Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

jeszcze tu jestem duszyczko👄👄jestem pełna podziwu dla ciebie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja znowu. Zmienić tryb myślenia dziewczyny! Nawet jak Was dopadnie chandra, to będą to napady coraz krótsze i coraz rzadsze! Wiem, co piszę, bo piszę z własnego doświadczenia. Będzie lepiej, bo musi być lepiej. Tylko musicie włożyć w to trochę wysiłku umysłowego i pracy nad sobą. Tak się tu mądruję, a wczoraj mi było smutno bardzo. Ale herbatka z rumem pomogła trochę! (Udało mi się wypić parę łyków zanim Cari z obawy o mój nos mi resztę zabrała!) Pierwsza zasada - jak tylko wstaniecie, same sobie obiecajcie \"Dzisiejszy dzień będzie lepszy od wczorajszego\"! Cari i Ę - dajcie sobie po razie na ostudzenie głów, a potem buzi buzi i spokój! I niech mi to będzie ostatni raz! A mi też często się błędy robią, bo moje dzieci jedzą ( o zgrozo!) przy kompie i nawpadało za klawisze :) (teraz BARDZO się starałam, żeby porządnie dociskać). Dla Was wszystkich ❤️. Dobranoc. DOBRAnoc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chej, to znowó ja, ta fstrentna ę, ktura siem czepja buenduf ortograficznyh i za to jom czeba ókamienowadź, a potem zamknondź f ćemnej dźóże i wyżócidź klócz :p Taka moja choroba zawodowa... ale podobno choroby zawodowe można leczyć, co nam ostatnio udowodniła pewna posłanka SLD, która postanowiła rehabilitować uszkodzony przez jej chorobe zawodową głos. OK, więc się już nie będę czepiać i idę spać. A może spadź? :p :classic_cool: Dobranodz! Znaczy się, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaska
ę Czy Ty należysz do ludzi pozbawionych rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, chyba że to pytanie było związane z moją sygnaturką. Nie, nie należę do LPR, w ogóle nie mam nic wspólnego z polityką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, pogoda faktycznie - jak w pewnej reklamie - nie zachęca do spacerów. Mnie rozgrzewają ciepłe polarowe ciuchy. Jakoś sobie trzeba radzić z braku - no, wiadomo ;) wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwendolinna - mam i oddam z radością. napisz adres na maila tulipany@tlen.pl. To z okładki: Co robi kobieta,gdy nagle zostaje sama? Zaczyna myśleć o samobójstwie?Dostaje obsesji na punkcie seksu?Zaczyna użalać się nad sobą?Alix Callaghan ma ochotę zrobić to wszystko po tym, jak jej partner oświadczył, że pragnie stabilizacji - lecz bez niej. Pasuje CI? Tyle tylko, że Alix z książki jest silniejsz ode mnie i od Ciebie chyba też Gwendolinno, ale dlatego czytając tę książkę mobilizowałam się . Ona robi takie same rozpaczliwe kretyńskie działania jak my. Widocznie trzeba przejść przez okres upokorzenia.....to mój obecny czas. żenada! już nic nie mówię Chcesz. Będę zaszczycona możliwością przekazania Tobie czegoś co być może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy! ;) Gwendolinna jak się czujesz? Zajrzę jeszcze tutaj wieczorem.... Renna z tą zmianą sposobu myślenia to będzie NAJTRUDNIEJSZE!!!!!! U mnie są takie proporcje 350 myśli na \"nie\" i jedna na \"tak\" :D Nawet równowagi nie ma! :D Ę 🖐️ dzięki wiesz za co... :) Moja wirtualna siostrzyczka zagląda jeszcze tutaj? 👄 Cari 🖐️ :) :) Zapłakaną pozdrawiam. 🌼 Nasza Anka zniknęła! Gdzie jest huragan Anna? Wiosenko 🖐️ Renna przeczytałam 7 rozdziałów i zrobiłam sobie przerwę bo trochę za dużo informacji jak na moją głowę i zaczęłam czytać z niedowierzaniem... Odczekam trochę i znów spróbuję przedrzeć się przez całość. :) Renna przeczytałaś już całą książkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny i Wiedźminie :) Duszyczko, przeczytałam całą książkę i aż trzy razy. Co więcej, wypisałam sobie z niej ważniejsze fragmenty, aby w razie potrzeby móc w pigułce przypomnieć sobie wszystko. Jak mnie łapie dół, to czytam to streszczenie, żeby nie zwariować. Jakoś się dzięki temu trzymam, chociaż nie mogę powiedzieć, że jest całkiem dobrze. Anka pewno zapracowana, jak to przed świętami, ale chyba wróci tu do nas z dobrymi radami. Miejmy nadzieję. Dla wszyskich duszyczek ❤️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkich... Tak jak mówiłam wcześniej poczytałam Was troszkę i widzę, że tak naprawdę każdy ma jakieś problemy. Jedne większe, drugie mniejsze, ale wszystkie tak samo ważne, smutne...Internet jest dziwnym miejscem, tak nazwę go miejscem... Można wyszukać, dowiedzieć się mnóstwa rzeczy, rozerwać i spotkać ludzi...Takich prawdzich, choć niewidoocznych, ale mających dużo do powiedzenia. I najważniejsze, wiecie co mnie urzeka tak napawdę? To, że ludzie, którzy tak naprawdę nie znają się, nie widzą ze sobą umią sobie pomóc, chcą sobie pomóc, wesprzeć się nawzajem..To jest piękne...i zarazem smutne...bo zaczynam sobie zdawać sprawę, że być może brakuje kogoś do wsparcia w normalnym, realnym świecie...Już sama nie wiem co myśleć...wiem tylko, że dobrze jest tak czasem coś z siebie wyrzucić, wykrzyczeć...i dobre jest do tego każde miejsce, gdzie ktoś chce tego wysłuchać... Pozdrawiam Was wszytskich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) Jeszcze raz jestem. Zapłakana bardzo dobrze to ujęłaś!!!!!!! BARDZO DOBRZE! Właśnie w realnym i zwyczajnym świecie brakuje kogoś kto mógłby przedstawić swój punkt widzenia, poradzić itd. Chociażby wysłuchać! I odwrotnie - też chciałabym i kogoś wysłuchiwać bo słuchaczem jestem dobrym. Jednak aby było wszystko to na zasadzie wzajemności. Zgadzam się z tym że tutaj szukamy jakiejś pomocy. Może też jest tak że łatwiej nam tu powiedzieć co tam w środku siedzi? Jesteśmy anonimowe! Bardzo się cieszę że tamtego wieczora weszłam tutaj i wykrzyczałam te parę słów! (A myślałam że mi nikt nie odpowie.) :) Zdania które tutaj dziewczyny piszą są dla mnie w pewnym sensie takim \"batem\". Gdy upadnę, dostanę parę razy po grzbiecie i zmuszają mnie do powstania. Renna 🌼 mam kłopoty z czytaniem tej książki a raczej nie z czytaniem a z przyswajaniem sobie tego co w niej napisane. Te kilka zasad jakie są w niej wymienione.. Dla mnie chyba za trudne! Opisane tam przyklady nazwałabym cudami a nie zwyczajnymi wydarzeniami. Nie spotakałam się w życiu z czymś takim. Nawet u innych ludzi nie zaobserwowałam takich wydarzeń. Absolutnie w to nie wierzę. I co mam teraz zrobić. Czy to ma sens czytać dalej? Przeczytać zawsze można lecz boję się że potraktuję książkę z przymrużeniem oka. Trochę za dużo \"filozofii\" i uduchowienia... :( Ciężko czyta mi się takie rzeczy. Jednak dobrnę do końca ale chyba nie z takim efektem jaki ma miejsce u Ciebie Renna. Czy w dalszej części książki jest trochę lepiej czy dalej w takim klimacie wszystko? Zrobiłam przerwę narazie w czytaniu. Może ktoś zna jeszcze jakąś \"pomocną\" książkę wartą przeczytania? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Gwendolinna nie wiem czy książka ta jest w tej formie. Wątpię. Może jednak ktoś coś więcej wie na ten temat... :) Dziewczyny czy humory dziś dopisują? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich!! Jak zwykle mam zaleglosci, ale cale szczescie jeszcze tylko tydzien i swieta. No wlasnie mam pytanie. Czy Wy tez nie czujecie zblizajacych sie swiat?? Bo ja nie czuje. Wszyscy tylko sprzataja, biagaja. Za tydzien swieta a ja sie nawet nie ciesze... No coz czasami tak mam... Mam nadzieje, ze w okresie miedzy swietami bede tutaj czesciej zagladac.Caluski dla wszystkich. Ja wracam do nauki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszyczko droga! Ja też czytałam z przymrużeniem oka, dopóki nie doszłam do rozdziału poświęconego bogactwu. I olśniło mnie! Dokładnie tak niechcący stało się w moim życiu, jak pisze ten gość! Zaczęłam w pewnym okresie mojego życia wkurzać się, gdy mąż po raz kolejny mi mówił, że na coś tam mnie nie stać. W jego rodzinie zawsze było mało. Zawsze narzekali jacy są biedni. (W rzeczywistosci żyli przeciętnie, a śmiem twierdzić, że być może mieli więcej niż moja rodzina, tylko u mnie tak nie narzekano. Wprost przeciwnie, nawet jak forsy nie było, to się udawało, że jest.) Do jasnej cholery! On zarabiał, ja też, i to na 3 etatach, nosem waliłam w biurko ze zmęczenia i mnie nie było na nic stać. Bardziej ze złości na niego niż z rzeczywistej sytuacji zaczęłam sobie wmawiać, że mi starcza na wszystko i jeszcze zostaje. I że mnie wreszcie na to czy owo stać. Jego jak nie stać - proszę bardzo, a mnie stać! I co powiesz? Po jakimś czasie zauważyłam, że faktycznie mnie stać! Nie mówię tu o Karaibach itp. bo ku takim celom nawet nie zmierzam (chociaż przy pomocy pozytywnego myślenia, kto wie...), ale np. stać mnie, żeby na wakacje na kilka dni wyruszyć choćby na Słowację. I na lepszego ciucha, który nie rozpadnie się po pierwszym praniu też mnie stać. Już nie mówiąc o tym, ze dłużej w nim pochodzę. Więc to, o czym pisze Murphy w tym akurat rozdziale u mnie zadziałało w 100% . Musimy uwierzyć, że w takim razie w tych trudniejszych sprawach też to pozytywne myślenie działa! Mnie pomogła ta ksiażka wydobyć się z dużej depresji. Jeszcze nie do końca, ale przynajmniej nie marzę już o tym, żeby się nie obudzić. Jeśli chcesz, to wyslę Ci streszczenie, które sobie napisałam, tak trochę po swojemu dla siebie, żeby w razie gorszych chwil szybko zajrzeć i przeczytać. Ale musiałabyś mi dać e-mail. Mozesz na mój - jest w mojej stopce. To działa, uwierz!!!!! No, zaniedbałam resztę! Witaj Zapłakana, popłacz sobie jeszcze trochę, jeśli musisz a potem uszy do góry i naprzód! I nie trac nadziei, bo to najważniejsze. NIE TRAĆ NADZIEI! Wszystko się dobrze ułoży dla tych, którzy mają nadzieję. Może nie tak, jak teraz myślą, że chcą, ale dobrze i docenią to kiedyś. i powiedzą sobie \"Ale byłam głupia, dobrze, że wtedy tak się stało. Bo teraz naprawdę jestem szcześliwa.\" Czego Wam wszystkim i sobie serdecznie życzę. Dobrej nocki, słoneczka. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za mną wiele świąt. Spędzam je różnie. Nieraz mają więsze znaczenie, nieraz tak jak gwendolina mam ich serdecznie dość...każdy podkłada swoje znaczenie. Najważniejsze, aby nie wmawiać sobie na siłę, że coś ma być ważne absolutnie dla każdego. Gwendolina masz prawo do nieakceptowania tej wariackiej, dalekiej od duchowości, atmosfery świątecznej. A reklamami w telewizji rzygam! wszędzie cudna, kochająca się rodzina. Śliczna, uśmiechnięta. Nieprawdziwa. Życie jest inne i to że nie takie rozkoszne jak w reklamach - jest jego przewagą. Marzę o świecie, w którym każdy spędza święta tak jak chce lub \"musi\" bez poczucia, że inni( jakiś dziwny, laurkowy twór) są szczęśliwi . bez poczucia straty. każdy z nas idzie swoją drogą. Moja teraz jest wyboista, paskudna, ale to Moja droga. Moja, nie twoja czy kogokolwiek innego. jedyna, niepowtarzalna ....i to jest jej wartością. Gwendolina, przejdziemy przez to! I Ty i ja i nne skrzywdzone duszyczki też. Tylko trzeba nam uwierzyć w siebie, znaleźć w sobie ( nie w innych) to coś co da poczucie siły. Nie wiem jakim słowem to określić? Czy jest takie słowo? i co jest jeszcze ważne, by nie popsuć świąt innym, którzy akurat w tym roku mają ochotę na rodzinne świętowanie. Trzeba uszanować ich nastrój, bo być może za rok my będziemy w euforii przedświątecznej a oni zanegują święta. :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedzminie bardzo dziekuje Ty wiesz za co. Jesli bede miec wiecej czasu na pewno cos napisze. Jeszcze raz dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Witam moją wirtualną siostrzyczkę! :) 🖐️ 👄 Dobrze że znów będziesz tutaj częściej w najbliższym czasie. Otwieram uszy zatem i słucham co masz do powiedzenia. :) Wiosenko :) Też nie wiem jak to nazwać ale trzeba odnalezc w swoim środku swoją własną siłę która śpi! Nazwa \"laurkowy twór\" mnie rozbawiła :D Dobre określenie. Też mi się marzą święta ale jeszcze trochę inne... :) Jednego zdania które napisałaś nauczyłam się na pamięć bo mi pomaga (ale nie powiem które to zdanie) :D Renna!!!!!!!!!!!!!!! 🌼 🌼 🌼 Zaczynam właśnie dziewiąty rozdział czyli o bogactwie. Aby i mnie olśniło! ;) Podane tam liczne przykłady związane z kolejnymi metodami - zaczęły mnie drażnić i czytałam to z dużym przymrużeniem oka. Właściwie śmiałam się! Czułam się jakbym czytała jakiś poradnik dla cudotwórców! :D Trudne jest też dla mnie układanie tych pozytywnych myśli. Nie będę sobie przecież nierealnych rzeczy wmawiała. Myślałam, myślałam i nie wymyśliłam jak się karmić tym pozytywami (cóż się dziwić praktyka dotychczas była zerowa :D ). Jak masz ochotę to prześlij mi streszczenie które napisałaś. :) Z jedej strony tam pisze aby mówić sobie o tych wszystkich rzeczach a z drugiej że nie wolno na siłę... Chyba jestem wyjątkowo niewyuczalnym uczniem. ;) Oto mój adres: cypraea_d@poczta.fm Czekam na ściągę Renna! :) Cari 🖐️ :) Zapłakana 🖐️ Bibi 🖐️ :) Wiedzmin 🖐️ Darielko 🖐️ 🌼 :) ANKA!!!!!!!!! 🖐️ :) Teraz znowu Ę gdzieś wyruszyła w świat. Idę jej szukać. A tak zimno jest! :D Mam nadzieję że ją szybko znajdę! Najwyżej pózniej też wstąpię do tego waszego baru na herbatkę z rumem. Czy tam w ogóle podają takie wzmocnione herbatki czy może trzeba zamawiać bardziej konkretne trunki? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwendolinna Renna mówi prawdę że da się jakoś wyjść z KAŻDEJ sytuacji. Wiosenka dobrze Tobie radzi. Tylko problem w tym aby uwierzyć prawda? Ciężko wierzyć w dzień skoro trwa noc. Wiem coś o tym. Trzymaj się Gwendolinna. 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Was czytam i myślę sobie o jakiej książce Wy mówicie... Ale przeczytałam zdanie \"duszyczki\", że będzie czytać rozdział o bogactwie... wzięłam książkę z parapetu i sprawdziłam...\"Potęga Świadomości\"...znam to...tyle, że za bardzo mi nie pomaga... Nie wiem , może ja dziwna jestem, ale ja to wszytsko wiem, że tak powinno się robić itp, wiem to intuicyjnie, ale nie potrafię tego wprowadzić w życie...Kiedy to czytam to wręcz sie denerwuje... myślę sobie, co to za farmazony...Wiem, że wielu osobom ta książka pomaga, a ja choć chcę to nie potrafię. I stwierdzam, że chyba charakterologicznie się do tego w ogóle nie nadaję...Już taki ze mnie smutas od wielu miesięcy inic tefo zmienić nie może, nawet ta książka...Ale będę czytać z zainteresowaniem to jak Wam pomaga:) Może i w końcu mi sie uda... Pozdrawiam wszystkich wszyściutkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Duszyczko, nie musisz daleko szukać :) Wczoraj chciałam coś napisać, ale coś nacisnęłam i wszystko mi się skasowało, już nie miałam cierpliwości tego odtwarzać. Ja też nie czuję klimatu Świąt, i to już od kilku lat. Komercja coraz bardziej szaleje, na ulicach tłumy ludzi, zatłoczone tramwaje i autobusy - przyda się w Polsce zawód upychacza, jak w tokijskim metrze ;) Ale ogólnie same Święta bardzo lubię, głównie ze względu na nasze wieloletnie rodzinne i towarzyskie tradycje (np. wspólne kolędowanie wigilijne ze znajomymi i chorymi w pobliskim szpitalu). Jestem człowiekiem, który jest przywiązany do tradycji, wspomnień, wspólnego rodzinnego i towarzyskiego świętowania - zawsze bardzo lubiłam chodzić w gości i ich przyjmować i cieszę się na każde takie spotkanie. Do tego w tym roku w Święta czeka nas ważne wydarzenie - chrzest mojej bratanicy. A dziś idę na koncert, wczoraj w \"Trójce\" wydzwoniłam bilet na niego :) Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tylko wpadłam dobrej nocki Wam życzyć i uciekam spać, bo coś ostatnio niełaskawy czas dla mnie pod tym względem. Pod innymi zresztą też! Ale to minie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koncercik pierwsza klasa!!! Do zapamiętania i do zastosowania w praktyce fragment jednej piosenki: \"Choć ni mam urody / ale sie nie smuce / i tak se fajnego / chłopca zbałamuce\"! Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeeeeeeeeść!!!!!!!!!!!! :) Gwendolinna sądząć po porannym wpisie humor zaczyna jednak dopisywać (mimo dolegliwości nosowych i gardłowych). Ę śmieję się z tego fragmentu. Szkoda że nie znam melodii. :D Renna 🌼 wiesz za co. A to drugi kwiatek bez okazji! Proszę: 🌼 Coś czuję że nasz huragan Anka powróci.... :) Cari 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duszyczko❤️ gwendolinka❤️ renna czekam na ciebie :classic_cool:grzeje miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×