Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podobna

Dorosłe Dzieci Alkoholikow

Polecane posty

Gość doro
nie wiem, o co sie poklociliscie, ale ja jestem za tym, zeby nie zostawiac konfliktow nierozwiazanych na dluzej. Chyba warto sprobowac spokojnie porozmawiac jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym bardzo z nim pogodzić zanim wyjedzie. ale już niewiem co mam do niego mówić , poradźcie coś. proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poprostu się byleczego czepiam, staram się panować nad tym, ale jakoś nie wychodzi. a on wogóle nie chce ze mna rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy gdzieś wyjeżdza to wtedy we mnie cos wstępuje i już od razu jest kłótnia. Jutro wyjeżdza jeżeli się nie pogodzimy to ja niewiem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doro
to nie Ty masz do niego mowic, ale oboje do siebie nawzajem. Powiedzcie sobie spokojnie, bez przerywania, co was boli, co przeszkadza, czego byscie chcieli. Dajcie sobie szanse, by powiedziec, co czujecie. I najwazniejsze nie oceniajcie siebie! Nie robcie licytacji, kto ma racje i czyje potrzeby sa wazniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że on nie chce ze mną rozmawiać, mówi że mam powalone w główce. Niewiem jak mam do niego trafić. Ja będę mu tłumaczyć przepraszać, płakać, a on nawet słowem sie nie odezwie tylko po prostu wyjdzie z pokoju a ja wtedy zostaję sama, nawet nie mam się komu zwierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dotek78 wydaje mi sie , ze powinnas powiedziec mezowi z czego biora sie twoje zachowania , moze on nie jest swiadomy iz jestes dda ...moze popros go dzis zeby poczytal nasze wypowiedzi , mysle , ze zrozumie , postaraj se zlozyc mu nawet obietnice , ze bedziesz nad soba pracowala ale wtedy dotrzymaj slowa , musisz glownie sobie to obiecac , faktycznie nie za ciekawie byloby gdyby on pojechal na delegacje w gniewie .....posluchaj , mysle , ze zrozumie jesli troche poczyta ......przepros za swoje zachowanie ale w sposob inny niz robilas to do tej pory , on musi widziec , ze zalezy ci na tym aby stosunki sie poprawily , przeciez jestescie dopiero rok po slubie prawda ? trzymaj sie kobietko , pisz nam jak ci poszlo (ale wciaz pracuj na soba , jesli cos postanowisz realizuj to i nie czepiaj sie na Boga ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia- Kombele
-----> MARSYLIA.... Corciu , kocham Cie, ale prosze o opamietanie!!!! Nie podpisuj sie JEGO imieniem i nazwiskiem na innym TOPIKU, zrobisz MNIE smrod, czy WLASNIE TEGO cchcesz??? Prosze , KOCHANIE , wymysl inny nik , ja JE WSZYSTKIE zrozumiem w "czesci" ... ale TO co ROBISZ jest NIEWLASCIWE, POMYSL o TYM , kochanie! Zjrzyj na pozte, vzekam na TLUMACZENIEtekstu! Coriu, ZAPOMNIJ o TYM vo sie zialo kiedys, dzis jstes wolnw od TEGO... i TO TY PODEJMUJESZ decyje jak ZYC dalej. TWOJ los jst W TWOICH rekah, nie mozacal zyci PLAKAC, nad rozlanym mlekiem, nalezy z ZYWYMI naprzod ISC, o ZYXIE walaczyc NOWE, Piotr ma "zjechana" klawiature dlatego sa literowki..., Przepraszam M.wisz, ze Cie kocham i szanuj, to NIE jst lkcewazace podejscie do Ciebie, a ... zepsuta klawiatura. Caluje i do ryhlego spotkania- kilkanascie dni.... MMMMMMMM.....A NIECH BEFE twoja niunia!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doro
Nie wiem, co Ci jeszcze powiedziec. Chyba musicie sprobowac porozmawiac bez jakis gwaltownych emocji. Nie przepraszaj Go, tylko pogadajcie ze soba. A on wie, skad sie biora Twoje problemy, ze jestes DDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doro
Miala :) Moze cos jeszcze pozniej napisze, ale na razie ktos tu musi zaczac robic obiad :( Powodzenia Dotek!Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On chyba nie wie że coś takiego istnieje (dda), a jeżeli mu o tym powiem to boje sie że stwierdzi że sobie coś wymyślam. Już wcześniej myślałam żeby mu o tym powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kobietapodobna prosze napisz jak mam znim zacząć rozmawiać, zaproponuj coś, proszę, bo znając mnie to zacznę płakać i tylko go przepraszać, o on bedzie mówił że ja tylko go przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jejku jak dawno mnie tu nie było, miałam dużo zajęć i jakoś nie chciałam się dołować, bo musiałam się wziąć w garść aby skończyć studia. To one są najważniejsze, już niedługo będę miała obronę. U mnie bez zmian, \"tatuś\" wrócił z leczenia odwykowego (był tam 2 m-ce) i po powrocie pije chyba jeszcze więcej, mówi że musi nadrobić. Do tego ciągle wrzeszczy i się awanturuje. Po ostatniej takiej awanturze wybił szybę w drzwiach do pokoju, mama wezwała policję i zabrali go na izbę wytrzeźwień. No i tu moja mama dała popis. Otóż na drugi dzień miała wyrzuty sumienia, zadzwoniła do mnie, że ojciec przyjdzie do mnie (izba jest w mieście w którym mieszkam) abym mu dała pieniądze na powrót do domu. Prawie się z nią pokłóciłam. Dla mnie by mógł wracać na pieszo!!! Ale nie, mamie żal go było, bo jak wróci do domu, przecież to 50 km itd. Wiecie dobrze, że ja z nim nie mieszkam, ale i tak ciągle jestem w to co się dzieje zaangażowana. Żal mi tylko mamy, dlatego mamy jakiś kontakt, no i ją odwiedzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ta książka jest niedostępna, nigdzie jej nie ma. Ale mam ją w wersji elektronicznej w formacie pdf. Kto chce? Mogę przesłać na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsylia
Ullu ja rowniez gratuluje!!!buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsylia
DO NIUNI: dziekuje za pamiec o corci ktorej bardzo Ciebie brakuje.....eh to jeszcze17 dni bez Ciebie...4.5 dnia Cie nie ma a zobacz ile Cie ominelo...hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnika7777
do ę ja poprosze o książkę, z góry dziękuje nell_777@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnika7777
do ę przepraszam ale jest błąd w adresie, powinno być nell_777@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w opdpowiedzi na pytania kobietopodobna: nie zrozumiem tego jak mozna godzic sie na zdrady ??????? – też tego nie rozumiem, ale wiem, że można je wyprzeć, jak picie ojca, zablokować się , nie widzieć tego czego nie jest się w stanie znieść. To robię, robiłam… czy on wie , ze ty wiesz ???? – tak, ukrywał się, przez dłuższy czas skutecznie, ale w końcu doszliśmy do etapu w którym mówimy o jego podwójnym zyciu dość otwarcie. Masz rację, to choer, ale ja nie wiem jak ten supeł rozwiząć. p.s. napisz o swoich dzieciach , jakie są wasze relacje , ile one maja lat – to chłopcy 5 i 7 lat. Nasze relacje są bardzo dobre… tylko oni już dawno nie mają RODZICÓW, mają tatę i mamę. Z przykrością stwierdzam, że daję się mężowi manipulować i tak doszliśmy do sytuacji, życia pod jednym dachem obok siebie. NIGDZIE nie wychodzimy razem !!, na głupią działkę czy spacer czy na wystawę. Opisując to widzę, że strasznie się dałam wmanipulować, ale nie wiem jak to rozwiązać. Czy wiesz, że żaba wrzucona do wrzątku wyskoczy – uratuje się przed śmiercią. Ta sama żaba wrzucona do garnka z zimna wodą, którą będziesz powoli podgrzewać – ugotuje się. Działa wbrew logice, pamięta warunki brzegowe i wciąż wierzy, że za chwilę będzie tak jak na początku w chłodnej świeżej wodzie. Żaba ugotowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc wszystkim stawiam sie cała i zdrowa na topiku.I stwierdzam otwarcie iż nadrobiłąm własnie zaległosci w czytaniu naszego topiku:). Do Dotek-Pamietaj panuj nad swoimi emocjami ,ja wiem że to trudne,ale.....musisz zaczać sie tego uczyć i nie wolno tobie płakać wiesz ja również tak reagowaąm i tak samo kończyło sie kłutnią:( Teraz staram sie zapanować nad emocjami pzedewszystkim .po drugie powiedzcie spokojnie(bez płaczu)co was oboje boli i spróbujcie dojśc do wspólnego kompromisu:) Polecam tobie książke :(Kobieta i poczucie własnej wartości) jestem w trakcie czytania też z gwpczyli gdańskiego wydawnictwa psychologicznego. popracuj nad poczuciem własnej wartości ......zobaczysz przyniesie efekty mi przyniosło ściskam ciebie mocno kobitko i trzymam kciuki. Ę ja też chce ksiązke:)na maila prosze:) Podobna mam nadzieje że wkońcu obiad wyszedł i nie przypaliłaś prze nas ziemniaków:)pozdrawiam cie i całuje mocno ę i podobna,postaram sie byc w stolicy 14 pażdziernika zobacze czy uda mi sie nadrobic zaległości w pracy i mam nadzieje ze przyjade:) nie bedzie mnie na topiku kilka dni wyjeżdzam 300 km od miejsca zamieszkania sobie odpocząć po przezyciach całuje was mocno nowych na topiku równiez i do zobaczenia kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ullla wczoraj rozmawiałam ze swoim mężem nawet bez płaczu, jeszce wczoraj był jakiś obojetny, ale dzisiaj rano był jak zawsze. Ale boje sie do czasu mojego kolejnego wybuchu. dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuuuuuNIA
------ B A R K I , B A R K I , B A R K I Aja NIE siedze PRZY B A R Z E ....... Wesz , do kogo pisze, WYOBRAZ sobie , ze podpisuje sie IMIENIEM, NAZWISKIEM Pana TTTTTT>>>, na TYM topiku, mowie o KiM, lezacych na BICEPSACH... , przyjmnie CI bedzie??? Ludzie Cie tu szanuja , tak jak mnie na MOIM, zrob , os ze SWOJA wariacja..., mapisz do MODERATOROW, z przprosinami, i prosba ABYTE GOWNA USUNELI, prosze,,,, bo ... I ja zlosliwie zaczne piasc , lacznie z miejsce zamieszkania, tak , jak TY, Jkbym mogla , to bym cie tak ujebala zebami, zebys sie posrala... widzsz , ja tez UMIEM...., :-( jak sie POSTARAM... Kocham Cie Corciu!Ale kochac, to nie znaczy, ze pozwalac sobie SRAC na glowe!!! Zabierz sie do sciagania pajeczyn, bo O TYM NAPEWNO zapo,nialas... :-))) 👄, 🌼, :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja 1972..piszesz , ze wszystko dzieje sie wbrew logice , wierze i czuje , ze tak moze byc ja wiem , ze tak moze byc ...czego ci brakuje w zwiazku , czego sie boisz , dlaczego nie zrobisz czegos dla siebie , maz zrozumie , przeciez to on chyba jest jednak slabszym ogniwem prawda ? nie ograniczaj sie do spraw latwych , ja kiedys zadzialalam wbrew logice ;) postawilam wszystko na jedna karte ...nauczylo mnie pokory ale i dumy , maz ktory mnie pograzal, dobijal zostal porzucony ;) ja zagralam w otwarte karty ...tak jak ty rozmawialam dosc otwarcie ale z jedna roznica , ytalam co dalej ....nie dostalam odpowiedzi ....rozwiodlam sie ....poszlam na nowe, nieznane i wcale na poczatku nielatwe ..oplacalo sie !!!!!!!trzymaj sie ...ja takze mam dwoch chlopcow 14 i 9 lat i jest nam dobrze , lepiej jak bylo powaznie !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
Czytam te wasze wypowiedzi i zastanowiła mnie jedna rzecz. Mój ojciec nie jest ani nigdy nie był alkoholikiem, a mimo wszystko czesto sie zachowuje tak jakby był pijany. Dostaje poprostu furii. Zawsze powodem tego szału jestem ja. Czy to nie zasunęłam krzesła, czy zostawiłam brudny talerz w zlewie. Wydziera się wtedy, rozwala różne rzeczy, wyzywa mnie od takich i owakich. Od kiedy pamiętam to zawsze mi powtarzał, że jestem tępa, że nic nigdy w życiu nie osiągdnę, że jestem nic nie wartą szmatą itd. itp. Przez bardzo długi czas ja się go poprostu panicznie bałam. Stałam się przez niego osobą bardzo skrytą, utraciłam gdzieś własne poczucie wartości, trudno mi było zaufac innym. Teraz od paru lat, mimo że mieszkam jeszcze z rodzicami, wogóle się do niego nie odzywam, traktuje go jak powietrze. Zaczęłam pracowac nad sobą. Mimo to dalej trudno mi zaufac, a zwłaszcza facetom. Ale otworzyłam się na ludzi. Mam dużo znajomych. Jestem teraz studentką. Zaczęłam siebie szanowac i poznawac własną wartośc. Byłam nawet zakochana. Wtedy zauważyłam, że nie potrafię a raczej boję się okazywac swoich uczuc. Ten chłopak ze mną zerwał mimo, że ja go bardzo kochałam i nadal kocham. To był wielki cios, ale takie jest życie. Dalej uczę się siebie, staję sie coraz pewniejsza, jestem bardziej ufna. I staram się poprostu nie myślec o tym, że w domu mieszka ze mną ktoś kto mnie nienawidzi i traktuje jak śmiecia. Ta osoba nic juz dla mnie nie znaczy a jego zdanie i to jak potrafi mnie potraktowac mam gdzies. Bo ja juz jestem silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozytywna D.
Witam wszystkich. Cieszę się, że trafiłam dziś na ten topic. Rozumiem wszystkie uczucia, które opisujecie, znamwszystkie problemy, które was dotykają, bo jestem 23 letnią DDA. Wierzcie mi, że tak być nie. Od niedawna wierzę, że uda mi sie poukładać moje życie, odkąd przeczytałam kilka książek na temat pozytywnego myslenia. Wierzę, ze zasługuje na miłość, na szacunek i na dobro. Za pomocą tej wiary, mogę kształtować moją przyszłość. Dzięki jednej ze stron, które w tym topicu znalazłam, znalazłam miejsce w moim mieście, gdzie odbywaja sie spotkania Al Anon. Zamierzam pójść na najbliższe. Uwierz, że możesz zmienić swoje życie, pokochaj siebie, pomóż sobie, a twoje życie zmieni się nie do poznania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×