Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość katka36
Witam ! mi się już ryczeć chce,ja już chyba wszystkich metod próbowałam tabax, medytacja , metodę All Carr-a, mam e-papieros .Wszystko na początku jakby działało ale później wszytko wraca do normy. Zle się czuje ,nie ma koncentracji ,kręci mi się w głowie a i tak tego peta biorę do pyska .Niby dobra motywacja do rzucenia ale ona działa jak się źle czuje a jak mi przechodzi to znowu sięgam po papierocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIQUEL30
Napiszę Wam tak. Jestem (a przynajmniej się za takiego uważam bardzo silnym człowiekiem. Emocjonalnie oczywiście. Obiektywnie poznałem się w życiu w wielu trudnych sytuacjach. I mogę powiedzieć, że jestem kowalem swojego losu. Paliłem 13 lat z różnymi przerwami. Praktycznie cały czas chciałem rzucić. Psychicznie nie zaakceptowałem tego, że papieros mną rządzi. Nie palę dwa tygodnie, chodzę rozdrażniony, ale to poczucie, że teraz w 100 procentach to ja sam o wszystkim decyduję jest niesamowite. Nie wiem z czego to się bierze ale jak widzę ludzi palących to patrzę na nich ze straszną pogardą. Nie wiem skąd to się bierze przecież sam dwa tygodnie temu jeszcze paliłem. Tabex jest dobry ale teraz go biorę tylko jak mam ochotę na papierosa a nie tak jak zalecają na ulotce. Powodzenia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fausti
"Nie wiem z czego to się bierze ale jak widzę ludzi palących to patrzę na nich ze straszną pogardą. Nie wiem skąd to się bierze przecież sam dwa tygodnie temu jeszcze paliłem." No właśnie, skąd się bierze taka pycha i dlaczego nie pamięta wół jak cielęciem był???"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie po urlopie. ada23 pytasz jak to bywało u mnie podczas rzucania fajek?.Otóż nie bylo mi łatwo bez palenia.Muszę Ci powiedzieć,że po pół roku miałam ochotę,żeby sobie zapalić.Dawniej nie wyrabiałam i wracałam do palenia - niestety.Tak było kilkakrotnie.Teraz nawet po ośmiu miesiącach mam chęć zapalić.Odruch pozostał choć już idzie dziesięć miesięcy odkąd nie palę.Trudno jest powstrzymać się gdy wokół Ciebie palą!!! Nie wiem czy to kiedyś minie? Strasznie się męczę,ale nie palę.Teraz na szczęście nie mam tego OKROPNEGO głodu nikotynowego.Musisz uważać bo teraz jest najtrudniej przezwyciężyć ten okropny nałóg.Przynajmniej ja tak miałam.Życzę Ci wytrwałości w nie paleniu,chociaż wiem,ze nie jest to łatwe.Trzymam mocno kciuki za Ciebie i pozostałych nie palących.Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana456
Witam wszystkich!Ja nie palę ponad 5miesięcy,nie długo będzie pół roku.Na początku bardzo się męczyłam ale dziś mogę napisać że czuję się rewelacyjnie.W ogóle nie czuję głodu nikotynowego.Jest mi z tym bardzo dobrze i mam nadzieję że tak już będzie.Znajomi mi się dziwią ze tak długo nie palę.Cieszę sie ze ta moja męka mi się opłacała.Żal mi ludzi co palą,męczą się,są niewolnikami nikotyny.Także trzymam kciuki za wszystkich rzucających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Wszystkich.Każdy organizm reaguje inaczej - jak napisałam wcześniej nie bylo mi łatwo podczas rzucania palenia.Po pięciu miesiącach miałam przez parę minut straszny głód nikotynowy, bałam się,że polegnę to było nie do wytrzymania,aż się pobeczałam.Następnym razem miałam podobną sytuację po ośmiu miesiącach bez papierosa,ale to było już dużo łagodniejsze ssanie.Teraz zbliza się dziesiąty miesiąc odkąd nie palę,jednak tęsknię za papierosem.Zastanawiam się kiedy to u mnie minie? Najbardziej przeżywam gdy przy mnie palą inne osoby,ale trzymam się dzielnie i niech tak zostanie.Przecież rzucałam palenie kilkakrotnie; z przerwą 4-y miesiące,półroczną B.P. i wracałam do nałogu.To było straszne,ale nie mogłam się oprzeć,żeby nie zapalić - badziewie mną rządziło i było silniejsze! Zazdroszczę tym ludziom którzy dzielnie znoszą ten nałóg i po trzech,czy pięciu miesiącach bez papierosa zupełnie nie mają ochoty,żeby "zakurzyć" .Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bieda
Nie palę 28 dni. Byłam palaczką z przerwami 18 lat. Paka dziennie to norma. Tej kasy już nikt mi nie odda nie mówiąc o zdrowiu. Jutro mam spotkanie z wieloma znajomymi i na samą myśl dostaję zadyszki. Ale muszę dać radę. My palacze jesteśmy jak alkoholicy- do końca życia ze swoim nałogiem będziemy szli ramię w ramie. I tylko od nas zależy kto przodem. Co to jest 28 dni kiedy się pali? Ot parę dni z miesiąca. A kiedy nie palisz? To walka o przetrwanie i radość z kolejnego dnia sukcesu. Sukcesu i wam i sobie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1318
A ja nadal polecam e-papierosa, ale nie na jakimś stoisku, tylko w porządnym sklepie, żeby wytłumaczyli, i doradzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ausia30
Wraz z mężem rzuciliśmy palenie 5 lat temu,niestety od lutego palimy znowu.Czyli 4,5 roku przerwy.To nałóg jak każdy inny do końca zycia jest się w nałogu,zawsze może nadejść kryzys .Teraz znowu chcemy rzucić tylko od paru dni bez skutku.Już nie pamiętam jak się wtedy czułam jak rzucałam.Teraz chyba trzeba spróbować tabexu może pomoże.Jaki człowiek głupi wraca do czegoś co jest okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe kafe
Allen Carr: Prosta metoda jak skutecznie rzucic palenie. Książka jest super. Na początku troche mnie wkurzało, ze facet w kółko pisze o tym samym i powtarza się. Ale w miarę czytania nie mogłam się doczekać kiedy skończę ja czytać. Teraz jestem szczesliwą niepalaczką:)) Zajrzyjcie do tej książki. Facet uzywa tak zaskakujących argumentów, ze od razu trafiają do człowieka. Robi cos w rodzaju przewrotu myslenia na temat palenia (jejku, ja rymuję:)) Najlepsze jego stwierdzenie : każdy palacz boi się, ze rzuci palenie. I ten strach powoduje, ze mamy problemy z rzuceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka36
Czytałam ta książkę i zgadzam się co autor w niej piszę ,kurcze znam kilka osób co własnie przez nią przestały palić ,ja niestety nie .Nawet audiobooka sobie ściągnęłam,chyba zastosuje się do porady w tej książce aby przeczytać ją jeszcze raz .Dodam że ja odwrotne miałam uczucia ,byłam zachwycona co piszę ,inne podejście a że powtarzał to samo to chyba dlatego aby sobie wbić do głowy pewne złe pojęcia o rzucaniu palenia .Pomimo że nie rzuciłam palenia dzięki niej to fakt jest warta polecenia !!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłydymek
Witam, Miesiąc temu przeczytałam książkę Allena Carr'a "łatwy sposób na rzucenie palenia" i od miesiąca tak jak to było 12 lat temu znów jestem szczęśliwą niepalącą :-). Wcześniej próbowałam silną wolą, e-papierosami i zawsze wracałam ... teraz skutków ubocznych żadnych faktycznie przyszło łatwo, u panów którym poleciłam książkę wystąpił lekki ciąg w pierwszych dniach ale też nie palą :-). Jeśli nawet nie zamierzasz przestawać palić bo to lubisz to warto przeczytać aby dowiedzieć się dlaczego palisz ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostały mi ostatnie trzy papierosy ,i to koniec z paleniem ...mam nadzieję ,bo wiele razu miałam takie postanowienie ,ale nigdy go nie zrealizowałam ....a wczoraj pomyślałam sobie tak : wypalam 300,- miesięcznie ,a przecież za te pieniądze mogłabym zrobić coś fajnego , zbierać a potem realizować swoje plany ,marzenia np. chciałabym skoczyć ze spadochronu - to kosztuje 600,- czyli dwa miesiące niepalenia , nie mam brzydkich zębów ale zawsze chciałam iść na wybielanie to kosztuje jakieś 1000,- czyli trzy miesiące niepalenia ,fajny weekend w SPA gdzieś 1000,- czyli następne trzy miesiące bez papierosa i ile przyjemności ,fajnych wspomnień a nie smrodu i trucia ....to wszystko od jutra będzie moja motywacją choć się boję ....trzymajcie za mnie kciuki .....!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pale dopiero 2 dni
pisałam tu w czerwcu, po postanowieniu o rezygnacji z palenia. Nadal nie palę, dzisiaj 90 dzień - nie, żebym liczyła, "jabłuszko" odlicza, a ja gdy sobie przypomnę to wejde i sprawdzam, ile to już dni :) Póki co to boję się mówic, że rzuciłam, bo zdaję sobie ztego sprawę, że dzisiaj nie palę, ale gwarancji to ja sama nie dam, że np. za rok mnie coś nie dopadnie :) Póki co to jest ok, ale widzę też, że chęc zapalenia to sa tylko sekundowe momenty, do tej pory je mam, np. szłam ostatnio drogą, lało jak z cebra, cała mokra byłam. Idę i myślę: cholera, ale jestem zła, kupie sobie paczke fajek, a co mi tam Malboro (nigdy takich nie paliłam hehe) w nagrode za to, że już tyle nie palę. Za chwilę przyśpieszyłam kroku, żeby tylko oddalic sie od sklepu, z nadzieją, że będe miała tyle silnej woli, żeby nie zawrócić. Po jakichś 100 metrach mijałam kolejny sklep. Ale o fajkach już nie myślałam. W domu mąż pali. Dopiero teraz czuję, jaki to smród dla osoby niepalącej. Jest mi niezmiernie wstyd, że przez tyle lat ludzie, wokól ktorych sie obracałam, a nie palili, musieli mnie wąchac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj o nowotworach - zdecydowanie pomaga w rzucaniu :) I zrób sobie test: http://postlinknews.com/457news.php przynajmniej bez konieczności kontaktu z naszą służba zdrowia dowiecie się czy wasz organizm nie potrzebuje pomocy. Nazwa testu może śmieszna i skojarzy się z wieloma krążącymi po necie testo-wyroczniami ale ten jest opracowany rzetelnie , przez specjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SOL37
CZESC WSZYSTKIM!CHCIALAM SIE DOLĄCZYĆ DO WAS ,PONIEWAZ OD DWOCH DNI BIORE TABEX,MIMO ZE NADAL POPALAM TO JUZ WIDZE ROZNICE.CHCIALAM SIE ZAPYTAC CZY MOGE LICZYC NA WASZE WSPARCIE.POZDRAWIAM CIEPLO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ha2
witam ja pale 10lat a mam 21lat tabex i gumy plastry przechodzilem i inne metody nic nie pomoglo przerwa od 3 do 7 dni i powrot do palenia nie wiem co mam robic chce a nie moge sie uwolnic tyle co moge powiedziec ale wciaz proboje Walcze dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie.Wiem jak jest ciężko pozbyć się tego wstrętnego śmierducha.Paliłam ponad 25 lat, za wszelka cenę chciałam rzucić palenie.Podchodziłam do tego kilkakrotnie,z mizernym skutkiem.Ostatnio paliłam blisko 2 paczki dziennie.To było przegięcie.Przeczytałam na jakimś forum,że ludziom bardzo pomogła książka Allena Carra. Zakupiłam i zaczęłam czytać.Z początku wydawała się jej treść beznadziejna, w koło to samo.Doczytałam do polowy i przestałam palić. Pomyślałam,że to jakiś cud,choć w cuda nie wierzę.Po prostu zadziałała u mnie psychika.Nie palę jedenaście miesięcy i mam nadzieję,że już nie wrócę do palenia? Nie wspomagałam się żadnymi sustytutami,uważam,że tak jest lepiej.Same tabletki,czy wspomagacze nie pomogą gdy samemu się nie ma silnej woli.Trzymam za Was kciuki. Skoro ja sobie poradziłam,to Wy dacie radę tym bardziej.Życzę powodzenia,pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sol37
NO HEY! JUTRO POWINNAM JUZ NIE PALIC,ALE DZIS NADAL PALE BIORAC TABEX.NIBY COS CZUJE ALE NIE DZIALA TAK MOCO JAKBYM CHCIALA,MUSZE TROCHE POPRACOEAC NAD PSYCHKA.TEZ STOSOWALAM ROZNYCH METOD ,PLASTRY,GUMY I ODCZULANIE KOMPUTEROWE,NIC NIE DALO,NIE PALILAM WTEDY ALE MIALAM ROZNE NASTROJE OD AGRESJI PO LEKI,STRASZNE.W SRODE IDE DO LEKARZA POROZMAWIAC MOZE COS JESZCZE ORDZI.JESLI JUTRO NADAL BEDE ALIC TO I TAK BEDE BRALA TABEX,BO W KONCU POWINNO MI SIE ODECHCIEC.TRZYMAM KCIUKI ZA WSZYSTKICH WALCZACYCH:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SOL37
WIDZE ZE UMIESZ PODNIESC NA DUCHU.NIE WIEM JAK WYWNIOSKOWALAS ZE BRAK MI WOLI???????PISALAM TYLKO O ODCZUCIACH I ZMIANACH-LUB ICH BRAK-U MNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SOL37
TAK WIEC WOLA JEST I BEDE WALCZYC JA "LEW" BO MAM CEL I CHĘĆ POZBYCIA SIE TEGO ŚWIŃSTWA.POWIEM WAM JESZCZE ZE NAWET LEKARZE MAJA Z TYM PROBLEM-Z NALOGIEM.JAK JUZ W TO WDENĄ TO CIEZKO.OJ CIEZKO.WIEM COŚ O TYM.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SOL37
O KURCZE ZAUWAZYLAM ZE ZJADLAM PARE LITEREK,WIEC PRZEPRASZAM..SMIAC MI SIE CHCE Z TEGO.A MOZE TO SKUTEK UBOCZNY TABEZU???!!!!-TO BYL ZART,ALE FAJNIEBY BYLO GDYBY TAK SIE TROSZKE DZIALO,PO OPROCZ TYCH LITEREK ZAUWAZYLAM ROWNIEZ DUZE POCZUCIE HUMORU!!!!PODOBA MI SIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sol37
no hey kochani!wlasnie wrocilam z pracy,i cos wam powiem,w pracy nie zapalilam zadnego papierocha,po pracy zapalilam i efekt jest niesamowity,mialam uczucie jakbym najadla sie popiolu!!!czy to mozliwe?????dziwne uczucie i niesmaczne,fajka mi nie smakowala,pale mietowe cienkie i nie czulam nawet miety!!!ale za to bylam glodna okrutnie!!!!wlasnie sie najadlam i ide spac,tak wiem niezdrowo,przytyje,ale to co,napewno zgubie te dodatkowe kilogramy-ha ha nastepnego lata!buziaki i dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sol37
chcialam tylko powiedziec ze nie pale:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mi pomogły tabletki tabex i książka allena ale trzeba miec silną wolę inaczej nic z tego nie będzie nawet w ulotce na tabletkach tabex jest że działają przy silnej woli inacej nic z tego . Ja mam slabą wole ale pokonałem to i tak dzis jabłuszko pokazalo mi 375 dni .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i szczerze gratuluję tym którym udało się rzucić palenie.To straszny nałóg,niczym narkotyk.Wyjść z tego to wielkie wyzwanie.Rzucałam wielokrotnie z mizernym skutkiem.W ubiegłym roku postanowiłam,że to badziewie nie będzie mną rządzić i stało się - nie palę prawie 11 miesięcy.Czasami tęsknie za paleniem,ale wiem,że do tego nie wrócę.Kosztowało mnie to mnóstwo nerwów,miałam dolegliwości. GRATULUJE Weteranom i ludziom o silnej woli.Chylę czoła przed Wami. Natomiast tym osobom które postanowiły rozstać się z papierosem życzę duuuuużo wytwałości.Trzymam za Was kciuki.Pozdrawiam serdecznie Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.Jestem tu pierwszy raz.Cieszy mnie to ze tak sobie pomagacie i wspieracie.Ja radziłam sobie sama.Nie palę pół roku. SOL37 gratuluję tak zawziętego charakteru,myślę że właśnie masz bardzo silną wesoła wolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×