Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Elcik ja czegoś nie rozumiem - na jakiej podstawie lekarz stwierdził że Miłosz jest opóźniony fizyko-ruchowo? Przecież zaczął pewnie siedzieć chyba wcześniej niż Oliwia (zauważyłam na zdjęciach) i o ile dobrze pamiętam to chyba też raczkuje tak? czy się mylę? Czy możesz napisać skąd takie stwierdzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byliśmy wczoraj u neurologa i na rehabilitacji,cała rehabilitacja krzyk,płaczi spazmy, tylko weszliśmy do gabinetu,no a neurolog pyta się nas czy umie się przekręcać z pleców na brzuch? my NIE, a raczkuje ?my NIE. Stwierdziła że to niedobrze dostaliśmy skierowanie do endokrynologa i dostałam zaświadczenie na zasiłek pielęgnacyjny w którym pisze że mój Miłosz psycho-ruchowo jest rozwinięty jak 5 miesięczne dziecko :( a ma prawie 9 Mam nadzieje że zacznie raczkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - bo myślałam że raczkuje, w takim razie to przewracanie z brzuszka na plecki i na odwrót jest tym wyznacznikiem? bo przecież nie każde dziecko w tym miesiącu raczkuje. Wczoraj postawiłam Oliwię na nóżki - ona raczej nie wie do czego one służą - chyba do kopania mamy... ;) Nie martw się Elcik, wszystko będzie dobrze, ma dobrą opiekę napewno wkrótce będzie widać postępy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem czy to dobry wyznacznik..Elcik...przecież wiadomo że każde dziecko inaczej....widzę jak rozwinieta ruchowo była Nikola w jej wieku, a jak teraz Nadia.....dzień do nocy.....a i jak Wy piszecie że Julka wstaje sama , jak Michał klaszcze to wg nich moja Nadia jest komletnie opóźniona...:D ją nie interesuje klaskanie, ani ostatnio nie przewraca się z plecków na brzuch( chociaż kiedys to robiła) jeden ma narazie cel: rozrabiać....:D :D :D, a moje zdanie jest takie , że im więcej chodzisz po lekarzach tym więcej wymyślają...niestety. wiem bo z Niki tez byłam przewrażliwiona i ten lekarz dr nauk med. , wielki specjalista w ortopedii i traumatologii , zrobiłby mi z dziecka kalekę. Na samą myśl o tamtych czasach aż mną trzęsie, ile ja najeździłam się do poradni preluksacyjnej!!! i okazało sie na końcu że niepotrzebnie. więc zalecam zdrowy rozsądek przede wszystkim....wiem , że nie zawsze może okazać sie ,że lekarz naciąga, ale dystans jest wskazany.....takie jest moje zdanie, teraz zawsze konsultuję diagnozę z drugim lekarzem coby mieć pewność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą amamen, co lekarz to opinia. Zobaczymy co wymyśli nasza piękna pani doktor na bilansie 9-cio miesięczniaków. Czy Wy tez idziecie na taki bilans? Może wogóle jej nie zbada jak znowu zacznie mala płakać na jej widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam ostatnio iśc ale nie poszłam...miałam wam napisać ile waży , ale teraz pójdę i zobaczymy co powie....nie lubie jej . bo ona się lubuje w dysplazjach, wodogłowiu (koleżance ostatnio wmawiała że jej dziecko na pewno ma) i zawsze wyolbrzymia jakikolwiek problem, no ale ten typ tak ma...:D ok lecę , bo mała sie obudziła i już słyszę że remontuje łózeczko.....hihihihihihi pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Aya to jest zwykły basen. Oni mają raz w miesiącu tzw. weekend rodzinny i wtedy wchodzą same rodziny. Mam basen pod nosem z lekcjami pływania, ale niestety godzinowo nam nie pasowało.Tylko musisz sprawdzić na swoim basenie czy mają w sprzedaży pieluchomajtki takie specjalne nie pijące wody(czasem bywaja w hipermarketach) i czy maja przewijak, bo może być problem z przebieraniem. Elcik też uważam, że trzeba uważać na lekarzy. Mojej koleżanki córka przeszła serię bolesnych badań i to całkiem niepotrzebnie jak się okazało. Może skonsultuj się z innym lekarzem. Z drugiej strony nie można lekceważyć zaleceń... Jasiek ma już dwa zęby, obgryza nimi co popadnie a już najbardziej to mnie! A z tym grejfrutem to wezmę pod uwagę. Na razie łykam rutinoskorbin, wit C a krwotoki cały czas wracają. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mcdzia, napisz mi jak wyglądał Wasz pierwszy raz na basenie, jak Jasiek zareagował i w ogóle, no i co Wy z nim tam robicie? Może to głupie pytanie, ale ja pojęcia nie mam jak to jest i boję się, żeby jej nie zrazić; no i ile czasu tam jesteście w wodzie, albo raczej ile za pierwszym razem ponoć pływanie bardzo przyspiesz razwój psycho- ruchowy i czytałam same dobre rzeczy o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki violkam, fajna strona. Ja też tak mam :) , niby się wie, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, ale jak nie robi czegoś co jest np. w książeczce zdrowia na dany miesiąc to się człowiek tak niby nie przejmuje ale jednak... Uważam, że mój Michał fizycznie rozwija sie świetnie (zwłaszcza jak na wcześniaka z 36 tyg. ciąży), ale za to \"słabo\" mówi. Mało gaworzy, a \"powinien\" już mówić dwusylabowe słowa mama , baba, dada. A on ciągle woli używać eeeee, aaaaa, guuuuu, memememe (mówi też amamen i aja ;) a jakoś mama fasolki nie chce ;) ). No i nie wyciąga rączek, żeby go wziąć na ręce , nie robi pa pa itp. Ale to taka matczyna paranoja ;) Elcik, nie martw się , niektórzy lekarze przesadzają. Wczoraj zadzwoniła do mnie koleżanka, która ma Kacperka z 27 lipca. I on tez nie raczkuje, nie przekręca się na brzuch i nienawidzi leżenia na brzuchu. Od początku nie lubił na brzuszku i dlatego późno zaczął też dźwigać główkę. Byli ostatnio u neurologa (z innego powodu) i tamta pani doktor nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości. Kacper siedzi i próbuje wstawać, ale na propozycje położenia na brzuszku zawsze reaguje rykiem :) A może Miłosz ma rzeczywiście jakiś endokrynologiczny problem :O Dzieci z np. niedoczynnością tarczycy rozwijają się wolniej, a wtedy wystarczy dać odpowiednie leki :) Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki Oliwia też nie mówi żadnych sylab. tylko yyyy.... albo eeeee.... czasami coś szeptem pogada - tak jej sie udało miesiąc temu powiedziec tatata - własnie tak po cichutku i nic. Mamo fasolki - moja Oliwia w 4-tym miesiącu miała początki krzywicy, jak myślisz czy to mogło wpłynąć na to, że do tej pory nie ma jeszcze ząbków? Bo tak czytałam, że nie leczona krzywica opóźnia pojawianie się ząbków, ale moja mała od razu miała zwiększoną dawkę wit.D i niby juz wszystko ok. Lekarka nie kazała ponowić badań, powiedziała że wszystko się wyrównało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki, nie wiedziałam, że tak łatwo zostanie rozszyfrowane pochodzenie mojego nicka:D :D Amamen, Ty też masz taką genezę??? Jakoś ja się szczególnie nie martwię rozojem Julki, chociaż rzeczywiście Mati w jej wieku już zaczynał chodzić przy meblach, a ona nawet sprawnie nie porusza się do przodu raczkując:o I poradników już też nie czyatm tyle co kiedyś, bo z Mateuszem bardzo się bałam, że coś jest nie tak, gdy nie robił tego, co było napisane w książce dla dzidziusiów w jego wieku:O Chyba z drugim dzieckiem jest trochę łatwiej, albo trochę mniej czasu na analizowanie wszystkiego;) ale każdy musi przez to analizowanie przejść:D w końcu po coś te poradniki wydają:D Julia oprócz mama i ech nic nie mówi, a to mama to tak mamrocze raczej:) chyba, ze akurat płacze: wtedy jest wyraźne:D Mam nadzieję Elcik, że wizyta u endokrynologa zmieni wszystko na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya - tak sobie pomyślałam że nick amamen pochodzi z angielskiego od: \"I\'m a men\" czyli - jestem mężczyzną :D:D:D :P Oczywiście zażrtowałam sobie, amamen nie gniewaj się!!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, tak myślałam z tym nickiem :D. Ciekawe, czy \"Amamen\" też stąd pochodzi :D Ja powinnam mieć nicka \"Memememe\" Violkam, ja się tak za bardzo nie znam :O , ale wapnienie zębów zaczyna się już w życiu płodowym (od ok. 6-7 miesiąca ciąży). Jeśli Oliwia przez pierwsze miesiące życia miała za mało wit D3, a co za tym idzie wapnia, to te ząbki mogą wyjść trochę później. Ale najważniejsze, że lekarka zauważyła i ze już ma wyrównany ten niedobór. Czujesz u niej te ząbki przez dziąsełka, takie zgrubienia? A nie wiesz może ile miesięcy miałaś Ty i mąż jak mieliście pierwszy ząbek? :D Zapytaj rodziców, bo w niektórych rodzinach dzieci późno ząbkują bez żadnej przyczyny. Ja mam dwa pytania: 1) Czy myjecie dzieciom ząbki silkonową szczoteczką? Bo już trzeba a ja jakoś sobie tego nie wyobrażam :O 2) Czy oglądacie M jak miłość lub inny serial? (bo mi wstyd, że zaczęłam oglądać :p ) W czasie kiedy to pisałam, Michał powywalał książki na podłogę i teraz siedzi na nich jak na takim wielkim gnieździe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ci dopiero Michał! zdolne masz dziecko mamo fasolki...:D no i gratulacje , że tak łatwo mnie rozszyfrował ;) ;) poczatkowo mój nick miał brzmieć ama, ale jakoś zdecydowałam inaczej....nawet lepiej , bo myliłoby nam się ama i aya no nie? viola no wiesz, to miałabyć nasza tajemnica, a ty zaraz wszystkim powiedziałaś....hihihihihihi NIE MYŚLAŁEM , że tak szybko się to wyda...:D :D :D :D mamo fasolki , ja nie myje jescze Nadii ząbków, chociaż wiem że tak powinno sie robić...:0 a co do serialu to wstyd sie przyznać, ale kiedys oglądałam Klan , a teraz przerzuciłam się na M jak M , ale nie żeby regularnie i za wszelka cenę ogladać, tylko jak mi starcza czasu i sił wieczorem :) aha Nadia wyszła jej wreszcie druga górna jedynka, razem mamy cztery ząbki....a co do sylab to akurat duuuuuużo, bardzo dużo mówi, ostatnio nauczyła się mówić daj z takim śmiesznym akcentem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pierwszy ząbek wyszedł w szóstym miesiącu a mąż nie wie :O widzę i czuję u niej takie zgrubienia już od kilku tygodni :O daję jej czas do roku :O potem zacznę się przejmować :D oglądam M jak miłość i klan, Oliwia lubi początek filmów - te piosenki Uciekam doi domu bo już 15.00 Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym chętnie cos pooglądała, ale jakoś nie mam sił:o Bardzo żadko zdaża mi się M jak miłośćc, najczęściej oglądam coś, jak prasuję, ale zazwyczaj wtedy tvn style, a najchętniej klub młodej mamy (!) i miasto kobiet, ale tam są często powtórki:( Lubię to oglądać ze względu na cukierkową scenerię:D A z reguły to idę spać przed 22.00:( No i teraz właśnie idę się wykąpciać i zwalniam komputer mężusiowi, bo już nogami przebiera:D Spokojnej nocki życzę Wszystkim mamusiom:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia dziś niespokojnie spała ale nawet pić nie chciała. Przez to chyba o mało nie zaspałam do pracy - wstałam o 6.30 szybko się wyszykowałam i bez śniadania przybiegłam do pracy, a wcale blisko nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może w końcu przez te upragnione ząbki;) Może jej wszystkie naraz wychodzą:O Ja wczoraj zaspałam i też leciałam jak wariatka na głodniaka:D Julka dziś wstawała tylko dwa razy i o jakichś kosmicznych godzinach w dodatku, czyli nie o tych co zazwyczaj:o Jakoś im bliżej końca tygodnia, tym gorzej mi się wstaje:( Dobrze, że juz tylko jutro:) Żałuję, że nie mam 4 dniowego tygodnia pracy i 3 dni wolnego:( Odkryłam ostatnio cudowne właściwości maści linomag, jak mi sie krem oilatum skończył;) wszystkie krostki na ciele jej zniknęły po niej właśnie, więc chyba na tę maść się teraz przerzucę:D Julka od dłuższego czasu odmawia jedzenia surowych owoców, znaczy żywych, tj. nie ze słoiczka:( Obojetnie, czy próbuje dać jej banana czy jabłuszko od razu ma odruch wymiotny, a te słoiczkowe wcina bardzo chętnie:( Pewnie się do nich przyzwyczaiła, a te świeże mają bardziej wyrazisty smak; nie wiem jak ją zachęcić do jedzenia tych zwykłych:o cukier odpada; violkam, czy to Ty robiłaś kisiel z jabłuszka? jak tak, to napisz jak go się robi, może to jakoś jej przemycę, bo zbankrutuję na te gotowe przetwory:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też viola miałam nocke z głowy, juz nie pamietam od kiedy, ale przyczyna jest prosta : zapchany nosek i kaszel, więc jadę do lekarza z nią za chwilę, no i u Niki też się cos zaczyna, więc wezmę je obie...jadę prywatnie, bo ta nasza p. dr to wiecie...hmmm pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie jak już o bankructwie mowa....Nadia też kiepsko je świeże owoce, woli słoik...ale jak viola napisze o tym kisielku to spróbuję jej dać...mieliśmy oszczędzać..hm a tu juz do lekarza trzeba jechać i apteke odwiedzić.....ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen, nie chcę zapeszyć, ale u mnie wszelkie próby oszczedzania maja podobny efekt co u Ciebie: najczęściej przytrafia się jakaś infekcja no i wtedy wydaję nie mnie a więcej:( Działa Ci już poczta??? Wysłałaś nam fotki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie, kolega miał przyjść ale ciagle coś a teraz sie rozchorował....ale wyślę wam na pewno! ja też was jeszcze nie widziałam:( bo ani otworzyc ani wysłać nie mogę.... no tak masz rację, zawsze cos wyskoczy i nici z oszczędzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robię kisiel z jabłuszkiem, tzn. ucieram jabłko i dodaję do niego kilka łyżek kisielu, ale takiego z Winiar, nie przyrządzam na soczku. Mała to bardzo lubi, jak i sam kisiel. Ona znowuż odchodzi od tych słoiczkowych, jeszcze marchew z jabłkiem i winogronami zje, ale woli utartą marchew z jabłuszkiem. Banana jej ostatnio nie podawałam, przez to zatwardzenie, ale polecam utrzeć banana z jabłuszkiem i dodać biszkopcika. Albo biszkopcika z kisielem. No mamy już duże dzieci - mogą jeść takie rzeczy ;) A co do ząbków - to byłoby coś gdyby jej wszystkie na raz wyszły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - aya pisałaś kiedyś o tym obiadku ze śliwką - na rozluźnienie - no więc jak Oliwia miała problemy to ugotowałam jej zupkę warzywną taką jak zawsze ale dodałam 3 suszone śliwki. Wyszły mi 4 duże słoiczki - i problem zniknął ;) Oliwia nie ma (odpukać) zaparć. Ale te gotowe też kupiłam - mają podobny smak do tych co ja ugotowałam ale są bardziej papkowate, czyli bez grudek. Amamen - ja też czekam na zdjęcia dziewczynek no i Ciebie chciałabym zobaczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po tym obiadku też wpadłam na pomysł dawania jej śliwek:) ale dodaję je zazwyczaj do kaszki, no i problem zaparć zniknął; aż dziw, że wcześniej na to nie wpadłam:) Spróbuję jej dzis tenkisiel zaproponować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya a jak dodajesz śliwkę do kaszki? kaszkę jej łyżeczką podajesz? bo moja to pije z butli kachę. I tą śliwkę rozdrabniasz, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Aya my nie chodzimy regularnie na basen, byliśmy tylko dwa razy. Za pierwszym razem Jasiek był całkowicie zszokowany. Na basenie byliśmy 35 minut, bo wydawało mi się że Mały zmarzł. Siedzieliśmy w jacuzzi, tam Jasiek chlapał i strasznie mu sie podobało, poza tym jest tam najcieplejsza woda. W basenie dla dzieci próbowałam go położyć na wodzie podtrzymując go za plecki, ale strasznie się spinał. Braliśmy go na kolana i zachecaliśmy, żeby kopał nóżkami. Ogólnie był bardzo zadowolony a w szatni dał się ubrać bez jęków i był nadzwyczaj sokojny a w samochodzie od razu usnął. Wczoraj Jasiek miał wypadek, stanął przy stoliku kawowym i puścił się rączkami, bo coś zauważył na podłodze i rozbił sobie wargę. Jest teraz troche spuchnięta, mimo iż przyłożyliśmy lód i ma lekko sine dziąsełko. Mam nadzieję, że to nic poważnego, przestraszyliśmy się wczoraj strasznie, on to zrobił tak szybko że nawet nie zdążyłam podbiec. Co do śliwek suszonych, to ja kupuje takie ,,maziowate'' kalifornijskie i daje je Jaśkowi w całości. On je uwielbia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×