Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość usmieszka

Czy jest tu ktos z Niemiec - jaki land?

Polecane posty

Gość marcin_1973
do Micki: wyrazanie opinii bazujac na domyslach w sutuacji, w ktorej mozna latwo je rozwiac (np. ogladajac moje portfolio, ktore zaoferowalem) swiadczy o uprzedzeniach i w konsekwencji glupocie. Tak zreszta jak pouczanie, czym "powinienem" sie zajac nie wiedzac o mojej fotografii kompletnie niczego! Poza tym, nie mieszkam w Heidelbergu. W kazdym razie podrawiam wszystkie/wszystkich interesujacych sie fotografia po obu stronach obiektywu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin_1973 ja sie troszeke interesuje fotografia, tj, lubie podziwiac dobre zdiecia! Jesli chodzi o kursy, to ja robilam po przyjezdzie kursy w VHS. Dwa badz trzy razy w tygodniu po 2,5 godziny. Byly na tyle intensywne, ze po kilku miesiacach zdalam egzamin Deutsch als Fremdsprache, kilka miesiecy pozniej Mittelstufe i po niecalym roku DSH na uniwerku. Musialam w te nauke wlozyc naprawde duzo pracy, ale oplacalo sie! Jednoczesnie kursy na VHS odbywaly sie wieczorem, czyli w ciagu dnia moglam pracowac i byly stosunkowo niedrogie! Najwazniejsza jest jednak samodzielna praca i cwiczenie do oporu. Przychylam sie jednak naturalnie do tego, ze kursy intensywne (wiecej godzin w tygodniu) sa lepsze, bo zmuszaja do regularnej pracy z jezykiem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1973
hi naneczka, zalaczam adres portalu fotograficznego, gdzie mam jedno ze swoich zdjec: http://www.onephoto.net/portfolio.php3?id_autora=28111 nie wiem, czy mozesz rzeczywiscie oddac sie podziwianiu - jestem tylko amatorem... :) Bylem raz w Monachium przez dwa dni - akcent jest tam bardzo smieszny :) ichnie "r" podobne jest troche do polskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin-podaj nam wszystkim twoj adres strny internetowej , gdzie mozna podziwiac twoje zdjecia, to moze zmienie zdanie. Nie krytykowalam twoich prac , bo ich nie widzialam tylko to w jaki sposob chciales nas zachecic do robienia zdjec. Ja osobiscie tez interesuje sie fotografia i robilam nawet pare kursow zwiazanych z fotografia artystyczna ( to bylo wprawdzie w latach szkolnych ale sentyment pozostal do dzisiaj). Nie chcialam nikogo urazic , bo przeciez kazdy robi to co lubi w zyciu. Ola --pozdrawiam! widze, ze jestes zajeta nauka , bo rzadko nas odwiedzasz. Ciesze sie , ze ci sie podoba w tej szkole czyli pieniadze nie ida na darmo. Musimy sie kiedys spotkac znow na gg , to poopowiadasz mi szczegoly z zajec! naneczka--widze , ze ty tez z (bylego) dolnego slaska! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana28
OlaP dziekuje Ci za wyjaśnienie:) Ja uczyłam sie jezyka w szkole sredniej a pozniej dla przypomnienia i douczenia na kurs, wiec na pewno bede musiała zacząc kurs w niemczech. Poza tym mam opory w kontaktach w j. niemieckim. Zobaczymy jak to bedzie mam nadziej ze wszystko pojdzie ok:) Pozdrawiam Was wszystkich micka - Tobie rózniez bardzo dziekuje za odp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin widze ze bylismy w tym samym czasie na stronce. Ogladnelam twoje zdjecia ( zeby nie bylo , ze osadzam pohopnie) , a takze innych i jestem pod wrazeniem. Zwracam to co powiedzialam. O takich wlasnie zdjeciach pisalam--artystycznych( no moze pomijajac to ostanie-nie moj styl). Fajne to z kotkami--jestem ich maniaczka--sama mam 2 persy. Ogolnie ta stronka ciekawa i fajne pomysly na wykonanie zdjec --moze ukradne pare ujec.HA!HA! Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Niezdecydowanej Ja tez mam taki opory, a właściwie miałam, jak spróbujesz i widzisz, ze ktos Cie rozumie, to nabierasz odwagi. POza tym na takim kursie sa ludzie, którzy uczą sie mówic, każdy ma jakis tam problem, jeden nic nie rozumie, drugi milczy jak kamień, inny nie pamieta słówek. Wazny jest lektor - jak sie zachowuje, czy pmaga, czy słucha Cie uważnie, żeby zrozumiec, w końcu kazdy jest z innego kraju i wierz mi czasami mozna peknac ze smiechu jak ludzie mówia. Jako POlka masz tę przewage, że korzystasz z tego samego alfabetu, co ma zrobic np. babka z Afganistanu, a taka mam na kursie, która nie dosc, że ma perski alfabet czyli same fale z kropkami to jeszcze pisze od prawej strony do lewej??:)) Ale tak jak pisze Naneczka trzeba włozyc ogrom pracy i to jest chyba najwazniejsze - na ile skutecznie sie uczymy, a nie jak długo. Ostatnio spotkałam POlke w tej szkole, do której chodzę. Dziewczyna jest po 6-miesięcznym kursie finansowanym przez AA i po egzamnie / podobno trudnym /. Teraz trafiła na kurs do nas i oczywiście najpierw pisała test wstepny, napisała na ponad 50%, więc ja zaklasyfikowali na Mittelstufe I. Była na prObnej lekcji, potem trafiła do nas na próbe tj. na Grundstufe II, a w końcu zdecydowała sie na Mittelstufe II /????/ Powiedziała, że u nas jest za duzo gramatyki, a ona musi więcej mówic. Na próbnej lekcji odniosłam wrażenie, że mówi gorzej niz niejedna osoba u nas, a z gramayka w ogóle ma kłopot. Akurat był temat Passiv, nie łatwy, ale tez nie az taki trudny. Ja tez napisałam test wstepny na ponad 50%, ale miałam tylko 14 lekcji w Polsce po 1,5 godziny, potem uczyłam sie sama / teoretycznie oczywiście, bo trudno samej z soba gadac :)) / Tak więc widzisz, że duzo zalezy od osoby, zdolniści i włożonej pracy, a nie od długosci kusu. Życze powodzenia. Naneczka - gdzie robiłas te Mittelstufe - tez w prywatnej szkole? i ile to trwało? czy po tym poziomie mozna studiowac, czy trzeba jeszcze robic Studienkolleg? MIcka - pozdrawiam równiez i jak tam córeczka :)) Rozpisałam sie bo mam juz troche dośc tych ćwiczen językowych , w końcu trzeba troche odetchnąć. Ostatnio miałam kilka lekcji z nowa lektorka - Litwinka, babka tak daje czadu, że z głów nam paruje / Verben mit Praposit. / oczywiście codziennie test, naprawde nie łatwy. No to wracam do Verbenów :)) Ola_p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana28
dziękuje Ci Olu p ja mam nadzieje ze sobie poradze i wsyztsko bedzie w porzadku. Bede sledzic wasze wypowiedzi na pewno coś mi sie przyda z nich przyda . Pozdrawiam gorąco!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej micka, mam pytanko dotyczace obywatelstwa niemieckiego. Kto (i gdzie) moze udzielic wyczerpujace informacji na temat nabycia niem. obyw. bez zbywania polskiego??? Nalezy udac sie do Lnadrasamtu, czy juz w Rathausie beda wiedzieli? Nie jestem tak daleko, by mnie to mialo specjalnie interesowac, ale niektore znajome chcialyby wiedziec ocs wiecej. ;) Z gory dziekuje za inform.!! Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam Landratsamt w Calw wiec nie jechalam tam tylko poprostu zadzwonilam. Musisz byc 8 lat w Niemczech. Oni nawet jak zatelefonujesz to wysla ci co dokladnie potrzebujesz: umowe o prace , ostatni zarobek, itd. a i jak nie konczylas tu szkoly z IHK Prüfung, to musisz zdac egzamin z jezyka moze byc w VHS no i potem jak im to wszystko wyslesz , to dostaniesz termin na egzamin ustny z polityki itd. Niby nie tak dawno zdawalam a juz z glowy wyparowalo. Ja mam wszystkie pytania gdzies na kartce to jak bedziesz zainteresowana czy tez twoje kolezanki , to moge wyslac ci email. Ja wszystko zalatwialam telefonicznie , a papiery oddalam u nas w Rathaus-ie. Tam mam taka pania co mi zawsze wszystko fajnie posprawdza i pokopiuje. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana28
dzien dobry:) obserwuje a tu ciiiszaaaaa ze uszy bolą ;) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonnenschine
Mieszkam w miescie WORMS od pol roku u mojego chlopaka... Cala swoja rodzinke,przyjaciol i prace zostawilam w polsce. Jak narazie chodze od 4 miesiacy na kurs niemieckiego.Ale calymi dniami siedze w domku.Niemam nawet ani jednej kolezanki z ktora mogla bym sie spotkac na kawke i pogadac...Moj chlopak pracuje od rana do wieczora wiec jestem sama...tylko dom,sprzatanie gotowanie..Czasem ide gdzies z jego mama na miasto na kawe ale to nie to samo...Chcialabym juz pracowac ale moj warunek to jest jezyk ktorego musze sie nauczyc.Spodziewam sie isc do pracy w polowie nastepnego roku.Mam nadzieje ze do tego czasu sie naucze juz rozmawiac.Jak narazie idzie mi to opornie.W Polsce w szkole mialam angielski wiec ... Na kafeteri jestem od paru dni...Fajnie mi sie z wami wszystkimi pisze... mozna poznac bardzo fajnych ludzi...ale to jednak nie kolezanka od serca z ktora sie spotkam i wygadam...jest mi tu czasem bardzo ciezko ...tak samej... bez moich przyjaciol i rodzinki Wiec..pomyslalam...ze moze jest tez taka osobka ktora mieszka w Worms i potrzebuje czasem towarzystwa zeby sie napic kawki i pogadac. A gdyby sie taka nie znalazla...to moze poklikamy na forum :-)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonnenschein--witamy! Mieszkasz 120 km ode mnie. Bylam tam tylko przejazdem . Tak te pierwsze miesiace sa \"samotne\" jednak z czasem jak poznasz wiecej ludzikow , to tesknota za domem minie! Wazne, ze masz bliska ci osobe przy sobie -mimo, ze tak dlugo pracuje wiesz , ze wieczorem mozesz z nim spedzic czas i podzielic sie wrazeniami z dnia! Jesli masz jakies pytania , to pytaj : zarowno ja jak i inne osoby na tej stonie chetnie sloza pomoca. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonnenschine
Dzieki Micka :-) Napewno bede was czesto odwiedzac... Moze bede miala jakies pytanko :-) .... ? Pozdrawiam cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewag
Witam wszystkich!! Ciesze sie ,ze znalazlam to forum.Od 5 miesiecy jestem w Niemczech,jestem troche zagubiona i czuje sie jak w ,,zoo,,moze bardziej jak w klatce,czuje sie troche jak analfabetka,ale coz,tak mi sie ulozylo zycie ,jestem szczesliwa mezatka,moj maz ma obywatelstwo niem.dzieki wam troszke sie doinformowalam i mam nadzieje ze bede tu czesciej zagladac.Mieszkam w Göttingen.Tesknie za krajem i za praca,ktora zostawilam ,tu narazie nie pracuje:-((serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewag -witamy! Göttingen-a jaki kod bo jest ich tu chyba 4. Jak juz pisalam do sonnenschein -z czasem nabierzesz pewnosci siebie odnosnie jezyka i bedziesz sie z tych czasow smiala. Ja tez bylam pierwszy rok zalamana i chcialam wracac , a teraz sie z tego smieje! POzdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonnenschein-czy twoj maz pracuje tu na stale i ma obywatelstwo czy tez wyslany jest z Polskij firmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonnenshein
Hallo Micka 🌼 Jesli mnie sie pytasz ... to moj narzeczony mieszka tu od 26 lat ...wiec pracuje na stale.Jak narazie jestem na jego utrzymaniu i nie bardzo mi to pasuje.W Polsce sama pracowalam na siebie.Mialam swoje mieszkanko,bardzo fajna prace i swietne towarzystwo ktore tam pracowalo-dodajac moja szefowa z ktora bylam jak z kolezanka :-) ... No ale ..musialam wybrac... "szczescie" albo dalej zyc samotnie i ciezko pracowac na utrzymanie siebie i mieszkania. Moj chlopak placi mi prywatny kurs niemieckiego bo zadnej szkoly tu juz nie ma do ktorej moglabym chodzic przez pare godzin codziennie.Wiec zostalismy zmuszeni na taki kurs.Chodze dwa razy w tyg na 1.5 godz.Nie jest to duzo ale na poczatku bylam sama z nauczycielka ktora nie mowi wogule po polsku.I powiem szczerze ze duzo mnie juz nauczyla.Dzis...niestety zmienia mi sie nauczyciel.Dziewczyna ktora mnie uczyla studiuje wiec nie moze juz poswiecac tyle czasu dla uczniow.Chodzi ze mna jeszcze jedna kobietka z Rosji i dwoch Torkow.Ale oni mieszkaja w niemczech juz ponad 10 lat..nie to co ja ... Ps. Ewag...witaj w klubie Wiem jak sie czujesz...ja podobnie odczuwam to co ty...juz nie raz sie poplakalam ale nie ma to jak byc u boku Ukochanego :-) Reszta przyjdzie z czasem...Napewno sie przyzwyczaimy... Musimy byc silne !! Pozdrawiam i zycze Wszystkim Milego Dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonnenshein--oj chyba cos zle przeczytalam o twoim narzeczonym! Sorry! To faktycznie jest tu juz wieki! Moj maz tez ze slaka jak ty ( tylko on z okolic Raciborza). Pewnie zostaw sobie czas na nauke jezyka -od razu gor nie zdobyto ! Ogladaj duzo niemieckiej telewizji( ja mialam przez pierwszy rok zakaz polskiej telewizji od meza!HA!HA! ---on umial niemiecki z domu wiec jak tu przyjechal to szedl od razu do pracy i potem do wojska). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewag
Czesc Dzewczyny!! Micka ,Göttingen lezy praktycznie w samym srodku niemiec(37073),piekne miasto,studenckie,czyli mam male szanse na znalezienie dorywczej pracy;-).Moj mezus jest tu 20 lat,ja tak samo jak Sonnenschine siedze w domu, sprzatam ,piore gotuje,ale najwazniejsze ,ze z nim!!:-))W sumie moglabym skopiowac to co napisalas Sonnenschine hihi,ja tez zostawilam swoja bardzo dobra prace,mieszkanko i wogole ...ale najwazniejsze to nie zalamywac sie!!!!z ta telewizja to moj mezus mi ciagle to powtarza i OGLADAM!!!nawet juz conieco rozumiem ,gorzej z mowieniem ihhihihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewag
lece do sypialni bo mezus czeka a obiecala u zrobic namietnego loda pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upsss...może powinnysmy przenieśc ten wątek na forum Zdrowie i uroda ? :)) Bo na diety to chyba nie, chociaż podobno sexs wymaga wielu spalenia kalorii Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewag-no to tylko 400 km ode mnie!HA!HA! ola_p--witam! I jak tam kurs? Nadal pelna glowa ? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam Mam dzisiaj malutkiego dola... :( NIE dlatego ze bylismy dzisiaj zalatwiac papiery dla mnie zeby dostac pochodzenie...( ktore mam po dziadku)...i NIE dlatego ze mi powiedzieli ze takie cos zalatwia sie tylko w Köln albo w Friedland bo teraz juz prawie nikt nie przyjezdza do niemiec i ONI juz tego nie robia...hmmm :-o ( Mowie o naszym malym miasteczku) na dodatek mamy tam bardzo daleko ...jak dzwonimy zeby sie wszystkiego dowiedziec co jeszcze potrzebuje to nie odbieraja telefonow... Poprostu beznadzieja !!! Nie umiam sobie znalezc miejsca..Plakac sie chce ... i wogule jakos jestem smutna... Moze to... brak pracy... Nuda...zblizajace sie swiata...brak rodziny...puste kieszenie...hmmm :-( Moze ktos z was zalatwial takie papiery w Deutschland i wie co jest mi potrzebne ??? Jak narazie mam tylko Registrierschein od mojego wujka (czyli syna mojego dziadka) papiery i Registrierschein od brata mojej babci ktora urodzila sie razem z nim w niemczech..ale nie wiem czy to cos pomoze ??? Nie wiem co mam jeszcze miec ??? hmm :-o Pozdrawiam ... 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj sonnenschein - niestety nic nie wiem na temat obywatelstwa, wydaje mi sie, ze powinnas zadzwonic/pojsc do Landrasmatu w Twoim miescie powiatowym? tam na 100% powinni cos podpowiedziec w sumie pisze zeby Ci powiedziec GLOWA DO GORY, JUTRO BEDZIE LEPIEJ. sama nie raz mam dola, jak mysle o przyszlosci, ale nie mozemy sie poddawac!!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje usmieszka 🌼 za mile slowa :-) Mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej... Ja niestety za niedlugo znikam bo musze isc na kurs na 18.30... Zmienil mi sie nauczyciel i uczy mnie student...niestety mowi do mnie tak szybko ze wogule nic nie rozumiem co on ode mnie chce.Wczoraj mialam w pewnym momencie lezki w oczach..ale wzielam sie w garsc i staralam sie go bardziej zrozumiec.Nie jest zle ale musze mu dzisiaj powiedziec zeby mowil do mnie wolniej bo niestety nie znam jeszcze wszystkich slowek.Moja byla nauczycielka to wiedziala jak mnie uczyc i rozmawiac ze mna ... no ale... :-) ... Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze jednego Tipp-a dla Ciebie. jesli mieszkasz w wiekszym, studenckim miescie, mozesz sprobowac nauke niem w tzw. TANDEM-PROGRAMM, Ty oferujesz np. Nauke j.polskiego (albo innego ktory dobrze znasz) a druga osoba niemiecki. ja tak robiolam z hiszpanskim, spotykalam sie z chlopakiem z Meksyku, on tlumaczyl mi co i jak w danych zagadniemiech gramatycznych, albo po prodtu rozmawialismy po hiszp., a ja jego uczylam, tlumaczylam mu j. niemiecki i oboje bylismy super zadowoleni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha... :-) No niestety mieszkam w malym miasteczku ... ale moze poznam kiedys jakas kolezanke (Niemke)...i wtedy bedziemy sobie rozmawiac po niemiecku... moze i ja ja naucze polskiego :-)) Pozdrawiam.... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam późną noca, no niestety ja jeszcze siedze nad niemieckim i jednego zagadnienia nie zdążyłam jak dotąd ruszyć. Jest 23-50. Co do języka i tego, że nie mamy z kim po niemiecku gadać, to .. no wiecie...mozna na tym forum pisac w języku niem.:)) w końcu dobrze sie z Wami gada - pisze:)). Sonn - nic sie nie martw, że student mówi za szybko tylko mu po prostu zwróc uwagę, to bez sensu siedzieć i nic nie rozumieć,nic sie w taki sposób nie nauczysz. Wiem cos o tym, bo sama tak czasami mam, jak zmieniaja na m lektorkę, raz Litwinka, która mówi owszem szybko ale wyrażnie, nawet bardo wyraźnie, potem Niemka, która nie dosc , że mówi szybko to jeszcze połyka końcówki. Wtedy to ja tez nic nie rozumiem, ale po jakimś czasie , tak do dwóch godzin, przyzwyczajam sie i jest lepiej. Co do urzędów to również mam z nimi same kłopoty, jedna dobra rada - trzeba byc pewnym swoich praw i najlepiej mówić po niemiecku, bo wówczas \"spuszczaja troche z tonu\". Jak mówisz po polsku i niewiele rozumiesz z urzędniczej gadki, to tym bardziej Cie dobijaja, mówia jeszcze szybciej, żeby Ci udowodnic, że nic nie wiesz i żeby Cie poprostu spławić. Myśmy sie mężem kłócili z jedną taka wydrą z Auslandamtu, bo żądała zbyt wielu dokumentów, zresztą dzwoniąc do Ambasady, potwierdziłam tylko swoje przypuszczenia. Głowa do góry, a swoją drogą, to pewno tez zauważyłyscie, że w DE lepiej traktuja Rosjan niż POlaków, nie wiem dlaczego tak jest, w kńcu nie wszyscy Polacy upijają sie i kradną co popadnie. A tak a propos wódki, to dzisiaj opracowywalismy teks dotyczący alkoholizmu:))) w DE?????? Prawie połowa Niemców pije codziennie przy róznych okazjach, i nie chodzi tu o wino do obiadu, tylko o wódkę. A powody sa takie: stres dnia codziennego, dla prestizu, z nudów, z bezmyslności, dla towarzystwa itd. Lecę juz spac, bo musze wstac o 5-30:((( Przepraszam za literówki, ale już prawienic nie widze Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×