Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Gość Tlurpa
Hej dziewczyny! Chyba niewiele nas zostalo, fajnie by bylo gdybysmy kontynuowaly watek rowniez jak sie dzieci urodza. Ja tez mam dzis kolejna wizyte u lekarza, ciekawa jestem czy bedzie mnie badac, zobaczymy:) Do terminu zostalo mi dokladnie 2 tygodnie, chyba dzis spakuje torbe ;) Dunia z dentysta to tutaj mozesz miec problemy bo mi np nie chcieli nic robic bo najpierw musi byc przeswietlenie ale moze to zalezy do kogo sie chodzi, ja dopiero po urodzeniu bede miala regularne wizyty u dentysty, ale coz, zaluje ze nie zalatwilam tego przed ciaza. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, musze zapytac dzis lekarke jak to z przeswietleniem na tym etapie ciazy. Bo beda chcieli na pewno zrobic, chocby tego zeba do naprawy. Jesli sie okaze, ze nie powinni mnie przeswietlac, to i tak pojde. Zobacze co wymysla :-) A co do kontynuowania naszego topiku juz z maluszkami po tej stronie brzucha - jestem za. Na poczatku pewnie nieco przycichnie, ale potem moze znowu ruszy, jak juz wszystkie \"oswoimy wroga\" :-) Ja juz powoli znosze w jedno miejsce wszystko co do torby isc powinno. Powoli tez zaczynam magazynowac latwe, szybkie jedzenie (zamrazarka sie zapelnia, na polce jakos wiecej makaronow :-)). To na te pierwsze rozpaczliwe dni w domu, z nasza dzidzia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina17
Witam wszystki przyszłe mamy :}}.Ja mam termin porodu na 6 gudzien ale ciaza zostanie rozwizana za tydzień ,moja coreczk wazyla tydzien temu 3 kg ale ja myle ze aparat usg troszke oszukuje co do wagi .Juz nie moge sie doczekac naszej malutkiej iskierczki :}}troche sie boje cc ale najwazniejsze zeby malutak była zdrowa i tego życze wszystkim mamą:}}}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpa
Fajnie masz Ewelina ze juz wiesz ze za tydzien bedzie po wszystkim. Ja dzis bylam u lekarza i wyglada na to ze bede rodzila w grudniu po terminie, glowka jest jeszcze wysoko i zadnych zmian w szyjce wiec moj lekarz przypuszcza ze urodze po terminie. A tak ok tygodnia po teminie to wywoluja. Troche jestem rozczarowana bo chcialam wczesniej niz pozniej ale najwazniejsze zeby dzidzia byla zdrowa i gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ale dzisiaj brzydki dzień, taki szaro-bury i mokry w dodatku, siedzię pod kocem i piję herbatkę właśnie :) Oliwko cebula to mnie ostatnio ciągle dopada, ale cóż, czasem ma się chęć zjeść prawda :) 2 tygodnie mówisz, no to juz tuż tuż bedzie Was troje :) Tlurpa ja chce spakować torbe jakoś na początku grudnia, w końcu mam czas jeszcze :) 5 tygodni :) ewelina fajny masz termin :) :) :) ja się urodziłam 6 grudnia :) a czemu juz za tydzień?? czemu cesarka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolaczam sie do Kasi - fajnie masz, Ewelina, ze wiesz co i jak. Szczerze to nie wiem co lepsze - cesarka czy naturalny porod ;-) Przy naturalnym chyba wiecej niewiadomych staraow i wogole, a cesarka to jednak powazna operacja... Ale wlasnie - czemu cc? Ja ciagle czekam na termin usg. Tfu tfu, odpukac, ale jesli okaze sie, ze faktycznie malutka jest za mala jak na swoj wiek to tez mnie czeka pewnie cc przed terminem. Ale to sie moze w koncu wyjasni w piatek, bo moze w koncu beda wiedzieli co z dopplerem do tego czasu. Dzis bylam u dentysty. Well, do wszystkich wydatkow zw z mala, porodem jeszcze dojdzie na zeba ;-( Ale trudno, zlamal sie, zrobic musza, a ze pobolewa - wiec nie ma wyjscia. Do konca ciazy tez nieduzo zostalo, wiec trzeba sie nieco pospieszyc. Moja ginka powiedziala ze jesli chodzi o przeswietlenie, to na tym etapie ciazy ona sie zgadza, ale zeby mi zakryli brzusio i przeswietlili tylko tego zeba (bo tu w kare pakuja przeswietlenie calej szczeki :-)). No i dzis to odbebnilam. Wyladowalam na antybiotykach na tydzien, bo nastepna juz \"robocza\" wizyta u dentysty za tydzien. Co mi sie podoba - dentysta przedstawil mi co i jak beda robic i poprosil jeszcze, zeby moja ginka potwierdzila, ze ona jako lekarz prowadzacy ciaze, wyraza zgode na takie leczenie... Ale sie rozpisalam ;-) Pozdrowionka. U nas sliczny dzien, ale w koncu zimno. Rano bylo raptem 2 C - hurrrra! Choc kurteczki sie nie dopinaja jakos dam rade, bo to tylko dwa, trzy tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ja nieco rzadziej, bo całą swoją uwagę poświęcam mojemu szkrabikowi. Jest kochaniutki i rozczula mnie na amen. Dziś byliśmy na usg główki i pan radiolog stwierdził, że nie widzi zadnego krwiaczka i że możliwe że się już wchłonął. Także ufff, kamień z serca choć kontrolnie musimy zrobić jeszcze jedno usg w połowie grudnia. A ze mną to lepiej, choć blizna po nacięciu nadal pobolewa i nie zawsze mogę chodzić tak aktywnie. Ciekawa jestem co z Soul. Dobrze by było, gdyby mężuś Soul naskrobał nam co u nich. Pozdrawiam wszystkie kobietki i czekam na dobre nowiny o kolejnych szczęśliwych rozwiązaniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia, to super, ze u Maluszka nieczego nie stwierdzono! Nam na szkole rodzenia pediatra mowila, ze maluszki po urodzeniu bardzo czesto maja siniaki i krwiaki tu i owdzie. I ze to wszystko sie wchlania z czasem, ale oczywiscie pewnie i od tego sa wyjatki :-) Kamien z serca i sama radosc, ze u Was wszystko dobrze! Tez jestem ciekawa co u Soul i dziewczynek. Moze juz sa w domu? Hmm, dwa maluchy to i roboty dwa razy wiecej, wiec wcale nie dziwne, ze tak cicho z ich strony :-) Tlurpa___ ja sie dowiem czegos wiecej na usg. Mam w piatek, w koncu zadzwonila do mnie pielegniarka od mojej gin. Ale z tego co rozmawialm z pania doktor i po tym co czuje i jak sie czuje chodzac - to moj szkrab chyba obsuwa sie coraz nizej :-) I jak juz pisalam, w moim przypadku raczej nie bedzie czekania z przenoszona ciaza. Czyli znowu, co lekarz to obyczaj. Aha, ja tych bakterii Group B Strep-cos-tam nie mam. Teraz to tylko mam nadzieje, ze do porodu sie nie pojawia, bo o tym juz nie bede wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny w ten ponury dzionek, ciekawe czy ciut słońca dzisiaj wyjdzie czy nie Mia cieszę się że wizyta u radiologa wyszła pomyślnie :) fajnie że juz masz synka przy sobie i że jest taki kochany :) Co do Soul to pewnie mają oboje z mężem sporo roboty przy dziewczynkach, ale miejmy nadzieje że niebawem się odezwą :) Duniu a jak Ty się czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu_ zasadniczo to dobrze, choc dzisiejsza noc do najlepszych nie nalezala. Normalnie kilkakrotne bieganie do WC jakos mnie nie wybudza, ale dzis... Od 4 rano jakies tylko takie bardzo meczace podrzemywanie, gdy czlowiekowi ciagle sie zdaje, ze nie moze zasnac (a w rzeczywistosci snia sie takie glupoty, ze hej). No i jakas taka spieta bylam. Rano mnie mdlilo i wogole bleee :-) Ale mam nadzieje, ze sie rozruszam. Powiem wam, ze myslalam, ze jakos gorsza bedzie ta koncowka ciazy. Ale z moim brzuszkiem i waga (14 kg do przodu) czuje sie calkiem ok. Nogi nie puchna, zadyszki nie mam, zgaga dopada, a jakze :-) Ale na to sobie biore tumsa, a przy okazji dostarczam dodatkowej porcji wapnia. Jedyne co to to ciagle zapalenie jelit - raz lepiej raz gorzej, no i teraz jeszcze ten zab do naprawy i antybiotyki z tego powodu. Ale bedzie dobrze, bo byc musi :-) Milego dzionka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina17
Witajcie dziewczyny :}Mi ten ostatni tydizen strasznie sie ciągnie ,codziennie mi sie sni córeczka i porod .Ja bede miała cesarkę dltego ze 5 lat temu rodzilam synka wlasnie przez cc z powodu duzej wagi ,wazył 4200 i miał 62 cm a ja nie jestem za duza mam 158 i moja waga przedciazowa do 52 kg .Lekarz prowadzacy dał mi wybór jak chce rodzic ale ja wole cc .Moja coerczk 8,11,05r wazył 3 kg i ponoc jest dłoga i gotowa wiec daltego szybciej odbedzie sie cc.Moj lekarz stwierdzil ze cc wykonuje sie zazwyczj w 38 tygodniu nie czeka sie do terminu bo to roznie bywa .Ja czuje ze malutka nie ma juz miejsc w brzuchu chyba jest jej niewygodnie .Musze wam powiedziec ze ja nie ma duzego brzuszka ale zato mi stasznie ciezko .Mimo ze juz raz przezyłam cc to teraz i tak sie boje nie o siebie ale o coreczke jakos nie ufam tej naszej słuzbie zdrowia a w szczegulnosci pielegniarką :{

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu ciesze się że w miarę dobrze się czujesz :) cos wiem o nocnych pobudkach i bieganiu do wc albo kopniakach w żebra :) ciesze się że nie jest Ci tak ciężko mimo końcówki ciąży :) Ewelinko Ty się po prostu denerwujesz porodem stąd te sny, spokojnie sobie poradzisz, głowa do góry :) faktycznie masz wskazania do cc, juz niedługo powiększy Wam się rodzinka i będzie Ci lżej, no przynajmniej częściowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej przerwie! GRatulacje dla nowych Mamuś:) Przyznam,że nie nadrobiłam zaległości, tylko przejrzałam pobieznie topik, bowiem sił i energii jakoś brak. Jak już wiecie 10.11.2005 przyszły na świat moje kochane córcie: Ala i MAja ze słuszna wagą po 3230 i 3205 g. Dziewczynki są zdrowe i śliczne. Ja czuję się w miarę, choć już ważę kg mniej niż przed ciążą. Dziś byłam na ściągnięciu szwu, do domku bowiem wyszłyśmy już w poniedziałek. Narazie jest teściowa, która pomaga nam jak może ale jutro jedzie, najbardziej boję się chwili kiedy mąż wróci do pracy a ja zostanę sama w domu z córami. Najgorzej jest wtedy gdy obie naraz sa głodne i zaczynaja płakać albo nakarmione i przewinięte nie śpią i marudzą. Dziekuję wszystkim za miłe słowa i gratulacje. Nie ukrywam,że jest ciężko-wydaje mi się,że z jednym dzieckiem człowiek jakoś da sobie radę ale z dwójką to juz nie jest takie łatwe. Kobietki nie pisze dużo, bo i plecy bolą i zmęczona jestem. Odezwę się w wolnej chwili. Póki co wszystkim pozostającym w stanie 2 w 1 życzę szybkiego i bezbolesnego rozwiązania!!! TRzymam kciuki!! A świeżoupieczonym Mamuśkom jeszcze raz gratuluję i życzę dużo wytrwałości w chowaniu swoich pociech:) Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Od dłuższego czasu tu zaglądam z wypiekami na twarzy, bo podczytuję co się dzieje u mamuś, które jeszcze pamiętam z kafe \"czy są wśród nas kobietki....\" Z tego miejsca pragnę pogratulować Mii i Soul a także innym mamusiom, których \"nie znam\". Zdrówka Wam życzę z całego serca i cieszę się że juz macie dzieciaczki przy sobie :D Pozdrawiam serdecznie dziewczyny, które jeszcze mnie pamiętają i Wam oraz pozostałym kobietkom życzę szczęśliwego i łatwego porodu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, Soul, znowu rekord! Nie dosc, ze dziewczynki, jak sama zaznaczylas, sluszna wage mialy przy urodzeniu, to ty, niecaly tydzien po porodzie, juz zgubialas nadprogramowe kilogramy z nawiazka!!! Ale masz racje - co dwie corcie to nie jedna :-) Sciskam mocno kciuki za wasza rodzinke. Zycze Ci duzo, duzo, duzo sily, cierpliwosci i wiary, ze dasz rade :-) Jakby ci bylo zle (jak dobrze to tez), to zawsze masz nas :-) Suwaczek dziala :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Soul :) jak dobrze że już do nas wrociłaś :) gratuluje raz jeszcze córeczek :) co do zostania samemu w domu, napewno sobie poradzisz, będę trzymać kciuki :) suwaczek zdał test :) gratuluje zrzucenia tych kg tak szybko :) Elff witaj na forum :) co u Ciebie słychać??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki:) Kasiu a Ty jak się czujesz? Jakie masz przeczucia? Kiedy się rozdwoisz? Dziś wyjeżdża teściowa, zostajemy z mężem sami na placu boju i też sie boję. Będzie mi brakowało Jej praktycznego podejścia do dzieci, ma roznego wnuka, to wie jak kąpać itd. My z mężem będziemy robić wszystko książkowo a to też nie jest dobre, ale musimy znaleźc swoje metody opieki. Laleczki teraz śpią, ale całą noc dały czadu. Ojejku tak czekałam na ich przyjście na świat a teraz czasem brakuje mi nudy jaka panowała jak siedziałam w ciązy w domku na zwolnieniu i w dodatku zajadałam wszystko na co miałam ochotę. Tak jak wszyscy mówią pierwszy rok z dzieckiem czy dziećmi jest rokiem niemal wyjętym z życia zupełnie podporządkowanym maleństwu. Także będę do Was zaglądać ale nie tak często jak będąc 3 w 1. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Soul :) :) :) Ja się czuję w miarę tylko plecy mnie rwą i niewyspana jestem, dzisiaj musiałam o 4 wstać coby męża odwieść na lotnisko bo na szkolenie leciał do Hamburga i doleciał do Kopenhagi ::) mgła była i lądać nie mogli, dopiero teraz lecą, a ponieważ szkolenie tylko jednodniowe to pewnie podszkoli się na krótko albo wcale :) Mam nadzieję że mimo wyjazdu teściowej poradzicie sobie z mężusiem :) :)napewno wypracujecie swoje metody wychowawcze, głowa do góry kochaniutka 🌻 ja z kollei nie mogę się doczekac jak juz synek będzie z nami :) a masz jakieś nowe fotki dziewczynek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kochane za trzymane kciuki. Elf, miło że o nas pamiętałaś. Zaglądaj do nas:) Soul, a dlaczego ja nie dostałam fotek Ali i Mai ??? Ja wysyłam Wam swoje nowe fotki. Znam tylko maila Soul i Kasi, więc jak któraś będzie chciała to podajcie swoje adresy. My dziś po pierwszym 15 minutowym spacerku. Mam nadzieję że nie było zimno mojemu maluszkowi:) Szkoda tylko że jest tak zimno, brrr Miłego dzionka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mia, gratuluje pierwszego spacerku z synkiem :) przytul go od cioci Kasi :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul, Mia ja też chcę zdjęcia Waszych niuniek.Mój e-mail jest pod nickiem. Reszcie Mamusiek życzę dużo zdrówka i szczęśliwego porodu. Ja niestety jestem po zabiegu u Wiktorii-miala sondowanie oczka,bo caly czas jej ropiało od porodu.Biedulka bardzo plakała,bardzo ją wymęczyli,ja płakałam razem z Nią,a nie mogłam być podczas zabiegu tylko musiałam czekać pod gabinetem.Mam nadzieję,że teraz już będzie wszystko okay,dostaje 3 rodzaje kropelek,a w środę mamy kontrolę.Wysyłam na kontrolę Tatusia,bo ja nie przeżyję w razie czego drugi raz tego samego.W środę caly czas płakałam razem z małą,tak bardzo bolało mnie to,że nie mogłam jej pomóc, i że tyle musiała znieść.To tyle u mnie.Buziaczki dla Waszych brzuszków i głowy do góry.A może Ty Soul chciałabyś jakiś porad od innej mamy bliźniaczek???Myślę,że Madziam z topiku Rodzimy w lipcu 2005 napewno by Ci pomogła i dała kilka cennych wskazówek jak radzic sobie z maluchami w pierszych dniach.Jak coś to zaglądnij:):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul___ dacie rade, na pewno. Kazda z nas musi sie douczyc jak kolo takiego malucha (lub dwoch :-)) trzeba chodzic. Pamietaj, ze praktyka czyni mistrza i ani sie obejrzysz, a juz bedziecie oboje z mezem jak na autopilotach :-) Tez bym prosila o fotki Waszych dziewczynek. Mateuszka Mii dostalam. I \"nikogo\" poaz tym. Tak apropos maili, moze bysmy zrobily tu jakies zestawienie tak \"dla potomnosci\"? To ja zaczne: Dunia77________________duniaw77@o2.pl Gosia, oj wspolczuje ci tych nerwow i placzu. To chyba najgorsze, ze przeciez wiesz, ze krzywdy dziecku nie robia - pomagaja, ale chetnie sama bys poszla \"pod noz\" zeby tylko Malutka nic nie bolalo. Oj, mysle, ze takich historii czeka nas w zyciu sporo, czego oczywiscie niekomu nie zycze ;-) A ten zabieg miala ze wzgledu na to, ze kanaliki lzowe jej sie nie oblokowaly? Ja za poltorej godzinki lece na USG. Moze w koncu sie czegos dowiem, bo juz mnie szlag powoli trafia. \"Za malo\" pierwszy raz mierzylam 3,5 tyg temu, a na usg z roznych przyczyn przyszlo nam tak dluuugo czekac. Uh, zeby tym razem nic sie nie stalo, ani pani radiolog, ani sprzetowi ani nic wogole!!! ;-) pozdrowionka ze slonecznego, choc w koncu chlodnego Texasu (5C)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gosieńko, przykro mi z powodu Wiki, mam nadzieje że już jej lepiej i że wszystko będzie juz dobrze 🌻 :) Duniu czekam na relację z usg :) :) :) Mia dzieki za fotki Mateuszka :) jest śliczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym razem udalo sie!. Mala zostala pomierzona i coz, troche faktycznie wagowo jest za mala jak na polowe 38 tyg. Przeliczajac wymiary na \"nasze\" Mala wazy 2700 i mierzy 47 cm. Pani technik niebardzo chciala to skomentowac (a ja wizyte mam dopiero w poniedzialek), ale gdy ja bylam siku, powiedziala mojemu mezowi, ze oni na wage tak bardzo na tym etapie nie patrza. Wazniejsze dla nich sa dlugosci. Powpisywala mi wszystko w karte i poszla od razu do lekarki zeby rzuciala na to okiem. Nie powiem, ze ja juz mialam lzy w oczach i wogole bylo mi zle ;-( Ale pani doktor powiedziala, ze jest dobrze i \"do zobaczenia w poniedzialek\". Ufff, ulzylo. Bo to znaczy, ze nawet jesli jestesmy troche pod kreska, to zdaniem mojej ginki, jest i tak dobrze, nie trzeba zadnych interencji ani nic. Najbardziej mnie przerazilo gdy w koncu z tych wszystkich pomiarow wyszla waga i sprzet okreslil tona 35t 6 d (a ja jestem 37t 4d, czyli prawie poltora tygonia roznicy...). Wiecej sie dowiem w poniedzialek na wizycie, ale chyba jest dobrze. Troche sie jeszcze martwie, ale powoli zaczynam sie cieszyc, ze najwazniejsze, czyli wszystko jest dobrze, serduszko i wogole - ze to wszystko jest jak byc powinno. A Dzidzia najwyzej bedzie nieco mniejsza, choc w ciagu tych dwoch tyg moze jeszcze przytyc nawet i pol kilo. Takze juz wiem jak lezy, Faktycznie glowa w dol, dosyc nisko, plecki ma na moim lewym boku a nozkami kopie po prawym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Gosiaczku, aż mi się łzy zakręciły jak czytałam o Wikuni Ale juz wszystko ok uffff Kasiu, u mnie ok - powiedzmy już ok, bo na koniec października najadłam się strachu co niemiara z powodu ostrego krwawienia, które mnie nawiedziło pewnego poranka i wylądowałam w szpitalu (krwiak na macicy). Ale już jest dobrze, nie krwawię nie plamię chociaż jeszcze ze dwa tygodnie temu miałam powiększonego krwiaka. Siedzę na zwolnieniu i pierdzę w przysłowiowy stołek bo mam się oszczędzać. Z dzidzią wszystko w porządku, rośnie jak na drożdzach i brzuch już dostałam :D Dwa razy mieliśmy usg i najlepsze jest to, że mój mąż-twardziel umięśnione 1,85cm się wzruszył !!!! Jemu łzy leciały a ja nie mogłam nic powiedzieć ze wzruszenia....pewnie jeszcze pamiętacie te pierwsze usg :D cudowne przeżycia Soul, z tą Twoją wagą to po prostu ewenement, ale się pewnie teraz zajęć ci nie brakuje z dwiema córciami w domku. Ostatnio pisała do mnie koleżanka, która ma \"parkę\" 7-miesięczną i powiedziała tak \"w życiu tak nie zapieprzałam jak przy dwójce tych moich skarbów\". Dokładnie to samo mówiła co Ty, że jedno spać, drugie jeść, pierwsze kupa, drugie się śmieje i chce się bawić. Ale i tak Wam zazdroszczę tego podwójnego szczęścia :D Mia, dzięki za dobre słowo - jeśli pozwolicie do zaglądnę tu od czasu do czasu i skrobnę parę słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Gosiaczku współczuję Tobie i Wki. Przykro matce patrzeć na ból czy krzywdę dziecka. Mi szkoda moich lalek jak płaczą albo jak widzę siny ślad który pozostał na rączkach po pobraniu krwi. Czasem zaglądam na topik Rodzimy w lipcu i utrzymuję kontakt z Domi:) Wszystkim Kobietkom jeszcze raz dziekuję za miłe słowa:) Elffiku witaj! Zaglądaj tu tak często jak tylko będziesz miała na to czas i ochotę:) Dzisiejsza nocka jakoś minęła i nawet nie było jakoś strasznie. Z tym,że moje panienki potrafia spędzać przynajmniej po godzinie każda przy cycu, co po przewinięciu itd wynosi czasem 2,5 godziny przerwy w nocu i tak razy 2 lub 3. Jest ciężko, dokarmiamy je butelką. W poniedziałek mamy wizytę kontrolną w przychodni przyszpitalnej. Boję sie tej wyprawy, bo zanim ubierzemy dzieciaki, to przydałoby się żeby przewiniete i nakarmione smacznie spały a i pogoda paskudna.... Dobra kończę, bo słyszę już jednego wyjca. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×