Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Gość sylwek
witam dzisiaj nocka mineła ok poszła spać o 18.30 i wstała o 6 oby tak dzisiaj było.... popołudniu przyjechali moi rodzice wiec ją wybawili prawie do kąpania wie miałam spokój aya bardzo Ci współczuję tego zabiegu i chyba sama sobie nie wyobrażam jak bym ja sie zachowywała ale trzeba byc dobrej mysli:):):) dzieci nie raz mniej się boja niz rodzice :):):)zobaczysz minie wszystko i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 dzieciaki już śpią, a przede mną góóóra prasowania;) to się zrelaksuję:D Sylwek, ależ ta Twoja Emilka długo śpi:) Bez budzenia nocki przesypia? Jeśli tak to fajnie masz, możesz się przez ten tydzień bez męża wyspać za wszystkie czasy;) Elcik, to Milo, jak na swój apetycik nocny wcale dużo nie waży:o gdybym tak Julkę karmiła, to ważyłaby pewnie ze 20kg:D :D :D Jak to możliwe, że już od urodzenia nieomal dzieciaki mają tak różne spalanie:o Albo ja jakieś błędy ddpopełniam w kaaarmieniu i nawet nie wiem o tym...hmmm. albo mama ją czymś faszeruje... Dzięki dziewczyny za pocieszenie:) wiem, że MUSI być dobrze; ale staram się ciągle myślećc o czym innym;) nie o piątku i nie o jutrzejszym ranku;) Mcdzia, czy Ty nie jesteś wcale uzależniona od internetu??? Bo masz dość długie przerwy, a ja bym tak nie wytrzymała:o Bardzo silna jesteś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja dwa cudaki tez już śpią 🌻 Emilka podobnie śpi jak Nadia....:D tylko się cieszyć aha pranie uratowałam :D :D :D :D :D No i rzeczywiście skoro Miłosz pije w nocy 3-4 butle, to wcale duzo nie waży, mniej od Julki(która jest na 1 miejscu :) ) i od Nadii( 2 miejsce :) ) Mcdzia jest twarda, ona nie musi...a my nałogi internetowe, ale cóż zrobić, nie mamy silnej woli, a Mcdzia ma! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, to może nałóż ten krem Mateuszowi w zgięciu łokcia, jak widać tam jakieś żyłki. Jak nie to uciśnij rączkę powyżej i powiedz żeby pozaciskał piąstkę, albo po prostu posmaruj, przecież to malutka rączka jest. Zawsze lepiej spróbować, może stamtąd pobiorą krew. Ty znasz najlepiej swoje dziecko i wiesz jak z nim postępować, ale nie uważasz, że powinnaś mu powiedzieć? Jednak sama wiesz najlepiej. Trzymajcie się! Amamen, ja też tak kiedyś zmarnowałam pranie :( Mówisz że Vanish sobie z tym poradził? Violkam, teraz Twoje pytania :D Jeśli chodzi o zastój w nerce to ja też miałam i wynika to z ucisku powiększonej macicy na moczowody. Zwęża się światło moczowodu, jest gorszy odpływ i mocz zalega w nerce, rozciąga miedniczkę nerkową co jest widoczne na USG. Mija od razu po porodzie :) Przepuklina pępkowa może sprawiać kłopoty w ciąży tzn się powiększać, mogą się tam dostać pętle jelita i uwięznąć. Jeśli planujesz ciążę, porozmawiaj z ginekologiem przy najbliższej okazji, bo ja się za bardzo na tym nie znam. ALe leczenie tego jest u dorosłych wyłącznie operacyjne. Zależy jak duża jest ta przepuklina. Wątroba może być trochę powiększona w ciąży na skutek zastoju w niej krwi, ale jeśli miałaś to 3 miesiące po porodzie (bo wtedy miałaś tą operację? ) to ja nie wiem jaki to mogłoby mieć związek z ciążą. A ta operacja pęcherzyka żółciowego, to z powodu kamicy? Pisałaś o kłopotach z wątrobą, co właściwie się działo? Miałaś w ciąży żółtaczkę ciążową? Za mało mam informacji, oj za mało :D żeby coś wywnioskować o wątrobie :D Dobrej nocki wszystkim życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mamo fasolki vanish oxi action max ..czy jakoś tak :p pomogło!!!ale kiedyś wstawiłam pranie białe ,a do pralki wcześniej wrzucił mój mądry mąż taki t- shirt co farbuje,a ja nie zauważyłam :0 ...i miałam wszystko granatowo- niebieskie, takie plamiaste myślałam że go zabiję, bo tamtego już nie dało się niestety uratować 😭 :( nudzi mi się, mężuś smaży te ryby i cuduje, zapachy rozchodzą się po całym domu, bo on myślał, że ja dziś zrobię te ryby, a ja specjalnie nie zrobiłam, żeby już nie jeździł i żeby mu się odechciało tego łowienia :p ale jestem wredna , co nie? ;) ale może poskutkuje, jak tak kilka razy będzie musiał sam je przyrządzać :p :p :p ???? idę na film jeszcze , tak do oka żeby widział, że się jeszcze kręcę po domu ;) :D hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i jestem szalona, ze wchodzę o tej porze, ale chciałam przeczytać czy mama fasolki nie napisze gdzie posmarować:o dzięki, tak zrobię, najwyżej pobiorą z miejsca obok Potem napiszę, jak było. Amamen, a mąż te rybki Ci w nocy serwował, czy na dziś zostały??hihihihi Dałaś mu może do myślenia, albo mu się pichcenie spodoba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🖐️ Piszę dziś z domu :D:D Właśnie Oliwia się obudziła. Mamo fasolki dziekuję za informacje, chociaż z tą nerką mnie pocieszyłaś, a ta przepuchlina na razie jest mała... I na razie drugiego dzidziusia nie planuję, ale w przyszłości tak, może za 2 lata, chirurg który mnie operował powiedział że teraz nie ma co z ta przepuchliną robić, bo ją sie operuje jak będzie wieksza. Ale fakt - o ciążę nie spytałam. A teraz ta trzecia sprawa - w 7 miesiącu ciąży trafiłam z atakami do szpiatala. Myślałam że to żołądek mnie okropnie boli ale zaraz stwierdzono że mam kamicę żółciową, kamyczki blokują odpływ żółci i stąd te ataki. I od tego czasu byłam na diecie wątrobowej, ale z wątrobą było wszystko ok. 3,5 miesiąca po porodzie miałam tą laparoskopię (już nie mam woreczka) i podczas niej zobaczyli że wątroba jest powiekszona. Spytałam lekarza czym to mogło być spowodowane i on mi tak odpowiedział, że może to jeszcze przez ciążę. I mam w planach rok po porodzie zrobić to usg, żeby przekonać się czy coś się tam zmieniło. A żółtaczki nie miałam, miałam podwyższony z tego co pamietam poziom bilirubiny jak trafiłam do szpitala, ale tam mi go zmniejszyli. Jeszcze tu zajrzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D A dziś jak się myłam siedział na łóżku oto ono http://img135.echo.cx/img135/4951/118iq.jpg na samym środeczku nagle słysze płacz a on siedzi koło łóżeczka swojego niewiem jak tam się znalazł ale na szczęście nic mu się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś w nocy miałam pobudke o 24 i usnęła dopiero o 1.40!!! :0 jestem w lekkim szoku! no ale......pobawiła sie w łózeczku, popiszczała i poszła spać wreszcie!!! co to w ogóle za pomysły budzić się w nocy i nie spać?!?!? :0 ja nie wiem :0 aya napisz jak było , a rybki są w zalewie jakiejś tam, więc będą na dziś i na jutro .....:) :) :) ja jeszcze nie mam za soba upadku tzn . Nadia nie ma :p z łóżka Elcik, ale on pewnie \'\'poraczkował\'\' z tego łóżka sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ładny kawałek sobie Miłoszek \"przeszedł\" ;) A muszę się pochwalić drugim ząbkiem Oliwii! Wczoraj od popołudnia była już marudna i nie miała apetytu. Zasnęła o 21.00 , ale po godzinie zaczęła się wiercić i marudzić. Mówię do męża że chyba nie prześpimy nocki, bo małej będzie sie ząbek przebijał. Ale jak się tak wierciła posmarowałam jej Calgelem dziąsełka i zasnęła twardo - o 4.30 dopiero domagała się mleczka. I spała do 8.00. Rano zaglądam i jest! :classic_cool: Mamy już dwa!! ;) :D:D Trzymam kciuki za Matiego Aya, koniecznie napisz jak było. Oby pielęgniarki trafiły w to posmarowane miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen - dobrze że chociaż nie marudziła tylko grzecznie sie bawiła :) A jak ta wysypka ? nie ma po niej juz śladu? I mała już nie gorączkuje? Acha - a ten Vanish to taki w granulkach czy proszku? czy w płynie? Bo musze sobie koniecznie zakupić. Ja używałam takiego w płynie do tej pory, ale tylko jak chciałam zeprać ręcznie \"trudne plamy\" ;) . No, ide pobawić się z Oliwką :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola ja też zawsze używałam tego vanishu w płynie, ale kupiłam teraz ten w granulkach(proszku?) opakowanie 500gw takim okrągłym pojemniku ;) ale ci wytłumaczyłam hihihihihhih :) w tej nocy to trochę piszczała, albo jak wolisz marudziła :0 więc byłam ...... po wysypce nie ma juz śladu, temp , miała tylko 4 dni od piatku do poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to już wiem, tylko nie wiedziałam czy to proszek czy granulki bo go jeszcze nie miałam. Pamiętam z reklamy ;) Dobrze że już nie ma gorączki, mama fasolki dobrze zdiagnozowała że to 3-dniówka. A ząbki jej nowe wyszły? Czy to nie miało nic wspólnego z nimi? Właśnie Oliwia mi potargała włosy, ot tak, nudzi jej się, a mama w pobliżu. 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violkam, ale fajnie z tymi ząbkami :D Extra wyglądają dzieci jak mają takie dwa zębale na dole. Jeśli chodzi o tą wątrobę to była bardzo przeciążona i od ciąży i od tej kamicy z zastojem żółci. Przecież to wymaga trochę czasu, żeby wszystko wróciło do normy. Dobry masz pomysł z tym USG, pwewnie już będzie w porządku. A gdyby nie, to będzie trzeba zrobić różne badania, bo przyczyn hepatomegalii jest niestety mnóstwo :( Od banalnych po bardzo poważne. Ale myślę, że już będzie ok :) bo miała wystarczająco długi czas na powrót do normalnych rozmiarów. Chyba Ci nie pomogłam za bardzo :O Amamen i poważnie wszystko zeszło od Vanisha? Muszę kupić, bo do tej pory miałam złe doświadczenia z wybielaczami, wprawdzie chlorowymi :O Bardzo się cieszę, że Nadii zeszła wysypka i że już jest zdrowa. Nie pamiętam czy o tym pisałam, ale to jest wirusowa choroba zakaźna wieku dziecięcego, więc Nikola tez może przechodzić. Ale raczej nie, bo już by chyba miała. Elcik, już nie możesz Milo zostawiać na łóżku. Zaczął się przemieszczać mały szkrab :D To dopiero Wam się zacznie w domu, będzie chciał wejść w każdy kąt :D Aya, napisz koniecznie jak było. Mam nadzieję, że Mateusza nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki pomogłaś mi i to bardzo 🌻 Mam nadzieję że będzie już wszystko ok. A z tymi ząbkami - gdybym przy tym pierwszym ząbku się domysliła że to o niego chodzi to też bym jej jakoś ulżyła w cierpieniu, a tak się biedna męczyła z bólem, a ja jej nóżki myłam, bo myślałam że to uczulenie na maść :O:O:O Ale człowiek uczy się na błędach. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dziś mały problem. Wzięłam wczoraj na noc ten Bromergon na zatrzymanie laktacji. Pół tabletki kazał mi ginekolog, chociaż w ulotce piszą, że całą. I całe szczęście bo bym chyba wylądowała w szpitalu. Po tym leku są tzw. ortostatyczne spadki ciśnienia. Wstałam rano o 6, zrobiło mi się niedobrze i słabo. Kucnęłam, przeszło, wstaję - znowu. I nie byłam w stanie nawet siedzieć bo robiło mi się ciemno przed oczami i odpływałam. Ciśnienia na stojąco nie byłam w stanie w ogóle oznaczyć, w takiej półleżącej pozycji miałam 75/55 mmHg (a normalnie ok 125/85). Nieźle! Jakbym wzięłam całą tabletkę to nie wiem co by było. Teraz nie wiem co robić, już się lepiej, dużo lepiej czuję niż rano, nadal mam takie mroczki jak wstaję. Ale czy ja mam dalej brać ten lek? Organizm niby się przyzwyczaja. CHyba zadzwonię do gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mamo fasolki, a czy Ty pijesz kawę? no i czy przy tej tabletce w ogóle można pić kawę? Mnie przeważnie stawia na nogi, a jestem niskociśnieniowcem (90/60 mam przeważnie) Lepiej zadzwoń do lekarza a nas ekspertów radzę nie pytać ;) bo wiesz.... Trzymaj się, pij dużo wody, żebyś nam nie zemdlala, a raczej Michałkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ze mnie panikara:o chziałam mu posmarować te zgięcia łokci, tak jak radziłaś, mamo fasolki, i wszystko gładko szło do momentu przylepienia plastra:o Napisz, jak ten plaster, który przyklejałaś Michałkowi wyglądał, bo ten mój to był taki jeden prostokąt ścięty na rogach, ale nijak tego plastra przykleić nie mogłam, bo on odpadał:( zdjęłam tę osłonkę z jednej strony i tam w środku była taka cieniutka folia przyklejona do warstwy papierowej, ale ten papier był tak twardy, że sie nie dało przykleić:O no i odpadało Ponieważ miałam to bez opakowania i bez oryginalnej ulotki, to zwątpiłam, czy to właściwy plaster, no i się nie udało:(:( Ale Mati to dzielny chłop! Nawet się nie skrzywił:) Zreszta panie były bardzo miłe (czyli mój czarny scenariusz się nie sprawdził;) ) i wszystko mu tłumaczyły:) Prosiłam go żeby nie patrzył, a on po wszystkim z dumą mi mówił:\"patsyłem, patsyłem!\" No zuch po prostu! Jejku, mamo fasolki, to ten lek nieźle zadziałał na Ciebie:o I sama jesteś w domu z Michałkiem? Jak tak, to współczuję:( Elcik, no to mamy kolejnego zwiedzacza:D Ja teraz Julki nie mogę z oka spóścić, bo jak tylko sie odwrócę, ona się przemieszcza z prędkością światła i albo rozlewa jakieś płyny w łazience(jak drzwi są nie domknięte), albo przestraja wideo, albo wylewa wodę z żelazka...no i taka niekończąca się opowieść:D:D:D Ale najfajniejsze jest, jak mnie zobaczy i pędem raczkuje do mnie, a potem mi się wspina po spodniach :D:D:D, no i z taką dumą wyciąga rękę (bo drugą się trzyma nogawki), żebym ją wzięła wyżej:D Już wiem o co z tym plastrem chodziło:O On był taki duży i w środku była folia, a po bokach klej, a jak ja go pocięłam na mniejsze kawałki to go ...trafił:O tylko jak miałam mu taki wielki plaster w to miejsce przykleić to nie wiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha! odkryłam już całkiem duże dwójki górne u Julki, i małą drugą dolną, czyli mamy już osiem:D No to się nie dziwię, ze tak bułki i piętki wcina:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawy nienawidzę 😭, ale w tej sytuacji zrobiłabym sobie... gdybym miała w domu. Do ginekologa właśnie zadzwoniłam. Powiedział, że muszę to brać, ale po 1/4 tabletki 2 razy dziennie. Nie odważę się wziąć teraz, jak jestem sama. Wezmę na noc. A piersi mam już takie pełne :( Wczoraj ostatni raz nakarmiłam Michałka i aż się połakałam :( Nie będzie już ssał :( Maluszek kochany... Aya, niedługo powinna wrócić z tego pobrania krwi. Pisała, że ok 11. Żeby tylko to wszystko jakoś bezboleśnie i łatwo poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i gratuluję kolejnego wyklutego ząbka Oliwce:) Tylko troszkę szkoda, że ją to wykluwanie boli:( Amamen, no to teraz choć trochę rozumiesz nasze nastroje po takich nockach;) Piszę tyle, bo zaraz się muszę wziąć za robotę, a nadrabiam czas, kiedy mnie nie było:D Już kończę, ale jeszcze wrócę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, to super :D :D :D A ten plaster (ja też z tym miałam kłopot, mimo instrukcji :p ) to taka folijka bardzo plastyczna i dałoby sie to nakleić. Ale najważniejsze, że masz takiego dzielnego synka :) Jutro też pójdzie gładko :D Michał mi się obudził więc koniec pisania na razie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki, to znaczy, że już definitywny koniec karmienia? Jak bierzesz ten b...coś tam (sorry, ale znowu nie pamiętam nazwy:o), to nie możesz karmić?? I jak szybko pokarm ma zaniknąć? ja myślałam, że to się jakoś samo stanie:o To znaczy im Julka będzie mniej jeść, tym mniej go będzie, no i w końcu braknie; a Ty tak definitywnie? Podziwiam, no i trzymaj się, bo pewnie jest Ci niewesoło:o Ale Michał pewnie szybciej zapomni niż Ty;) Te nasze kochane dzieciaki z reguły szybciej się dostosowują do nowych sytuacji, no i przede wszystkim nie myślą o tym:D Trzymam kciuki, żeby szybko wszystko się uregulowało i żebyś już nie musiała ich brać, skoro tak Cię osłabiają:( Dobrze wiedzieć, że ten rodzaj vanisha działa, bo ja mam taki w płynie i jego skutecznośc pozostawia wiele do życzenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam wam następną dostawe Miłosza (zdjęcia) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😡😡😡 ja już za żadne gotowanie nie zabiorę się jak będę miała okres, bo nawet najprostsze kotlety ryżowo-serowe potrafie spieprzyc 😠😠 Aya - to super że tak gładko poszło. Masz zucha synka!!! I jutro tez będzie dobrze, zobaczysz. A czy ten zabiego będzie w szpitalu w Sosnowcu? i Ty tam z nim bdziesz nocować tak? Ale tylko jedna noc, tak? Zaraz oglądnę Miłoszka, tez Wam wyślę nową Oliwię jak stoi.... ale z moim podparciem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dopatrzyłam się przyczyny dzisiejszego nocnego piszczenia......druga górna dwójka !!!!! mamy razem 6 zębali!!! a własnie aya jak to macie 8? zębów? już? myślałam że 7...kiepska jestem w tym liczeniu..:0 no gratuluję Mateuszowi ,że był taki dzielny!!! dziś poczytałam o tej gorączce trzydniowej i ona najczęściej wystepuje od 6 miesiąca do 24, więc może Nikola się nie załapie..:0 oby....bo okres wylęgania wynosi od 7 do 17 dni, zresztą poczytajcie sobie http://www.maluchy.pl/artykul/159 zdradzę wam sekret, jeśli chodzi o to wybielenie prania ;) ...prałam 2 razy, najpierw jak wyciągnęłam i zobaczyłam te \'\'barwy wojenne\'\' na ciuszkach to zaraz namoczyłam całość z tym odplamiaczem i potem wyprałam z proszkiem i łyżeczką tego cudownego specyfiku ;) i potem zaraz drugi raz nastawiłam to pranie, żeby mieć pewność ;) no i jest białe!!! viola jak się robi te kotlety? skoro są łatwe to poproszę o przepis!!pierwszy raz słyszę o takich kotletach :0 tak tak teraz was rozumiem z tymi nockami, bo muszę zaznaczyć że to już(???!!!!) drugi raz się w nocy obudziła , wtedy też na zęby :) a tobie mamo fasolki jeszcze raz dziekuję, bo znając siebie myślałabym i myślała co to takiego było( ta wysypka) :) i niepotrzebnie pojechałabym drugi raz do lekarza i traciła kasę :p :p :D WIELKIE DZIĘKI ❤️ aha i widać że Miłoszowi bardzo sie podoba siedzieć w tym krzesełku! dzięki Ela za zdjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szpital w Chorzowie i będę z nim cały czas:o tzn. poza zabiegiem;) Julka odkryóła nową zabawę: forsuje firankę do drzwi balkonowych i...chyba chce przez szybę uciec; a śmieje się przy tym bez przerwy:D I co dziwne im mocniej walnie głową w szybę tym ma większą radochę:o a do tej pory byle co wystarczyło i płacz był wielki:o Zdjęcia żadne jeszcze nie doszły:( ale czekam, czekam;) I ciekawa jestem bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen te kotlety sa naprawdę dobre, też niedawno dostałam przepis, bo mi zasmakowały. Już pisze jak je się robi. Na 10 kotletów potrzeba 2 woreczki ryżu, który gotuje się w rosole. Ja wrzucam do wrzącej wody kostke rosołku, dorzucam włoszczyzny mrożonej, vegety i przyprawę curry (ryz ma wtedy żółty kolor) i maggi. Ryż gotuję tak z 25 min. żeby był naprawde miękki. Kroję w kostkę 1 dużą cebulę i podsmażam na smalcu (nie na oleju żeby smalec lepiej zwiazał kotlety). Ścieram na tarce 20 dkg sera żółtego, dodaję do ciepłego ryżu (żeby ser się tak rozpuścił), potem usmazoną cebulkę i 1 jakjko. Formuję kotlety, obtaczam w bułce tartej i na olej. Ja je traktuje jako przekąska, np. na kolację. Polecam wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny przepis na te kotlety :) I powiem Wam, że ja również już mogłabym je zjeść :D Odstawiłam Michała od piersi, a to oznacza dla mnie koniec okropnej diety :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Właśnie dlatego Aya, ja muszę tak radykalnie przestać karmić. Nie zniosłabym utrzymywania tej diety tylko dlatego, że Michał raz na 2 dni miałby ochotę sobie possać. A drugi powód to mój niedawny zastój w piersi i nakaz gina co do brania tego leku. Bo jak on twierdzi, przy takiej ilości pokarmu i całkowitym odstawieniu od cyca jest za duże ryzyko ponownego zastoju. Jak macie jakieś fajne przepisy na takie oryginalne i na pewno smaczne dania jak to od violkam to podzielcie się ze mną wygłodniałą matką karmiącą :D Zwłaszcza takie z żółtym serem, jajkami, śmietaną i wszelakim nabiałem :D :D :D Aya, życzę Ci spokojnej przespanej nocki. Jutro może Twój mąż, jak Ciebie nie będzie, mógłby napisać nam tylko tyle, że wszystko poszło dobrze z operacją, jak już Mati będzie po. Zresztą nie zawracajcie sobie nami głowy. Tylko mi się trochę udzielił stres :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×