Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Ale też dostałam wczoraj okres, więc może to mnie tłumaczy;) No i znowu gadam sama z sobą:o Odpiszcie coś... cokolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem jakas nerwowa bo za parę dni dostanę strasznie tu dzisiaj pusto a ja akurat jestem w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam taką zwykłą spacerówkę dla Mateusza, ale jako drugi wózek, a właściwie trzeci, bo pierwszy to był deltim dwufunkcyjny, no i Mati zaczął w tej spacerówce jeżdzić, jak miał roczek skończony; poza pierwszym szokiem, jak bardzo ten wózek był twardy, było ok; A Julce nie dawno kupiliśmy taką spacerówkę za 400 z grako, jest miększa, bo ma amortyzatory na tylnich kołach i bardziej zabudowana, ale myslę, że na lato to może być taka zwykła, jak piszesz, bo myśmy kupowali na wiosnę, no i musiał być taki z pokrowcem na nóżki i w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy z deltima ale jest miękki bo na amortyzatorach i chociaz go przerobiłam na spacerówkę to nadal jest ciężki a ja mieszkam na 4 piętrze (blok bez windy) podobają mi się te zabudowane spacerówki ale ta cena, wiem ze ogólnie to nie są drogie wózki ale nas na taki nie stac:( niestety więc będzie taki nie zabudowany a jak tego nie sprzedamy to przeciez w zimie będzie mogła w nim dalej jeżdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, że może tak być, skoro ten zostawicie;) wiem, ze deltimy są ciężkie (też mieszkam na czwartym bez windy;) ),a ten graco też waży ok 6 kg, co w sumie nie jest mało, a z tego co wiem, to lekkie parasolki, czyli aluminiowe tez tanie nie są:( Myśmy mieli taka normalną, tylko wtedy mieszkałam na drugim pietrze i była winda:o A teraz i tak najpierw znosimy wózek, a potem Julkę; gorzej, jak się zrobi zakupy, wtedy nie ma mowy o wniesieniu wszystkiego na góre w pojedynkę:o A z deltimem najpierw znosiłam kółka, potem Julkę z budą, ajak już była ciężka, to budę, a potem Julkę:o no tragedia po prostu:o Dobrze, że jest domofon i to nieduży blok, czyli nie kręci się ktoś w kółko i ten wózek może trochę na paterze postać;) Wiesz, taka zwykła parasolka jest w sumie ok, tylko do spania dla malucha trochę niewygodna,. bo trzęsie i ten daszek wcale nie osłania od słońca, ale jak zamontujesz parasolkę, to powinno być ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam A ja dziś byłam na komisji orzekającej niepełnosprawność Miłosza i jestem zadowolona, nawet jak nie dostanie orzeczenia na tak ponieważ dowiedziałam się trochę o naszej neurolog i wybieramy się prywatnie do pani prof. znakomitej więc:) no i pani doktor która nas przyjmowała stwierdziła że Milo jest zdrowy. życie jest piękne, w końcu mam dobry nastrój. my w tym miesiącu kupujemy spacerówke. Unas położna środowiskowa była raz i to wystarcz akurat wtedy gdy mąż reperował terme :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i chwała Bogu, Elcik:) Tak czułam, że Wasza neurolog przegina;) Czyli koniec z tą rehabilitacją? Nie będą Ci juz dziecka stresować niepotrzebnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Hej...Własnie położyłam Jaśka spać. Pospał 3 minuty i się obudził , a miałam nadzieję, że spokojnie wypiję kawę, zrobię pranie i obiorę jabłka. Aya świetnie że Mati wraca do zdrówka. Jak bym miała tak dobrze, to bym sobie pochorowała dłużej:D.To ciasto też robię. Przepis kiedyś znalazłam w Wysokich obcasach. Ono jest naprawdę pyszne!!! Polecam!wygląda jak zakalec, tak mówi moja mama, ale własnie takie ma być, bo ta czekolada się zbija w środku i jest taka pyszna! A w sobotę idziemy na sesję do fotografa. Wczoraj byliśmy, ale fotografka nas wygnała i powiedziała, że mam przynieść Jaskowi ubrania na zmianę, zabawki, czapki, zrobić sobie ostry makijaż bo jestem blada jak ściana, a Jacek ma przyjść w innych butach! Nieźle nas zjechała:) Mamy tą sesję za darmo, bo Jacek pomagał temu fotografowi przestawić reklamę, żeby nie stała nie miejskim terenie i nie musiał za nią płacić. Coś czuję, że będzie niezły ubaw:) Prześlę Wam zdjęcia jak je dostaniemy. Ja też rozglądam się za wózkiem. Chcę kupić parasolkę, ale nie wiem czy Jasiek nie jest jeszcze za mały. Zreszta jeżeli kupimy to i tak dopiero za jakies 3 miesiące, bo teraz mamy kupę wydatków i nie ma mowy, żeby coś zaoszczędzić...niestety. Kończę, bo ten mały terrorysta stoi przy mnie i jęczy.Buziaki P.S. Dzięki za zdjęcie Sylwek. Twój mąż mi się zdublował, bo Mamafasolki mi tez wysłała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny, ale macie z tymi Robertami :( Kurka wodna a ja nie doceniam swojego. Odkąd nie karmię wstaje z Michałem rano nawet częściej niż ja (w niedzielę pospałam do 11, aż mi wstyd teraz), jak już wstanie to zrobi mu mleko, a potem koło 9 nakarmi deserkiem. Kąpiemy razem, on trzyma bobasa a ja myję. Potem ja wycieram , ubieram itd. bo mąż tego robić nienawidzi, ale pieluchę zmieni, choć czasem udaje, że nie wiedział , że jest w środku kupa ;) No i wieczorem prawie zawsze usypia Michała. To od czasów nauki zasypiania metodą zaklinaczki, wcześniej musiałam robic to zawsze ja. To wieczorne usypianie to jest teraz chwila :) A czy Wasi wychodzą na spacery? Bo mój był chyba dwa razy, jak go wygnałam. Ale ja już nie narzekam na swojego choć juz się wkurzam bo zaczyna gadać (w tej chwili) że zanosi komputer do naprawy. A działa przecież . Tylko mu cos nie pasi z pamięcią. Przesłałam Mcdzi zdjęcie bo zauważyłam , że w jej adresie też jest literówka :) Aya, mam jeszcze pytanie do ciasta, a raczej do blachy ;) 20x30 to wymiary kartki A4, na pewno taka mała blaszka do tego ciasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to większa blacha:o ale nie wiem jaka, tak standardowa raczej, tylko ja w ogóle takiej orientacji nie mam Wiesz co, jak sobie rozłożyłam teraz taki zeszyt A4, to ta blacha moja jest prawie, jak dwie te kartki:D Na spacer wychodzi, jak już nie ma się jak wykręcić;) No chyba, że idziemy wszyscy, choć i wtedy mam wrażenie, że wolałby zostać w domu i odpocząć!!! kurde nie wiem od czego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już mniej więcej wiem jaka ta blacha ma być :D Ja też nie mam wyczucia więc sobie mierzę np. zeszyt i bardziej realnie to wygląda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie usprawiedliwienia? co??????????? narzekacie , narzekacie na tych swoich mężulków , ale oni są kochani :D tylko czasami jak mają pomóc to nagle ogarnia ich niesamowite zmęczenie.....:D :0 tak to już z nimi jest....ale mój P. już się nie wymiguje , ale kiedyś owszem - to mu sie zdarzało viola chyba się na nas pogniewała ?!? bo coś tu przestała zaglądać..:( ciężki dziś dzień a i pogoda do d.... cały czas leje!!!! a mąż jest na rybach...................od rana......ja z nim oszaleję..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane e-koleżanki!!! 🖐️ Wiecie co mi wczoraj zrobili??? Odcięli mnie od Was!!! 😡 Nie miałam ani telefonu stacjonarnego ani netu. A tyle Was musiałam dziś czytać... Właśnie robię kurczaka w zupie cebulowej. Dam znać jak wyszło :D Jeśli chodzi o położną to była u mnie 3 razy w sierpniu i raz pielęgniarka środowiskowa. Oczywiście jak nie było posprzątane... 😠 Z Oliwii robi się mały rojber... Odkąd zaczęłam nakładać jej te paputki zaczęła stać :D Wiem że Wasze dzieci maja ten etap już dawno za sobą, gryzą łóżeczka jak bobry ;):D a ja się cieszę z tego. Jak ją położę na brzuszku na podłodze to odpycha się rączkami i przesuwa do tyłu przez cały pokój: wszerz i wzdłuż :) Własnie powęrdowała pod ławę, gdzie stały patyczki do uszu i je wszystkie wysypała ;) Dlatego tak cicho siedzi. A teraz robi porządek w kosmetyczce. I jeszcze pokazuje gdzie mama ma nosek, podczas śniadania mnie karmiła, wkładała mi skórke od chleba do buzi :D Ja z moim tez na ścieżce wojennej 😠 A co do wstawania w nocy to wstawał jak chodziłam do pracy, a teraz myśli że podczas urlopu mam żadnęj nocy nie przespać... Na szczęście Oliwia tylko raz teraz pije, a dziś to nawet o 6.40 domagała się mleczka i dalej spała. Jeszcze nie oglądałam Waszych zdjęć, ciekawe jaki amamen ma ogród ;) Na pewno piękny. Dozobaczenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już jestem byłam o 15 ale teraz dopiero mam chwilę emilka dostała chusteczki do zabawy i mam troche spokoju mąż kupił wózek (teraz spi bo jest zmęczony, bo przeciez wczoraj tyle siedział z małą) wózek z firmy coneco cena tylko 160 zł, ale ma fajny daszek koszyk pod spodem, miękkie koła tak ze nie trzęsie i ładny kolor szaro pomaranczowy szelki bardzo mi sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamierzam zrobic na wieczór brokuły zapiekane (pierwszy raz) moze mi cos doradzicie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violkam, to gratulacje dla Oliwii :D Nie rozumiem o co się tak pluła ostatnio ta pani doktor, że Mała nie stoi, nie ma ząbków, za mało waży. No i co - 3 tygodnie i wszystko jest ok :D Super są takie buszujące z miną odkrywcy świata dzieciaczki :D Sylwek, moja mama zapieka brokuły ze śmietaną i żółtym serkiem, ale nie znam dokładnego przepisu. Wózek fajny i bardzo tani, obejrzałam w jakimś sklepiku internetowym. Oby nie skrzypiał, bo to jest najgorsze. Nienawidzę tego dźwięku. Ciasto czekoladowe zrobię w czwartek :D Violkam, napisz jak kurczak się udał. Po zakończeniu tej diety mam obsesję na punkcie jedzenia :O Myslę ciągle co dobrego można zrobić, od Was też wyciągam przepisy :O Mam nadzieję ze mi przejdzie ;) Ale póki co ;) Amamen, Elcik i Sylwek jeszcze od Was nie mam przepisu ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, dobrze, że z Milo wszystko w porządku :) A masz juz wyniki jego badań hormonalnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do endokrynologa wybieram się w piątek No dobra oto pycha przepisy Lazania z białym serem i szpinakiem,Kilka płatów ciasta(makaronu) do lazani~~paczka mrożonego szpinaku~~200g. chudego białego sera~~50g tartego żółtego sera~~mała cebula~~jajko~~sól~~pieprz~~odrobina czosnku. Suche plastry lazani ugotować na `półtwardo` we wrzącej wodzieosolonej i przestudzić,szpinak rozmroź,osącz na sitku z nadmiaru wody. Biały ser pokrusz na drobne kawałki,cebule pokruj w drobną kostke i usmaż na łyżce masła, kiedy lekko się zarumienidodaj szpinak,biały ser i przyprawy.smaż przez kilka minu.Po przestudzeniudodaj do masy jajko i dokładnie wymieszaj.Naczynie do lazani lub prostokątną brytwanę wysmaruj masłem i układaj plastry ciasta na zmiane z farszem,ostatni kawałek ciastaposyp żółtym serem.Lazanie piecz w miej więcej 180 stopniach przez około 30-40 minut.Podawać zaraz po upieczeniu Pychota .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola gratulacje dla Oliwii!!!!!! widzisz? robi postępy.....bardzo się cieszę, i cieszę się że wreszcie Milo nie będzie chodził na jakies bezsensowne rehabilitacje :D przecież to paranoja, powiem ci Ela , że ta cała pani neurolog jest niepełnosprawna umysłowo mamo fasolki ja chciałabym ci dać przepis na coś naprawdę dobrutkiego, muszę poszperać w moich przepisach......:0 ja nie robię jakichś wymyślnych dań, ale jak coś znajdę to ci podam :) bo widze , że na serio jesteś strasznie wygłodniała :D aha z tymi spacerami to jest tak, że mąż idzie ....ale tylko ze mną no i łaskawie człapie tzn. leniwie i najchętniej to kurde na spacer jechałby samochodem :0 :0 :0 sylwek gratuluję zakupu wózka, nieważne czy tani czy drogi, byleby tylko dobrze służył Emilce :D ja mam też wielki ten Tako ale ja nie mieszkam w bloku, więc nie robi mi różnicy....ale jak na jakiś wyjazd, to będzie ciężko tego olbrzyma zapakować :( kupiłabym drugi, na wyjazdy , ale najlepiej taki za 50 dych....najzwyklejszą parasolkę.....muszę popytać wśród znajomych, może ktoś ma.... mcdzia fajnie macie z tą sesją :D zrób się na bóstwo :D tzn. ten ostry makijaż...;) ;) ;) męża jeszcze nie ma...:0 coś czuję ,że dziś błyskawice i grzmoty będą latały po naszym domu jak wróci co on sobie w ogóle myśli??????? dostanie porządny opierdal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciu mam dla ciebie przepis: robi się kluski sląskie (nie wiem czy znasz) to Ci napisze jak się robi gotujesz ziemniaki ubijasz je a potem równo układasz w garnku i dzielisz na cztery cześci jedną część wyciągasz i dajesz na reszte ziemniaków a to wolne miejsce uzupełniasz mąką ziemniaczaną i zwykła z przewaga ziemniaczanej i dodajesz 1 jajko i robisz z tego ciasto a potem układasz takie nieduze kulki i do środka dajesz małaa kosteczke sera zółtego i troche je spłaszczasz a potem otaczasz w jajku i bułce tartej i smazysz na oleju do tego sos pieczarkowy super dobre mam ndzieję ze mnie zrozumiałaś co napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilka odkryła szuflady w kuchni i ze mozna je otwierac i wkładac palce...Wy to już znacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ładny ten wózek sylwek! naprawdę mi się podoba! jak dla mnie jest bomba!!! a z szufladami to tak już jest...:0 Nadia nadal nie rozumie i nadal sobie przytrzaskuje paluszki :( no ale kiedyś zrozumie, ja myślę..........:0 mąż wrócił z tych \"rybów\".....obyło się bez burzy........był taki biedny, zmoknięty( do samiuśkich galotków.....hihihi) że nie miałam serca go wyzywać........❤️ a co.....niech wie , że ma dobrą żonę......;) ;) ;) Nadia wróciła do dawnego \"stylu\" spania, czyli przesypia całe noce, po staremu....i chwała Bogu........:D od jutra rzucam (ponoć) palenie........naprawdę żadna z was nie pali papierosów?!?!?!????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ładny ten wózek Sylwek:) mam nadzieję, że się sprawdzi;) Amamen, nie powiem, ze nigdy nie zapaliłam papierosa:D, ale nigdy nie paliłam nałogowo;) Tak raczej podpalałam w liceum, ale nigdy mi się nie pogłębiło:D Jak już to jestem uzależniona od czekolady (no i internetu, rzecz jasna;) - wczoraj znowu nie miałam w domu połączenia) Napisałyście o tylu pysznościach, że ślinotoku dostaję, jak Was czytam:D Muszę w weekend cos upichcić:D bo nie wytrzymam:D Przypomniała mi się jeszcze jedna sałatka z czosnkiem, bo uwielbiam czosnek:o kukurydza, tarty żółty ser, ząbek (spory) czosnku i majonez (ja najbardziej lubię kielecki, ale nie weim, czy u Was takie są... no byle jakiś ostrzejszy był;) ) Proporcje jakie się chce, tylko kiedyś na puszkę kukurydzy dałam 3 ząbki czosnku (trzeba go rozgnieść, albo drobniutko posiekać), no i nie było zjadliwe:o Więc na pewno 1 wystarczy;) Widzisz, Violkam, na każdego dzieciaka przychodzi pora i nie ma się co stresować; żeby tylko mieć jeszcze to szczęście i na mądrego lekarza trafić, który uspokaja zamiast wzbudzać niepokój:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,witam Wózeczek świetny ja także myślałam o wózku tej firmy. amamen ja nie pale i mój B także już nie pali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie śpicie, bo tak ciemno i pada, tak szumi ten deszcz, że i mnie się chce spać;) Mamo fasolki, chyba pytałaś wczoraj o wyrastanie z bucików; Mati nie przechodził przez 3 pierwsze lata sezonu w jednych butach:( Dobrze, gdy kończyło się na drugiej parze:o ale często musiałam kupować trzecią:o Mam nadzieję, że Julce stópka będzie rosła trochę wolniej:) Chyba pojadę dziś po buciki, to napiszę potem, czy mi się coś kupić udało; no chyba, że znowu nie będę mieć internetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ale mnie Michał zdenerwował nie chciał wcale zasnąć. Najpierw padał ze zmęczenia w krzesełku do karmienia, tarł oczka i w ogóle bardzo śpiący był, a jak go połozyłam do łózeczka to się zaczęło. Efekt jest taki, że po długiej walce poddałam się i połozyłam spać w wózku na balkonie. Dziś na obiad zrobię te kluski śląskie z serem w srodku. Nie wiem czy mi się wyjdą :O A w piątek to danie ze szpinakiem, ostatni raz jadłam szpinak w przedszkolu i to nie jest miłe wspomnienie :( ALe mąż mówi, że dobrze przyrządzony szpinak jest dobry, a przepis wygląda ciekawie. A jutro ciasto czekoladowe :D Oj, roztyję się ;) Aya, robię podobną sałatkę, tylko dodaję jeszcze tuńczyka i zielonego ogórka, a sera nie ścieram tylko kroję w kosteczkę. Pyszne! Ja naprawdę jestem nienormalna :o znowu o jedzeniu piszę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie trochę załamałaś Aya :( A po wypowiedzi Amamen o bucikach już wstąpiła we mnie nadzieja, że nie zbankrutuję. Czyli różnie to u dzieci bywa :( Napisz jak coś wybierzesz dla Julki. Ale mi się nic nie chce robić 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×