WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

cieszę się że znalazłam kogoś na wrzesien. ja pobiłam wszelkierekordy usg-miałam ich już 10 - mam problemy siedzę a właściwie lezę w domu i okropnie sie nudzę

Co do opalania to ja miałam takiego doka, który baaardzo mnie przed tym przestzregał, ale chyba tu najbardziej chodzi o opalanie brzuszka. Dzięki dioda za radę co do komisu, ja to chyba poproszę znajomego z zagranicy, co by się dla mnie rozejrzał. Też szukam na ebaju, no ale to zawsze ryzyko, bo najpierw wylicytujesz a potem zobaczysz rupieć. Nie przejmuj się, żeś się nie obroniła, mi pisanie pracki mgr zajęło 2 lata ;) A tak to trochę się oderwiesz o dzieciątka i karmienia, jak bedziesz się bronić. Ja to w ogóle mam dzisiaj chandrę, bo mam trochę pracy a zapłacili mi za nią juz wczesniej, kase wydałam i nawet nie mam jak się stymulować ;) Ale nic to atakuję ! Papa

Foxylady - dzieki za wsparcie z tą magisterką, tzn konkretnie z obroną. Zresztą tu dziewczyny juz pisały ze mają jakis egz. na grudzień np, więc widzę ze nikt z powodu dziecka nie odklada tych naukowych spraw na nie wiedziec kiedy. Damy radę, pewnie :) Swiat sie chyba nie skonczy na dziecku.

RUMBA - witaj i nas czytaj :D

Z tego co ja wiem nie chodzi tylko o dziecko i brzuszek. Opalanie grozi przegrzaniem czyli krwotokiem, tam samo jak zbyt gorąca kąpiel czy sauna. Lub intensywne uprawianie sportu. Po prostu wysoka temperatura podnosi ciśnienie krwi, wzmaga krążenie. W skrajnym przypadku - tj. nie udzielania na czas pomocy lekarskiej może skończyć się nawet śmiercią. Mój mąż od początku ciązy odmawia mi nawet masażu z tego powodu - chyba że skurcz mnie złapie. Pamiętajcie, że w normalnych warunkach nasze serce robi teraz jakieś 150% normy. Dodatkowo w jakimś pismidle czytałam że hormony ciążowe wpływaja w ten sposób na skórę że dużo łatwiej o przebarwienia - stąd ta ciemna krecha na brzuchu. Więc po opalniu mogą ci zostać ciemne plamy, które nie zawsze chcą zejść.

dzieki wielkie majaja, rzeczywiscie, warto wziąc to wszystko pod uwagę i darowac sobie w tym roku opaleniznę. A jeszcze zastanawiam sie dziewczyny... bo ogolnie chcemy jechac na "spacerowe" wakacje za 2 tygodnie, no i na dzien dzisiejszy to czuję sie swietnie i nic mnie nie boli ani nie jest mi ciezko, nie jest slabo, nie mam zawrotow glowy, no po prostu nic a nic się nie dzieje(odpukac) no i wydaje mi sie, ze bede mogla np spoko chodzic sobie na poldniowe spacery po jakichs szlakach gorskich (bez wspinaczki oczywiscie). Czy ktoras z Was tez planuje takie spedzanie czasu ? Myslicie ze damy rade tak lazikowac dlugie godziny ? Wiecie... teraz mi sie wydaje ze luzik, no ale potem wyjdę gdzies w trasę, zaslabnę... kurcze, no nie wiem czego sie spodziewac. Moj gin jakos dziwnie liberalny, i sprawia wrazenie zadowolonego, ze mam takie sportowe podejscie do zycia i ciązy - pochwala moje wakacyjne plany (plywanie, spacerowanie), wczesniej nie krzywił sie ze jezdze na rowerze... No juz nie wiem sama. A konsultację u innego gina mam dwa dni przed wyjazdem dopiero.

witam, no właśnie - a propos krechy: czy wszystkie ją macie??? Bo ja nie. Nie to żebym narzekała, jak dla mnie jest ok. Pytam z ciekawości. ;) Pozdrawiam wrześnióweczki. Kurde blade, dziś zaczynam trzeci trymestr - kiedy to zleciało??????

ja mam kreskę :D I pępek wypchnięty

no ja ani jedno ani drugie.... co do wycieczek - mam niskie łozysko i generalnie mam się oszczędzać, ale marzą mi się odwiedziny ciotki z Zakopanem, i przemarsz do Morskiego Oka, jeszcze z boyem w brzuchu... ;) Zobaczymy jak to się uda, bo bardziej boję się 5h podrózy niż owgo spacerku... ;)

Dioda - podziwiam cie ;-) na sama mysl o gorskich spacerkach jestem zmeczona ;-) ale tak na powaznie to nie sadze zeby ci to zaszkodzilo bo spacery sa wskazane i to nawet bardzo oczywiscie nie przeginaj palki i nie spaceruj za dlugo ;-) Fajowo... juz ci zazdroszcze bo ja nigdy w gorach nie bylam zawsze tylko morze i morze ale kiedys tez sie wybiore :-) Co do kreski na brzuchu to ja takiej jeszcze nie posiadam i zmian z moim pepkiem tez nie zauwazam no ale wszystko do czasu ;-)

Co do krechy to ja mam taką mini mini bledziutką i ledwo widoczną a pępek śmieszny taki - ale nie wystający. Wogóle to mój pępek wygląda dziwnie bo mam w nim dziurę po kolczyku - moja gin kazała mi go wyjąć na czas ciąży. Wogóle to odkryłam w pępku taki mini pieprzyk - wcześniej go wogóle nie widziałam - hehehe - ciekawe czego jeszcze dowiem się o moim pępku w ciąży :) Kurde upały się szykują - dziewczyny jak my przeżyjemy to lato?? Mnie ostatnio strasznie bolą żebra z przodu:( Brzuch rośnie, dzidzia się rozpycha a ja zawsze taka wąska w tych żebrach byłam i mnie to strasznie teraz boli, normalnie nie mogę usiedzieć bo zaraz mnie coś uciska, muszę wstawać, prostować się bo normalnie ból taki że nie wiem. Ech - buziaczki, trzymajcie się :)

podczas opalania moze dojsc do odklejenia lozyska (tzn podczas goraca w ogole) i do przebarwien skory. Ja kreche mam , ale pepek mi nie wystaje - moze dlatego ze wczesniej byl bardzo gleboki. Dioda nie martw sie obrona ani pisaniem pracy - sama zobaczysz ez to pryszcz w porownaniu z matura. A co do gina - to pamietaj ze to Twoje dziecko nie jego. Widze ze duzo osob zmienia auta na lepsze, wieksze. A my bysmy chcieli swoje zamienic na mniejsze, ale w tym momencie jest tyle tego sprowadzone, ze sie nie da go sprzedac, a to oczywiscie jedyny warunek zmiany auta.

Ania a jaki macie samochód? Napisz coś na maila, bo my akurat chcemy kupić car.

dzieki babki, moj pepek wystaje i tesciowa powiedziala, ze to na chlopaka, to samo ogolnie polozenie brzucha (na dole), ze tez na chlopaka. A w brzuchu jak w morde strzelil dziewuszka :D :D :D tak wiec o kant d. te wszystkie przepowiednie babć i oceny "na oko". Zreszta co do wystawania pepka to na bank chodzi tylko o to, ile ma sie "miesa" na brzuchu, czy tez tluszczu, a ja jestem szkapa, więc pepek musi wyjsc na zewnatrz, to logiczne. Co do wakacji jeszcze to my gory bardzo lubimy, ale nie ma tez jak polezec na plazy i poplywac w jakims akwenie, dlatego dzielimy urlop na pol i bedzie troche tego i troche tego. Zmykam, wracam do mojej pracy mgr - juz konczę, więc jest spoko. Tylko obrony nie zdąze wtrynić przed porodem, ale co tam, juz sie tym nie stresuję :)

He, dopiszę się kreskowiczek i pępkowiczek. Kreskę mam, bladą, ale mam, pępek zrobił się trochę płytszy i to wszystko. Może nie wylezie na wierzch? Kiepsko sypiam, budzę się po 10 razy, zwłaszcza nad ranem :o cała pościel zbałwaniona, tak się kręcę. Dobrze że na razie śpię sama, do faceta dołączę za jakieś dwa tygodnie, a on i tak ma taki sen, że mogłabym go zapakować i powiesić w szafie, śpiewając przy tym arie operowe. A fałszuję strasznie :p A wy dobrze sypiacie? Dziewczyny, a jak u was z ciśnieniem? Bo mi kurczę wzrosło i miewam takie dziwne kołatania serca. Niedługo do gina, poskarżę mu się. Macie jakieś pojęcie, kiedy najbardziej grożą rozstępy?

A ja mam i krechę na prawie cały brzuch (nawet nie wiem kiedy mi się zrobiła) i pępek mi wystaje od jakiś dwóch miesięcy i brzuch mam sterczący jak na chłopaka - czyli wszystko się zgadza. spię strasznie, albo mały się wierci albo ja się wiercę albo skurcz albo jestem głodna i muszę wstać coś zjeść. Efekt jest taki że z potrzebnych mi teraz 10 godzin przesypiam 6. Jestem nieprzytomna, szef zwalił na mnie sprawy z ZUSem a ja po raz piąty czytam insnstrukcje i nie wiem o co chodzi :((. Potrafi któraś wypełnić zaświadczenie płatnika składek??

Acha, Dioda - moja bratowa chciała zdążyć przed porodem z magisterką i guzik, miała właśnie jechać na obronę jak zaczęła rodzić, za wcześnie więć nie przemęczaj się z tą nauką. Ona obroniła się dwa miesiące później na piątkę, więć luzik, obrona nie zając:D

spoko, olewam obrone przed porodem, na moich studiach najwiekszym problemem jest zrobic ta nieszczesna prace a to juz mam w 99 % zrobione - co za ulga..... :) cisnienie podnosi sie w ciazy, to normalne. Ja dzieki temu w koncu mam w normie, a nie jak cale zycie 80/50 i tego typu :D co do brzucha sterczącego to mi mama powiedziala, ze pewnie wtedy taki jest, gdy babka ma wąskie biodra. Ja mam wąskie i od początku kulka do przodu rosnie. No w koncu gdzies ten dzidzius musi sie pomiescic :)

My tez upowalismy auto pod kontem dzidziów :) dlatego kupilismy kombi. kreska mi jeszcze nie wyszła a brzuszek mam jak piłeczka i niewiem "co" tam siedzi :) Ja to z synkiem to jeszcze miałam przepowiednie ze jak podnosze sie z podłogi to którą reką sie podpieram czy na chłopaka czy na dziewuche :) niezłe są te wróżby Ja mam nadal cisnienie 90/60 tylko tyle , ze nogi coraz bardziej bola i puchna stopy, i ciesze sie ze bede miała teraz 3 miesiace wakacji bo juz prace napisałam tylko obrona w grudniu takze spokojnie mozna czekac na dzidzie :)

wiecie co babki... a ja mam przyjaciolkę, ktora krotko przed tym jak ja zaszlam w ciąze poronila w 11 tygodniu, a bardzo pragnęla dzidziusia od dawna a ja w sumie tak srednio, bardziej zaplanowalismy ciązę bo juz czas, wiek etc. No i teraz glupio mam troche z nią, bo mam ochote dzielic sie moją radoscią z pozytywnie przebiegającej ciązy no i w ogole opowiadac, a ją to wszystko boli, zwlaszcza, ze od tamtej pory (pazdziernik) ona wciąz nie zachodzi w nową ciązę. A ma dziewczyna 29 lat skonczone, więc to tez nie taki sobie luzik w sensie czasowo.... Na dodatek ja zaszlam od "pierwszego strzalu", poza tym mam miec coreczkę a ona zawsze wlasnie coreczkę chciala.... Mowie Wam, bardzo smutne to wszystko. Mam ochote ją pocieszac ile wlezie, ze wystarczy odrobina luzu w temacie i zajdą w ciążę na pewno (wierzę w to), no ale z nią nawet juz o tym temacie w ogole nie mam jak gadac, bo ona nie chce o tym mowic, poza tym nie widujemy sie za często, bo inne miasta, wiec jestesmy tylko na maila.. lipa straszna... a ja tu zaraz rodze i chce moc krzyczec z radosci. ehh.. No nic, chcialam Wam (nam) tylko uswiadomic, chociaz pewnie nie musze, jakie szczescie nas spotyka, ze jestesmy w ciązy, juz tyle za nami.... Trzymajcie sie, lece na zakupki.

A ja dzisiaj się strasznie kłócę z moim facetem i za cholerę nie mogę przestać, chociaż wolałabym, żeby bejbik nie był "świadkiem" moich nerwów. Teraz mój luby wyszedł, a ja jeszcze do 18 nie moge się rozmemłać, bo jeszcze mam spotkanie. A w ogóle na forum dla ciężarnych to mogliby nie reklamować takiej bielizny, tylko może ciążową, co? Pereła, rozstępy to chyba teraz mają się zaczynać tak na serio, bo teraz największe brzuchy będziemy hodować. Ech ta ciąża... Mam jej już powoli dosyć. Pozdro dziewczyny !

he, ja tez jakaś rozmemłana chodze dzis i wczoraj, moze cos jest z cisnieniem ? bo dawno sie taka leniwa nie czułam

majaja! Ja potrafie. Foxylady - zaraz napisz maila do Ciebie

A ja juz mam rozstepy na brzuchu, pomimo to, ze uzywalam caly czas kremu przeciw. Wiedzialam ze bede miec. Majaja - chodzi Ci o jakie zaswiadczenie. O zrodlach dochodu?? Czy jakies inne.

A propos rozstepow to te ktore jeszcze ich nie maja niech sie ciesza ! U mnie rozstepy pojawily sie juz w czwartym miesiacu ciazy a wiec jak nie trudno sie domyslec moj prawie caly brzuch wyglada jak po przejsciu wscieklego kota . Mam pelno czerwonych zylek i wyglada to fatalnie :-( Zadne kremy, balsamy na rozstepy nic nie pomogly wiec te babki ktorym dopiero teraz beda wychodzic rozstepy maja szczescie bo beda ich mialy mniej niz ja .

Chodziło mi o takie zaświadczenie które dla ZUSu wypełnia pracodawca, że odprowadza składki, a jego pracownik parcuje na nie. Ale wypełniłam, zadzwoniłam do siostry do Giżycka, która pracuje na podobnym stanowisku tylko duzo dłuże. Jutro lub dziś podjadę do Zusu by upewnić suię że dobrze. Im więcej czytam o tych przepisach tym głupsza się czuję. Cierkawe czy są jakieś kursy na ten temat. A co do rozstępów to gdzieś czytałam że to bardziej kwestia odżywiania, tj. wystarczającej ilości cynku przede wszystkim (pestki dyni i razowe pieczywo), ale nie wiem na ile to wiarygodne.

Hajo ! moim zdaniem to rozstępy to sprawa genów - albo ma się rozciągliwą skórę, albo niespecjalnie. Ja na szczęście mam to pierwsze, ale nie przejmujcie się tak bardzo, bo potem te rozstepy bledną tak, że ich nie widac. Muszę powiedzieć, że jestem strasznie dumna z mojego kompa, bo wczoraj popodłączałam do niego różne urządzenia i spoko zadziałał. Normalnie, aż mnie to rozczuliło, że nie musiałam przechodzić przez fazę typu szukanie wejsc, ściąganie sterowników etc. To tak na marginesie. A właśnie powinnam dostać pierwszą kasę z ZuSu. Czekam...

a ja jutro do szpitala na badanie dobowe krzywej cukrowej.... :((( buuuu... nigdy w szpitalu nie byłam. :(( Po obciązeniu glukozą wynik 172mg, a że cukrzyca w rodzinie mamy, więc doktorek stwierdził, że chce mnie pooglądać dokładnie. Ja tu szłam na wizytę z tysiącem pytań, przygotowana na kolejne skierowanie - tym razem 75g glukozy do wypicia - a nawet mnie nie zbadał tylko zaprosił na dziś (ale odwlekliśmy do jutra rana, żebym nie musiała niepotrzebnie spać w szpitalu). Mam nadzieję, że wyjdę w piątek. I że malutki jest zdrowy. I będzie zdrowy. Trzymajcie kciuki.

czesc a ja np jestem zdziwiona, ze niektore z Was piszą czasem, ze kopiąca dzidzia nie daje spać w nocy, albo w ogole ze miewacie bolące kopniaki. Mnie tam nic nie boli, kopniaczki są owszem konkretne, przewracanie się w brzuchu tez, no ale to wszystko bardzo przyjemne. Myslalam, ze moze dzidzia moja jest za mala, ale jest spoko, a wazy nawet wiecej niz powinna na ten tydzien ciązy. Do tego biodra mam wąskie, czyli malo miejsca... jak nic powinnam sie wzdrygac od kopniakow. Nie wiecie od czego to zalezy ? A moze taka delikatna w obejsciu dziewczynka rosnie pod moim sercem ? hi hi :)

Witam! ;-) Powiedzcie dziewczyny jak wyglada to badanie glukozy bo moj gin powiedzial mi ze mam sobie je zrobic i ze mam sobie w aptece kupic roztwor glukozy i nic wiecej! Zaloze sie ze wiekszosc z was ma to juz za soba a ja takiego baania jeszcze nie mialam :-( bo moj lekarz stwierdzil ze jak chce to moge sobie je zrobic (chodze prywatnie...) Takze prosze opiszcie mi wszystko, ile kosztuje i co mam robic czy moge zrobic takie badanie w przychodni czy mam jechac do szpitala? Bo nic a nic nie wiem Z gory dzieki.