Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

W takim razie ja jestem zamknięta od wewnątrz i od zewnątrz. :D

Wiec otworz sie od wewnatrz ale nie od zewnatrz. Tylko pamietaj: otwieraj sie na dobrych ludzi!!

Mówiąc ogólnie mam szczęście do ludzi. Wielu było dobrych. Tylko że nowi ludzie pojawiają się w moim życiu bardzo rzadko. Więc trochę będzie kłopotu z tym otwieraniem.

To masz inaczej niz ja. Ja nie mam szczescia do ludzi, a Ci, ktorych nazywam i traktuje jak przyjaciol po jakims czasie przewaznie po kilku latach okazuje sie, ze nimi wcale nie sa :( Moze poprostu jestem zbyt naiwna?? Siostrzyczko, musze Cie przeprosic. Nistety musze juz isc sie pouczyc i napisac kilka rzeczy na zajecia :( No coz pora powrocic do rzeczywistosci :( Postaram sie tu jeszcze dzisiaj zajrzec. Teraz zycze cieplego i milego popoludnia. siostrzyczko :)

Pa Też już idę. Zostawmy miejsce i niech inni też się wypowiedzą. :) Dobrej niedzieli 18-letnia siostrzyczko! Gwendolinna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Duszyczko!! Uwolniłaś się??!! Wiesz, to chyba taki znak z góry, że musisz przełamać bariery i uwolnić się całkowicie!!! Od złych myśli, posępnych nastrojów itp. W Barze ostatnio mieliśmy dyskusję o książkach i tak sobie pomyślałam, że powinnyście przeczytać \"Jestem nudziarą\" Moniki Szwaji. Każdego może spokać coś dobrego w życiu, jeśli tylko w to wierzy! ksiażka oczywiscie trochę przeidealizowana, ale napisana śmiesznym językiem i lekko się czyta. A że rodzinnie się tu zrobiło dziś, to się podpisuję kuzynka Renna :)

Witam panie w niedzielne popołudnie. Bardzo mi miło że przyznajecie mi tak gremialnie rację :):):) nie ma to jak męska pycha i próżność. I niech się panienka Katarzyna nie sprzeciwia, pewno że mam rację :). A tak ogólnie to jestem, choć czasami wydaje mi się, że nic mądrego nie mam do powiedzenia, więc lepiej się nie wypowiadać. Mądrze piszecie, podtrzymujecie się na duchu, ja nic ciekawszego nie dodam. Ale wydaje mi się że jestem na bieżąco z tym co tu padło. To trochę jak z tym aniołkiem, mówi mi: lepiej ciebie gamoniu popilnuję a nie będę gdzieś tam za panienkami latał, bo one sobie same dadzą radę.

Jeśli chłop to narazie tylko ja tu jestem, proszę bardzo :). A u nas jeszcze nie ma zimy choć podobno to najzimniejsze regiony kraju :).

Kuzynko Renno witam :) Wiedzminie dziekuje. Aha pannienka Katarzyna jak powiedziales/napisales zastanawia sie czy to prawda i jednak dochodzi do wniosku, ze nie. Pozdawiam wszystkich i do nastepnego pisania, ktore nie bedzie szybko :( Pa

Dzisiaj już nie płaczę ale pojawił się ból głowy. Też chcę aby ktoś mnie przytulił

No moje panie, jak to miło między Wami się znaleźć :). Panienka Katarzyna niech się nie wysila z tym zastanawianiem, jako osoba niebezstronna i o wiele młodsza nie jest w stanie ocenić całokształtu własnej osobowości :). gwendolinna, utracone marzenia - ściskam Was serdecznie (hmm, mam nadzieję że nie jest to jeszcze zdrada wirtualna)

Tak sobie myślę ze ten rok jest najgorszym w moim życiu. Gdyby moim problemem były tylko sprawy sercowe nie byłoby tak ciężko. Zranienie mojej duszy przez kogoś kogo kocham to przysłowiowy gwóźdź do trumny. Limit przyjmowania przykrości z podniesioną głową wyczerpał sie. Chociaż czas tak szybko płynie tym razem jednak nie mogę doczekać się do nowego roku. Niech ten się skończy a może wszystkie smutki i niepowodzenia się skończą. Wiedźminie napewno nie zdrada, to ludzki odruch niesienia pomocy człowiekowi w potrzebie

utracone marzenie- ten rok mial byc nie za dobry wedlug chinskiego kalendarza ten rok niepowodzen trwa do lutego. u mnie tez nieszczesliwa milosc to tylko jeden element układanki jedyne co dobre to ukonczenie studiow i obrona dyplomu w lipcu. tylko to mi si eudalo

tak teraz wytężam umysł i w żaden sposób nie mogę znaleźć chociaż jednego przykładu, czegooś dobrego co mnie spotkało w tym roku.Zakochałam się i byłam szczęśliwa w iluzji.to zabawne bo tak w lutym zaczęły sypać się nieszczęścia jak z rękawa

utracone marzenia, niestety tak to bywa, że nieszczęścia chodzą parami. Tylko że nie mówi się o tym, że para za parą. Też pamiętam taki okres w swoim życiu, gdy nic nie chciało wyjść, gdy najprostsze rzeczy przekształcały się w nierozwiązywalne problemy, gdy już wszystkiego człowiek miał dość. Ale minęło, zapomniałem o tym i teraz wspomnienia o tamtym okresie są tylko nieprzyjemnym sennym majakiem. U ciebie też tak będzie, życie zacznie się od nowa :). gwendolina, to nie jest tak źle :) [moje gratulacje]. Może gdy zrobisz bilans całkowity coś da się dopisać po stronie aktywów dobra :).

i tak właśnie jest Wiedźminie. Już mam wszystkiego dość i jescze chyba jakaś grypa się kroi. Jest mi zimno i wszystko mnie boli. Chociaż mam duszę pokopaną czuję tak jakby mi ktoś fizycznie dokopał. Dziękuję że chciałeś mnie przytulić i wszystkim duszyczkom z dobre słowo

Wiesz.... w pewnym momencie oduczyłem się narzekać. Tak jakoś wychodziło, że za każdym razem gdy sobie pomyślałem że jest tak źle - sytuacja pogarszała się i okazywało się, że pod tym dnem na którym stoję, jest kolejne bagno, a pod nim kolejne. Głowa do góry, w pewnym momencie człowiek obojętnieje, przestaje do niego docierać ogrom nieszczęść jakie na niego spadają i wówczas zaczyna racjonalnie myśleć. Podświadomie jest przygotowany na najgorsze i każde najmniejsze powodzenie jest miłym zaskoczeniem. I powoli zaczyna wychodzić z bagna, które wydawało się bez wyjścia.

Utracone marzenia - coś w tym jest, bo mnie też od lutego zaczęło się wszystko psuć!! No więc może faktycznie tylko do lutego ten zły okres, a potem będzie już pięknie... Tyle jestem w stanie JESZCZE wytrzymać..Eeeech, rozmarzyłam się....

Reena, Gwedolinna -oby do lutego. Wiedźmin a ja nie narzekałam, ja wręcz skrywałam przed bliskimi swoje smutki. Chłonęłam jak gąbka czyjeś problemy a o swoich nie umiałam opowiadać.

hop hop..no faktycznie w tym lutym cos musi byc bo i w moim zwiazku juz od tamtej pory zaczelo sie sypac......ahhhh minal juz trzeci miesiac a u mnie jakos poprawy nie widac....kurcze czuje w sobie taki zal i smutek ze lzy az same sie cisna do oczu....ehhh kazdego dnia \"przezywam\" te moja mala tragedie na nowo:(a przed nami swieta...sylwester...a mnie to przeraza....wolalabym tez czas przespac i obudzic sie jak juz bedzie po wszystkim.....czasami wydaje mi sie ze wszyscy wokol mnie sa szczesliwi a tylko ja mam zlamane serce:(zwlaszcza ze moja kolezanka z ktora mieszkam am wspanialego facetai jakos jak na nich patrze to popadam w ciemna rozpacz...wszyscy usmiechnieci i szczesliwi...a ja????dla mnie juz chyba zabraklo tego szczescia....i zastanawiam sie jak to wogole jest mozliwe ze jestes z kims przez trzy lata, zyjesz w przekonaniu ze jestesie stworzeni dla siebie, pasujecie do siebie idealnie, chcecie zaczac wspolne zycie...a ten ktos w tak bardzo bardzo krociutkim czasie zamienia cie na kogos innego.....choc deklarcji o wielkiej nieskonczonej milosci z jego strony nie brakowalo.....ludzie potrafia byc tacy zaklamani, tak bardzo potrafia skrzywdzic, upokorzyc.....a z drugiej strony tak strasznie za nim tesknie...tak bardzo mi go brakuje....bylam do niego bardzo przywiazana...i bardzo bardzo glupia ze uwierzylam w to wszystko, ze tak mu bezgranicznie ufalam:(czas podobno leczy rany...u mnie to jakos nie dziala...nie widze zadnej poprawy....chyba powinnam sie leczyc

utracone marzenia, przepraszam, nie chodziło mi o narzekanie, raczej o to, że jeśli dopuściłem do siebie myśl że coś może pójść najgorzej jak tylko się da, to w rzeczywistości wychodziło jeszcze gorzej niż najśmielsze przewidywania. Otoczenia też raczej nie informowałoe o tym co się dzieje. bibi21 miło Cię znów czytać, aby do wiosny (no może do lutego :):):) ).

witajcie wszyscy utracone marzenia bibi prześpijmy do Nowego Roku

WITAJCIE!!!] ale sie narobiło szkod ze mnie nie było tutaj bo bym sobie popolemizowała z paroma wypowiedziami tutaj. Tak do tych dziewczyn które wczesniej mowiły ze nie moze być cały czas tak samo nudno i beznadziejnie. Tak tez wydaje mi sie , z perspektywy czasu jak siepopatrzy ma soje zycie, to faktycznie mozna powiedziec \"\"\" wszytsko wokol sie zmienia\"\" spotkamy innych ludzi , zmieniamy znajomych i tak dalej i tak dalej. W kazdym razie mysle , że to sprawia z,że z czasem spotykamy na swej drodze ludzi coraz bardziej wartościowszych i nie wykluczone ze własnie wsrod takich ludzi jest ktos kto moze stac sie dla nas wszystkim? Utracone marzenia. Ojjjjjjjjjjjj gdybym ja policzyła te wszytskie utracone marzenia, te wszystkie obietnice które składali na moje dłonie męzczyzni, te wszytski chwile które miały byc z założenia tak piekne jak wyspa ibiza, to pewnie podczas tego liczenia okazało by się ze sie pogubiłam.. Wiec, reasumując, nie mozna zadawać sie z takimi ludzmi którzy są nieuczciwi, i wolna latac miedzy co raz to nowymi zdobyczami. to jest raz.najlepsze rekarstwo to zapomniec , ale jak to zrobić co?? Wiecie , jak sobie przypomne ile to razy prosiłam sie o miłość, ile to razy czekałam z telefonem w dłoni, ile to razy, płakałam gdy on po raz kolejny mnie okłamał, to robi mi sie niedobrze , ale tylko ze względu na sama siebie jak mogłam być tak głupia i tak naiwna. Dzieki Bogu zmądrzałam. I jak poradziłam sobie z jednym powazniejszym panem w moim zyciu , to za drugim oszustem sie nawet nie ogladnełam jak probował coś tłumaczyć. Dziewczyny tego sie mozna nauczyc. Nauczyc sie jak z nimi postepowac, a mianowicie tak jak oni z nami. jak Kuba Bogu tak Bog Kubie. Dzis nawet gdzies przeczytałam mądre zdanie. po raz kolejny zreszta , Nie można sie prosić o miłość. !!!!!! Swoją droga kiedys moja mama powiedziała mi mądre zdanie \"\" Czy chciałabyś być z kimś kto Cie nie kocha?? Tylko dlatego że ty go kochasz?? To na dłuższą metę nie miałoby zadnego snesu bo jak to mowią słowa piosenki \"\" do Tanga trzeba dwoja\" . Jesli ktos kłamie bedzie to robił, jesli ktoś zdradza rownież , jesli nie szanuje kobiety to bedzie to robił, i mozna by wymieniac tak do rana \"\" czlowiek to nie kameleon nie zmienia sie. Nie liczmy ze jesli sie komuś coś odmieni to juz na pewno bedzie lepiej. Bo to jest bzdura!!! Nie będzie, po okresie rekonwalescencji męzczyzni wracaja do swoich pierwotnych zachowań , czasami nawet ze zdwojoną siłą. Jesli teraz jestesmy samotne to znaczy tylko tyle , że cieszymy sie wolnościa i czekamy na odpowiednią osobe w naszym , życiu, która bedzie nas warta, Gwarantuje ze kazda z nas bedzie jeszcze szczesliwa z tego względu, , że fortuna kołem sie toczy i my musimy czekac az wypadnie nasza kolej. POzdrawiam wszystkie kolezanki, dla was wszystkich kawiatki i serducha na nową wielka miłość. pamiętajmy. Nie dajmy sie zwariować słowie \"\" samotnośc, nicość\" bo to tylko przejsciowy poligon w naszym życiu, nic przecież nie trwa wiecznie i nie tylko te dobre chwile , ale te złe także. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dO TYCH MŁODSZYCH DZIEWCZYN TUTAJ. Wiecie co ja wam bardzo ale to bardzo zazdrooszcze. chciała bym miec te lata i szalec po dyskotekach bezpretensjonalnie.le powiem wam jedno, bardzo cenne sa wypowiedzi tutaj dziewczyn starszych. warto posłuchac, poczytac. tak co do mnie gdybym 10 lat temu czytała takie topiki, pewnie po latach zwiazku, nie myslałabym czy odejsc czy nie tylko zamiast prosic i rozmawiac, wywaliłabym rzeczy prosto przez okno z 10 pietra. Wiec dziewczyny , rzucac drani az sie patrzy i zachowywać sie wg zasady \"\"\" chulaj dusza piekła nie ma!!!!\"\"\"\'\'

Anka. Ja czytam tak łapczywie Twoje literki i nie masz pojęcia jak na mnie działają. Masz świętą rację, nie można się prosić o miłość. Wiesz tak teraz gdy minęła złość i pozostała gorycz , próbuję nawet wybaczyć. Sama kiedyś odtrąciłam miłość. Z mojego powodu ktoś długo cierpiał. A ja? ja odetchnęłam gdy usłyszałam że u niego już jest dobrze że poznał kogoś i jest szczęśliwy. Tak więc teraz myślę sobie o tym którego ja kocham. Po co mu to wszystko? po co mnie rani i oszukuje. Tyle razy próbowałam zerwać a on za każdym razem błaga abym wróciła.Obiecuje, zapewnia ...a gdy ja zaczynam wierzyć, gdy już myśle że nam się uda -dostaję kopniaka. On wie że ja go kocham, wie że cierpię i zagrywa po chamsku, nie pozwala o sobie zapomnieć

ile w łas jest mądrości , ciepła , serceczności ,przyjaźni, cieszę się

do utracone marzenia:tak masz racje wybaczyc , mozna, w końcu niech sobie Cifaceci mysla , ze mamy dobre serce, bo zazwyczaj mamy, jak to mowia po kazdej burzy piekny dzien nadchodzi. Widziesz ja wybaczyłam wszystkim wszytsko, z tym , że nie zapomniałam, bo tego tak na prawde nie da sie wymazac, z nas, i bede o tych rzeczach wszystkich pamietac, gdyby przyszła mi kiedys głupia mysl, zeby wrocic.Widzisz, ja mam rtaka sytuacje, ze moge wrocic, jak bym tylko chciala, bo wiem , że on by tego chciał. tez mi sie przypomina, ale zlewam to totalnie, . Nie wroce do niego, bo on zabił we ,mnie miłosc którą miałam kiedys dla niego. NIE I KROPKA, POWTARZANIE TYCH SAMYCH SCENARIUSZY JEST CONAJMNIEJ ŚMIESZNE, A JA NIE UWAZAM SIE ZA SMIESZNA, ALBO CONAJMNIEJ TAKA KTÓRA NIE MA TWARZY I SWOJEGO ZDANIA. Czas leczy najgorsze rany, Droga kolezanko i pamiętaj że \"\"\" Nie zawsze sie traci gdy sie zostaje czegos pozbawionym\" zazwyczaj z czasem sie zyskuje. wiec trzymaj sie dzielnie i mimo wybaczania nie zapominaj o tym ze o milosc prosic sie nie mozna, a co najwyzej nie wypada. Gdzies jest ta która czeka na Ciebie, moze po prostu nie przyszedł odpowiedni czas. Pozdrowionka

:) Mam przekazać pozdrowienia dla wszystkich od Darielki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Dziś powiem mało: Anka to taki balsam dla duszy. Muszę się nauczyć na pamięć to co ona mówi. Cari! Kuzynko Renno! Jak się czujesz. Gwendolinna migdały w czekoladzie? Jeszcze nie jadłam! Ale jestem nierozgarnięta kulinarnie i smakowo ogólnie. :D Wiedzmin, Gwendolinna, utracone marzenia - co Wy się tak ściskacie?! ;) Też chcę trochę! :D Bibi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Też mnie trochę przeraża Sylwester ale może święty Piotr urządzi jakąś balangę bo coś mnie ostatnio w górę ciągnie! ;) Lepiej tak nie żartuję więcej.... :o Niech dziś będzie takie hasło dnia: ABY DO WIOSNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

ojej! a mi się wydawało, że jestem najbardziej pokrzywdzoną duszą na świecie. A nas jest cała masa. Aż strach. W powietrzu tyle smutku i łez.Ludzie drodzy, skąd nas Tylu? Błagam zróbmy coś! W ilości siła. Może wspólnymi siłami uda się zapomnieć, wybaczyć? na razie nie udaje mi się. Płaczę przy najmniejszym wspomnieniu tego co minęło i nie wróci. i te deklaracje ze na zawsze, że tylko ja...ech :(

:) dopiero teraz zauważyłam ostatnie zdanie- oby do wiosny!!!! uwielbiam takie zbiegi okoliczności