Najgłupszy tekst waszego ginekologa.

ja jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa (mam dopiero 15 lat) ale po tym, co tu przeczytałam, to mam lekkiego stresa... :o a tak korzystając z doświadczenia pozostałych forumowiczek... co to jest nadrzerka, jeśli wolno spytać?

do góry!!!!!!!!!!!!!!!!

Test pani ginekolog na oddziale położniczym w Proszowicach poprostu mnie przeraził Byłam po cięzkim porodzie na dodatek na kroplówkach które nie mieli mi już jak podawać bo mi popękały żyły a gdy już miałam dość ona tak: \"Spokojnie dziewczyno kobieta jest jak zwierze wszystko zniesie\" Popprostu tragedia powiedziała to kobieta

"ciesz się ze masz symetryczne uszy"

witajcie!!Po pierwsze pytanko:czy was podczas badania wziernikiem tez tak bardzo boli??Dodam,ze badaly mnie dwie gin i za kazdym razem tak bolalo. A teraz historia:moja kolezanka buyla prywatnie w gabinecie.Po 4letnim zwiazku od pol roku byla sama i nie wspolzyla.Gramoli sie wiec na ten fotel z klopotami malymi,a gin na to"o widac ,ze pani dawno nog nie rozkladala"....kolezanka na szczescie ma duze poczucie humoru ja bardzo dlugo walczylam z infekcjami pochwy:gdy kolejny lek nie zadzialal moja gin(oczywiscie juz do nie nie chodze)mowi"nie wiem czy to nie jest na tle psyxhicznym to pieczenie,ale raczej ma pani uczulenie na wode....tak wiec prosze,tu ma pani lek przeciwgrzybiczny"-czy w tym zdaniu jest jakis zwiazek przyczynowo skutkowy??????!!!!!!

ale najgorsze bylo pierwsze badanie:bylam w szpitlu z podejrzeniem wyrostka i mialam konsultacje ginekologiczna.W obskornym gabinecie siedzial facet.Zapytal sie czy jestem dziewica(mialam17 lat i bylam)mowie,ze tak.On na to "nie zartuj..ale teraz szczerze odpowiedz" ja na to,ze jestem dziewica.A on "ale na powno??Nic tam nie bylo.....?".Muslalam,ze sie rozplacze.Byl bardzo niezadowolony,ze dziewica jestem.Potem bolesne badanie przez odbyt-bolalo,bo sie okazalo,ze mam zapalenie przydatka i on tak mocno sciskal...aaa.

"Fantastyczny srom". "Ale ciasna." A przy badaniu "No chodź tutaj, chodź". 75 lat ma. :P

jesteś moje dziecko w 4 miesiącu w ciąży

- .. i przyjedź w czwartek - dostaniesz zastrzyk - :o - nie krzyw się tak - to sama przyjemność....

ale nie to było najgorsze zaproponował mi 500zł za godz. abym się z nim przespała w jego domu bo żona pojechała do chorwacji .powiem , że spoczątku pomyślałam ale świnia ale jak mi przszło to z drugiej strony 500 stów to kupe szmalu

ja pierdziele ale macie kosmos z tymi ginekologami ja w sumie mam nawet ok wychodze szybko każe sobie przepisać recepte na tabletki i wymykam się co by mnie na fotel nie wsadził a teraz remontowali gabinet mam nadzieje że nie ma juz tych obskurnych foteli ale noc cóż..pewnie mnie teraz wsadzi bo mam badania cytologiczne :(

ejola chyba puściłaś troche wodze fantazji.....Trudno uwierzyc żeby lekarz ryzykując prace zaproponował cos takiego niepełnoletniej dziewicy.....Nie pisz takich bzdur dziecko drogie!!

to dowcipny podszywacz pewnie

Do mojej koleżanki: mała dziurka to niewiele widać :) Do mnie(ten sam lekarz):- Piękną masz szyjkę naprawdę:) - chłopak jest? -jest, - widać, bo pani taka zadbana tutaj:)

Kurwa frajerzy. I dlatego moja dziewczyna chodzi tylko to ginekologów-kobiet. Nie wyobrażam sobie żeby jakiś inny fiut miałby jej tam palce wkładać.

heheh, dobry tekst:) a mój boy ma luz chyba

A może zna ktos dobrego ginekologa w Szczecinie? Bo ja chodze do Medicusa ale nie jestem do konca przekonana.

gina-kobietę w Krakowie??

Moja znajoma miała kiedyś wypalaną nadżerkę (prywatnie), wszystko ok ale po jakimś czasie dostała na ulicy krwotoku i znalazła się w szpitalu. Przy badaniu dowiedziała się, że żadna wypalanka nie miała miejsca. Trudno uwierzyć ale p. doktor symulowała zabieg

mi powiedzial przy pierwszej wizycie(jak to komus opowiadalam to nie wierzyl) leze na tym fotelu a on do mnie mowi:" no to teraz zobaczymy czy sie pani sama nie zabawiala ze soba" czujecie???????????

co do tych "lepszych" prywatnych bo - prywatni to mogę powiedzieć, że większość lekarz, którzy mają prywatne gabinety także pracują państwowo .... mają swoje godziny w Przychodniach i swoje godziny za kase prywatną ...

a do mnie powiedzial - dajac mi recepty na tabletki "dobrej zabawy" !! a gdy sie na niego dziwnie spojrzalam dodal : "sywestrowej " z niewinnym usmieszkiem :) a inny gin... -o jaka ma pani ladna i czysciutka szyjke , takich to naprawde niewiele w dzisiejszych czasach, mozna z nia na wystawe isc :) ojjj ci lekarze :)

A ja parę lat temu miałam \'przyjemno ść\' być u pani doktr przypominającej niedźwiedzia. Oto nasza rozmowa: -usuwała pani kiedyś ciążę? -nie -a była pani kiedyś w ciąży? -nie -to proszę na fotel -a nie spyta pani czy jestem dziewicą? -to oczywiste, że pani jest skoro nie była pani nigdy w ciąży :o:o:o:o

Gdy byłam w ciąży, bliżej końca, pani ginekolog badała mnie w rękawiczce oczywiście, lecz nie zdejmując biżuterii. Gdy zajęczałam, bo mnie zabolało, zabytała, to jak ja chcę rodzić, skoro takie badanie mnie boli. Krowa jedna, miała kilka dużych pierścionków na paluchach.

Ja byłam ostanio u swojego gina , zbadal mnie a potem zapytal sie kiedy ostani raz mialam cytologie robiona, wiec ja na to ze tu w tej przychodni to bardzo dawno temu i ze chyba trzeba ja zrobic bo nawet nie pamietam kiedy to bylo, tak wiec moj gin zajrzal do karty i stwierdzil cyt: no przeciez miala pani robiona w 2001 roku tak wiec nie trzeba powtarzac. Juz sie u tego gina nie lecze. Ogolnie to podstarzaly facet , moim zdaniem powinien byc juz od dawna na emeryturze. Skad sie biora tacy ginekolodzy?

do uUuUUuUuuUuuu___000 jak gin mialby stwierdzic czy pacjentka zabawia sie sama ze soba? no przeciez tego nie widac.??

Mój mi powiedział że jak mąż wyjeżdża to powinnam sobie znaleść zastępce bo skoro jest zastępca dyrektora to inny również wchodzi w gre i jeszcze poradził mi żeby to był facet żonaty bo mniejsze ryzyko zarażenia się chorobami.

jak wyglada badnie histopatologiczne?

Ja chodzę państwowo, chodziłam prywatnie, ale 80 zł za wizytę to strasznie dużo, do tego osobno za USG w innym gabinecie, cetologia, badania krew, mocz .... raz na rok ponad 150zł Państwo: strasznie mały brzuch, olbrzym to nie będzie - przy każdej wizycie - urodził się synek 4100, 56cm. Była w szpitalu, poronienie, wczesniej miałam USG, lekarz bardzo miły, wyjasnił mi co i jak, łatwiej mi było po rozmowie, na obchodzie ordynator (na szczęście już go nie ma w Mińsku Maz), że poronienie, odpowiadam, że wiem, rozmawiałam juz z Dr. ...., a on z podniesionym tonem "no może pani jeszcze raz posłuchać" - poryczałam się. Po kroplówkach bolała mnie żyła czy jakoś tak, mówię (temu samemu) na obchodzie, że tak jest, a on na to z przerażeniem - lewa ręka, od serca ... chyba miałam strasznie dziwną minę bo jakiś inny lekarz powiedział "prosze nie straszyć pacjentki"