Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość macierzanka
Mieszkam w Zabrzu, tu nie w każdej przychodni robią to badanie, więc musiałabyś popytać u siebie gdzie możesz je zrobić. Glukozę można rzeczywiście kupić w aptece (ok 2,5zł), potem idziesz, pobierają ci krew na czczo, dają rozpuszczoną glukozę (słodkie świństwo), którą muszisz wypić w ciągu 5 minut chyba - i za godzinę równiutko znów pobierają krew. I tyle. :) Wyniki maja się różnie, są albo w mg albo w mmol, więc jak juz bedziesz miała zawsze możesz dopytać jakie są normy :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 28 tc
glukoze 50 gram kup a nie wiecej ! mnie aptekarka spytala ile gram chcę, a ja oczy w slup. tak więc 50 gram, na pewno. no i na badanie wez ze sobą polowke cytryny, babka bez pytania Ci ją wcisnie, bo w smaku wtedy napitek jest lepszy, a na wynik nie ma to wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dioda Ja myślę, że to kwestia indywidualnych odczuć i okoliczności:D Np. wczoraj miałam sytuację, że szef usiłuje ze mna dyskutować o komisji orlenowskiej, a tu mały swoje codzienne hołubce wyczynia, i weź się skup, albo chcesz sie kochać z mężem a temu sie na kozackie tańce zebrało. Może i ja przesadzam, ale on potrafi wypiąć się na dobre trzy centymetry jak nie lepiej. Robi sie człowiekowi wielka góra (tyłeczek?) albo mała (pewnie rączka?) i zanim zdążysz pogłaskać to już jest po drugiej stronie brzucha.Mój mąż tak kiedyś w ucho dostał że podskoczył. :D Generalnie fajnie, ale jak zaczyna wariować to ja niewiele mogę zrobić, a on tak potrafi i dwie godziny ciągiem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 28 tc
yyy, to ja tak nie mam, owszem widac wybrzuszenia, ale odczucia delikatne i w ogole fajowo mi w tej ciązy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę
stare wypowiedzi. czy jest tu ktoś dziś. ja mam termin na wrzesien. jestem na zwolnieniu i okropnie sie nudzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam urlopu brać nie zamierzam, ale spotkanko jak najbardziej:) Oby tylko za upalnie nie było bo zejdę:) A co do kopniaków to moja malutka też niespecjalnie boleśnie kopie. W nocy raczej daje spać, czasem tylko zaboli jak mi wepchnie kuksańca pod żebro albo się rozpycha w poprzek brzucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Moje maleństwo tez sie rozpycha ale nie boleśnie :) Najfajniej jest jak wychodzą wybrzuszenia, jak małe to rączka a jak wieksze i mocniejsze to nóżka a jak pokazują sie duze góry to myśle ze to dupka , ta mi sie wydaje :) A czasami ak sie przekreci ze ma nóżki na dole to tak kopie po pęcherzu , iż mam wrazenie ze musze isc do ubikacji albo jakby miało zaraz wyjsc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie sie wydaje jakby mialo wypasc tak od spodu brzucha. I nieraz harcuje bardzo i wtedy jest nieprzyjemnie. Ale rzadko. Teraz to odczuwam raczej drobne ruchy. Chyba juz mu ciasno i sie nie kreci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 28 tc
dziewczyny, moze ktoras mnie zabije za to, ale jak mozna nazwac chlopca "Kajtek" ??? Pękam ze smiechu A o Julkach i Jakubach juz dawno wiem, ze przeginka w ilosci No ale i też ładne imiona są to, trzeba przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, własnie wróciłam z USG!!! Klucha moja kochana waży już 1850 g. Niezły grubasek, aż się lekarz śmiał:) No ale najważniejsze że wszystko OK. Niunia już się ułożyła łebkiem w dół, ech - jak fajnie sobie pooglądać dzidzię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Kurcze Ola, ale masz już duże dziecko ;) Super ! Ja to chyba dopiero na USG za 2 tygodnie, jestem strasznie ciekawa jak tam młode i ile już bedzie tej wagi. moja waga ostatnio niespecjalnie rośnie, ale brzuch się powiększa ;) Ja tam chętnie na spotkanko, ale najwcześniej po weekendzie, bo na weekend na Warmię jadę. Kurcze, zazdroszczę wam tych mocnych kopków, bo ja to delikatne mam te ruchy. Ale może mam grubą skórę, albo coś. Pozdro dziewczyny papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 29 tc
hej dzis, mam dzis dziwny humor, taki jakis spokoj zlowieszczy mnie ogarnął, jakby zwiastun handry... dziewczynki, te ktore nie muszą wracac do pracy tzn nie pracujące obecnie, jak dlugo chcecie siedziec z maluszkiem w domu ? a druga kwestia - jak po tym okresie planujecie rozwiązać problem opieki dla dziecka ? Szczegolnie kieruję to pytanie do tych, ktore nie moga liczyc na zadną pomoc mamy ani tesciowej (tak jak ja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może być po weekendzie. U mnie dla urozmaicenia czy gdzieś na mieście?? Niedaleko domu jest Kajtek, taki piękny biały pies z długą sierścią, bardzo mu sie nasza Misia podoba. Z dzieciństwa pamiętam wierszyk, też za psem wołaliśmy: Kajtek bez majtek lata po ulicy w czerwonej spódnicy. A mój mały właśnie pokopuje sobie, na razie niezbyt boleśnie, chyba się dopero obudził, niemal punktualnie czyliok. 11 i tak będzie do pierwszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po macierzyńskim - 112 dni, wracam do pracy, opiekę będziemy dzielić z mężem. Tzn. ja wracam z pracy i przejmuję malucha, a mąż na noc idzie do pracy, gdzie w końcu będzie mógł pospać.Później żłobek, albo opiekunka na poszczególne dni. Taki jest plan, a w praktyce zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Ja to bym chciała byc z maleństwem dopóki nie pójdzie do przedszkola czyli koło 3 roczku ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce tzn czy damy rade na pensji męża z dwójką dzieci :) Kobity ale dzis zaszalałam, mówiłam, ze zakupy bede robic dopiero w 8 miesiacu dla brzdąca ale dzis była w sklepie mega promocja i nakupowałam śpioszków i kaftaników (w neutralnych kolorach zielone, żółte, pomarańcczowe-bo jeszcze nie wiem jakiej płci jest mój robaczek) mialam niekupwać ale nie mogłam sie oprzec cenom i tym ubrankom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duże to mało powiedziane - z jej rozmiarów to wychodzi termin prawie miesiąc wcześniejszy z USG - hehehe:) Ale pewnie będzie około właściwego terminu i będzie ważyła coś koło 4 kg - tak wczoraj stwierdził dok zwłaszcza jak mu powiedziałam że ja też ważyłam koło 4 kg przy urodzeniu. Co do kopniaków to już wiem czemu mnie żebro boli - moja kochana niunia wciska mi swój szanowny zadek pod żebra - hehehehe. A pępek to chyba mi pęknie :) Jakoś się tak lubi rozpychać w okolicach pępka że naprawdę mam wrażenie że pęknie:) Co do spotkanka to rzeczywiście po weekendzie bo ten weekend mamy totalnie zapchany. A co do ubranek to ja już mam całą kupę i wcale się nie dziwię że nie można się oprzeć jak się widzi w sklepie, także doskonale Cię rozumiem Mała25 że też się nie mogłaś oprzeć:) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 29 tc
babki ktore juz mają dziecko / dzieci, piszcie czasem jakich rzeczy unikac przy kupowaniu, np ze jakis tam rodzaj zapięcia w ubranku sie w ogole nie sprawdza albo jakie materiały są do dupy, no wiecie, tego typu spostrzezenia z autopsji, dotyczące nie tylko ciuszkow ale tez "akcesoriów". Ja jeszcze nie zaczęlam nic kupowac, ale jakos boje sie, ze nakupuję bez sensu tak nie wiedząc totalnie nic, a mama niestety daleko, nikt nie rodzil w rodzinie, no i nic tez od nikogo nie dostanę. Z gory dzięki, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam parę milutkich ubranek do siostry. Jedno to różowa bluza, taki maleńka... i kurna taaaaki śliczna :) chociaż różowego nie lubię, ale to jest śliczne. Też nie wiem jakiej płci jest maniunie, ale sobie pomyślałam - kurna, jak chłopak, to będzie miał pecha, na różowo będzie, jakoś ścierpi :p to i tak malutkie, raz dwa wyrośnie. Sama jeszcze nic nie kupuję... boję się zapeszyć czy co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Ja jeszcze nic nie kupilłam, bo specjalnie nie wchodzę do sklepów dla maluszków, bo jak tam wejdę to chyba obkupię małe na maxa. Ja to jeszcze nie wiem jak bedzie z opieką, ale ponieważ ja pracuję w części w chacie to bedzie dobrze. Gorzej jak będę musiała jeździć i załatwiać różne rzeczy, zastanawiam się od jakiego wieku takie maleństwo morze jeździć samochodem w swoim foteliku. Też nie mam co liczyć na pomoc starych, bo po pierwsze w innym są mieście a po drugie strasznie są pochłonięci karierą i napewno nie w głowie im "babciowanie" :) Dobrze, że w ogóle się cieszą, że dziadkami będą. poza tym myślę, że roczne dziecko to już naprawdę spoko do żłobka może iść. Teraz te żłobki są inne, nie takie obskury jak za komuny. Pozdro panny wrześniowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Dioda 29 tc Jesli chodzi o moje spostrzezenia to napewno nie polecam kaftaników (chodzi mi o tecieniutkie pod bluzeczke) zawiązywanych na sznureczki na ramiączku bo strasznie to niewygodne maluch główka wierci i bałam sie zeby go nie uszczypnąc a tu taka małą kokardeczke trza zawiązac, najlepze dla mnie były te na zatrzaski. Nie lubiałam tez wszelkiego typu pajacyków zapinanych na plecach (teraz kupiłam zapinane takie z przodu albo na boczku) bo tez było to dla mnie niewygodne zadużo przewracania malcem. A takie z przodu to rozpina sie kładzie sie malucha i wsuwa pomału raczki i nóżki i gotowe :) Niewiem jak kobitki podchodzicie do sprawy pieluch tetrowych ale ja po doswiadczeniach z synkiem stwierdziłam ze teraz bede kupowac odrazu pampersy (Firmy Pampers bardzo dobre ale troche drogie opłacają sie kupowac w tych Jumbo paczkach po promocji :) i inne, chyba przetestowałam juz wszystkie :) ) Z tetrowymi za duzo zachodu i jak sie robaczek posika albo grubsza sprawa :) to nieraz trza przebierac go całego i wtedy sie wybudza no i jak policzy sie czas prania (prąd i woda) to wychodzi na to samo :) Nie polecam tez nozyczek do paznokci specalnie dla dzieci bo paluszki są małe i paznokietki a te nozyczki strasznie grubasne i nie ma jak obciac tych paznokietków ja uzywam od początku tych takich cienkich małych do paznokci. No i kupiłam puder do pupci a wcale nie uzywałam go, stoi nie otwarty w szpitalu dostałam w wyprawce próbke Sudocremu i stosuje do dzis na odpazenia i do pielegnacji pupci ekstra jak dla mniea do pielęgnaci odparzeń (nieraz sie pojawiają pod paszkami lub na szyjce polecam Bapanthen masc i dobra tez jest na bolace sutki podczas karmienia) . To chyba tyle :) jak cos mi sie przypomni to napisze i jakby cos to śmiało pytać :) nie to zebym sie wymądrzała tylko opisuje z mojego doświadczenia. I znowu sie rozpisałam ale o dzidzi mozna pisac i pisac :) Pozdrawiam wszystkie kuleczki :) tak teraz mówi do mnie mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 29 tc
o, bardzo dziekuje za te rady !!! Dla mnie bomba, pisz jak tylko masz ochote (i czas), buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 29 tc
he, smieszy mnie troche, ze juz ten niebieski kolor taki przynalezny chlopcom a rozowy dziewczynkom :D jeszcze rozumiem, ze chlopca w roz ubrac to jakos nie za bardzo, no ale dziewczynka w niebieskim to chyba luzik, co :D Ja bede miala coreczkę, wiec wszystkie kolory tęczy bede brac pod uwagę, a no i pokoik, ktory dostanie gdzies za rok tez jest juz niebieski :) Specjalnie tak go pomalowalismy od razu, bo wydaje mi się, ze pięknie na tym tle będą wyglądac kolorowe zabawki i gadzety ponawieszane na scianę, jakies gwiazdki swiecące itp. No i meble sosnowe np albo buk, olcha cudnie na tym tle wyglądają. Och ! pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama twierdzi że w Polsce (a pewnie razcej pogranicze podlasko - mazurskie) tradycyjnie było odwrotnie, tj, niebieski dla dziewczynek, różowy dla chłopców, a to teraz to jakś nowomoda zapożyczona z Zachodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 29 tc
dziewczyny, bywacie moze na Mazurach ? Gdzie jest fajnie pojechac, zeby jeziorko bylo jakies czyste (he he) no i zeby "warszawki" nie bylo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 29 tc
tzn... tych specyficznych Warszawiaków, nadętych bubków, co to "jestem z Wawy" mają napisane niemal na czole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Nowa Kaletka nad Gimem - bardzo czyste jezioro. Jezioro Wulpińskie k. Olsztyna - bardzo ładnie tam jest. No i oczywiście Naterki do których ja ciągle jeżdżę, ale z tego co wiem to nikt tam nie wynajmuje, chyba, że do ośrodka. Naterki, gm. Tomaszkowo. W ogóle polecam Warmię, bo jednak Wielkie Jeziora są skomercjalizowane, zwłaszcza większe miasteczka, a małe urocze dziury trzeba znać. Pozdro Dioda papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam troche na południe czyli Dręstwo i jegrznia ( to akurat rzeka). W Woznewsi powinniście móc bez problemu wynając jakiś domek lub inna kwaterę. A jakbyście tam byli to koniecznie spływ Jegrznią do Parku Biebrzańskiego. W ogóle Park Biebrzański to rewelacja w Polsce nieznana, podobno bardziej Holendrom. Moje rodzinne miasto - Ełk - też jest niedocenione turystycznie i mało tam warszafki, a w promieniu 5 km od miasta jest 9 jezior i nawet chyba wszystkie czyste (nie jestem pewna Ełckiego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×