Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

jejku juz od roku???:(ja stekam juz niecale 4 miesiace...ale jak ten stan ma sie ciagnac latami to chyba padne:(anka hop hop gdzie jestes???przybywaj na ratunek...jestes specjalistka w stawianiu na nogi:)🌼dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hołk!!!!!!!!! PRZYBYWAM. Nie ma co sie smucic co sie martwić. Co chcecie dac satysfakcje dupkom?? nie nie nie nie. Niech sobie siedza lepiej w swoich norach, albo niech najlepiej zasna snem zimowym. Wiecie co jak ostatniemy panu podziekowałam, pisałam zreszta o tym wczesniej, nie mogłam sobie poradzić jedynie ze snami, ta cholera sniła mi sie jeszcze przez jakiś czas. moze było to wynikiem tego ze myslałam? pewnie tak, ale bardzo szybko mogłam powiedziec .............. w snach już Ciebie nie ma!!!!!!!!!!!!!!!. pogrzebałam, dupka razem z jego wizerunkiem. Chryste teraz jak tu do was pisze, jak sobie przypomne jego niektóre wymówki albo uniki siettt, . Kobieta z trzemna fakultetami, niby inteligentna, niby nie brzydal, niby madra jak to mowiła zawsze moja babcia, a słoma z butów mi wystawała jak byłam z nim. No własnie , a moze mi sie wydawało , że byłam. Z persp[ektywy czasu tak sobie myśle, ze zakochany człowiek jest jak papier, przyjmie wszystko, ale ważne jest co sie z tym papierem potem zrobi. Ja jego miłościa wyimaginowana, podtarłam sobie tyłek z wielka satysfakcja. widzicie tak długo to sobie powtarzałam ze teraz, kazda historia, tego typu u innych wywołuje u mnie uczucie śmiechu , mówie sobie w myślach zawsze /............... kolejny jeleń, który myśli ze ma przed sobą kretynke co uciekła z wariatkowa. Każda z moich przyjaciółek koleżanek uwikłana w jakis chory klimat, chore układy, dziwne sytuacje . Ja nigdy wiecej nie pozwole soba maniipulować, i choc usilnie czasami to powtarzam, to wiem ze zanim sie nie dostanie w dupe to trudno słuchac innych. kiedys ktoś tam bardzo mądrze napisał. Najczesciej uczmy sie na własnych błedach, ale pamietajcie ze uczyć się na błedach cudzych jest taniej no i dupa tak nie boli od dostawania kopniaków. wiec ja idąc tym przysłowiem, wole czytac, obserwowac i mam nadzieje ze moje drogie klubowiczki będące w takich własnie sytuacjach postapią podobnie. trzeba korzystać z zycia, bawić się, śmieć się, Nic tak nie drażni naszych wrogów jak nasze sukcesy. Nie dajcie sie wmanewrować w gry,pod tutułem \"\" droga do nikąd\" jak ktos nas nie chce to niech sobie nie chce jeszcze bedzie załował, jak ktos nas oszukuje, bez obaw jego teżoszukają, bo zycie weryfikuje nasze postepowanie. Jesli ktoś gra na naszych uczuciach zrobmy to samo. Odplacmy naszym problemom pieknym za nadobne. a dzis pomyslałam sobie ze kupie sobioe psa, pomysł rozważe w szerszym gronie ( moich rodziców(), czy będą za tym zeby zabierac mojego psa na czas mojej nieobecności. HIHIHIHIHI. ALE JA JESTEM WALNIETA Pozdrawiam, i duszyczke, i renne i bibi, E, gwandoline, wiosenke, i pewnie o kimś zapomniałam piszccie dziewczyny. a moze popiszemy tu sobie, na taki temat, jakie kretyńskie teksty potrafią wciskac faceci kobiecie,które po czasie okazują sie kłamstwem, Mysle ze posmiejemy sie dzieki temu tutaj, Dla wszystkich (kwiatek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenko jak tam twoja kartka , w jakim jest stanie mam nadzieje ze zmieta ze szok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Anka dzięki!!! Bo wlazłam tu, żeby popłakać ale teraz nie będę i grzecznie pójdę spać! Wskoczę tylko do Baru na jednego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena czemu mnie nie zaprosisz jak wyskakujesz do baru hmm? witajcie laski🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!!!!!!!!! :) Ciepło witam Naiwniaraaa! :) Renna nie uciekaj tak często do tego baru! ;) Teraz Cari też się spodoba i co będzie. :D Przecież nie będę Was po barach szukała bo już jest ciemno! Bibi dobrze powiedziałaś o Ance! Jest specjalistką od stawiania na nogi. Anka Twoja obecność tutaj jest OBOWIĄZKOWA!!!!! Będziesz naszą specjalistką od właściwego spojrzenia na sprawy. Może przyjdzie mi na myśl jakaś ładniejsza nazwa z czasem... :D Możemy rozpocząć terapię tylko chyba jeszcze nie jestem gotowa. Teoretycznie jestem właściwie tylko sama już nie wiem w czym tkwi mój problem... ;) U mnie chyba nie sprawdzi się \"odgrywanie\" i wrogów nie mam. Wszystko uczciwie, kulturalnie itd. Moge mieć chyba pretensje do losu ale co z losem sie będę szarpać? Nawet nie mam tak naprawde pretensji. Nie mam przeciwko komu walczyć i nie musze niczego udowadniać. To zacznijcie terapię a jak nastąpi etap mnie dotyczący - to się włączę. Wiem co w głowie mi siedzi jak chwast ale nie mogę o tym powiedzieć tutaj na forum. Myślę często bardzo podobnie jak Ę (to znaczy w niektórych sprawach). Myślę że wiele może tutaj jedna drugiej pomóc tylko szkoda że to forum bo nie można wszystkiego powiedzieć.... Warto jest usłyszeć czyjś pogląd, czyjeś spojrzenie. Spojrzeć na coś z czyjegoś punktu widzenia. Spojrzeć na swoje sprawy przez doświadczenia od innych. Mnie bardzo pomaga że tu jesteście. Bardzo długo byłyśmy tu we czwórkę: Kasia, Ę, Darielka i ja. Potem Cari przyszła. :) Czasem ktoś na krótko dołączył. A teraz doszłyście Wy wszystkie i zrobiło się razniej i widzimy doświadczenia innych! Dzięki dziewczyny. Anka jak huragan wtłacza nam te mądre porady do głów. Fajnie że jesteście Kobietki... :) Gwendolinna 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huragan, dziekuje, widzisz, a kiedys byłam taka potulna jak baranek, mowiłam, tak zgadzałam sie na wszystko i w ogole miałam o sobie bardzo małe mniemanie, niskie poczucie wartości. Nie ma już grzecznej naiwnej dziewczynki, jest silna kobieta i nawet bagaz doswiadczen nie przeszkodzi mi W NICZYm Umiem być miła jak kociak Umiem być asertywna Wiem czego chce Nie wchodze w układy których nie czuje. Nigdy nie bede druga dla kogoś kogo kocham. własnie dziewczyny zrobcie takie listy swoich zalet i powiescie w kuchni najlepiej na lodówce, albo na lustrze. Pomaga na prawde!!! dobre myslenie o sobie gwarantowane , a na dodatek pomaga cieszyć sie, i być szczesliwym. Trzeba sobie mowic ze jestesmy wielkie, i jedyne w swoim rodzaju, a wtedy cały swiat bedzie stał otworem. BEZ WIARY POTYKAMY SIE O ZDZBŁA TRAWY, Z WIARA PRZENOSIMY GORY. a terazzzzzzzzzzzz Anka , bedzie brykac w wannie, zapale sobie swiece, naleje pysznego wina, i posłucham mojego ulubionego Czajkowskiego a co............... wróce tu jeszcze , piszcie dziwczeta piszcie p o z d r a w i a m !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka czekałam na kogoś takiego jak Ty. NIe wypuszczę Cię póki mnie nie uleczysz. :D Wiara w siebie to bardzo trudne. Mówisz że tego można się nauczyć to ja też chcę!!! Boję sie jednak że zawsze w środku będzie siedział taki zły potwór i nawet jak powiem sobie jakieś dobre rzeczy to ten potwór powie: \"A g... prawda\" Jak człowiek ma takie dziwne przeżycia wtedy ciężko uwierzyć że czeka jeszcze na niego błękitne niebo. Raczej chmury i deszcz. Wiara w siebie... bardzo chciałabym mieć taką żelazną, mocną wiarę. Podobnie jak kiedyś mówiła Ę często opinia kogoś zupełnie obcego albo nie będącego \"w temacie\" może mi zburzyć tę wiarę i znów musze od nowa odbudowywać wszystko. I oczywiście wątpię. Niepowodzenie w czymś to dla mnie od razu taki alarm: \"A widzisz, widzisz! Nie udało się! Po co się starałaś! Innym udaloby się!\" Nie znoszę tego u siebie!!!!! Zazdrościłam kiedyś koleżankom które były delikatnie mówiąc \"mądrością i inteligencją\" nie grzeszyły a czuły się tak pewne siebie. Skąd u nich się brała ta wiara w siebie. A nie potrafiły do przysłowiowych \"trzech\" zliczyć. Anka. Ucz jak to zrobić. Jak sie nauczyć raz na zawsze wiary w siebie. Jak ktoś oprócz Anki wie - niech mówi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!! Mam nareszcie troche spokoju na uczelni wiec moge co nie co napisac. Przeczytalam wszystkie posty. I musze przyznac Duszyczce racje. Anka to\" huragan, ktory wtlacza madre porady do glow.\" Dzisiaj nie bede duzo pisac, bo niestety jak jest z jednym dobrze to drugie sie wali :( Po kilku dniach otrzasnelam sie po smierci Kuzynki choc ciagle o tym mysle. Niestety teraz sie cos innego zepsulo. Nie moge napisac co dokladnie, bo to forum, ale obawiam sie najgorszego :( Jestem tym wszystkim przerazona i zastanawiam sie dlaczego?? Na to pytanie nigdy nie znajde odpowiedzi :( Przepraszam, ze ostatnimi czasy caly czas narzekam i marudze. Postaram sie poprawic a jak nie to przestane pisac. Pozdrowienia i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duszyczko. Nie powiem , że wyzbycie sie wszystkich trosk i strachów jest rzecza łatwa , bo pewnie tak nie jest, ale nie jest tez trudną. zycie pieprzy nas po tych tyłkach jak tylko może każdy inaczej radzi sobie z problemami, kazdy potrzebuje na to inny czas, każdy teżma je inne i dla niego sa one naważniejsze i najciezsze. To od nich zależy jak bedziemy długo z nich wychodzic. Problem postrzegania swiata jest zalezny od naszej podswiadomości. Nic nigdy nie bedzie nam wychodzic, jesli bedziemy wiecznie smutni , wiecznie nazekający, wiecznie siedzący w końcie i czekający na manne z nieba. Kiedys ktoś mi powiedział , ze marudzenie jest najłatwiejsze. tak jest , wiec moze zacząc od tego , żeby nawet w tych chwilach jak nam coś sie nie udaje , coś nie wychodzi, nie poddawać się. Ja mam taka wade. choc z perspektywy czasu to zaleta. Jestem uparta jak osioł. jAK MI COS NIE WYCHODZI TO NIE ZOSTAWIAM TEGO, TYLKO WRACAM DO PROBLEMY ZA CHWILKE PO TYM JAK SOBIE POKRZYCZE W MYSLACH NA SIEBIE ZE TO MA BYC ZROBIONE TAK JAK JA CHCE I KONIEC. trzeba sobie mówić , że nie ma rzeczy niemożliwych i co najważniejsze ludzi niezastapionych. Jesli zosia jest dobra w tym , ze ma szczesliwa rodzine to niech sobie ma, ( ktoś tam pisał o aniołkach opowiadanie) zycie nie zawsze wygląda tak jak je widzimy. Bo może ta zosia tylko na pokaz jest szczesliwa , a tak na prawde ma męza tyrana i mase problemów finansowych.( to tylko przykład) Do czego zmierzam, bo troche zagmatwałam. Postrzegamy swiat z perspektywy takiej ze ktoś ma lepiej, sama napisałas ,( ze te laski nie umiały zliczyc do trzech)a pewnie teraz ich zycie wzbudza w Tobie zazdrośc. Nie wolno tak. NIE NIE NIE. Trzeba miec cały czas baczenie na siebie, pokazywać sobie swoje dobre strony.Ja na przykład mam bardzo satysfakcjonująca pracę, która daje mi wiele!! bardzo wiele. Zawsze kiedy mam problemy i kiedy coś mi w zyciu nie wychodzi, skupiam sie na tym co jest dla mnie ważne i robie to do tej pory , az mam ogromną satysfakcje z tego ze jestem boska w tym co robie. tak zyskuje sie wielu znajomych , a nawet przyjaciół. Staram się , aby ludzie którzy sa przy mnie bliziutko zawsze mogli na mnie liczyć, nigdy nie wiadomo kiedy bede potrzebować ja pomocy, itd itp. Sposób na szczescie jest , ale każdy indywidualnie dopasowuje go do swojego życia. Ja zawsze mowie , ze nalezy mi sie od zycia coś wyjatkowego i ja to sobie wezme wszystko.ponieważ bedzie za to trzeba zapłacic, to ja musze jeszcze troche popracowac , zeby sobie to wziąsc. Trzebatez umiec rozmawiac z samym soba. Ja to robie jezdzac czasami samochodem, zreszta uwielbiam jezdzic, właczyc sobie muzyczke głosno, i na przestrzeni paru kilometrow przesledzic swoje zycie, i znależc najlepsze momenty w swoim zyciu, przypomniec sobie z jakimi ludzmi sie wtedy bywało, jakie były nasze marzenia, jak dzielnie dochodziło sie do wielu rzeczy. czasami mozna wszystko od poczatku zacząc, odnowic znajomości, zadzwonić do dawno nie widzianego przyjaciela, czy tez wrocic do kasiązki która była nasza ulubioną. To strasznie pomaga w nastawieniu do swiata, a reasumując, nastawienie jest podstawa dobrego zycia. NIKT NIE CHCE GADAC ZE SMUTASAMI. wIĘC NA POCZATEK , NALEZY SIE USMIECHNĄC, wyjsc do ludzi, zacząc brac, nie bac się ze ktoś powie ze nie wypada, nie myslmy ze nie wypada robic rzeczy dziwnych, i nieprzewisywalnych. Wszystko co chcemy jest w zasiegu naszej reki, wiec trzeba to wziąśc. jesli jest w zasiegu reki kogos innego to poprosmy te osobe zeby nam pomogła to zabrać. ja na prawde w to wszystko wierze, i wiele takich przemyslen wcieliłam w zycie to na prawde działa. Ja już nie bede pisac tu takich długich esejów bo mnie wywalicie hhihihihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Nie, Duszyczko, nie mam powodu by się gniewać. U mnie po staremu, właściwie nic się nie dzieje poza tym, że dużo tego pisania się narobiło i końca nie widać. W pracy dodatkowy nabór ludzi, i dobrze, bo jest nas za mało. Poza tym wszystkie dziewczyny co do jednej w naszym pokoju na okrągło trajkoczą o swoich facetach, wtóruje im jedyny rodzynek w zespole, który oczywiście planuje się zaręczyć. Tylko ja jak ten odmieniec, nie mam z nimi o czym gadać. I trochę przykro się robi. Ale resztkami sił staram się wierzyć, że przestanę kiedyś odstawać od reszty społeczeństwa i też ktoś będzie na mnie czekał, mówił, że kocha, tęsknił i pragnął. Dziękuję za pozdrowienia i każde Wasze dobre słowo, pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Duszyczki! Musimy wcielać w życie to, co z powodzeniem robią kobietki na topiku o pozytywnym myśleniu. To naprawdę u mnie zadziałało w jednej dziedzinie, a jak działa w jednej, to znaczy ze powinno działać w innych też! Musimy tylko sobie wyobrażać jak najlepiej potrafimy, że jesteśmy szczęśliwe, kochane itp. Nie na siłę, tylko z całym przekonaniem, tak od niechcenia. I nie próbujmy same próbować rozwiazywać skomplikowanych problemów! To nie herezja - zaczęłam wierzyć w tę potegę podświadomości! Nie zastanawiajmy się, jak coś osiągnąć, tylko wierzmy że to mamy, a resztę zrobi podświadomość! Ona wie najlepiej jak. Duszyczko - Ty KONIECZNIE powinnaś przeczytać tego Murphy\'ego! Będę Cię namawiać do tego, aż przeczytasz!!!! To, co pisze Anka jest stosowaniem jego teorii w praktyce! Oczywiście można mieć chwile zwątpienia, ale od tego tu jesteśmy, żeby te chwile były coraz rzadsze i krótsze. Teraz idę oczywiście do Baru.CARI100!!! Ubieraj się elegancko, myszka w dłoń i zasuwaj za mną! Czekam przy stoliku w rogu. :) Dla wszystkich ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duszyczko hej❤️ Kasiu nie musisz się wcale poprawiać i nie waż mi się nie pisać🌻to znaczy ,że masz pisać i pisać i pisać.🌻 dla naszej anki 🌻❤️🌻❤️w podzieńce a ja wcale wam nie powiem, że byłam wczoraj z renną w barze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was! Ale byki ortograficzne... nie \"w końcie\", tylko \"w kącie\" i nie \"w podzieńce\", tylko \"w podzięce\"! U mnie nic nowego... poza tym, że jutro piątek! Stąd 2 wnioski: 1) cuuudownie! przed nami weekend! 2) jak ten czas szybko leci... dopiero co był poniedziałek... dopiero co była II wojna światowa... ;) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny ze jestescie a Anka to naprawde dobry duch tego topiku,zaczne stosowac jej jakzesz cenne wskazówki bo inaczej zwariuje,trudno jest mi sie przemóc bo boje sie se tylko sobie bede to wmawiac a rzeczywistosc jest inna.Narazie pozdrawiam was goraco papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewne małżeństwo jechało samochodem z Krakowa do Gdańska. Po kilku godzinach jazdy obydwoje byli zmęczeni i razem zdecydowali zatrzymać się w jakimś hotelu na kilkugodzinny odpoczynek, a właściwie na sen. Po kilku godzinach postanawiają dalej jechać i proszą o rachunek za wynajem pokoju. Ku ich zdziwieniu rachunek opiewa na zawrotna sumę 1500zł. Recepcjonista twierdzi że to jest standardowa stawka za wynajem. Małżeństwo chce rozmawiać z dyrektorem hotelu. Dyrektor spokojnie wysłuchuje zażaleń i stwierdza, że hotel jest wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium, wszystko to było dla nich dostępne w ramach pobytu. - Ale my z tego nie skorzystaliśmy! - Ale mogliście państwo i za to proszę zapłacić. Facet w końcu poddaje się i postanawia zapłacić. Wyciąga z portfela 500zł i wręcza dyrektorowi. - Przepraszam, ale tu jest tylko 500zł. - Zgadza się. Obciążyłem pana 1000zł za przespanie się z moją żoną. - Ale ja nie spałem z pana żoną! - Cóż, była tu, mógł pan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,żewpodzięce,alewidzę,żeCi........................................... ........................................... ......................................................................... ........................................................ ................................... .......................................................................szkodasłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć duszyczki byłam w jastarni na szkoleniu. Było pieknie choć jechałam 14 godzin. i bardzo jestem zła na siebie. Nic tylko walnąć młotkiem po głowie!!!!! mówię Wam. Miejsce piękne, mili ludzie, sauna, solarium, basen, dobra kuchnia...a ja co? zamist cieszyć się tymi cudami, smuciłam się i beczałam. Powiedzcie same, czy My wszystkie( nie licząć Anki :)) mamy dobrze w głowach? Świat toczy się wokól nas a my nie widzimy, że jest piękny? jestem bardzo, bardzo wściekła na siebie i mam nadzieję, że ta złość obudzi mnie z letargu, w który wpadłam!!!!!!!!!!! jadąc do jastarni na dworcu kupiłam książkę \"Nagle sama\". Ot taka książeczka za 9,90 zł. napewno nie arcydzieło, ale dobrze mi zrobiła. Bardzo o Nas ta książka. O porzuconej. czyta się jednym tchem :). jeśli kroś ma ochotę prześlę z przyjemnością. A niech sobie krąży wśród smutnych duszyczek. I wcale nie chcę jej spowrotem. proszę o adres wyślę natychmiast. tulipany@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cari, jak mam rozumieć Twój ostatni post? :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:0 to miał być wyraz zakłopotania, czyli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saseta
ja tez cierpiebo pewien chlopak mnie olal poklocilismy sie i sprobuje to odwrocic ale to chyba jest juz... niemozliwe ♥ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki!!!!!!!!! :) O nowa osoba zajrzała. Witaj saseta. 🌼 :) Ankaaaaaa!!!!!!!!! Ty to masz gadane! :D Znowu MASZ RACJĘ! Eseje możesz pisać! Są one wskazane nawet! :) Tyle tego napisałaś, tyle tych rad że właściwie nie wiem od czego mam zaczać tę naprawę siebie! ;) Uśmiechnięta raczej chodzę i śmieję się częściej od innych (dlatego też nikt się nie domyśla nawet że w \"środku\" panują takie mroki i ciemności). Anka jak wcielić w życie poradę że należy \"zacząć brać\" od życia... Następna sprawa: nie boję się że ktoś powie że nie wypada ale strasznie mnie to zniechęca na dłuższą metę. Jak ktoś uporczywie twierdzi że przykładowo on by tego nigdy nie zrobił, że to jest dla kogoś innego, że dziwi go....... i na dłuższy dystans mnie to zniechęca i zaprzestaję działań w tym kierunku. Przykładowo jeżeli powiedziałaby mi któraś osoba z kolei że w moim wieku nie wypada chodzić w spodniach takich a takich bo to dla nastolatek - to wiem że w końcu zrezygnowałabym bo uznałabym że to te osoby mają rację a nie ja. To był tylko przykład! Teraz coś co dla mnie jest prawdziwą fantastyką czyli napisałaś: \"Wszystko co chcemy jest w zasiegu naszej reki, wiec trzeba to wziąć.\" Anka wyjaśniaj jak tylko można szeroko i obszernie bo dla mnie to coś niewyobrażalnego. Wiesz co do tych lasek o których pisałam że to takie które do trzech nie potrafią zliczyć - to nie że im zazdroszczę ale czasem jest takie ukłucie wlaściwie odczucie \"niesprawiedliwości\". Kobiety z którymi na żaden sensowny temat nie można porozmawiać, nie mające praktycznie żadnych zainteresowań cżęsto niedbające o siebie... Długo by wymieniać. Ale chyba rozumiesz o co mi chodzi. :) Jednak naprawdę im nie zazdroszczę bo właściwie nie znam ich tak bliżej i nie interesuje mnie ich życie. Właściwie nie wiem po co napisałam o tych koleżankach. Chyba tylko dlatego że są dni kiedy się porównuję z innymi. Wiem ze nie wolno ale jak mam takie złe dni to od razu wskakują mi te myśli do głowy i zaczynam porównywanie. :o Anka bardzo mnie uderzylo takie zdanie od Ciebie: \"Ja zawsze mowie , ze nalezy mi sie od zycia coś wyjatkowego i ja to sobie wezme wszystko.ponieważ bedzie za to trzeba zapłacic, to ja musze jeszcze troche popracowac , zeby sobie to wziąsc.\" Po przeczytaniu tego doszłam do wniosku ze ja chyba jestem jednak troche niezaradna! Jestem niecierpliwa. Jak coś mi życie zabiera to się z tym godzę i nie próbuję walczyć. Mam taką buntowniczą postawę: \"Nie - to nie! Widocznie mi się nie należy.\" Ewentualnie postawę: \"Skoro nie - to łaski nie potrzebuję!\" Dlatego wiele rzeczy sobie wmówiłam w życiu i zdaję sobie z tego sprawę. Jednak teraz to już chyba tego nie da się wyplenić ze świadomości! :( Anka czekam na duże koło ratunkowe od Ciebie. :) RENNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌼 Kupiłam na Twój rozkaz książkę Murphy\'ego \"Potęga podświadomości\"! Poszłam dziś do księgarni i tak długo szukałam aż znalazlam. Jeszcze dziś zabiorę się do czytania. Widzisz jak Cię słucham? :D Śmiałam się na glos jak czytałam zaproszenie do baru! \"Elegancko, myszka w dłoń....\" :D Ę! 🖐️ Skąd te kawały bierzesz!!!!! :D Super są. Naiwniaraaa pozdrawiam! 🌼 Cari nie denerwuj się! 👄 Pozdrawiam ciepło! :) Wiosenko 🖐️ Darielko trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 👄 Gdzie nasz Wiedzmin? :( Kasiu mam nadzieję że kłopoty już przeminęły... Wróć do nas. 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 :) Kasia nie przestawaj pisać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kasia!!!!!!! Bibi jesteś? Gwendolinna uciekła też gdzieś a ja tu wołam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!! Jak myslicie kiedy sie skoncza te kolokwia?? Mam juz dosc!! Nie mam na nic czasu!! :( No coz urok studowania. Choc z drugiej strony dobrze, ze jest nauka bo nie mysle tak duzo. Niestety klopoty sie jeszcze nie skonczyly :( Nie widac tez zeby sie mialy skonczyc :( Ostatnio pisalam, ze jak w postach bede miala zamiar narzekac to tego nie napisze, ale zostalam okrzyczana wiec pisze. Nie potrafie sie z tym wszystkim uporac :( Nie wiem co zrobic :( A malo tego to sie okazalo, ze klejna osoba mnie oszukuje :( W taki czas jak ten nie mam ochoty i sily zyc :( Ja juz koncze. Nie wiem kiedy sie tu pojawie :( Pozdrowka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Duszyczko, brawo!!!! Teraz będziemy się zaczytywały razem. I stosowały w praktyce, bo o to głównie chodzi. :) Mnie ta ksiażka pomogła i pomaga, zwłaszcza, że zauważyłam dokładne sprawdzenie się tych teorii jeśli chodzi o sferę materialną i to u siebie w życiu! Trzeba się do tego stosować i wszystko nam się ułoży! Wszystko co pomaga, musi byc dobre!!! Trzymajcie się wszystkie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem babeczki...postanowilam ze ksiazeczke po podswiadomosci tez kupie a co tam!!!!!kasiu glowa do gory, ja rowniez jestem zawalona robota a mialam cicha nadzieje ze w tym roku nam juz troszke odpuszcza ale gdziee tam:(siedze nad jakimis projektami i konca tego wszystkiego nie widac...ahhh jak ja chce wakacje.....szcerze mowiac nie mam ani chwili wolnego i juz zmeczenie powoli daje sie we znaki......a tak bym gdzies wybyla....hmmmmmm d o wloch na przyklad......babeczki co wy na to???zeby na przyszle wakacje zorganizowac razem jakis wyjazd co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam] Nie wiem ile dzisiaj napisze bo jakoś oczęta same mi się zamykają, ale chociaż sprobuję ustosunkować się do twojej wypowiedzi duszyczko. Czytając Twoją wypowiedz przyszło mi na myśl takie zdanie , nie moje oczywiscie, ale ponieważ stosowanie cudzych rad nie jest plagiatem pozwole sobie je tytaj zacytować. \"\" życie to raj do którego klucze są w naszych rekach.\" Czyż nie? Niby proste zdanie a jakby je tam przemyslec głebiej całe nasze zycie stanie nam przed oczyma. Troszeczke nie wiem jakich rad udzielac akurat Tobie duszyczko , bo akurat mało wiem w czym tkwi gwozdz do trumny Twoich problemów. W każdym razie, jesli chodzi o sposób postrzegania świata to tak juz jest na tym debilnym świecie czasami ze miewamy załamania, które zazwyczaj nie sa spowodowanem nawszym działaniem, a zazwyczaj innych i bardzo czesto nie mamy na nie wpływu. Niektórzy ustawienie bez zadnych problemów, beztrosko zyjący sobie i nie przejmujący sie nawet tym ze w oczach innych sa kompletnym dnem, i chyba własnie w tym tkwi sedno, zeby ta niesprawiedliwosc o której mowisz piszesz przez nas postrzegana a nie postrzegana przez innych sie nie uwidaczniała. Nie wiem czy sie jasno wyraziłam, ale popatrz, te szczesliwe osoby tak na prawde nie interesują sie tym jak je ktoś postrzega, wiec moze dlatego tak szczescie im sprzyja??/ wiec moze trzeba czynic własnie w ten sam sposob. Być czasami na przekr tym czym jestesmy, czyli inaczej mówiąc odgrywac role. Odgrywajmy role , zyjmy tak i postepujmy tak jak inni chcą, Granie to bardzo brzydka cecha u ludzi, dlatego ze postepujemy przy tym wbrew sobie, ale czy nie lepiej tak??/ WIECEJ SIE OSIAGA, I JEST SIE PRZEZ TO BARDZIEJ DOWARTOSCIOWANYM. dajmy tym wszystkim ludziom satysfakcje ze potrafimy spełnić ich oczekiwania. Kiedys nigdy nie udawałam kogos kim nie jestem. I po co. teraz czasami mowie ludziom to co chcą usłyszec, nielicznym oczywiscie, a to dlatego , żeby nie miec tego poczucia niesprawiedliwosci. Wsrod wszystkich facetów którzy byli bliziutko mego serca, kazdy z nich ( z perspektywy czasu oceniajac) mowił mi to co chciałam usłyszec, I co?? po co??? mysle ze już wiesz wezmy prace......... czy nie lepiej przemilczec czasami pare spraw wbrew sobie i miec z tego to co sie chce??/ Nastepna rzecz czasami lepiej nie wybiegac przed szereg. stosowana zawsze czesto przez moja osobe. Trudno mi troszeczke duszyczko pisac tutaj o konkretach bo to forum, ale jesli tylko masz jakiegos maila , bardzo chetnie powymieniam z Toba poglądy na bardziej otwartej płaszczyznie. jesli tylko masz na to ochote. pozdrawiam Ciebie i wszystkich klubowiczów miło i serdecznie. potem napisze cos jeszcze jak posprzatam ten bajzel bo dopiero wrociłam do domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
! Skąd biorę te dowcipy? Ze słyszenia, a ten ostatni - ze strony internetowej przeznaczonej dla branży turystycznej :) Miałam dziś niesamowity sen. Że patrzyłam w niebo, po którym płynęły chmury i niektóre z nich były bardzo dziwne. Najpierw były normalne, białe chmury, potem nadpłynęła taka długa i zupełnie czarna, która jak gdyby oddzielała te białe chmury od pozostałych. Wreszcie nadpłynęła chmura, która wyglądała jak ogromna zielona wyspa, wisząca górami i drzewami w dół nad ziemią. Wrażenie było nieziemskie. Miłej niedzieli! Już wypełniłam zaległy obowiązek z pracy, a teraz sobie poświętuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×