Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość diodda
Mi chodziło o to, żeby zbiorowisk ludzi/dzieci unikać teraz a nie że basen sam w sobie zły. Egzamin za mną. Uf, ulżyło. Wyniki za kilka dni. Był ciężki, ale pewnie wszyscy zdamy, bo to reaktywacja na studia jest i jakoś się nie słyszy, żeby ktoś nie przeszedł. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
a poza tym to mam małe wyrzuty sumienia, że nie chce mi się zajmować małą. Kurde, nudzi mnie to zabawianie... Potrzebuję poważnymi sprawami się zająć... Noż ile czasu można się bawić i niańczyć. Jestem dorosłą osobą przecież kurka.... Trochę mnie ten temat gnębi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dioda jak czytam ciebie to chyba lepiej sama bym tego nie mapisała. Mam tak samo! Postanowiłam skończyć karmienie cycem. Od wczoraj małej nie karmię. Bałam się nocy bo mała zawsze jak się obudzi biorę do cyca ale było ok. Powiedzcie czy wasze dzieci jedzą coś w nocy? Moja budzi się zawsze dwa razy. Co mam jej dawać do jedzenia? A powiedzcie jeszcze jak to jest skoro przestałam karmić to czy ja mam ten pokarm odciągać i wyrzucać czy co ja mam robić bo cycki mam jak kamloty i bolą jak cholera. Jak to jest z tym wszystkim. Żebym zapalenia piersi nie dostała. Miałam kiedyś książkę Gugulskiej o karmieniu piersią ale wysłałam ją siostrze bo rodzić będzie za 2 miechy. Laktator też poszedł sobie sio pocztą polską. I co teraz? A nie pamiętam co tam było napisane bo nigdy specjalnie nie czytałam o odstawianiu od cycków skoro karmiłam cały czas. Może dać małej żeby mi trochę spiła tego mleka ale qrcze znowu pokuma że mleczko jest w cycusiu a tłumaczę jej cały czas że cycuś chory i mleczka nie ma. Trochę nie konsekwentne by to było nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężarówka- moim zdaniem odciągać musisz i możesz wylać do zlewu :o Powoli się zmniejszy ilośc pokarmu. Ale niech się wypowiedzą dziewczyny które odstawiły po czasie, ja to 4 miesiące tylko karmiłam. Swoją drogą jeszcze mam mleko w cycach(ale nie odciągam) nie dużo ale jest, ciekawe kiedy zaniknie? U małego stan się poprawia, ale kaszle jeszcze, niby jutro ostatnie dwa zastrzyki ale jak kaszel dalej będzie to...no własnie co? Za to mnie grypsko wzięło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż kapustą te piersi obłóż. Ja ściągałam nadmiar, tylko tyle by nie bolało i wylewałam, jak umiesz to ręcznie spóbuj. W nocy lepiej nie karmić, ze względu na zęby, butelke z wodą dawaj. Ja w ostateczności, jak jestem pewna, że głodny, to daję mleko sztuczne. Ale generalnie staram się odzwyczaić od jedzenia w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko balbinka jeszcze masz mleko? To ile to qrde może potrwać? Ja ogólnie mówiąc umieram! Cycki tak mnie bolą że zaraz zacznę skakać po ścianach. Podobno , tak czytałam na forum nie odciągać wcale bo robi się błędne koło. Odciągasz, produkuje się, odciągasz,produkuje się itd. Laktator mój już kwitnie w Warszawie więc pozostaje mi ręcznie odciągać tylko że cycki jak kamloty, tona twardych górek i jak dotknę to ból! Masakra. Pocieszam się tym że kiedyś i tak mnie to by czekało! Bo oczywiście chwle zwątpienia w słuszność mojego postępowania pojawiają się co jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala26
Ja karmiłam 8 miesięcy i jak odstawiłąm to szybko dosć mi zanikł, ciekawe, ze balbinka-bb masz tak długo :) U mnie to raczej bezboleśnie poszło, poniewaz ja nie odstawiłam tak odrazu (z lenistwa bo nie chciało by mi sie odciągac :)) tylko rzadziej jej dawałam i tak same cyce sie przyzwyczaiły do mniejszej produkcji, no ale tobie ciężarówka to teraz zostało delikatne odciaganie i wylewanie ze wzgledu, że powiedziałaś małej, ze cycusie chore itd wiec teraz nie mozesz wrócic do karmienia Słyszałam tez, ze sa jakies tabletki na zanik pokarmu ale to chyba do lekarza musiałabyś sie przejsc. Ja tak karmiłam Szymona długo w nocy az do 2,5 roku i teraz ma 1 nie za ładne, naszczęście Oliwia szybko zaczeła przesypiac całe noce. Spróbuj z woda jak radzi majaja, tylko, ze z doswiadczenia wiem po Szymonie, ze nie zawsze daje to efekt - tak było u mnie Wspołczuje choróbstwa ja naszczęście juz koncze swoje leczenie, tylko jeszcze dzieci a najgorzej Oliwia bo smara sie strasznie A co do siedzenia w domu to ja tez momentami mam dosc u nas teraz hitem u Oliwi są książeczki ze zwierzetami i wszelkie bajki czy animal planet byle by zwierzatka były a i bardzo lubi jak ja jej mówie co za zwierzatko i naśladuje jego odgłoś zajmuje ja to bardzo :) A i polecam jakiegos zwierzaka, może świnke morska (miałam przez 14 lat naprawde fajne), ja to na swoja psioczyłam troche (szynszyla) ale jest rewelacyjna na zajecie czasu dla dzieci, puszczam ją na przedpokoju, szymon i Oliwia zachwyceni, łapią ją miziają i wogóle, a sprzatanie jej to dopiero hit, Oliwia uwielbia w trocinach grzebac i dawac jej jedzenie do miseczki i godzina mija :) teraz zastanawiam się jeszcze nad kupne świnki właśnie, bo wiecej beda ja mogli głąskac bo szynszyla ucieka im

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężąrówka - moim zdaniem powinnaś przejść się jednak do apteki i kupić najtańszy lakator jaki mają, 25 złotych powinno ci starczyć, odciągasz tylko trochę, pierwszy raz możesz więcej, ale potem max 20 ml. Odciagsz gdy zaczyna boleć. Są leki na zanik pokarmu, ale na receptę, na teraz to nic nie da. Można zawriować z bólu. Mi po dwóch tygodniach zanikł pokarm, na pocieszenie co mówię :) Jeśli chodzi o wodę w nocy, ja też gwarancji nie daję, ale warto próbowac, i na pewno nie zadziała od razu. Oszczędzisz na dentyście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała - ja mam nadzieję, że ty pilnujesz co twoje dzieciaki wyrabiają z tymi zwierzakami :), bo mi różne makabryczne myśli chodzą po głowie - moja siostra miała pomysły nie z tej ziemi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala26
po mojemu odciągac musisz tak jak mówi majaja po 20-30 ml bo dostaniesz zapalenia jak nic a cycki beda bolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala26
majaja oczywiscie :) ja jestem cały czas z nimi i widze co robią a poza tym to nie dałabym krzywdy zrobić naszej szyszce ani innemu zwierzęciu - ja bardzo kocham zwierzaki - to żywe stworzenie a nie maskotka dla dzieci. Przytulania i głaskania w ramach rozsądku :) Moze strasznie to opisałam, ze masz obawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala26
ja uwazam, ze dzieci dzięki kontaktom ze zwierzętami dużo zyskują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no jasne, sama cieszę się z chwil spokoju, gdyMiron i Miśka razem wariują - no może względnego spokoju, mogliby ciszej :), tylko sama wiesz jacy czasami sa ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymiękłam babki. Dałam małej napić się cyca jednego i drugiego ale bardzo mało tylko tyle żeby nie odczuwać tego okropnego bólu. Jak stąpałam to czułam że kogoś walnę tak bolało. Cycki mam dalej pękate i w grudach. Nie jestem w stanie tak z dnia na dzień skończyć bo oszaleć można. Zrobię to w ten sposób że jak będzie znowu taka faza to znowu dam małej mało upić i zobaczymy . Myślicie że może się udać? Bo ręcznie to mam w du..e bo boli jak cholercia :-) Na nowy laktator szkoda mi kasy bo u nas takich za 25 zeta nie ma. Najtańszy jest za 65 więc mam już pakę pampków. Pocieszam się że mała wytrzymała nockę i dwa dni bez fochów o cycusia itp. Teraz wiem że da radę bez cyca i łatwiej jest mi przestać karmić. Teraz tylko ta piekielna laktacja musi zać za wygraną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
heja, nie doczytałam do końca, bo biegnę z pomocą ciężarówko ! koniecznie odciągaj tylko tyle żeby zmiękły, wtedy stopniowo będą mało produkować, innego sposobu nie ma po prostu !! a takie kamloty to sytuacja niedopuszczalna !! Zapalenie, zastój i inne badziewie - jak w banku jeśli nic nie bedziesz odciągać ! Dobrze ze dalas małej trochę ściągnąć. Ufff..... W aptece można dostać laktator - gruszkę za 10 zł, kup sobie i odciągaj koniecznie po troszeczku. A teraz to kapusta, jest rewelacyjna, poza tym ciepły prysznic na cycki, żeby zmiękły, jakies masowanie, no po prostu grudki i twarde cycki to jest bardzo niedobrze. Nie można dopuszczać do tego. Ja nadal karmię cyckiem, tez przed odstawieniem mnie wstrzymuje nocka. Mała budzi się koło 5ej i jej wtedy daję cycka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
A jak dostaniesz nagle gorączki ponad 38 stopni to ani przez chwilkę nie myśl, że to grypa, bo to od cycków będzie na bank. Na szczęście odpuści jak tylko się ściągnie mleko i cycki "uratuje". Ja zapalenie cycków już 3 razy miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
teraz doczytałam i widzę, że dziewczyny piszą to samo. Też jestem w szoku, że bb jeszcze ma mleczko w cyckach, to będzie balbinka juz rok ! W O W ! j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ale nie jest to jakaś wielka ilośc ze pod prysznicem leci, po prostu jak nacisne na piersi to jeszcze leci mleko. hmm może to dlatego że jeszcze bym chciała pokarmic a mały nie? Psycha pewnie. Cieżarówka ja w szpitalu jak na 3 dzien dostałam nawał pokarmu ti tez miałam balony..jej jak bolało- pielegniarki mi dawały pieluchy (najpierw zmoczone w wodzie i włozone do zamrażalnika) -to chłodziło i zmniejszało gorączkę.potem trzeba odciągac. mozesz iśc pod prysznic- jak pisały dziewczyny i pod ciepla woda samo mleko zacznie leciec, wtedy wyciskaj. Współczuję CI. a pediatra dzisiaj mnie \"pocieszyła\" mówiąc że chyba jeszcze jedna seria zastrzyków czeka malego.Załamka, już teraz wyje bardzo, dupcia boli pomimo płynu znieczulającego, nie wyobrażam sobie co będzie dalej. Jutro miały by ostatnie dwa a jak jeszcze 10 dopisze :o W każdym razie nie ma nic na pluckach, czyli zapalenie płuc wykluczone. Jedna dobra wiadomośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Miron dostał dziś w nocy wysokiej gorączki, trochę zbiłam czopkiem, ale jego ewidentnie cośs boli, byle nie uszy, byle nie uszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( dziewczyny od razu jak dzieci gorączkują czy kaszlą biegnijcie do lekarza. Kukra, pediatra dopisała 4 zastrzyki+ antybiotyk jeszcze i jak nie pomoże to kierunek szpital. Więc po niedzieli się okaże. Jej jak ja nie cierpię szpitali :o obsługa, traktowanie, kłucie, zastrzyki, ta niby sterylnośc i szyby przez które się widzi sąsiadów.... Nawet dzieci nie moga iśc się razem pobawić... Juz mam czarną wizję. A mały już tylko kaszle.... nieźle co? No i nie mam ochoty na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala26
kurka balbinka-bb a czemu tak odrazu to szpitala to co lekarka stwierdziła? NO widzisz tak to jest u mnie Szymon kaszle i poszłam do lekarza a on stwierdził, ze nic nie widzi i na jego oko zdrowy i oczywiscie dostał "magiczny" syrop Eurespal kurna jak kaszle to on zawsze go ma i bagatela 28 zł Oliwia tez niby tylko smara - okrutnie leci jej z nosa- bo powiedział, ze oskrzela i gardło czyste a jakos nie może sie wyleczyc od poniedziałku i kaszle zwłaszcza wieczorem i rano w sumie u Szymona to tak samo najbardziej napady kaszlu ma rano. A to tak dla rozweselenia nieraz pewnie człowiek miałby chec tak zrobic :D "Kiedy mama już ma dość :) " http://images14.fotosik.pl/66/ddd7b898e734fcdamed.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała- fajne, trzeba jak sie wyświetli poprawic końcówkę linka- musi się kończyc na html a tam jakieś % wyskakują A czemu szpital? Bo poprzedni tydzień był na antybiotykach, ten tydzien 2x dziennie zastrzyki- kaszle nadal- ma zapalenie oskrzeli. Nie chce mu sie nic oderwać. Robię mu inchalacje,opukuję i nic-rzęzi mu nadal. Jeszcze dodatkowe 4 zastrzyki i antybiotyk nowy i jak nie pomoże to wtedy idziemy. Chyba to i tak lepsze wyjście bo teraz trąbią o zapaleniach płuc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babki dzięki za rady! Dobra ta nasza grupa wsparcia nie ma co!!!! :-) Ja mam cycki dalej jak balony . Dzisiaj małą znowu przystawiłam na chwilę do obu i lepiej. Gorączkę miałam chyba lekką wczoraj przed tym jak małej dałam upić trochę mleka. Będę próbować waszych rad. Coś mi tam świta już o tym odstawianiu od cycka. Coś tam kiedyś było w szkole rodzenia ;-) Człowiek to jednak zapomina . Nie ma to tamto jak to mówi moja znajoma :-) będę próbować dalej. Za jakiś czas się uda. Dioda ja też bałam się nocek bo moja budziła się dwa razy i zawsze cycka dostawała a teraz nie daję jej w nocy nic. Budzi się dalej ale biorę ją do siebie i przytulam. Zasypia bez problemu. Czyli to nie o jedzonko jej chodzio a o mnie o przytulanki :-) Dlatego teraz mi łatwiej skończyć karmienie bo wiem że nie zabiorę jej czegoś bez czego ( jak mnie sie wydawało) moje dziecko nie potrafi funkcjonować. Daję jej fest kolacyjkę i lulu o 23 spać. Potem o 2 i o 4 mam pobudki ale tak samo było jak cycka dostawała. A wogóle to co dajecie jeść swoim maluchom? Macie jakieś pory stałe? I drugie pytanie. Ile czasu w mleku matki utrzymuje się papieros? Bo mnie tak korci żeby znowu zacząć palić........ Wiem że alkohol podobno dobę. Oczywiście zależy ile kto wypije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
nacinają jak się ropień zrobi, czyli takie najostrzejsze stadium. Najpierw jest zapalenie potem coś tam a ropień na końcu. I to nie jest już fajnie, serio. Może też spróbuję malą tylko przytulić nocą... Co do posiłków i pór. Śniadanie: jajecznica/kanapka/parówka/serek homo lub jogurt Potem je jakies jabłko albo banana Obiad: czasami rozbijam na dwa dania - zupa koło 13 i drugie koło 16, albo tylko jedno danie gdzieś koło 15 potem w międzyczasie znów albo jakiś tam owoc, czy paluszki, chrupki, biszkopty takie tam przegryzki Kolacja: micha kaszki Bobovita. Ogólnie to mam problem z drugimi daniami. Zupy robie sama ale drugie danie to albo z naszego talerza jak się nadaje, albo bezczelnie słoiczek. Słoiczki mnie już generalnie dołują. Na szczęście widzę, że te nasze drugie dania corazx łatwiej małej wchodzą yzn gryzie bez problemu, je surówki itd, więc może problem sam się rozwiąże. Nie wyobrażam sobie gotować oddzielnie dla niej i dla nas. Juz i tak czuję, że ciągle się zajmuję tym żarciem. Współczuję chorób laski. Kurcze, ale mam fuksa, że mała zdrowa jak ryba...... Chyba jest bardzo odporna. W Sylwestra oboje z mężem zlapaliśmy mega przeziębienie a ona nic :) Moze to ten cyc ach cyc... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh- nikotyna podono utrzymuje sie trzy lata w organizmie :) Ja wlasnie jak skonczyla karmic, wrocilam do palenia, nie duzo tego, ale zawsze. A mialam juz nie palic. Oczywiscie w domu nie pale. My dzis po kontroli- Iga ma tylko zaczerwienione gardlo i faktycznie dzis juz mniej kaszle w nocy. Ale do zlobka moze pojdzie dopiero w srode. Co do cyckow- ja sciagnelam ze trzy razy po troszku i finito, ale chyba juz duzo pokarmu nie maialm, bo Iga wlasnie sie przytulala a nie cyckal;a. Zdjecia super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz dioda masz super że twoje baby wciąga tak elegancko. U mnie zapomnij o surówce , wypluwa i tyle. Kapusta, marchew no nie sory czasem zje mini ilość buraczków. U nas na śniadanie to robię jej kanapkę z masłem i weędliną i iloe wepcham w nią tyle zje. Ciągle muszę zagadywać, ćwiergotać i pokazywać żeby tylko jej coś władować. Jajecznicy nie rusza wcale, parówki chętnie ale ile można dawać parówek! Serki i inne rzeczy odpadają bo mała ma skazę i wywala jej mega uczulenie. Sera też nie jada. Ogólnie dupa w szafie. Nie wiem co robić bo od zbyt dużej ilości wędlin też jej uczulenie wychodzi. Kaszki akie dla dzieci odpadają bo też na mleku modyf i znowu mam uczulenie gotowe. Są takie że zamiast mleka dodajesz wody ale tych też nie lubi. Ręce opadają. Tym bardziej że całą noc teraz już nie je bo cycka kończymu\\y. Nie wiem co robić. Słoiczki u nas dalej żyją i mają się dobrze bo tylko je mała zajada z apetytem. Z moich obiadów to zawsze cos tam skubie ale raz zję więcej innego dnia wcale nie zje i masz babo placek! Owoce wszystkie chętnie wciąga. Właśnie największy problem jest z kolacją i śniadanim.Przecież nie mogę dzieciaka ciągle owocami i warzywami zywić a ten biznes słoiczkowy też kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×