Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ga_ma

Cytaty z książek, piosenek, filmów...

Polecane posty

Gość Kasko69
Jeżeli chcesz, przyniose Ci na piasku napisany list ostatnią kroplą krwi...Jeżeli chcesz, ze wspomnień stu, uplotę bukiet w kształcie łzy i złoże u Twych stóp... Jeżeli chcesz, naucze Cie na pamięc dwóch niezwykłych słów, byś wreszcie szepną je... A jeśli chcesz, zniknę jak deszcz, w dalekich siwych włosach drzew i nie odnajdziesz mnie...Tylko nie karz mi czekac na cud o jeden dzień dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasko69
Jeżeli chcesz, przyniose Ci na piasku napisany list ostatnią kroplą krwi...Jeżeli chcesz, ze wspomnień stu, uplotę bukiet w kształcie łzy i złoże u Twych stóp... Jeżeli chcesz, naucze Cie na pamięc dwóch niezwykłych słów, byś wreszcie szepną je... A jeśli chcesz, zniknę jak deszcz, w dalekich siwych włosach drzew i nie odnajdziesz mnie...Tylko nie karz mi czekac na cud o jeden dzień dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolite
myślisz, że można krzyczeć na migi? - Samotnośc w sieci. cieszmy się równomiernym biciem naszych serc one biją niekoniecznie w rytm wskazówki zegara... jam twórcy ironia jam wyrzut sumienia jam jest pomyłką aktu stworzenia Jestem zbyt pewna siebie, zbyt mało pokorna by zrozumieć, co znaczy kochać. jestem zbyt świadoma by pozostawać obojętną na to co siedzi w mojej głowie. ale jestem. Ona stara się być dzisiaj na widoku. Ma nadzieje, ze On przyjdzie tu ponownie. Ma nadzieje, że będzie o nią zabiegał. Chce, żeby ją kochał, żeby za nią latał, żeby dzwonił, przychodził pod dom i pod szkołę, żeby robił sceny zazdrości i żeby chciał pójść za nią choćby do piekła. A Ona będzie dla niego raz zła, a raz dobra, raz będzie mu siebie dawać, a raz odbierać, żeby zgłupiał do reszty, Żeby nigdy, w żadnej chwili nie wiedział, czego po niej może się spodziewać. Bo ją interesuje gra. I walka. Ma paru chętnych, ale oni się nie nadają. Są za głupi. I za słabi. Dają się wodzić za nos jak dzieciaki. Dlatego chce, żeby to był właśnie On. - Lot Komety Powiedziałeś: ,,przyjdę do ciebie nocą gdy będziesz spała skulona jak ciepły mruczący kot ". I teraz czekam na ciebie przez wszystkie wieczory. Rozgniatam usta opierze poduszek rozsnuwam włosy kolor zeschłych liści po gładkim, chłodnym prześcieradle. Zanurzam ręce w ciemność owijam wokół palców milczące gałęzie. Ptaki śpią. Gwiazdy nie potrafią uskrzydlić ciężkich chmur. Noc rośnie we mnie, minuty, czerwone krople tętniącej krwi przebiegają ostrożnie. Na palcach powoli przez zamknięte okno wchodzi ostry zimny księżyc. -Halinka Poświatowska Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole Dolly. W rubrykach Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą. Lolito, światło mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To. - Lolita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolite
myślisz, że można krzyczeć na migi? - Samotnośc w sieci. cieszmy się równomiernym biciem naszych serc one biją niekoniecznie w rytm wskazówki zegara... jam twórcy ironia jam wyrzut sumienia jam jest pomyłką aktu stworzenia Jestem zbyt pewna siebie, zbyt mało pokorna by zrozumieć, co znaczy kochać. jestem zbyt świadoma by pozostawać obojętną na to co siedzi w mojej głowie. ale jestem. Ona stara się być dzisiaj na widoku. Ma nadzieje, ze On przyjdzie tu ponownie. Ma nadzieje, że będzie o nią zabiegał. Chce, żeby ją kochał, żeby za nią latał, żeby dzwonił, przychodził pod dom i pod szkołę, żeby robił sceny zazdrości i żeby chciał pójść za nią choćby do piekła. A Ona będzie dla niego raz zła, a raz dobra, raz będzie mu siebie dawać, a raz odbierać, żeby zgłupiał do reszty, Żeby nigdy, w żadnej chwili nie wiedział, czego po niej może się spodziewać. Bo ją interesuje gra. I walka. Ma paru chętnych, ale oni się nie nadają. Są za głupi. I za słabi. Dają się wodzić za nos jak dzieciaki. Dlatego chce, żeby to był właśnie On. - Lot Komety Powiedziałeś: ,,przyjdę do ciebie nocą gdy będziesz spała skulona jak ciepły mruczący kot ". I teraz czekam na ciebie przez wszystkie wieczory. Rozgniatam usta opierze poduszek rozsnuwam włosy kolor zeschłych liści po gładkim, chłodnym prześcieradle. Zanurzam ręce w ciemność owijam wokół palców milczące gałęzie. Ptaki śpią. Gwiazdy nie potrafią uskrzydlić ciężkich chmur. Noc rośnie we mnie, minuty, czerwone krople tętniącej krwi przebiegają ostrożnie. Na palcach powoli przez zamknięte okno wchodzi ostry zimny księżyc. -Halinka Poświatowska Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole Dolly. W rubrykach Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą. Lolito, światło mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To. - Lolita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolite
myślisz, że można krzyczeć na migi? - Samotnośc w sieci. cieszmy się równomiernym biciem naszych serc one biją niekoniecznie w rytm wskazówki zegara... jam twórcy ironia jam wyrzut sumienia jam jest pomyłką aktu stworzenia Jestem zbyt pewna siebie, zbyt mało pokorna by zrozumieć, co znaczy kochać. jestem zbyt świadoma by pozostawać obojętną na to co siedzi w mojej głowie. ale jestem. Ona stara się być dzisiaj na widoku. Ma nadzieje, ze On przyjdzie tu ponownie. Ma nadzieje, że będzie o nią zabiegał. Chce, żeby ją kochał, żeby za nią latał, żeby dzwonił, przychodził pod dom i pod szkołę, żeby robił sceny zazdrości i żeby chciał pójść za nią choćby do piekła. A Ona będzie dla niego raz zła, a raz dobra, raz będzie mu siebie dawać, a raz odbierać, żeby zgłupiał do reszty, Żeby nigdy, w żadnej chwili nie wiedział, czego po niej może się spodziewać. Bo ją interesuje gra. I walka. Ma paru chętnych, ale oni się nie nadają. Są za głupi. I za słabi. Dają się wodzić za nos jak dzieciaki. Dlatego chce, żeby to był właśnie On. - Lot Komety Powiedziałeś: ,,przyjdę do ciebie nocą gdy będziesz spała skulona jak ciepły mruczący kot ". I teraz czekam na ciebie przez wszystkie wieczory. Rozgniatam usta opierze poduszek rozsnuwam włosy kolor zeschłych liści po gładkim, chłodnym prześcieradle. Zanurzam ręce w ciemność owijam wokół palców milczące gałęzie. Ptaki śpią. Gwiazdy nie potrafią uskrzydlić ciężkich chmur. Noc rośnie we mnie, minuty, czerwone krople tętniącej krwi przebiegają ostrożnie. Na palcach powoli przez zamknięte okno wchodzi ostry zimny księżyc. -Halinka Poświatowska Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole Dolly. W rubrykach Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą. Lolito, światło mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To. - Lolita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolite
myślisz, że można krzyczeć na migi? - Samotnośc w sieci. cieszmy się równomiernym biciem naszych serc one biją niekoniecznie w rytm wskazówki zegara... jam twórcy ironia jam wyrzut sumienia jam jest pomyłką aktu stworzenia Jestem zbyt pewna siebie, zbyt mało pokorna by zrozumieć, co znaczy kochać. jestem zbyt świadoma by pozostawać obojętną na to co siedzi w mojej głowie. ale jestem. Ona stara się być dzisiaj na widoku. Ma nadzieje, ze On przyjdzie tu ponownie. Ma nadzieje, że będzie o nią zabiegał. Chce, żeby ją kochał, żeby za nią latał, żeby dzwonił, przychodził pod dom i pod szkołę, żeby robił sceny zazdrości i żeby chciał pójść za nią choćby do piekła. A Ona będzie dla niego raz zła, a raz dobra, raz będzie mu siebie dawać, a raz odbierać, żeby zgłupiał do reszty, Żeby nigdy, w żadnej chwili nie wiedział, czego po niej może się spodziewać. Bo ją interesuje gra. I walka. Ma paru chętnych, ale oni się nie nadają. Są za głupi. I za słabi. Dają się wodzić za nos jak dzieciaki. Dlatego chce, żeby to był właśnie On. - Lot Komety Powiedziałeś: ,,przyjdę do ciebie nocą gdy będziesz spała skulona jak ciepły mruczący kot ". I teraz czekam na ciebie przez wszystkie wieczory. Rozgniatam usta opierze poduszek rozsnuwam włosy kolor zeschłych liści po gładkim, chłodnym prześcieradle. Zanurzam ręce w ciemność owijam wokół palców milczące gałęzie. Ptaki śpią. Gwiazdy nie potrafią uskrzydlić ciężkich chmur. Noc rośnie we mnie, minuty, czerwone krople tętniącej krwi przebiegają ostrożnie. Na palcach powoli przez zamknięte okno wchodzi ostry zimny księżyc. -Halinka Poświatowska Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole Dolly. W rubrykach Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą. Lolito, światło mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To. - Lolita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fluxoturbidyt
…że zaś zupełnie bez nadziei żyć nie można, znalazł rozwiązanie w dobrowolnym, prawie sztucznym męczeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fluxoturbidyt
…że zaś zupełnie bez nadziei żyć nie można, znalazł rozwiązanie w dobrowolnym, prawie sztucznym męczeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza1234458
"W wielkim mieście nic nikogo z nikim nie łączy. Tyle zaprzeczeń w jednym zdaniu i nawet nie wiadomo, czy one się znoszą i czy wynika z nich cokolwiek pozytywnego. Ludzie mijają się i gdyby spojrzeć z góry na linie, po których sie poruszają, trzeba by stwierdzić, że prawdopodobieństwo spotkania jest równe zeru. A jednak ludzie się spotykają i to ci, którym jest to przeznaczone. Może takie spotkanie to tylko szczęśliwy powrót do czasów, kiedy nic nie było rozłączone. Kiedy wszystko było całością." "Rozmowę z nieznajomą nazwałem epizodem, ale czy coś takiego w ogóle istnieje? Może zbyt krótko żyjemy, żeby ocenić, co jest ważne, a co bez znaczenia? Może gdybyśmy żyli dostatecznie długo, poznalibyśmy skutki najdrobniejszego zdarzenia i wtedy niczego nie można byłoby nazwać epizodem,a rzeczywistość objawiłaby nam swój prawdziwy sens?" (...) "Jeśli pójdę dalej, będę musiał poznać tę osobę. Jej słabości i tajemnice, jej życie z całym jego smutkiem i radością. Będę musiał się zmienić." "Patrzyłem nadal i stwierdzałem, że ludzie w dole poruszają sie po liniach, które się nie przecinają. Musieliby pokonywać wielkie przestrzenie w ciągu długich godzin, dni, a nawet tygodni, żeby ich drogi sie zbiegły,a i to byłoby mało prawdopodobne. Jak mają się spotkać ludzie, którzy są sobie przeznaczeni?- zastanowiłem się. Przecież prawdopodobieństwo, że coś się zdarzy, jest prawie równe zeru. A jednak prawdopodobieństwo wślizguje się szczelinami między to, co obiektywne i subiektywne, co przypadkowe i uporządkowane, pomiędzy wiedzę dostępną umysłowi a ukryte schematy świata." "Zdawałem sobie sprawę, że gdyby cokolwiek ułożyło się inaczej w sekwencji zdarzeń, rzeczywistość tego spotkania byłaby inna. Może w ogóle by do niego nie doszło. Nie, w to nie mogłem uwierzyć. Na mapie naszego życia są miejsca zaznaczone ledwie widoczną przerywaną linią- tu drobne zdarzenia mają mniejsze znaczenie- i obwiedzione grubszą kreską- to granice naszych losów. Byłem pewien, że to spotkanie mieściło się w samym centrum mojego losu." "Mówi się, że miłość jest silniejsza od śmierci. Czułem to szczególnie mocno, kiedy byłem zakochany. Wtedy czas się zatrzymywał, a życie nabierało intensywności. Prawa śmierci ulegały zawieszeniu. Ale teraz zacząłem się zastanawiać, co nas pcha ku sobie, jaka siła każe nam szukać w drugim człowieku bezpiecznego miejsca? Czy nie jest to przypadkiem postać śmierci? Jej bliskośc, choćby tylko daleki jej blask, sprawia, że zaczynamy żyć mocno i zachłannie. Być może nawet istnienie śmierci jest tym, co najbardziej pobudza w nas życie? Gdyby nie świadomość śmierci, wszystko zatrzymałoby się miejscu i życie, jakie znamy, musiałoby ustać." Concerto d`amore, Anna Bolecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza1234458
"W wielkim mieście nic nikogo z nikim nie łączy. Tyle zaprzeczeń w jednym zdaniu i nawet nie wiadomo, czy one się znoszą i czy wynika z nich cokolwiek pozytywnego. Ludzie mijają się i gdyby spojrzeć z góry na linie, po których sie poruszają, trzeba by stwierdzić, że prawdopodobieństwo spotkania jest równe zeru. A jednak ludzie się spotykają i to ci, którym jest to przeznaczone. Może takie spotkanie to tylko szczęśliwy powrót do czasów, kiedy nic nie było rozłączone. Kiedy wszystko było całością." "Rozmowę z nieznajomą nazwałem epizodem, ale czy coś takiego w ogóle istnieje? Może zbyt krótko żyjemy, żeby ocenić, co jest ważne, a co bez znaczenia? Może gdybyśmy żyli dostatecznie długo, poznalibyśmy skutki najdrobniejszego zdarzenia i wtedy niczego nie można byłoby nazwać epizodem,a rzeczywistość objawiłaby nam swój prawdziwy sens?" (...) "Jeśli pójdę dalej, będę musiał poznać tę osobę. Jej słabości i tajemnice, jej życie z całym jego smutkiem i radością. Będę musiał się zmienić." "Patrzyłem nadal i stwierdzałem, że ludzie w dole poruszają sie po liniach, które się nie przecinają. Musieliby pokonywać wielkie przestrzenie w ciągu długich godzin, dni, a nawet tygodni, żeby ich drogi sie zbiegły,a i to byłoby mało prawdopodobne. Jak mają się spotkać ludzie, którzy są sobie przeznaczeni?- zastanowiłem się. Przecież prawdopodobieństwo, że coś się zdarzy, jest prawie równe zeru. A jednak prawdopodobieństwo wślizguje się szczelinami między to, co obiektywne i subiektywne, co przypadkowe i uporządkowane, pomiędzy wiedzę dostępną umysłowi a ukryte schematy świata." "Zdawałem sobie sprawę, że gdyby cokolwiek ułożyło się inaczej w sekwencji zdarzeń, rzeczywistość tego spotkania byłaby inna. Może w ogóle by do niego nie doszło. Nie, w to nie mogłem uwierzyć. Na mapie naszego życia są miejsca zaznaczone ledwie widoczną przerywaną linią- tu drobne zdarzenia mają mniejsze znaczenie- i obwiedzione grubszą kreską- to granice naszych losów. Byłem pewien, że to spotkanie mieściło się w samym centrum mojego losu." "Mówi się, że miłość jest silniejsza od śmierci. Czułem to szczególnie mocno, kiedy byłem zakochany. Wtedy czas się zatrzymywał, a życie nabierało intensywności. Prawa śmierci ulegały zawieszeniu. Ale teraz zacząłem się zastanawiać, co nas pcha ku sobie, jaka siła każe nam szukać w drugim człowieku bezpiecznego miejsca? Czy nie jest to przypadkiem postać śmierci? Jej bliskośc, choćby tylko daleki jej blask, sprawia, że zaczynamy żyć mocno i zachłannie. Być może nawet istnienie śmierci jest tym, co najbardziej pobudza w nas życie? Gdyby nie świadomość śmierci, wszystko zatrzymałoby się miejscu i życie, jakie znamy, musiałoby ustać." Concerto d`amore, Anna Bolecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza1234458
"W wielkim mieście nic nikogo z nikim nie łączy. Tyle zaprzeczeń w jednym zdaniu i nawet nie wiadomo, czy one się znoszą i czy wynika z nich cokolwiek pozytywnego. Ludzie mijają się i gdyby spojrzeć z góry na linie, po których sie poruszają, trzeba by stwierdzić, że prawdopodobieństwo spotkania jest równe zeru. A jednak ludzie się spotykają i to ci, którym jest to przeznaczone. Może takie spotkanie to tylko szczęśliwy powrót do czasów, kiedy nic nie było rozłączone. Kiedy wszystko było całością." "Rozmowę z nieznajomą nazwałem epizodem, ale czy coś takiego w ogóle istnieje? Może zbyt krótko żyjemy, żeby ocenić, co jest ważne, a co bez znaczenia? Może gdybyśmy żyli dostatecznie długo, poznalibyśmy skutki najdrobniejszego zdarzenia i wtedy niczego nie można byłoby nazwać epizodem,a rzeczywistość objawiłaby nam swój prawdziwy sens?" (...) "Jeśli pójdę dalej, będę musiał poznać tę osobę. Jej słabości i tajemnice, jej życie z całym jego smutkiem i radością. Będę musiał się zmienić." "Patrzyłem nadal i stwierdzałem, że ludzie w dole poruszają sie po liniach, które się nie przecinają. Musieliby pokonywać wielkie przestrzenie w ciągu długich godzin, dni, a nawet tygodni, żeby ich drogi sie zbiegły,a i to byłoby mało prawdopodobne. Jak mają się spotkać ludzie, którzy są sobie przeznaczeni?- zastanowiłem się. Przecież prawdopodobieństwo, że coś się zdarzy, jest prawie równe zeru. A jednak prawdopodobieństwo wślizguje się szczelinami między to, co obiektywne i subiektywne, co przypadkowe i uporządkowane, pomiędzy wiedzę dostępną umysłowi a ukryte schematy świata." "Zdawałem sobie sprawę, że gdyby cokolwiek ułożyło się inaczej w sekwencji zdarzeń, rzeczywistość tego spotkania byłaby inna. Może w ogóle by do niego nie doszło. Nie, w to nie mogłem uwierzyć. Na mapie naszego życia są miejsca zaznaczone ledwie widoczną przerywaną linią- tu drobne zdarzenia mają mniejsze znaczenie- i obwiedzione grubszą kreską- to granice naszych losów. Byłem pewien, że to spotkanie mieściło się w samym centrum mojego losu." "Mówi się, że miłość jest silniejsza od śmierci. Czułem to szczególnie mocno, kiedy byłem zakochany. Wtedy czas się zatrzymywał, a życie nabierało intensywności. Prawa śmierci ulegały zawieszeniu. Ale teraz zacząłem się zastanawiać, co nas pcha ku sobie, jaka siła każe nam szukać w drugim człowieku bezpiecznego miejsca? Czy nie jest to przypadkiem postać śmierci? Jej bliskośc, choćby tylko daleki jej blask, sprawia, że zaczynamy żyć mocno i zachłannie. Być może nawet istnienie śmierci jest tym, co najbardziej pobudza w nas życie? Gdyby nie świadomość śmierci, wszystko zatrzymałoby się miejscu i życie, jakie znamy, musiałoby ustać." Concerto d`amore, Anna Bolecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fragment tekstu Within Temptat
ion - Bittersweet "Jeśli Ci powiem Czy posłuchasz? Czy zostaniesz? Czy będzie tutaj na zawsze I nigdy nie odejdziesz? Nigdy nie myślałam, że te rzeczy się zmienią Przytul mnie Proszę, nie mów znów Że musisz odejść.. Gorzkie myśli Mam je wszystkie Ale nie mogę pozwolić im odejść Mam w sobie Twoją ciszę To jest takie silne Od kiedy odszedłeś "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola.
ja wole to. mysle ze nie tylko ja. zreszta,jakbys czytala wiedzialabys ze byla juz dyskusja na ten temat. bylo powiedziane kazdy niech wkleja gdzie chce , tylko zeby sie nie powtarzalo. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karciana
tylko poprosiłam, nie powiedziałam, ze MUSISZ wklejać na to drugie. i wiem, że dyskusja była prowadzona, nie martw się Olu. :) tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANCYSKO.
Po raz pierwszy od czterech miesięcy nie wiedziałam, co może mi się przytrafić nazajutrz... Próbujesz usilnie zadośćuczynić światu za to, że istniejesz, choć to nie twoja wina. Dziękuję ci - za nią - za wszystko. A potem, równie starannie zapieczętowałam własne serce... Chętna zakończyć swoje życie, nie zaznawszy dorosłości Zaopiekuj się moim sercem - zostawiam je przy tobie świat spierdala przed oczami kącik złamanych żyć Poczułam, że lada chwila się rozpłaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANCYSKO.
Po raz pierwszy od czterech miesięcy nie wiedziałam, co może mi się przytrafić nazajutrz... Próbujesz usilnie zadośćuczynić światu za to, że istniejesz, choć to nie twoja wina. Dziękuję ci - za nią - za wszystko. A potem, równie starannie zapieczętowałam własne serce... Chętna zakończyć swoje życie, nie zaznawszy dorosłości Zaopiekuj się moim sercem - zostawiam je przy tobie świat spierdala przed oczami kącik złamanych żyć Poczułam, że lada chwila się rozpłaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANCYSKO.
Kocham Cię - powiedział - to marna wymówka, ale i szczera prawda. Poczułam, że lada chwila się rozpłaczę. kącik złamanych żyć świat spierdala przed oczami Zaopiekuj się moim sercem - zostawiam je przy tobie Chętna zakończyć swoje życie, nie zaznawszy dorosłości A potem, równie starannie zapieczętowałam własne serce... Dziękuję ci - za nią - za wszystko. Próbujesz usilnie zadośćuczynić światu za to, że istniejesz, choć to nie twoja wina. Po raz pierwszy od czterech miesięcy nie wiedziałam, co może mi się przytrafić nazajutrz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANCYSKO.
Kocham Cię - powiedział - to marna wymówka, ale i szczera prawda. Poczułam, że lada chwila się rozpłaczę. kącik złamanych żyć świat spierdala przed oczami Zaopiekuj się moim sercem - zostawiam je przy tobie Chętna zakończyć swoje życie, nie zaznawszy dorosłości A potem, równie starannie zapieczętowałam własne serce... Dziękuję ci - za nią - za wszystko. Próbujesz usilnie zadośćuczynić światu za to, że istniejesz, choć to nie twoja wina. Po raz pierwszy od czterech miesięcy nie wiedziałam, co może mi się przytrafić nazajutrz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o-n-aaa
" Pij wino, bo to jest życie wieczne. To jest wszystkim, | co daje ci młodość. To jest pora na wino, |róże i pijanych przyjaciół. Ciesz się tą chwilą, bo ta chwila, to twoje życie." W jakimś filmie przytoczone były te słowa , ale z jakiej to książki ...? jak mogę to sprawdzić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o-n-aaa
" Pij wino, bo to jest życie wieczne. To jest wszystkim, | co daje ci młodość. To jest pora na wino, |róże i pijanych przyjaciół. Ciesz się tą chwilą, bo ta chwila, to twoje życie." W jakimś filmie przytoczone były te słowa , ale z jakiej to książki ...? jak mogę to sprawdzić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o-n-aaa
"Pij wino, bo to jest życie wieczne. To jest wszystkim, | co daje ci młodość. To jest pora na wino, |róże i pijanych przyjaciół. Ciesz się tą chwilą, bo ta chwila, to twoje życie." W jakimś filmie przytoczono te słowa ... ale z jakiej książki ?? jak mogę to sprwdzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati140
" Jeżeli przestałaś go kochać, Nicole, tylko porozumiejmy się, mówię kochać, nie lubić, mieć dla niego serdeczność i tym podobne duperele bedące kwiatem naszej cywilizacji,więc jeżeli przestałas go kochać, to nie pojmuję dlaczego nie masz dość wielkoduszności, żeby odejść" J. Coratazar " Model do składania 62" Cortazara znam na pamięć więc jesli Wam się podoba służę cytatami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati140
"Helena,której nigdy nie dogonię, nawet gdybym trzymał ją w objeciach" " w jakiś sposób Cię schwytałem,wiedziałem to, czego teraz nie chcę zaakceptowac, bałem się i odwoływałem do byle czego, aby tylko nie uwierzyć, za bardzo Cię kochałem,żeby przyjać tę halucunację ,w której nawet nie byłaś obecna..." " Za późno jak zawsze, bo jakkolwiek tyle razy spaliśmy ze sobą ,szczęście powinno było być inne, miało być czymś innym.." Cortazar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilliowo
Cortazara jeśli można - jak najwięcej! :) A ode mnie Barańczak: daje ci słowo, że nie ma mowy takiej i takich słów, które by można dać komuś tak, jak reke na zgode sie daje, dam Tobie uciąć te rękę, że nie ma mowy o takich słowach, że dac słowo znaczy dać gardło za coś, co i tak nie przejdzie przez nie, co jest tu z góry daniem za wygraną; kto daje słowo, nie daje nikomu posłuchu ani spokoju, niczemu nie daje wiar i z niczym nie daje sobie rady i wszystkim daje do myślenia, więc deje ci słowo, że nie ma mowy, że nie ma rady, że nie ma sensu, że nie ma tu do kogo ust otworzyć i że jednak dano nam tylko słowo do wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati140
dla Liliowo Cortazar ciag dalszy "Pragnienie poprzedza przesyt i więcej jest warte" " Nie odpowiadam za obrazy,które Cię nie opuszczają, gdybyś Ty mi się przyśnił tez nie odpowiadałbyś za to" "Za dużo czasu,by mysleć o nas, o Nicole zatopionej w czymś co nie było nawet opuszczeniem, bo przecież nikt jej nie opuścił" " Niestety juz niedługo któreś z nas trojga da się usidlić konwencjonalności, powie to co należy powiedziec,zrobi klasyczny błąd, odejdzie albo wróci, albo się pomyli ,albo się rozpłacze, albo się zabije, albo poswięci, albo postanowi wszystko znieść, albo się zakocha w kimś innym..." dzięki za Barańczaka i strasznie mi miło,że ktoś prócz mnie lubi Cortazara ( wszystkie cytaty pochodzą z " Model do składania 62")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliowo
Dziękuję dziękuję :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvi
Jest fontanna pełna krwi-oddech -z żył Emanuela. W niej grzesznicy zanurzeni- oddech- zmyją wszelkie plamy grzechu. Słowa Seana Srewart'a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala_Angie
Witam, dodam swoje trzy grosze, a trzy grosze te z niby prostego Kubusia Puchatka, który, jak sie okazuje, o życiu wie wiele... \"Puchatka pocieszylo to troche, bo kiedy sie jest Misiem o Bardzo Malym Rozumku i mysli sie o Rozmaitych Rzeczach, to okazuje sie czasami, ze rzeczy, ktore zdawaly sie bardzo proste, gdy mialo sie je w glowie, staja sie calkiem inne, gdy wychodza w glowy na swiat i inni na nie patrza. \" \"...a gdybym ja posadzil plaster miodu przed moim domem, czy wyrosnie z niego ul? \" \"Bo my ciagle szukamy Domu i nie mozemy go znalezc, wiec pomyslalem sobie, ze jezeli zaczniemy szukac Dołka, to wtedy na pewno go nie znajdziemy. I to jest Dobra Mysl, bo moze wtedy znajdziemy cos, czego wcale nie szukamy, i moze to bedzie wlasnie to, czego naprawde szukamy.\" \"- Do licha- rzekl Puchatek - czy tam naprawde nie ma nikogo? - Nikogo. Kubus Puchatek wysunal lebek z nory, zastanowil sie przez chwilke i pomyslal: \"Tam musi byc ktos byc, jesli powiedzial, ze nia ma nikogo\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×