Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

pewnie masz rację, a ja niezbyt dobrą pamięć:D Mama mi właśnie powiedziała, że w całym tygodniu najgorsze są poniedziałki ( skąś to znam;) ), bo Julia wtedy tęskni za mną i płacze tak żałośnie:( A ja akurat dziś muszę dłużej zostać w pracy:( :( Dobrze, że już druga połowa dniówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga, uwaga, postanowiłam wysłać Wam swoje zdjęcia :D U nas z kupami nie ma problemu, robi 2 dziennie. Za to jak karmiłam go tylko piersią, to mieliśmy cos takiego jak Dzień Wielkiej Kupy. Bo Michałek robił kupkę raz w tygodniu a zdarzało się, że nawet 10 dni nie było :D Oczywiście poza okresem noworodkowym, kiedy to kupy czasem strzelały aż na scianę :D Dawałam mu na początku te czopki glicerynowe(kazała lekarka Michałka), ale pediatra prywatnie powiedział, że u dzieci karmionych piersią to może byc normą i nie oznacza zaparcia. Poczytałam sobie o tym w necie i rzeczywiscie takie są opinie innych lekarzy. A Michał nie miał absolutnie żadnych dolegliwości :D To piszę jako taką ciekawostkę o moim szkrabie, bo oczywiście nie dotyczy to dzieci, które jedzą już normalnie. Współczuję violkam, bo jak dziecko cierpi i nie wiadomo jak pomóc to jest to naprawdę okropne. Ale dobrze, że chociaż te czopki działają. Dziewczyny, ja już nie wiem co mam dawać mojemu, żeby się tym zajął dłużej niż 30s.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo fasolki, zdjęcia jeszcze nie dotarły, ale czekam niecierpliwie:D JUlkę zajmują najdłużej ( i pewnie inne dzieciaki też:D ) rzeczy absolutnie do zabawy nie przeznaczone:D Pewnie czytałaś o błyszczyku - ale to nie był dobry pomysł:o Julia uwielbia woreczki, reklamówki (tylko takie świże i nieużywane jej daję oczywiście;) ), butelki (plastikowe i bez naklejek), pojemniki po jogurtach, serkach itp itd - wtedy to ma spokój, tzn. mogę coś zrobić i mam wolne ręce:D bo i tak muszę co chwila na nią zerkać, czy wszystko ok:) A wszelkie grzechotki, karuzele, maskotki są bee i strasznie nudne... i można nimi jedynie rzucać:D i patrzeć, jak spadają:D a Ty. mamo fasolki z pracy klikasz, czy z domu? Bo ja wprawdzie z pracy, ale dziś nudy koszmarne... i końca nie widać:( Jutro pewnie urwanie głowy za to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w domu. Do pracy idę dopiero od października. Ja polecam dla dziecka: grzebień, nienadmuchane balony(pod kontrolą mamy), kartonowe pudełka, pilota od tv, nierozpakowane chusteczki higieniczne, gruszkę do usuwania wydzieliny z noska, różne warzywa i owoce włożone do czystej torebki np.długi ogórek, sitko, trzepaczka, pałka do ucierania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony Ci zazdroszczę, a z drugiej cieszę się, że już powrót do pracy mam za sobą (niezbyt to miłe, choć chyba gorsze dla mnie niż Julki było;) ) Chociaż dziś mam jakiegoś doła:( Mój synek stwierdził ostatnio, że najlepiej byłoby, gdybym pracowała w nocy (oczywiście, jak on już zaśnie;) ), a z nimi była w dzień:D Niezły pomysł, ale pewnie długo bym tak nie pociągnęła:D Ale chyba dlatego, że mam ich dwójkę, Julia jakoś bardziej samodzielna jest niż był Mati - on ciągle musiał być zabawiany, a Julka jakoś czasami sama się zajmie czymś fascynującym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
witam! długo nie pisałam ale dopiero teraz mam troche czasu ja pracuje w przedszkolu i niestety nie mam możliwości pisania z pracy Emilka zaczełam wkładać do chodzika tak na próbę chciałam zobaczyć jak będzie się zachowywać ale ona chyba nie wie do cczego to sluzy ale w sobotę zostala w pokoju na chwile z mezem a on zajął się komputerem i sam nie wie jakim cudem szarpnęła za kwiatka i spadl jej na głowe ale ona chyba tego nie zauważyła bo nawet nie zapłakała to myśmy byli bardziej wystraszeni niz ona ma teraz 8 miesięcy i waży 7 kilo bo byłyśmy własnie w czwartek na szczepieniu na hib tym dodatkowym ona tez bardzo uwielbia to jedzonko dla dorosłych a szczególnie chleb i ziemniaki ale chociaż naje sie obiadem takim to i tak butla musi byc rzeczywiscie emilkę nie wzruszają grzechotki i takie tam dziecinne zabawki uwielbia piloty i wszystko co się błyszczy zegarek, kolczyki, łańcuszki i barzo jest towarzyska uwielbia jak duzo ludzi siedzi obok niej i rozmawia to ona tez wtedy gada po swojemu a jesli chodzi o ten krem przeciwsłoneczny to od kiedy go zaczynacie uzywać? czy to już jak wychodzi na pole? to moja pierwsza pociecha i jeszcze nie jestem z tym wszystkim obeznana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
emilka spi od 19 do 6 rano zazwyczaj a potem idzie spać około 9 do 11-12 obiadek i butla a potem spanie od 15 do 17 i kąpiel o 18.30 i butla, rano je butle od razu jak wstanie i potem przed 9 tez troche butli tak 150ml a tak to je po 180 ml do 200 ml a czy Wasze dzieciaczki tez tyle mleka pija czy wiecej? chciałabym Wam przesłac zdjecia ale niestety nie mam jak nie mam skanera ale bardzo bym chciała zobaczyć Wasze dzieci widziałam juz Miłoszka bo tam wcześniej był gdzieś adres podany jak byście chiały mi przesłac to mój adres matsylw@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🖐️ Sylwek - szkoda że nie możemy zobaczyć zdjęć Twojej córci :( Na dole jest link do strony ze zdjęciami Oliwii. To rzeczywiście Emilka dużo mleka pije. Moja mała woli kaszkę od mleka, a wypija max 120 ml po 3-4 razy dziennie. Mleko pije tylko w nocy. Ja musiałam zacząć używać tego kremu na słońce już teraz, bo Oliwce po słońcu wyskoczyły plamki pod oczkami. On jest dla dzieci poniżej1 roku życia. Oczywiście dla starszych też. Sylwek a jakie mleko podajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Miłosz w ciągu dnia śpi 2-3 razy rano 1-1,5h a dregi raz 2 h mama fasolki fajne foteczki, sylwek Milo mleka je podobnie a z kąd jesteś? Ciekawe dlaczego uważałyście że mam ciemne włosy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo fasolki - dzięki za zdjęcia, doszły - bardzo ładne! a kiedy był ślub? bo ja wychodziłam za mąż w październiku 2001r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za fotki, mamo fasolki, w końcu dotarły;) Dziewczyny, czy Wy macie parasolki do wózków, bo wózek mamy podobny, jak mama fasolki i nie ma on przekładanej rączki:( więc jak jedziemy w stronę słońca, to tragedia, bo daszek nie zastawia; ale jak oglądalam parasolki, to ich ceny oscylują wokól 100 zł, to jak dla mnie sporo, niestety i nawet nie wiem na co zwracać uwage przy zakupie; może macie jakieś doświadczenia? sylwek, niestety nie wiem ile moja pije mleka, bo nie mam jak zmierzyć;) ale ona w ogóle jakoś mało pije, bo 4 razy pierś, a oprócz tego ze 150 ml herbatki (czasami nawet mniej:o), ale pocieszam się myślą, że pewnie jej to wystarcza:o mamo fasolki, ile razy się Michałek budzi w nocy na jedzonko? Bo jakos (odpukać) od kilku dni daję Julce jeść koło 23 lub 24 i potem wodę koło 3 -4 jak chce (dzisiaj duuużo chciała:) ) i potem dopiero rano, koło 5,30 -6 ją karmię; mam nadzieję, że już jej się uregulowało to wstawanie nocne do tych 2 razy:o A dzis w nocy to wstała dosłownie:D no i tak stała, że już nie mogłam tego zignorować, bo mnie wołała trzymając się łóżeczka na stojąco, czyli szans na samodzielne zaśnięcie nie było:D violkam, przeczytałam te ulotkę z syropku, bo mi to spokoju nie dawało i było tam napisane, że dzieciom w zależności od wieku 5 do 10ml 1 do 2 razy na dobę:o u mnie nic o niemowlętach nie była, ale szczęście, ze jej nie dałam tych 5 ml w takim razie, bo pewnie byłaby niezła akcja:o acha, Julka dziś rano spadła męzowi z łóżka:( aż mnie carki przeszły, jak usłyszałam ten znajomy sprzed kilku lat odgłos:( Ale już mamy to za sobą, bo chyba każde dziecko musi to zaliczyć (o ile ma wystarczająco nieuważnych opiekunów;) ) sylwek, myslę, że jak jej słońce nie pada na buźkę, to nie musisz kremu z wysokimi filtrami stosować, ale to zależy od wózka;) Jak czytam ile Wasze dzieciaki jedzą i ile ważą, to mnie lekkie przerażenie ogarnia:o mam nadzieję, że moja kluska zacznie szybciej spalać, jak będzie chodzić... Ja to chyba straszną weteranką jestem:o, bo slub mam za sobą w 1999 roku;) prześlę Wam zdjęcia: jedno ślubne i inne aktualne z Julią:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zdjęcia doszły , W weekend zrobiłam pożądki w komodzie Miłosza i z przerażeniem stwierdzam że musze iść na zakupy, body, bluzki rajstopki, spodnie. Przez te 8 miesięcy uzbierał się wielki wór ubranek.On tak szybko rośnie że kupuje już ubranka na 92 bo niema sensu kupywać żeczy na wsam raz. Kupiłam dres na 18-24M i jest o jakieś 3 cm większy . Śmiałam się do siostry że jej prawie 2 letnia córka będzie chodzić w jego ubraniach ona ma 85 cm wzrostu. Jeszcze czeka mnie sianie kwiatów w mojej rabatce, pierwsze wiosenne kwiaty już wzeszły i kwitną. A jutro będzie ciężki dzień, znowu rehabilitacja , ja ide do gina po skierowanie do szpitala, urząd skarbowy no i zakupy jeszcze niewiem godzie pojedziemy czy do marketu czy do makro? Jak do Makro to musimy Milunia zostawić u dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich 🖐️ Ślub mieliśmy 19 lipca 2003 czyli chyba jestem tutaj najmłodszą mężatką ;) Nie mam parasolki do tego wózka- to jest właśnie Chicco Ponee XS, o ktrym Wam pisałam wcześniej , że mam zamiar kupić. Kupiliśmy i jestem bardzo zadowolona (5,5 kg ), nasz głęboki waży chyba 18, więc różnicę przy moim 3 piętrze odczuwam znaczną :) Ten duży wózek ma przekładaną rączkę i duże koła, więc używam na zmianę w zależności, gdzie idę, czy do sklepu, czy na spacer po wertepach. Ale nie wiem jak przyjdą upalne słoneczne dni, może będzie trzeba kupić parasolkę. Michał nie znosi jak mu słoneczko w oczka świeci i kiedyś na spacerku mogłam z nim iść tylko w jednym kierunku- aż doszłam na cmentarz. Ale zawsze to jakaś odmiana w monotonnym życiu matki niemowlęcia :D Michałka kładę spać o 21, budzi się na cyca ok 2, czasem jeszcze o 4 i o 6 już chce wstawać. Aya, mnie Michał też zleciał z łóżka w tamtym tygodniu (w nocy zasnęłam przy karmieniu). Na drugi dzień kichnął sobie i z noska wypadł mu taki jakby mały skrzep krwi. Jaki to jest stres okropny! Ja się wystarczająco naoglądałam dzieci po urazach, żeby umierać ze strachu w takiej sytuacji. Już go nigdy nie położę na brzegu łóżka, bo to jest moment jak się zaśnie i ... Sylwek, jak czasem coś potrzebujesz zeskanować to w wielu punktach ksero mają skanery, drukarki i inne takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba już wszystkie dzieci mają zaliczony upadek z łóżka :O No właśnie - muszę zamontować parasolkę, jak kupowałam wózek to była w kompecie. Zawsze trochę uchroni od słoneczka. Aya gratuluję że Julka już stoi!! Tylko patrzeć jak ruszy do przodu :D a jeśli chodzi o tą ulotkę to ja też muszę jeszcze raz zobaczyć, ale co - przyśniło by mi się że tam 2,5 ml? ;) może mamy różne ulotki :) ja też Wam prześlę moje ślubne zdjęcie ale jak będę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, ja często zakupy dla dzieciaków robię w ciucharniach; i choć kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia;) po kilku razach doszłam do wnisku, że rzeczy tam kupione są trwalsze od tych sklepowych (no chyba, że się kupuje ciuchy markowe;) ) i nie raz kupiłam już jakieś markowe ubranka:) No i nie wydałam przy okazji majątku;) Trzeba tylko czasu na taka wyprawę, bo w ciągu kilku minut trudno coś wyszukać:D No i nie w każdym takim sklepie są ubranka dla dzieciaczków;) Ja już mam swoje sprawdzone:) Jakieś ranne ptaszki te nasze maluchy:) A gdzie Ty pracujesz, mamo fasolki, że masz takie doświadczenia z dzieciakami? w szpitalu? przynajmniej wiesz pewnie, jak postępować w kryzysowych sytuacjach;) Elcik, Ty idziesz z tą nadżerką, tak? A co będzie Ci z nią robił? Zamrażał? Bo mnie to też prawdopodobnie czeka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak teraz przeczytałam, to co napisałam, to jakbym pracowała w jakimś biurze śledczym:D Bardzo Cię przepraszam, mamo fasolki:D wcale nie musisz pisać, gdzie pracujesz, tak mi się wymsknęło;) violkam, może i robią różne ulotki, bo pewnie nie wymyśliłaś tego:D Jak już zamontujesz tę parasolkę, to napisz czy jets ok i co ona robi:D znaczy, czy jakaś regulacja kąta nachylenia jest i nie wiem co jeszcze i czy to się w ogóle wykorzystuje, bo ja kompletnie nie wiem, czego mam szukać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya ja już ta parasolkę (do wózka Deltim) montowałam w ub. roku w sierpniu jak z małą jeździłam, ale nie potrafię Ci doradzić. Owszem wykręca sią na różne strony ale w zależności od tego jak słońce pada trzeba by ją było z jednego boku na drugi montować, bo nie zawsze uchroni przed słoneczkiem. No i w montażu nie jest wygodna, bo jak chcę odkręcić to części wypadają na ulicę😠. Więc może na to patrz, żeby w razie czego szybko i bez problemu można było przełożyć z jednej strony na drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie amamen się podziewa? Ja też doszłam do wniosku, że muszę Oliwii nowe ubranka pokupować, choć w tym tygodniu będzie u mnie koleżanka z córeczką, po której Oliwia nosi niektóre ciuszki to może znowu z jakąś dostawą przyjedzie ;) Tak się mówi, ale dzięki niej nie musiałam wydać majątku na ubranka. Od czasu do czasu też coś z lumpeksu mama mi przyniesie bo ma znajomą, tylko że bardzo rzadko zdarzają sie takie dziecięce ciuszki. No i często Oliwka od kogoś też dostaje, ja naprawdę mało jej kupiłam coś sama. A ubrania po Oliwii daję koleżance, która urodziła w styczniu córeczkę. W ogóle to w gronie naszych znajomych nadszedł czas na dzieci - Oliwka będzie miała dużo rówieśników (przynajmniej przez jakiś czas nie będzie \"jedynaczką\". W styczniu urodziła ta koleżanka, w maju urodzi druga moja koleżanka z podstawówki, w lipcu kuzynka a w sierpniu druga kuzynka-chrzestna Oliwii. Piszę to Wam bo mam trochę czasu w pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam ze starej przychodni, byłam odebrać kartę szczepień. Aya, ja jestem lekarzem :) ale jeszcze nigdzie nie pracowałam bo dopiero w czerwcu 2004 skończyłam studia. Normalnie powinnam zacząć staż od października, ale ze względu na dzidzię przełożyłam to o rok (mogłam jeszcze zacząć w marcu, ale się nie zdecydowałam). Także jeszcze rok stażu w szpitalach, Lekarski Egzamin Państwowy i dopiero dostanę prawo wykonywania zawodu. 6 lat studiów a głupiej recepty nie mogę wypisać :( Przez cztery lata mieliśmy zajęcia na pediatrii i jeszcze miesiąc wakacyjnych praktyk. Z jednej strony trochę wiem ale z drugiej to kompletny brak doświadczenia :( I taka mieszanka daje w sumie okropne lęki o dziecko, bo jak się widzi te dzieciaczki np. na neurochirurgii dziecięcej z powikłaniami po takich pozornie banalnych urazach jak upadek z łóżka, to jak coś przydarza się mojemu, to od razu stają przed oczami tamte konkretne przypadki i to jest koszmar. Ale najgorszym koszmarem jest oparzeniówka albo onkohematologia dziecięca, stamtąd człowiek wychodzi chory. A tam miałam egzamin praktyczny z pediatrii będąc w ciąży :( W ogóle, w ciąży zdałam 12 z 13 egzaminów jakie mieliśmy na 6 roku :D :D Myślę, że moja wypowiedź jest wystarczająco wyczerpująca, aby zadowolić nasze biuro śledcze :D :D Michał też mnie woła w nocy wyglądając z łóżeczka ale na klęcząco, jeszcze nie umie sam wstać jak Julka. Aya, zdjęcia doszły, po Tobie w ogóle nie widać, że urodziłaś dwoje dzieci -szczuplutka jak nastolatka :D Może wyślij to zdjęcie Monikas, niech zobaczy jak się po dwóch ciążach wygląda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, obejrzałam zdjęcia znowu i Ty tam jesteś w płaszczu :) , ale pierwsze moje wrażenie było, że jesteś bardzo szczupła. Bo pewnie jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak fajnie, że mamy w swoim gronie młodą lekarkę :D Ale tego widoku podczas praktyk to Ci współczuję. mi wystarcza jak widzę jakieś nieszcześcia dotyczące dzieci w telewizji... :O brr - wolę nie patrezć, bo zaraz człowiek sobie wyobraża jakby to miało dotyczyć jego dziecka... aya - dzięki za zdjęcia - pięknie wyglądałaś w ślbunej sukience, a Julka jest prześliczna i taka papuśna ;) Ciebie z kolei wyobrażałam sobie z jasnymi włosami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taka baaardzo szczupła to nie jestem;) raczej w normie:D choć moja mama twierdzi inaczej;) Ale wszyscy w pracy się śmieją, że Julka wszystko ze mnie wyciąga:D Prawdę mówiąc, to wszystkie chyba mogłybyśmy zdjęcia Monikas powysyłać:D Ale ona i tak wie swoje Ja obstawiam, że to amamen jest blondynką:D Ale to prawie pewniak;) Amamen, ujawnij się:D mamo fasolki, i tak masz super, z tą pracą;) Ja po studiach (no i trochę w czasie) pracowałam w perfumerii i dopiero po 3 latach ( w tym 1,5 roku przerwy na Mateusza:D ) zaczęłam pracę w zawodzie:D Ale o kosmetykach tych \"luksusowych\";) wiem prawie wszystko:D, choć pewnie dużo już się zmieniło odkąd tam nie pracuję:D ale mimo wszystko mile wspominam tamten okres: to taka bardziej zabawa niz praca była:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taka baaardzo szczupła to nie jestem;) raczej w normie:D choć moja mama twierdzi inaczej;) Ale wszyscy w pracy się śmieją, że Julka wszystko ze mnie wyciąga:D Prawdę mówiąc, to wszystkie chyba mogłybyśmy zdjęcia Monikas powysyłać:D Ale ona i tak wie swoje Ja obstawiam, że to amamen jest blondynką:D Ale to prawie pewniak;) Amamen, ujawnij się:D mamo fasolki, i tak masz super, z tą pracą;) Ja po studiach (no i trochę w czasie) pracowałam w perfumerii i dopiero po 3 latach ( w tym 1,5 roku przerwy na Mateusza:D ) zaczęłam pracę w zawodzie:D Ale o kosmetykach tych \"luksusowych\";) wiem prawie wszystko:D, choć pewnie dużo już się zmieniło odkąd tam nie pracuję:D ale mimo wszystko mile wspominam tamten okres: to taka bardziej zabawa niz praca była:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym stawiała że amamen jes brunetką ale już 2 razy się pomyliłam więc teraz napewno też ;) A ja jestem po zarządzaniu i marketingu, więc możliwości miałam wiele. Pracowałam już w firmie leasingowej, windykacyjnej, na poczcie a teraz wreszcie trafiłam na to co w miarę lubię - księgowa kasjer, choć to nie jest szczyt moich marzeń, mam nadzieję że zostanę już w tej firmie, choć chciałabym zmienić stanowisko - tylko tu marketingowca nie potrzebują :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że Amamen jest blondynką i ma krótkie włosy. Violkam nie martw się ja też myslałam, że Aya jest blondynką :D Właściwie jakbyśmy lepiej pomyślały to można było zgadnąć bo Julka ma takie ciemne włoski i Mateusz raczej też. Postanowiłam kłaść Michała spać 2 razy w ciągu dnia, mam nadzieję, że nie będzie szalał w nocy. Uśpiłam go w wózku na balkonie i idę sprzątać bo przychodzi dziś do nas kolega (bardziej męża niż mój) ze swoją nowopoznaną Kasią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już w domciu:) Julia uśpiona, a Mati pojechał na seans do bioenergoterapeuty z tymi swoimi migdałami nieszczęsnymi;) więc mogę jeszcze troche pokorzystać z kompa;) Julia ponoć bardzo płaczliwa dziś była:( mam tylko nadzieję, że to nie przez ten upadek poranny:( bo właściwie długo nie płakała, ale nigdy nie wiadomo:o violkam, Ty masz szczęście, że znalazłaś to co chcesz robić:) Ja do tej pory nie bardzo wiem, co zrobic ze swoim życiem:o ; miałam plan, żeby być prokuratorem (Acha - stąd pewnie to biuro śledzcze;) ), ale to jeszcze musi poczekać...jakoś trudno mi się psychicznie nastawić na zakuwanie po nocach i dokarmianie Julci:D chociaż wiem, że i takie Siłaczki się zdażają:) w firmie, w której pracuję, ludzie pracują przez całe życie, ale ja jakoś sobie tego nie wyobrażam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Hej! Jejku tak dawno sie nie odzywałam, że wstyd. no więc miałam problemy z internetem i nie było jak, a wcześniej to nawet sie nie chciało pisać przez tą żałobę, poza tym chodzilismy na msze na pl. Piłsudskiego i na aleje Jana Pawła II zapalać świece. A teraz coś z zupełnie innej beczki...Jaś ma 74 cm. i waży 9,770. wyżynaja mu sie zęby (ma już górną dwójeczkę) i ostatnio mało jada. Jak czytam ile wcinaja Wasze pociechy to Jasio wydaje mi się niejadkiem, ale że wygląda jak kawał chłopa to sie nie martwię. Pojwił sie w jego życiu nowy sprzęt-tzn. nocnik. Sadzam Go już i bardzo to lubię. Sadzam Go rano przed przewijaniem i popołudniu między zmianami pieluch i wtedy gdy zauważę, że robi kupkę. Bardzo to polubił, byle nie za długo -niech się przyzwyczaja. co do ciuszków to ja Jaśkowi bardzo dużo kupuje w lumpeksie, mam niedaleko jeden gdzie jest duży wybór i jeden sklep z używanymi ubrankami dziecięcymi na sztuki. nowe zawsze kupuje body, rajstopki i czapeczki. Wybieram te firmowe i w dobeym stanie i zawsze jestem zadowolona. Fajne i tanie ciuchy sa też w 5 10 15. kończę bo Jasiowe ząbki sie odezwały. A dziewczymny prześlijcie mi swoje zdjęcia, bo na razie dostałam tylko od Mamyfasolki. Ja Wam tez prześlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mcdzia, już się poprawiłam i przesłąłam Ci zdjęcia; nie mam pojęcia dlaczego tego nie zrobiłam rano:o tak Was liczyłam i liczyłam... widac że z matmy to raczej kiepsko u mnie:o Super, że Jaś tak łatwo zaakceptował nocnik:D Julce się ten pomysł nie spodobał, więc jej na razie nie zmuszam;) Może Ty jesteś blondynką;) Bo jakoś niedosyt blondynek mamy :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczne od tego że ta nadżerka to albo będzie wypalana albo mrożona w zależności od tego co mają w szpitalu, nie powiem że nie powiem że się nie boje ale nie lubie !!!!!! Ja często kupuje w lumpeksie mam dobry w okolicy i są tam super ciuszki dla dzieci musze tam iść i kupić trochę spodni i ogrodniczki. Miłosz śpi rano ok 5-6 wstaje więc pierwsza drzemka jest 8-9 i trwa ok.1,5h pużniej ok. 14 i trwa 2h a pużniej już noc i budzi się dwa razy na jedzenie 180 ml. mleka. Dziewczyny mój kochany B. zformatował dysk i niemam waszych adresów meilowych😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×