Mam dzisiaj doła. Buuu...

dziewczyny prosze wybaczcie ze jeszcze nie otworzylam tej poczty naszej. najpozniej w poniedzialek utworze i poprzesylam info gdzie wiem :) He.. a ja majac jednego malucha w domu wiem ze na drugiego zdecyduje sie dopiero za dluzszy czas. 4 lata np :) Ale Sebastian juz sie fajniutki robi, moje malenstwo :) idziemy jutro rano na szczepienia, auc... niecierpie jak go kluja buziaki

a tak w ogole to mysle ze Madzika to te fstretne jaszczury pozarly i dlatego jej tyle czasu nie ma moze chociaz duch Madzika moglby skrobnac cos? ;) :D Taniuszka - kibicuje Wam w robieniu potomstwa :) Leti [ kiss]

zalozylam konto zaraz machne info do tych ktore mam na naszej klasie. po przesylajcie tym ktore omine jak by cos dodalam sie tez w adresach na poczcie i mysle ze moglybyscie zrobic to samo jak juz wejdziecie na poczte. a nie machne na nk bo narazie nie dziala :(

no żadna sie do mnie nie odezwała na nk :( a tak w ogóle to się obroniłam i 1/2 studiów już za mną :D buziaki

Letik - sorki ze nie napisałam, nie mialam czasu wolnego. Aaaa gratuluje p. magister!

Leti widzialam :D gratulacje jeszcze raz nikt sie do Ciebie nie odezwal bo ja jestem do doopy po prostu i jeszcze nic nie wyslam nikomu w dodatku mam wrazenie ze zapomnialam hasla :O no ciapa jestem taka ze ide na odstrzal :D Taniuszka pisz co u Ciebie w srode idziemy ogladac mieszkanie trzymajcie kciuki jak nam sie spodoba to bedzie super bo to w tym budynku w ktorym bede pracowala :P h e he to jak bym zaspala to i tak sie nie spoznie ;) Dziewczyny gdzie jestescie?

Hej żabki. No co tam? Ja wiem że niektórzy maja wakacjie, ale chociaż raz na jakiś czas to możnaby wpaść i dać znak żewszystko jest OK :P Do nas przyjechał w odwiedziny kumpel Marcina . Od przyszłego tyg Marcin ma urlop więc wyjeżdżają pozwiedzać IE. A ja będę słomianą wdową!!! Suuuper, już organizuję jakąś babską nasiadówkę. Będziemy oglądać filmy przeznaczone tylko dla dziewczyn, pić winko, obgadywać facetów... buziaki Robaczki

hej Taniuszka. ja sie z Toba zgadzam, wakacje wakacjami ale wpasc na dolkowo zdac relacje wypadaloby :) kurcze i puszczasz go tak samego? :) dobre chociaz to ze sama tez sobie bedziesz mogla porobic babskich spotkan itd :) ja wybywam sama z Sebastianem na wakacje a maz slomiany wdowiec :D pozdrawiam bardzo serdecznie

no nie... znaczy mam prowadzic monolog sama ze soba? trudno Behemot: O czesc Behemot? Co tam u Ciebie? Behemot2: O czesc. u mnie dobrze, bylam na wakacjach w gorach. bylo bardzo milo. Sebastianowi sie podobalo. a co u Ciebie? Behemot: o to super. mam nadzieje ze wypoczelas. no a u mnie nic takiego sie nie dzieje. tez bylam juz na wakacjach i tez w gorach. i Sebastian byl tam ze mna. zaraz.... gdzie w tych gorach bylas? moze my razem bylysmy? Behemot2: ja bylam upstate ny. basen tam jest i moja kuzynka z nami byla, a Ty? Behemot: o ja piernicze, ja tez upstate ny i tez z kuzynka... eee... Behemot2: a niech to, przeciez ja pamietam, Ty tez tam bylas... no tak. a no to juz mi nie mow jak tam bylo. pamieta kurcze odchyly jakies mam to chyba od slonca odezwijcie sie Malutka zawsze pisala a teraz cisza jak makiem zasial ide ja poszukam :D

czesc@!! no nie wiem co jest !! :( zginęła Madzik, Inga, Milunia, Malutka................................. co z Wami?? dopominam się :* dobrze, że Behemot i Tania na posterunku i teraz ja bo przedtem zgubiłam linka do kafeterii i z lenistwa nie chciało mi sie szukać topiku

hej hej dziewczynki przepraszam bardzo za nieobecnosc, ale najpierw mialam beznecie, a pozniej jak mialam necie to mialam bezlaptopie :/ no coz...jutro niose go do naprawy, zobaczymy czy sie nie spalil aha, no i jestem w polsce :D

no .. chociaz nie zostalo zauwazone moje znikniecie ;> ;> :0 ja jetsem nie ppisalam z lenistwa :P a teraz pisze letnio i upalnie - u nas taka duchota ze wytrzymac nie idzie - wygral ten kto teraz siedzi nad morzem (ja bylam w niedziele) od wczoraj mam wreszcie urlop !!!! :) :) :)) a w sobote jade do holandii poodpoczywac nieco w innym otoczeniu :) juz sie nie moge doczekac ale pakowac mi sie nie chce .. za goraco :P a nie moge zapomniec np lekow malej .... i takich tam ... wezme sie za to w czwartek :) pozdrawiam ps. matko nasza kochana - jak ten Twoj synus rosnie !!!! czym ty go karmisz ??? Sliczny brzdac z niego :) idziew mamusie jak nic :))))

kurcze mnie tez dzis cos dopadlo,dzien moglwygladac zupelnie inaczej, ale stalo sie inaczej... Olalam znajomego, zostalam w domu, zeby znowu gapic sie w telewizor... kurcze no co ja robie?

dziewczyny.... a miało być juz tak pięknie.... i niestety kazda idzie swoją drogą :(:(:( co myslicie o prywatnym forum?? odezwijcie się, chocby na NK

no wlasnie - miala byc reaktywacja a tu ciiiszaaaa :(

Hej Laski, żyję!!! Nie wpadałam do Was, bo nie miałam o czym pisać, tzn o niczym pozytywnym. Trochę się pochrzaniło między mną a lubym, już mieliśmy się rozchodzić, ale się godzimy... Daliśmy sobie mały kredyt i próbujemy jakoś dalej razem żyć... A co u Was kobity??

czesc! ja aktualnie szukam pracy ;) chyba nasza reaktywacja sie nie udała, szkoda, że dziewczyny już nie chcą tu zaglądać... no, ale każda historia się kiedyś kończy :( pozdrawiam Was, no i chyba żegnam topik...... został nam kontakt na gg i nk, w razie czego piszcie do mnie, nie zapominam o Was

czesc kochane ja zniknelam bo pisalam sama do siebie i myslalam ze juz sie nie pojawicie :( Elffik jak sie udal wyjazd? Leti - tylko bez pozegnan :D jak idzie szukanie pracy? Taniuszka - kurde, przykro mi ze sie popsulo ale mam nadzieje ze uda Wam sie odbudowac wszystko. Jestescie na dobrej drodze skoro probujecie. Nie musisz pisac tylko pozytywnych rzeczy. Przeciez zalic sie tu tez mialysmy Elffik - do 5 i pol miesiaca dostawal moje mleko (tzn. pozniej juz tylko na sniadanie :D ) i owoce itd. Od miesiaca juz tylko modyfikowane, deserki i obiadki. Rosnie i coraz wiecej umie. Wiesz jak to jest. Jednego dnia nie umie sam siedziec a drugiego siedzi i bawi sie zabawkami :D Musze mu teraz wiecej czasu poswiecac bo juz nie chce lezec :) Jak Twoja slicznotka? Malutka - no no... jak nie urok to... ;) i co sie okazalo z tym laptopem? a w Polsce jestes na wakacje czy na stale? No i jak ten Twoj ksieciuniu? u mnie troche sie dzieje. w tym tygodniu ide do nowej pracy narazie pouczyc sie na programach ale juz najpozniej za 2 tygodnie normalnie do pracy. poza tym bedziemy sie przeprowadzac tylko nie wiemy dokladnie kiedy bo Ci ktorzy mieszkaja w mieszkaniu ktore mamy wynajmowac narazie kupuja dom i nie wiedza dokladnie kiedy dostana klucze do nowego domu. mysle ze najpozniej za poltora miesiaca sie przeprowadzimy. zaczyna sie pakowanie powoli. mam mase kartonow w mieszkaniu i .... brak zapalu by sie zabrac za pakowanie :D maz mi wyjechal w delegacje na 5 dni ale juz jutro wraca ufff... tak pusto bez niego jakos (chociaz przynajmniej cisza i spokoj), zwlaszcza w nocy w lozku. ale radze sobie ;) :D Mam nadzieje ze jeszcze tu zajrzycie. buziaki

Dzięki Behemocie ;) Zobaczymy jak się nam życie ułoży. Jestem teraz na takim etapie że chciałabym zrobić sobię małą przerwę miedzy nami, zobaczyć czy jeszcze jest ten żar w nas, Marcin na początku był na nie, ale teraz zgodziłby się bez wahania. Jednak to jest ostatecznością. Dalej próbujemy i godzimy się, kłócimy się, i znów się godzimy.....Ech.... Dlaczego życie jest takie pogmatwane...

heh... jednak się skusiłam i zajrzałam ;) u mnie...hm.. napiszę Wam na nk......... ;) może dziś wieczorkiem, a jak nie to na tyg. pracy jeszcze nie mam ... a mój nastrój dzisiejszy... to tytuł naszego topiku :(

przerzućmy tę stronę, bo wg mnie jest jakaś pechowa :/

.................

no........ już...... kurfczę.........

.........................

......

no wreszcie!!! :D

:P

Leti niezla robota z ta strona i chyba masz racje ze tamta byla pechowa. Madzik jak wybyla na wakacje to juz sie do nas nie odezwala :O trzeba ja bedzie w koncu grabnac na nk jak tak dalej pojdzie :D Leti kochana pamietasz, bierzemy lopatki i ... zkopujemy dola. na dokladke mozemy mu jeszcze przylozyc ta lopatka to moze szybciej pojdzie Taniuszka - :( u mnie jest podobnie. tzn. nie rozstajemy sie ale ja juz mu mowilam ze mam go tak dosyc ze w koncu sie wyprowadze. klocimy sie ciagle o wszystko. doslownie o wszystko. :( zgozynam miec alergie na niego. widze go i automatycznie jestem gotowa do walki :O jakos to ciagniemy bo jednak sie kochamy no i dziecko jest, ale przyszlosci nie jestem pewna. jezeli nic sie nie zmieni to nie bardzo widze dla nas przyszlosc bo ja nie chce zyc w ciaglych klotniach. mam nadzieje ze bedzie lepiej jak sie przeprowadzimy bo teraz sa dodatkowe stresy przez ciasnote i balagan. jest super facetem ale od dluzszego czasu dziala mi tak na nerwy ze szok :O Mam nadzieje ze to u Ciebie to przejsciowy kryzys. Skoro obydwoje probujecie tzn ze obydwojgu wam zalezy. a mysleliscie moze o wspolnej terapi? ja o tym myslalam i jak juz nie bede widziala innego wyjscia to pojdziemy (moj nie ma nic przeciwko) a moze rzeczywiscie przerwa od siebie by Wam pomogla? mielibyscie czas na przemyslenia itd. moze kazde by pomyslalo co w sobie zmienic by bylo lepiej. nie widywac sie, nie byloby klotni. stesknilibyscie sie za soba i moze byloby znowu dobrze. nie umiem Ci doradzic bo w zyciu nigdy nic nie wiadomo. ale mysle ze powinnas zastanowic sie nad jakas terapia malzenska. moze pomogloby to Wam wiecej sie wzajemnie rozumiec.

przyszlam sprawdzic czy ktoras sie odezwala ale widze ze cisza narazie... Leti... WRACAJ! :)