Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Co to, mama fasolki spać nie może:D? Siedzi w nocy i od świtu pichci:D:D?? Mam nadzieję, ze wyjdzie pyszne;) Wprawdzie miałam wczoraj dostęp do internetu i nawet napisałam sporego posta, ale w windowsie, a nie linuxie, jak zazwyczj i nie przeszedł; a że po zakupach byłam wkurzona, to dałam za wygraną, zresztą Robert zajął z radością komputer:p No więc tak: butów Julce nie kupiłam, bo nie było rozmiaru:( Mają być za tydzień, być może:o Te, które chcę jej kupić kosztują 75 zł i są to takie ortopedyczne trzewiki bez palców, wiązane i za kostkę; te które wybrałam były nawet ładne, ale inne, to po prostu koszmar; zazwyczj w kolorach ziemi, albo ciemnej nocy listopadowej...fuj... tym bardziej, że tanie nie są:o Poza tym sandałki z Bartka w najtańszym sklepie 109 zł jedyne:o Kupiłam Mateuszowi adidaski, ale okazało się, że trzeba je było oddać, bo mu się na podbiciu nie zapinały:( Czyli zakupy do d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasto pyszne :D Aya, dobrze, że mnie uprzedziłaś, że ono wychodzi bardzo niskie, bo bym się chyba załamała. Ale w smaku pycha! To rzeczywiście mało fajnie z tymi bucikami. Byłaś w sklepie z Julką i przymierzałaś jej buty? Czy to się kupuje i ewentualnie oddaje jak nie pasuje? Przeraża mnie to kupno bucików. Michał ma takie szmaciane nie do chodzenia i ja ich nie mogę wciągnąć mu do końca na stópkę. Dlatego wolałabym mu chyba w sklepie przymierzyć kilka rodzajów. Ale on chyba nie będzie zdowolony z tego :O A z Matim rzeczywiście masz kłopot z tym wysokim podbiciem :( Michał zeżarł kawałek jakiejś takiej waty, którą jest od spodu wyściełany fotelik samochodowy :O Nie zdążyłam mu wyjąć z buzi. Ratunku! Ja z nim nie wytrzymam chyba, z oka nie można spuścić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze, ze mu ta wata smakowała:D:D:D Nic mu nie będzie;) no chyba, ze sporo wszamał:o Byłam bez Julii, bo i tak pewnie na niczym by spełzło:o w końcu dzieciaki nie lubią takich przymiarek:( Miałam tylko patyczek, a właściwie słomkę z długości jej stópki, no i dlatego chcę też wiązane buciki, żeby w razie czego dało się ściągnąć, albo poluzować, w zależności od szerokości stopy; zresztą musiałam cały pasaż obłazić, żeby zobaczyć gdzie są takie buty, a Julia by na pewno marudziła; Można oddać i nie wierz w to,że nie, bo jest np. kartka, że zwrotów nie przyjmują! Tylko od dobrej woli kierownika czy sprzedawcy zależy, czy zrobi to normalnie, czy z awanturą:o Tak czy tak przyjąć musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌻 Co do mojej teściowej i palenia jest inna sprawa, chodzi oto że ona pali w domu a może wyjść na balkon, miała złamaną noge w biodrze i nie rozumie że papierosy i alkohol wypłukuje wapń z organizmu. Jak jesteśmy u mojch rodziców to ojciec i brat wychodzą do ogrodu zapalić .Wiecie ja nie rozumiem nałogowych palaczy, paliłam będąc w szkole średniej 1-2 dziennie ale odstawiłam i nie pale a mąż stwierdził że go niestać ponieważ musiał za tą samą cene papierosów kupić słodycze i odstawił i nie pali już ze dwa lata. Co do trunków to ja lubie piwo ale dobre Millera lub ginesa , wina wszystkie aby były lekkie niestety czerwone jest zdrowe ale powoduje migreny a ja ich nie cierpie. a ja robie takie ciastka pyszne i szybkie Ciasteczka z kleiku ryżowego Składniki 1 opakowanie kleiku ryżowego 25 dag margaryny trzy czwarte szklanki cukru 3 jaja 1 opakowanie cukru waniliowego łyżeczka proszku do pieczenia Przepis Utrzeć tłuszcz z cukrem, dodać żółtka i ucierać dalej. W trakcie ucierania dodawać kleik. Na koniec dodać pianę z białek. Ciasto wykładać łyżką na blachę lub formować kulki z dziurką wypełnioną dżemem. Piec do zrumienienia tylko ja daje całą margaryne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielki dzięki za przepis, Elcik:) Mam kleik, którego jnuż Julce nie dodaję do mleka i szkoda mi go było wyrzzucić, a teraz przynajmniej sie przyda;) Ja Cię rozumię, z tym paleniem teściowej:o Mnie też wkurza, jak teściowa, albo siostra męża przychodzą do nas i pod blokiem właśnie kończą palić, a potem zaraz buzi dzieciakom chcą dawać a śmierdzą na kilometr! Bez urazy, Amamen, ale ja mam takie odchyły dot. zapachów:o No a za palenie przy moim dziecku, to mogłabym okaleczyć kogoś zdrowo:D Ale tak w ogóle to chodząca toletrancja jestem;) Mam nadzieję, że nie zrobiłam Ci przykrości Amamen, ale to dotyczyło innych osób, nie Ciebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może lepiej by było ,żebym się nie przyznawała do tego ,że palę.....Elcik ...no ostro tu zjechałaś nałogowców....:0 czyli także mnie....to, że palę nie znaczy , że jestem głupia :0...a po drugie chyba rzeczywiście nie miałaś do czynienia nigdy z żadnym nałogiem....ja wiem akurat co to znaczy, bo mnie to dotyczy, a poza tym mamy w rodzinie alkoholika , a to też nałóg przecież (nawet gorszy) , w tej chwili nie pijącego już 3 lata, ale droga do tego była długa...:( i jak stwierdziła mama fasolki - nie jest to takie proste jak się wydaje,gdy stoi się obok , niestety ....... Karolina dzięki za linki :D najlepszy byłby Zyban, no ale ta cena :0 nie stać mnie, ale może?.....kurczę muszę pogadać z mężem, wielkie dzięki 🌻!!!!!!!! aya ja rozumiem, że ten wątpliwy zapach ci przeszkadza jako osobie niepalącej, mnie też przeszkadza chociaż palę , a już szczególnie nie rozumiem osób ,które palą w domu i przy dzieciach! ja wypalam tak średnio 1 paczkę na 3 dni ( przy czym jak wpadnie koleżanka to też ją częstuję) ,dokładnie nie wiem , musiałabym policzyć, bo u mnie to jest bardzo różnie, zależy: nieraz mniej nieraz więcej.... teraz jadę do Gostynia viola ;) mam dzisiaj trochę do polatania w urzędach , pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam wam zdjęcia jak Miłosz męczy kotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen sorki ale ja poprostu nie rozumiem nałogowców co chodzi o palenie i picie, u mojego męża w rodzinie jest nałogowy alkoholik który nie potrafi się do tego przyznać, twierdzi że pije trochę i nie jest nałogowym alkoholikiem a żeczywistość jest inna. Może skończmy temat papierosów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik jak nie rozumiesz, to już twój problem, i lepiej się nie wypowiadać :D .....najgorsze jest jak się jest nałogowcem ,a nie potrafisz się do tego przyznać, a ja potrafię ;).... Milo słodko wygląda z Kacprem! :D Nadia smacznie śpi, a ja lecę bo nic nie załatwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, nałogowców;) Amamen, moi rodziece palili zawsze i dopiero jak się Mati urodził przestali; ale ze mną sprawa jest gorsza, bo tu nie tylko o zapach papierosów chodzi:o Mnie w ogóle różne zapachy męczą, tak aż do migreny:o I nigdy nie weim, kiedy mnie to spotka:o Czasami mocny zapach perfum, albo jakaś przyprawa, albo środek chemiczny... no tak znienacka mnie to dopada:o Nienawidzę tego! A w ciąży, to już w ogóle beznadzieja była, aż się dziwię, że nie wymiotowałam:o Ale tylko na bólu okropnym głowy się kończyło:( Życzę, żeby Ci się udało wyzwolić:) No i ciałka nie nabrać zbyt dużo:D Elcik, biedny ten kotek, ale Milo, jaka ma za to radochę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja tak na chwilę, małą mi zabrali teściowie więc muszę szybko posprzątać, zrobić obiadek i uciekam z domu bo super pogoda sie zrobiła. Amamen pozdrów Gostyń ode mnie :D Napiszę Ci kiedy będę tam jechać do kuzynki - może sierpień, wrzesień, ale napewno jak urodzi. Mamo fasolki fajne te bluzeczki i ogrodniczki, ważne żebyś była zadowolona. No i dobrze że przysłali, może ja tez spróbuję kiedyś takich zakupów. Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz wróciłam...wszystko załatwione :D HMMM ALE TU PUSTKI........ Nikola zaraz idzie do cyrku, cały czas jeżdżą samochodem i gadają przez głośnik...że zapraszają na 17.... na boisko szkolne . taka ładna dziś pogoda no wreszcie! a oni tak wrzeszczą ,że nawet nie idę na spacer , bo Nadia i tak nie zaśnie...:( :( :( muszę ogarnąć trochę dom, wrócę później......pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Hej!Elcik dzięki za zdjęcia, są superowe! Biedny kotek:) Co do nałogów, to ja nigdy nie wypaliłam ani jednego papierosa, jakoś mnie odrzuca, może dlatego, że moja mama popalała jak byłam mała. Podobno chowałam jej papierosy, jak gdzieś znalazłam. Mi też bardzo przeszkadza zapach fajek, nie znosze chodzić w miejsca gdzie palą, bo potem musze wszystko prać. Ostatnio widziałam na osiedlu babcię z wnuczkiem na spacerku. Oczywiście babcia z fajką w zębach. Małemu wypadł smoczek z buzi, więc babcia wydmuchała dym, oblizała smoczek i wetknęła wnusiowi w pyszczek.Co Wy na to? Amamen życzę Ci udanej walki z nałogiem, męża też namów do rzucenia, będzie Wam raźniej! U mnie w domu popala teraz tylko moja 15 letnia siostra-taki szpan. Oczywiście zaprzecza na całej linni, ale żółte paluchy mówią same za siebie:) Jaculek zabrał Jaśka na spacer i mam chwilę wytchnienia. Zaraz zabieram się za sprzątanie, bo tu pobojowisko! Ja na pierwszym usg dowiedziałam się, że będzie dziewczynka. Byłam przekonana od samego początku, że chłopak, ale na wszelki wypadek zwracałam się do brzucha Zaosiu:) Dopiero w 8 miesiącu wiedzieliśmy na pewno, że chłopaczysko.Chciałam sobie zrobić niespodziankę i nie wiedzieć, ale nie wytrzymałam:D Ja z alkoholu lubię wino, najlepiej półsłodkie, albo półwytrawne, malibu z sokiem ananasowym i piwo palm, ewentualnie żubrówkę z sokiem jabłkowym. Mocnych alkoholi nie pijam. Raz miałam przygodę z Tequillą w nadmiernej ilości i kaca giganta, pierwszego i ostatniego w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
A i jeszcze o cukrze mi się przypomniało. Ja uwielbiam słodkie, ale kawy nigdy nie słodzę. Jakoś kawa to dla mnie musi być gorzka. Herbatę słodzę odkąd zaszłam w ciążę, ale bajbardziej lubię z miodem. A ten przepis na ciasteczka kleikowe muszę wypróbować. W kuchni zalega mi paczka niejadalnego według Jasia kleiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, współczuję Kacprowi :D, moja Kaśka (kotka) tak by sobie nie pozwoliła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, masz bardzo cierpliwego kota :D A Milo ma uciechę, kotek miękki, miły, ciepły i w dodatku się rusza. Nie boisz się , że jednak Kacper się wkurzy i zrobi Miłoszowi krzywdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo\'s krzywdy - znalazłam własnie taki temat: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=572&w=24077878 trochę się przeraziłam, bo nie wiem na co stać moją kotkę, trochę jej nie ufam... Musze Wam przesłać jej zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiem co napisać a ta kotka jest sterylizowana ????? Nasz kacper i kuba kot u mojch rodziców to kastraty, kuba małego ugryzł ale nic nie było żadnej ranki a ugryzł bo był jakiś zdenerwowany i zły a kacper tylko raz go drapnoł podczas zabawy a tak jest spokojny. My staramy się poświęcić kotu tyle samo uwagi co dziecku, niechce go odtrącać bo istnieje możliwość agresji że będzie zazdrosny,Co chodzi o zaufanie to ufam mu natyle żeby go Miłosz pomęczył. A pies tu u teściów jak mnie z małym widzi na ręku to żuca się na klatke i cały najeżony warczy nanas stwierdziłam że jeśli dojdzie do jakiegoś wypadku to weterynaż jest po drugiej stronie ulicy i w końcu będe miała psa jakiego będe chciała a nie takiego którego się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja cierpliwa jestem:o 10 minut czekałam, aż mi się okno otworzy, żebym mogła do Was napisać:o Nie wiem, czy wam też tak błyskawicznie działa, czy tylko u mnie ssię schrzanił Byłam dziś znowu po buty i na takij ulicy handlowej w Sosnowcu butów dla Julki brak kompletnie:( Są tylko w jednym sklepie buciki memo, ale za 175 zł, to lekkie przegięcie; za to sobie klapki na lato kupiłam; chociaż tyle, bo mam nadzieję, ze lato się w końcu zacznie kiedyś:o Jutro jestem w domu, bo idę na kontrolę z Matim, więc nie weim czy będzie mi dane tu zajrzeć, bo jak to chodzi równie szybko w dzień, co teraz, to nie wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u mnie nic nowego nie słychać:) widac już przebijającą się lewą jedynkę na górze:):):) my mamy papugę kubusia i emilka jak zbliza się do klatki to kuba się chowa bo się boi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya mi sie nawet szybko net otwiera. A u Ciebie od niedawna te kłopoty. Może ktoś nowy sie do Was podłączył (bo rozumiem że macie sieć) albo ktoś zaczął ściągać filmy, co też spowalnia innym otwieranie stron internetowych. Elcik nasza kotka też kastrowana jest, uwielbia mojego męża, który jej niezaniedbuje, poświęca jej tez czas, żeby nie była zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie internet cały dzień chodził szybko. Violkam, to straszne o tym kocie! A najgorsze są te niektóre idiotyczne odpowiedzi ludzi. Kobieta jest przerażona bo jej dziecko miało taki wypadek, dziecko ma uraz a tamci każą jej tego kota jeszcze wziąć do domu. Bez komentarza! Powinna znaleźć mu nowy dom i dobrych opiekunów. Ja mam chomika :D , ale ostatnio mniej uwagi mu poświęcam. Amamen, może Ty jeszcze dziś tu zajrzysz? Bo reszta o tej porze raczej śpi. Widać czyje dzieci przesypiają nocki :D Tylko jeszcze, żeby mój nie wsatwał o 5 rano :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ktoś rzeczywiście coś kombinuje u nas w sieci, bo nawet rano nie chodzi tak jak zwykle:o Nawet nie mogę tego o kocie otworzyć Ja miałam papugę, ale kilka miesię cy po urodzeniu Julki musiałam ją oddać, bo Robert nie lubi zwierząt:( a ja kompletnie czasu dla niej nie miałam i taka smutna była:( Kiedyś potrafiła z innego pokoju przylecieć do mnie, jak ją wołałam, a ostatnio była taka markotna:( Podobno trafiła do \"dobrego domu\" i ma w dodatku towarzystwo:) Lecę, bo mnie załoga malutkich wzywa:D Wysyłam to jedyne pól godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my dziś do endokrynologa, a mój @$$## ginekolog pojechał se gdzieś a ja mam już dość celibatu ,dość, dość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj zajrzałam ale nic nie wpisałam....:0 nie wiem czy wam pisałam, ale Nadia ma katar :( Oliwia i Julka się wykurowały, a teraz kolej na moje dziecko :( :( :( na szczęście śpi w nocy jak dawniej.:) a z nałogiem...po staremu.....ale wczoraj wypaliłam tylko dwa :D więc chyba nie jest ze mna aż tak źle :D może w końcu, nie będę potrzebowała wcale palić? A dlatego się zdecydowałam rzucić, bo najbardziej chodzi mi o finanse....nie dosyć, że szkoda zdrowia to jeszcze TYLE kasy idzie na tą truciznę!!!! wolę coś dzieciakom kupić, wczoraj Niki dała mi swoją skarbonkę i tam będę wrzucać pieniążki, za które kupowałabym fajki....zobaczymy ile się nazbiera przez miesiąc? aha a dziś papierosów a domu nie mam..... idę szukać butów w pawlaczu , białych ,do sypania kwiatków....w tamtym roku jej kupiłam ale były za luźne, więc myślę że w tym będą jej dobre :) a co do zwierząt w domu....hmmmm nie wiem jak koty, może są bardziej czyste od psów, ale ja jakoś sobie nie wyobrażam mieć zwierzaka \'\'sierściowego\'\' w domu :0 koleżanka ma psa, niby go kąpie itd. ale jak się wchodzi do domu to czuć tym psiakiem....bleeee....nawet kawa mi nie smakuje jak jestem u niej :0 my mamy rybki......i w akwarium i w oczku wodnym , a piesek ( spaniel) jest na dworze , w kojcu..... pozdrawiam aha dobrze aya ,że jesteś mądrzejsza odemnie i nie kupiłaś tych butków Julce....:( z tymi cenami na serio przeginają, ale pocieszam się że tych sandałków może Niki aż tak bardzo nie zedrze i będą dla Nadii :0 :0 :0 aya i napisz po kontroli co powiedział lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen, coś Ty, nie wyrzucaj sobie tych sandałków :classic_cool: Czasem fajnie jest kupić coś extra! U nas dziś super pogoda. Wyslę Wam świeżutkie zdjecia Michała w samiutkim body na balkonie :) Dziś wykorzystuję przepis od Eli,mam nadzieję, że wyjdzie dobre z tym szpinakiem :D Aya, napisz jak z Mateuszem Elcik, już wyobrażam sobie to napięcie ;) :P ALe będziecie mieli fajnie jak gin pozwoli ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko dobrze się goi, ma nie biegać, nie skakać i w ogóle nie zipać, zeby nie oddychać buzią:o nie wiem, jak mam to zrobić:( przywiążę go chyba gdzieś, chociaż nie wiem, boi krzyczeć też nie może, a przecież by wrzeszczał:o Coś Ty, Amamen, ja czasem też jakieś bajery dzieciakom kupuję, bo czuję, że muszę, a jak już kupię, to myślę, że może niepotrzebnie:o Ale w sumie lubię im coś kupować:D A buty z bartka bym jej kupiła (no z memo może nie jeszcze teraz, a tych, co Ty kupiłaś to u nas nawet nie ma - może na szczęście:D), tylko, że na razie chcę te trzewiki, bo jakoś one mi się najpewniejsze wydają:o Ja jutro robię te piersi, mam nadzieję, że wyjdą pyszne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdjęcia Michałka dostałam trzy, za to wiadomości od mamy fasolki też trzy, więc w sumie 6:D Ale cieplutko musi u Was być:) U nas też jest ciepło, ale jeszcze nie aż tak:o mam nadzieję, ze wkrótce będzie:) Amamen, dwie fajki na dzień, też mi nałóg:D Rozumiem dwie paczki, a tak...mam nadzieję, ze łatwo Ci będzie rzucić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×