątania :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloooo Mamulki ... Dalka jakbys zgadla ja co dopiero wstalam ... kawka dla wszystkich i cisteczko z kremem z rana do kawki Do pozniej 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u okulisty. Mam wirusowe zapalenie oczu. Dostałąm krople i dwie maści. Jezdem troche w szoku jak ja będe te smarować tymi maściami w oku :D. No i mam uważać coby dzieciaki się nei zaraziły. Czyli czste mycie rąk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makijaż maścią ;) Wojtas mnie dziś wkurzył, bo wyszorowane rano szafki ponownie przyozdobił swoją radosną twórczością - czyli kredka bambino i esy floresy :o wrzasnełam: \"ty gałganie\" a on z usmiechem \"nie ganga, synka\" i jak tu się gniewać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu wyglądam jak zapłakana :D. ale szybko wyzdrowieje i będe piękna :D. Moje młode małe wredne też czasami przegina :D i jak na nią krzyknę to zrobi minkę, lub powie mamuś :D i koniec . Mamuś, tatuś, babuś, dziadziuś :D i takim sposobem umie wydębić wszystko :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki!!! Jestem w Poznaniu i jutro chcemy sie spotkac z Julka. Oby pogoda dopisala! U nas wszystko ok, Nina ciagle sie smarka, zastanawiam sie czy to nie jest czasami alergiczne. No i dokucza nam choroba lokomocyjna, dzis w drodze wymiotowala. Kupilam jej w aptece syrop Lokomotiv ale on jest dla dzieci od 3 roku zycia. Myslicie, ze mimo tego moge Nince dawac? Poczytam chwilke co u Was i uciekam spac, Mloda wstaje o 6 :-( Dobrej nocki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×