Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miska

POSTINOR

Polecane posty

Gość malutka_1
dzieki dziewczyny:* :* jestescie naparwde super alissa20 informuj mnie co i jak u ciebie trzymam kciuki ze bedzie dobrze!!!to co mnie spotkalo to jakis koszmar:( ale trzeba zyc dalej mam nadzieje ze kiedys bede szczesliwa mama.a teraz musze sie pozbierac.pozdrawiam Was i buziolki :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alissa20
Dzieki Malutka ja juz zrobilam sie od tego wszystko psychiczna raz o tym nie mysle i sie nie wkrecam raz juz jestem przekonana ze jestem mama i wogle...bez sensu to wszystko jest. Malutka bedzie dobrze,wazne ze juz po wszystkim jest i sobie jakos wszystko na nowo ułozysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakof
Jakiś czas temu na mieliśmy z dziewczyna do czynienia z postinorem - i co mi przychodzi, z perspektywy czasu, na myśl, to to że panuje wielkie NIEDOINFORMOWANIE albo nawet ZAKŁAMANIE, i to nawet wśród GINEKOLOGÓW. Po przeżyciu swojej własnej, udanej historii z Postninorem, po dyskusjach z kilkoma farmaceutami i chemikami, a także mając w dalszej rodzinie przypadek dziecka urodzonego po postinorze (to szokujące: rodzice do dzisiaj kompletnie nieświadomi skutką pastylki ! ! – dziecko zdrowe, wiec im nic nie mówię), wydaje mi się ze wiem jak cała sprawa z wygląda NAPRAWDĘ. Kto chce, niechaj słucha - wywód bez ideologicznych wtrętów - wnioski trzeba wyciągnąć samemu Postinor jest tabletką hormonalną - działa zagęszczając śluz w pochwie uniemożliwiając zagnieżdżenie się komórki jajowej (czas jaki komórka wędruje do ścianki macicy jest różny, ale sądzę - tu moja opinia - że nie dłuższy niż dwie doby). Niewykluczone jednak, że ładunek zawarty w postinorze wpływa również na komórkę jajową (nie ma nic takiego w ulotce, ale to w farmacji normalne - ewentualne szkodliwe skutki działania można zawsze zrzucić na "niedopasowanie osobnicze" wynikające ze specyfiki organizmu przyjmującego, liczą się statystyki procenty z badań, których metodologia jest często naginana). Twierdzę tak dlatego, że hormony są syntetykami przepływającymi przez organizm, ale raczej nie wypłukującymi się do końca (stąd tak ważne przy pigułkach antykoncepcyjnych jest ich skład i na przykład podkreślanie przez różne religie szkodliwości tychże tabletek). Nie jest tak że hormony są jak alkohol, który ulega rozkładowi i wydaleniu przez organizm. Hormony mają wpływ długotrwały, a w niektórych przypadkach mogą, wpływając na niektóre ośrodki w mózgu, wpłynąć NA STAŁE na funkcjonowanie organizmu (poczytajcie sobie wyznania dziewcząt, które tabletkę wzięły – skutki różnorakie – od stałej regulacji okresu, po totalną deregulację i komplikacje zdrowotne) Postinor de facto jest skuteczny do 12 godzin, potem skuteczność gwałtownie spada. Właściwie po więcej niż dwóch dobach można go nie brać (72 h to chwyt marketingowy ale ludzie zawsze się łudzą). Kiedy komórka jajowa jest już złączona z organizmem kobiety, a weźmie się postinor hormony MOGĄ MIEĆ BARDZO POWAŻNY wpływ na zygotę... o tym jaki to będzie wpływ NIE DA się jednoznacznie powiedzieć - lektura tego i innych forum opisujących liczne przypadki uświadomi wam, że bomby hormonalne takie jak postinor to WIELKA NIEWIADOMA, których skutków nie da się przewidzieć, bo to zależy od organizmu kobiety. W każdym razie wyobraźcie sobie zapłodnioną komórkę jajową osadzoną w macicy i obłożoną śluzem, wyobraźcie sobie że nagle do organizmu wprowadza się wielką dawkę syntetycznych hormonów – jest logiczne że już w wyniku samej osmozy (przenikania przez substancje płynne) hormony te mogą oddziaływać na zarodek! Mówi się, że przecież to są te same hormony, które potem wydzielają się podczas ciąży – to prawda, tylko że te hormony są SYNTETYCZNE, i różnią się od tych produkowanych przez organizm matki. Wydaje się, że w przypadku gdy postinor zostanie wzięty z powodów asekuracyjnych. „na wszelki wypadek” (czyli nie dojdzie w ogóle do zapłodnienia) skutki uboczne mogą być większe, ponieważ hormony nie znajdują właściwej kanalizacji. Jeśli ktoś wam mówi że po wzięciu postinoru będzie tak-a-tak, to wiedzcie, że zawsze może (ale nie musi) być inaczej. ****Tu dygresja: Co ciekawe, kiedy moja dziewczyna po zadzwoniła do ginekologa a propos przypisania postinoru ten ignorant powiedział jej: "Niech przyjdzie pani jutro, jest jeszcze czas" (sic!) - co za bzdura, 24h robi ogromną różnicę! Jak widzicie, na tym przykładzie doskonale widać, że ginekolodzy są niedoinformowani, ba, mało kto wie że często podpisują kontrakty na sprzedanie jakiejś określonej liczby leków danej firmy w określonym czasie. Dlaczego nie każdy ginekolog przypisuje postinor? Mało osób wie, ale nie dotyczy to tylko powodów etycznych. Ginekolog w pewnym sensie jest wtedy sędzią: musi oszacować szkody dwóch scenariuszy (1) jakie szkody może wyrządzić kobiecie wzięcie postinoru (2) na jakie szkody narażona jest jeśli go NIE weźmie. Musi w jednym, krótkim momencie wizyty ocenić, czy kobieta jest zdesperowana, czy jeśli urodzi dziecko, to czy będzie ono miało ojca, czy jeśli nie weźmie postinoru to zawali jej się całe życie; czy może po prostu będzie musiała zmienić plany życiowe (dlatego odpowiedzialni ginekolodzy – bo mnóstwo jest nieodpowiedzialnych – pytają kobiety o pożycie i aktualną sytuację życiową). Musi zważyć na szali – wzięcie postinoru i ewentualne skutki uboczne dla organizmu kobiety oraz – jeśli nie zadziała – dla dziecka; a nie wzięcie postinoru i dalszy bieg życia. Nie dziw, że niektórzy nie przypisują postinoru, nie chcąc brać na siebie takiej odpowiedzialności. Ba. Nawet farmaceuci w aptece mają prawo odmówić sprzedaży ze względu na własne przekonania (kiedy się o tym dowiedziałem zrozumiałem dlaczego kobieta sprzedająca mi postinor tylko przez chwilę popatrzyła mi w oczy – z głębokim wyrzutem i pogardą)**** Wracając do tematu: reklamowanie postinoru w kiblach na dyskotekach (strona wpadka.pl) ma jeden zły efekt: mianowicie tworzy w umysłach młodych obraz, że „w razie czego możemy jednak uprawiać seks bez zabezpieczeń, bo jest ta pastylka”. Uwierzcie mi – wiele osób takie rozumowanie kusi. A ginekolodzy reklamowani na tej stronie często nie zadająw ogóle pytań i przypisują bo mają umowę z producentem. Pamiętajcie: Jak już zdecydujecie się na seks to tylko z osoba, co do której możecie mieć pewność że w razie ciąży okaże się odpowiedzialna. Postinoru W OGÓLE nie bierzcie pod uwagę jako alternatywy. Już po zwykłych tabletkach kobieta może mieć problemy z zajściemw ciąże (im tańcze tym większy syf: mam przykład w rodzinie - dziecko dopiero po 3 latach starań po uprzednim braniu pastylek). Porozmawiajcie o tym! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
Alissa_20 wielkie dzięki, poczułam się lepiej. Z całego serca życze, żeby Ci się ułożyło tak jak zechcesz. Buziaki :) DZIEWCZYNY TRZEBA BYĆ ZAWSZE DOBREJ MYŚLI, będzie tak jak musi być. Już wiem dlaczego przedmałżeński stosunek płciowy jest grzechem. Tam gdzie grzech tam i kara. Takiej nauczki nie zapomnę do końca życia i drugi raz nie popełnie tego samego błędu. Trzymajcie się laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
Mam kolejne pytanie. Po ilu dniach od stosunku najprędzej można zrobić test ciążowy aby otrzymać właściwe informacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karla1986
Malutka kochanie mi również jest bardzo przykro z Twojego powodu. Trzymaj się cieplutko i uważaj na siebie, wypoczywaj. Zyczę dużo szcześcia:) Zobaczysz że wszystko bedzie dobrze:) Kiedyś napewno zostaniesz szczęsliwa mamusia:) Buziaczki:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lii po 7 dniach juz mozesz zrobic.. przynajmniej ja tak zrobiłam i wyszedł prawdziwy wynik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
Karla_1986 dzięki za informację :) Ale dręczą mnie kolejne pytania... Czy któraś z Was udbyła stosunek przerywany? Mój pierwszy raz właśnie taki był i żałuję, bo teraz dłuuuuugo nie zamierzam kochać się ze swoim chłopakiem nawet z zabezpieczeniem. Ile stresu człowiek musi znieść. A najciekawsze jest to, że ZAWSZE powtarzałam sobie, że przed pierwszym razem spróbuję się jak najlepiej zabezpieczyć. A tu masz!! Następnego ranka do lekarza po receptę na Postinor Duo. Bardzo się cieszę, że jest teraz przy mnie mój chłopak i wiem, że cokolwiek by się stało, nie zostawi mnie samej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sad girl
czy to co pisał jakof na poprzedniej stronie to prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alissa20
tak. Ja uwazam, ze 90% kobiet bioracych te tabletki wcale nie zachodzi w ciaze ,biora tabletki i uwazaja ze dzialaja a wlasciwie nie bylo potrzeby zeby wogle je brac! a te ktore rzeczywiscie wpadna to róznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J przez 2 miesiace po pierwszym razie z moim facetem kochałam się tylko stosunkiem przerywanym:P i nic nie było a teraz jak zaczelam się już zabezpieczać to zaczeły się problemy:) Ale tak to jest w zyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alissa20
:) a ja zawsze tabletki badz gumka zawsze dbalam o to zeby bylo zabezpieczenie i niedosc ze sex raz na 2 tygodnie a tu ci jeszcze pęka ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
Chciałabym by w moim przypadku nie mieć powodów by siegac po tabletki jednak pomimo to, ze nielatwe bylo dla mnie poprosic moja lekarke o recepte, a za tabletki zapłaciłam 72 złote (za dwie maluskie tableteczki :P) to jednak wolalam miec pewnosc, niż przejmować się na zapas. W sumie nadal się martwię, ale o wiele mniej niż na początku. A mój chłopak jak to przeżywa, biedaczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
O Karla_1986 hehe nawet nie wiesz jaka to dla mnie ulga :D Wiem, że w moim przypadku może być inaczej, ale za zawsze byłam i chyba będę optymistką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
Dziewczyny, czy Wy również macie coś w rodzaju huśtawki nastrojów? Raz Wam wesoło i chce się śmiać, a raz smutno i chce się płakać potem znowu wesoło i tak w kółko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sad girl
hej dziewczyny odpowiedzcie na moj wpis, strasznie schizuje, jestem chora niewiem czy to ma jakis wpływ na działąnie postinoru ,pozatym jak czytam wsze wpisy to widze ze ja dosc pozno go przyje.lam, nieca.le dwie doby po stosunku, i niewiem co zrobic z druga tabletka, łyknac po 8 godzinach czy po 6 juz? przestudiowałam ten topik od po ztaku i tan jednej dziecwzynie kazał lekarz brac 2 tabletke po 6 h innej pannie kazał wziasc dwie n na raz, moze tez powinnam tak zrobic skoro jestem podziebiona to moze ten postinor az takiej skutecznosci nie ma i trzeba 2 tabetek odrazu zeby zadziałal...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
W ulotce napisane jest żeby przyjąć drugą tabletke 12 godzin po pierwszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alissa20
przyjmij po 6 godzinach .a wiesz dlaczego? bo jakbys wziela dwie naraz i zwymiotowala to lipa.ja bym wziela po 6 h!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaa1986
Dziewczyny proszę wesprzyjcie mnie. W 12 dniu cyklu kochałam sie z cłlopakiem. Co prawda w prezerwatywie,ale mam wrażenie, że coś było nie tak,gdyż w międzyczasie ja zmieniał. Nie jestem doswiadczona w tych sprawach, byc może dlatego mam szereg watpliwości. On twierdzi, że nie miał orgamu, nie było wytrysku,więc w sumie wszystko powinno być ok. Ale ja spanikowana następnego dnia tzn po 18h wzięłam pierwszą tabletkę postinoru,a po 12 h kolejną. po 5 dniach dostałam krwawienie, które teraz trwa już 4 dzień i wygląda jakby się kończyło. Miałam zacząć brać tabletki antykoncepcyjne ale nie wzięłam, bo to chyba jeszcze nie była ta właściwa miesiączka. (Chociaż mój okres jest bardzo nieregularny, więc w sumie nie wiadomo). Nie wiem kiedy zrobić pierwszy test i ogolnie jestem strasznie rozbita. Wszystkie przyjaciółki powyjeżdżały i zostałam całkowicie sama ;(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brookie
Dziewczyny robilam dzisiaj test i wyszedl negatywny..(z porannego moczu,26 dni po stosunku)...ale okresu dalej nie ma,dzisiaj juz 41 dzien cyklu..w sumie to nie wiem jak to liczyc,bo od postinorowego krwawienia dzis jest 28 dzien..poczekam jeszcze troche..co myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaa1986
Prosze powiedzcie co myslicie o moim przypadku. Nie zostawiajcie mnie samej. Umieram ze strachu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_1
madziaa1986 madzia pierwszy test mozesz zrobic po 6 dniach od odbycia stosunku.bobo test jest podobno najczulszy(sama go robilam i nie klamal) nie denerwuj sie i nie wkrecaj sobie napewno bedzie dobrze.caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_1
Karla1986 dziekuje. za te slowa.jakos sie trzymam,jutro ide na sciaganie szwow..ciagle sobie wkrecam rozne rzeczy ze moj chlopka mnie zostawi itd.dzis sie okropnie poklocilismy przez moje wkrety.wiem ze mu tez jest ciezko ale ja czuje sie sama z tym wszytkim.niby jest okey ale nie jest tak ajk kiedys.jestem zalamana:( :( moglo byc tak cudnie....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sad girl
hej dziewczyny ja schizuje coraz bardziej, chłopak mi powtarza zebym sie nie martwila ze bedzie wszystko wporzadku a ja sie zaczynam zastanawiac nad działąniem i skutecznoscia tego postinoru,iby mówi sie ze w 98% jest skuteczny a ile z tych 98% kobiet rzeczywiscie mogło zajsc w ciaze gdyby nawet nie zazyło tabletki...duzo osób panikuje jesli nawet nie ma powodu wiem bo sama taka jestem, ale tym razem to nie zarty naprawde mam powód zeby sie martwic, poprostu pękła gumka... i to w najgorsze dni... w ilu takich przypadkach postinor zawiudł...az boje sie myslec, czy ktoras z was jest w podobnej sytuacji do mnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaa1986
jeszcze jedno pytanko: a po jakim czasie można zrobić badanie krwi- hcg?? czy 10-11 dni po stosunku juz można??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lii
Dziewczyny!! Dostałam miesiączkę!! Jestem taka happy :) Dokładnie w 28 dniu cyklu, bez nawet najmniejszego spóźnienia :) Mam nadzieję, że już na pewno wszystko będzie w porzadku. Najważniejsze jest, żeby wierzyć w to, że będzie dobrze :) Nie miałąm żadnych niepożadanych skutków oprócz bólu piersi i lekkiego bólu podbrzusza. Z całej siły trzymam kciuki aby i Wam się udało :) Trzymajcie się!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliczka
bhcg z krwi jest znacznie czulszy niz test z moczu. Bhcg ma czulosc ok 5mlU a z moczu 25mlu . test bhcg zrobiony 11 dni po stosunku na 100 % wykryke ciaze. Taki test wykryjr 6 dniowa ciaze wiec biegnij do laboratorium i rob tescik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooki
ja mam to samo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×