Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość lep
Szukam kontaktu z userem : seboczes proszę o kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajan
Pomocy! potrzebuję rozmowy, wsparcia,uznania sama nie wiem czego jeszcze.Jestem na siebie wściekła ,płaczę z bezsilności i niemocy. Nie paliłam prawie cztery miesiące pisze prawie bo dwa lub trzy razy dziennie pociągałam papierosa ale tylko dwa lub trzy machy jak to nazywam.Był wstrętny i myślałam że sobie obrzydzam ale byłam w błędzie.Dziś wiem że nie można nawet pociągnąć nigdy przenigdy nawet po latach,to tak jak z alkoholizmem jeden kieliszek i koniec .Mnie alkohol nie dotyczy ale papieros to taki sam nałóg.Ze mną jest inaczej niż z innymi,nie brakuje mi z powodów manualnych ,mnie brakuje nikotyny w organiżmie ,nienawidzę papierosów a po nie sięgam ,kiedy palę nie smakują mi ale palę .Nie mam wsparcia u nikogo nie mogę z nikim o tym porozmawiac dlatego szukam pomocy na forum.Mój mąż pali ale jedyną rzecz którą dla mnie zrobił to to że wychodzi na balkon.Kiedy jednak ubiera kurtkę i widzę a czasmi czuję przez uchone drzwi mam większą ochotę żeby zapalić.nawet motywacja która jest żyć albo umrzeć na mnie nie działa.Mnie nie wolno palić dowiedziałam się niedawno że mam poważną niedomykalność zastawek.Ktoś by powiedział że jestem głupia i miałby rację ale ja nie mogę się z tego wyzwolić.Jestem osamotniona mąż ze mną nie rozmawia o tym problemie choć widzi jak cierpię płaczę i bardzo chcę.Gdyby to on był chory a nawet zdrowy i pragnąłby rzucić zrobiłabym to razem z nim i wspierałabym go każdego dnia a jemu jest to obojętne jestem z tym sama i dlatego jest mi tak ciężko.Moje uzależnienie zawdzięczm jemu,to właśnie mój mąż pracował długo nad tym żeby mnie nauczyć palić.Nie mogłam znieść smrodu jego i papierosów więć przekonywał i namawiał żeby mnie nauczyć.Nie będzie Ci to przeszkadzało kiedy też będziesz paliła.Byłam wtedy młoda i głupia i bardzo zakochana zrobiłam więc to dla niego tak mi się wydawało.To była najgłupsza rzecz jaką zrobiłam.Dziś powinien mi pomóc za to co zrobił mi wiele lat temu.Ale za naiwność się płaci wysoką cenę.Od jutra będę zażywała tabekx i pewnie będę codziennie o tym pisała ale proszę Was o wyrozumiałość,wiem że kontakt z ludzmi którzy mają takie same cele i problem będzie dla mnie bardzo istotny ,czuję że z Wami mi się uda czuję również że mogę na Was liczyć.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wichersonek
dajan nie martw sie jakos dasz rade chyba kazdy z nas ma podobny problem ze wsparciem dlatego sie ratujemy chemią. a jesli chodzi o powody to ja tez nikogo w domu nie trułem tylko wychodzilem na dwór ale moje zdrówko sie zaczelo walic mam gronkowca w gardle i grzyby cięzko to wyleczyc szczególnie przy fajkach to ropieje a od tego zołądek boli i cała reszta. Nie załamuj sie ja mam 25 lat i 2 małe córeczki dla nich tez sie staram ty tez napewno masz dla kogo sie poswięcic. PS. Zjeb ode mnie chłopa i wiesz ze na tabexie do 5 dnia można tak ze sie nie łam jak ci sie zdarzy ja dzis 4dzień i tez mi sie zdarzylo Pozdrawiam wszystkich narkomanów he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierze błaga o pomoc
pomóżcie tym fokom http://www.empatia.pl/ i innym stworom!! pliiiiz!! PROSZE WAS!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta Terenia
Paliłam 11lat, poszłam na bio-rezonans, nie pale juz 3 lata bez, żadnych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniek 49
Po wielu latach palenia do 2 paczek dziennie, równo przed miesiącem wziąłem pierwsze pastylki Tabexu i jednocześnie bez specjalnych problemów zaprzestałem całkowicie palić. Jest oczywiste, że trzeba włożyć trochę wysiłku w powstrzymanie się od palenia, ale uważam, że tylko i wyłącznie dzięki tym tabletkom byłem w stanie przez miesiąc nie palić. Jakiś czas temu próbowałem rzucić palenie bez żadnych środków wspomagających i wiem co to znaczy. Nie próbowałem wcześniej innych środków, ale uważam TABEX za rewelacyjny, nie miałem żadnych ubocznych skutków, cho nie należę do młodzieniaszków, natychmiast praktycznie po pierwszej pastylce nie musiałem myśleć o zapaleniu papierosa. Oczywiście były ciągoty by zapalić, ale jeśli ktoś ma faktycznie zamiar wyzwoli się z tego nałogu, to winien sobie z tym poradzi bez specjalnych kłopotów. Jedyną drobną uciążliwością w kuracji jest konieczność brania pastylek zgodnie z zaleceniami na ulotce, a przynajmniej ja uznałem, że trzeba się stosować do zaleceń. Byc może warto być w czasie kuracji na urlopie, bo zwykle w takich sytuacjach jest mniej stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be40ata
witam wszystkich. właśnie dzisiaj o 7 rano wzięliśmy z mężem pierwszą tabletkę Tabex. po tych Waszych wypowiedziach jestem pełna wiary ,że nam sie uda . palimy 22 lat po min. 1 paczce dziennie. mój mąż bardzo chce skończyć paleniem ze wzgledu na kaszel i kompletny brak kondycji - u mnie natomiast najważniejszą motywacją są zaoszczędzone pieniadze - juz dzisiaj rano włożyłam do puszeczki 14 zł., bo fajki mi zostały z wczoraj .może jak będę patrzeć co dzień jak ta kupka rośnie i rośnie to mi się uda . w miesiącu jesteśmy w stanie zaoszczędzić ok 400 zł - to bardzo dużo - to tak jak bym co miesiąc dostała powyżkę w pracy - 400 zł.____ myslę ,że każda motywacja jest dobra aby rozstać się z nałogiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz optymista
W sumie możemy jeszcze palić hasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be40ata
nie jest żle - wczoraj zaczęłam tabex - 9 papierosków . dzisiaj już jest inaczej - po porannej tabletce język jakby mi kołkiem stał - zapaliłam jednego ale nie do końca. ciągle myślę o tych okropnych fajkach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty_25
Boże czego ja już nie próbowałam, żeby rzucić palenie: rezonans magnetyczny, plastry, tabletki - te reklamowane.. tylko mi ten tabex został. Mam nadzieję że będzie lepiej, bo do tej pory jak rzucałam, to mnie roznosiło, płakałam, przeklinałam i prawie rzucałam talerzami ;) Nie mam silnej woli, a najgorsze, że lubię palić w określonych sytacjach: przy kawie, drinku, na spacerze itd. I kompletnie nic do mnie nie dociera, ani że tracę zdrowie, niszczę cerę, ani że za te pieniądze puszczone z dymem mogłabym jeździć super autkiem... eh.. Mój narzeczony nie pali, nie wie co czuję i przeżywam, denerwuje się gdy wychodzę "na dymka". Chciałabym rzucić dla niego, dla przyszłych dzieci, które kiedyś chcę mieć... Ale nawet i tak wielkie i ważne motywacje nie pomagają :/ Idę dzisiaj do lekarza po receptę, może tabex pomoże mi w końcu, 3 majcie kciuki, odezwę się jeszcze. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be40ata
....ja tez odkładam kasę do pudełka .... zobaczymy może rosnąca kupka też będzie pomocna - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wichersonek
powiem Wam kawał: stoi koles na szuwiennicy i kat go pyta przed wykonaniem wyroku- jakie jest pana ostatnie życzenie? A on na to - bym poprosił o fajke ale rzucam. Mi jakoś leci jutro mi stuknie tydzień bez fajki ale kasy wiecej nie mam - więcej pije. he he to tez motywacja Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wichersonek
powiem Wam kawał: stoi koles na szuwiennicy i kat go pyta przed wykonaniem wyroku- jakie jest pana ostatnie życzenie? A on na to - bym poprosił o fajke ale rzucam. Mi jakoś leci jutro mi stuknie tydzień bez fajki ale kasy wiecej nie mam - więcej pije. he he to tez motywacja Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wichersonek
powiem Wam kawał: stoi koles na szuwiennicy i kat go pyta przed wykonaniem wyroku- jakie jest pana ostatnie życzenie? A on na to - bym poprosił o fajke ale rzucam. Mi jakoś leci jutro mi stuknie tydzień bez fajki ale kasy wiecej nie mam - więcej pije. he he to tez motywacja Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokora
Rzuj gume nikoret albo plastry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wichersonek
chyba zrezygnuje bo mam za duze dziury w głowie i za duzo pije. Pozdr wszystkich a szczególnie kolege z mojej poprzedniej wypowiedzi 3majcie sie gumy tez są dobre tylko ja mialem problem zeby je odstawic i nie palic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziom z podstolic
trzeba nie palic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaziu wyntel
chowaj fajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna 74
Witajcie kochani.ja rzucam palenie papierosów już 3 raz i powiedziałam sobie jak teraz nie uda mi się rzucić to już nie będę rzucać.dzisiaj mija 16 dzień jak nie palę jestem szczęśliwa.tym razem rzucam palenie za pomocą plastrów-są rewelacyjne,w ogóle nie chce się palić.Wiem że plastry są drogie ale tyle samo człowiek wydaje na papierosy.Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DaAmianuSs
nie,nie,Nie,NIe,NIE mogęęęęęęęęęęęęęęęę rzucić tego gówna !!!!!!!! NIE ZACZYNAJCIE PALCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badwirus
ja paliłem 3lata obecnie nie pale 2 dni ale wiem ze sam z siebie to postanowilem i bez zadnych wizyt u lekarza poprostu cagle chodzila mi mysl rzeby rzucic ograniczalem papierosy az nie pale wogole co prawda krotko ale zawsze cos teras bardziej jestem nastawiony optymistycznie i mysle zeby aby nie przytyc jak rzuce palenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wichersonek
Witam wszystkich ja przy Tabexie 6 tygodni nie paliłem jeszcze troche męczyło i po pijaku zaczołem, troche załuje bo naprawde nie było do czego wracać. Trzymam za wszystkich kciuki nie pozwólcie zeby fajki Wami rządziły, a wystarczy tylko jedna żeby na drugi dzionek od nowa robal chodził po mózgu. Nie ma do czego wracać. Pozdrawiam i jeszcze spróbuje za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od jutra zaczynam. Mam już tabex :DDD Zostało mi jeszcze parę fajek i muszę je wypalić, bo jeśli będę je trzymać to w momencie kryzysu wyjaram...a tak spokojnie...będę rzucać... na początek ograniczenie aż do całkowitej wolności :) Ktoś rzuca ze mną, czy każdy już zmądrzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postanowiłam wyznaczyć sobie malutkie cele. I tak... 30.04. jest koncert KULTU ... kocham ich :P Jeśli do tego czasu nie kupie (bo nie kupie) juz zadnej paki tego swinstaw bede mogla zaprosic faceta na ten wloasnie koncert!!! Wow... to bedzie czadowe... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ercus
po raz kolejny przymierzam sie do rzucenia palenia od jutra..Bardzo ciezko mi rzucic poniewaz moja kobieta pali i narazie nie ma zamairu rzucic mi natomiast palenie coraz bardziej przeszkadza.Jak sobie poradzic jesli druga polowka pali co prawda nie duzo tak okolo 5-6 papierosow dziennie,ale pali.Nie mieszkamy razem,ale bardzo czesto u niej jestem i nie dosyc ze ona pali to jeszcze jej mama wypala jakies 2 paczki dziennie:(.Jak rzucic bedac w takiej sytacji??Podkreslam ze namaiwam ja do rzucenia,ale ona mwoi ze nie lubi jak ktos naciska i powiedzala ze rzuci jak bedzie chciala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×