Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

No wlaśnie, gorączki, przeziębienia... Jak tego uniknąć? Chyba się nie da. Powiedzcie mi, proszę, jak długo Wasze maleństwa są dziennie na powietrzu? Staram się codziennie minimum po dwie godziny, a jak nie mam zbytnio ochoty (tak jak w tej chwili), to trzymam Olka na balkonie, zazwyczaj łącznie 3 godziny. Do tej pory mój synek od razu zasypial na świeżym powietrzu, ale obawiam się, że niedługo tak będzie spokojnie leżał w wózeczku... Kasiu12, daj znać, co powiedział lekarz i jak leczysz Hanię, życzymy jej zdrówka! Dorota28, zaglądaj do nas śmiało, my też nie zawsze mamy czas na regularne pisanie. Ja wracam do pracy dopiero we wrześniu, ale już powoli się tym martwię... Karmię Olka wyłącznie piersią, więc nowego produkty zacznę wprowadzać dopiero od 6. miesiąca, przyznam się, że w tej kwestii jestem zielona... Na stronach internetowych można znależć tak różne i sprzeczne informacje, że już mam mętlik. Moja przyjaciółka jest na początku swej pierwszej ciąży, a ja jaka jestem zachwycona, wręcz odżyłam pięknymi wspomnieniami, opowiadam jest o wszystkim, ekscytuję się i doszłam do wniosku, że tęsknię za tym okresem bycia księżniczką... Teraz jestem umęczoną mamą, ale za to mam małego księcia w domu! Idę robić obiadek, póki Oluś jeszcze spokojnie śpi, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my już po spacerku, 2 godziny łażenia, małe zakupki w Tesco, ale palce to mi zamarzły, kiedy to zimno się skończy wrrr mały jeszcze śpi także korzystam z okazji i obiadek robię i przy kompie siedzę :D a zaraz mama ma mnie odwiedzić jeszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypominam tabelkę
gosiaczek26---Wiktoria------------26 lipca--------http://www.gosiaczek26.bobasy.pl Hana-----------Oliwia-----------------27 październik Mia26----------Mateusz---------------1 listopada Aga*------------Pawełek---------------3 listopada--------http://www.pawelek.bobasy.pl Zielna-----------Ala----------------------9 listopada--------http://www.zielna.bobasy.pl Soul78-----------Ala i Maja -------------10 listopada--------http://www.majaiala.bobasy.pl Kasia12 ---------Hania-------------------11 listopada--------http://www.hanuleczka.bobasy.pl flądra------------Maja--------------------18 listopada amelkaem--------Pawełek---------------23 listopada Dunia77 -------- Hania ------------------28 listopada Milusia26 -------- Olek ------------------29 listopada mafda-------------Filipek----------------30 listopada Tlurpa ------------Benjamin-------------01 grudnia Oliwka77----------Kubuś----------------07 grudnia--------http://www.kubus.bobasy.pl Niki79--------------Nela------------------11 grudnia Emcia83-----------Gabrysia-------------15 grudnia--------http://www.gabiwas.bobasy.pl tu Kasia------------Bartuś---------------07 stycznia--------http://www.kasiuniar.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki. Zdaniem lekarki Hania jest po prostu przeziębiona: katar, kaszel, trochę gorączki i ogólna marudność niestety. Gardło ma czyste i w osłuchu też wszystko OK. Mam jej dawać Cebion, krople do noska (robione w aptece z recepty), calcium w syropie ale to bezsmakowe i syrop prawoślazowy. A przy gorączce pyrosal, chyba że będzie wysoka to wtedy paracetamol. Przy gorączce oczywiście żadnych spacerów :( Ale tak w ogóle do tej pory na spacerku bywaliśmy od 1 do 2 godzin dziennie. Tak nawiasem mówiąc to chyba sama sobie dziecko wczoraj przeziębiłam bo ją wyjęłam na dworze z wózka. Ale darła się tak że bałam się że zadławi od tego płaczu.. :( Niby ubrana była dość ciepło ale mimo wszystko - trochę wiało a w wózku była w ciepłym śpiworku. Ech, co robić. Tak źle i tak niedobrze... :( Nie wiem czy też tak macie - do tej pory zawsze spała na spacerach. Zasypiała zaraz po wyjściu z domu i to niezależnie od tego czy w domu spała przed chwilą czy nie. A od kilku dni po pół gpodzince na dworze budziła sie i trzeba było ją huśtać i cudować żeby zasnęła z powrotem albo niemal biec do domu bo ryczała. No a właśnie wczoraj w ogóle nie zasnęła po wyjściu z domu tylko marudziła i kwękała aż się całkiem rozryczała no i żeby ją uspokoić wyjęłam ją na ręce :( Może już ją coś zaczynało brać a ja ją doprawiłam? Trudno - czasu już nie cofnę i mam nauczkę na przyszłość. Mogłam do jakiegoś sklepu zajść a nie tak na powietrzu... Lecę do niej bo chwilę przysnęła i znów zaczyna pojękiwać bidulka. A tatuśka jak trzeba to nie ma :( Wróci dopiero za godzinkę. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze przysnęła więc dodam coś jeszcze: tu Kasiu - rameczki po prostu SUPER!!!!! Starsza córcia namiętnie bawi się w obrabianie zdjęć Hani z ich pomocą. Ogromniaste dziękuję!!!!!!!!! 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu Kasia___ rameczki sciagniete i jak mala da chwile to sie bede bawic :-) Dzieku 🌼 Kasia12___ oj szkoda i Hani i ciebie. Nie przejmuj sie tak mocno, na pewno nie ty ja \"doprawilas\". Skoro pojekiwala, marudzila to pewnie juz sie czula rozbita i tak i tak by sie rozkrecila. Ale dobrze, ze poki co to \"tylko\" przeziebienia. Byleby tylko reszta rodzinki byla zdrowa!!! A ja dzis znowu jak na bombie siedze. Mala w nocy strasznie miala zatkany nos (to chyba po tych szczepionkach), nie mogla dobrze zasnac, wstawalam do niej co i rusz, w koncu wzielam ja do lozka, zeby torche na poduszce polezala, pod katem. Pospala i ja tez, troszke :-) Temp nie ma, ale jeszcze jest na srodku przeciw, na wszelki wypadek, na ten katar rano tez jej cos dalam i wszystko wygladalo okej. Az do karmienia, gdzie w trakcie znowu zaczla sie ryk, tak sie rozkrecila, ze zjadla moze 90ml i koniec. A ja nie wytrzymalam noszenia jej. Noga mi dokucza, ona ryczy i sie wije, to odlozylam do lozeczka. BYlam taka wsciekla, ze stwierdzilam, ze tak bedzie najlepiej chyba dla nas obu. I lezala, kwekala, plakala, az zasnela, bo co ja bralam na rece, to znowu wchodzila na wysokie obroty. Teraz juz nieco lepiej, po drzemce, choc nadal taka maruda, ale chociaz troszke gada do zabawek. Rany, jak ja mam dzis odsyc!!! Zmykam bo marudzenie mi sie wlaczylo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak naladowac akumulatorki, co??!! :-) Ze spaceru nici, bo choc pogoda by sie jeszcze nadala (nie za upalnie) to noga... Przez noge odpadaja tez moje cwiczonka...Co najmniej w tym tygodniu...Marzy mi sie dluuuuga kapiel pachnaca solami...Ale wieczorem, gdy Hania juz spi to poprostu nie chce mi sie :-( A skoro juz zahaczylam o spacery. Milusia___ my drastycznie ograniczylismy spacery, ale to ze wzg na pogode. Na 30C bez cienia to nawet przyslowiowego pasa szkoda wyganiac. Dopiero wieczorekim mozna sie nieco wynurzyc z dzidzia, ale tu z kolei szybko zapada zmrok, nie ma takich dluuugich wieczorow jak w Polsce. Nawet w srodku lata jasno w miare jest max do 21. A potem jakby ktos zarowke wylaczyl, myk i ciemno. Z drugiej strony coraz bardziej boje sie tego lata tutaj, bo chocby male zyjscie na dwor bedzie wizalo sie z gwaltownymi zmianami temp. W domu bedzie pewnie ok. 22C, a na zewnatrz ponad 35C, a w sklepach z reguly jest cos ok. 18C, nie mowiac o alejkach z lodowkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJA dziewczyny :D zgadnijcie co się stało :D otórz niania Ania (ta która bardzo mi się spodobała na początku) zadzwoniła do mnie wczoraj, pogadałysmy i jednak zgodzila się pracowac u mnie, nawet nie wiedząc czy Bartek pójdzie do żłobka we wrześniu czy nie :) z kolei moi rodzice będą nam zapłacą prawie wszystko za nianię i mąż się na to zgodził - wcześniej uważał że nie powinniśmy brać od nich pieniędzy i nie to nie :D także dzisiaj będę musiała odprawić tamtą nianię (spróbuje jej coś załatwić) a moja pani Ania przychodzi pewnie od czwartku :D a my zamiast 1300zł zapłacimy tylko 300, resztę rodzice :D ależ mam super humorek :D Co prawda mały dał nam popalić w nocy także wyspana nie jestem ale mówi się trudno, poszedł spać dopiero koło 21, potem wstał o 23.30 na kolejne jedzonko, mąż walczył z nim do 1.30 żeby poszedł spać, bo wyobraźcie sobie mały zjadł mu tylko 100ml :shock: a do 3.15 ja z małym wojowałam, w koncu go nakarmilam i usnął, ale żeby dużo jadł to nie powiem, no i spał do 6.30 i od tamtej pory nic, spal tylko 4 rodziny w sumie, nie wiem co o tym sądzić. A za godzinkę mamy szczepienie także spadam na trochę :D Mia super Mateuszek wygląda, już taki wielki chłopak z niego, Ty też wyglądasz kwitnąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiedziałam że rameczki się Wam spodobają, super sprawa co :) w dodatku można ze strony masę innych ramek pościągać a niektóre są cudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Kasiu12 współczuję choroby córeczki ale widzę,że też dobre środki kupiłam swoim pannom na przeziębienie:cebion, wapno w syropie tylko smakowe, syrop prawoslazowy, do noska mam disnemar i maść rozgrzewającą pulmex baby. Kasieńko moja:) Cieszę się,że znalęźliście fajną nianię, z której jesteś zadowolona i fajnie że masz takich ppomocnych Rodziców! Pogratulować! Duniu! Trzymam kciuki aby nóżka jak najszybciej przestała Ci dokuczać. A my wczoraj byliśmy u pediatry. Maja waży 7320 g a Alutka 7300 g. Dostały po diwe szczepionki w uda, płakały oczywiście ale niedużo. Jednak od wczoraj sa strasznie marudne. Z Mają walczyliśmy od 18:30 do 21 aż w końcu padła a tak to płakała non stop. Dzisiaj od rana tez miałam niezły koncer: we dwie darły się wniebogłosy i w żaden sposób nie mogłam ich uspokoić (sama jestem). W końcu zostawiłam je obie w łóżeczku i wyzłam z pokoju, potem nieco uspokoiła się Maja a Alę musiałam jakoś na rękach uspać. Teraz Maja śpi Ala już nie, leży w leżaczku i się śmieje.Nie jest lekko. Cały dzień jest co robić, chwili wytchnienia nie ma, a jak już pójdą spać na dobre to ja tylko siedzę przez tv i na nic nie mam ochoty. No dobra i ja juz kończę, bo zaczynam przynudzać. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D Do dzisiaj jestem w pracy na kilka godzin, ale od jutra, bede już 7:( biedny mój synek. Bartus skończył 30 marca 5 miesięcy, jest długi bo ma 68cm, a wazy 7 kilogramów. Ostatnio miał kiepski apetyt i przez 6 tygodni przybrał tylko 600 gramów. Niestety mamy okropny problem z jego alergia, w tej chwili pije tylko Bebilon Pepti, a i tak ostatnio był ciagle wysypany na buźce i musielismy to zaleczyc sterydami:( Ale odpukac, narazie zmiany zeszły, ja powolutku wprowadzam jakies nowości w jego diecie, zreszta skurpulatnie notuje to w zeszyciku - rada alergologa. Wczoraj dałam mu dwie łyzeczki przecieru jabłkowego i narazie nie wysypało go. Zdazyłam przeczytac, ze Zielna tez ma takie problemy z alergią:( Pomimo poświecenia w ciazy i pracy do ostatniego dnia - nawet w dniu porodu byłam w pracy- nie udało mi sie utrzymac mojego dotychczasowego stanowiska i od jutra bede pracowac w windykacji:( Tak wiec powrót do pracy jest dla mnie podwójnym stresem - z jednej strony zostawiam synka, z drugiej nowy etat:( Kasiu ciesze sie, ze udało Ci sie znaleźć fajna opiekunke, w dzisiejszych czasach to sukces, ale stawki w Warszawie macie niesamowite:) brawa dla Rodziców za pomoc:D Jak tylko bede miała zeskanowane fotki to wam podesle, narazie podejrzałam jak wygladaja wasze pociechy - sa cudowne:D Narazie musze skończyc, ale jeszcze sie odezwe, buziaczki dla wszystkich mamuś!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam przywitać Dorotkę;)ale to dlatego,że jesteśmy w stałym kontakcie smsowym. Dorotko buziaczki dla Ciebie i zaglądaj do nas czasem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie:) Wkońcu zebrałam się za naskrobanie kilku słów. Dziekuję wszystkim za zdjęcia Waszych pociech. Są śliczne-bez wyjątku:) U nas czas leci - w chwilach kiedy Mateusz śpi staram się pracować, co jest o ttle trudne, że śpi mi już coraz mniej:( Postanowiliśmy wynająć panią na 2 godz dziennie na same spacery, żebym mogła cokolwiek chociaż zrobić. Witaj Dorotko:) Ciekawa jestrm co u Ciebie. Napisz jak Wam się żyje i wyślij może jakieś fotki synusia:) Kasiu12, życzę szybkiego powrotu do zdrowia dzieciaczka. Emcia, nie dostałam filmiku :) Przesłałam Ci maila ze swoimi fotami, więc czekam na zwrotnego od Ciebie:) Duniu, oby nóżka przestała boleć! Milusia, jeśli chodzi o spacerki, to my chodzimy teraz i po 5 godzin dziennie. Oczywiście jak jest słonko i jest przyjemnie. Oczywiście wychodzimy na razty- po 2-3 razy dziennie. Kasiu, cieszę się że sprawa opiekunki załatwiona. To naprawdę nie lada zadanie znaleźć kogoś odpowiedniego. Soul, dla mnie nadal jesteś niezwyciężoną. Pozdrawiam Was wszystkie - Mateusz drze się w niebogłosy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Nocka w plecy - praktycznie cały czas z mała na rękach niestety Soul - jak podawałaś dziewczynkom syrop prawoślazowy? Hania ani z łyżeczki nie spija ani nie da sobie strzykawką do lekarstw tego wcisnąc i wszystko ląduje wkoło niej :( Emciu - ja nie dostałam filmiku a chętnie obejrzę :) rogulakasia@wp.pl Kasiu - ceny opiekunek rzeczywiście powalające... no i znów płacz 😭 😭 😭 😭 więc znikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello ;-) Mia - to Ty jesteś niezła - 5 godzin dziennie :-) U mnie to max dwie. Dzięki za zdjęcia Mateuszka - wg mnie robi się coraz bardziej podobny do Ciebie ❤️ Kasia12 - ja jak miałam małemu dawac syrop to wlewałam do smoczka z którego pił mleko i jakos szło. Z tym, że Ty karmisz piersią to i ten sposób pewnie też zawiedzie... Jestem faktycznie z Wrocławia - podobnie jak i Mia. Mieszkamy nawet niedaleko siebie :-) Kasia - pewnie nie jest Ci łatwo isc tak szybko do pracy :-( Ale jak masz zaufana nianie to pewnie łatwiej. Dorotka - WITAJ 🌻 🌻 🌻. Dawno Cie tutaj nie było. Napisz coś więcej co u Was. Szkoda małego, że tak sie męczy z ta alergią - i faktycznie mało przytył - pamiętam, że na początku to \"szedł\" równo z moim. Mój Pawełek teraz to już 9 kg :-D A długi na 72 cm. Rośnie jak szalony :-P Soul - ja Ci serdecznie współczuję :-( Ja czasami nie daję rady jak mały sie rozryczy - a co dopiero Ty. Wczoraj np. chciałam sie wykapac w ciągu dnia, wziełam małego ustawiłam w leżaczku koło wanny. Było wszytsko OK do momentu gdy nie zobaczył szamponu na moich włosach - wpadł w taka histeria, że musiałam szybko spłukać włosy i mokra wyleźć z wanny, żeby go uspokoić. Nie poszło mi to wcale łatwo :-O Pewnie bez zwykłej fryzury wyglądałam jak obca osoba i pewnie stąd ten krzyk :-( Teraz Pawełek śpi a ja jednym okiem oglądam \" Ostry dyżur\" - uwielbiam ten serial :-D Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia, Aga witajcie 🌻 Kasiu! Ja wlewam dziewczynkom syropik albo przytrzymując im policzki w tzw\"dziubek\" albo wkładam częsciowo łyżeczke do buzi i trzymam. Cześć syropu oczywiście spływa na szyję, zwłaszcza Majeczka jest taka mądra. Nic nie chce łykać oprócz mleka. Herbatkę wyczuwa na odległość, jedyne co to nawet jabłuszko zajada krzywiąc się przy tym niemiłosiernie. Mia! Jaka niezwyciężona? Pokonana podwójnie;) Okropnie daja mi w kośc ale co zrobić? Na pewno będa mniej rozpieczone niż jedynaczki, bo po prostu nie mam czasu i możliwości zajmiewać sie obydwiema naraz, zawsze którać jest chwilowo pominięta. Niedawno znowu dały mi super koncert, chwilowo je poskromiłam. PS. Wierzę,że każda z Was dałaby sobie radę z bliźniakami, w końcu to tylko dwoje dzieci a niektórzy mają ...więcej szczęscia...naraz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffff wreszcie mam swoja poczte, a w niej ponad 300 postów do przeczytania, zaczełam oczywiscie od listów od was!! Aga, Mia, Olala - dzieki za fotki, sliczne te wasze dzieci, a poprzez upływ czasu widze, jak rosna i jak sie zmieniaja:D Soul dla mnie tez jestes niezwycięzona, mój Bartus tez domaga sie zajmowania nim non stop, jakbym miała takich dwoje to bym chyba zwariowała. Wczoraj od 17 do 20 był okropny, pewnie dlatego, ze teraz pomija jedna drzemke późnym popołudniem, ale za to zasypia już koło 20:D W sumie dzisiaj dał mi nawet pospać, bo obudził sie dopiero o 3.30, dałam mu jesc i dalej spał do 7:D Normalnie luksus, niestety nie przsypia jeszcze całych nocek, pewnie dlatego, ze mało je wieczorem, 90-120ml:( W ogóle lubi jesc czesto, ale małe ilosc, a mnie to denerwuje bo przez to mam marnuje sie duzo mleczka, a tanie nie jest:D Przede wszytskim dzieki za miłe przwitanie, brakowało mi was strasznie, ale te 5 miesięcy tak szybko mineło. Kasiu12, mam nadzieje, ze Twoja niunia szybko wróci do zdrowia:D Mia 5 godzin na spacerku, niezły wynik, mój Bartek tez coraz mniej spi w dzień, cięzko cokolwiek zrobic, bo jak tylko nie widzi nikogo to zaczyna pomiaukiwać:D Wczoraj jak wróciłam do domu z pracy, cieszył sie jak szalony na mój widok:D Az serce boli:( Dunia, kurcze dobrze, że to tylko kostka, a Hani nic sie nie stało. Nie pamietam gdzie mieszkac, ale te temperatury faktycznie dobijajace, a u nas jak nie ma wiosny tak nie ma:( Tlurpa dzieki za info o alregii, co prawda info było dla Zielnej, ale tez skorzystam:D Buziaczki dla wszytskich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko zapraszam na naszą stronkę: www.majaiala.bobasy.pl Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki 🌻 Ja na momencik, wieczorem dopiero poczytam co tam u Was. Byliśmy wczoraj na szczepionce, Kubuś troszkę gorączkuje, o 22 mial 38,3. Dostał paracetamol, spadła, ale jest jakiś marudny. Po poprzedniej było identycznie, mam nadzieję, że już koło 15 bedzie dobrze (tak było ostatnio). I jeszcze jedno: waży 7100g (!!!) i ma 67 cm a dopiero w najbliższy piątek kończy 4 miesiące. Ale nie widać po nim tej masy. Ostatnio na basanie spotkałam jego prawie rówieśniczkę (jest 6 dni starsza) waży 7500g i jest fajniusim grubaskiem, a po Kubalu tego nie widać. To chyba dobrze. Dobra, zmykam do mojej marudki - teraz śpi, ale bardzo niespokojnie. Pozdrowienia i miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul. I tak wszystkie wiemy, że z bliźniakami musi być dużo trudniej skoro z jednym ciężko :-) i trudno to wszystko ogarnąć. Dunia. Nieraz, gdy schodzę z Alą po schodach w domu, to nachodzą mnie myśli, jak miałabym z nich spadać, gdy się potknę, (tfu,tfu), żeby Alę ratować. I zdaję sobie sprawę, że to byłoby bolesne. :-o Ale chyba instynkt macieżyński w takich wypadkach zawsze zwycięży i nie patrzy się wtedy na siebie, no nie? Zdrówka życzę. Dziękuję Wam wszystkim za rady, co do alergii. Pozostała mi chyba tylko do sprawdzenia witamina D3. Od wczoraj odstawiłam sok jabłkowy, czekam na efekty. Największy problem w tym, że ta wysypka jest tylko na policzkach i delikatnie na szyji i od jakichś dwóch miesięcy ani na jeden dzień nie znika. Nieraz blednie, ale jeszcze tego samego dnia się zaognia. Dlatego, pomimo moich ciągłych kombinacji z jedzeniem (właściwie to ze stałych rzeczy została jeszcze herbata z sokiem malinowym, masło roślinne i do przedwczoraj sok jabłkowy) nie mogę dojść przyczyny wysypki. A lekarz oczywiście każe dojść przyczyny:-). Maść zapisana przez lekarza chyba jedynie przynosi chwilową ulgę Ali, bo na gojenie nie pomaga:-( I jeszcze pytanie do mam karmiących piersią. Czy też jesteście całe obolałe. Drętwieją mi nogi i ręce, szmaty wycisnąć nie mogę. Od rana czuję się, jakbym przerzuciła tonę węgla:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wróciliśmy ze szczepienia, maly tylko chwilkę płakał, to to pikuś w porównaniu z masażami :) waży UWAGA 7280g hihihi a 7 dopiero 3 miesiące będą :) pani doktor powiedziała że to sporo jak na ten wiek, ale w 4 miesiącu dziecko powinno ważyć 2 x waga urodzeniowa a mały spory się urodził wiec spoko :) odprawilam nianię i ulżyło mi :D Soul dzięki :) ja strasznie sie ciesze z tej niani :):) widzę że dziewczynki wagowo do Bartka zbliżone hihhiiihi ale z Ciebie dzielna kobitka, dwa płaczki okiełznać to sukces :) 🌻 Dorotki hehe mj Bartek nosi ciuszki na 68 i 74 i waży 7280 :) a 7 kwietnia 3 miesiące dopiero będą, ale różnica co :) współczuje alergii, współczuje sytuacji w pracy, to chamstwo że tak robią Aga jak pomysle o pracy to mi sie nie chce, perspektywa zostawienia malego to tez przykre ach ale trzeba niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielna, jak czytam o alergii Twojej Ali, to jakbym mojego Bartka widziała, i faktycznie my tez chyba znaleźlismy winowajcę- witamine D. Z wyyspka było identycznie, mały jadł cały czas to samo - znaczy sie np. tylko Bebilon Pepti i rano nie miał wysypki, a po południu był juz cały w plamach. Było tak samo, raz była a raz nie, a alergolog kazała mi samej szukac przyczyny, i bądź tu madry:( Przepisała nam jednak maśc sterydowa, przez pare dni ja stosowalismy, zmiany sie zagoiły i narazie odpukac tfu tfu nie wróciły. Ale witaminke dajemy ostroznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - to widze, że Twój Bartuś wagowo ma tak samo jak mój - jak miał 3 msc to tez ważył 7200 i ciuszki na 68 i 74:-) Chyba będziemy miały wyjątkowo dużych chłopaczków :-D Ja do pracy ide za 1,5 msc - mały będzie miał wtedy 6,5 msc ale juz teraz mnie stresy dopadają - praktycznie co noc mam sny, że wracam do pracy i mnie tam nie chcą, że dyr jest dla mie niemiły, że mnie przenosza na niższe stanowisko ... nie mogę normalnie spac - kupiłam sobie nawet ziołowe tabletki uspokajające :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ja nawet pytałam czy nie bedzie mial z otyłością problemów, jak byłam u pani doktor ale ona sie tylko śmiała, ze po mleku matki nic mu takiego nie grozi :) Wrociłyśmy niedawno ze spacerku, niestety w Warszawie znowu zimno, kiedy przyjdą cieplejszye dni to nie wiem A wiecie że Bartek się kąpał wczoraj w duzej wannie z tatusiem zapomnialam sie chyba pochwalić :) normalnie pływał :) mąż go podtrzymywał :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc u nas po staremu bylam dzis z malym u lekarza i wazy 6950 i ma jakies 74cm i poza zatkanym noskiem nie dolega mu nic. tylko ze ma w kolo oczek takie ciagle biale nie wiem z czego a kobieta mi powiedziala ze to moze byc bielactwo:( wiec nie pocieszyla mnie poza tym problemy w domu z moimi rodzicami i chyba trzeba spadac na swoje bo rodzice sie okazali gorsi niz myslalam wiec mam juz dosc wszystkiego na dzis i chciala bym bardzooooooooooooooo zeby sie okazalo ze jej slowa nie potwierdzą sie okilece bo nawet naneta nie mam ochoty dzis pozdrawiam was wszytskie i dzieciaczki tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciliśmy ze spacerku, ależ zimno! Zaledwie 6 st., a do tego nieprzyjemny wiatr, dobrze, że chociaż od czasu do czasu wyjrzało słoneczko, bo inaczej nie spędzilibyśmy na dworze tyle czasu. Rozbolała mnie teraz głowa, mam nadzieję, że mnie nie przewiało... Analizuję wagę Waszych dzieci i stwierdziałam, że muszę przestać Olka karmić w nocy (karmię wyłącznie piersią), ale jak??? Wagę urodzeniową podwoił w 3. miesiącu, teraz po 4-ech waży 8,5 kg i przestaje mnie to cieszyć właśnie ze względu wstawania co 2-3 godziny w nocy. Nie mogę go oszukać bujaniem, smoczkiem czy herbatką, wszystko beee! Krzyk i musi być cyc! Oczywiście, jest też całkiem długi (niektóre ubranka 74 stają się ciasne), więc nie sprawia wrażenie tłustego klopsika, ale mam dość, po pierwsze wiecznego karmienia, a po drugie docinków ze strony mamy i teściowej, że mam go oduczyć, skoro tak go uzależniłam od cyca. łatwo powiedzieć! Mafda, nie przejmuj się, na pocieszenie, powiem Ci, że chyba każda z nas ma miejsze bądź większe problemy; ja, pomimo, że mieszkam z dala od rodziców i teściów, też czasem mam dość nawet ciągłych telefonów. Oczywiście współczuję Ci no i trzymam kciuki, żeby nie potwierdziła się diagnoza lekarza, a swoją drogą nie słyszałam o bielactwie wiele, muszę poczytać w necie. Kasiu, odkąd kąpię synka w dużej wannie (siedzi na leżaczku, a wody ma po pachy), kąpiele przebiegają spokojnie i bez krzyku, mała wanienka doprowadzała Olka do szału, a mnie przy okazji też ;-) Aga*, ja też, mimo że do września jeszcze sporo czasu, miewam stany niepokoju w związku z powrotem do pracy... Musimy dac radę! Zielna, ja karmię piersią i też czuję sie fatalnie, myślę, że to może z przemęczenia (budzę się w nocy co 2-3 godziny na karmienie), a może i jakaś anemia mnie dopadla? Wróciłam do wagi sprzed ciąży i czuję się słaba, ale wiosna trochę mnie wzmocni, dłuższe spacry na słoneczku, a swoją drogę moż e pora na jakieś badania? POpiszę jeszcze później, bo muszę coś zjeść, pozdrawiam goroąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milusiu pewnie sie dotleniłas i stąd ból głowy, mam nadzieje że przejdzie :) mój je co 2-3 godziny i Ty sie wcale nie przejmuj teściową i mamą, cyc najlepszy, niech sie cieszą że masz czym karmić. Mój tez jest duży a pani doktor mówi że jest ok :) Milusiu mój mały uwielbia kąpiele, chlapie ile wlezie i nawet głodny chetnie siedzi i się pluskają z mężem :) mafda ale róznica, Twój starszy miesiąc od Bartka a waży troche mniej :) kurde ten mój mały bo bułka niezła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam o wymiarach waszych babelkow i fajnie, ze wszystkie dobrze rosna. Myslalam, ze Hanka z tymi swoimi 6600g na pocz 5 mies to duzo, ale gdzie tam. No, fakt faktem, ze na siatce centylowej jest to 66% :-) Tyle ze po niej nie widac, bo jednoczesnie jest dluga. To i dobrze, bo faktem jest, ze dzieciom karmionym piersia otylosc nie grozi, ale ona na butelce przeciez :-) No, a my przechodzimy przez pierwszy katarek. Moze dzis juz bedzie lepiej, mniej marudzenia? Noc juz spala u siebie w lozeczku, tylko jak zwykle po butli oprzed 7 wzielam ja do duzego lozka i jeszcze spi. Widze, ze jakis wysyp szczepionkowy i chyba zadne nie przeszlo tym razem bez problemow :-0 Dotorko____ witaj. Strasznie dlugo ciebie tu nie bylo. Ja z alergiami nie walcze (na szczescie), ale tak podrzuce, ze moze to tradzik niemowlecy? Choc skoro bylas u alergologa to ten pewnie wie lepiej 🌼. Zycze powodzenia w walce z krosteczkami. Soul____ja naprawde w chwilach zwatpienia (czytaj: gdy Hanka daje koncert na calego) mysle o tobie. Skoro ty dajesz rade z dwiema, to ja musze z jedna :-) Koniec i kropka :-) Tu KAsia___ciesze sie, ze bedziesz miala nianie, ktora ci sie spodobala. No i pomoc rodzicow!!! Wielkie brawa! Wspolczuje wam mocno, ze musicie isc do pracy (oczywiscie tym, ktore tego nie chca). Sama, mimo ze czasami padam na nos, ciesze sie, ze nic takiego mi nie grozi. Nadal mam obiekcje, zeby Hanie zostawic nawet na wizyte u dentysty u kolezanki, a co dopiero z kims obcym :-0 Trzymam kciuki, zeby sie wszystko w pracy poukladalo, niech wam sie koszmary nie snia, zycie znowu bedzie wygladalo inaczej, ale bedzie dobrze 🌼 Mia___ ffajnie, ze sie odezwalas. Faktycznie, tak pomyslalam, ze skor juz praca to nie wiem co lepsze - w domu czy w biurze... Dzieki za fotki! A rpopos, ja ostatnio nei mam zbytnio czasu ale tu jest najnowsza fota Hani, pojdzie na kartki swiateczne:-) http://img376.imageshack.us/my.php?image=dsc069626im.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za zdjecia, ale fajnie dzieciaczki! zielna- ja tez mam wrazenie ze jestem jakas slaba i to chyba przez karmienie piersia, jem sporo a i tak wydaje mi sie ze za malo, i waga mocno poleciala mi w dol, waze 4 kg mniej niz przed ciaza. Lykam witaminy dla kobiet w ciazy i wapno. Bede musiala zaczal malego kapac w duzej wannie bo tez dostaje szalu w wanience:) my jeszcze nie bylismy na 4 miesiecznej wizycie u lekarza, ciekawa jestem ile moj wazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×